Komentarze użytkownika TrueGunner89
Znaleziono 589 komentarzy użytkownika TrueGunner89.
Pokazuję stronę 4 z 15 (komentarze od 121 do 160):
Z tej całej plejady 'gwiazd' jedynie Greenwood by się u nas odnalazł. Młody Anglik, świetna lewa noga, przebojowy, może grać na kilku pozycjach. Moim zdaniem będzie lepszy niż Rashford. Chociaż uważam, że źródło jest beznadziejne i to zwykła plota to prędzej za niego dałbym te 50 baniek niż 25 za DCL'a. 60 za piłkarza Evertonu to chyba jakiś prima aprilisowy żart. 50 to można dać za Raphinhę albo Richarlisona a nie drewniaka Calverta Lewina. Stoica to wielka niewiadoma, duży potencjał, ale bardziej jako uzupełnienie niż pierwszy garnitur. Vlahović to dobry napadzior, ale nie jest to ta półka co Laca (choć pewnie część z was się ze mną nie zgodzi, bo Serb jest obecnie w lepszej dyspozycji niż Francuz). Renato Sanches to Coquelin 2 (dwa dobre mecze na dwa paździerze) a Arthur Melo to niezły grajek, ale nie za 30-40 baniek ile zażyczy sobie Juve, więc dałbym sobie spokój z takimi wynalazkami.
Niby blisko finału, ale to nadal puchar myszki miki. Jestem ciekawy, kto bardziej go zlekceważy. Dwa kroki, stać nas, żeby oba zrobić, ale nie zdziwię się jak pogonią nas już w dwumeczu z Liverpoolem. U nas powalczymy, oklep na wyjeździe i z finału nici. Mam nadzieję, że się mylę. Młodzież nieprzewidywalna, stać ją na wiele. Pytanie czy covid nie namiesza,
Dużo trafnych słów. Widzę jego sytuację podobnie, ale w naszym klubie lubimy zaklinać rzeczywistość i koronować piłkarzy, którzy nie udowodnili nigdy swojej przydatności na przestrzeni całego sezonu. Gdyby miał chociaż przebłyski geniuszu jak Martinelli, Saka, czy Pepe. Można byłoby próbować go bronić. Kolejnego Wooda, Rondona czy innego Bentego jakim jest/będzie Nketiah nie ma sensu bronić.
A co do Waszych uwag:
@AerodynamiC napisał: "Dobrze, że ustrzelił tego hat-tricka może zimą ktoś wyłoży za niego 15 baniek :P"
Niech dadzą chociaż 5. Po co ma się chłopak nadal męczyć z nami a my z nim. Ja wiem, że są 'fani' jego talentu, ale nie upchniemy do nikomu jak Liverpool Brewstera za 30 baniek. Brać 5, trzymać kciuki niech się chłopak rozwija, pomoże Brighton lub Burnley powalczyc o 10 miejsce w tabeli i wszyscy szczęśliwi.
@BolekCorpse napisał: "Aktualnie każdy każdy z naszych potencjalnych środkowych napastników nie jest wystarczająco dobry na Arsenal."
A tam gadasz. Laca jak dostanie zaufanie to znów będzie strzelał. Nadal potencjał oblrzymi, ale niewykorzystany. Reszta to niestety albo fałszywi napastnicy (bo każdy gra bliżej linii bocznej niż bramki rywala) ... albo fałszywi piłkarze (bo za takie sabotaże jak co sezon odwalają nasze gwiazdki powinny być zwolnienia dyscyplinarne a nie odsunięcie od spotkania, trening z rezerwami czy milczące komentarze menedżera).
Zamienił stryjek ... wiadomo. Z Auby już nic nie będzie. Jest w swojej bajce i prędko się z niej nie wydostanie. Dembele to niezły piłkarz (jak Auba), ale oprócz tego, że czasem nie dojeżdża głowa jest też aktywny voucher na gabinety maserów. Duże ryzyko, potencjalne zyski niewielkie, bo takie pazery jak Auba czy Dembele będą grali pod siebie a nie dla drużyny. Mam nadzieję, że do nas nie dołączy.
Nigdy nie sądziłem, że tyle radochy da mi czwarte miejsce w tabeli. Gramy coraz lepiej, odważniej, bardziej konsekwentnie. West Ham to ne Watford. To kolejne po Leicester punkty, które trzeba szanować. Zwłaszcza, że mocno do ich zdobycia przyczynił się ESR. Oby tak dalej!
Partey w formie to kot, ale na razie nie widzę u niego nawet połowy tego co może nam zaoferować. Kilka dobrych spotkań na pewno pomoże mu odzyskać wiarę w swoje możliwości. Ze swoją siłą i dynamiką może robić różnicę. Pytnie czy zdoła się odbudować? Rywale będą coraz mocniejsi, ale wierzę, że potrfimy nie tylko psuć zawodników, ale zbudować ich też.
