Komentarze użytkownika Theo10

@Furgunn: „ Szykuje nam się ostra batalia przynajmniej o to 3 miejsce”

Bardzo ostra. O ile mecz z Newcastle może się potoczyć różnie i możemy spaść na to 3 miejsce, to żeby spaść niżej, to byśmy musili dostać w papę nie tylko od srok, ale i od Southampton, a rywale musiliby wszystko wygrać.

@Furgunn: „Ale chłopie, Liverpool gdyby walczył nadal o trofea to wbiłby nam te 4 zapewne”

A ja myślę, że wbiłby nam spokojnie z 8. A gdybyśmy my nadal walczyli o trofea, to byśmy im wbili z 12. Ach, co to byłby za mecz.

A propos naszej skuteczności, to z PSG w dwumeczu mieliśmy łączne xG 4.77.
PSG miało łącznie 2,9.
Kto ile strzelił, to każdy pamięta.

@Rynkos7: „ A kto to jest neutralny kibic”

Np. ja oglądający mecz Barcy z Interem, PSG z Liverpoolem czy City z Realem w LM w tym sezonie.

Ile takich meczów obejrzałeś w LE w tym sezonie? Ja żadnego.

Mam pomysł. Może odpuśćmy ostatnie mecze, może jeszcze uda się spaść do LE czy nawet LK (chyba niestety nierealne).
Plusy grania w LK;
- jesteśmy murowanym kandydatem do wygrania europejskiego trofeum (co za różnica jakiego).
- możemy tam grać drugim garniturem oszczędzając siły na PL.

Super? Czy wtedy będzie płacz, że Saka i Saliba już siedzą na walizkach, a żaden szanujący się piłkarz z Topu nie przyjdzie do zespołu bez LM?

@Rynkos7: A kto ogląda LE z perspektywy neutralnego widza? Ile meczów LE widziałeś w tej edycji?

To LM liczy się w świecie. LE to liga pocieszenia.

@Mastec30: Wiesz o co chodzi. LM to najważniejsze rozgrywki europejskie, które ogląda cały świat. LE to jak druga liga i nie odwracaj kota ogonem.

@pawel_1986: Pewnie jak graliśmy w LE to płakałeś za top4 i LM (jak wszyscy, ja też), szczególnie jak daliśmy ciała w końcówce sezonu 21/22 kończąc na 5 miejscu.

Teraz gramy w 1/2 LM to połowa k.com zazdrości United i Spurs grania w LE z możliwością zdobycia tego podrzędnego trofeum.
No nie dogodzisz xD

To jest osiągnięcie jak od kilku sezonów nie potrafisz się dostać do LM, a nie jak grasz w końcowych fazach LM i co sezon walczysz o mistrza PL.

Ciekawe czy na stronie Realu, Barcelony czy Bayernu też panuje taka zazdrość i oglądanie się na trofeum LE.

@Mastec30: „ No ale ciesz się że uzyles argumentu z Leeds. Zablysnales”

I jeszcze coś. Zależność LM i LE jest taka sama jak PL i Championship - jesteś za słaby na pierwsze to grasz w tym drugim. Wygrywasz to drugie, to awansujesz do pierwszego.

Więc analogia jest jak najbardziej trafiona.

@Mastec30: „Jak Cię jara wiecznie 2 miejsce to twoja sprawa. A w byciu przy stole z najlepszymi bez większego trofeum od 2004 to raczej chyba tylko w twojej wyobraźni się dzieje.”

A wygranie LE to bycie przy stole z najlepszymi? XD My to chociaż z tymi najlepszymi rywalizowaliśmy w LM. Wygranie LE to bycie królem farmerów i średniaków europejskich, a nie stół z najlepszymi.
Największym atutem wygrania LE jest możliwość bycia przy stole z najlepszymi LM i to tym się głównie jaraliśmy w 2019. Opcją powrotu do LM.

@Armata500: „Mimo wszystko - puchary to puchary. Po prostu. I za kilka lat nikt nie będzie pamiętał o tym, że Tottenham czy United zajał 15 czy 16 miejsce w lidze, bo będę pamiętać, że wygrali Ligę Europy.”

Kto będzie pamiętać, że wygrali LE? Ja to nawet nie pamiętam kto wygrał LE rok temu czy dwa lata temu, bo chyba jedyne mecze jakie oglądałem kiedykolwiek w tym pucharze, to mecze Arsenalu, ewentualnie może jakichś polskich klubów.

Osobiście to aktualnie lepiej pamiętam nasze mecze w LM sprzed kilkunastu lat - rewanż z Liverpoolem w ćwierćfinale z rajdem Walcotta czy gol Fabregasa na San Siro, dwumecze z Barcą, upokorzenia z Bayernem… o LM w 2006 nawet nie wspominam, bo wielu z nas pewnie właśnie od tego momentu kibicuje Arsenalowi.
Tak samo będziemy pamiętać 5-1 z Realem i gole Rice’a.

