Komentarze użytkownika Topek

Myślał o Barcelonie.

Swoją drogą, odnośnie kibiców, to ciekawe o ile więcej meczów moglibyśmy wygrać, gdyby coś się działo na Emirates oprócz kilku braw przez 90 minut. Wczoraj graliśmy słabo, ale atmosfera była katastrofalna. To też nowe oblicze Arsenalu, oblicze bez pasji z wielu stron.

United za 2-3 lata będzie takie samo. Ferguson potrafi utrzymać ciągłość przez kolejne generacje, nawet pomimo krótszych okresów na niższym poziomie. To nasze "za kilka lat będziemy najlepsi" powtarzamy jak mantrę od początku budowania nowego zespołu, ale tak naprawdę nie jesteśmy o wiele dalej niż przy starcie. Zaczynamy niestety wpadać (już wpadliśmy? ) w błędne koło. Mamy dużą liczbę graczy młodych z dużym potencjałem, ale co z tego, skoro nie możemy utrzymać starszych, którzy już przeszli proces szkolenia. Wengerowi zaczyna brakować argumentów do przekonywania ludzi i jeśli choć raz nie szarpnie w kierunku trofeum, to już z tego nie wyjdziemy.

Wera_xD, Henry był bardzo słabym kapitanem. Robił dokładnie to, co Fabregas - grał swoje... i tyle.
Widzę, że jak zwykle temat po kiepskim wynikiem kończy się na opasce. Już reguła.

To jest pierwsze wyjazdowe czyste konto Blackburn. Sam ten fakt świadczy o naszej słabości.

Tak, jeszcze wjazdy na Fabregasa, który sprawił, że stworzyliśmy cokolwiek w tym meczu. van Persie niby "walczący o każdą piłką" był dzisiaj jednym z najgorszych na boisku.

Tragedia. Pieprzona wrzuta, wrzuta, wrzuta od Sagni przez 90 minut. Blackburn grało ładniejszą piłkę od nas (nas nawet w pełnym ofensywnym składzie).

Na zero tego nie wytrzymamy, nie z Almunią. Z przodu za mało siły, Nasri nie może tego uciągnąć.

Team to play Blackburn: Almunia, Sagna, Koscielny, Squillaci, Clichy, Song, Wilshere, Arshavin, Nasri, Walcott, Van Persie

Oficjalny. Fabs ława.

Yeah, wraca Song więc mamy wreszcie statystyczną szansę na zwycięstwo. Do tego Fabregas, Robin z siniakiem i nasza rakieta po odpoczynku. Jest dobrze. Szkoda, że na tyły naszej formacji lepiej nie spoglądać.

Carroll ładnie sobie radzi z obrońcami. Łapami na glebe i leci na pozycje.

Wiedziałem, że było zbyt pięknie. Ciągle ten sam schemat.

Robin ładuje kolejną bramę dla repry. Żeby on się uchował do końca sezonu...

Gol dla Rosji po asyście Andrieja. Facet i tak bije statystyki :P
youtube.com/watch?v=fgqs_l2z5Tc

+ skład Anglii na dziś
Hart Johnson Jagielka Cahill Baines/Milner Wilshere Barry(C)/Young Carroll Downing

damian199656, nie ma przyszłości ? Aneke wciąż grywa dla U-18, Afobe grał zeszły sezon. To większe talenty niż Watt, którego za cholere nie wiem dlaczego się wymienia przy takich okazjach. Facet zaraz zostanie sprzedany na stałe do niższych lig. Już od dłuższego czasu niczego specjalnego nie pokazuje.

*Trochę pomieszałem rezerwy z U-18, ale jedno z drugiego wynika. Tak dla wyjaśnienia.

Wyniki drużyny rezerw nigdy nie będą u nas miarodajne. To nie Hiszpania, gdzie Barca B siedzi w Segunda i rozgrywa regularnie mecze na poziomie seniorskiej ligi. U nas realny potencjał akademii jest rozsiany po wypożyczeniach. Bould musi więc sklejać zespół z różnych roczników.

Przed Wengerem. to się Cesc określił, inaczej w ogóle by z nim nie rozmawiał. Zmiennika pewnie chcemy z wewnątrz, stąd póki co sznurki trzyma Arsene i dopóki nie będzie pewny, że mamy zastępcę, dopóty będzie Hiszpana ciągnąć kontraktem.

Walia nic nie gra, toteż Ramsey również.

Aktywny we wszystkich strefach, szuka gry, ale ostatnie podania niedokładne.

Young już zaczyna swoja dive'y.

Francja nie ma jeszcze zespołu na sukcesy. Katastrofy jak za Domenecha nie będzie, ale na czołowe miejsca ich nie stać i nie sądzę by było przed tą imprezą. Dalej ich gra wygląda topornie i są lata świetlne od operowania futbolówką na poziomie Holandii czy Hiszpanii.

