Komentarze użytkownika ZelGrey

@Radek97:
Wiadomo, że o Sancheza chodziło :)

Jakby Real rzucił jakąś astronomiczną kwotę, to Wenger Ramseya sprzeda, jak to Wenger :) Ale jakoś nie wierzę w Aarona w Realu.

A co Real kombinuje w kontekście transferów to istotnie spora niewiadoma. PSG z hitami chwilowo też siedzi cicho - niby kupili Krychę i Ben Arfę za darmo wzięli, ale po odejściu Ibry człowiek się tam jakiejś gwiazdy spodziewa.

Ani on w formie, ani nie zapowiada się na jakąś okazyjną cenę, ani młody, a do tego zraził sobie wszystkich kibiców Arsenalu głupawymi komentarzami.

IPiotrek:
Bellerin się wcale nie rozwija, Iwobi też kołek. Coquelin wcale nie zaskoczył nagle. Koscielny gra wciąż na poziomie słabego zespołu Ligue 1, skąd przychodził. Itp. :)

Krytykujmy Wengera, jak jest za co (a nierzadko bywa), ale nie przesadzajmy może dla zasady :)

Liverpool za to pewnie będzie w prawie pełnym składzie - Anglicy i Belgowie odpadli wcześniej, Brazylijczycy szybko pożegnali się z Copa America. Może im co najwyżej zabraknąć Allena (który i tak nie grał typowo w pierwszym składzie) i Can'a.

@Redzik:

Kurde, specyficznie będzie w takim razie wyglądał nasz skład na Liverpool. Ramseya jeszcze najłatwiej będzie zastąpić, ale resztę?
Drugiego napastnika nie mamy (chyba że kupimy, inaczej będzie tam musiał zagrać Walcott lub Akpom), jako ofensywny pomocnik za Ozila pewnie Iwobi, na środku obrony Merte z Gabrielem... będzie zabawnie :)

Cech - Bellerin, Merte, Gabriel, Monreal - Xhaka, Cazorla - Sanchez, Iwobi, Ox - Walcott?

I to przy optymistycznym założeniu, że nikogo do tej pory nie dopadnie kontuzja i że Santi wyleczy się odpowiednio szybko z tego urazu z finału Copa America...

Chyba dobrze, że został wypożyczony. Praktycznie na bank nie przebiłby się do pierwszego składu (albo do poziomu takiego dwunsatego gracza, który zazwyczaj jako pierwszy wchodzi z ławki), a w tym wieku najważniejsze dla niego to regularnie grać.

W środku pola mamy realnie 2 pozycje (bo ofensywny pomocnik praktycznie na stałe zarezerwowany dla Ozila), a kandydatów wielu - Coquelin, Elneny, Xhaka, Cazorla, Wilshere, Ramsey. Wiadomo, że kilku się w trakcie sezonu połamie, ale raczej nie na tyle, by Toral miał na boisku w ciągu sezonu spędzić przynajmniej z 1500 - 2000 minut.
Bo zagranie kilku spotkań w pucharze ligi i może ze dwóch we wcześniejszych rundach pucharu Anglii to dla młodego Hiszpana trochę za mało. A mamy graczy ze środka, którzy w takich meczach mogliby się ogrywać - choćby Zelalem czy Crowley.

Cazorla jest coraz starszy, więc jeśli Toral zrobi kolejny skok i progres w Granadzie to w przyszłym sezonie będzie można rozważyć czy ma szansę powoli wchodzić za Hiszpana.

Po pierwsze dla tych, co to uważają, że Icardi ma skuteczność niczym Giroud to przypomnę tylko, że w ostatnich dwóch sezonach w lidze strzelił odpowiednio 16 i 22 bramki. Dla porównania Lukaku, którego połowa komentatorów na k.com bardzo by chciała, strzelił tych bramek 18 i 10, więc łącznie w ciągu dwóch sezonów o 10 mniej. O Moracie litościwie nie wspomnę. :)
Więc oczywiście, statystyki nie grają, ale o skuteczność Mauro raczej nie ma co się martwić. Porównanie z tymi dwoma napastnikami młodego pokolenia zresztą jak najbardziej zasadne pod kątem wieku - Icardi to ten sam rocznik co Belg i rok młodszy od Hiszpana.

