Komentarze użytkownika adek504
Znaleziono 3037 komentarzy użytkownika adek504.
Pokazuję stronę 14 z 76 (komentarze od 521 do 560):
@kamo99111 napisał: "Nikomu nigdy nie umniejszam. Po prostu Real w tym sezonie akurat byl w słabszej formie i tyle. Tak samo jak City."
Oczywiście, byli w słabszej formie, ale to są dalej mocne ekipy i nikt z nich się przed nami nie położył i nie powiedział, wał Arsenal, bo wy mieliście mało powodów do radości to niech raz wam się poszczęści
@kamo99111 napisał: "tak byc ;-) tez nie zaprzeczam temu. Jednakże patrząc na grę Realu z tego sezonu i z zeszłych lat i moge przypuszczać, ze jednak to byl słabszy real niz w zeszłych latach."
Może słabszy, może nie, Real często też miał słabszy mecz w LM żeby za chwilę ja wygrać
Faktem jest to, że dwumecz się skończył wysoka wygrana, a nie przepchnieciem kolanem
@kamo99111 napisał: "Aczkolwiek patrząc czysto obiektywnie w żadnym momencie tego dwumeczu nie byliśmy bliżej finału niz oni. I koniec końców byli lepsi. Szczególnie poczatek na ES im wyszedl gdzie przez pierwsze 15-20 minut żeśmy nie istnieli. Dopiero potem Zaczęliśmy łapać oddech."
No nie byliśmy bliżej, ale z prostej przyczyny też, że strzelili gola nam szybko na 1:0
Jak zespół Ci strzeli gola na 1:0 a Ty go cisniesz np cały mecz i przegrasz to z punktu logicznego też w żadnym momencie nie byłeś bliżej wygranej
Nie mówię że całościowo byliśmy lepsi bo jednak oni awansowali, ale nie dostawaliśmy od nich i przy większej skuteczności to może my byśmy grali w finale, ale to już historia, zasłużyli wygrali i koniec
@kamo99111 napisał: "można powiedzieć w drugą stronę - wychwalanie wszystkiego i przymykanie oczu na mankamenty jest przejawem ignorancji i braku pokory."
A kto wychwala wszystko?
Tylko, że logiczne jest że skoro masz zespół będący w samej czołówce światowej to do krytykowania jest mniej rzeczy niż więcej
Nie uważam że robimy wszystko idealnie, bo do poprawy jest od zeszłego sezonu gra ofensywna, do wzmocnienia lewe skrzydło itd, ale nie krzyczę że my to nic nie potrafimy ofensywnie, a nasz lewoskrzydłowy to do B klasy się nadaje
To jest ta dyskretna różnica której wielu mam wrażenie nie potrafi zrozumieć, bo łatwiej jest dać upust frustracji na forum, bo to nic nie kosztuje
Zresztą sam na początku się pezyznawales, że to robisz więc powinieneś wiedzieć, że to jest bardzo łatwe
@kamo99111: dalej mam wrażenie, że próbujesz umniejszyc na siłę każdemu przeciwnikowi z którym graliśmy, a przed meczem dziwnym trafem zawsze jest tak, że to przeciwnik się po nas przejedzie
Skład Realu też nie był jakiś przeorany kontuzjami, myślę, że absencję były porównał, może nawet na naszą niekorzyść, bo Havertz i Gabriel to liderzy drużyny i ewidentnie gracze pierwszego składu
Przed Realem było dokładnie tak samo (nie mówię, że Ty tak mówiłeś) że było pisanie, że remis z nimi to w jednym meczu to będzie sukces, a potem Ci sami ludzie często pisali z perspektywy czasu, że w sumie to najgorszy real od lat i to było prostsze, a może po prostu nasza gra to sprawiła że ten Real wyglądał na najgorszy od lat
Z City tak samo było, że już wracają bo zrobili transfery za 200 mln i niewiadomo czy my ugramy ten mecz
Jak wygraliśmy z nimi 5:1 to było znowu że jednak są słabi i nie ma się co podniecać
Tylko, że jak oni z nami wygrywali 5:0 to nikt nie mówił że najsłabszy Arsenal tylko beka z Arsenalu
Natomiast przed meczem z PSG raczej nie było że się po nich przejedziemy, każdy doceniał ich grę w fazie pucharowej, ale też miał optymistyczne podejście że jest to do zrobienia tym bardziej że mieliśmy w pamięci wygrana w fazie ligowej
Wyszło jak wyszło, ale myślę że finalnie wstydu nie było,
I wcale nie jest tak, że oni nas zmiażdżyli, bo mieliśmy może nawet więcej sytuacji od nich, ale byli po prostu skuteczniejsi
A w tym wszystkim chodzi o to żeby jednak trochę mieć szacunku do siebie w tym wypadku do siebie mam na myśli klubu któremu się kibicuje, bo krytyka czy zauważanie też jest ważne, ale umniejszanie na siłę, że ten był słaby, tamten też słaby nic nie przynosi
Dla przykładu, pamiętasz jaki mieliśmy dramatyczny skład na mecz z United przegrany z nimi 8:2, słyszałeś żeby jakiś kibic United kiedyś gdzieś powiedział że w sumie to się nie śmiejcie z nich, bo mieli bardzo słaby skład i nie ma co tak wyolbrzymiać tej wygranej?
