Komentarze użytkownika Theo10

Enzo Maresca o krok od Chelsea.

Widzę, że Todd Boehly jak zwykle próbuje pójść na skróty. Pozazdrościł nam projektu, postanowił skopiować, tylko znowu wyciągnął złe wnioski.

Bo tu chodzi o konsekwencję i cierpliwość, a nie wiek graczy na boisku i byłego asystenta Guardioli na ławce.

Na miejscu Palmera bym się pakował i rozglądał za bardziej stabilnym miejscem do rozwoju.
Od przyjścia tego Boehly’ego Chelsea ma średnio 2 menadżerów na sezon xd to nie brzmi jak poważny klub.

Beka z Chelsea.
Już się wydawało, że w końcu wracają powoli na właściwe tory, to wywalili trenera xd
Klub mem. Obstawiam że w przyszłym sezonie skończą w połowie tabeli.

@thegunner4life: „Albo wygramy tak 20-25 kolejek z rzędu i odjedziemy im na 30 pkt.”

Ogólnie oni przez cały ten sezon stracili łącznie 23pkt, więc odjechanie im na 30pkt w trakcie 20-25 kolejek wydaje się mało prawdopodobne. Delikatnie rzecz ujmując.

@pablofan: To całe szczęście. Może faktycznie mogłem tę drugą część komentarza zaadresować bardziej w kierunku @pioafc

Jesteśmy topem tej ligi jak i Europy. Gwarantem walki o najważniejsze trofea do końcowych kolejek. Świetnym projektem notującym progres z roku na rok, z dobrą atmosfera w zespole i wysokimi wynagrodzeniami.
Gdzie te gwiazdy mają niby odchodzić?
Bayern? Barca? PSG? liga włoska z ich miernym poziomem i permanentnym brakiem kasy? Po co?

@pablofan: w sumie to ta liga jest prosta. Wystarczy wygrać wszystkie mecze od początku do końca i wtedy nie trzeba się oglądać na rywali. W przeciwnym wypadku traci się tytuł na własne życzenie.

Moim zdaniem jeśli Arteta nie wygra wszystkich meczów w przyszłym sezonie, to trzeba się będzie zastanowić nad zmianą trenera. Najlepiej na kogoś kto dopłynie tym statkiem do brzegu.

@arsenallord: A jak zdobędziemy 108pkt, ale przegramy, bo City zdobędzie 110?

Ja mam trochę takie wrażenie, że obojętnie czy City wygrywa sezon jednym punktem z Liverpoolem czy dwoma z nami, to u nas/the red jest to już sufit, a u City wcale niekoniecznie.

@Be4Again: ale dodaj 1+1. My wywieźliśmy z Etihad bardzo ważny punkt, a Spurs zdobyli zero punktów u siebie. A jakieś retrospektywne fantazjowanie, że trzeba było się nastawić ofensywnie, bo ileś tam kolejek później jesteśmy ten jeden punkt za City, to jest jakaś gruba odklejka.
Jest dużo innych meczów gdzie można szukać głupio straconych punktów (czego jednak również bym nie robił).

I nie wiem czemu mnie cytujesz nad tym co napisałeś potem, bo ja piłkarzy spurs akurat chwaliłem za nastawienie we wczorajszym meczu, po prostu zabrakło im jakości. Nigdzie też ich nie obwiniałem za obecną sytuację w wyścigu po mistrzostwo, bo to absurd.
Hejtowałem jedynie ich kibiców za mentalność małego klubu.

@Be4Again: „Prawda, ale to że MA tak naprawdę pojechał bronić remisu (na Etihad) odbija nam się czkawką w tym momencie”

To prawda, trzeba było zagrać na Etihad radosny ofensywny football, to może nikt by teraz nie płakał, że brakuje nam punktu do mistrzostwa.
Zamiast tego cieszylibyśmy się z remisu AV z liverpoolem i praktycznie pewnego wicemistrzostwa. :)

Ja wierzę, że WHU się postawi. Choćby ze względu na prawdopodobnie pożegnalny mecz Moyesa i ze względu na Rice’a. Nie zmienia to oczywiście faktu, że szanse na zagranie pkt City są minimalne.

To dużo mówi, jeśli dla kibiców spurs najlepszym sposobem rywalizacji z nami jest rozłożenie nóg przed naszym głównym rywalem do tytułu.
Mentalność małego klubu.

Aż szkoda mi było piłkarzy spurs, którzy zagrali całkiem dobry mecz i zostawili kawał serducha na boisku, żeby wrócić do walki o LM.
Na miejscu co bardziej ambitnych, to widząc dzisiaj mentalność tego klubu, szukałbym sobie nowych barw.

Mógłby oddać takiego Sona do City - tam będzie mu łatwiej powstrzymywać Arsenal, a może i coś wygra przy okazji.

Pozamiatane

Son miał z naszej perspektywy piłkę meczową. Jak on to mógł tak zepsuć

***** son…

Ależ kibice spurs to jest frajerstwo. Nie zasługują na nic.

@Kiepomen: mogą też zaczekać aż to City się otworzy - oni też muszą. Punkt im nic nie daje.

