Komentarze użytkownika ZielonyLisc

@imprecis: nie interesuje mnie tylko sex, a przyszła żona

@enrique: nie wiem, nie jestem gotów zranić

@filo94: Dokładnie tak jak mówisz, masz pełną rację, nic jeszcze nie zrobiłem ale póki co to oszukuje sam siebie.

@arsenal159: no nie

@Ranczomen: nie jest, widziałem ja bez makijażu

@Ranczomen: nie, młodsza ode mnie, soczysty tyleczek, twacz i w ogóle

@Jacek1s: dobrze mówisz przyjacielu

@berno90: jestem incognito

@berno90: jestem zblokowany

@Womanizer: zauroczenie nie przeszło od 3 miesięcy

@Szogun: wiem, już mi to nie jedna osoba mówiła

@zdyp: hahahaha dobre

Jestem z dziewczyną już jakiś czas ale ostatnio spodobała mi się inna, ja chyba też się jej podobam, nie wiem co robić, ostatnio nawet się przejechaliśmy razem bez celu, serca wariuje, co robić?

Żeby z Aourorem nie było jak z Lacą, że będziemy się z tym pieprzyć 3 lata ^^

Szkoda Koli, nie dało się go nie lubić. Przede wszystkim wyróżniał się masywną sylwetką fizyczną, nie bez przyczyny mówili na niego czołg, nawet pamiętam jak co raz śmialiśmy się jak inni piłkarze się od niego odbijali. Wejście do klubu miał nawet dobre, na pewno charakterny piłkarz w sumie jak na Bośniaka przystało. Niestety ale na przestrzeni tych kilku sezonów nie wyróżnił się niczym specjalnym, jeśli chcemy wrócić do TOP 4 to niestety ale nie z piłkarzami pokroju Seada. Życzę mu powodzenia, Once a Gunner Always a Gunner!

Czy życie ma sens?

Jeśli Torreira odejdzie do Atletico na zasadzie wypożyczenia, a my nie kupimy Parteya to będzie do kolejne frajerstwo Arsenalu. Noż kurła mać, albo gramy o TOP 4 albo nie!

Auba najemnik? Jakby nim był to by nie podpisał nowego kontraktu.

@Marcinafc93: 0_o

@Traitor: zaczną grać to i chemia będzie ;)

Mam nadzieję, że porażka z LFC przyczyni się w końcu do kupna Partey'a i Aourora. O ile pamięć mnie nie myli to srogie porażki Wengera na początku sezonu często takie zakupy przyśpieszały ale to też chyba wynikało z kontuzji.

Zdecydowanie liczyłem na więcej pomimo tego, że ostatni mecz z WHU nie napawał optymizmem. Arsenal wyglądał na drużynę wystraszoną, która boi się grać piłką, wiele bezowocnych lag na Aubę, oddanie całkowitego pola LFC i zero kreatywności. Dopiero po wejściu Cebuli gra ruszyła. Szkoda sytuacji Lacazette, być może byłby remis albo porażka 3:2 niemniej jednak w drużynie widać spore braki, przede wszystkim w drugiej linii. W sumie to nie wiem co chciał Arteta grać ale nie tędy droga.

Co za paparuch

Cebula robi różnicę, a na AMN i jego kmiotowską paszczę już nie mogę patrzeć

Giroud IN

Arteta OUT

LACAAAAAAA :/

i tak był spalony

roxa

Brakuje mi Maczug do meczu

YNWA!!!!!!!!!!!!!

Jedyny pomysł na grę to laga Luiza na Aubę

Niles heh

Przydałby się taki OX w środku pola :)

Willian Willianem ale czemu Bellerin podwoił krycie Sane

Elo

Leno coś ty kurła zrobił

To było wiadome, że zaraz stracimt gola

xxddddddddddddddddd

POTĘŻNY LACAZETTE

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD