Komentarze użytkownika Ups147

@Furgunn napisał: "Dziś najlepszy remis, lub ewentualnie wygrana Live. Uważam, że The Reds w tym sezonie się i tak wykrusza, utrzymuje zdanie z przed sezonu, nasz najgroźniejszy rywal o mistrzostwo to Chelsea, później City."

Nasz najgroźniejszy rywal w tym sezonie, to my sami, nasze kalkulowanie i oddawanie pola rywalowi w końcu się musiało tak skończyć.

@GunnersFan9: Oni są tak dziurawi w obronie, że chyba to nie ma znaczenia czy ktoś będzie pauzował

@pioafc napisał: "Ja jestem bardzo ciekawy jakie będą dalsze losy Jesusa.

Piłkarsko to nasz najlepszy napastnik. Ma lepszy warsztat niż Kai i Viktor. Technika, drybling, przyjęcie piłki - światowa topka."

Tylko, że napastnik ma strzelać. A on z 10 sytuacji strzeli pół gola, więc ciężko mówić, że to nasz najlepszy napastnik. Do tego problemy ze zdrowiem, nie no gość jest do odstrzału. Może jakieś ogony jeszcze pogra jak będzie trzeba, ale w takiego zawodnika uważam, że nie ma co inwestowac minut. To już wolę żeby Anus te minuty zbierał.

@adek504: aha

@adek504: Napisze to jeszcze raz. Ja to wszystko rozumiem, nie tego się tyczył komentarz. Odpowiadałem na to @marimoshi napisał: "To nie wina Arsenalu, że tak mecze wyglądają a przeciwników."
Bo po prostu uważam,że nie jest to prawda. Gramy tak jak chcemy grac, taki mamy styl i trzeba to zaakceptować, a nie oszukiwać się, że byśmy grali zupelnie co innego, tylko Ci rywale się murują.

@NicolasJover: Ale tu zupełnie nie tego tyczył mój komentarz. My tak gramy, bo tak chcemy grać i okey. A kolega twierdzi, że tak gramy, bo przeciwnik nie pozwala, bo się muruje. Po co się tak oszukiwać?

@marimoshi: Nie zgodzę się, to nie jest tak, że drużyny przeciwko nam murują cały mecz. Nawet Burnley w drugiej połowie się otworzyło tylko my nie bardzo chcieliśmy z tego korzystać. Strzelamy bramkę albo dwie i nam to wystarcza, taki mamy styl, nie gramy jak City czy Live w prime, że wciskamy rywalowi ile się da, to jest skuteczne, ale nie oszukujmy się, że my byśmy robili więcej tylko ten przebiegły przeciwnik się zabunkrowal w polu karnym.

@Matelko: Ja bym wolał PL

@sWinny napisał: "Ale mi się marzy, żeby sprać Bayern na ES. Myśle, że Mikel coś tam zmontuje fajnego, nowego."

Na spokojnie, tutaj przecież chłopaki często mówią, że żadna drużyna się z nami nie otwiera, bo się boją. Bayern autobusu raczej nie postwi, więc teoretycznie łatwe 5:0 dla nas ;)

@Mastec30 napisał: "Ja bym to przerzucił na przykład Saki. Ma 2 lata kontraktu. Przeciąga temat podpisania ale daje z siebie wszystko do ostatnich dni i na końcu przechodzi do Realu."

Tylko widzisz, Ty przedstawiasz zupełnie inna sytuację w której faktycznie mało osób by miało do niego pretensje, a wygląda że było zupelnie inaczej. On romansował z Realem od dłuższego czasu a kibicom wmawiał, że zostaje. To trochę inaczej wygląda. I o jakim niewolnictwie my mówimy, powiedz klubowi i kibicom wcześniej, że chcesz odejść, żeby zdążyli Cie spieniężyć I sądzę że nie było by tematu.

@Armata500: Dobrze napisane, tez mi od razu przyszedł do głowy przykład Fabsa, ale nie ma za bardzo czasu się rozpisać.

@thegunner4life: Wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Pewnie gdyby któryś z naszych tak zrobił, to też byśmy mieli mu za zle.

@Marzag: No ale jeżeli zwodzisz kibiców i klub, że podpiszesz, a w planach masz odejście za free, to trochę ich jednak rozumiem.

@Mastec30 napisał: "No głębia jest kosmiczna i nawet czasami bym stwierdził że aż za duża dlatego bez 1/2 transferów też byśmy sobie radzili"

Ale ta głębia jest właśnie dlatego, że zawodnicy których sprowadziliśmy dają radę.

@Matelko: Ja gdybym miał typować, to 2:0 Everton.

@alexis1908: Nie no ryzykować Gyokeresa w takim meczu, gdzie dopiero zszedł w przerwie na taki mecz, to bez sensu. Niech sobie chłopak odpocznie do weekendu

@Marzag napisał: "Naprawdę myślisz, że Arsenal w każdym spotkaniu staje się bezradny i te wszystkie czyste konta to zasługa tylko i wyłącznie szczęścia i przypadku?"

