Komentarze użytkownika adek504

W ogóle Zubimendi to też jest ciekawy przypadek z punktu widzenia dyskusji na tej stronie

Generalnie duża część osób uważa, że jest cieniasem - oczywiście każdy ma prawo do własnej oceny

I jeżeli do nas przyjdzie to na pewno będzie gadanie, że w sumie z nikim nie wygraliśmy o niego walki, bo nikt go nie chciał, ale jeżeli wybierze Real to się okażą że jesteśmy frajerami, bo nas nie wybrał

I tak to się kreci xd

@Ups147 napisał: "kogoś ominąłem? Za kogo jeszcze inne kluby składały oferty i my wygraliśmy te licytacje?"

A Ty myślisz że jest jakiś rejestr ofert za piłkarzy i może jeszcze dziennikarze go prowadzą?

Równie dobrze mogło się to tak odbyć, że klub był zainteresowany, zgłosił się do agentów piłkarza, oni po wysłuchaniu propozycji powiedzieli, że piłkarz woli inny klub i nawet nie doszło do oferty od klubu dla klubu

Z perspektywy kanapy to możemy sobie gdybać, że nikt nas nie wybrał mając inne oferty albo że żadnego głównego celu nie wygraliśmy i wszyscy wybierali kogo innego

@Ups147 napisał: "Dokładnie.Procz Declana, to my w zasadzie żadnej walki o piłkarza z innym klubem nie wygraliśmy, a podejście jest, że każdy zawodnik by nas wybierał."

Skąd niby takie dane, bo dziennikarze coś powtórzyli albo nie?
Może też nie przegraliśmy żadnej walki o piłkarza, bo tam gdzie szedł gdzieś indziej to były zwykle fake newsy ze się kimś interesowaliśmy żeby podbić cenę

@losnumeros napisał: "Szkoda że zapomnieliście jak kiedyś strona funkcjonowała i było lepiej, ale o tym zapomnieliście i lecicie dalej. 2 miejsce to jak wygranie ligi a półfinał LM to prawie jak wygranie LE gdy graliśmy w tych rozgrywkach i kto nam bronił wygrać tego trofeum?"

Zastanawia mnie to super funkcjonowanie strony kiedyś, bo nie wchodziłem tak często, ale analizując naszą sytuację są dwie opcje
1. Albo każdy był już tak przyzwyczajony do porażek, że było zero oczekiwań i przez to nawet nie było sensu wylewać frustracji
2. Albo przez to, że było tka źle i ciężko było powiedzieć coś dobrego o klubie wylewało się co chwila niepohamowane morze frustracji bez grama optymizmu

Sądząc po Twoich wypowiedziach, w tym drugim punkcie odnajdywałbys się znakomicie, więc może rzeczywiście byl tak lepiej i za tym tęsknisz, że wreszcie w jakimś stopniu można się cieszyć z postawy klubu ;)

@DyktatorArsene napisał: "Kolejna teza to, że kiedy miał napastników z kadry Emery:ego i miał kto strzelać gole to jak widać można było jeszcze coś zdobyć."

Ja akurat nie jestem zwolennikiem tezy, że wszystkie zła świata to brak napastnika, oczywiście warto żeby takiego teraz kupić, ale wcale posiadanie napastnika który wali bramkę za bramką nie jest równoznaczne ze zdobywaniem trofeum

@enrique napisał: "Arteta na transfery wydał już prawie 700mln funtów. W tym samym czasie takie CP wydało (według dostępnych danych) 260mln."

Jaki sens mają te wyliczenia?
Arteta przed zdobyciem swojego FA Cup wydał pewnie kilkanaście mln, a CP musiało wydać aż 260 mln żeby zdobyć ten puchar - brawo Arteta!

Tak sobie można manipulować liczbami dowoli, w zależności jak się tezę postawi ;)

@enrique napisał: "A w domu wszystko w porządku?

O co chodzi w sporcie - o granie czy o wygrywanie?

ChatGPT powiedział: Świetne pytanie — i od razu powiem: odpowiedź zależy od tego, kogo zapytasz i w jakim kontekście mówimy o sporcie."

@enrique napisał: "Dla kibiców, sponsorów i mediów to zwycięstwa są miarą sukcesu."

Jak zwykle to jest takie spłaszczanie tematu, wiadomo że w sporcie zawodowym chodzi o trofea i jak zadać jedno pytanie co się najbardziej liczy to wiadomo, że odpowiedzią są trofea, ale gdyby tylko na tym polegał sport to kilka drużyn raptem miałoby kibiców, bo reszta przecież nie zdobywa trofeów, a oglądanie sportu możnaby ograniczyć do patrzenia w Wikipedię

Trofea są ukoronowaniem wysiłku i działania, ale kibicem jest się tu i teraz, więc liczą się też emocje w trakcie sezonu, to gdzie potrafił zajasc klub i jak grał

I sponsorzy oczywiście patrzą też na zdobywane trofea, ale jak wytłumaczysz swoją też, że kluby biorące tylko udział w LM bez zdobywania pucharów na pewno mają lepsze oferty sponsorskie niż CP, które zdobyło FA Cup?

@kaziu874 napisał: "Pierwszy jak nie Arsenal na koniec sezonu. Trzeci rok z rzędu.
In Arteta we trust."

Z drugiego miejsca zawsze bliżej do pierwszego niż z innych ;)

W ogóle Kuba dzisiaj jak zaimponował charakterem, chyba nabrał wreszcie tej pewności siebie której mu brakowało

@Barney napisał: "Liverpool tez ma wadka kadre ,ale porownaj z reszta ekip. Nasi napastnicy to jest parodia plus lewe skrzydło i odeegard nie dojechali.
Za ode nie mamy nikogo. Swoja droga norweg ma i tak super staty na ten piach co gral."

Czyli do Liverpoolu nie można porównywać już?
Kogo Barca ma za Yamala i Raphinie, Real też chyba wąsko w obronie, City no jeden zawodnik im wypadł i nagle sezon bez trofeum

Każdy klub ma jakieś braki i nigdy nie będzie równej kadry na całej szerokości boiska, a grunt to zdrowie którego zabrakło

@Barney napisał: "Za waska kadre mamy wyobraz sobie co by bylo jakby sie nie objawili Skelly i Nwaneri.
Nikt na nich nie liczyl przed sezonem, a swoje zrobili"

A skąd wiesz, że w klubie ich nikt nie liczył?

Jak szerszą ma kadrę lFC?
Za VVD nikogo nie mają, za Salaha nikogo nie mają, w środku pola jakby musieli grać dłużej bez Gravenbacha czy MacAlistera to by wyglądało to jak z Chelsea

Tak naprawdę mamy tak szeroką kadrę jak inni tylko nas mocniej przetyraly kontuzje

@pablofan napisał: "podziwiam optymizm :)
Mistrzostwo też w tym sezonie miało być :]
Póki co nie mamy zawodników by w ogóle myśleć o mistrzostwie, a co dopiero o rywalizacji na kilku frontach"

Oczywiście, że mieliśmy w tym sezonie skład na mistrzostwo czy walkę na wszystkich frontach, zabrakło zdrowia niestety

@losnumeros napisał: "Kolejne wymówki, jakbym słuchał polityków. Pozostałe 19 drużyn miało do dyspozycji wszystkich zawodników i sędziowie sędziują im idealnie."

Jak ktoś chce być przeciwko to nic go nie przekona, nawet wielokrotnie pokazywane statystyki, że byliśmy w czołówce drużyn z największą ilością kontuzji
Można się sprzeczać czyja to wina tych kontuzji, ale jak ktoś nie widzi że taka ilość ma realny wpływ na wynik w lidze to jest zwykłym ignorantem

Co do sędziów też można różnie patrzeć i wiadomo że wszystkie zespoły mają z nimi na pieńku, ale przypomnę że byliśmy jedyną drużyną która dostała drugą żółtą kartkę za odkopniecie piłki i to jeszcze dwukrotnie

Dodaj jeszcze do tego Twoje nieśmiertelne, że piłka była zła i murawa też była zła i komplet zadymiarza na stronie gotowy ;)

@darek250s napisał: "Co roku to inna wymówka. Facet przywrócił nas do top4 i ligi mistrzów, ale póki co konkretów brak."

Przywrócił nas do realnej walki o te trofea czego nie było od 2009.
Rok temu nie było tylu kontuzji, więc nie wiem jak co roku ta sama gadka

@alexis1908 napisał: "jest to mit graliśmy w tym sezonie minimalistycznie po golu było cofanie się a to jak Raya zaczynał grać na czas w 20 minucie aż kuło w oczy nie"

Arsenal w lidze w tym sezonie 7 razy strzelił do 20 min, z czego 3 mecze to nasze wygrane gdzie strzelaliśmy 5 goli
Rzeczywiście miał gdzie Raya grać na czas xd

Naprawdę tych meczów gdzie rzeczywiście widać było że nie chcemy iść po więcej było kilka
Więcej było, że próbowaliśmy iść po więcej, ale nie wychodziło i to było nasza największą bolączką

No taki mecz domowy z Ipswich, tam pewnie wiele osób zapamiętało ten mecz że nie chcieliśmy tam po 1:0 strzelać, ale my tam szliśmy po kolejne gole tylko oczywiście brakowało czegoś z przodu

@iluzbg napisał: "Huijsen już oficjalnie."

A to przepraszam, mój błąd

@navyblue napisał: "tym sezonie (nawet przed urazami Saki, Odegaarda i Havertza) graliście kunktatorsko, często się cofając po strzeleniu bramki"

Chyba jednak za mało oglądałeś Arsenalu
Był taki okres przez miesiąc gdzie rzeczywiście tych kontuzji było mniej od połowy listopada do połowy grudnia i wtedy potrafiliśmy wrzucić 3 NF, 5 Sportingowi, WhU i CP i wcale nie graliśmy karykaturalnie

A z cofaniem się po golu to też trochę mit, bo cofaliśmy się dwa razy z Brighton, z City, Spurs na wyjeździe i AV na wyjeździe więc też nie było tego dużo

@arsenallord napisał: "Liverpool czy Real pyk od razu transfer. Da się. My pewnie do ostatniego sierpnia poczekamy"

Przecież oni mają narazie takie same transfery jak my czyli HWG u Fabrizio, żadnych oficjalek

@losnumeros napisał: "Garfield już się przelogował na 2 konto. Sens jest taki że mam z tego satysfakcję z własnej pracy i zrobionego własnego soku pomidorowego."

Jak to? Sensem może być coś poza zdobywaniem pucharów?
To chociaż ten sok zgłoś na mistrzostwa soków, może tam puchar zdobędziesz

@losnumeros napisał: "Pomidorki dadzą mi owoce. Mikel da wygranie LM lub PL? Zapominamy i lecimy dalej"

Jaki jest sens robienia pomidorów tylko dla pomidorów?
Powinieneś zgłosić swoje pomidory na jakieś mistrzostwa działkowców i zdobyć tam 1 miejsce - tylko puchary sprawiają że praca ma sens!

@losnumeros napisał: "Weź spójrz realnie na świat. Wygraliśmy w ciągu 20 lat LM lub PL? Nie, jak byliśmy w finale LE to miałeś kisiel w gaciach a teraz będziesz pisał że to nic nie znaczący puchar i porównujesz championsch do wygrania LE. Super jest. Po co komu trofeum i puchary jest git, zapomniany i lecimy dalej"

Patrzę realnie na świat, nie musisz co zdanie przypominać ile nie wygraliśmy znaczącego trofeum.
I tak jak graliśmy w LE to się jaralem że możemy wygrać ten puchar, bo takie na tamten czas były nasze możliwości, ale w tym momencie dla kibiców Arsenalu nie powinno być to czymś czego zazdroszczą nawet jak nie mamy go nigdy w historii w gablocie
Bo to by oznaczało, że rok temu byliśmy za słabi żeby zakwalifikować się do LM (wtedy to już byś dopiero palił na stosie Artete xd) i to by oznaczało, że pewnie zamiast grać z Realem i PSG to byśmy grali z jakimiś Bodo czy innymi Slaviami

I do Championship jest adekwatne porównanie, bo to tak samo druga liga jak puchar drugiej kategorii i jak jakiś klub jest w Championship to się jara tym, że może wygrac ta ligę, ale jakbyśmy przeszedł się po kibicach CP, Wolves czy Evertonu to nie chcieliby spaść do Championship po to tylko żeby wygrać tam mistrzostwo

@losnumeros napisał: "wszystko wina sędziów oraz piłki."

Właściwie to zdanie pokazuje, że Tobie nie zależy na żadnej dyskusji, a na robieniu zamętu
Nikt nigdy nie powiedział, że coś jest wina piłki, ale dla beki warto powtarzać clickbaitowe nagłówki

@losnumeros napisał: "Jak będą sikać tobie na twarz to będziesz zadowolony ze deszcz pada"

Idąc tym tropem to chyba Ty tak będziesz miał, bez różnicy by Ci było czy Arsenal gra w Championship ale liczyloby się to że zdobyli mistrzostwo tam ;)

Fajnie, że CP zdobyło puchar, ale to co zrobił VAR z ta ręka bramkarza to niesmak pozostaje

@losnumeros napisał: "Część osób ma beke z LE. Jak tam graliśmy to jakoś nie czytałem że to jest śmieszny puchar tym bardziej jak byliśmy w finale. Powiem więcej za jakiś czas nie wiem kiedy możemy zagrać w LE i rozumiem że odpuszczamy ten puchar bo to żadne osiągnięcie?"

A Ty dalej nie rozumiesz tej różnicy.
Jak graliśmy w LE to chwilowo naszym szczytem marzeń było wygranie tej LE, ale nikt w lidze nie jaral się żeby zakwalifikować się do LE tylko każdy tęsknił za LM, nawet za tym że odpadliśmy w 1/8

I nic dziwnego, że w tym momencie nie jest czymś super dla kibiców Arsenalu wygranie LE jak byliśmy krok od wygrania LM i to raczej normalne, bo jak jestes krok od wygrania wyższej rangi pucharu to nie jest Ci szkoda niższego pucharu

@Furgunn napisał: "Przewaga Artety nad Emerym to czas jaki dostał w tym klubie. Nie róbmy z niego Boga piłki. Oddajmy mu szacunek za osiągnięcia, ale tak jak powtarzałem przed tym sezonem osiągnęliśmy sufit swoich możliwości z nim u sterów."

Każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania
Arteta otrzymał pewnie większe zaufanie, ale po pierwsze czymś musiał przekonać zarząd do tego zaufania, a po drugie jednak nie zawiódł tego zaufania

Nie mówię, że Emery miał u nas łatwo bo nie dostawał piłkarzy jakich chciał tylko jakich chciał dyrektor sportowy, ale jednak przychodził tu jako bardzo doświadczony trener, a Arteta jak żółtodziób, a różnica w wynikach jest znaczna

Co więcej Artety sufit widać że jest jeszcze daleko przed nim, natomiast sufit Emeryego to kluby pokroju AV gdzie może zrobić coś ponad stan, a nie tam gdzie musi coś osiągnąć i gdzie piłkarze wierzą że dzięki niemu mogą wejść na poziom którego by normalnie nie osiągnęli

Natomiast ja jednak zaufam opiniom ludzi z branży gdzie o Artecie wypowiadali się w samych zachwytach i uważam że czeka Arsenal z nim u sterów hurtowe zdobywanie trofeów

@Furgunn napisał: "I nigdy winy Artety"

Inaczej, nawet trenerzy którzy wygrywają puchary popełniają też błędy

Nie chodzi o to, że nie ma żadnej winy Artety tylko o to, że dopóki jest więcej zasługi Artety tam gdzie jesteśmy niż winy tego czego nie udało się osiągnąć to zasługuje żeby być dalej trenerem

Zaraz ktoś powie, że wiecznie za zasługi będziemy go trzymać
Nie, chodzi chociażby o to że przy tylu kontuzjach naprawdę utrzymał mocno Arsenal w grze gdzie inni wielcy przy mniejszej ilości wypadali z top 4 w poprzednich sezonach czy zaliczali słabe wyniki

@losnumeros napisał: "Oglądałem mecze i nie widziałem takiej gry i zaangażowania w innych meczach. Tylko stawienie na minilizm i rzuty rożne. Mecze które wymieniłem przypomniały poprzednie 2 sezony co byliśmy czołgiem i bali się nas i nie było żadnej kalkulacji."

No to jakbyś oglądał mecze tak jak mówisz to lekka ręką bez zastanowienia byś wymienił mecze z NF, Sportingiem, WHU, Spurs, Brendford na wyjeździe i jeszcze trochę możnaby wymieniać

@losnumeros napisał: "Tylko że w tym sezonie potrafiliśmy grać swoje w meczach z Realem, Live u siebie do kartki oraz druga połowa z Live i z City oraz początek rewanżu meczu z PSG ( dlaczego tak nie graliśmy cały sezon? Tylko kilka meczy)."

W sumie to jak tak piszesz, to wygląda jakbyś tylko te mecze oglądał, bo akurat liczyłeś ze w tych meczach przegramy xd
Było dużo więcej dobrych meczów w naszym wykonaniu, ale niestety zbyt mało żeby postawić kropkę nad i i w tym jest problem

@pablofan napisał: "Co do meczu z Live, to mało nie brakowało ;) niewielki spalony nas uratował."

Jaki spalony?

@fabregas1987 napisał: "czyli może być 9 drużyn w europejskich pucharach czy max 8?
Bo teoretycznie jeśli Chelsea zwolni 1 miejsce do LE wchodząc do LM i wygrywając LK, a Palace by weszło przez Puchar Anglii to ktoś jeszcze z ligi tak?"

Jeżeli Chelsea wygra LK i awansuje z ligi do LM to miejsce które uzyskali z LE nie wędruje do innej drużyny z PL
Jezelie Chelsea z ligi by nie weszła do europejskich pucharów to wtedy jej miejsce w LE by było dodatkowe

Wiadomo, że będzie 6 drużyn w LM, dwie w LE bo zawsze tyle jest i 1 w LK

@fabregas1987 napisał: "Nie no bez jaj, nie wyobrażam sobie żebyśmy mieli skończyć bez LM. Gramy ostatnio fatalnie w lidze, ale jeśli FA Cup wygra City, Chelsea Ligę Konferencji to do LM wchodzi top5 tabeli + jako 6. zespół Spurs/United.
Jak rozumiem wtedy jedynie po 1 angielskiej drużynie w LE i LK?"

Generalnie tych scenariuszy może być dużo, ale pewne jest że top 5 daje LM i będzie 6 zespół z finału LE
Jest jeszcze 1 miejsce z ligi na LE i z pucharu, ale jeżeli wygra City to dojdzie jedno z ligi, a jeżeli wygra CP to oni wejdą do LE no i 1 miejsce z ligi do LK

@Mastec30 napisał: "Chociaż jeżeli Arteta widzi jednak MLS tylko na LO to wtedy faktycznie bez sensu pakować większe pieniądze w tą pozycję"

W momencie kiedy Artecie trafił się piłkarz, który jest pod każdym względem upgradem w stosunku do Zinchenki, a jednocześnie spełnia ta samą rolę i jest dużo młodszy to myślę, że nie będzie go przestawiał na inne pozycje

Jedyna rysa na ttym jest tak naprawdę to, że granie jednocześnie LS i Timberem na bokach powoduje , że brakuje bocznego obrońcy który by rozszerzał grę, dlatego dobrze jakby gdy gra LS to grał White, a jak gra Timber to grał Calafiori

@pablofan napisał: "nie
„nie świętujemy”. Tylko ironizuje twoje wypowiedzi ;) bo w końcu „wy” wiecie najlepiej."

Tu nie ma co ironizować, co roku jest komentarz, że ten sezon to była szansa, bo w następnym Ci, tamci i jeszcze inni odpala i już nie będzie szans, a prawda jest taka że mogą i nawet wszyscy odpalić i trzeba zagrać taki sezon żeby ich odpalenie nic nie dało

A po drugie nawet jak komuś udaje się odpalić to potem okazuje się, że ten inny co był pewniakiem do odpalenia nie odpala i tak karuzela się kreci

@pablofan napisał: "oho! Już mieliśmy gonić Liverpool w tym sezonie, a oni z kolei mieli puchnąć ;)"

Widzę, że dalej świętujemy to, że nie udało się dogonić, Liverpool wygrał, a część osób miała rację że nie damy rady ;)

Cieszę się, że choć część osób może świętować na koniec sezonu

@silvano95 napisał: "Widzę że Live i City mają świetne cele transferowe . Wirtz świetny , przydałby się nam taki gracz bezkompromisowy. Możliwe że w następnym sezonie powrót o walki o Mistrza , między Live a City"

Od plotek transferowych do faktycznych celów i dobrej formy w sezonie to często bywa długa droga, więc wyrokowanie w maju kto będzie się liczył w walce o mistrza to jak wróżenie z fusów

@zdyp napisał: "mudrykiem tez mielismy; here we go
i co to sie staneOO? ;pp"

Romano podawał, że kilka razy się pomylił, ale akurat nie kojarzę żeby z Mudrykiem napisał Here we go do nas że idzie

Było dużo postów jak to jest wszystko blisko z transferem, ale hwg chyba nie bylo

@Dzulian napisał: "Dla mnie rozsądek to znaczy w dużej mierze cena. A Sesko to koszt ok 70 mln euro z tego co podaje BILD.
To jest praktycznie tyle samo co Gyokeres. A który z nich na dzisiaj jest lepszy to każdy wie.

Jeśli mistrzostwo to cel na najbliższy sezon. To tylko Gyokeres albo Isak."

Dla mnie rozsądek to całokształt transakcji, a Gyokeres to na ten moment 26 goli bez karnych (u nas chyba były 2 karne raptem w lidze) i biorąc poprawkę na ligę to też pytanie na ile utrzyma ilość goli w mocniejszej lidze, plus wydaje się, że to taki profil Haalanda czyli taki "koń do biegania", ale czy jak zespół jako całość złapie dołek to pomoże cos w rozegraniu?

Dlatego poczucie mam, że rozsądniejszym wyborem może być Sesko, który bardziej wydaje się skrojony do naszej taktyki, bardziej ograny w mocniejszej lidze i też młodszy czyli od razu inwestycja długookresowa

Co więcej, patrząc jak wygląda nasza kadra to nie musi być według mnie ktoś kto wejdzie i zabetonuje pozycję na 100% meczów, a ktoś kto spokojnie będzie mógł się wymieniać też z Havertzem

@Taki napisał: "Sesko jest dużo słabszym piłkarzem. Jest gorszy technicznie, podejmuje więcej złych decyzji na boisku, jest gorzej ułożony taktycznie. Pomijam całkowity brak doświadczenia w PL.
Isak jest napastnikiem kompletnym a Sesko jeszcze się musi długo uczyć i nie ma pewności, że kiedykolwiek do tego poziomu doskoczy."

To też pytanie czy Sesko jest dwa razy gorszym piłkarzem od Isaka, bo tak to wygląda cenowo

Z tych 3 opcji co się najczęściej przewijają Isak, Sesko i Gyokeres to według mnie Sesko jest jakimś takim najrozsądniejszym wyborem
Isak z pewnych minusów to cena i pytanie czy zdrowie na stałe dojeżdża już u niego
Z plusów to na pewno największe umiejętności i ogranie w lidze

Gyokeres
Z minusów to pewnie już pod jakimś względem wiek, liga która przychodzi i może to że najmniej pasuje pod nasz styl gry
Z plusów to na pewno skuteczność i to że nie kalkuluje

Sesko natomiast jest dużo od nich młodszy, ma bardzo dobre zdrowie, liga też lepsza od Gyokeresa, a minusy to pewnie to, że narazie nie jest aż tak bramkostrzelny no i to pewnie jest produkt który potrzebuje roku/dwóch żeby wejść na poziom top topów, ale pytanie czy mając Havertza który mógłby się rotować z napastnikiem często to czy Sesko nie wydaje się najlepszym rozwiazaniem

@executer1:
Wymiana zawodnika jest rozwiązaniem, ale to powinien być ktoś taki jak Saka, kto potrafi sobie poradzić w statycznym dryblingu, ale właściwie to nie widać na horyzoncie takich LS którzy by byli lepsi od Martinelliego i w zasięgu

Co więcej Martinelli z LFC zagrał dobre spotkanie, bo w drugiej połowie działo się to co w sezonie 22/23, czyli napastnik schodził na LS, a Martinelli wymieniał się z nim pozycjami i szedł na prostopadle piłki

No i też akurat Martinelli jest chyba jedynym graczem który zyskuje na nieobecności Havertza, bo Niemiec właściwie zawsze uciekał do prawej strony przez co Martinelli już zupełnie był osamotniony, a czy Merino czy Trossard jednak jak grają na 9 to bardziej ich znosi na lewo niż na prawo