Komentarze użytkownika Topek

Tylko kostka, skąd wy wzięliście to kolano.

Pozostaje czekać na jakiegoś newsa na oficjalnej stronie Arsenalu odnośnie długości absencji. 2,3 miesiące jeszcze są do przeżycia, ale jeśli mielibyśmy stracić Robina do końca sezonu, to jest bardzo niefajnie. Dlaczego akurat jeden z aktualnie najlepszych naszych piłkarzy...

W pierwszym składzie Silvestre i Wilshere? a niby od kiedy? Silvestre jest z założenia 5 obrońcą (choć tutaj rzeczywiście brakuje jednego klasowego gracza), a Wilshere tylko na początku sezonu znajdował się na ławce i wchodził na ostatnie 5,10 minut, bo mieliśmy ponad połowę pomocy w szpitalu. Co do meczu z Celtikiem i Eduardo, to z tego co pamiętam zaliczył tylko jednego kiksa, a ogółem spisywał się całkiem nieźle, szczególnie jak na kogoś, kto wrócił po takiej kontuzji. Logiczne jest, że jeszcze nie zdołał powrócić do pełnej dyspozycji, jeśli nie rozegrał kilku meczy pod rząd. Potrzebujemy snajpera od ręki? Okienko jest zamknięte, a skąd w ogóle pewność, że transfer tych wszystkich Chamakhów, Suarezów i Kunów, przyniósłby natychmiastowe efekty?

CLEVER, Eduardo formie jest o wiele bardziej bramkostrzelny niż v. Persie. Jak Robin marnował sytuację za sytuacją na początku sezonu, to było, że zła pozycja i musi wejść w sezon, ale jak Chorwat zmarnował setkę z Tottenhamem (bo chyba po tym oceniasz tą bramkostrzelność), to jest do bani. No proszę Cię. Chelsea czy MU nie mają większej ilości napastników, a Wenger nie stworzy 2x większej kadry, bo zawodnicy są kontuzjogenni - to nierealne. Zresztą, myślisz, że Bendtner czy Vela zaakceptują fakt bycia czwartym albo piątym napastnikiem w kolejce? Uciekną w pierwszym okienku.

Vela po przerwie reprezentacyjnej powinien być gotowy, więc mamy Eduardo jako podstawowego napadziora i Vele na ławkę. Nie najgorzej, ale z naszym szczęściem, to długo oni nie pociągną...

Powinniśmy ściągnąć wszystkich piłkarzy, którzy grają jeszcze mecze towarzyskie, bo to jest już absurd. Znowu w środę masa spotkań w których nasi mogą coś złapać, szczególnie Cesc, który pewnie zacznie mecz z Austrią. Oby się udało wszystkim, bo i tak już jesteśmy poważnie osłabieni.

Co do transferów, to raczej napastnika nie ściągniemy. Teoretycznie mamy wystarczająco dużo piłkarzy, bo jak np. w MU odpadnie Rooney, Owen i Berbatow, to też nie mają kim grać. Inna sprawa, że nasi dużo częściej łapią jakieś urazy i to najczęściej kilkumiesięczne...

Vpr, co do Chorwacji, to według newsa z oficjalnej strony Arsenalu, grają tylko jeden mecz towarzyski (dzisiejszy).

aRamsey, jest jeszcze Vela, który powinien być gotowy po przerwie reprezentacyjnej. Oczywiście będzie świeżo po kontuzji, więc tak na prawdę na razie mamy tylko Dudu...

Wejście było zgodne z przepisami i Robin miał pecha łapiąc jakiś uraz. Niestety Holender jest kontuzjogenny i bardzo obawiałem się jego występów w reprezentacji...

arsenal122, jest Bendtner? chyba na łóżku operacyjnym...

IronHide_AFC, lepszy Vela niż nikt, ale co innego brany pod uwagę jako rezerwowy, a co innego jako podstawowy napastnik i to jeszcze po kontuzji (już pomijając to, że na ławce też ktoś powinien na tę pozycję być). Uważam, że nie jest on jeszcze w stanie dobrze grać w pierwszej jedenastce. Ale na razie nie będę się nad tym szczególnie rozwodził, bo mamy (jeszcze) Eduardo.

maciekbe, ja myślę, że możemy grać 4-3-3, z trójką Arszawin - Dudu - Rosa z przodu i Nasrim koło Cesca. Tylko problem jest taki, że Tomas pewnie nie będzie mógł grać więcej niż jednego meczu w tygodniu, czyli wchodzi Eboue i prawa strona wyłączona...