Goodison to trudny teren, ale Everton gra za Beniteza kompletną padaką. Mają problem z atakiem pozycyjnym, słabo bronią stałe fragmenty, czasem wyjdą im kontry. Mają mecze, gdy trudno im wyjść z własnej połowy, nawet u siebie co kiedyś za Moyesa nigdy się nie zdarzało a kąsali i City i United. Na pewno będą liczyć na indywidualności, ale wierzę, że jesteśmy dojrzalszym zespołem. Schować Richarlisona do kieszeni, wyeliminować dośrodkowania Digne, zamknąć w środku pola Greya i pilnować przy stałych framentach Keane i to mogą być kolejne łatwe punkty. Po łatwym fixach czas na nieco trudniejszych rywali niż Newcastle czy Watford. Z United dużo nie brakowało, mieliśmy swoje momenty. Everton na pewno jest teraz w gorszeh formie. Pytanie czy nasza wyjazdowa niemoc z poprzednich sezonów nie da o sobie znać? Mam nadzieję, że to już za nami. Gole Gabriela i ESM i wracamy do Londynu :)
Nawet z twarzy nieco podobno do Lorda. To nie jest zły zawodnik, ale potrzebujemy lepszych piłkarzy niż Kulusevski czy Vlahović. Nawet nie chodzi o liczby. Po prostu jestem pewny, że żaden z nich nie odnajdzie się w Premier League a nie stać nas na to, żeby kupować na ławkę piłkarzy za 30-40 baniek. Rozejrzeć się za Sarrem czy Raphinhą, ludźmy którzy robią różnicę. Jak chcemy napstnika niech to będzie ktoś kto już się odnalazł. Toney, Wilson, Edouard, Cornet, Daka. Skoro w mniejszych klubach mogą robić różnicę, jedni już bardzo doświadczeni, inni dojrzali mimo młogego wieku to wolę ich niż jakieś one season wonder z Serie A czy inne wynalazki, które czasem zaaplikują Specii trzy gole, a później kolejną część rundy będą zbierali kolejne trzy gole.
Ciekawy zawodnik. Skuteczny, waleczny choć nie tak znany i obyty w wielkiej piłce jak choćby Varane. Jeśli to ma być wariant dobrego stosunku ceny do jakości to myślę, że wybraliśmy nieźle. Z Norwich zagrał bardzo dobre zawody. W Bolonii tez prezentował się bardzo solidnie. Ciężko było im wbić gola, bo Japończyk nie gwizdorzył tylko zasuwał. Jak go nasi celebryci nie zepsują to możemy zbudowć naprawdę wartościowego piłkarza.
@Gunner18AFC napisał: "Wygraliśmy 1:0 po jakimś farfoclu z beniaminkiem. Nie widzę podstaw do zadowolenia. Powinniśmy cisnąć cały mecz w taki sposób jak kilkanaście minut dobrej gry w drugiej połowie."
Nie przesadzajmy. Kontrolowaliśmy spotkanie. Jasne, że zwycięstwo jest mało okazałe, z przodów wciąż brakuje nam fajerwerków, ale w końcu zagraliśmy jak drużyna. Norwich miało kim postraszyć, ale nic dzisiaj nie zrobili. Saka, Pepe i Auba byli aktywni, Grabiel i Ramsdale bezbłędni z tyłu. Bardzo dobre spotkanie zagrał Tomiyasu. Cieszy też powrót Partyea. Laca lada moment też wróci. To co mieliśmy przegrać z faworytami do tytułu już przegraliśmy. Takich wymęczonych spotkań na 1:0 czy 2:1 będzie teraz kilka. Wolę nudne 1:0 niż spektakularne 3:3. Pierwszy drobny impuls do półjścia do przodu. Kolejne zwycięstwa mogą zbudować tą drużynę na dalszą część sezonu.
Dużo fajnych par. Dla nas powinien to być kolejny trening strzelecki i formalność. W kolejnej rundzie nie będize już tak łatwo.
Co się dzieje, gdy Arsenal jest Arsenalem a wysokie tygodniówki przekładają się na jakość, za którą klub zapłacił. Szkoda, że takie historie to dla nas wciąż rzadkość w ostatnim czasie. Nasz atak wrócił, więc cień szansy na dobry rezeultat z City wciąż jest. Potem dużo łatwiejszych spotkań. Byłoby świetnie choć raz powtórzyć ten wynik z lidze.
@Gorrann napisał: "Bissouma był wybierany graczem meczu w tym sezonie.
Torreria jeszcze mentalnie jest na wakacjach i chyba trenował z zespołem 3 razy.
Tobie nie wstyd ich porównywać?"