@Embix: jaki remis? Z Eve musimy wygrać obojętnie od wyniku dzisiaj.

@Gunner000: 3 bramki im starczą. Najpierw się liczy bilans, potem bramki strzelone, dopiero potem mecze bezpośrednie.

@Gunnerrsaurus: Faktycznie. Tym trudniejsze zadanie dla AV

@Piotrek95: „nie ma żadnej różnicy”

Otóż zmienia.
Motywacja przed meczem z City taka sama.
Ale ostatecznie szanse na TOP4 mniejsze, bo AV wystarczy tylko remis z Brighton.

Dla nas win-win

Nie ma to dużego znaczenia. Przy remisie AV i wygranej spurs z City, wszystko roztrzygnie się w ostatniej kolejce.

Myślałem że spalony.
Liverpool to frajerzy

Chambers jaka dobra zmiana :D

@Dzulian: „ Gdyby sezon trwał ze 2 kolejki dłużej to papa LM.”

Pytanie kto za nich.
Spurs ma końcówkę jeszcze bardziej tragiczną.
United czy Chelsea to tracą punkty z zespołami typu Burnley czy Sheffield.
Może Newcastle.

Czemu z nami AV tak nie partaczyła setek, a Martinez sam nie wsadzał piłki do bramki?

Ja to ogóle chciałem dodać, że mecz z Evertonem to nie będzie żaden spacerek. Oni są teraz w gazie i raczej nie odpuszczą meczu. Dobrze, że gramy u siebie.

@Theo10: Paradoksalnie spurs grają bez żadnej presji - jak wygrają to dobrze, a jak przegrają, to dla ich kibiców nawet lepiej. ;D

Spurs w ostatnich sezonach dobrze szło z ManC, ale to był Tottenham nisko schowany, czekający na kontrę, a nie spurs Postecoglou z linią obrony ustawioną w okolicy środka boiska. I to niezależnie czy grają z beniaminkiem czy z Chelsea 9vs11.
W pierwszej części sezonu wprawdzie wywieźli punkt z Etihad, ale teraz są w trochę innej formie.

No nic, pozostaje trzymać kciuki.

Zakładając że wygramy z Evertonem w ostatniej kolejce, to będzie to punktowo nasz drugi najlepszy sezon w erze PL - o zaledwie 1pkt gorszy od tego The Invincibles.

@Barney: „Znów real 2 gole w 3m i fuksem awans”

Raz, to można mówić o fuksie.
A jak się takie rzeczy robi wielokrotnie, to jest to determinacja, wyrachowanie, doświadczenie i jakość. Tu nie ma przypadku.

@Loka: „ Nasi mogli by oglądać ich mecze i uczyć się jak grać w LM może w końcu nie mieli by nóg jak z waty w kluczowych momentach...”

Jakie nogi z waty z kluczowych momentach… Ty oglądasz w ogóle ten sezon, czy tylko przychodzisz marudzić?
Na ostatnie 14 edycji LM, Real 12 razy doszedł conajmniej do 1/2, a 5 razy wygrał cały turniej - to jest doświadczenie.
Dla porównania z naszej wyjściowej 11 w meczu z Bayernem tylko 4 graczy kiedykolwiek wcześniej grało w LM i żaden w barwach Arsenalu.

W PL w kluczowych meczach z największymi sobie świetnie radzimy i nie ma tu mowy o żadnych nogach z waty. W LM chłopaki jeszcze muszą zebrać trochę doświadczenia.

@Armata500: Niezły research, faktycznie musiało Ci się nudzić :D
Z ciekawości - jaką walutę przyjąłeś przy podawaniu tych milionów? Bo mam nadzieję, że pamiętałeś o jej ujednoliceniu. ;p

Konkurs na dzisiejszą największą odklejkę został zakończony - wygrywa kolega @pioafc. Gratulujemy.

Proszę się rozejść, nie emocjonować i nie zazdrościć. Jutro też jest dzień.

Spokojnie, Tottenham na razie świetnie sobie radzi w walce o LE, ale za plecami już czycha United, Chelsea i ManU - jedna nadprogramowa porażka poza dzisiejszą i zakładaną z ManC i może się to różnie skończyć.

@Patriko: „ Jak sobie spojrzysz na poprzednie lata, to zobaczysz że na top4 też zawsze starczyło +/- 70 pkt a nawet i czasami jeszcze mniej niż 67, jak w 19/20 po 66 zdobyła Chelsea i United.”

2021/22 Arsenal 69pkt, 5 miejsce
2018/19 Arsenal 70pkt, 5 miejsce
2016/17 Arsenal 75pkt, 5 miejsce
:D

Ależ bez formy jest Martinelli w tym sezonie. Dramat

@Sebastiansuski: nie jest

Mieliśmy fuksa.
Jakby Coote nie gwizdnął, to var nie miałby żadnej podstawy, żeby doszukiwać się tam faulu.
Moim zdaniem gol prawidłowy.

Przy 2-0 czułbym się bardziej komfortowo.
Ty śmierdzi jakimś głupim remisem.