Komentarze użytkownika adek504
Znaleziono 3034 komentarzy użytkownika adek504.
Pokazuję stronę 8 z 76 (komentarze od 281 do 320):
@Barney napisał: "Jeszcze slupek byl cały czas nas cisneli"
To też był strzał gdzieś z 30 m
Cisnęli,.ale daleko od bramki, to nie były jakieś rozpaczliwe obrony
Jak się siedziało od 60 min to nie czułeś że za chwilę ta bramka może wpasc
Ale faktz United może się ogarnąć w tym sezonie
Czuć że Cunha i Mbuemo mogą im wygrywać mecze, a obrona też w miarę się trzyma
@Barney napisał: "tym meczu to Raya i szczeescie ,gralismy mega słabo Uts mieli wiele okazji do gola."
No ile ich mieli?
Cunha w pierwszej i Mbuemo z główki w drugiej
Ale też musieli atakować bo przegrywali
@pioafc napisał: "u nas też takie są. Zawsze będziesz miał różne głosy.
Jedni - whatever the style - są 3 punkty
Inni - muszą być i styl i punkty
Jeszcze inni - może i nie wygraliśmy, ale gramy fajną piłkę
I tyle"
A prawda jak zwykle leży gdzieś po środku
Styl jest ważny, ale to jest pierwszy mecz sezonu, trudny teren i są 3 pkt
Jeżeli tak będziemy grać kilka meczów z rzędu to trzeba będzie się martwić bo 38 meczów nie przephcniesz, ale jeżeli narazie jest to jeden to po prostu wiesz, że te 3 pkt będą cholernie ważne na koniec
@losnumeros napisał: "Na ten moment liczą się 3 pkt, jeśli gra nie zmieni się to nie zawsze będziemy wygrywać mecze 1-0"
Ale jednak takie mecze też się zdarzają
Jakby Liverpool tak dzisiaj wygrał to byłyby tu głosy, że w sumie styl cienki ale zdobyli ważne 3pkt
@XandeR napisał: "No i taka jest obecnie taktyka w pilce, zeby dograc pilke skrzydlowemu kiedy jest 1v1 z obronca, i w tym byli dzis swietni a my?"
No to współczuję tej taktyce jeżeli ma być laga na skrzydłowego i niech sobie radzi
My zagraliśmy słabo, ale United nic więcej nie pokazało, mecz do zapomnienia ważne że są 3 pkt
@Kiepomen napisał: "XDD oszukuj się dalej"
Ale czym się oszukuje? Że zdobyliśmy ważne 3 pkt do mistrzostwa?
To Ty musisz mieć smutne życie że po zdobyciu 3 pkt twierdzisz że drużyna której podobno kibicujesz nie zdobędzie mistrzostwa
@losnumeros napisał: "Taka była beka z UTD przed meczem, trzeba im oddać że byli lepsi."
A co takiego więcej pokazali?
Laga na Cunhe czy Mbuemo i oni próbowali coś indywidualnie
@silvano95 napisał: "Live grało słaby mecz to fakt ale nie taki pazdzierz ......."
Tylko dlatego, że wyszli na obronę która pierwszy raz się miesiąc temu spotkala
@Kiepomen napisał: "Jakim trzeba być obłąkanym, żebym po takiej grze pisać cokolwiek o mistrzostwie xDDD"
Jakim trzeba być obłąkanym żeby po zdobyciu 3 pkt na trudnym terenie pisać że nie będzie mistrzostwa xd
Ahh podczas okna transferowego i sparingów było tutaj ciężko, ale teraz to już wszelką skalę przekracza xd
@determinat00r napisał: "To jest cud, że my wywozimy 3 punkty z Old Trafford."
A co takiego wielkiego pokazało United?
@Elastico07 napisał: ".To tak nie działa.Albo jestes dobry i widac potencjał od samego początku albo grasz padake i przepychasz to co sie da."
Tak, tak, już było wiele mistrzów początków, a potem wchodziło City i robiło co swoje
Ważne 3 pkt, za tydzień wchodzimy w Leeds i sobie popykamy przed LFC
@Er4s napisał: "teraz masterclass Artety.
Po jaki **** jest na boisku Odegaard który przez cały mecz jest jedną wielką beznadzieją a Nwaneri który miał obiecane minuty oczywiście przyspawany w ławę."