Oczywiście, że nie, bo wiem co to za piłkarz. Trzy sezony temu Torreira przychodził do nas jako jeden z najlepszych DM w wymagającej Serie A a zrobiliśmy z niego nieporadnego, przestraszonego kurczaka, który dostawał ochłapy w lidze i w krajowym pucharze. Bissoua dostał szansę w Lille, gdy zespół grał fatalnie, balansował dwa sezony nad strefą spadkową w Ligue 1 a Bissouma wykorzystał kilka szans, które dostał. To, że w przeciętnym Brighton stał się solidnym piłkarzem, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu, dostał dużo zaufania to i łatwiej było mu zostać zauważonym. Zwłaszcza, że w Brighton stać go na to, żeby zagrać padakę w kilku meczach sezonu, ale jak zagra 10 spotkań jak profesor to robi się z niego drugiego Makelele. Torreira stracił rytm meczowy, wystarczyło, że zawiódł dwa razy i został odstawiony na boczny tor. U nas za błędy płaci się mocniej niż w Watfordzie czy Birgton, bo tam cele są zupełnie inne niż u nas. Gdyby Bissouma do ns trafił w zeszłym, czy przedostatnim sezonie sam zobaczyłbyś o czym piszę. Xhaka czy Partey nam meczów nie wygrają. Mogą poprawić balans pomięczy ofensywą i defensywą, wpłynąć na lepszą kotrolę środka boiska i dać spokój ale mecze wygrywa się obroną (ta u nas jest dziurawa jak ser szwajcarski) i atakiem (ostatnio strzelamy głównie ślepakami). Bissouma po sezonie pewnie trafi do któregoś z klubów top6, a gdy rywalizacja i cele się podwższą przepadnie i jegoo pozycja będzie słabła. Torreira za to we Fiorentinie znów powinien błyszczeć. Wróć do tematu po sezonie i chętnie przekonam się, czy miałem rację.
@havoc napisał: "Czyli jak Willan i Torreia odejda to kupujemy Aouara i Bissoume ;) Żart."
Żart nie żart, zamieni stryjek siekierke na kijek. Bissouma to podobny poziom do Torreiry, Aouar rokuje lepiej niż Willian. ale 40 czy 50 baniek to żart. Jeśli mamy wydawać dziesiątki milionów to bierzmy naprawdę graczy z absolutnego topu a nie wiodące postacie z piątej czy szóstej ligi Europy. Do Torreiry się nie przekonałem, podobnie jak do Kolsinaca, ale mam wrażenie, żę nie potrafiliśmy wykorzystać ich atutów. Kolejny piłkarze na DM tacy jak Xhaka czy Partey pokazują, że mimo wydawanych kwot rzędu 40 milionów na każdego z nich poziom wcale nie idzie w górę. Nie wiem, czy to wina naszego stylu gry. wyższego poziomu ligi niż te z których przychodzą czy po prostu braku umiejętności tych piłkarzy, ale za dużo kasy wyrzuciliśmy w błoto na pozycje, które nie są dla nas najbardziej istotne (GK, DM itd). Nie mamy skrzydłowych z topu, ofensywnego pomocnika, który dawałby asysty i strzelał bramki, brakuje nam egzekutorów, bo albo kotuzjowani, chorzy albo bez formy. Na tym się skupmy a nie szukamy kozłów ofiarnych w Torreirze. I jeszcze nie potrafimy na takim piłkarzu zarobić. Amatorka.
Nie kończy, ale lepiej wejść w sezon z dwoma zwycięstwami po dwóch słabych meczach (Totki) niż bez punktow jak my. Totki później mogą sobie pozwolić na wpadki z Aston Villą, czy Evertonem. Nam natomiast ten margines błędu kończy się jesienią, bo przegrywamy we frajerskim stylu mecze z beniaminkiem i ciągle zgrywającą się Chelsea. Zamiast biedolić, że kibice psują wam morale, bo nie są z wami, gdy tego potrzebujecie zacznijcie grać na miarę herbu, który reprezentujecie i wysokich tygodniówek, na które na razie nie zasługujecie. Gdyby kibice w was nie wierzyli nie przychodziliby na stadion i nie udzielali się na takich stronac jak ta. Chwalimy gdy jest za co, ganimy gdy powodów do pochwał nie ma. Czy to naprawdę takie trudne? Byliśmy przed tym zanim zaczęliście grać piach, jesteśmy gdy ten piach gracie i będziemy jeszcze długo po was, gdy mam nadzieję powodów do radośći będzie coraz więcej.
Nazywanie Artety kelnere czy ignorantem jest słabe. Dalej uważam, że nie może brać winy za to, że nie ma materiału, który gwarantowałby mu włączenie się do walki o cokolwiek. Jasne, zę irytują mnie jego ciągłe wymówki, gra na czas, ale winę ponoszą w 60 % nasi słabi piłkarze i 30 % nasz bezjajeczny zarząd, który doprowadził do stanu kadrowego jakim obecnie dysponujemy. Te 10 %, za które odpowiada Arteta i jego sztab (plan na mecz, treningi, wybór kadry, aspekt motywacyjny, konferencje) to jedynie czynności pomocnicze. Ancelotti w Evertonie widział z czym się spotkał i uciekł. U nas pewnie nawet i Conte tego nie pozbiera, ale gdybym miał wybierać na pewno postawiłbym na dużo bardziej doświadczonego Włocha, który być może nauczyłby nas chociaż bronić. Jak nie tracilibyśmy goli w amatorskim stylu to z przodu zawsze coś wpadnie. Artetę zostawiłbym w sztabie jako asystenta, bo w tej roli wyglądał pewniej choć pewnie Conte wziąłby ze sobą swój sztab.