Natomist nasze wojaże w LE? Ostatnio musiałem sprawdzać na FlashScore, że z Artetą doszliśmy do 1/2 LE bo nawet tego nie pamiętałem. Z finału pamiętam tylko to, że był i się w nim skompromitowaliśmy. Jedyne co mi jakoś zapadło w pamięć, to rewanż z Atletico kiedy już było wiadomo, że to ostatni sezon Arsene.

Dla mnie LM to wielka piłka i mecze z najlepszymi. LE to zaś puchar rangi FA Cup - fajnie wygrać, ale jarasz się tym tylko wtedy, kiedy to Twój zespół wygrywa, a tych meczów z europejskimi średniakami nikt nie pamięta.
Zresztą największym atutem wygrania LE jest chyba kwalifikacja do LM ;D

Reasumując - w życiu bym nie zamienił tej przygody w LM na wygranie LE

Po wyeliminowaniu Realu jesteśmy pierwszy raz od wieków w 1/2 LM i wciąż mamy realne szanse na awans do finału.
A tutaj w dniu meczu „kibice” już ogłaszają finał PSG- Inter i piszą o bezjajecznym Arsenalu.

To naprawdę trzeba być jakimś życiowym przegrywem przelewającym swoje frustracje z życia codziennego i niespełnione ambicje na swój „ukochany” klub.
Jak tak ma wyglądać polski portal kibiców Arsenalu, to lepiej żeby go w ogóle nie było. Przecież to jest wstyd.
Wyobrażacie sobie, że wchodzicie na stronę takiej Barcy czy Liverpoolu i jeszcze przed rewanżem z Interem/PSG oni już zdążyli skreślić swój klub z LM?

I potem się dziwią, że ktoś się śmieje z kibiców Arsenalu, jak to jest taka banda przegrywów, która sama się poniża i nadstawia kark.

Ode gra tragiczny sezon, to aktualnie nie jest gracz na finał LM czy mistrzostwo PL.
Ale nie mamy dla niego sensownego zastępstwa, więc musi grać. To jest zbyt odpowiedzialna pozycja, żeby w meczu z PSG czy Realem dawać tam Nwaneriego. On jest wielkim talentem i potrafi czasami świetnie strzelić czy dośrodkować, ale równo często potrafi się wdać w bezsensowny drybling i głupio stracić piłkę.

@pablofan: „ tak łatwo o to LE, że ani razu za MA nawet nie byliśmy w jej decydującej fazie.”

Weź już przestań *******ić. Tyle Cię obchodzi ta LE, że już nawet nie pamiętasz o tym, że w 2021 z MA byliśmy w półfinale LE.
Wgl jak można biadolić na to, że MA nie był w decydującej fazie LE, właśnie będąc w półfinale LM. To jakby narzekać na wicemistrzostwo PL i zazdrości Leeds mistrzostwa Championship.

@pablofan: „póki co to wygląda to tak, że większość wie, że wystarczy się na nas cofnąć i w kluczowym momencie posłać piłkę za linię obrony gdy mamy wysoko linie obrony, aby nas ukluc.
Kolejne podejście to takie, że siadają na nas w pierwszych minutach w ważnych meczach i nie istniejemy :]”

Ty to wiesz, bo jesteś mądry i inteligenty chłop. Ale ci mniej rozgarnięci, jak np. Ancelotti czy Guardiola, to jeszcze tego nie rozgryźli. : )

*******enie o tym LE, LK czy krajowych pucharach myszki miki.
Przecież to nikogo nie interesuje - liczy się tylko liga i LM. Reszta to puchary na otarcie łez.

Skoro chcemy zazdrościć United/Spurs triumfu w LE, to równie dobrze możemy zazdrościć Birmingham triumfu League 1 z rekordem punktowym.

Tutaj z jeden strony jest wielki lament jak ktoś inny wygrywa Carabao Cup, FA Cup czy jakieś LE, ale jednocześnie są podnoszone argumenty, że Mikel jeszcze nic nie wygrał, bo to FA Cup które zdobył w pierwszym sezonie nikogo tu nie satysfakcjonuje i każdy chce PL/LM. XD
Trochę hipokryzja.

@Kaczaza: Gówno na razie osiągnął, a oczekiwania jakby był kandydatem do złotej piłki.
Niech sobie siedzi w tym Bilbao.

@thegunner4life: Zagrał przeciętnie. Poza pojedynczymi meczami z przebłyskami, to niestety aktualnie nie jest to TOP i chyba wszyscy to wiemy.