Ode to jedyny zapierdzielal w pressingu
Ogólnie ciężki mecz, ale naprawdę kawał pracy wykonał nasz kapitan
@silvano95 napisał: "tragedia , United o klasę lepiej gra"
Nie no, bez przesady United gra lage na Mbuemo, też nie pokazują nic wielkiego
Narazie mecz z naszej strony tak średnio
Na plus Gyokeres, Raya, Saliba, Gabriel, White i może Zubimendi i Calafiori ale tylko do przodu
Ode, Saka, Martinelli, Rice bardzo mało widoczni
@Marcinafc93 napisał: ": No tak, jak widać mamy w czym wybierać, także nie dziwne że musimy się pozbyć niechcianych piłkarzy i dopiero i kupić nowych (LW)"
No ale nie popadajmy w skrajność, że naszego najlepszego strzelca z ostatnich dwóch sezonów będziemy teraz odsyłać na trybuny
Kto ma wejść jak odpukac coś się stanie Gyokeresowi?
@Marcinafc93 napisał: "Ławka: Kepa, Mosquera, Kiwior, MLS, Norgard?(Podobno nie trenował), Dowman, Trossard, Nwaneri, Martinell"
Bez Havertza?
@metjuAFC napisał: "szkoda, że tak późno zainwestowaliśmy w prawdziwego napastnika. Hybrydy typu Jesus czy Havertz jak widać nie do końca się sprawdziły. W dwóch sezonach w, których było naprawdę blisko zabrakło właśnie zawodnika, który przepchnąłby mecz czytaj dopadł do jakiejś bezpańskiej piłki i po prostu umieścił ją w siatce."
A ja bym powiedział że niekoniecznie
W sezonie 22/23 raczej obrona zawaliła, bo strzelaliśmy 3 gole WHU czy Southampton, a finalnie traciliśmy też 3, z LFC prowadziliśmy 2:0 i straciliśmy dwa gole, z City nasza obrona była dziurawa jak ser szwajcarski itd
Natomiast w sezonie 23/24 gdzie zrobiliśmy rekord klubowy strzelonych goli nie wydaje się żeby to akurat był problem w napastniku
Ten sezon rozegrał się na milimetry jak chociażby niestrzelona setka Sona i ciężko mówić że coś było konkretną przyczyna
@kamo99111 napisał: "Oczywiście, że można, a nawet trzeba się cieszyć. Ale ile można żyć samymi wspomnieniami? Rzeczpospolita Obojga Narodów też była kiedyś mocarstwem i można to wspominać z dumą… tylko co to zmienia dziś? Zostały jedynie wspomnienia."
Dokładnie, a co Ci po tych pucharach jak Twój klub gra obecnie słabo?
Przecież hipotetycznie zdobywania mistrzostwo i w następnym roku gramy tragicznie, to nie pamiętasz już tego mistrzostwa tylko chodzisz wkrzuony, bo to i tamto nie działa, a my przegraliśmy z Wolverhampton
Cały czas powtarzam że to musi iść w parze
@kamo99111 napisał: "Oczywiście. Ale to też minęło i już o tym nie myślę - dzisiaj liczy się tylko kolejny mecz :-) To pokazuje właśnie, że emocje i sytuacje są „tu i teraz”, a mistrzostwa zostają na zawsze"
Zostają na zawsze ale finalnie to do budowania pozycji klubu, bo Tobie jako kibicowi mistrzostwo sprzed 50 lat obecnie nie poprawia humoru
Nie rozumiem tego umniejszania, że nie można się cieszyć, z tego że mieliśmy dobre wyniki nawet bez zdobycia mistrzostwa i mamy to wymazywać z pamięci
@kamo99111 napisał: "Odpowiadam tylko na to, co piszesz. Skoro twierdzisz, że inni wydają więcej i dlatego nie zdobywamy trofeum, to mamy dwie możliwości:
1. Albo sami wydajemy więcej, by zbudować kadrę na mistrza i faktycznie go zdobyć.
2. Albo nie wydajemy i wtedy obniżamy oczekiwania.
Tymczasem klub „pompuje balonik” i deklaruje walkę o mistrzostwo z tymi transferami które robi. Skoro tak, to traktuję te zapowiedzi poważnie i tego oczekuję. W tej sytuacji argument, że „inni wydają więcej”, przestaje mieć znaczenie."
Ale nie rozumiesz, że nie ma gwarancji sukcesu za same pieniądze?
I ja uważam że trzeba być dalej zrównoważonym w tym wszystkim, możesz polecieć grubo i wydać więcej, a co jak się nie uda, przez 10 lat będziesz odczuwał skutki i zamiast walczyć o trofea to będziesz cieniować bo raz przelicytowales?
