Komentarze użytkownika Theo10

shark31 : Tak czy inaczej, skład który wystawiłeś jest mało prawdopodobny, choćby z dwóch względów. Po pierwsze Wenger wystawia AOC na AMF tylko w ostateczności, a po drugiej ten nie łapiący się w 18 meczowej Walcott...

Z kilkoma kwestiami w tym artykule nie mogę się zgodzić.

Po pierwsze : Nie rozumiem tej krytyki Chamakha. Jak można oczekiwać nie wiadomo jakich wyników i rezultatów po napastniku który gra 20 min w miesiącu ? Chamakh potrzebuje rytmu meczowego, a przy takiej dyspozycji i formie Robina jest on niemożliwy do osiągnięcia. Myślę że Chamakh ma umiejętności odpowiednie na Arsenalu i pokaże je jeśli dostanie odpowiednią ilość czasu na boisku. Udowodnił to zresztą w meczu z Norwich, w którym moim zdaniem zagrał b. dobrze.

Po drugie, jeśli chodzi o Gervinho, to zarówno w trakcie pierwszej części sezonu jak i pod jego koniec w jego grze można było dostrzec tzw "jakość", a tego że będzie on w beznadziejnej dyspozycji po PNA to można było się spodziewać. Przestrzelił w końcu decydującego karnego. Jego skuteczność pod bramką rzeczywiście pozostawia wiele do życzenia, ale miejmy nadzieję że to tylko kwestia czasu. W końcu nawet Robin w poprzednik sezonach miewał okresy w których marnował setkę za setką, a jego skuteczność w tym sezonie każdy widział.

Po trzecie, jeśli chodzi o Jenkinsona, to muszę się przyznać że na początku sezonu też go ciągle krytykowałem, jednak z biegiem sezonu, aż do kontuzji, grał coraz lepiej. Nie prezentuje on może klasy i poziomu Arsenalu, ale nie przesadzajmy też z krytyką. Zresztą nikt się chyba nie spodziewał nie wiadomo jakich fajerwerków po graczu za 1 mln... a to że kupujemy właśnie takich graczy, a nie graczy za 10-15 mln to już zupełnie inna kwestia.

A co do Mertesackera, to rzeczywiście nie zachwycał on w tym sezonie, ale mam nadzieję że jeszcze się ogra w PL.

Arsenalfcfan : 15 mln za 29-letniego zawodnika z 1-letnim kontraktem, deklarującego chęć odejścia z klubowego średniaka ? Też bym się targował na miejscu Wengera.

Co za bzdura. Zadufani w sobie angole.

W przypadku wszelkich transferów z Barcelony, to piłkarz powinien dostawać do podpisania dodatkowo papiery w których by stwierdzał iż "nie posiada DNA Barcelony". Albo najlepiej jakby tacy piłkarze przechodzili przed transferem jakieś profesjonalne i szczegółowe badania kodu genetycznego, aby w 100% można było wykluczyć obecność sekwencji zwanej "DNA Barcelony".

Po tym golu miał taką minę, jak by sam nie do końca nie wiedział jak to zrobił :D

Yeah! "Dzisiaj wszyscy jesteśmy niebiescy" !

Obrońcy bramek nie strzelają, ale przecież są punkty za odbiory i czyste konto. A strzelanie bramek przez pomocników nie jest jakieś wysoko prawdopodobne.

A ja się zastanawiam nad Olssonem, Abate i M'Vilą. Myślicie że będą grać czy raczej grzać ławę?

Też mi się tak wydaje, a o dziwo nie tylko można go wybrać do drużyny, ale i cieszy się całkiem sporą popularnością...

A Sagna wyzdrowiał na mistrzostwa czy co?

Czyli po pierwszej kolejce będę mógł zmienić zespół w dowolny sposób ?

Za milion to trzeba go brać. Yossi sporo wnosi do zespołu swoim doświadczeniem i pracowitością.

Akurat Chamakha bym zostawił w Arsenalu. Choćby w meczu z Norwich udowodnił że nadal potrafi grać na najwyższym poziomie, potrzebuje tylko trochę czasu na boisku....

1. Robin v Everton
2. Arteta v City
3. Henry v Leeds.

Chociaż Robin z Liverpoolem i Tottenhamem, oraz Arteta z Villą i Theo z Chelsea też są niesamowite. Ciężko się zdecydować.

Szczerze wątpię żeby to był Arsenal.

elobreko :
Po pierwsze to naucz się czytać ze zrozumieniem. Bo Ty kolego zwyczajnie wyrywasz zdania z kontekstu i na ich podstawie mnie krytykujesz.

Po drugie, Bayern rzeczywiście miał wczoraj sporo problemy ze skutecznością, jednak stworzył sobie dużo więcej sytuacji bramkowych.