No właśnie, nigdy nikt tak nie powiedział, każdy cieszył się z tej wygranej, bo została odnisiona nad Arsenalem i tylko to się liczyło
@Theo10: nie wiesz jak to jest, jak my z kimś wygrywamy to zawsze on nie jest w swojej najlepszej formie itp
Jak ktoś z nami wygrywa, to zawsze wiadomo że wygrana to wygrana i tylko to się liczy
@kamo99111 napisał: "Zgoda – były mecze na szczycie, w których Odegaard wyglądał bardzo dobrze. Problem w tym, że to raczej wyjątki niż reguła. Wspominasz o Liverpoolu czy Bayernie — fair. Ale patrząc szerzej, w całym sezonie (a nawet kilku sezonach), takich spotkań na najwyższym poziomie było zaledwie kilka."
Dla mnie to dalej utarty stereotyp, pamiętam dużo meczów gdzie naprawdę z takimi przeciwnikami grał bardzo dobrze
Dla przykładu udział przy bramkach w meczach z klubami które wymieniłeś
Newcastle, LFC, City, Spurs, MU w PL(niestety nie mam statystyk minut, więc błędnie zakładam że każdy mecz zagrał po 90 min, ale to w sumie dobrze, bo to jeszcze rygorystyczniejsze założenia)
48 meczów 8G 8A czyli wychodzi średnio udział 0.33 na mecz
Czy to jest jakiś szal? No raczej nie, ale biorąc pod uwagę, że to dalej tylko 8 i takie mecze są zazwyczaj trudniejsze to wcale tu nie widać jego znikania
@kamo99111 napisał: "Po drugie – ta Liga Mistrzów. Zaczynaliśmy fazę pucharową od PSV (a nie np. Interu czy PSG), czyli rywala z dolnej półki. Potem Real, który był daleki od swojej najlepszej wersji, i dopiero PSG. Gdyby losowanie ułożyło się inaczej, równie dobrze mogliśmy wylecieć rundę albo dwie wcześniej — i dziś nikt nie mówiłby o "progresie"."
No, ale wiesz jak działa LM, jakie losowanie
Wywalczyliśmy 3 miejsce w fazie ligowej i to nas nagrodziło meczem z PSV, jasne LFC zajęło 1 i musieli grać z PSG, ale tak naprawdę to raczej pojedynczy przypadek i większość klubów miała dosyć łatwo na początku
@kamo99111 napisał: "Po trzecie – progres to nie tylko miejsce w tabeli czy runda dalej w LM, ale też jakość gry i sposób reagowania w kluczowych momentach. I tu pojawia się pytanie:
Czy byliśmy dojrzalsi niż rok temu?
Czy lepiej zarządziliśmy składem?
Czy Arteta wyciągnął konkretne wnioski z poprzednich sezonów?"
Czy byliśmy dojrzalsi?
Na pewno w LM, bo rok temu na Porto czy Bayern zapomnieliśmy jak się gra, w tym roku PSV zmieniliśmy, Real finalnie też, a mecz na Bernabeu był rozegrany bardzo dojrzale
Czy lepiej zarzadzalismy składem?
No a jak to mieliśmy zrobić jak skład właściwie układał lekarz klubowy, a nie Arteta, często było tak że pytanie nie było kogo wystawić tylko czy w ogóle mogę kogoś wystawić
@kamo99111 napisał: "Tylko że w tym porównaniu chodzi właśnie o skalę oczekiwań i kontekst. Mamy kapitana drużyny, 26-letniego lidera z kilkuletnim doświadczeniem na najwyższym poziomie, który zagrał kilkadziesiąt meczów w sezonie. Z drugiej strony – 17-latek, który wchodzi z ławki, gra nieregularnie, a mimo to robi lepsze liczby na minutę."
No to mam wystawiać młodego tylko dlatego że Ode jest bardziej doświadczony i on ma robić 0.8 udziału na mecz, a młody jak robi 0.6 udziału to jest to samo?
Na papierze robili na koniec sezonu takie same liczby praktycznie, ale Ode dawał jeszcze dużo niewymiernej jakość
Popatrz sobie ile razy np Ode grający z Nwanerim pokazywał mu gdzie ma stanąć, jak iść do pressingu itd
Nwaneri ma bardzo dużo do poprawienia w tej kwestii
Nie dziwię się że Arteta wolał Ode robiącego nawet gorsze liczby, ale mającego większy wpływ na zespół niż młodego, który umiejętności przywódczych narazie nie ma
@kamo99111 napisał: "Tylko że… Odegaard też nie robi liczb w meczach z topem. To nie tak, że regularnie dokłada coś w spotkaniach z City, Realem, PSG, Bayernem czy LFC."