Jak dla mnie klub robi to dobrze, wydaje kwoty które obecnie pozwalają myśleć o mistrzostwie, ale myśli też o dniu jutrzejszym, a nie jak Wisła Kraków w bodajże 2013 gdzie postawiła wszystko na jedną kartę zabrakło 15 min do awansu do LM i dzisiaj jest gdzie jest
A to też nie jest liga francuska czy niemiecka gdzie jedna drużyna wydaje znacznie więcej
Reasumując wydajemy tyle ile pozwala myśleć o mistrzostwie i dlatego zapowiadamy że celem jest mistrzostwo
Normalna logika
@kamo99111 napisał: "Ale jednak w piłce, patrząc na cały sezon, to jest zero-jedynkowe. Możesz mistrzostwo zdobyć albo nie. W poszczególnych meczach jest remis, ale w rozrachunku końcowym liczy się tylko to, czy masz tytuł. A przegrana zawsze pozostanie przegraną. Trzy razy wicemistrzostwo to były trzy szanse, by wyciągnąć wnioski i teraz przyszedł czas aby postawić kropkę nad „i”."
No ok, wicemistrzostwo to pierwszy przegrany, ale nie jest to zero-jedynkowy
Wicemistrzostwo PSG np inaczej wygląda niż wicemistrzostwo w PL itd, można się godzinami rozwodzić nad tym
Dlatego sezon ocenia się po, a nie przed
@kamo99111 napisał: "Nikt nie zwalnia Artety przed sezonem. Gdybym tak uważał, pisałbym, że już teraz trzeba go wymienić. Ja tylko twierdzę, że nadchodzący sezon musi być tym „weryfikacyjnym”. Nie możemy w nieskończoność czekać na tytuł. Też lubię Artetę - to nasz były zawodnik, obecnie trener, który bez wątpienia wyciągnął klub z marazmu i poukładał wiele rzeczy. Ale sentymentami mistrzostw się nie zdobywa."
No właśnie to robisz, mówisz mistrzostwo albo nic, a na uważam że ta dyskusja niech się odbywa po sezonie, bo po pierwsze może coś wygrać i będzie nieaktualna, a po drugie może przegrać na 1000 sposobów, zdecydowanie wolę zostawić trenera który np przegrał zdobywając 90+ pkt niż szukać nowego który niewiadomo czy gwarantuje 70
@Ech0z napisał: "Na superbecie promocja, że jesli tylko wyjdziemy na prowadzenie to zakład zostanie uznany jako wygrana z automatu. kurs 2.2. I trochę mnie to martwi że buki nie dają nam większych szans na choćby prowadzenie na Old Trafford. Przeważnie takie promocje dają gdy są pewni przeciwnego wyniku i zarobienia na swiezakach."
Według mnie jest na odwrót, zachęcają czymś co nie jest wcale trudne do spełnienia i czasem nawet lepiej dla nich jest żeby ktoś wygrał na początek i połknął haczyk i został z nimi na dłużej
@kamo99111 napisał: "Oczywiście, że wtedy siadałem z wypiekami. I jutro o 17:30 też tak zrobię. A nawet za późnego Wengera też emocje były ogromne. Kibicem się jest, a nie bywa. Moje motto brzmi: "dumni po zwycięstwie, wierni po porażce". Ale mimo wszystkich tych emocji chciałoby się, żeby ukochany klub zdobywał trofea - szczególnie w kontekście, o którym pisałem wcześniej."
Dlatego powtarzam, że ważne jest to i to i przykro słyszeć że nie można się cieszyć, że mieliśmy fajny okres i miło go wspominać no bo nie było trofeum
@kamo99111 napisał: "Owszem, tamten okres sprawiał, że mecze oglądało się z większą przyjemnością, ale emocje "tu i teraz" przemijają, a gablota zarasta kurzem. Nasz mózg nie pamięta zbyt dobrze złych rzeczy - gdyby tak było, kobieta po pierwszym porodzie nigdy nie zdecydowałaby się na drugi."
No dobra, ale tak samo jest w drugą stronę, w czerwcu jak się denerwowałes na brak transferu to nie siedziales i nie wspomniałeś trofeów sprzed x lat tylko denerwowała Cię sytuacja z danej chwili
@kamo99111 napisał: "Wengera okoliczności były inne, piłka nożna wyglądała inaczej, a rywalami byli m.in. United w formie i Chelsea z petrodolarami Abramovica. I mimo tego, to Wenger doprowadził do Invincibles. Inne czasy, inne problemy - ale sukces wymagał jakości, nie tylko wymówek."
Ale ja tu nie mówię, że Arteta jest lepszy od Wengera itp, bo brakuje mu do jego osiągnięć, ale jest na ten moment najlepszym co się przydarzyło temu klubowi od co najmniej 10 lat jak nie 15
@kamo99111 napisał: "Niech Arsenal wydaje, ile chce, żeby utrzymać konkurencyjność. Ale jeśli klub nie jest w stanie zdobyć najwyższych celów, nie powinien pompować balonika nadziei i emocji. Wtedy kibicowi można jasno powiedzieć: "Celem jest top 4 i walka w pucharach". Inne oczekiwania - inne emocje."