Rice to jest Pan Piłkarz, ale niestety w pojedynkę środka pola nie wygra. Partey się absolutnie frajersko wykartkował, a Ode niestety zagrał swój standard w tym sezonie.
Merino poza początkiem zagrał ok, ale wg mnie on lepiej wygląda na N niż w środku pomocy. A z pewnością lepiej od Trossarda.

Widzę, że wielu tutaj ocenia mecz przez pierwsze 20-30 min, kiedy faktycznie nie istnieliśmy. Moim zdaniem ostatecznie mecz był jednak całkiem wyrównany z jedynie niewielkim wskazaniem na PSG.

Na rewanż wróci Partey, mamy jedną bramkę do odrobienia - tu jeszcze nic nie zostało rozstrzygnięte.

@Garfield_pl: Niemożliwe. Przecież on i Saliba to już od lutego siedzą ze spakowanymi walizkami.

@Kaczaza: „ Crytal Palace, Brenford lub Evertonu”

Jak my te ostatnie mecze gramy o pietruszkę drugim garniturem.
Ale wiadomo, że prawdziwy kibic jak Ty, musi tę szpileczkę swojemu klubowi wbić, obojętnie czy ma ona sens, czy raczej niezbyt.

@maniekuw: No tak, wiadomo, sytuacja zero-jedynkowa, czarno-biała, oni zrobili, a my nie. A o niuansach nie ma co rozmawiać, okoliczności nie ma co analizować, bo liczy się tylko efekt końcowy, oni tak, my nie…

Trafili na najsłabszy sezon ManC od dawna, na plagę kontuzji u nas (i niezbyt przychylne, czasem absurdalne dla nas decyzje sędziowskie).
Jednocześnie sami przeszli sezon bez praktycznie żadnych większych kontuzji, z Salahem grającym w lidze sezon życia - w przecież jego staty to kosmos.

Splot szczęśliwych okoliczności. Oczywiście w żaden sposób im nie umniejszając, bo tę okoliczność też trzeba potrafić wykorzystać.

@Jogurt: Nie ma co gdybać ile by mieli punktów, jakby rywalizacja była łeb w łeb do końca. Nie raz już Liverpool pokazywał, że pod presją potrafi się na finiszu spektakularnie wywalić na swój głupi ryj.
Nam też się to zresztą zdarzało. :D

A teraz grają sobie spokojnie, nikt ich nawet nie goni, druga ekipa PL grała ostatnie 3 mecze drugim garniturem skupiając się na LM.
Jakbym im taki ManC w formie siedział na ogonie, to ich mecze by inaczej wyglądały.

@thegunner4life: Ja jestem jak najbardziej za sprzedażą Jesusa - on miał sens jak walczyliśmy o top4, teraz to już za wysokie progi.

Natomiast trzeba mu oddać to, że chwilę przed kontuzją, od meczów z CP, to akurat tę formę właśnie miał.

@adek504: Martinelliego wymieniłem, ale Ben mi kompletnie wypadł z głowy. ;D

City wypadł Rodri i mają najgorszy sezon od dawna z walka o top4.
My z naszą plagą kontuzji mamy top4 na luzie (prawdopodobnie 2 miejsce) i jesteśmy w półfinale LM.
A tu płacz jakbyśmy byli na miejscu spurs czy Manu.

@Er4s: Nie no nie, skądże. Wypadnięcie Jesusa i Kaia niemal jednocześnie na pół sezonu to żadne osłabienie.
Długoterminowe kontuzję Gabriela, Martinelliego czy Ode to też żaden problem. Możesz sobie oceniać Ode jak chcesz, ale to wciąż gracze wyjściowej 11.
Calafiori, Tomiyasu też ciągle kontuzjowany, Merino który stracił początek sezonu.
A to tylko większe/dłuższe kontuzje w tym sezonie.

@Er4s: „ Rozumiem że po 4,5 roku budowy drużyny na własnych zasadach wypada nam jeden Saka”

Rozumiem, że do więcej niż 1, to nie potrafisz liczyć? Nawet @adek504: dał Ci jakieś wskazówki, ale i tak nie udało się dodawanie? ;D

@thegunner4life: „ Artera mial 10 okienek na to zeby pierwsza czworka nie byla brana jako jakis mega arcytrudny wyczyn dla nas. Chyba ze wracamy do Wengera i od dzisiaj tj. 27.04.2025
Top4 jak trofeum. To urzadzimy defilade w londynie i na autobusie bedziemy taka dmuchana dwojke wozic.”


Weź się przestań tak płakać chłopie. Przecież my od 3 lat top4 to robimy z palcem w nosie, a Ty tu o jakich trudach piszesz i że „top4 jak trofeum”.

