Komentarze użytkownika dacR

@Marioht albo "wyślij apap użytkownikowi bo go dupa boli". każdy ma swoje zdanie. nikt nie karze ci (specjalnie pisze z małej litery) czytać moich komentarzy, więc nie widze sensu dodwać twojej opcji. za to moja bardzo by się przydała (dowód: patrz twój komentarz).

choć rzeczywiście było już wiadomo, że krycha wybierze psg, to i tak wielka szkoda czytać tego newsa, gdy się jest fanem arsenalu, szczególnie, iż nasz boss wczesniej wydał 30 mio na wątpliwej klasy piłkarza (który na euro nic szczególnego nie pokazał, choć wydawał się być bardzo miły - cecha tak na boisku jak i w życiu bardzo pożądana) - nie jakiego granita xhake, od którego grzesio jest 3 razy lepszy ;(. pewnie nawet gdyby arsenal się zgłosić po grzesia, to ten wiedząc o zainteresowaniu jego osobą ze strony psg, i tak wybrałby drużynę z paryża. ale zawsze można pomarzyć, co by było gdyby grzesio nosił koszulkę z armatką na piersi .

panie ten morata to jest taka cio.. że ja pier...., widziałem jak gra w meczu przeciwko czechom na euro - aż mi ku... śniadanie podeszło. i wy chcieliście takiego leszcza za 50 baniek, tak se ku... pomyślałem, a co nie wolno mi. co lepsze, wszedł za niego jakiś 35 letni ziomek i był 35 razy lepszy, ale go oczywiście nikt by nie chciał bo stary. pozdrawiam wszystkich polaków (tak przy okazji to taki pająk sunie po mojej ścianie, że aż główke w dupie poczułem). a i sorki za wulgaryzm, ale inaczej nie można było(:

@kamildluz
nie no spoko, może trochę przesadziłem, pewnie dlatego że jestem starszy od walcotta oO. a tak przy okazji, to sam mój komentarz odnosił się w głowniej mierze do wszystkich osób, które nie chcą vardyego tylko dlatego, że ma "29" lat. trochę odebrałeś to zbyt osobiście, może to przez moją "wypowiedź". jeżeli chodzi o vardyego, ja jestem zdecydowanie na tak, wolę go bardziej niż lukaku, czy morate za nie wiadomo jakie pieniądze, których tak szczerze oni i w ogóle żaden piłkarz nie są warci.

ehhh jak czytam teksty typu "niektórych umiejętności nie poprawi w tym wieku" to normalnie nie wiem czy śmiać się, czy płakać. skąd u tak dużej części osób przekonanie, że jak ma 27 lat (czy 29 lat, jak vardy) to już wogóle niech się do piachu chowa i niech go ziemia przykryje przeca to już nawet nie jest człowiek. pewnych rzeczy nie da się nauczyć, żadna szkółka tego nie uczyni i to są rzeczy, które piłkarzy bardzo dobrych różnią od wybitnych! i nie ważne w jakim będziesz wieku, natomiast wszystkie inne umiejętności nabędziesz ciężką pracą, a jak coś nie wychodzi to po prostu trzeba coś zmienić, inaczej podejść do treningu wprowadzić coś nowego itp. straszne jest ludzkie myślenie, jestem przerażony jak czytam niektóre komentarze, nie poparte żadnymi dowodami, tylko oparte na jakiś przesądach - ot takie proste myślenie - bo czarne jest czarne a białe jest białe. jedynym problem związanym z starszym wiekiem jest ewentualny brak motywacji, która niestety w większości przypadków jest kluczowa, aby góry przenosić itp.

