Komentarze użytkownika call_me
Znaleziono 2727 komentarzy użytkownika call_me.
Pokazuję stronę 29 z 69 (komentarze od 1121 do 1160):
@Dominik11:
Wskaż mi miejsce w mojej wypowiedzi, że napisałem o wierze w Williana i Willocka? Pierwszy powinien być zmiennikiem, a drugiego nie powinno być w klubie.
Pepe. Oczywiście, że w PL rozczarował. Może z ogórkami strzela, ale ktoś to musi robić, a nie widzę kolejki chętnych.
@okania5 napisał: "Wysoki pressing, szybką grę do przodu, ciągłe ataki prawą stroną w 1. połowie, niezła współpraca z Tierneyem (fajnie wychodził tez wariant z Saka na lewym wahadle w poprzednim sezonie, gdy Gabi grał przed nim)."
No właśnie. Tylko ja przewrotnie pytałem o to jak się to przełożyło na praktyczne "dokonania". Jakieś podanie, które doprowadziło do sytuacji strzeleckiej, jakiś odbiór? Bo ja na przykład widziałem kilka świetnych podań Lacazett-a, świetny odbiór na bramkarzu. A mimo to ten drugi jest hejtowany, a ten pierwszy to GWIAZDA.:P
I żeby była jasność. Żadnemu z "młodych" nie ujmuję zaangażowania i woli walki. Piszę jedynie o tym, że wiara w to iż to ta trójka poniesie "nas" windą do góry jest co najmniej ślepa.
A i co jeszcze jest zabawne. Pamiętam, że wielu "ekspertów" narzekało, że Laca nie strzela bramek. Iż tego wymaga się od napastnika. Pojawiały się kąśliwe uwagi, że to taki typ napastnika. Osobiście wydaje mi się, że to on właśnie wprowadza sporo dobrego w ofensywie.
Tymczasem upatrywany za zbawcę Arsenalu Martinelli. Hmm. Całym mecz biegał, szarpał, a mimo to w najważniejszym dla napastnika momencie zawiódł na całej linii. Jak powiedzieli komentatorzy "właściwie nie strzelił karnego". To nie na nim odgwizdano karnego tylko na obrońcy. To nie on strzelił z rzutu wolnego ale DM. Mimo to on WYGRAŁ z Chelsea.:D
Rozumiem, że pokazał chęć walki i zaangażowanie, ale może ktoś mi wyjaśni co po za tym wniósł PRAKTYCZNEGO w tym meczu?
Na wstępie zaznaczę, że oczywiście bardzo się cieszę ze zwycięstwa ale przede wszystkim z faktu, że w końcu Arsenal strzelił kilka bramek.
Mimo to staram się zachować zimną krew i troszkę z niedowierzaniem czytam niektóre komentarze. No, ale to k.com w całej okazałości.:)
Wbrew pozorom to zwycięstwo na razie w ogóle nie rozwiało mojego rozczarowania Artetą. To pierwsze zwycięstwo od wielu meczy na własnym stadionie. Może jestem laikiem, ale nie widziałem w tym meczy dominacji Arsenalu. Dwie bramki po stałych fragmentach gry, a nie jakiś składnych akcjach. No i jednak tak kuriozalna, że sam Saka się z niej śmiał.
Oczywiście. Szczęściu trzeba pomóc, nie rozlicza się zwycięzców, ale ja widziałem tylko momenty dobrej gry i to Chelsea była stroną dominującą.
Idąc dalej. Auba już nie jest naszą gwiazdą? To nie ten sam zawodnik do którego modły składało "cztery czwarte":) k.com? Czy nie brzmiały one "Podpisz! Podpisz!"? A zauważyłem już komentarze, że jak go Arteta wystawi na najbliższy mecz to OUT. Rozumiem, że gość gra piach, ale mimo wszystko to gdzie Arsenal znalazł się na koniec poprzedniego sezonu to głównie jego zasługa. Tak wiem. Nikt nie powinien grać za zasługi, ale chodzi o to, że "trąbienie" iż oto trzech dwudziestolatków wywinduje nas do TOP 6 jest na tym etapie zabawne.