FasterThanWalcott, lepiej nie patrz.

Arsenal_1886, potwierdzone. Sprawdziłem na L'Equipe.

Nasri podobno kapitanem. Kolejny do kolekcji.

Bendtner podobno kontuzjowany
ekstrabladet.dk/sport/fodbold/landsholdsfodbold/em2012/article1524169.ece

szybko się zaczyna...

TrueGunner, na jedno wychodzi. Oficjalny powód ten sam.

Kościelny figurował w liście powołanych podanej kilka dni temu przez Blanca, więc albo jest błąd na Arsenal.com, albo nagle coś wypadło (czyt. kontuzja).

Gallas był do sprzedania, ale celem na okienko było sprowadzenie gościa, który by grę Williama z poprzedniego sezonu (do kontuzji) przeniósł na cały sezon, a przynajmniej na większość. Takiego nie mamy.

Swoją drogą, na oficjalnej stronie Arsenalu jest rozpiska powołanych do reprezentacji i we Francji nie ma Kościelnego. Dziwne, skoro kilka dni temu w ogłoszonej kadrze figurował. Kolejna kontuzja, czy znowu Arsenal.com leci sobie w kulki...

maks ma trochę racji w tym, że już trochę za późno na mówienie, że "za kilka sezonów to ten zawodnik będzie miażdżył". To teraz jest okres w którym powinniśmy już wykreować stały, ograny skład, którego celem są już tylko trofea - nie pokazanie się, nie zagranie dobrego pierwszego sezonu, nie zwiedzanie stadionów i nie pokazywanie oznak charakteru. Najlepsi z młodych mogą się przebijać, ale nam wciąż brakuje kilku ważnych ogniw.

Gunner995, Cesc też zdobywa indywidualne tytuły. A dlaczego nic z nami nie wygrał? cóż, można i powiedzieć:

"BO ZOSTAŁ Z BANDĄ BACHORÓW !"

damian, Henry tak, nad Piresem bym się zastanawiał. Cesc jeszcze nie odszedł.

damian, litości. Nie mówię o celu, tylko o tym, jak wygląda gra w tym sporcie. Nie ma czegoś takiego jak "Fabregas wygrywa nam trofea". Nikt w pojedynkę nie wygrywał.

Gunner_995, Henry był u nas do 2007 roku. Też gówno zrobił w okresie od 04, nie?

damian, mówimy o tenisie czy piłce nożnej ? mamy Ci tłumaczyć ideę tego sportu ?

W czym Fabregas pomógł ? Rozegrał dla nas prawie 300 spotkań, w sporej liczbie na poziomie do którego większość naszych zawodników nie ma nawet startu. 57 goli, 96 asyst. Gówno zrobił, a jakże.

My nic nie zmienimy, ale jeśli analizujemy sytuacje i mówimy o przyczynach porażek, to wypadałoby skupić się na tym co naprawdę ważne. Mimo to, co tu wejdę, pojawia się temat opaski i to nierzadko jako głównego winowajcy sytuacji. Niektórzy chyba wierzą, że przerzucenie kawałka materiału zaczaruje nasz zespół.

Dalibyście na wstrzymanie już z tą gadką o Fabregasie - złym kapitanie. My naprawdę mamy gorsze problemy. Dzisiaj kapitanem był Robin, w finale CC również. Leżymy kadrowo w kilku miejscach, kwiczymy taktycznie w sporej liczby aspektach, a tu się ciągle przewija temat Ceska. To nie rozwiąże naszych kłopotów.

Obrona odwalająca cyrki to nic nowego. Ciągle mamy problemy z kryciem i koncentracją podczas stałych fragmentów, znowu popełniamy dziecinne błędy. Do tego Almunia i jego spacery. Tak się nie da wygrać mistrzostwa, bo tylko w pełnym składzie jesteśmy w stanie błędy obrony naprawiać z dobrą skutecznością i na plus. Inaczej ofensywa gra na 1-0, a z tym się prawie nigdy nie utrzymamy. Zastanawiam się czy podczas nieobecności Ceska nie powinniśmy zmieniać formacji na 4-4-2. Gra bez Hiszpana w aktualnym ustawieniu kompletnie się nie klei. Nie ma piłek za obronę, skrzydłowi są zmuszani do klepania z bocznymi obrońcami, co kończy się często bezcelową wrzutką. Wszystko statycznie i bez zaskoczenia. Z dwoma napastnikami miałoby to większy sens, a Robin mógłby posyłać bezpośrednio ostatnie piłki. Ale i tak bez choćby przyzwoitego spokoju w obronie nie ma na co liczyć.