Cieszy dobry występ naszego Kanoniera. Już niedługo będzie systematycznie dyrygować reprezentacją Walii.

Ma ktoś może skrót, albo bramki z tego spotkania? Nie mogę nic znaleźć.

Jeszcze akurat w takiej chwili, kiedy nie mamy napastników. Zostaje jedynie Eduardo, lubiący łapać drobne urazy i młody, niedoświadczony Vela, który też nie wiadomo czy wyleczy kontuzję. Wattem mamy grać?!

Cieszyliśmy się z kontuzji zawodników Chelsea, a tu nasi ledwo zaczęli, a już się łamią. Dobrze, że Cesc siedzi na ławce...

Oczywiście nie myślą o tym, ale nie omieszkali tradycyjnie wygłosić mowy o tym, że to oni ukształtowali Cesca, ma DNA Barcelony i powinien być w Hiszpanii. Powinni nałożyć na nich karę, bo to jakiś absurd, że można bez porozumienia z klubem i zawodnikiem, wygadywać tego typu bzdury. Kompletny brak szacunku.

PS: obserwator, przybywaj!

Zawsze to osłabienie rywala, z którym niedługo gramy, ale o wiele bardziej będę się cieszył jeśli nasi nie wypadną po przerwie reprezentacyjnej. Na razie nie łamią się na treningach, ale jeszcze trochę zostało...

Obaj byli świetni w poprzednim miesiącu i ciężko było dokonać wyboru. Osobiście zagłosowałem na Robina, ale zwycięstwo Hiszpana mnie nie zaskoczyło. Mam nadzieję, że obaj utrzymają wysoką formę również w listopadzie.

Eduardo to świetny zawodnik, tylko musi mieć możliwość powrotu do swojej optymalnej formy. Na razie grał z przerwami przez lekkie urazy, ale mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze, bo potrzebujemy takich doświadczonych (i klasowych zarazem) piłkarzy.

Tego już nie warto komentować, bo ileż można czytać to samo, z żałosnym hasłem "DNA Barcelony" na czele. Powiem tylko, że w końcu ostatnio Fabregas jest w świetnej, katalońskiej oczywiście, formie i strzela bramki w najlepszym katalońskim stylu, więc trzeba jeszcze standardowo dołożyć do tego transferową gadkę.

Dla mnie to raczej sygnał dla Barcelony, żeby go częściej ustawiali w pierwszej jedenastce, niż realna deklaracja odejścia. Gadka Seluka była typowa i nie wierzę w to, że doprowadzi do jakichkolwiek rozmów z innymi klubami. Zresztą, nawet jak chciałby grać na Wyspach, to Arsenal raczej nie kupi tak znanego (i drogiego) piłkarza.

grygu, Ty również bądź obiektywny. Bendtner na pozycji środkowego napastnika zagrał dwa mecze - z Liverpoolem w CC i ze Standardem w LM - w obu zdobył bramki. Jako skrzydłowy miał różne dni, ale ogółem wiele dawał zespołowi. Zresztą, trzeba pamiętać, że Duńczyk jest z założenia rezerwowym. Nie jego wina, że inni mają kontuzje.

Kadra Francji na mecze barażowe została podana przed meczem z Wolves, stąd jeszcze obecność Diaby'ego. Na pewno nie pojedzie.

Znów trzeba będzie nerwowo wyczekiwać wiadomości kadrowych po meczach reprezentacji. Dobrze, że niektórzy grają tylko jeden mecz, ale i to może wystarczyć, znając kontuzjogenność naszych zawodników. Liczę, że chociaż najważniejsi zawodnicy wrócą zdrowi...

Oczywiście sprawa karnego będzie zignorowana, bo to nie Arsenal. Dobrze, że chociaż Liverpool nie wygrał...

Już nie przesadzajcie z wychwalaniem Veli. Nick może jeszcze nie do końca jest gotów na pierwszą jedenastkę, ale nawet jak wchodził z ławki, to mieliśmy z niego sporo pożytku. Carlos już zaliczał końcówki i nic specjalnego nie pokazywał. Już nie mówiąc o tym, że na razie to my nie mamy żadnego napadziora na ławę...

Mam jednak nadzieję, że nie będzie musiał aż tyle pauzować. To już się w głowie nie mieści, że mamy aż tyle długotrwałych kontuzji. W innych zespołach najczęstsze są urazy kilkunastodniowe, a u nas miesiąc to minimum...

Jak nam nie przyznali karnego w meczu z MU, kiedy Fletcher sfaulował Arszawina, to wszystko było cacy. Najlepiej, żeby się nie odzywał, bo nie tylko w tę stronę sędzie wczoraj się mylił. Już jeden SAF najeżdżający co przegrany mecz na sędziów nam wystarczy.