Reasumując. Ja nadal nie widziałem głębokiej myśli taktycznej. Dużo szczęścia i sporo zaangażowania. Momenty absolutnej bezradności wobec Chelsea i ulgi kiedy pudłowali na potęgę. Spokojnie poczekam na ciąg dalszy, ale (może ktoś mnie ukrzyżuje) ja sukcesu jeszcze nie odtrąbię, a co więcej uważam, że daleko jeszcze Arsenalowi Artety do Arsenalu Wengera nawet z tych najgorszych lat. A przypominam, że Hiszpan wcale nie ma gorszych wykonawców niż Francuz.
Oczami wyobraźni widzę taką oto sytuację.
Jak co dzień o tej Arteta usiadł w głębokim fotelu by zakosztować doskonałej latte. Oczywiście samodzielnie przyrządzonej. Jego wzrok nieśpiesznie przebiegał po stronach świeżego wydania The Times. Analityczny umysł chłonął wszelkie informacje w przekonaniu, że każda światowa informacja może mieć wpływ na procent wygranych w najbliższych meczach.
Nagle jego spojrzenie padło na artykuł, który wręcz krzyczał w swej dramaturgii „Tuchel Sacked!!!”. Wypielęgnowana dłoń zadrżała, a krople gorącej kawy opadły na jego eleganckie spodnie. Hiszpan popatrzył w dal i bezgłośnie szepnął: „o kvrwa!”
Trochę z przymrużeniem oka proponuję ankietę. Kto z użytkowników k.com będzie kibicował i OGLĄDAŁ Arsenal w Championship.;)
Ciekawe ci na to hot. Wydaje mi się, że on też się tego nie spodziewał.
Mimo wszystko ciężko uwierzyć w Niemca na ławce Arsenal. Chyba za szybko. Choć może to taka spiskowa teoria dziejów. Zarząd nie zwalniał Artety bo wiedział co się dzieje w PSG i był w kontakcie z Tuchelem.:D
Człowiek ma 44 lata i odkąd pamięta kibicuje Arsenalowi. Wiele z tym klubem "przeszedłem". Jak już nie raz i nie dwa pisałem mimo "posuchy" w sukcesach zawsze miło było zobaczyć i usłyszeć, że "mój" Arsenal gra piękną piłkę.
Nie ukrywam, że klub dostarczył mi wielu wzruszeń. Od przegranej w finale LM gdzie łzy cisnęły się do oczu, aż po powrót Henry-go gdzie te łzy rzeczywiście popłynęły po policzkach. Miałem nadzieję, że takie reakcje pozostaną zarezerwowane na właśnie takie chwile.
Niestety, ale się myliłem. Być może narażę się teraz na śmieszność, bo przecież człowiek już w zaawansowanym wieku z dwoma córkami na karku, ale..
Wczoraj po zakończeniu meczu po raz kolejny zdarzyło mi się, że oczy zaszły łzami. Sam już nie wiem dlaczego. Czy powodem był żal, czy raczej były to łzy bezsilności. Nie pamiętam takiego Arsenalu. Po prostu ciężko patrzeć na to co w tej chwili "wyprawia" się z tym klubem. Człowiek mecz za meczem włącza telewizor z uporem maniaka i ma nadzieję, że oto nadszedł moment przełamania. Z uporem maniaka siada na kanapie i wierzy, że przecież nie może być gorzej niż ostatnio. I obecnie za każdym razem podnosi się rozczarowany.