Wielkich nadziei z nim nie wiązałem choć początek z Fulham miał przecież spektakularny. Później znów zaczął gwiazdorzyć i się zapuścił co niestety nie było trudne do przewidzenia jeśli chodzi o ten typ piłkarza, w tym wieku, z takim statusem i atrybutami (z wiekiem tracił stopniowo każdy z nich). Sportowo zyskaliśmy niewiele, sprzedaliśmy kilka koszulek, bo w Londynie (szkoda, że nie w jego czerwonej części) markę i szacunek miał wyrobiony. Jeśli odejdzie gdziekolwiek i zwoli wysoką tygodniówkę to będzie to świetna wiadomość. Dzięki za nic Willian. Nie zapomnimy cię ... i tobie podobnych nigdy ;) Dołączasz do grona takich tuz jak David Luiz, Wellington Silva, Andre Santos, Sanogo, Park Chu-young, Debuchy, Takuma Asano, Mhitarjan, Gervinho i wielu innych wspaniałych, których dobre występy pamiętam jak przez mgłę, więc albo ich nie było albo pełniły rolę ciekawostki z zmarnowanym pobycie w Londynie.
@Gunner915 napisał: "a tymczasem koguty po dwóch meczach 6 pkt, a grali z City i Wilkami :) można mieć dobrego trenera? można."
Widziałeś te wielkie 'Koguty' przyjacielu? City ich zdominowało, a Totki miały swoje dwie szanse i jedną z nich wykorzystali po przebojowym wejściu Sona. Z Wolves też męki niemiłosierne, Wilki presowały cały mecz, Adama jeździł z obrońcami na skrzydłach niemiłosiernie, ale zabrakło im wykończenia i gdyby nie karny Dele czy kilka zrywów w końcówe ten mecz można byłoby uznać za koszmarnie słaby. Nie wiadomo czy Kane nie odejdzie, Son może wypaść, bo odniósł jakiś drobny uraz, nowy ŚO Romero nie wszedł na pełne obroty a Ndombele zaraz wyleci z klubu, bo zaczął gwiazdorzyć. Czołówka też ma swoje problemy. Totki na razie suchą stopą, ale wyglądają niewiele lepiej niż my (a mimo wszystko trzon naszego zespołu a za taki uważam Aubę, Lacę, Gabriela i Parteya czy nowe nabytki jak White, czy Odegaard nie grają). Sądzę, że jeszcze z City dostaniemy wysoki oklep, ale po przerwie na reprezentację czeka nas 6-7 bardzo łatwych spotkań, które trzeba będzie wygrać i wypracować schematy, którymi będziemy posługiwać się cały sezon. Po drodze będą też poważniejsze sprawdziany jak derby z Totkami na Emirates, czy trudne wyjazdy Leicester, Liverpoolu czy Brighton, z którym osttanio szło nam ciężko, ale do nowego roku mamy zieloną autostradę, która zdefiniuje, czy mamy charakter i potrafimy zawalczyć o szóstkę (zwłaszcza, że puchary nie będą nam przeszkadzać), czy jesteśmy dziadami i znów oddamy punkty Brighton czy co gorsza Norwich i Watfordowi. Czas próby. Piszę to co roku, ale mamy kilka nowych twarzy, Arteta dostał trochę więcej czasu, młodzież (Saka, Martinelli, ESR) nieco okrzepła, więc taryfy ulgowej nie będzie! Do roboty.
United przebudowane, Chelsea przebudowane. Leicester przebudowane. Liverpool, City a nawet Everton i Aston Villa we względnie zadowalającej przebudowie. Czyli co? Walczymy z Leeds, Spurs i West Hamem o miejsce numer 7 w lidze? Dzisiaj byliśmy tłem. Przykro to pisać, ale nie widzę na razie żadnych pozytywów naszej gry. W pierwszym meczu względnie wyglądał Tierney, dziś przy życiu trzymał nas Leno. Zaczynamy grać jak Newcastle, które oddaje dwa strzały na mecz, a bohaterskie 0:0 lub 1:0 co kilka kolejek ratuje nam Dubravka czy Schar/Lascelles. Niech wróci Gabriel i Laca, za kilka kolejek czeka nas niezły terminarz i pora zacząć wygrywać. Tak dziadowskiego Arsenalu naprawdę nie pamiętam. A pamiętam ponad dwie dekady wstecz. To niestety mówi, gdzie obecnie jesteśmy piłkarsko. Czołówka nam dawno odjechała.