To już totalnie z tego nic nie rozumiem, klub pokazuje że ma ambicje i chce brać udział w walce o najwyższe trofea, ale nie ma gwarancji sukcesu w sporcie, bo na koniec wygrywa garstka
Widzę że chyba strasznie boisz się rozczarowań dlatego łatwiej by Ci było jakby ktoś mówił że nie walczymy o te trofea, ale nie o to w tym chodzi
Według mnie klub robi wszystko żeby pokazać mistrzowskie ambicje i to jest dobre
@kamo99111 napisał: "było zaufanie na początku - po 3 sezonach. Teraz Arteta wydał ogromne pieniądze, zbudował skład pod siebie. To powinien być jego sezon prawdy - albo sięgnie po trofea, albo nie. Dług zaufania jest spłacany teraz, nie w nieskończoność"
Ale to nie jest wszystko takie zero jedynkowe, już Ci wiele razy to tłumaczyłem
Bo przegrać i wygrać można na tysiąc sposobów, a potem jak już się zwolni to trzeba jeszcze kogoś zatrudnić i tak dalej
@kamo99111 napisał: "Wszedł na topowy poziom? Super, ale drugie miejsce przestaje być ambicją. Aby utrzymać lub rozwijać poziom, Arsenal musi w końcu zdobyć znaczące trofeum. Kolejne drugie miejsce grozi pogorszeniem morale i odejściem kluczowych zawodników"
No kolejne drugie miejsce może być swojego rodzaju przekleństwem, bo jednak ciężko kogoś zwalniać po 4 drugich miejscach, bo wtedy następca np ma jeden jedyny cel
Dużo łatwiej byłoby zwalniać Artete jakby rzeczywiście zjechał z poziomem
Dlatego ciągle nie rozumiem tych dyskusji i już zwalniania go przed sezonem, bo sezon ocena się po jego końcu
@kamo99111 napisał: "No właśnie - o to chodzi. Jasne, że piłka to emocje tu i teraz. Ale na koniec sezonu w gablocie zostaje tylko jedno: trofeum albo jego brak. Cała reszta ląduje w niepamięci. Serio, ilu kibiców Arsenalu dziś potrafi bez googlowania powiedzieć, z jaką przewagą punktową City nas ograło w 23/24? Albo ile punktów wtedy zdobyliśmy? Lub jakie xG osiągnęliśmy? No właśnie. Po prostu nikt tego nie pamięta, bo nikt nie robi świętowania za „drugie miejsce”."
Dobrze, ale czy ja każe pamiętać przez lata jakie było xg?
Założę się że w tamtym okresie miałeś wielką radość z tego że jesteś kibicem Arsenalu, że Twoja drużyna jest wymieniana jako ta która gra najlepsza piłkę w Europie i przed każdym meczem siadales z wypiekami na twarzy że znowu spuścimy łomot
Co więcej sam pokazałeś że jesteś emocjonalny, a Arsenal wpływa na Twoje samopoczucie, więc tamten okres powinien powodować że jednak miałeś trochę lepiej w życiu;)
@kamo99111 napisał: "Mikel Arteta w liczbach:
- ponad 5,5 roku w klubie
- 40 transferów
- ponad 1 miliard euro wydany
- 0 mistrzostw Anglii
- 0 Ligi Mistrzów
- 1 FA Cup
- 2 tarcze CS
- największy sukces: wyciągnięcie klubu z bagna (do którego zresztą sam też dołożył cegiełkę na początku kariery).
Żaden trener Arsenalu nie miał takiego komfortu i takiego kredytu zaufania. Wenger w późniejszych latach potrafił grać ofensywną, przyjemną dla oka piłkę, mając w składzie Squillacciego czy Gervinho. A Arteta dostał pełne wsparcie, kadrę zbudowaną pod siebie, spalił miliard - i wciąż w gablocie pusto, jeśli mówimy o poważnych trofeach."