Zawsze trafiają się słabsze chwile w tak ciężkim sezonie i powinniśmy się tego spodziewać. Ważne by wtedy wygrywać, chociażby 1:0, bo tylko w ten sposób możemy liczyć się w walce o najwyższe cele. Dobrze, że mamy kilku zawodników, którzy mogą nam ratować tyłek w trudnych momentach, więc myślę, że sobie poradzimy. Większym problemem od spadków formy są dla mnie notoryczne kontuzje...

Raczej mało kto wymieniał Arsenal jako głównych kandydatów do tytułu, szczególnie po odejściu Ade i Toure. Były głosy, że to właśnie my będziemy musieli walczyć o utrzymanie się w Wielkiej Czwórce. Dla mnie słowa Belga właśnie potwierdzają wiarę we własne możliwości.

Dobrze, że jest teraz przerwa reprezentacyjna, więc Diaby nie straci dużo ligowych spotkań, ale znając życie, Francuz nie będzie gotowy, by rozegrać 90 minut z Chelsea. Denilson również, czyli jak Song złapie żółtą kartkę z Sunderlandem, to nie mamy nikogo na DP w jednym z najważniejszych spotkań. To oczywiście dosyć pesymistyczna wizja i mam nadzieję, że się nie spełni.

Swoją drogą, ten mecz to jedna wielka rozpierducha. Deka żałosne widowisko.

To jest wypowiedź zaraz po wczorajszym meczu, więc nie mógł jeszcze wiedzieć co z Diabym. Czytałem dzisiaj, że ma pauzować trzy tygodnie z powodu urazu łydki.

Karuzel, theeplfan.com/

Co do błędu Vermaelena, to wydaje mi się, że Almunia zrobił ruch, który wskazywałby na to, że wychodzi do dośrodkowania i to zmyliło Belga. Zresztą, nawet jak trochę przyspał, to dalej widać, że jest w świetnej formie.

Co do samego meczu, to oczywiście jest kilka rzeczy do poprawy, ale jestem zadowolony z wyniku. Bardzo podobał mi się dzisiaj Song (zresztą nie pierwszy raz) i oby nie zaliczył żółtej kartki w meczu z Sunderlandem, bo będzie bardzo potrzebny na Chelsea. Mam również nadzieję, że uraz Diaby'ego, to nic poważnego, bo lista kontuzjowanych jest już wystarczająco długa. Czekam teraz na jutrzejszy hit kolejki i liczę na remisik ;)

Owszem, Diaby jest świetnym dryblerem, ale nie potrafi tego należycie wykorzystać. Przejdzie dwóch zawodników i później albo będzie czekać i wyłoży się na trzecim, albo zagra bez ofensywnego pożytku. Oczywiście zdarzają się wyjątki, jak każdemu, ale to za mało. Poza tym, nie jest dobry w szybkiej grze kombinacyjnej, a przegląd pola przy piłce ma gorszy nawet od Songa. Abou to dobry piłkarz i potrafi dać wiele zespołowi, ale moim zdaniem, przy takiej kadrze, nie zasługuje z założenia na pierwszą jedenastkę. Jeszcze nie teraz.

Cesc_Fan, pytanie tylko, która drużyna w Anglii, poza Arsenalem, nie ma wielu wysokich i dobrze zbudowanych graczy? :P Diaby oczywiście daje nam trochę typowo fizycznych aspektów, ale nie możemy wiecznie wystawiać go z tego powodu, jeśli nie bardzo radzi sobie z resztą. Co prawda, ostatnio grywał całkiem nieźle, ale jeśli Rosicky lub Nasri są w stanie pociągnąć od początku, to któryś z nich powinien zagrać, szczególnie, że Diaby też nie jest robotem i odpoczywać musi. Liczę również na występ Eduardo. Wiem, że gramy na wyjeździe, a w takich sytuacjach często wystawia się bardziej zachowawczy skład, ale Arsenal to Arsenal, bronić się nie umie.

W pierwszej połowie meczu z Liverpoolem zaprezentował się całkiem nieźle, ale jeszcze sporo mu brakuje, by grać w pierwszym zespole. Nie sądzę by był w stanie zastąpić Songa.

jarek_sts, tak wiem, ale czasem warto zajrzeć do źródła :P

Vpr, Wenger nigdy nie mówił, że Gallas jest kontuzjowany. Czytajcie dokładnie. To był błąd redaktorów w tłumaczeniu.