Dlaczego o tym napisałem? Może jestem laikiem. Może nie dostrzegam jakichś rzeczy, ale czy ludzie będący w klubie, którzy mają na niego wpływ widzą inną rzeczywistość? Czy osoby odpowiedzialne za kluby, które mają dbać o jego sukces, tradycję i rozwój nie widzą czym stał się obecny Arsenal? Oczywiście. Rozumiem aspekt ekonomiczny i wiem, że powiedzenie "pieniądze to nie wszystko" jest mocno na wyrost. Mimo to odnoszę wrażenie, że żyję w jakiejś równoległej rzeczywistości.
Reasumując. Wiem, że w weekend znowu usiądę przed telewizorem. Wiem, że znowu do pewnego momentu będę wierzył. Niestety, ale w przeciwieństwie do poprzednich lat zrobię to raczej z przyzwyczajenia niż z wiarą, że będzie inaczej.
I pomyśleć że cieszyłem się kiedy zwalniano Emery-go. Człowiek to jest jednak głupi.
Cztery w plecy. To ta mityczna poprawy gry obronnej. Żal. Niech już Hiszpan da spokój.
Wbrew pozorom to dzisiaj może się rozegrać prolog do zwolnienia Artety. Jeśli Arsenal odpadnie to runie wizerunek Hiszpana dobrze radzącego sobie w pucharach. Jeśli na domiar złego będzie to blamaż, może się okazać, że mimo zapewnień zarządu przeleje to czarę goryczy.
@Paul77:
To nawet nie o to chodzi. Rozumiem, że gość ma talent do wyszukiwania utalentowanych graczy (choć nie mam w tym zakresie żadnej wiedzy). Przypisywanie mu jednak wszystkich sukcesów Dortmundu, czy VfB spycha w otchłanie niebytu piłkarzy i trenerów. Z poniższych wypowiedzi wynika, że są oni po prostu niepotrzebni.
Stawiając na głowie słowa Rivaldo. Skoro tak znikomy wpływ na wyniki klubów mają trenerzy to po co oni są? Nikt mądry jeszcze nie wpadł, że można oszczędzić "kilka złotych". Idąc dalej tym tropem. Rozumiem, że w myśl zasady Sven = sukces już za niedługo Real, Barcelona, City, czy PSG będą drżały przed VfB?
@Rafson95:
:D:D:D
To była 263 odsłona słynnego: Żegnajcie.
:D
@RED napisał: "niepotrzebną dyskusję"
Z natury rzeczy każda dyskusja jest potrzebna.:) I niestety widmo kary nie może komukolwiek przeszkadzać wyrazić swojej opinii. Również na temat, czy AvP to RED.
I błagam. W XXI wieku używanie argumentu, że administrator potwierdzi realność Twojej osoby obraża inteligencje. Jeśli użytkownik kilku kont nie jest totalnym idiotą nie ma możliwości zweryfikować multi ze 100% pewnością.
@RED napisał: "Uważam to za idiotyzm."
Widzisz. Ja na ten przykład uważam za idiotyzm przeprowadzenie takiego oto związku skutkowo-przyczynowego.
odszedł Sven -> Arsenal jest na 15 miejscu - Auba mniej strzela - VfB będzie grało w LM.
Mimo to nie napisałem tego w ten sposób.
@RED napisał: "Po co pisać o byłych piłkarzach, trenerach Arsenalu?
Po co w ogóle o wszystkim innym tutaj pisać?
Poza tym... to, że ty nie „tęsknisz”, nie znaczy, że inni tego nie robią.
Niżej wciąż trwa dyskusja na temat Niemca, postanowiłam, że wyrażę także i swoją opinię."
Przepraszam, że pozwolę sobie zapytać. A ile z Twoich prawie 10 komentarzu na tej stronie dotyczyło Svena? Siedem? Sześć? A ile tych innych, których tutaj już nie ma?
@songoku95:
Problem w tym, że nie każdy to dostrzega. I o ile byłbym w stanie zrozumieć, że ktoś może uważać go za fachowca to już nie rozumiem czemu ciągle jesteśmy bombardowani tezą, że gość był "lekiem na całe zło."
@RED napisał: "idiotyzm"
To samokrytyka? Czy odpowiedź z użyciem nikomu niepotrzebnych inwektyw? Nie przypominam sobie by w pisanych przeze mnie komentarzach pisał w ten sposób. Jeżeli nie potrafisz odpowiedź w formie ogólnie przyjętej za kulturalną sugeruję odstawić na chwilę ołtarzyk ze Svenem i pochylenie się nad jakąś lekturą.
Rozumiem mieć jakiegoś idola, ale to "wpychanie" Mislintat-a na piedestał zasługuje na jakąś pracę z zakresu socjologii.
Z wypowiedzi AlexVanPersi aka RED wynika, że to człowiek, który na własnych barkach "dźwiga" ciężar prowadzenia klubu. Co więcej sukcesy Dortmundu i VfB to wyłącznie jego zasługa! Autor tak Machiavelli-cznie poprowadził swoją wypowiedź, że połączył brak skuteczności Auby z odejściem Svena. Klękajcie narody.
Jak mówi klasyk. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że to Alex! :D
Może przesadzam, ale... dziwny ten wpis RED-a. Tak trochę stylem i formą idealnie pasuje do AlexVanPersi.
Nie dość, że brzmi jak on to jeszcze podobnie jak on dzieli swoje wypowiedzi wersem przerwy.
Ech. Nie wiem, czy to już duch świąt mnie opętał, czy przesadzam.;)
A w tak zwanym międzyczasie, który przecież nie istnieje przeczytał krótkie info o Arsenalu i przygotowaniach do spadku z ligi.
To jest dopiero przełamanie kolejnej bariery! Co tam lata siedemdziesiąte, co tam pierwsza porażka z Burnley! Jak można przełamać 110-letnią passę! :D
No i zapomniałem. Już ostatnia wrzutka o Svenie.
Ja jestem nauczony, że jeżeli ktoś jest w czymś "rewelacyjny", "boski", czy tylko "doskonały" i właściwie nie posiada żadnych wad to sięgają po niego największe tuzy branży.
Nie pamiętam jednak żeby po Svena ustawiła się kolejka chętnych. I proszę nie używaj argumentów w stylu "chciał mieć wolną rękę, chciał zbudować coś swojego". To nie amerykański sitcom. Są po prostu marki na świecie, którym w danej branży się po prostu nie odmawia.
I tego nie wiemy, ale może być tak, że gość jest świetnym fachowcem, ale totalnie aspołecznym. Może ma po prostu wredny charakter, a praca z nim to mordęga. No i najważniejsze. Myślę, bo przecież nie wiem.:) Jestem jednak przekonany, że takich fachowców jak on na tym świecie jest wielu. Ty jednak tworzysz mit, że to wyjątek na skalę globalną.
@AlexVanPersie:
Ależ ja w ogóle nie ujmuję wiedzy Sven-owi. Swoją drogą w polskich realiach to imię mnie troszkę bawi. Brzmi jak ze szwedzkiego pornosa.
Po pierwsze. VfB w LM jeszcze nie gra więc jeśli już to może być tutaj mowa o szansach na to.
Po drugie. Nic w klubie piłkarskim nie jest zasługą jednego człowieka. Cóż. Taki to biznes po prostu. A Ty przedstawiasz to w ten sposób, że jest Sven, a potem długo, długo nic. I właściwie to on nikogo do sukcesów nie potrzebuje.:)
Po trzecie. Nie śledzę tego aż tak dokładnie, ale odnoszę wrażenie, że w Arsenalu są jakieś "perły", które zostały po Svenie i jakoś nie decydują o sukcesach kanonierów. Co więcej. Chyba wszyscy chcą się ich pozbyć.
@TakKrzysiu napisał: "Raczej byłoby to dość wyjątkowe "osiągnięcie"."
Nie wywołuj "wilka z lasu". Co jak co ale w obecnym sezonie Arsenal jest mistrzem realizacji "wyjątkowych osiągnięć".:D
Ja mimo, że jeszcze nie dawno cieszyłem się iż to właśnie Arteta przejmuje zespół dzisiaj już go nie bronię. Co więcej uważam, że jego czas w Arsenalu się skończył i nic, ale to absolutnie nic go nie broni.
Byłbym w stanie "przełknąć" słabsze wyniki gdyby gra była porywająca, ale tak po prostu nie jest. Z jednej strony cieszy mnie postawa tych użytkowników, którzy otwarcie mówią, że "dali się nabrać", a z drugiej irytują Ci, którzy dzisiaj piszą "a nie mówiłem" mimo iż często mijają się z prawdą.
Moim zdaniem w Arsenalu nawarstwiło się wiele problemów. Zaczynając od właściwie nieobecnego właściciela, przez nieudolny zarząd, aż po przeciętnych zawodników i pogubionego trenera. Niestety, ale nie da się wymienić całego, czy większości składu. Nie da się w prosty sposób odwołać zarządu. No i nawet gdybyśmy się wspólnie zrzucili to Arsenalu nie przejmiemy.:)
Więc... pozostaje zmiana managera, ale i na to mamy niewielki wpływ.
@timiiiii:
Bardziej niż klauzuli o obniżce zarobków obawiałbym się klauzuli o pozwoleniu na transfer.:)
Po takim hipotetycznym (na razie) spadku może się okazać, że długo nie zobaczymy żadnego ciekawego nazwiska na Emirates. A mam przekonanie graniczące z pewnością, że dopiero wtedy wylałaby się na klub prawdziwa fala hejtu. Dzisiaj wielu twierdzi: "grać młodymi, dziadom się nie chce". W sytuacji kiedy będziemy zmuszeni grać no name-mi ta narracja się zmieni.:) I wcale nie ma pewności, że taki Martinelli, czy Saka nie mają klauzuli, która pozwoli im na odejście po spadku. Oczami wyobraźni widzę wpisy na k.com kiedy na boisko wybiegną gracze, których nazwiska ciężko będzie wymienić.
@GenzoArs:
Zgodzę się. To było najważniejsze zdanie, ale przekaz iż to zasługa Svena był już niepotrzebny, żeby nie napisać absurdalny.:D
@AlexVanPersie:
I to wszystko zasługa Svena. Ech... jaki ten futbol jest prosty. Wystarczy zatrudnić takiego "Svena" i wynik same wpadają niczym jabłka do koszyka.
Jestem w stanie przychylić się do wielu słów, które tutaj napisałeś. Z drugiej jednak strony często jest taka, że Twoja postawa, sposób przekazania informacji na temat mitycznego Svena robi mu więcej krzywdy niż pożytku. Tak bardzo spłaszczasz temat, że doprowadziłeś to do farsy.
A mnie Panowie i może Panie naszła taka smutna refleksja.
Rozpaczamy nad fatalną sytuacją w klubie. Narzekamy, że oto słaby mamy skład i jeszcze słabszego managera. Przeżywamy pozycję Arsenalu w tabeli klubowej.
Co rusz, któryś z nas "gimnastykuje się" poddając jakieś cudowne rozwiązania tego stanu rzeczy, ale...
Może po prostu przyszedł czas w historii tego klubu, że ten stał się po prostu słaby w porównaniu do konkurencji i żaden trener, czy zawodnik tego nie zmieni? Pamiętam czasy kiedy nikt poważnie nie traktował City, Chelsea czy Tottenham-u w walce o mistrzostwo. Napiszę więcej. Pamiętam czasy gdzie nikt nie słyszał o Leicester.