To też jest jakiś utarty stereotyp np ostatni mecz z LFC gdzie niby nie zaliczył udziału przy bramce, ale był drugim najlepszym zawodnikiem na boisku i to po jego strzale Merino dobił od słupka
Rok temu jedyny który dojechał na dwumecz z Bayernem i się nie przestraszył
Po prostu w tym roku niestety nie dojechał na mecze z Realem i PSG, ale nie jest tak że od zawsze gra słabe mecze z największymi
@kamo99111 napisał: "Więc zarzucanie Nwaneriemu, że nie robił różnicy przeciwko najwiekszym … to trochę strzał we własną narrację. On ma 17 lat, wszedł z ławki, grał ogony. Pytanie czy grajac minuty Odegaarda nie wyglądałby jeszcze lepiej. I najważniejsze - Ode miał grać lidera — i nie dowiózł."
Nie zarzucam że nic nie robi tylko, że praktycznie nie grał w tych meczach gdzie automatycznie trudniej wtedy o zdobycze pkt, a łatwiej je nabic na 5 czy 2 ligowcu
@kamo99111 napisał: "Podsumowując: nikt nie mówi, że Odegaard jest gorszym piłkarzem. Ale w konkretnej części sezonu (końcówka 24/25), nie był w formie. A jeśli hasłem przewodnim ma być „grasz, jeśli zasługujesz, nie za nazwisko” (ktorym Arteta sie tak chlubi) — to Nwaneri zasługiwał choćby na większe minuty. Bo różnicy w formie nie było, a potencjał zaskoczenia – zdecydowanie był po stronie młodego."
No przecież od kilku postów Ci pokazuje, że wcale w końcówce sezonu Ode nie miał słabej formy, bo licząc sama ligę to robił nawet chyba w okolicach 1,00 udziału przy bramce
Także to nie jest tak, że Ode był dramatyczny i młody mógł wejść, jedynie gdzie się zgodzę to powinien wejść z PSG i nie wiem czemu nie wszedl
@kamo99111 napisał: "Nie chodzi o szukanie wymówek, tylko o proporcje. Każdy sezon to mieszanka formy, kontuzji, błędów i momentów. Tylko że finalnie liczy się to, kto potrafi je przekuć w sukces. A my drugi raz z rzędu byliśmy blisko – ale z pustymi rękami."
Kwestia była taka czy zaliczyliśmy regres czy progres względem zeszłego sezonu
Ty powiedziałeś że regres, według mnie biorąc pod uwagę wszystkie zmienne raczej progres, bo na papierze dalej było drugie miejsce, ale już w LM byliśmy dalej i to przy dużej liczbie kontuzji
Według mnie mylisz dwie różne rzeczy, bo równie dobrze można powiedzieć, że LFC nie zaliczyło progresu, bo w sumie gdyby nie nasze kontuzje i kontuzje w City to by nie zdobyli mistrza
Ja tylko odniosłem się do tego, że rok temu Arteta mając dostępny praktycznie cały skład, a już zwłaszcza liderów zrobił 2 miejsce i 1/4 LM, a w tym sezonie grając 1/3 bez Saki, 1/3 bez Ode itd zrobił dalej 2 miejsce i zaszedł dalej w LM
@kamo99111 napisał: "chodzi o to, by od razu robić z Nwaneriego gwiazdę, ale po prostu:
jeśli masz gracza wyraźnie pod formą (Ode) i masz młodego, który coś wnosi — to choćby rotacyjnie, Nwaneri powinien dostać więcej szans. Tym bardziej że niczym nie odstawał. No chyba że gramy kategoriami „nazwiska muszą grać”, a nie forma..."
No i to przyznałem rację, że np z takim PSG mógłby zagrać, ale jeżeli Ode robiąc w ostatnich dwóch miesiącach 0.57 udziału na mecz jest nazywany pod formą, a Nwaneri robią 0.61 jest tym impulsem to skąd to przekonanie że między tymi liczbami jest przepaść
Ja mam z Nwanerim jeszcze coś takiego, że jego mowa ciała jest niestety bliżej Trossarda niż MLS, oczywiście to może być tylko błędny odbiór telewizyjny, ale jak patrzysz na MLS to ten chłopak cieszył się z każdej minuty na boisku i jednak co by nie mówić to nawet przy kontuzjach wywalczył sobie to miejsce w składzie, bo był jeszcze czy Kiwior czy Zina, wiadomo słabi są na LO, ale jednak byli
Natomiast Nwanerii w pewnym momencie mam wrażenie, że się poczuł za pewnie, bo Saki nie było, Jesusa nie było, Martinelliego nie było i właściwie do konkurencji miał Sterlinga, który w ogóle żadnego poziomu nie prezentował
Potem jak wrócił Saka to i tak mógł sobie pomyśleć że jest drugi w kolejce i będzie miał to miejsce pewne w składzie
A to jest strasznie zła cechą u młodych, tzn nie mówię żeby nie byli pewni siebie czy nawet w pewnym sensie aroganccy, ale żeby nie poczuli się za bardzo, że oni to są już gwiazdami bo wtedy nici z rozwoju
Ale no to tylko mój subiektywny odbiór po obrazkach z telewizji i tym co się stało na koniec sezonu tzn marginalnym udziale Nwaneriego
@kamo99111 napisał: "Zarówno PS, jak i ŚPO to pozycje z dużym potencjałem liczbowym, zwłaszcza w systemie, który bazuje na rotacjach pozycyjnych i wysokim pressingu. A jeśli już — to to właśnie dziesiątka ma więcej okazji do asysty, bo operuje centralnie i ma więcej opcji rozegrania (prawo, lewo, głębiej). Dlatego zestawiłem nie same gole, tylko łączną liczbę goli + asyst na minutę – żeby odciąć się od suchej pozycji na boisku."
Wszystko się bierze z błędnego założenia że Ode gra na 10
Mam wrażenie że Ty widzisz że on sobie gra jak 10 w starym stylu, która biega tylko w ofensywie i tyle
On gra na 8, fakt PS w naszym systemie też się często wraca do obrony, ale jednak dalej na PS masz więcej okazji do robienia tych liczb
@kamo99111 napisał: "Jeśli 17-latek grający rotacyjnie na skrzydle i „10” robi lepsze liczby niż kapitan zespołu na swojej nominalnej pozycji, mając ponad 2x mniej minut, to sorry – ale coś tu zgrzyta."
No, ale pokazałem Ci, że w okresie kiedy mówisz że powinien grać za Ode czyli końcówka sezonu, wcale nie miał gigantycznej przewagi w udziałach przy golu na mecz
Do tego jego 1/3 goli w sezonie została nabita na 5 i 2 ligowcu, gdzie Odegaard brał w stosunku do tego większy udział w tych trudniejszych meczach
Mnie dalej nie przekonuje, że zła decyzja było na koniec granie Ode, a nie Nwanerim
Jedyne czego brakło to pewnie odważniejsze wstawienie na jakieś minuty Nwaneriego w meczu z PSG bo tam rzeczywiście mizernie wygląda Ode
@kamo99111 napisał: "dodatku w sezonie 24/25 można mówić o lekkim regresie — mniej punktów, bez pucharu, LM z PSG bez błysku."
Użyje tego lubianego argumentu przez niektórych
No przecież na papierze to był najlepszy sezon od co najmniej 2006 gdzie doszliśmy do finału LM chociaż wtedy mieliśmy chyba 4 miejsce w lidze, to może nawet od 2004 gdzie zdobyliśmy mistrzostwo
No i w porównaniu z sezonem 23/24 też była niebotyczną liczba kontuzji, więc to miało duży wpływ na zdobycze pkt i utrudniało pracę
@kamo99111 napisał: "Więc skoro jeden zawodnik ma słabszy okres, a drugi – młodszy – gra nierówno, ale błyszczy i daje nadzieję... to naprawdę nie było powodu, żeby trzymać go na ławce. Tym bardziej że ofensywa potrzebowała odświeżenia."
No właśnie nie do końca, Nwaneri miał fajne wejście, ale potem zgasł
Od 1 kwietnia
Nwanerii 295 min i 1G1A co daje 0.62
Odegaard 941 min i 2G 4A co daje 0.57
W tym czasie Odegaard występował też w meczach z Realem i PSG (fakt zagrał tam fatalnie, ale w takich meczach też trudniej o liczby, więc naprawdę ta różnicą nie mówi nic o tym że Nwaneri by zagrał dużo lepiej)
@kamo99111 napisał: "Oczywiscie robil... ale nominalnie to jest ŚPO. Mysle, ze przy formie Odegaarda z zeszlego sezonu można bylo spokojnie dać szanse młodemu ;-)"
No, ale co to za porównanie
Jak dasz nominalnego LO na pozycję LS i zaczniesz go porównywać z kimś na LO to wiadomo, że ten co grał na LS ma znacznie łatwiej w zdobywaniu goli i asyst
Nwaneri ok 2/3 meczów rozegrał w linii ataku, więc miał naturalnie większą szansę na zdobywanie liczb
@pawel_1986 napisał: "chelsea, kury, muły, city, live, sroki. Może wreszcie maestro Arteta będzie miał okazję zmierzyć sie z większą ilością drużyn bez kryzysu bo umówmy się wszystkie wymienione poza City i Live w poprzednich sezonach były tu tylko wyśmiewane."
No to np można też mówić, że mistrzostwa Guardioli czy Kloppa się nie liczą bo w sumie walczyli między sobą tylko?
Rozumiem, że jak mamy zdobyć mistrza to w sezonie kiedy my City i LFC zdobędziemy 90+ pkt, a Chelsea, MU, Spurs i Newcastle +80 i to będzie prawdziwą weryfikacja
@arsenallord napisał: "Przecież jak Zubi był na boisku to Odegaard robił dokładnie to samo co zawsze"
Na początku z Milanem rzeczywiście tak to wyglądało natomiast im dalej w mecz stopniowo Zubi zaczynał rozgrywać od tyłu
Dlatego dziwią mnie decyzję o braku zgrywania tej taktyki
Chyba że teraz na te dwa następne sparingi już ma wychodzić galowy środek
@Rynkos7 napisał: "Tak, ale Zinchenko to też był jeden z lepszych piłkarzy w naszym zespole w pewnym momencie."
Zinchenko był jednym z lepszych przez jeden sezon, ale nie był najlepszym przez dwa sezony, więc pewna różnica skali
@Rynkos7 napisał: "W pre-seasonie zresztą potrafili brylować tacy piłkarze jak Zelalem"
Przecież sam sobie odpowiedziałeś na to, że Ode wcale niekoniecznie musi brylować w presezonie żeby grać dobrze w sezonie, a Dwomam wcale niekoniecznie musi być dobry w lidze jak gra dobrze w sparingach
Ode też nie wyglądał tak tragicznie zwłaszcza w meczu z Milanem gdzie atak zabrał mu dwie asysty
Natomiast nie rozumiem decyzji Artety o wczorajszej grze Norgaarda w pierwszym składzie, bo to znowu było powielenie środka z zeszłego sezonu kiedy to Ode się wracał głęboko po piłkę
Może potraktował Spurs jako mocnego rywala i liczył, że nie będą się bronić głęboko w polu karnym po golu, ale w takim wypadku powinien wstawić Zubiego w 45 minucie
Generalnie ten sparing że Spurs obfitował w dziwne decyzje
@Rynkos7 napisał: "Ta drużyna wchodzi już na taki etap, że Martinelli i Odegaard stają się tym samym kim stał się Zinchenko czy Gabriel Jesus."
Martinelli niestety tak, ale narazie do takiej oceny Ode to jeszcze brakuje
Gość miał pół sezonu gorszego i nie było u niego jak u Martinelliego że tylko jeden sezon top, ale zagrał dwa takie gdzie był naszym najlepszym piłkarzem, więc pokazał pewna regularność
@arsenallord napisał: "Połowicznie się zgadzam. Z ostatnią częścią twojego komentarza. Ale nie zgadzam się, że Chelsea,United dużo wydały i są gdzie są. To jak uczeń dostaje jedynkę na sprawdzianie i tłumaczy się, że to nic ważnego bo wszyscy dostali. City, LFC wydali miliony i swoje wygrali. Podobnie Real czy PSG w LM."
Zawsze medal ma dwie strony dlatego dobrze jest porównywać wydatki do sytuacji wśród innych
Bo powiedzenie: Arteta wydał najwięcej w historii klubu brzmi ciekawie i po samym takim stwierdzeniu chciałoby się powiedzieć, że powinien mieć największe sukcesy
Ale jak już porównasz do środowiska w którym się teraz znajduje czyli np właśnie wydatki Chelsea czy MU, a słabszy zespół to znaczy że jednak same pieniądze nie dają gwarancji i trzeba mieć umiejętności w rekrutowaniu za te pieniądze i trenowaniu piłkarzy za te pieniądze
A panuje często takie przekonanie jakby te pieniądze dlay mu samograja i nawet sadzając tam Brzeczka powinniśmy mieć kilka mistrzostw
Jak to z perspektywy czasu to i ocet słodki
Gervinho przez cały pobyt w Arsenalu (dwa sezony) 11 bramek
Martinelli w tym swoim najbardziej krytykowanym sezonie 23/24 8 bramek
A gdzie tu porównywać do jego najlepszego
@ozzy95 napisał: "hmm no de facto ostatnie lata to były głównie wyścigi dwóch koni, ostatni właściwie taki mocno naciągany, nie było wielkich przetasowań. Wygrywało City, które było cały czas i od początku blisko nas. Liverpool w zeszłym sezonie wskoczył na 1 miejsce w 6 kolejce, potem lidera oddał na jedną kolejkę w 9 rundzie gier, a potem wskoczył tam ponownie w 10 i lidera nie oddał do końca. Poprzeczka w ostatnich latach PL jest zawieszona tak wysoko, że jakiś jeden słaby mecz, albo seria może na wszystkim zaważyć, przynajmniej tak było w sezonach 22/23 i 23/24."
Nie do końca, tzn rzeczywiście ostatnie 3 lata w rundzie wiosennej rzeczywiście zostawało najczęściej dwóch do walki, ale tam też np LFC mając 5 pkt przewagi nad nami potrafiło stracić do nas 7, a wszystkich i tak wyprzedziło City, albo my potrafiliśmy roztrwonić przewagę
Natomiast w rundzie jesiennej działo się więcej, tzn np jak przyszedł Postecoglu to po 10 kolejkach bodajże to on był liderem i było już zastanawianie się czy Tottenham zrobi ligę bez porażka itp
Dlatego takie dywagacje, że wtedy to już musimy być gdzieś, a wtedy to już musimy mieć ileś punktów są raczej jak wróżenie z fusów, bo sezon różnie się układa
Oczywiście trzeba jak najmocniej cisnąć i zdobywać jak najwięcej pkt, ale tak samo jak po x kolejkach z przewaga kilku pkt nie ma nas co koronować tak samo w odwrotnej sytuacji nie ma co mówić że po sezonie
@Be4Again napisał: "Ciężko mówić o "mistrzu jesieni" w zimie lub na wiosnę..."
W ligach które grają systemem jesień wiosna zawsze się mówiło o mistrzu jesieni wraz z końcem połowy rozegranych spotkań
Nie ma czegoś takiego jak runda zimowa
Masz rundę jesienną i wiosenna
@arsenallord napisał: "Nie zgadzam się. Lider w fej kolejce daje przewagę nad rywalami. Nie trzeba gonić."
Nie dają za to pucharu, tak uwielbiany tu argument ;)
@Be4Again napisał: "EPL utarł się podział na jesień, okres przedswiąteczny i boxing day (w tym sezonie tego podobno ma nie być) i po prostu druga część sezonu. Zawsze o jesieni mówiło się do okresu sprzed boxing day, przeważnie do przerwy na reprezentację w grudniu."
Pierwsze słyszę, a trochę już oglądam PL
Jedyne co kojarzę to często się mówiło o tym kto był liderem na święta, ale nie słyszałem nigdy, że jesień to się kończy wczesniej
Nie rozumiem tych licytacji, wtedy to musimy mieć tyle pkt, a wtedy to musimy być liderem itp
Bardzo bym chciał żebyśmy byli liderem od 1 do ostatniej kolejki, ale historia pokazuje że potrafią się dziać różne przetasowania w trakcie sezonu, straty i odrabianie pkt
I jedyne czego oczekuje to 1 miejsca na koniec sezonu, bo lider w 17 kolejce nic nie daje
@Be4Again napisał: "Sezon 22/23 po GW16 (kolejka zamykająca jesień) mieliśmy 2pkt przewagi nad City. Jak sezon 25/26 po GW 16 będziemy mieć 2pkt straty do lidera to będziemy mieć realną szansę na mistrzostwo. Jak to będzie 6-7pkt to będzie po zawodach. Możesz sobie robić screen.
Sezon 23/24 jesień zamykał po GW17 i wtedy liderem był Arsenal, a nie Liverpool.
Jesień zaczyna sie 21.12"
Co to za jakieś nowe określenie jesieni
Runda jesienna to 19 kolejek tak samo jak wiosenna
Sezon 22/23 to inny przypadek, bo był mundial i nie było grania od połowy listopada do stycznia
Sezon 23/24 po 19 kolejkach był bodajże liderem Liverpool jeśli dobrze pamiętam
@Gofer999 napisał: "Już wchodzi narracja o tym, że starta punktów na początku sezonu jest do nadrobienia i nie ma co się tym przejmować. :D:D:D:D:D:D:D:D"
A może, oho już wchodzi narracja że stracimy punkty na początku sezonu? xd
@vitold: no, ale co, wina Artety że Trossard po 20 min doznał kontuzji? To miał go zmienić po 10?
Saka rzeczywiście za długo grał, ale z tego co ludzie pisali to podobno kontuzja wynikała z kopniaka w udo, a nie z przemęczenia
Zresztą jak spojrzeć na zmiany w tych meczach przedsezonowych to w meczu z Milanem dużo było w 45min, w meczu z Newcastle w 60, a w meczu ze Spurs w 77
Wygląda to jak jakiś plan na celowe zwiększanie obciążeń
@Kiepomen napisał: "Arteta nie znosi takich graczy - Pepe który został przyspawany do ławki nawet po świetnych występach jest tego idealnym dowodem."
A to wcale nie było tak, że Pepe okazał się cienki i nie nadaje się do gry na najwyższym poziomie co pokazała historia jego dalszej kariery?
@Kiepomen napisał: "Martinelli kiedyś też jeszcze miał ten błysk, ta nieprzewidywalność.. teraz? Błagam, łeb w dół do linii na zamach i wrzutka z prawej."
Rozumiem, że Arteta stoi z kijem nad nim na treningach i jak podniesie głowę to go bije?
@Kiepomen napisał: "Saka w zasadzie też robi prawie zawsze to samo, chyba że ma 1v1 to idzie w drybling. Gość zabił w każdym jakąkolwiek kreatywność"
Saka robi to samo, przeciwnicy go potrajaja, a i tak kręci bardzo dobre liczby, to może niech ktoś powie tym obrońcom co Saka robi tak samo to go wreszcie zatrzymaja
@Joker_224 napisał: "nawet jeśli Eze ma ten X faktor fajnej gry do przodu to Arteta to przygasi. Tak było z Nwanerim, wchodził i się bawił, niekonwencjonalny, a później? Posiedział na ławce i wchodził już pod schemat"
No tak, bo to wcale nie było tak, że ligowi rywale po jego dobrych występach zaczęli go zauważać i podwajać?
Rozumiem, że to że Saka jest np co roku lepszy to oznaka tego że się buntuje w stosunku do Artety i nie daje się zamknąć w schematy
@arsenallord: ale wiesz, te same osoby co dzisiaj narzekaja na późne zmiany, po meczach z Milanem i Newcastle nie pisały że fajne szybkie zmiany
Te same osoby co dzisiaj pisza, że Ode słabo (akurat rzeczywiscie zagrał bardzo słabo) po meczu z Milanem nie pisały, że dobrze, że dał dwa ciasteczka, które powinny sie skonczyc golem, że uderzał groźnie
@Nicsienieda napisał: "Wpływał na sędziego, niepotrzebne spiny, napięty jak struna. Przesadnie mi to nie przeszkadza, ale nie ma że nie ma."
a no to jak w sparingu się tak napinał to troche pzesada, bez sensu
@Marzag napisał: "Dla niektórych się nawet skończył po tym sparingu XD niezła psychoza"
Czyżby nowy rekord końca sezonu? xd
@Czeczeniec napisał: "Arteta dzisiaj po raz kolejny pokazał swój śliski charakter. Mógłby się zachowywać jak dupek, gdyby miał jakieś trofea w gablocie albo przynajmniej drużyna pokazywałaby coś ciekawego na boisku"
Tak z ciekawości, czym to się objawiało że pokazał swój śliski charakter?
@Er4s napisał: "go zapamiętam najbardziej z dwumeczu z PSG gdzie graliśmy w 10 przez to co wyprawiał on i jego szef nie ściągając go z boiska."
Fakt z PSG akurat zagrał bardzo słabo
@Er4s napisał: "tam dał kilka asyst w meczach o pietruszkę na koniec sezonu nie zaburza mi tego jak słaba to była kampania w jego wykonaniu."
No ale co to za wybiórczość? Czyli rozumiem, że dla Ciebie szeroko pojętą końcówka sezonu to mecz z PSG i wcześniej mecz z Realem
Jeżeli gość robi w 6 meczach w lidze 5 udziałów w bramkach grając na 8 to naprawdę jest dobry wynik, czego Ty oczekujesz że zrobi średnio po 2 udziały w bramce na mecz i będzie na koniec miał 38 goli i 38A?
@Er4s napisał: "Oczywiście tak jak pisałem niżej - to jest kapitan, gwiazda zespołu, gość od którego Arteta zaczyna skład. On nie może na 3/4 sezonu zapadać w przeciętność. Nie ten poziom, nie ten klub."
Jak Ty to wyłączyłeś? Po pierwsze 1/4 sezonu się leczył, kolejna 1/4 sezonu do stycznia zagrał przyzwoicie, potem przyszedł ten najgorszy okres i ostatnia 1/4 sezonu była naprawdę dobra(z wyłączeniem akurat na te mecze z PSG), więc finalnie cały sezon był dla niego słaby, bo przyzwyczaił że normalny poziom to jakieś double double, ale też nie idźmy w skrajność w drugą strone
@Er4s:
Sorry ucięło mi
Widzisz to jest właśnie ta ocena sytuacji
Tymczasem Martin kończący sezon
W ostatnich 6 meczach w lidze 1G 4A i można do tego jeszcze dodać ta "asystę" z LFC co od słupka się odbiło i Merino strzelił
W presezonie też nie ma aż takiej tragedii jak piszesz
Z Milanem miał dobre wejście i fajne piłki dawał i nie bał się strzelać
Z Newcastle ciężko mi ocenić, bo tak pół okiem oglądam i dzisiaj też tak pół okiem, ale było widać że dzisiaj akurat dosyć słabo
@Er4s napisał: "Jak Odegaard wejdzie w sezon, pierwsze 2-3 mecze tak jak kończył ubiegły i jak wygląda w pre-season to musi usiąść na ławce. W innym wypadku Arteta jest betonem."
Widzisz to jest właśnie ta ocena sytuacji
Tymczasem Martin kończący sezon
W ostatnich 6 meczach w lidze 1G 4A i można do tego jeszcze dodać ta "asystę" z LFC
@Er4s napisał: "Nie no stary zaklinasz fakty. Ode miał słaby cały sezon. Bardzo słaby."
To że miał cały sezon słaby to nie oznacza, że w każdym meczu grał słabo, biorąc pod uwagę że tak naprawdę wrócił na początku listopada bodajże i od tego czasu mieliśmy dobra serie i on też w miarę dobrze grał, dopiero w styczniu zaliczył słaba formę, chociaż to też tak właśnie wyglądało w kratkę, że potrafił zagrać np pierwszą połowę w meczu z Leicester na poziomie Sterlinga, żeby drugą połowę grać jak profesor
@pawel_1986 napisał: "Ty powinieneś się zastanowić w jakim miejscu byliśmy kiedyś. Może Twój wiek na to nie pozwala. Czy ja mam prawo według Ciebie porównywać tylko do złego okresu za późnego Wengera i epizodu Emerego???? Nie mogę porównywać do sukcesów za czasów papcia? Co to jest w ogóle za mentalność."