Dla mnie dużym plusem Mauro jest fakt, że prezentuje kompletnie inny styl niż Giroud. Obejrzałem wczoraj sobie z ciekawości wszystkie jego bramki z ostatnich dwóch sezonów - i jest to napastnik, który strzela w dużej mierze grając na linii spalonego, świetnie wychodząc do prostopadłych piłek. Bodaj dwa gole strzelił też w stylu, do którego przyzwyczaił nas Titi, tj. przechwytując na szybkości zbyt krótkie wycofanie ostatniego obrońcy do bramkarza i mijając bramkarza. Więc byłby idealnym zawodnikiem w meczach, w których się cofamy i gramy z kontry, w których potrzeba kogoś, kto będzie wychodził do prostopadych piłek Ozila, Cazorli, Xhaki czy Ramseya. Widać też, że piłka go szuka i potrafi się odnaleźć w zamieszaniu w polu karnym, a przez wzgląd na inny styl niż Żwirek, mogliby też w niektórych spotkaniach zagrać we dwóch.

Krótko mówiąc - gdyby się tylko dało wyciągnąć, jestem za. Nawet jeśli Inter będzie chciał za niego 40-50 milionów euro, będzie tańszy od Moraty i Lukaku, a jak dla mnie wcale nie gorszy i z podobnym potencjałem odnośnie rozwoju.

Ogólnie im dłużej myślę o naszych potrzebach napastnika to nawet nie musimy mieć absolutnej światowej gwiazdy za 100 milionów. Jasne, fajnie by było, ale drugi snajper klasy Giroud, a o innej charakterystyce dałby nam to, czego potrzebujemy.
Żwirek zły nie jest i sporo nam daje szczególnie w meczach ze słabszymi rywalami. Sęk w tym, żeby mieć kim grać wtedy, gdy:
- chcemy grać z kontry, bo do tego Oli się kompletnie nie nadaje
- Żwir ma dołek formy, jak w ostatnich iluś meczach poprzedniego sezonu, bo on strzela seriami, a potem zacina się seriami

Potencjalne Giroud+50 milionów = Higuain nie rozwiązuje nam drugiego z problemów, czyli po prostu posiadania zapasowego snajpera. Przyjdzie Gonzalo, wypadnie z jakąś kontuzją na - dajmy na to - 2 miesiące i co, będziemy grać Ozilem na fałszywej dziewiątce czy dalej będziemy się katować Walcottem na 9-tce, zważywszy że Welbz kontuzjowany długoterminowo?

kamilo_oo:
Wydaje mi się, że Real chciał sprzedać Moratę tylko dlatego, żeby mieć pieniądze na Pogbę.
A jak wychodzi na to, że Francuza nie pozyskają to i ze sprzedażą Alvaro się tak nie kwapią - szczególnie, że Benzemie i całemu trio z przodu przydadzą się solidni zawodnicy do rotacji, a Morata i Lucas Vazquez właśnie za takich mogą robić.

Dobry transfer Spurs.
Janssen ma papiery na granie, a ok 20 milionów to nie jest wygórowana kwota za młodego gracza. Nawet jeśli by nie wypalił to za sezon-dwa będą w stanie go sprzedać za porównywalne pieniądze.

Plus oni, w przeciwieństwie do nas, mają zeszłorocznego króla strzelców PL w szeregach, więc Janssen tam idzie, przynajmniej chwilowo, na zmiennika.

Boatenga to akurat bym strasznie nie deprecjonował - w meczu z Włochami postanowił pobawić się w siatkówkę, ale poza tym grał naprawdę dobrze i dyrygował obrona, która chyba najmniej goli na Euro straciła.

Natomiast Kimmich i Allen to porażka. Ronaldo czy Patricio też dyskusyjni - zamiast tego pierwszego swobodnie (po efektach występów na Euro) mógłby wejść Bale czy Żwirek, zamiast tego drugiego Neuer, Buffon czy Lloris.

Myślę, że generalnie mocno zaważyło to, kto wygrał (czyli de facto - jedna akcja), bo głupio by wyglądało, gdyby mistrz Europy nie miał przynajmniej kilku reprezentantów w XI mistrzostw.

Dziwnie tez w sumie wygląda więcej Niemców (3) niż Francuzów (2) w tym zestawieniu, zważywszy, że Mistrzowie Świata właśnie przez gospodarzy zostali wyrzuceni za burtę.

Sidibe nie znam, ale jak na bocznego obrońcę klubu, który generalnie zdobył ich bardzo mało w całym sezonie to 6 strzelonych goli i 3 asysty brzmi jak całkiem niezłe statystyki ofensywne.

Szkoda by była Janssena u Kuraków...

Z tym Jenkinsonem to nie przesadzajmy, że było tak źle. Był do dyspozycji trenera przez 23 kolejki (potem zerwał więzadła).
W tym czasie zagrał 10 spotkań w pełnym wymiarze, 4 kiedy wyszedł w pierwszym składzie i został zmieniony, 6 kiedy wszedł z ławki i 3 w których nie wystąpił wcale (raz na ławce, raz nie w składzie, raz pauza za czerwoną kartkę).

Myśle, że na transfery jeszcze chwilę poczekamy. Wenger pewnie kogoś ma na oku, ale jednak on typowo albo sprowadza zawodników bardzo szybko i ma ich zaklepanych wcześniej (Poldi, Cech, Xhaka) albo robi to dopiero pod koniec okna, korzystając z transferowego bilarda pomiędzy innymi dużymi klubami i jakiejś nadarzającej się okazji.

A co do plotek o van Persim - trzeba poczekać aż się sytuacja rozwinie, ale mimo wszystko wolę Robina niż brak transferu na atak albo jakąś pokrakę.
W oczywisty sposób najbardziej chciałbym top strikera, ale jeśli to się nie uda, rozwiązanie van Persie + ktoś na skrzydło (Mahrez? Draxler?) też dałoby nam wielką siłe ognia w ataku.

O Higuaina trzeba spróbować powalczyć. Ma niby tą chorą klauzule w wysokości ponad 90 milionów, ale wydaje się, że zaczyna się gra pomiędzy piłkarzem i jego agentem a Napoli, żeby jednak odejść w tym okienku, do czego uwerturą było ogłoszenie, że Higuain na pewno nie przedłuży kontraktu z Napoli.
A realnie patrząc, mało jest klubów do których Igła mógłby odejść. Barca i Real odpadają, tak samo Bayern.

Zostaje więc może Atletico (bo ponoć szukają jakiegoś top snajpera do duetu z Griezmannem, a po sukcesach w ostatnich latach mieliby raczej pieniądze na jeden bardzo duży transfer), może Juve (jak sprzedadzą Pogbę do kasa będzie, choć wątpię, by Napoli chciało się pozbywać swojego snajpera do najgroźniejszego rywala w walce o tytuł), PSG (to najbardziej prawdopodobny kierunek), a tak to Anglia. A nawet i tutaj raczej w grę już wchodzi tylko Arsenal i Chelsea - City ma Aguero, a Guardiola grywa maksymalnie jednym napastnikiem (a czasem i żadnym), zaś MU zakontraktowało Ibrę, a w oczywisty sposób żaden z dwójki Ibra/Igła nie będzie siedział na ławce.

@Rafson95
To że fizycznie jeden transfer był finalnie przyklepany przed drugim nie oznacza, że gdyby RvP nie odszedł to cała trójka by przyszła. Od pewnego momentu tamtego okienka nawet dla kibiców było jasne, że van Persie odejdzie, a co dopiero dla władz klubu, które uczestniczyły w tych negocjacjach.

@lays:
Benatia ma jeden spory problem, który się nazywa - od groma kontuzji. On nie odchodzi z Bayernu dlatego, że był słaby, ale dlatego, że co chwila nie może grać.
W ostatnich 3 sezonach, w każdym z nich 1/3 do połowy sezonu spędzał w gabinetach lekarskich. A jednak we Włoszech i Niemczech gra się nieco lżej niż w Anglii. Więc osobiście się trochę obawiam kolejnego gracza, który pół sezonu będzie spędzał po gabinetach lekarskich...

@Rafson95: różnica jest tylko taka, że nie wiadomo kto z tej trójki (Poldi, Santi, Giroud) by doszedł, gdyby van Persie nie odszedł.
Poldi z tego co pamiętam był zaklepany tak czy siak, ale gdyby Robin zostawał to nie wiadomo czy (przy tamtych wciąż dość niskich funduszach i oszczędzaniu) nie byłby naszym jedynym transferem tamtego okienka.

@gooner1992
Różnica jest tylko taka, że Songa i Fabregasa wtedy nie potrzebował (tj gracza na ich pozycję), a napastnik jest mu na gwałt potrzebny.

To byłby transfer Wenger style.

A tak na poważnie, to zostawiłbym sentymenty na boku i zastanowił się na poważnie, jakie są opcje.
Trzeba próbować wyciągnąć kogoś world class - Higuaina, czy nawet Aubę albo Lacazette. Ale jeśli kompletnie nie wychodziłoby nam sprowadzenie jakiegoś naprawdę dobrego napastnika, to lepiej wyrzucić 20-30 milionów w błoto za średniaka czy dać 5-10 za van Persiego?
To z wielu względów nie jest idealny transfer, ale jako opcja rezerwowa mógłby nie być taki zły. Wykończenie (piłek od Ozila) na pewno ma, jest też innym typem zawodnika niż Oli.

@Mihex
Pamiętam jak podobnie w Polsce się trąbiło, że w sparingu tuż przed Euro 2004 pokonaliśmy Grecję, która potem wygrała mistrzostwo :D

Za Gameiro Sevilla chce ze 40 baniek - a umówmy się, to nie jest gracz za takie pieniądze. Jakbyśmy już mieli brać (ex) napastników Sevilli i wyrobników zamiast gwiazdy to już lepiej chyba byłoby Baccę z Milanu wyciągać.

Inna sprawa, że oglądanie na boisku Gignaca w drużynie półfinalisty Euro i jednego z faworytów tej imprezy to lepsza parodia.

I pomyśleć, że Benzema, Gameiroo i Lacazette siedzą w domach (no dobra, ten pierwszy przez względy pozasportowe).

@all

Pytanko odnośnie fantasy Euro - czy kapitana można zmieniać w trakcie danego matchday?

Bo teoretycznie jak zmieniasz kapitana to Ci wyświetla informację "If you change your captain, you will lose the double points earned by him during a gameday".

Czy to oznacza, że mogę (na przykład) dzisiaj sobie ustawić Glika jako kapitana, on zdobędzie podwojone punkty, ale jeśli jego rezultat będzie słaby to jutro przestawić kapiptana dajmy na to na Bale'a? (i wtedy Glik będzie miał punkty tylko pojedyncze, ale Bale zarobi podwójne)?

Bo do tej pory myślałem że tak się nie da, ale z drugiej strony ten systemowy komentarz sugeruje że może jednak tak. Ktoś tak robił i działało?

Pytanko odnośnie fantasy Euro - czy kapitana można zmieniać w trakcie danego matchday?

Bo teoretycznie jak zmieniasz kapitana to Ci wyświetla informację "If you change your captain, you will lose the double points earned by him during a gameday".

Czy to oznacza, że mogę (na przykład) dzisiaj sobie ustawić Glika jako kapitana, on zdobędzie podwojone punkty, ale jeśli jego rezultat będzie słaby to jutro przestawić kapiptana dajmy na to na Bale'a? (i wtedy Glik będzie miał punkty tylko pojedyncze, ale Bale zarobi podwójne)?

Bo do tej pory myślałem że tak się nie da, ale z drugiej strony ten systemowy komentarz sugeruje że może jednak tak. Ktoś tak robił i działało?

Nolito nie wróżę kariery na Wyspach większej niż Arshavinowi. Czyli może zagra z jeden dobry sezon, ale ani to zawodnik młody, ani wybitny i ze stabilną formą do tej pory. Jasne, jest niezły, ma przebłyski, ale nie przewiduję że naprawdę zawiojuje tę ligę i będzie grał na świetnym poziomie choćby przez 2-3 lata.

Batshuayi niewątpliwie ma potencjał, ale z drugiej strony na przykład w reprze nie może się przebić przez Lukaku i Origiego i wywalczyć pierwszego składu, więc raczej nie jest aż tak genialnym graczem "na już".

@imprecis
Ramsey na Euro gra dobrze. Sezon w Arsenalu miał średni. Jedno nie wyklucza drugiego.
Dla odmiany w drugą stronę - Harry Kane miał świetny sezon w Tottenhamie, a na Euro grał padakę.

Klauzula Ricardo Rodrigueza jest ważna do końca czerwca czy lipca?

Dobry technicznie, ciąg na bramkę, może grać prawie na każdej pozycji w ofensywie... czekajcie, to czemu nie gramy Sanchezem na dziewiątce?
Powinien być z niego genialny napastnik, gdyby tak łatwo się przesuwało graczy na atak, jak tu niektórzy widzą z Draxlerem :)

Swoją drogą - Loew na to nie wpadł w reprze, Hecking na to nie wpadł w Wolfsburgu, w Schalke też go nie ustawiali na ataku, a tu nagle grono specjalistów z k.com ma lepszy pomysł na pozycję dla Draxlera niż goście, którzy go widzą codziennie na treningach...

To, że nikt chwilowo chyba zbytnio się nie rzuca na Rodrigueza to w sumie trochę dziwne. Gość jak na swój potencjał i umiejętności jest tany, już dość ograny.
Nie mówie, że od razu miałaby się po niego zgłaszać Barca, Real czy Bayern jak mają Albę, Marcelo i Albę, ale inne kluby? PSG? (od Kurzawy raczej lepszy, a Maxwell to już jednak powoli dziadek) Chelsea? (Azpilicueta mógłby wrócić na prawą stronę gdzie zaczynał) My? (do rotacji z Monrealem w pierwszym sezonie i jako jego zastępca długofalowo) City? (podobnie mógłby długofalowo zastąpić Clichy'ego czy Kolarova)
Wydawać by się mogło, że za taką cenę kluby powinny go sobie wydzierać, a tu cisza :)

Potrzebujemy napastnika. Kropka.
Patrzmy co się będzie działo na rynku, spróbujmy negocjować jakiegoś klasowego napastnika.
Jak się nie da nikogo ściągnąć z topu to weźmy Janssena i dokupmy do kompletu dobrego skrzydłowego (Mahrez, Mikhitaryan etc.). To pewniejszy i sumarycznie bardziej bramkostrzelny deal niż "wydajmy kupę pieniędzy na Draxlera, może się sprawdzi jako dziewiątka".

Z tym Draxlerem - fajny piłkarz, ale naprawdę uważacie, żeby brać skrzydłowego/rozgrywającego, który może by się sprawdził przesunięty na atak za jakieś 50-60 milionów euro?
Przypominam, że Wolfsburg z Schalke wyciągnął go za ok 40 baniek, więc bez przyzwoitego zarobku go na pewno nie puszczą.

Dobry grajek, ale jakoś nie jestem przekonany, żeby eksperymentować za kasę, która byłaby naszym rekordem transferowym...

Barierę goli pobije praktycznie na bank.
Jeśli chodzi o występy trudno powiedzieć - Bravo wyprzeda go tylko o 5 spotkań i jest 5 lat starszy od naszego skrzydłowego, ale z drugiej strony bramkarze potrafią długo grać, więc trudno jednoznacznie powiedzieć.

Z jednej strony fajnie, że Pazdan w tej jedenastce, cena za niego rośnie itp.
Z drugiej - trochę szkoda, bo to znacząco zwiększa szansę na jego odejście. A mimo wszystko liczyłem, że wykorzysta doświadczenie z Euro i pomoże Legii w pucharach.

Do United to możemy sprzedać co najwyżej Sanogo :)