Komentarze użytkownika Sandbead

Ta historia to idealne potwierdzenie powiedzenia "nic nie dzieje się bez przyczyny". Gdyby do nas trafił to różnie się mogło wszystko potoczyć ale raczej na pewno nie zdobył by tylu tytułów co w MU.

A mnie tam Puma zawsze pasowała. No może poza tym obcisłym krojem ale generalnie zawsze pokazywali coś świeżego nie przesadnie prostego ale też nie przekombinowanego . A stroje z poprzedniego sezonu to dla mnie cudo, nawet ten kołnierzyk dwukolorowy na który wszyscy psioczyli jak pokazano rendery w praniu wyszedł bardzo spoko. W ogóle mam wrażenie, że stroje Pumy zawsze w rzeczywistości wypadały dużo korzystniej niż w zapowiedziach.
Z kolei stroje adidasa wcale do mnie nie przemawiają. Jadą non stop tym samym schematem. Na kilka ostatnic strojów np. Takiego United podobał mi się moze z jeden sprzed dwóch sezonów bodajże. No ale moze nas zaskoczą

Podoba mi się to, że rywalizacja między naszymi napastnikami jest zdrowa, a oni sami wydają sie już teraz być najlepszymi kumplami. Widać, że napędzają się nawzajem, a oprócz tego wspierają zamiast demotywować i kłócić między sobą. Chyba nikt nie spodziewał się gdy przychodził Auba, że obaj panowie tak dobrze się ze sobą zgrają. Mnie dodatkowo cieszy fakt, że z miejsca złapali wspólny język z Guendouzim przez co młody ma również ułatwione wejście do drużyny. Oby atmosfera utrzymywała się jak najdłużej, a passa trwała ile się tylko da.

Nic tylko się cieszyć, że w koncu zaczyna grać na miarę swojego niemałego przecież potencjału. Jakby notował dalej taki progress jak od początku sezonu to przynajmniej narazie kwestie jednegi skrzydła mamy załatwioną. Iwobi to wychowanek, ma status HG, lojalny wobec klubu w dodatku wciąż bardzo młody. Nic tylko się cieszyć z jego dobrej gry. Jakby jeszcze tylko poprawił te niechlujne czasem podania i apatyczne strzały to mamy zawodnika na lata.

Świetny mecz, nawet Bellerin w drugiej połowie zaczął wyglądać jak piłkarz. A największe zaskoczenia sezonu jak narazie to chyba Iwobi i Welbeck co za przemiana w ciągu kilku miesięcy. Już myślałem, że z dannego to nic nie będzie, a kilkoma meczami sprawił, że chciałbym, żeby przedłużył z nami kontrakt bo taki rezerwowy to super opcja

@DontCry: I co powalczył to jego. Żadnej piłki nie odpuszczał

Torreira dzisiaj nieziemski, ten maluszek jest wszędzie co za przekozak

Od gola na 1:0 poza wpadką z bramką i kilkoma minutami przed przerwą mieliśmy ten mecz pod całkowitą kontrolą. Tak musimy grać z drużynami takimi jak fulham. Świetny mecz, zdecydowanie najlepszy nasz w tym sezonie. Od razu Niedziela bardziej przyjemna:D

Ozil gdyby nie ta tygodniówka to mógłby zasiąść na ławce ma dłużej.

Ale bramka. Piękne gole dzisiaj nasi strzelają, wszystkie 4

@MVTI: No i dziękuję

Kurcze wciśnijta jeszcze jedną to wyprzedzimy kuraki

Torreira dzisiaj niczym Kante w najlepszym wydaniu ale mnie jara ten transfer

Dawac 4:1 i wbijamy przed Tottki w tabeli!