meczu gladbach nie widziałem, więc się nie wypowiem, ale z youtubowej kompilacji mogę rzec, iż nasz domniemany transfer prezentuje się bardzo obiecująco. w każdym bądź razie przeraża tylko fakt, iż "Szwajcar odpowiedzialny za rozegranie" w poprzednim sezonie miał w 37 meczach aż, i tu uwaga... 2 asysty i 3 bramki, a nie uwierzycie boisko wszędzie takie same, czemu w pewnym sensie przeczy nagły wzrost formy strzeleckiej niejakiego Mahreza z leicester. jeżeli chodzi o napadziora, to podobnie jak środkwy obrońca - must buy, i w sumie zastanawiam się tak w swym zaciszu domowym przerywanym co rusz coverem piosenki say something w wykonaniu mało znanego zespołu danger silent, na co siwy czeka skoro do wyciągnięcia jest pan Arkadiusz Milik, który dysponuje ci większym potencjatem niż sam Robert Lewandowski. przeż to o pomste do nieba woła;(

IPiotrek nie no nasza ekipa aż taka przeciętna nie jest, moim zdaniem można byłoby z niej wyciągnąc znacznie więcej (o czym często mówił mourinho); co do roli wengera w klubie to muszę się zgodzić:( w końcu jest ekonomistą, więc pewnie wie jak zarządzać, co by był zysk.

hot995 nom rzeczywiście o barcelonie wcześniej nikt nic nie słyszał i wogóle nic ta drużyna nie osiągneła, ot przeciętniak jakich wiele, sorki masz rację wybacz. tak przy okazji, jak jestes bardziej zgłębiony w tym temacie, to chętnie przeczytam co masz do napisania, serio bo wiesz po moich wypocinach napisanie coś w stylu "ty jestes głupi i idź się lecz" (często stosowana tu praktyka) to trochę mało.

guardiola to jeden z najbardziej przereklamowanych trenerów na świecie. niech sam coś zbuduje od podstaw, a nie bierze idealną barcelonę, a potem idealny bayern. notabene oba kluby stworzyli tak naprawde jego poprzednicy, więc wystarczyło tylko tego nie spieprzyć, ale uwierzcie mi dysponując takim składem to nawet mój pięcioletni kuzyn by podołał. ale oczywiście media wszystko nadmuchały, ludzie co swojego zdania nie mają łykli to jak świeżą bułkę i teraz mamy mit człowieka odcinającego kupony i tyle. jakoś o enrique nikt nic nie mówi, że jest wybitny choć osiągnął już z barceloną bardzo dużo. trudno sobie wyobrazić, aby trener mógłby mieć jakikolwiek wpływ na poczynania 11 swoich piłkarzy w trakcie meczu - czynników decydujących o końcowym wyniku jest tak dużo, że to praktycznie nie możliwe. najlepiej skwitował to ranieri, mówiąc iż on nie korzysta z żadnych taktyk tylko każe swoim podopiecznym cieszyć się grą. niesamowicie mądry trener! a ci wielcy znawcy futbolu co komentują mecze, to śmiech na sali - nadają wartości rzeczą, które jej absolutnie nie posiadają, cytuje: "ta akcję to musieli ćwiczyć na treningu godzinami", "oni to mają wyćwiczone" i inne dupe rele (o stałych fragmentach gry nie wspominając). dla przykładu, paul scholes po finale ligi mistrzów z bayernem (tym pamiętnym) - "my wogóle nie ćwiczyliśmy wykonawanie rzutów rożnych!". tak naprawde to boisko, tu i teraz w trakcie meczu, wszystko weryfikuje, do do niego trzeba się dostosować, a nie odwrotnie - próbować dostosować boisko do siebie. i to wszystko w nogach i głowach piłkarzy siedzi, trener to se może w bierki pograć. całym jego zadaniem jest wyciągnąć z piłkarza jak najwięc, natchnąć do walki, musi być dla nich mentorem, niczym napoleon przed bitwą.

bez odbioru

@suchy nie no do iwobiego nic nie mam, ma chłopak piłkarskie dna jak sie patrzy jest naprawdę bardzo dobry i powienien grać jak najczęściej, co by się jeszcze bardziej rozwijać. tylko szkoda mi campbella, poprostu nie lubie strasznie niesprawiedliwości (a na tym świecie jest jej od za*****ia - sorki za wyrażenie), a fakt, że chłopok grzeje ławkę jest w moim przekonaniu bardzo niesprawiedliwe i kompletnie nie wiem czym mógłby wenger uzasadnić taką decyzję. ehhh...