A gdzie ja to napisałem? Jak mówisz, że w każdym spotkaniu tak to wygląda, to śmiało, pokaż mi mecz w tym sezonie, w którym nawet prowadząc robimy 0.15 xG w drugiej połowie i praktycznie nie oddajemy strzałów. Jest różnica między zachowawcza gra a tym co my wczoraj zagraliśmy w drugiej połowie,a przecież to "tylko" Burnley.@Mastec30: @Damper:

Do tych co umniejszają Gyokeresowi, bo to tylko Burnley, to mam pytanie. Na jaką drużynę graliśmy drugą połowę wczoraj, bo jeżeli nadal na Burnley, to czemu po jego zejściu gra siadła? Czemu po przerwie nikt z naszej ofensywy nie pokazał się z tak dobrej strony jak Szwed w pierwszej, skoro to było takie proste zadanie ;)

@Matelko napisał: "3 rogi = karny!
Chyba każdy to zna:)"

Bez sensu, po co mamy różnego tracić, jak dla nas to lepiej jak karny xd

@thegunner4life: I jest słaby fizycznie, bo wytrzymuje tylko 45 minut

Ehh trzymałem tego Joao Pedro od początku sezonu w FPLu, nie dawał nic. Jak go juz sprzedałem przed tą kolejka, to nagle się obudził. Jak tak dalej ten mecz będzie wyglądał, to że 3 wsadzi po złości.

@alexis1908: Ja najbardziej lubię 1:0 po różnym

@volginxy napisał: "Mam wrażenie ,że myślenie co niektórych tutaj opiera się na tym ,że jak nie zagramy 2 pięknych połów i nie strzelimy 4 bramek minimum to jesteśmy g.. zespołem, nie liczymy się w walce i najlepiej pluć na zawodników"

Dopowiadasz sobie widze, bo ja nic takiego nie napisałem ;) Chodzi mi o bzdurne porównania które mnie bawią. Pewnie, że każdy by wolał 2:0 i bez kontuzji niż wyższy wynik z kontuzjami, ale Ty od razu zakładasz, że gdybyśmy wygrali wyżej to dostaniemy kontuzji. Gramy zachowawczo, a I tak mamy dużo kontuzji w zespole. To ja sobie odwróciłem, wolę 4:1 bez kontuzji niż 2:0 z kontuzją w czym problem? Ma to tyle sensu co to co Ty napisałeś :p

@volginxy napisał: "gramy na wielu frontach, mamy obecnie jednego napastnika. Nie ma co się spinać. 2-0 lepsze niż 4-1 + jakaś kontuzja"

A może lepsze 4:1 i kontuzja niż 2:0 i 2 kontuzje? Rozwalają mnie takie porównania xd wygraliśmy 2:0 i Gyo i tak zszedł prawdopodobnie z jakimś urazem, wynik meczu nie ma wpływu na ilość kontuzji xd

Fart, ale nie rozumiem. Gramy całą drugą połowę defensywnie, przychodzi ostatnia akcja meczu, a my lecimy w pole karne i ryzykujemy kontre z różnego. Swoją drogą że Nwaneri nie dogonił skrzydłowego, w Rice z drugiego końca boiska szybciej zabezpieczył obronę niż on, to aż śmieszne.

Zaraz jakąś głupią bramkę stracimy

@ZielonyLisc: i tak się już kończy xd

Swoją drogą chłopaki, to tak twierdziliscie, że Merino powinien grać zamiast Gyo. Patrzcie jak to chodzi ;)) aż miło się ogląda.

Fajna pierwsza połowa, to w drugiej znowu dostaliśmy spektakl że się oczy zamykają.

@GunnerKaspi: W sumie zawsze mogłeś różnice tym zrobić. Ja dałem na Haalandzie z Burnley I niby git, ale tam praktycznie każdy dal potrójnego, więc żadna różnica xd

@GunnerKaspi: To poszalales:P myślałem o kapitanie na nim, ale potrójnego bym mu w życiu nie dał :p

Super, to sobie chłopak złapał pewność..

@kacperineusz: Od kiedy MLS gra na PO, bo chyba mnie coś ominęło

@Jogurt: Też super mecz Leo, ale jednak ja na ten moment bym dał motma Gyo. Bramka, powinien mieć 2 asysty, dobrze się zastawia, napedza akcje podaniami, fajnie wygląda. W ogóle prócz Saki, to dzisiaj każdy fajnie wygląda.

@mizio napisał: "Nie wiem co Wy chcecie od Gyokeresa. Oprócz bramki mógł już mieć 2 asysty. Daje coś innego drużynie"

A co ktoś od niego chce dzisiaj? Najlepszy na boisku i raczej nikt inaczej nie uważa xd

@vitold: Gość się szybko skończy, co tydzień co jakas nowa "aferka" wokół niego. Zajmuje się wszystkim tylko nie piłka mam wrażenie.

Niby dopiero 30 minuta, ale chyba się szykuje najgorszy dzień w życiu Marzaga, będzie trzeba pochwalić Gyokeresa

Ale pass Leo, szkoda że nie wpadło.

@Marcel90: Bo to chyba Sarr ostatni ja dotykał

@lordoftheboard napisał: "nasze niskie xG z gry wynika trochę z faktu, że o ile Mikel nie ma pełnych gaci i nie wychodzi tartakiem w środku (lfc, city) to każda inna drużyna ustawia się w niskim bloku, bo nikt z nami nie chce iść na wymianę ciosów."

Rozumiem, że na Liverpool czy City inne drużyny wychodzą i graja wesoła piłkę, tylko na nas się tak murują. Przecież na każdą topowa drużynę rywale wychodzą niskim blokiem, problem polega na tym, że my na to od długiego czasu nie możemy znalesc pomysłu.