Może nadeszły te dni kiedy to kibice innych klubów zostaną wywindowani w górę? Przecież możliwe jest, że liga ewoluowała i po prostu przyszedł czas na innych, a w całym tym bałaganie Arsenal jako całość się pogubił.
@caliero913:
No niestety, ale o to musisz pytać Artety. Może na tamtą chwilę nie było lepszego wyboru?:)
Co do Holdinga. Czy niektórzy spodziewali się, że Arsenal w letnim okienku ruszy po obrońcę za marne 50, czy 80 milionów funtów?
Już nie przesadzajmy. Widzę, że w obecnej sytuacji cokolwiek by nie zrobił Arteta i zarząd od razu wylewa się fala hejtu. Przede wszystkim gość ma status HG z czym już mamy problem. Idąc dalej. Do rotacji jak znalazł. I najważniejsze. Widać, że to zawodnik, który nie sprawia problemów kiedy musi siedzieć na ławce.
@mallen napisał: "jaki cel w tym momencie zarząd stawia przed Mikelem"
Stawianie celów w tym wypadku jest bezcelowe.:)
Przepraszam, że tak spamuje ale to już taki czas w firmie, że mniej pracy i właściwie człowiek tylko zamyka tematu.
Nigdy tego nie analizowałem, ale pozwolę sobie "wykuć" taką oto teorię.
Wydaje mi się, że problemy na linii Arsenal - właściciel leży w tym, że dla Kroenke to kolejna sportowa inwestycja. Na domiar złego jak napisał Paul77 w ogóle nie związana z jego pasją. Więc traktuje ją po macoszemu. Będąc bardziej precyzyjny (ja tak bym to traktował osobiście). Amerykanin widzi w Arsenalu słupki liczb, nieruchomości i akcje, a nie dostrzega aspektu sportowego.
To nie tak jak w przypadku innych właścicieli, którzy zdają się sprawiać wrażenie, że klub to ich oczko w głowie. Wyłączając szejków.:) Ciężko uwierzyć, że Kroenke może "żyć" swoimi klubami. No bo jak znaleźć czas i pasję na kibicowanie trzem tak różnym dyscypliną jak koszykówka, futbol amerykański i piłka nożna. Na domiar złego to Amerykanin z krwi i kości więc piłka nożna jest dla niego idiotyczna.
Dlatego nie należy się spodziewać jakiejś diametralnej zmiany jego podejścia do klubu od którego dzieli go tysiące kilometrów odległości i lata świetlne odległości w kulturze.
@mruw:
Mimo tego, że kilka osób tutaj wyjaśniło mi iż w grudniu kilku managerów straciło pracę to odnoszę wrażenie, że w Arsenalu chcą tego po prostu uniknąć. Wydaje mi się, że zarząd uważa, że jest za ciasny terminarz i nowy manager miałby mało czasu.
Sądzę jednak, że takie rozmowy ciągle trwają. Nie wierzę, że można być tak ślepym żeby nie widzieć iż jest bardzo źle. O ile Kroenke nie jest specjalistą w PL to na pewno ma dostęp do informacji, doradców i pewnie "zasięgał języka".
@Paul77:
A ja lubię kotlety schabowe, a nienawidzę szpinaku. Czy to z automatu czyniłoby mnie gorszym właścicielem restauracji wegetariańskiej?:)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Celowo wrzuciłem kamyk do ogródka. Wiem, że k.com rządzi się swoimi prawami. "Od zera do bohatera". Sugerowałem jedynie, że po za zaangażowanie i bieganiem do pressingu Martinelli wcale nie rzucił mnie szczególnie na kolana. Przewrotnie mógłbym napisać, że w najważniejszym momencie mnie zawiódł.
Przeraża mnie dobry występ Xhaka. Nie powinien grać w pierwszym składzie, a takim występ znowu do niego "puka".
Osobiście sugeruję więcej spokoju. W mojej ocenie. Na plus pressing. Na minus? Chyba nadal brak pomysłu na grę.