'Budujemy drużynę bogatą w młode talenty, z których wiele rozwinęło się dzięki naszej wspaniałej akademii'. 'Czeka nas świetlana przyszłość'. Czytam podobne bzdury od kilkunastu lat i odejścia Henry'ego, czy Bergkampa. Co roku 2-3 młode talenty trafiają do nas, grają kilka sezonów i odchodzą bez sukcesów za grosze do lokalnych rywali (Martinez, Walcott, Iwobi itd.). Nic wielkiego w tym czasie nie wygraliśmy, przestaliśmy grać w pucharach, w lidze w zasadzie od początku jesteśmy statystami. Nasz skład to skład węgla i papy. Cieszymy się z przebłysków młodzieży, ale nadal nie mamy liderów. W tym okienku wydaliśmy ogromne pieniądze na piłkarzy, za których nikt inny tyle by nie zapłacił, bo nie sa tyle warci. Rynek transferowy jest trudny, ale to nie znaczy, że mamy brac ciągle piłkarzy drugiego czy trzeciego sortu, bo tak nigdy nie wrócimy do topu. Także za przeproszeniem Stan ... skończ pierdzielić głupoty o świetlanej przyszłości, bo taka to czeka na Aston Villę, która buduje swoją markę w lidze czy United, które poważnymi transferami znów wraca do walki o stawkę. My po pworocie Auby czy Lacy nadal walczymy o górną część tabeli, czyli w naszym przypadku miejsca 8-10. To upokorzenie dla takiego klubu jak Arsenal. Każdy to wie, że wymiana dwóch czy trzech statystów w składzie czy menedżera niczego nie zmieni, bo ryba psuje się od głowy. Najłatwiej byłoby wszystko zaorać i zbudwać od początku, bo jedyne co nam ostatnio wychodziło to robienie marketingu, który przykrywał pasma porażek toną obietnic bez pokrycia (zarządu, trenera, piłkarzy).
@illpadrino napisał: "Wybrany do najgorszej 11 pierwszej kolejki EPL, ale i tak o klase wyżej niż Ode, który nie zagrał meczu w nowym sezonie."
Polecam perspektywę trzech sezonów a nie trzech ligowych kolejek. Daje nieco szerszą perspektywę. Tak samo jak ocenianie przydatności na podstawie różnych źródeł, danych i przede wszystkim własnych obserwacji a nie bazowaniu na subiektywnych rankingach czy zestawieniach. gdzie ocena zawodnika mocno koreluje z postawą całego zespołu. Buendia na starcie nie zachwycił, tak jak Aston Villa, ale to gracz na kluby top6. Lepszy niż którykolwiek z naszych piłkarzy środka pola i moim zdaniem znacznie lepszy, efektywniejszy i bardziej kreaktywny niż Odegaard. Masz prawo się nie zgadzać przyjacielu. Za dwa lata Norweg wróci do Hiszpanii, a Buendia będzie grał w City, Liverpoolu, Chelsea lub United.
Podobnie jak w przypadku Ramsdale'a nie przekonuje mnie to wzmocnienie. Norweg to dobry piłkarz, ale nadal klasę słabszy niż Coutinho czy Buendia. Na wypożyczeniu miał dobre momenty, ale nie sprawił, że nie wyobrażałbym sobie naszej linii pomocy bez niego. Uważam, że nasz ESM to niewiele gorszy materiał na 'dziesiątkę' od niego, nie trzeba płacić za niego ponad 30 baniek a w ofenswie jest odważniejszy i gra bardziej ofensywnie jak wspomniana dwójna niż jak Ceballos, który skupiwał się głównie na rozprowadzaniu gry, regulowaniu tempa (CM, zamiast ACM, którego szukamy). Odegaard to niestety nieco bardziej ofensywny Cebaloos, czyli gość, z którym możemy wygrac jakiś krajowy puchar, ale na pewno nie wrócimy do top4. Szkoda, ale pożyjemy zobaczymy. Chciałbym się w końcy pomylić i zobaczyć jak któreś z naszych wzmocnień wypala i ciągnie zespół w górę.