„ Juz pomijam ze jak w lutym np ja osobiscie pisalem ze szanse na tytul sa juz tylko matematyczne”

Jak wielu na k.com, pewnie pisałeś też o zmarnowanym sezonie i że można już go kończyć. A tu proszę - przeszliśmy Real grając z Merino na szpicy i Kiwiorem w obronie i jesteśmy w 1/2 LM.
Także zamknij twarz i z tym płaczem to poczekaj chociaż do końca sezonu/odpadnięcia z LM.

Ja rozumiem, że Liverpool dzisiaj zgarnął majstra, ale to już było pewne od kilku kolejek, w których nawet Mikel grał drugim garniturem. A teraz nagle wielki lament na k.com

Żeby nam takie karne dawali jak Newcastle

Nie wiem co tu się wcześniej działo, jeśli były jakieś jazdy po Ode, to ja tego nie popieram.

Natomiast to, że gra aktualnie tragiczny sezon, to jest fakt. Gdyby nie to, że po wcześniejszych sezonach wiemy na co go stać, to pozycja SPO byłaby teraz priorytetem transferowym, a nie „9”.

A to czy ma dziecko czy nie, to mnie mało obchodzi, to jego prywatna sprawa. Na tym poziomie to nie może być usprawiedliwienie słabej formy.

@Artetaballer: Xavi Simons to świetna opcja, ale nie jako zmiennik. On będzie kosztował kupę kasy i na pewno będzie oczekiwał miejsca w wyjściowej 11 i wysokiego kontraktu. Biorąc pod uwagę zakup topowego środkowego pomocnika i topowego napastnika w to okienko, to niezbyt widzę ten transfer.

Ja bym celował w jakiś talent na LS za umiarkowane pieniądze, którego na tym etapie kariery będzie zadowalała pozycja zmiennika w Arsenalu. Kogo to nie mam pojęcia.

Ja wiem, że Merino na N to eksperyment z konieczności, ale jednak trzeba przyznać, że radzi tam sobie naprawdę dobrze, a wykończenie ma najwyższym poziomie. Ja wcale nie jestem przekonany, a wręcz mam pewne wątpliwości, czy Kai/Jesus w analogicznym okresie wykręciliby lepsze liczby na N niż Merino.
Szczególnie że większość tego czasu pokrywa sie z okresem największej biedy w ofensywie. Po powrocie Saki, Merino wyglada tam jeszcze lepiej.

Paradoksalnie w środku polu gość niezbyt mnie przekonuje.

@alexis1908: No tak, ja nie mówię, że po przejęciu klubu przez Kroenke pieniądze na transfery się lały szerokim strumieniem, bo tak nie było, szczególnie na początku.
Ale z czasem zaczęły się pojawiać większe transfery i przede wszystkim jakoś mniej-więcej wtedy skończyła się coroczna wyprzedaż największych gwiazd zespołu.

Mówisz, że City i Chelsea wciąż wydawały więcej od nas, tylko nie rozumiem tego czasu przeszłego - oni wciąż wydają więcej od nas!

I absolutnie swoimi komentarzami nie chce umniejszać Wengerowi, bo osiągnęliśmy z nim kilka wielkich rzeczy, a potem w chudych finansowo latach zdołał utrzymać nas w czołówce, co jest nie mniejszym osiągnięciem.
Niestety w ostatnich latach nawet mimo większych nakładów finansowych już chyba przestał nadążać za zmieniającą się piłką nożną, szczególnie w taktykach defensywnych i radzeniem sobie z silniejszymi ekipami.

Początkowo oczywiście tej kasy na transfery za Kroenke było wciąż mało. Natomiast w ostatnich sezonach Wengera, to transfery Sancheza, Mustafiego, Granita, Lacy czy Auby to były naprawdę duże transfery jak na tamte czasy. Niestety o ile z przodu to funkcjonowało, to w grze defensywnej późny Wenger niestety nie potrafił ułożyć tej drużyny, szczególnie na mecze z największymi.

@Olczyck: Przecież największa bieda finansowa w Arsenalu była po wybudowaniu ES, na dobre kilka lat przed przejęciem klubu przez Kroenke.
Paradoksalnie, to za Kroenke klub z czasem zaczął znów wydawać więcej niż zarabiać na transferach.

Tak obstawiałem, że główne emocje w naszym meczu PL, to będzie kolejna absurdalna krzywdząca nas decyzja.
Dobrze że już sobie odpuściłem oglądanie tej gównianej ligi w tym sezonie.

Partey’a jak najbardziej powinno się zostawić w Arsenalu, ale nie za wszelką cenę.

Kontrakt optymalnie 1+1, max 2-letni i podwyżka max. “inflacyjna”.

Natomiast przy dłuższym kontrakcie, dużej podwyżce i pewnie wysokiej prowizji za podpis, to moim zdaniem trzeba rozważyć inne opcje.

Człowiek kilkanaście lat czekał na taki mecz, a teraz nawet nie wiem co napisać.

Saka jakby dwie asysty