Komentarze użytkownika Vpr

maks > jeśli nie rozumiesz, spróbuję jaśniej. Gallas chciał zostać najlepiej zarabiającym piłkarzem w klubie (lub, jeśli wierzyć informacjom o wielkiej tygodniówce CF4, drugim najlepiej zarabiającym), a my słusznie nie chcieliśmy dać 90 tys. tygodniowo 33-latkowi, który z regularnością szwajcarskiego zegarka co roku kończy sezon w marcu, sieje ferment w szatni (siedmiu piłkarzy w ogóle z nim nie rozmawiało!) i zaczyna się uwsteczniać. Billy powiedział nam "f*ck off, w innym klubie zapłacą mi lepiej", zatrzasnął za sobą drzwi na Ashburton, bo był pewien, że znajdą się chętni, a tu nagle zonk! okazało się, że nikt nie chce spełnić jego wymagań. Spursi jako jedyni byli w stanie zaproponować mu tygodniówkę na poziomie tego, co dostawał do tej pory u nas + grę w mocnej lidze - zapewne były jakieś fajne oferty z Grecji czy Rosji, ale przecież gość uważa się za zbyt mocnego na takie wycieczki!
Możesz mówić, że brakuje nam klasowego stopera, z czym już zdążyłem się nie zgodzić, ale pozostanie Gallasa by tego nie rozwiązało, bo Francuz w barwach Spurs gra tragicznie, zaczął się już cofać, zmieniać w Silvestre'a Mk II.

"Ile bramek strzelił dla nas Ade"... Teraz pomyślmy przez chwilę, że tego, jak mówię, przypadkowego, cudownego sezonu nie było. W ciągu pozostałych 3 lat w Arsenalu Togijczyk strzelił całe 32 bramki! Dokładnie tyle, ile Marouane przez ostatnie dwa lata w GdB. Sądząc po tym, że teraz odnotował już 6 trafień, ten sezon również może zakończyć z szesnastką na koncie, a może nawet ustrzeli więcej.

Nie, w stylu nic się nie zmieniło, pomijając, że całkowicie zmieniliśmy formację, porzuciliśmy 4-4-2, to żadna różnica. Pewnie.

Fajnie, zwolnić Wengera, jak to zajebiście łatwo powiedzieć... Ale kto go zastąpi i wykona dobrze robotę?! O'Neill? Rijkaard? Może Mancini? Przecież niedługo będzie wolny :P Are u f*ckin' kidding me?

howareyou > nie zapominaj, że kiedy Hole odchodził Clichy wydawał się być godnym zastępcą i długo pokazywał, że potrafi grać na odpowiednim poziomie. Może i błędem Bossa jest, że nie wymienił go na kogoś lepszego kiedy nadszedł spadek formy (gdyby Gibbs był zdrowy, ten "lepszy" grałby już w wyjściowej XI...), ale nie mów, że "nie zastąpił Cashleya", bo w chwili jego odejścia następca był na miejscu i nikt nie narzekał.

Robienie z Chamakha bezpośredniego następcy Ade jest bez sensu, zbyt wiele się w naszym systemie gry zmieniło. Z kolei robienie z Togijczyka tej mitycznej i wymarzonej "9" jest dla mnie mało śmiesznym żartem. Wcale nie marnował mniej setek niż Chamakh i Nick. TEN sezon był jednorazowym wypadkiem, potem wrócił na swój level i Nicklas wcale nie wypadał gorzej od niego, chociaż miał 20 lat, zarabiał 4 razy mniej i mniej grał.

maksiu, maksiu... Kto nazywał Kolo Toure bucem, kto kwestionował jego zasługi? :P

Żądanie o podwyżkę to jedno, domaganie się po jednym (!) dobrym sezonie płac na poziomie Henry'ego to drugie, a olewanie gry w piłkę po otrzymaniu tejże podwyżki, spacerowanie po boisku i generalnie granie totalnego piachu to trzecie. Ade dostał co chciał (kasę) i przestał się starać. Możemy nie wiedzieć, co działo się za kulisami, ale wszyscy widzieliśmy jak Greedybayor opieprzał się na murawie w swoim ostatnim sezonie u nas i to powinno wystarczyć... Zbyt wiele zmarnowanych przez niego setek i zbyt wiele odskakujących na 50 metrów piłek widziałem, żeby jeszcze powtarzać jaki to on był zarąbisty. A co do tego, że Gallas i Cole to szumowiny jako kibic AFC chyba nie powinieneś mieć wątpliwości? Odeszli do rywali w poszukiwaniu większej kasy. Ten pierwszy poszedł nawet dalej, bo ostatecznie na WHL zarabia chyba mniej niż dostałby u nas. Przeliczył się, biedaczek.