Dużo hałasu o nic. Że młody, że HG, że będzie naciskał Leno. Nie grzeje mnie ten transfer w ogóle i moim zdaniem są to pieniądze wyrzucone w błoto. Sądzę, że Leno od odłuższego czasu naciska na transfer i po sezonie pewnie odejdzie (po sezonie zostanie mu rok kontraktu i będzie to ostatnia szansa, żeby na nim zarobić, a dla Niemca kolejny klub będzie ostatnim przystankiem przed sportową emeryturą w topowym klubie jeśli dostanie 3-4 letni kontrakt). Ramsdale wskoczy w jego miejsce, ale nie jest to bramkarz na bluzę z numerem '1', bo to po prostu bardzo przecętny zawpodnik, który czas coś odbije, nieźle zagra na linii, ale na przedpolu bywa katastrofalny. Nie mówię o podstawach, czyli kierowaniu linią obrony, bo niestety charyzmy to on za dużo nie ma. Ot miły, pracowity chłopak, który mógłby być 'jedynką' z beniaminku albo 'dwójką' w klubach z czołówki. O przesądach związanych ze spuszczaniem jego poprzednich klubów do klas rozgrywkowych niżej i dziesiątkach straconych goli nie wspomnę (i tak mamy wystarczająco problemów, żeby wierzych w zabobony i generować dalszego pecha). Gdyby przyszedł jako dwójka, po dalszą naukę i za 6-8 mln to uznałbym to za dobry transfer. A my z niedoświadczonego, popełniającego szkolne błędy młodziana wycenianego na 12 mln płacimy prawie 30. Biznes żaden, marketingowo też nie umiem obronić takich wzmocnień jak White, czy Ramsdale. Sportowo White się zaadaptuje, Ramsdale'a natomiast oddamy za 5 baniek za trzy lata, gdy będzie wiadomo, że nie zostanie drugim Martinezem.
Było 10. Czas zaatakować podium. Mam nadzieję, że Kanonierzy nie dadzą ciała, zaczną grać na miarę potencjału kadrowego i nie będziemy musieli typować przeciwko swoim, żeby piąć się w tabeli typerów :) Powodzenia! Z wiatrem ;)
Brzmi jak plan. Nie sądzę jednak, żeby ktoś tyle za niego zapłacił. Zwłaszcza Brigjton. Kilka baniek mniej (16) zapłacili za Maupaya, który miał sezon życia w Brentford (25 goli i 8 asyst) i udowodnił, że poziom wyżej też może być groźny. Nketiah na razie miał kilka przebłysków i wiele bardzo bezbarwnych spotkań. Wiek czy angielskie pochodzenie nie sprawią, że nagle wszyscy się na niego rzucą a przykład Brewestera pokazuje, że w przeciętnym klubie nawet utalentowany piłkarz nie pokaże połowy potencjału. Trzymam kciuki za ten transfer. Arsenalu nie zbawi, a trzeba kuć żelazo póki ktoś go jeszcze chce. Jeśli Potter widzi w nim coś czego ja przez 2 sezony nie zobaczyłem to szacun :)
Kwota adekwatna do potencjału. Na razie Willock to duża obietnica. Chciałbym żeby został w Arsenalu, ale taka transakcja będzie chyba korzystniejsza dla każdej z trzech stron. My nie będziemy go stopować i sadzać go często na ławce i uczciwie zarobimy, w Newcastle ma blizej do murawy i regularnego grania co powinno wiązać się z podnoszeniem umiejętności. Newcastle już zyskało wiele, ale wydaje się, że środek pomocy zbudowany na młodyc piłkarzach, który zgrywa się z sezonu na sezon może być coraz groźniejszy. Potencjał jest, ale ryzyko dalszego robienia dużych kroków przez Willocka też. Życzę mu powodzenia i mam nadzieję, że rozwinie się na północy Anglii. Jeśli zostanie będę co najmniej zdziwiony, ale wykluczyć tego nie można.
Świetny piłkarz, ale poza naszym zasięgiem. Kolejna plotka Mirror, którzy łączy każdego odchodzącego piłkarza z klubowami starego top6. Też uważam, że Silva wróci na Półwysep Iberyjski. Portugalia to dla mnie pewnie za niskie progi, więc celowałbym w okolice Madrytu (Atletico bądź Real), Barcelona nie dopnie finansowo kilku kwestii nawet jeśli odejdzie Messi. Czytałem w kilku lepszych źródłach, że pojawiają się tematy Niemiec (piłkarz na razie nie jest zainteresowany tym kierunkiem) i Włoch (gdzie kilka klubow z czołówki już wysłała nawet zapytania). Nam Silva na pewno by się przydał, bo to podobny piłkarz do Fabregasa i Davida Silvy, który zawsze dużo widzi, potrafi też strzelac ważne gole, ale w City mocno się marnuje (podobnie jak James w Evertonie).
@illpadrino napisał: "ty widziałeś jak mu chłop wykręcił kostkę?
może do sezonu był przygotowany bardzo dobrze ale idiota z chelsea nie czai bazy i nam chłopa wyoutował... być może nawet specjalnie bo to mecz o pietruszkę i szansa na czerwoną znikoma."