Żaden trener w ostatnich latach Arsenalu też się nie mierzył z takim wyjściem z dołka i taka konkurencja w lidze i takimi wydatkami innych klubów
Arteta tyle wydał, ale inni potrafili wydawać więcej, więc to nie jest żaden argument
Teraz beniaminek wchodzi do ligi i wydaje ponad 100 mln, a mówimy o klubie który walczy o mistrzostwo i musi utrzymać konkurencyjność
Wszyscy się zachwycają Enrique, a on przez dwa sezony wydał 700 mln
Tak samo z zaufaniem, klub wiedział na co się pisze, to była transakcja wiązania biorą trenera bez doświadczenia, ale decydują się że przejdą tą drogę razem, dlatego tyle zaufania dostał
No i wiadomo te trofea to największą bolączką Artety, ale naprawdę jak wszedł na ten topowy poziom w sezonie 22/23 to z niego nie schodzi co też wcale nie jest łatwe i wierzę że w końcu postawi ta kropkę nad i bo i my i on na to zaslugujemy
@pioafc napisał: "Rozmawiamy o pucharach bo to buduje dziedzictwo klubu. Arsenal nie jest 3cim klubem w Anglii ze względu na fajne wiosny tylko mistrzostwa Anglii czy FA Cup. Dlatego zawsze śmiejemy się z Tottenhamu i traktujemy ich jak małego kuzyna, który miał swój krótki okres 'fajnej gry'. I dlatego nas traktuje się z przymrużeniem oka bo nasze dziedzictwo w Europie jest mierne."
Dlatego powtarzam, że jedno powinno iść z drugim, radość z sezonu wraz z pucharami i wtedy jest komplet
U nas długi okres czasu nie było tego i tego, a od pewnego czasu chociaż jest ta radość, bo wiesz że Arsenal jest wymieniany jednym tchem w gronie faworytów PL czy LM i w 99% meczów jest faworytem do wygrania meczu
I wiadomo w nieskończoność nie będzie można zadowalać się jedynie tym, że jesteśmy w tym topie, bo docelowo mamy wejść na szczyt
Ale nie zgadza się że w sumie to z tego że zdobyliśmy te 49 pkt na wiosnę to nic nie ma, bo każdy z nas miał zapewne wtedy najlepszy okres kibicowania tej drużynie od jakiś 15 lat i nie wstawał w poniedziałek rano z kacem, że w weekend to znowu była wpadka itd tylko wstawał z radością na cały tydzień że w weekend rozbieraliśmy kolejnego przeciwnika
@pioafc napisał: "nie rozumiem też czemu zawsze zakładasz - wygrywamy puchary, cieniujemy w lidze."
Podałem taki przykład, że zdobywaliśmy te puchary za Wengera w ostatnich latach, cieniowalismy w lidze a jakoś nie ciągnęło do nas piłkarzy
@pioafc napisał: "czas tu piszę, że naszą ambicją jako klubu powinno być wszystko. Patrz: okej mieliśmy super wiosnę jak piszesz. Forma cudowna. To Dlaczego Arteta nie był tego w stanie przełożyć na puchary? Chociaż jeden przez 5 lat? I właśnie z tym mam problem. Chcę i dobrej gry w lidze i dołożenie pucharu. A nie, ze chłop kładzie puchary. 5 lat z rzędu na wiosnę gra tylko ligę i LE i LM a i tak nie dowozi."
Oczywiście, ambicja klubu powinno być wszystko, ale do czasu wygrania PL czy LM mam odłożone na bok rozliczanie trenera z tych pobocznych trofeów, bo to już było, kolekcjonowalismy sobie te FA Cup i nic więcej z tego nie było
Nie będę mówił zwalniam trenera bo nie dołożył nawet tych pucharów, bo widzę że pod tym trenerem realnie mamy szansę na PL i LM i dlatego jestem w stanie wybaczyć ta pozycję tych drobnych pucharów jeżeli w końcu ujrzę te najcenniejsze trofea
@pioafc napisał: "Dla mnie widok drużyny wznoszącej puchar daje zdecydowanie większe emocje niż, w dłuższej perspektywie nic nie znaczące zwycięstwo na wiosnę 18 miesięcy temu.
Bramki Aubameyanga, Cazorli czy Ramseya dające nam FA Cup pamiętam do dziś.
A z wiosny 2024 to pamiętam jak Emery ograł Artetę na The Emirates i tyle było z tytułu i emocji i fajnej wiosny."