Dokładnie. Arszawin wreszcie wyglądał na zainteresowanego meczem. Pytanie, co go motywowało? Przeprowadzka na ławkę rezerwowych czy fatalny wynik zespołu?

maks > tak, Koscielny jest słaby, nieudany transfer, a to, że Fabian nie potrafi złapać pieprzonej piłki to też jego wina, jasne. Dostał 2 (nie trzy, jak twierdzisz) czerwone kartki, ale żadna z nich nie przyczyniła się do porażek Arsenalu, a kiedy jest na boisku zwykle jest jednym z najlepszych, jeśli nie naszym najlepszym zawodnikiem.

Zdaniem Bossa faul Koscielnego nie kwalifikował się na czerwo, bo "asekurował go Squillaci" i będziemy się odwoływać.

rvparsen > leżę i ryczę ze śmiechu. " Silvestre miał wiele ch..owych meczy w poprzednim sezonie ale nigdy nie dostał oceny 2." Ani żadnej innej, bo oceniamy Kanonierów bodaj od dziewięciu meczy tego sezonu...

Po raz drugi w tym sezonie Chelsea przegrywa na wyjeździe z kandydatem do Top 4, a my w tym samym czasie zostajemy pokonani przez beniaminka na własnym boisku :/

Co najlepsze - ten wspaniały, zabójczy, niepowstrzymany Tottenham ma w tej chwili tyle samo punktów, co słaby, rozbity i pogrążony w kryzysie Liverpool :P

Może gdyby obrona grała tak fatalnie, jak to się czasem zdarza ocena byłaby inna, ale dziś stoperzy grali bardzo dobrze i gdyby nie błąd tej ofiary byłoby 0:0, a może nawet 3 punkty, bo stracona "do szatni" bramka chłopakom raczej nie pomogła.

Ta jedna interwencja była różnicą między remisem, a porażką. Dziękuję, dobranoc.

Ławka rezerwowych: Eboue, Rosicky, Arshavin, van Persie, Bendtner

Arsenal ma wąską kadrę. Taaaa.

kamil > pewnie, że się zgodzę :P Zwłaszcza po grze, czy raczej "grze" jaką zaprezentowaliśmy. Wstyd. Niemniej, nie wypada The Baggies umniejszać zasług, nie tylko nam narobili kłopotów.

kamil > takimi, czyli jakimi? Jeśli West Brom wygra dziś na swoim boisku ze słabo dysponowanym MC, wejdzie do Top 4.

Novaczek > ósmy.

Może wpuścimy go na boisko i złapie "kontuzję" przez którą nie będzie mógł wyjechać na zgrupowanie? :P Trochę nie w stylu Bossa, ale kto wie?

Arsene zdaje sobie sprawę, że nie powstrzyma Van Morona przed wystawieniem Robina w reprezentacji, więc woli na to chłopaka przygotować i trochę go ograć. Lepsze to, niż jakby miał bez jakiegokolwiek meczowego przygotowania zagrać dla Holandii 90 minut, to by go wykończyło.

Dla miłośników twitterów, prywatnych fotek, a przede wszystkim WAGów naszych Kanonierów:
twitter.com/LittleMissSandy - twitter wybranki Wojciecha Sz. ;)

Skończcie już z tym "bulem" i "spatkiem", ile można powtarzać jedno i to samo? Ze wszystkiego można sobie pożartować, z cudzych (i swoich!) błędów też, ale przecież tym się już rzygać chce, dajcie spokój...

Vandal > nie, nie ja :P Niemniej, jak mówiłem, prace już trwają ;)

patryku, prośba do ciebie, nie wypowiadaj się w imieniu redakcji :P
Zapowiedź już powstaje.

Vandal > zapowiedź powinna się pojawić za parę godzin.

Jak wynik meczu Rennes - Lyon się utrzyma, to Rijkaard zapewne już niebawem znajdzie zatrudnienie we Francji :P

Joker_224 > a niby jaka jest według ciebie nominalna pozycja Le Coqa?

Celtic zniszczył Aberdeen (9-0), a nasz wychowanek Anthony Stokes strzelił hat-tricka :D

bacary > to był Charlton! :P

Powiedzmy, że derby Manchesteru w miejsce naszego meczu można przełknąć. Gdybyśmy grali we wtorek, a zamiast AFC poszedłby mecz Sp*rs, rozwiązałbym umowę z Cyfrą...