To w ogóle nie chodzi o samego Parteya, czy tą sytuację. Chodzi o pewien schemat, w który wpisują się nasi piłkarze. Kontuzje typu Diaby, Cazorla, Vermalen, Ramsey, Eduardo, Martinelli i kilku innych to była i jest u nas prawie norma co sezon. Wiele mniejszych urazów, które normalnie wyłączają zawodnika na max. kilka tygodni (naderwany mięsień, stłuczona kostka czy zwichnięty bark) u nas wyłączają na całą rundę. Nie jesteśmy rzeźnikami z Burnley, czy Sheffield, którzy idą na całość i czasem kończą spotkania z rozbitymi głowami a co chwile wypadają nam kluczowi piłkarze. Partey, który w Hiszpanii był w zasadzie nie do ruszenia u nas o tygodniu gry, wypadał na kolejne cztery. Pomijam fakt, że z generała środka pola stał się jakąś rozchwianą emocjonalnie popierdółką, która ma coraz więcej problemów z koncentracją, asekuracją i stabilizacją formy. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe problemy z aklimatyzacją w nowym kraju, do nowego stylu gry, na nieco innej pozycji i w końu odpali i zacznie się spłacać bo to kolejny (40 baniek plus) transfer, którzy na razie nie dał żadnego zwrotu. Podobnie czekam aż Pepe się obudzi, bo za te kilka udanych dryblingów na skrzydle czy pięć spektakularnych akcji bramkowych (asysta bądź bramka) to trzeba było brać Adamę Traore połowę taniej a wyszło sportowo podobnie.
Ciao szkodniku. Każdy wiedział, że tak to się skończy a i tak daliśmy się zrobić w konia. To musi być Arsenal. Serce krwawi już 10 rok odkąd przychodzą do nas same niewypały, lenie, emeryci i złodzieje. Jesteśmy przchowalnią szrotu w EPL i niestety ten szrot ciągle ciągnie nas w doł tabeli EPL. Powtarzam się co roku, że Auby, Willany, czy inne Luizy nie sprawią, że wrócimy na należne nam miejsce w czwórce ... ale tak chyba wygląda nasza obecn polityka kadrowa. Sprzedać koszulki, mydlić oczy doświadczeniem, grać na czas, przeczekiwać kolejne sezony, kadencje zarządu ... Ile można?
Kolejny gość, który powinien grać w jedenastce a pójdzie na wypożyczenie po którym oddamy go za grosze. Nie szanujemy ludzi, których do siebie kupujemy i nie szanujemy siebie, bo wydajemy kupe kasy na wzmocenienia a później oddajemy wartościowych piłarzy za darmo. Nie oferujemy im gry o trofea, nie rozwijamy ich, a potafimy rozpuczać tylko kolejnymi podwyżkami tygodniówek (choć akurt Soares nie zarabiał jakoś astronomiczne dużo).
Od początku nikt w niego nie wierzył. Dla mnie to niespełniony (jeden z wielu w ostatnich czasie) obiecujących zawodników, który znacznie częściej stawał na wysokości zadania niż zawalał nam mecze a i tak robiono z niego kozła ofiarnego. Szkoda, że wciąż jest na bocznym torze i niemal pewne jest, że odejdzie. Szkoda, że nie potrafimy nawet na nim zarobić. Nasz klub to niestety mem.
Mamy jakiś niebywały dar do psucia zawodników. Nie znam innego klubu, którego kluczowi piłkarza tak często łapią kontuzje, które do tego eliminują ich na długie tygodnie, miesiące ... czasem nawet lata. Partey chłop jak dąb od którego w La Liga każy się odbijał nagle ciągle łapie urazy przy zderzeniu się z podmuchem wiatru, ma problemy z koncetracją, zaadaptowaniem się do systemu gry (mimo że wcześniej niemal w każdym odnajdywał się kapitalnie).
Bardzo dobry zawodnik. Ma tyle atutów, że bez problemu odnajdzie się w EPL. Trochę podobny profil do Martinellego. Cena wysoka, ale deal z Bellerinem w pakiecie nie wygląda źle. Tak jak jednak ciągle mówimy ... są dwie, trzy inne pozycje, które wymagają pilniejszych wzmocnień. Trochę nie rozumiem, że taka Aston Villa szuka zastępcy za Grealisha i bez problemu dopina Buendię, ManU ma duet niepewnych stoperów i w razie czego ściąga Varane'a, który z miejsca wskakuje do 11stki. U nas pół składu prowadzi rozmowy z innymi klubami, drugie pół szuka formy. Trudno zbudować w takich okolicznościach zespół. Zwłaszcza, gdy znów szkielet odejdzie a do gry zostanie nam młodzież ... Saka, Martinelli. ESR itd.
Niech idzie do Crystal Palace. Dla nich napastnik, za którego płacą 10-15 baniek i który strzeli te 10 goli to i tak skarb.Mieli Banteke, Batchuaia czy innego Ayew i głaskali żeby nie odeszli. Na razie chłopak przerost formy nad treścią. Nadal uważam, że nie udowodnił, że zasługuje na długi i wysoki kontrakt i teraz powinien wejść na wyższe obroty. Najpierw mocne wypożyczenie (niech chociaż powtórzy wyniki Brewstra z Liverpoolu) a później niech wróci, zagra dobrą rundę u nas i będziemy gadać i zachciankach. Celebrytów na liśćie płac nam przecież nie brakuje.