No to widzisz, każdy ma inne odczucia
Dla mnie FA Cup są fajnymi wspomnieniami, ale działo się to w okresie gdzie nawet nie mieliśmy szans marzyć o nawiązaniu walki o PL czy LM więc automatycznie gorzej ten okres wspominam
Tym bardziej, że puchar często można wygrać kilkoma zrywami, a zrobić np 49 pkt w rundzie wiosennej to już jest coś i na każdy mecz wtedy czekało się nie z pytaniem czy Arsenal wygra tylko czy to będzie 4:0 a może 6:0
No i tak rozmawiamy o tych mistycznych pucharach, a myślę że jakby Arteta w ostatnich latach taśmowo zdobywał FA Cup czy Carabao ale cieniowal w lidze to nie byłoby tylu chętnych do gry u nas, a realna walka o najwyższe cele pozwala sprowadzać topowych zawodników co się właśnie dzieje
@erykgunner napisał: "tym mega dziwne jest to, że klub chce przedłużyć z nim kontrakt i dopiero jak się nie dogadali, a Thomas odszedł, to w kilka dni oficjalnie dostaje zarzuty"
Gdzieś padło takie stwierdzenie, że jak skończył mu się kontrakt to przestał być oficjalnie osoba publiczna w Anglii i stąd podanie do publicznej wiadomości tych komunikatów przez policję
Nie wiem czy to 100% prawda, ale jest w tym sens
@vitold napisał: "Ale to też niestety prawda. Ile można się podniecać Wenger Ballem, jak dostawaliśmy ciry na każdym froncie, a graliśmy ładnie.. to już kibice mułów piszą „kto pamięta kto rok temu wygrał jakąś tarczę???” Mimo że ich zespół przegrał w finale xD
Możemy się ekscytować piłka, ale dla mnie to jest sezonowe. Co mnie w tym sezonie będzie obchodziło, że 3 lata temu graliśmy piękną piłkę"
Chyba nie zrozumiałeś przesłania
Wiadomo trofea są najważniejsze w piłce, ale sezon trwa 10 miesięcy i na koniec ułamek klubów tylko triumfuje, ale po coś rozgrywa się te 10 miesięcy i po coś tracimy te setki godzin w sezonie, na oglądanie, dyskusje i śledzenie klubu
Jakby zamknąć sezon tylko do trofewo to po co byłoby to wszystko pomiędzy?
Tak samo można powiedzieć że trofea to tylko cyferki, bo co by było Ci po tych mistrzostwach x lat temu jak teraz Arsenal by się ciułał w drugiej połowie tabeli?
Ogladalbys sobie sezony z mistrzostwem z odtworzenia żeby się pocieszyć?
@kamo99111 napisał: "No właśnie - i to idealnie pokazuje, o co mi chodzi. Nikogo za parę lat nie będzie obchodziło, że wiosną 23/24 zrobiliśmy 49 punktów, że graliśmy „najładniej w lidze” czy że mieliśmy kosmiczne xG. W kronikach zostają tylko tytuły i zwycięzcy"
Strasznie nie lubię tego argumentu, bo to by oznaczało że w sumie po co na codzien ekscytować się piłka skoro i tak się liczy tylko to co w gablocie
Wiadomo to co ukoronowane zostaje na dłużej, ale myślę że każdy z nas miał radość z oglądania Arsenalu np na wiosnę 24 i dumy że jesteśmy kibicami tak dobrej drużyny
Dlatego powtarzam że piłka nożna to zarówno trofea jak i emocje tu i teraz i nie można tego rozdzielać, bo bez trofeów i celów w ich postaci nie byłoby o co grać, ale sprowadzając piłkę jedynie do trofeów nie byłoby po co jej oglądać na codzien
@arsenallord napisał: "Wszędzie pięknie stoimy ale nie mamy LS. Chcąc wygrywać tytuły musimy mieć na każdej pozycji TOP. Tam nie mamy."
A to jakiś zapis w regulaminie taki jest?
Bo chyba LFC go złamał w zeszłym sezonie, bo ani na LO nie mieli zawodnika top, bo Robertson już nie dojeżdżał ani na N nie mieli zawodnika top, więc powinni oddać mistrzostwo czy jak?
Żeby zdobywać trofea trzeba mieć zdrowych liderów i zawodników w dobrej formie
@Marcel90 napisał: "Myślę, że 8 miejsce z Southampton i finał LM to jednak większe osiągnięcia."
No dla mnie jedna 3 razy z rzędu wicemistrzostwo to większe osiągnięcie niż 8 miejsce z Southampton
Fakt finał LM jest mocniejszy niż półfinał, ale to nie jest przepaść
Po prostu jednak regularność w wynikach jest zawsze trudniejsza niż jakieś wyskoki jednorazowe
@Marcel90 napisał: "jakie przyjmujesz kryteria mowiac, ze wynikowo jest ponad Pochem? Gosc zrobil z beznadziejnym Southampton historyczne 8 miejsce, doszedl do finalu LM z Tottkami do ktorego Arteta nie doszedl, oraz rowniez udalo mu sie zakonczyc sezon na drugim miejscu"
Porównuje jego przygode z Totenhamu gdzie nie potrafił raczej utrzymać tego najwyższego sezonu, jeden sezon gdzie potrafił mocno zaatakować i praktycznie koniec i na sam koniec finał LM
Wydaje mi się, że jednak trudniej jest utrzymać zespół w ścisłej czołówce przez 3 sezony, a kto więc może to będzie dłużej
No, ale to tylko moja subiektywna opinia
@pioafc napisał: "Tylko w lidze i tylko raz (89 punktów) w sezonie 23/24. Co i tak bylo za mało nawet w naszym drugim najlepszym sezonie w historii, a Klopp i Guardiola bili się do poziomu 95-100 pkt co sezon."