Łaaa, Evelred, ubiegłeś mnie :(

Znając życie Arsene i tak powie "I did not zee er" i będzie po sprawie :P

Będzie do wzięcia za darmo, więc zainteresowanie z naszej strony jest całkiem realne :P Poza tym negocjacje kontraktowe z Arszawinem idą dość powoli - on chce dłuższą umowę, a nas nie przekonuje jego dyspozycja w ostatnich meczach. To ma sens.

*...po fatalnym stanie Bossa...

Chciałbym, żeby to nie była prawda. Cytaty nie muszą być prawdziwe.

Jeśli jednak jest... cóż, myślę, że na drużynę to nie wpłynie - sądząc po fatalnym Bossa przed sezonem (wyglądał jak śmierć, wszyscy przypisywali to zamieszaniu z Fabregasem) Francuz te kłopoty ma już za sobą.

Gunner_995 > Rosłoń?! Pan raczy żartować :P

Jeśli chodzi o dziennikarzy C+, to uwielbiam (jak wszyscy) panów Nahornego i Twarowskiego, a także Rafała Dębińskiego i korespondenta z Włoch, pana Kowalczuka.

Nie lubię za to pana Leszka "Barcelony" Orłowskiego i wszystkich pożal się Boże ekspertów od taktyki, których wiedza zaczyna się i kończy na polskiej "Ekstra"klasie.

jarts >

img20.imageshack.us/img20/5103/5marcmuniesa2.png

img809.imageshack.us/img809/5548/17scarvenegas.png

Dla porządku dodam, że Muniesa to mój najlepszy transfer ever :P Kupiony w 2013 za 1,2 mln. Stopniowo przetrenowywałem go na lewego obrońcę i w ciągu dwóch lat stał się bezkonkurencyjny. Mogłem go sprzedać do City za prawie 40 baniek, ale nie było wtedy na rynku lepszego LB od niego, więc nie było sensu go sprzedawać - zwłaszcza, że klub został przejęty przez jakiegoś Szweda i kasy mam jak lodu :D

jarts > proszę bardzo :P

Skład: img535.imageshack.us/i/arsenal8.png/

Mój ultra-wypasiony regen - stoper: img607.imageshack.us/i/2davidbarclay.png/

Generalnie większość teamu to (jak widać na obrazku) regeni, ale nie zabrakło kilku starych (w 2019 roku :P) wyjadaczy o znanych nazwiskach ;)

Jak już o FMie, macie panowie jakieś ciekawe osiągnięcia związane z 2010? Ja wreszcie powtórzyłem sukces Invincibles :D Zawsze musiałem wtopić przynajmniej 1, 2, 3 mecze, aż wreszcie zagrałem sezon doskonały - zgarnąłem wszystkie trofea i nie przegrałem żadnego meczu w EPL.

Co do FMa, ja jednak poczekam na dwa pierwsze patche :P Nerwowy ze mnie człowiek, więc wolę poczekać niż frustrować się porażkami przez głupie błędy, jak to miało miejsce w poprzednich częściach. Zresztą w 2010 wyhodowałem potwora i zamierzam nim rozegrać ostatni, pożegnalny sezon :D

W tym sezonie sytuacja Van Persiego wreszcie różni się od lat poprzednich - Robin nie jest już dla nas mesjaszem, radzimy sobie bez niego. Powrót Holendra będzie testem dla Bossa - ciekawi mnie czy Francuz postawi na nieco mniej utalentowanego, ale diabelnie efektywnego Chamakha, czy jednak z miejsca przywróci do składu swojego (i kibiców ;)) ulubieńca?
Pierwszy w kolejce do odstrzału jest Arszawin, zresztą jeśli w niedzielę na skrzydle zagra Rosjanin, a ktoś z duetu Nasri-Theo usiądzie na ławce to już będzie kpina...

Hughton to świetny trener, nie rozumiem całego zamieszania wokół jego przyszłości. Forma Newcastle może i jest lekko chimeryczna, ale stać ich na naprawdę fantastyczną grę. Ten gość złożył fantastyczną drużynę z piłkarzy, powiedzmy to sobie szczerze, dość przeciętnych. Andy Carroll i znany do tej pory głównie jako drwal Kevin Nolan wyrastają powoli na prawdziwe gwiazdy tego sezonu, na grę mało inteligentnych Jonasa i Routledge'a patrzy się z przyjemnością, a czasem nawet Barton popisuje się jakimś ciekawym zagraniem. Szkoda tylko, że historia Ben Arfy potoczyła się tak, a nie inaczej, bo Francuz zaliczył iście genialny start - Hughton sprowadziłby go na ziemię, a polot Hatema wyniósłby grę Srok na nowy poziom.