Strate niewielka, bo choć miał dobre momenty to nie wykorzystał pełni potencjału. Nie był, nie jest i nie będzie to piłkarz na miarę Arsenalu, o którym marzymy. Może w OM się odnajdzie. Wiele trudnych charakterów znalazło tam swój azyl. Robi się z tego mieszanka wybuchowa, która może rozwalić każdą szatnię, ale na boisku ci piłkarze także mogą wiele zdziałać. Jestem ciekawy, w którym stronę to pójdzie z Marsylii.
White to dobry, uniwersalniy i dość młody zawodnik, ale nie jest warty 50 baniek i nie będzie wielkim wzmocnieniem Arsenalu. Potencjałem przypomina trochę Stonesa, który przenosił się do City z Evertonu i gasł. W sumie ma też coś z Holdinga tylko, że jego jako obiecującego defensora z zaplecza Premier League udało się wyciągnąć za 10 % sumy, którą trzeba będzie wyłożyć za White'a. Moim zdaniem 50 milionów można wydać dużo lepiej. W aspejcie doświadczenia, walorów piłkarskich i nazwiska, które nawet gdy nie wypali na boisku zwróci się chociaż marketingowo a przy sprzedaży łatwiej będzie odzyskać większą sumę niż jakieś grosze.
@illpadrino napisał: "Motyw, z tym że chłopak ma tylko rok kontraktu do końca i chcemy go ostatecznie sprzedać za marne 15 baniek to dla mnie jest jakieś kuriozum."
Ów chłopak na razie nie pokazał, że zasługuje na więcej. Miał kilka niezłych momentów, ale gdy dostawał więcej minut nie potrafił utrzymać formy. Gdy wchodził z ławki nie robił różnicy. Do tego dosżły kotnuzje, przez które trudno stwierdzić, czy gole pakowane Dundalk w Lidze Europy czy Fulham w lidze miały jakąś wartość. Po okresie przygorowawczym przed sezonem obiecywałem sobie po nim więcej a tymczasem mimo braku wielu pauz Martinellego, Auby czy nawet Lacy w miarę upływu sezonu miał coraz większe problemy z graniem. Dla mnie to taki napastnik na 10-15 goli w sezonie jeśli drużynie będzie szło. Jeśli to on miałby nadawać ton grze to nie jest to piłkarz ani na Arsenal ani na Premier League. Chyba, że jako wsparcie beniaminka. W takim Watfordzie strzeli 10 bramek, przyczyni się do 16 miejsca w lidze i wszyscy będą szczęśliwi. 15 baniek to z jednej strony niezbyt dużo, bo młodzieżowy reprezentant, bo strzelał regularnie, ale na tym poziomie jeszcze się nie odnalazł. I coś mi mówi, że to nie nastąpi prędko. Podobny case do Brewstera, który po zmianie Liverpoolu na Sheffield za ponad 30 baniek zgasł zupełnie.
Po Bruno czy Sonie raczej tego oczekiwano. Postawa Iheanacho, Gundogana czy wreszcie Willocka jest znacznie bardziej zaskakująca. Cieszy, że nie robią kroków w tył tylko wywalają drzwi z futryną. Jestem ciekawy jak Willock wyglądałby na przetsrzeni całego sezonu gdyby grał na wszystkich frontach a w większości spotkań miałby pełne 90 minut. Dostałby zadyszki, czy byłby w stanie utrzymać poziom? Nie chodzi nawet o liczby, a bardziej o to czego namiastkę pokazał nam już w barwach Arsenalu. Waleczność, koncentrację, niezły drybling ... Czekam na to co pokaże w kolejnych miesiącach. Tak samo jak na odbudowę Martinellego, większą odporność na urazy Saki czy lepsze skupienie i większą waleczność Tierneya. Na nich na pewno warto budować kolejną odsłonę Arsenalu.
Gdzie Odegaard a gdzie Buendia xD Na pozycjach Aaronsa i Cantwella mamy z kolei lepszych piłkarzy, więc płacenie za nich po 20 baniek mij się z celem. Buendię za to chętnie bym zobaczył w naszych barwach, bo to jedna z najlepszych opcji na rynku na tej pozycji. Pozycji, której od kilku sezonów brak nam jak tlenu. Pewnie nie wszystko będzie zależało od Argentyńczyka, ale spokojnie może zrobić double double i dwycyfrowy wynik goli i asyst. Jeden z najlepszych ofensywnych piłkarzy na Wyspach na ten moment i gdybyśmy do zakontraktowali to byłby deal na miarę Coutinho (choć nazwisko wciąż mniej medialne to klasa sportowa co najmniej ta sama).
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Z typem 0:4 to widzę, że lekko poniosło, ale cieszy, że duch walki w narodzie nie ginie. Ja stawiam na dwubramkowe zwycięstwo. Pewnie znów młodzież weźmie na siebie grę. ESR, Saka i Martinelli powinni zrobić swoje. Na wyjazdac czasem gramy paździerze, więc najważniejsze to z tyłu zagrać na zero. Z przodu na pewno coś wpadnie. Jak nie teraz to kiedy?