Bardziej mi chodziło, że Arteta jak już wszedł na ten najwyższy poziom to narazie z niego nie spada, a taki Pochetino tylko raz chociażby na to drugie miejsce się wdrapał, a Klopp np przez bodajże 8 sezonów tylko raz wygrał PL, ale cały czas był w ścisłej czołówce
I oczywiście, Arteta może zaliczyć zjazd, wylecieć i skończyć bez trofeum i wtedy będzie go casus Pochetinno który zrobił dobra robotę, ale tego nie ukoronował, tak w tym momencie jednak wynikowo jest ponad Pochetino
@Melek napisał: "Artecie bliżej Pochettino niż Kloppowi, Guardioli czy Slotowi, niestety bez pucharów należy do całej szarej masy innych trenerów, którzy walczą ale nie wygrywają. A szkoda bo osobiście gościa mega lubię i mam nadzieję że po tym sezonie znaczący puchar do gabloty uda się włożyć."
Pucharowo do Pchetino narazie niestety, ale już wynikowo bliżej do Kloppa czy Guardioli, bo jednak utrzymuje sie w czołówce dłuższy czas, a to wcale proste też nie jest
@Er4s napisał: "No i o to jest kość niezgody między nami - o podejście.
Wy przeciągacie linę w porównaniach Artety do Ten Haga, Pestocoglu w myśl zasady „zawsze mogło być gorzej”. Ja bym chciał porównywać go do Slota, Kloppa, Guardioli, Flicka w Barcy czy Alonso w Leverkusen. Jest to natomiast kwestia tego jakie masz podejście do życia i ambicje więc tego nie zmienimy i musimy z tym żyć."
Nie, nie zgodzę się
Porównujmy się do najlepszych, ale to nie znaczy, że można zapominać o tych, którzy mając podobne warunki nie potrafili osiągnąć tego co Arteta
Dlatego narazie nie jest żadnym Bogiem, bo brakuje mu do tych najlepszych, ale jego osiągnięcia wcale nie są takie oczywiste, że przyszedł by każdy i to samo zrobił
@Er4s napisał: "Kolego ale Arteta wiedział na jaki projekt się pisze. On nie wziął pod skrzydło Evertonu i nie wprowadził go do top4. Ktoś do niego przyszedł i powiedział „stary, Arsenal to jeden z 3 największych klubów na wyspach, jego miejsce jest w czubie tabeli, jesteś gotów?”.
Wy chyba zapominacie o tym jakiemu klubowi kibicujecie. Takie były oczekiwania i robota do zrobienia - to zakladal projekt. To nie jest tak że jesteśmy dłużnikami Artety bo on robi coś ponad stan. Miał za zadanie sprawić że Arsenal znów będzie największym a jeśli nie największym to jednym z dwóch-trzech największych klubów w lidze, który od czasu do czasu przyniesie kibiców mistrzostwo."
Wiadomo, że wiedział na jaki projekt sie pisze, ale zakładasz jakby każdy na miejscu Artety by zrobił to samo, a patrząc po innych klubach to wcale nie jest takie oczywiste, bo samo wydawanie kasy nie jest żadną gwarancją
No i o ile historycznie jesteśmy pewnie gdzieś w top3 anglii, tak jak przychodził to przez kilka lat ta nasza pozycja w footballu była dosyć zakuzona, wiec raczej ruszał jeszcze z niższego pułapu
@Er4s napisał: "Wy czasem macie narrację jakbyśmy byli jakimś właśnie a propos Newcastle czy Aston Villa. Dziękujmy Bogu że mogliśmy zająć drugie miejsce bez szans na tytuł od 30 kolejki.
Nie ten klub. Chyba nawet sam Arteta w głębi duszy traktuje ubiegły sezon jako porażkę a nie jak sukces - tylko nie Wy."