Chryste panie co on zrobił

Nie możemy tracić tyle głupich bramek. City i Live stracone po 3 bramki, Chelsea 5, a my w 8 meczach mamy już ich 10. Dobrze, że dużo strzelamy ale tak nie można grać

U nas by mógł grać De Gea albo prime Neuer na bramce, a i tak by miał problem z utrzymaniem czystego konta przy naszej obronie. Kabaret. Sokratis wracaj

Bellerin już zaczynał coś tam lepiej wygladać i znowu cofnął się do punktu wyjścia. Kaleczy większość zagrań, a w obronie to nawet ja bym lepiej zagrał

Ramsey na ławce i od razu nasza gra wygląda lepiej. W końcu gramy 11 na 11

Ale co ten Ox robi lepiej u Kloppa niż to robil za Wengera? To, że na tle przeciętnego wtedy środka liverpooku wyglądał dobrze wcale nie znaczy, że wskoczył na wyższy poziom. Dalej gra to samo co u nas, a ludzie probują tu wmówić, że Klopp z niego zrobił nie wiadomo co.

A niech idzie nawet za darmo. Niby robi liczby ale nie ma chyba drugiego tak frustrujacego piłkarza jak on. Biega gdzie chce to i bramke uatrzeli skoro czesto gra wyżej od napastnika.

@JanikK: Znam ten ból.
Ja jedyne co to trafiłem Lacazetta jak narazie ale jakoś słabo mi się nim gra. Wgl ciężko mi się do Fify przyzwyczaić od kiedy zacząłem ciąć w PESa i pewnie jak co roku po miesiącu- dwóch Fifa pójdzie w odstawkę jak tylko do pesa wyją lepsze patche z licencjami

Chociaż i tak nic nie przebije jego mętnych tłumaczeń po przegranej z West Hamem. Każdą jedną bramkę młotów wytłumaczył błędem sędziowskim. On żyje w swoim świecie, od samouwielbienia poprzewracało mu się w głowie.

@LordPrettyFlacko: On chyba lubi sobie kopać samemu dołki pod nogami. Mimo, że może mieć czasem racje to jedna pewnych rzeczy się na takim stanowisku nie powinno mówić

W BF V w becie ping 25-40, średnio koło 30. To już ostatni komentarz nie na temat przepraszam za spam :D

Dodam jeszcze, że nowa Fifa po internecie na PC też śmiga, a jedyne problemy z połączeniem to te od strony EA i ich ultra szybkich serwerów ale na to nic nie poradzisz bo tak już jest od wielu odsłon ;D.

Jedyne na co mógłbym ponarzekać to telewizja bo jednak wczesniej w Satfilmie miałem po karcie, a teraz w Orange w dwóch pokojach stoją dodatkowe dekodery. I mimo, że jakość sygnału jest zdecydowanie wyższa to jednak często muszę przy drugm telewizorze ( multiroom ) resetować dekoder bo coś mi gubi sygnał ale moze to być wina samego dekodera. No i fakt, że multiroom można wziąc tylko na jeden dodatkowy telewizor to też dla mnie bolączla bo u mnie w domu są trzy telewizory i na trzecim musiałem szukać tv od innego dostawcy.

Ja tam na internet z Orange nie narzekam. Od paru miesięcy mam najtanszy światłowód w Orange Love na prędkościach 100/10 i nic mi nie rwie, ping mam niski, a w testach prędkości pokrywają się z tym za co płacę. Mieszkam we Włocławku, czyli nie żadnej wielkiej metropolii, a jest na prawdę przyzwoicie. Wcześniej miałem wykupiony dwa razy droższy 300/30 z lokalnego Satfilmu i mimo, że prędkości faktycznie były wyższe to jednak z jakości usługi nie byłem zadowolony bo, a to non stop przerwy techniczne, a to awarie i tak w kółko macieju. Ostatecznie stwierdziłem, że tak szybki internet i tak nie jest mi potrzebny, a płacić dużo większe pieniądze za coś czego niewykorzystuję to głupota. Jedyne co mieli lepsze to router ale ten funbox czy jak mu tam z Orange też nie jest zły, u mnie stoi w drugim pokoju za grubą ścianą i nie mam żadnego problemu na laptopie ani telefonie. A co do gier to w Battlefield 1 na europejskich serwerach- stabilny ping w okolicach 15ms, jeszcze ani razu nie zerwało mi połączenia ani nic takiego. Ja tam jestem zadowolony.