I w końcu po trzecie:
"co Ty pieprzysz o antyfootballu? pilka chealsy to jest typowy angielski football, silowy. ich gra polega na chowaniu sie za garda i czekaniu na kontre, w miedzyczasie obijajac rywala, tak zeby mu sie odechcialo grac."
Książkowy przykład hipokryzji. Najpierw pytasz co ja " pieprzę o antyfootballu", by potem podać jego definicję. Twój opis idealnie pasuje do gry takich zespołów jak np. Stoke. Zamurować bramkę, ewentualnie czekać na kontry, a w między czasie brutalnie faulować "tak żeby rywalowi odechciało się grać". Jeśli to jest Twoja definicja footballu to nie wiem w jaki sposób zostałeś kibicem Arsenalu. Bo mnie do Arsenalu przywlókł właśnie ten piękny ofensywny styl który prezentujemy... a przynajmniej prezentowaliśmy.

Całe szczęście że udało się wygrać z WBA, bo w przeciwnym wypadku, bokiem by wam wyszło to wasze "dzisiaj wszyscy jesteśmy niebiescy" podczas Chelsea-Barcelona.

Antyfootball wygrał LM.

I nie wiem z czego Wy się cieszycie. Wątpię żeby kibice Arsenalu w Londynie byli za Chelsea w tym meczu. Ale wy, polacy, przejmujecie się "honorem angielskiej piłki"...

Co za bzdura. Jakby brat Walcotta chodził do szkoły i nie był zadufanym w swoim narodzie angolem, to może by wiedział że Polska jest częścią Europy. Nie wydaje mi się żeby problem rasizmu w Polsce był większy niż w Anglii.

Z tym że rok temu kiedy odchodził Fabregas i Nasri, to zawsze był jeszcze RvP. A teraz to już nie mam pojęcia kto niby miałby ciągnąć naszą ofensywę, skoro nie było by właściwie żadnego gracza tego najwyższego formatu zarówno w pomocy jak i w ataku... bo nie wierzę w transfery.

Cavani? Hulk? Falcao? Albo jesteście naiwni, albo kibicujecie Arsenalowi od kilku miesięcy. Jak Robin odejdzie to zastąpi go po prostu Podolski, a kasa z transferu pójdzie na premie dla zarządu.

Pierwsza praca całkiem fajna (zazdroszczę takich przeżyć ;p), ale druga... wszelkie opisy, relacje i skróty z Arsenal-Barcelona w 2011 sprawiają że przeżywam ten mecz od nowa... co to był za mecz... moim zdaniem najlepszy w historii piłki nożnej, a przynajmniej ja lepszego nie widziałem.
Aż musiałem jeszcze raz to obejrzeć :D
youtube.com/watch?v=Dx-vO84DoAI&feature=channel_video_title

To jest jeden wielki cyrk te kontuzje w Arsenalu. Zawodnik najwyraźniej nawet nie musi grać żeby zostać kontuzjowanym.

Panowie, są jakieś informacje na temat kontraktu Robina? Przecież podobno wczoraj się wszystko miało wyjaśnić.

Jagielak : Ja jednak wolę 3 miejsce w lidze i LM w przyszłym sezonie, niż 8 miejsce w lidze i zdobycie pucharu ligi...

_D_B_ :

Zauważ że mimo tej słabej gry, zdobyliśmy więcej punktów niż sezon temu.

Już wcześniej się wypowiadał że będzie biegał w niebieskich barwach, a teraz mówi że w jednym z Manchesterów.... dużego pola do spekulacji nie pozostawił.

hei007 : Z jednej strony tak, ale z drugiej, myślę że Robin zdaje sobie z tego sprawę że aktualnie jest legendą Arsenalu, a przejście do Chelsea mogłoby to zniszczyć. Myślę że nikt by nie miał do niego większych pretensji gdyby odszedł do np. Realu, ale o odejście do Chelsea, Tottanhamu czy ManU już tak.

Rosa jest zupełnie niewidoczny. Ani w ataku go nie ma ani w obronie.

Nasza gra w obronie w tych ostatnich meczach sezonu to jest porażka. Gervinho gra najlepiej z Arsenalu jak na razie.

Pierwsza bramka to błąd sędziego, ale druga to już zwykłe frajerstwo naszej obrony.

Idealny skład. Jenkinson na prawej i Coquelin na środku :)

Jak najbardziej pochwalam taką postawę. Szkoda że co niektórzy byli zawodnicy Arsenalu nie pomyśleni podobnie...

Menadżer roku dla Pardewa zdecydowanie zasłużony. Niesamowite że za tak małe pieniądze można z sezonu na sezon zrobić drużynę która walczy z najlepszymi jak równy z równym o najwyższe cele.

Myślę że co najmniej połowa panów z tego komitetu powinna wrócić do pobierania zasiłku dla bezrobotnych, bo wyraźnie zbytnio im się tam nudzi.

Ten moment w którym Vermaelen strzela bramkę na 2-1 z N'castle jest fenomenalnie zrobiony.

mskafc : Dalsza część :
"Przegrali raz, ale za to w jakim stylu. Zostali rozbici przez Wigan aż 0-4. Czy Everton stać na powtórzenie wyczynu The Latics?"

"Menedżer Alan Pardew mocno liczy na zwycięstwo, a przemawiają za tym statystyki. Z ostatnich pięciu meczów, jego podopieczni wygrali aż cztery. "

Z tego co się orientuję, to w ostatniej kolejce przegrali z ManC 0:2....

Niesamowity człowiek. Pełen szacunek dla niego.

To było do przewidzenia.