No poprzedni sezon to była porażka, bo finalnie nie udało sie zdobyć LM i PL, ale porażka porażce nierówna, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki z zeszłęgo sezonu, warto jednak docenić, bo przy analogicznych ilościach kontuzji inne zespoły nawet nie potrafiły tego osiągać
@arsenallord napisał: "Chyba koniec okienka dla nas. 7+ /10 maksymalnie można dać"
Chyba raczej spokojnie 8,5/9/10 do pełni szczęścia zabakło LS, ale wszystkie transfery były zrobione sensownie i szybko
@Er4s napisał: "Przestańcie już z tym gotowcem, tyle razy było to obalane że się pisać nie chce. Slot dostał 3 drużynę ligi w poprzedzającym jego początek sezonie: 3 drużynę która warto dodać nie brała udziału w finalnym wyścigu o tytuł, który rozgrywaliśmy my z City."
No, ale to była drużyna, która chwile wcześniej prowadziła z przewagą w lidze i były głosy że pójdą po poczwórną korone, oni nie zapomnieli przez 3 miesiace jak sie gra w piłke, po prostu im siły zabrakło na końcówke sezonu, ale drużyna była gotowa żeby walczyć o najwyższe cele
@Er4s napisał: "Oczywiście że jesteśmy w innym miejscu niż malutkie Crystal Palace chłopaku ale tak to już z pucharami jest jak z matematyką - możesz sobie narysować nad cyframi kokardy, słoneczniki i mieć ładnie namalowane ale wynik z równania wyjdzie zawsze taki sam. :("
Już to pisałem raz, wiadomo puchary i wkładanie do gabloty ich jest super, ale wyobraź sobie że trzaskamy taśmowo pod Arteta FA Cup i Carabao ale w lidze idzie średnio, bilans pucharów sie zgadza, ale nie widzę żeby np w takim wypadku wybierał nas Zubimendi, Rice czy Gyokeres
@Er4s napisał: "Słabo mi się robi jak mnich Artetyzmu jedzie tu na pewniaka że gdyby to Arteta prowadził Real, Barce, City, Bayern czy PSG to przedefiniowałby termin zwycięstwa futbolowego na stulecia i zamiótłby Europę xD bardzo wygodne. Skoro tak jest to mógł chociaż wygrał LE dwa lata temu bo tam miał u sterów największy klub będący w rozgrywkach. I co?"
Nikt tu nie pisał, że by przedefiniował termin zwycięstwa, po prostu trenując PSG czy Bayern pewnie przez ostatnie 3 lata w każdym z tych klubów by włożył przez 3 lata 3 mistrzostwa, a Real czy Barca to taki sam casus, bo tak oprócz Atletico to nikt nie jest w stanie sie do nich zbliżyć w lidze
@Er4s napisał: "Beyern? Mistrzostwo to nic nie warty pokal? Pogadaj z Tuchelem o 24/25 czy Nagelsmannem który wygrał 23/24 tylko przez to że Borussia w ostatniej kolejce na własne życzenie się ze zwycięstwa wypisała."
Nie chodzi, że puchar za mistrza nie jest nic warty, tylko tam jest taka przewaga finansowa Bayenu nad innymi że sezon zaczna się od pytania nie czy Bayen zdobedzie mistrza tylko kiedy i zjaka przewagą, a to jest gigantyczna różnica z PL, bo takie City nawet grajać z Southampton nie może sobie pozwolić na rozprężenie
@Er4s napisał: "Mamy fajnego gościa u sterów, w dodatku byłego piłkarza to super wartość dodana ale nie róbcie z niego arcytopki w swoim fachu bo nią nie jest. Jeśli chce być, musi znaleźć klucz do gabloty. Simple"
Do topki brakuje mu trofeów, ale to jest naprawde kumaty trener i niewiele jest obecnie lepszych trenerów od niego na świecie
@FlameDood:
Pierwszy skład to pewnie
Raya, White/Timber, Saliba, Gabriel, MLS/Calafiori, Zubi, Rice, Ode,Saka,Gyokeres/Havertz, Martinelli
I ławka
Kępa, White/Timber, Calafiori/MLS, Kiwior, Noorgard, Merino, Nwaneri, Madueke, Havertz/Gyokeres
I czuje trybuny dla Mosquery, bo Kiwior jednak większe doświadczenie i może Trossard ze względu na to że niewiadomo czy będzie sprawny
Kurcze, oby przez cały sezon tylko takie problemy były kogo posadzić na trybunach, chociaż sadzanie ciągle na trybunach dwóch ważnych zawodników też może się źle konczyc
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@darek250s napisał: "Jo jo sratytaty liczą się 3 pkt, tylko pamiętajcie, że Arsenal Artety to już projekt 5 letni, Amorim miał dopiero pierwszy rok okresu przygotowawczego"
Aha, czyli jak Guardiola miał projekt 7 letni i przegrał z Amorimem po paru może miesiącu w klubie to znaczy że Guardiola do kosza?