@Redzik: Czyli coś jak Szczęsny z czasów gry u nas

Katarro strzela koniec świata

Sędzia kalosz.

Ale jeden ogromny plus ma Unai względem Wengera. Zmiany robi z głową i zawsze zdejmuje tego kto gra słabo. U Wengera by zszedł Lacazette

@imprecis: jak zacięta płyta normalnie

Xhaka jakiś wyjątkowo szybki się dzisiaj wydaje

@thide: A Laca to się nie stara?

@Ech0z: Fatkycznie bo Fifowcy to co roku są zasypywani zmianami i nowymi funkcjami Fify. W tym roku: licencja na LM, którą PES miał przez ostatnie 15 lat i nikt z tego wielkiego halo nie robił. Ale w Fifie to innowacja. Mam wrażenie, że fani Fify to trochę jak fani Appla. Dostają non stop to samo lub coś co konkurencja miała rok albo dwa wcześniej, a i tak cieszą się jak głupi do sera. Prawda jest taka, że jak ktoś rok w rok naparzał w FUT'a i w końcu mu się ten FUT znudził to nie ma już czego w Fifie szukać. Bo ta gra jest robiona z roku na rok tylko pod ten tryb.

Nowy PES jest rewelacyjny. Pod względem gameplayu to już 2 czy 3 lata temu bił Fife na głowę ale cieszą takie rzeczy jak na przykład nowe tekstury boiska, nowe i usprawnione animacje, teraz to wygląda zacnie. Wgl szata graficzna przez ostatnie 3 lata mocno się z roku na rok poprawiała. No i ta miodna fizyka, ma się wrażenie, że każda akcja, każde zagranie jest inne, nie to co w Fifie, rozgryźć schemat jak co roku i do bólu naparzać te same zagrania raz za razem.

A co do licencji to 20 minut roboty i jest ich więcej nawet niż w Fifie. A już np. O fakcie, że Fify od chyba 17 (przesiadki na frostbite) są praktycznie niemodowalne nawet na PC to już nikt nie wspomni. W takim PESie wyskakuje jakiś młody talent i po tygodniu albo dwóch pobieram sobię jego twarz z pes-patch, a w Fifie trzeba czekać trzy lata, aż łaskawie wrzucą takiemu facescan. Już pomijając takie kwestie, że KAŻDA dosłownie KAŻDA twarz zawodnika zrobiona przez Konami jest znacznie lepsza od tych przeskanowanych przez EA. Nie wspomnę o tym, że do PESa można jeszcze dograć np paczki z setkami tatuaży, aktualizować sobie na bieżąco setki nowych korków w trakcie sezonu itp.

No ale Fifa lepsza bo licencje. Prawda jest taka, że gdyby nie FUT to ta gra byłaby dawno martwa. W PESie może kuleć pare drobnostek ale podstawa czyli gameplay jest po stokroć lepszy i nikt mi nie wmówi, że oskryptowana do bólu Fifa ma pod tym względem przewagę

@JanikK: Przepraszam, że tak późno odpisuję. Muszę przyznać, że mimo tej całej napiny o poprawność polityczną i przekoloryzowanie realiów mi się bardzo przyjemnie grało. Przede wszystkim bardzo dobry jest feeling samego strzelania czyli to co najważniejsze w BFach. O wiele bardziej podoba mi się to jak się zachowują poszczególne bronie niż to co było w bf1. Zwłaszcza strzelanie ze snajperek jest mega miodne, podoba mi się, że zrezygnowali z sweet spot i znowu trzeba mierzyć w głowę, trzeba trochę więcej skilla, żeby dobrze grać. Chociaz niektóre pukawki wymagają ewidentnie balansu np. stg 44 albo dwururka z 10 poziomu dla supporta. Jestem też jedną z nielicznych osób, której podoba się pomysł z ograniczeniem dostępu do aminicji i zdrowia, trzeba grać rozważniej. Spoko jest system budowania osłon i takie pierdółki.
Ale jest też sporo rzeczy, które mi się nie podobają, na szczęście pomniejszych. Walka powietrzna wygląda jakby dopiero co się za nią zabrali, samoloty zachowują się jak kartony, a zależność pomiędzy walką powietrzną, a lądową praktycznie nie istnieje. Slaba widoczność na zimowej mapie, czasem ciężko kogokolwiek dostrzec, zwlaszcza jak się gra przeciwko niemcom to nieraz tak się wtapiaja w krajobraz ze swoim kamuflażem, że nie idzie ni cholery ich zauważyć do momentu jak ma Cię taki na wyciągnięcie ręki. Słaby balans pomiędzy klasami, niektóre klasy maja do dyspozycji lepsze bronie i sprzęt dodatkowy, przez co prawie 50% graczy grało w becie assaultem, a bardzo mało osób supportem. No i na koniec najwieksze rozczarowanie czyli to niesczęsne levelowanie i ulepszanie broni. Dice miało świetny system w bf4 z dodatkami do broni, które się odblokowywało i które miały zarówno swoje wady jak i zalety. Mogłeś sobie tak skomponowac broń żeby jak najlepiej odpowiadała Tobie i temu do czego bedziesz jej używał. A w bf V masz tylko ulepszenia, co sprawia że gościu z wylewelowaną na maksa bronią od razu ma w każdej sytuacji przewagę nad Tobą jeśli Ty masz gołą broń. Może niewielką ale zawsze. Dodatkowo fakt, że żeby sobie zmienić te ulepszenia czy dokupić nowe musisz wyjść z aktywnej gry do menu zamiast zmienić naprędce pomiędzy rundami to strzał w kolano. Strasznie to wybija z gry.

Generalnie uważam, że ma to podstawy solidne by być najlepszym battlefieldem dotychczas, ale jednocześnie wydaje mi się, że nawet ta odsunieta data premiery jest po prostu za wczesna, tutaj na doszlifowanie potrzebaby jeszcze z pół roku, a nie dwóch miesięcy no ale pożyjemy zobaczymy.
A i jeszcze taka pierdołka, która mnie bardzo ucieszyła to fakt że można w pozycji pochylonej (kucającej?) Używać klawisza sprintu, genialna mechanika,możemy pochyleni szybciej przemieszczać się zza osłony za osłonę. Proste acz genialne i dziwi mnie, że nikt nigdy wcześniej na to nie wpadł

W ogóle nie pojmuje takiego rozumowania odnosnie do gier, że jak ktoś coś kupuje na premiere to jest głupi bo x czasu póżniej miałby y procent taniej. Ja na przykład kupuje każdego Battlefielda na PC na premierę bądź nawet przedpremierowo i co jestem głupcem bo nie czekam te pół roku aż stanieje o 50%? Tylko, że ja już od pół roku sobie gram w ulubiony tytuł podczas gdy Ty czekasz aż stanieje. Stać mnie, wolę te pieniądze wydać na to niż na tamto, więc co komu do tego? Patrzmy w swój portfel, a nie czyjś.

Sprzedawać tego Ramseya nawet za drobne bo to cud jeśli ktoś za niego oferuje jakieś pieniądze. Pół sezonu oglądania jego żałosnej gry, piętek i pokracznego kaleczenia w polu karnym w końcu przychodzi lepsza gra, juz człowiek myśli, że moze jeszcze coś z niego będzie, strzeli jedną czy dwie piękne bramki i znowu kontuzja i tak w kółko Macieju. Straciłem już do niego cierpliwość, to już nie jest młody chłopak , który jeszcze ma czas, to jest prawie 28 letni, dorosły facet. On już lepszy nie będzie, a na ten moment to wygląda, że ciężko będzie mu choćby nawiązać do swojego najlepszego sezonu. Szkoda już na niego czasu, a dostał go na prawdę bardzo dużo