Oczywiście powinni się porównywać do najlepszych i najlepszych osiągnięć, ale jak klub przez 15 lat nie zaznał 1/2 LM i bodajże też ok 15 lat nie przebił w lidze 80 pkt, które realnie pozwalają myśleć o mistrzostwie to jak przychodzi gość i doprowadzą cię do takiego miejsca gdzie długo nie było klubu to wypadałoby mieć jakąś refleksje
Zrozumiałym jakby na koniec Wenger jeszcze robił mistrzostwo, potem byśmy wpadli w tą dziurę i wydostali się z niej
Ale nasz kryzys pucharowy nie trwa tylko 5 lat tylko 20 i niestety to powinien być wyznacznik że nie od razu wszystko przyjdzie
@pawel_1986 napisał: "Skoro jesteś taki krytyczny to oceń wreszcie negatywnie Odegarda, Martinellego i wszystkich innych, którzy przyczyniają sie do braku sukcesów w drużynie."
Pisałem, że przydało by się wymienić Martinelliego, bo potrzeba nam wzmocnienia na LS
Ale jeżeli oczekujesz ode mnie krytyki w stylu, że to jest zawodnik na B klasę to się nie doczekasz, a mam wrażenie że tylko taka krytyka jest akceptowana, bo według niektorych trzeba jechać tylko z kimś do spodu
Co do Ode to tez przyznawałem że miał słaba formę, ale znowu nie będę jechał, że miał cały sezon słaba bo tak nie było, ani że się do niczego nie nadaje i trzeba go sprzedać
@pawel_1986 napisał: "Dodatkowo oceń nasz mizerny styl i wypowiedź się o założeniach taktycznych na kolejny sezon. Bądź wreszcie obiektywny i nie wyolbrzymiaj wielkiego Artety bo póki co to Wenger coś wygrał z tą drużyną a ten mały Hiszpan nie zdobył niczego."
Tak samo ze stylem, mówiłem że był z nim problem, ale po pierwsze znowu to nie dotyczyły całego sezonu i druga rzecz to były kontuzje które miały na to wpływ
Tak samo nie wyolbrzymiam Artety, czy ja mówię że to najlepszy trener na świecie?
Zrobił dobra robotę z nami i narazie mam odczucie że jeszcze dalej zrobić, a nie czuje po prostu żeby był dostępny ktoś kto zrobi lepsza albo po prostu uznaje to za większe ryzyko niż zostawiennie go
Mam wrażenie, że w Twoim światopoglądzie nie ma nic pomiędzy, albo jedziesz z kimś do spodu albo Twoja krytyka się nie liczy i wywyzszasz kogoś
Zastanów się w jakim obecnie miejscu jesteśmy klubem i czy na pewno to jest miejsce żeby jechać z naszą sytuacja tak ostro czy może jednak dalej jest więcej pozytywowy a tych negatywów jest znacznie mniej
@Ups147 napisał: "Czyli będziemy się zawsze oglądać jak inne kluby zmieniają trenerów i coś ugrywaja, bo dopiero jak ugraja to się okazuje, że to by był upgrade? Czasem trzeba zaryzykować żeby coś ugrać. Ten sezon powinien być decydujący, albo wygrywamy, albo coś zmieniamy. Ciężko znaleźć jakiś klub z topu, który po 7 latach niczego nie szuka zmian."
Nic nie mówiłem się o oglądaniu na innych, po prostu podałem przykład, że Ci trenerzy akurat dobrze się pokazali w ostatnim sezonie
@pioafc napisał: "Nie ma sensu - Adek dalej trzymałby Xaviego w Barcelonie tak jak robi to z Artetą.
Gdzie jest teraz Xavi a gdzie jest Barcelona po objęciu przez Flicka wszyscy wiemy."
A czy Arteta zaliczył tak wyraźny regres jak Xavi, bo chyba niekoniecznie?
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamo99111 napisał: "tyle, ze xG nie mowi o całym obrazie gry... jeżeli druzyna ma wiecej strzałów to moze tez miec automatycznie wieksza szanse na wyższe xG bo nawet strzał zza pola karnego jest dodawany jako jakis tam ułamek.."
Niby tak, ale wykręcając xG na poziomie ponad 5 ciężko uzbierać że samych strzałów zza pola, a jak wiesz my za dużo nie strzelamy z daleka
@kamo99111 napisał: "dodatkowo należy zauwazyc, ze sam karny to 0,9 do xG z tego co kojarzę"
Blisko, bo 0.75 ale to akurat działa na ich niekorzyść bo karny automatycznie zwiększa xG którego z gry mogliby nie uzyskać
@kamo99111 napisał: "sobie ile razy PSG obijało słupek Rayi. Ogólnie statystyki nie zawsze oddają realny przebieg meczu ;-)"
Właśnie tak na szybko kojarzę tylko strzał w pierwszym meczu który chyba był po spalonym
Tak jak mówiłem nie twierdzę, że byliśmy lepsi, ale nie odstawalismy skuteczności przeważyła na ich stronę