@MikiAFC zgadzam się z każdym twym słowem i razem z tobą łączę się w bólu:(

@suchy panie co ty piszesz, przeca przegrywa cała drużyna a nie joel campbell... bez komentarza. szkoda tylko, że joel w tych meczach grał najlepiej. marnuje się i tyle, jest zwykłym kozłem ofiarnym. wystarczy, że przegrywamy mecz i on już siada, chociaż nieraz w tych meczach gra najlepiej.

panie tylko nie ten pseudo grajek flamini ... przeca znacznie lepszy na tą pozycję jest chambers, którego nawet na ławce nie ma. boshe śmiać się czy płakać. o campbellu nie wspomne bo sam się nóż w kieszeniu otwiera. jeden z najlepszych naszych graczy, który nie zawsze rozgrywa dobre zawody, ale ma to coś co sprawia, iż jednym zagraniem może odmienić cały mecz. śmiem twierdzić, iż jego piły mają zacniejszy potencjał od tych posyłanych przez ozila. ale nie wenger dalej swoje. ja nie wiem jak wy panowie, ale to wszystko podchodzi pod rasizm (kogo ja będę okłamywał ale wenger wychowywał się w takich klimatach, a jakby tego było mało to jeszcze we francji, gdzie wiadomo ... muzułmanie i inne asfalty - bez obrazy). campbell nie gra bo jest czarny, a flamini gra bo jest z francji. proste.

se może pomażyć, ox jest mega grajkiem z wielkim potencjatem, że tak zacytuje - "czy zdajesz sobie sprawe ze swego potencjatu (zwrócił się wenger do ox'a); na teren wdarli się intruzi Panie (wtrącił bould mając w zamyśle manchester city)" itp.

sancheza to wszyscy oceniają (oczywiście poza moją skromną osobą) według schematu: szczelił brameczkę -> wysoka ocena (nieważne jak zagrał), nieszczelił brameczki -> niska ocena (nieważne jak zagrał); podobnie było kiedyś z ramseyem i jego cudownym sezonem, kiedy zdobywał jak ja to lubiłem nazywać "przypadkowe bramki z 16 metrów" pomimo tego, że grał słabo (co nie raz mu wytykałem i byłem przez to obrażany); teraz kiedy nie strzela juz tych swoich cudów na kiju to nagle wszyscy uważają, iż gra słabo a prawda jest taka, że już wtedy grał słabo; pozdrawiam wszystkich polaków
ps. sorry za mój polski

nie skromnie powiem, iż moim zdaniem najmniejsze szanse z wymienionej czwórki ma niestety arsenal:( co gorsze obawiam się, iz nasi podopieczni mogą z obecną formą wypaść w ogóle z czwórki. po cichu stawiałbym na tottenham, który ma bardzo dobry sezon, świetną, poukładaną drużynę, za której sterem stoi bardzo dobry trener. do tego wielu młodych, głodnych zwycięstw piłkarzy, co oczywiście w ostatecznym rozrachunku może zagrać na ich nie korzyść.

panowie ja się sędziemu nie dziwie, że dał giroudowi czerwoną kartkę. zrobił po prostu to co dawno powinien zrobić wenger - zdjął go z boiska! tak szczerze, to z giroudem w składzie też graliśmy w 10, więc w sumie jego zejście nic nie zmieniło. pozdro wenger

gdyż ten jest nie do zastąpienia*

pozwolę sobie przemyśleniami swoimi podzielić się z wami, zacni krajanie, w końcu serca nasze biją jak te dzwony dla tego samego klubu. po pierwsze primo, mecz dobitnie pokazał, że potrzebny nam napastnik jeżeli chcemy w tym sezonie walczyć o coś więcej niż tylko puchar Wengera. po drugie primo, na tę chwilę widzę, że z Falcao to juz został tylko cień dawnego mistrza, podobną kupę zagrał co w ManUtd, choć nie wątpie, że Mourinho wycisnie z niego więcej niż ten pseudo trener van gaal (z braku szacunku piszę małymi literami). co do samego meczu, wynik znacznie lepszy niż gra. na plus zdecydowanie Ox oraz Koscielny, reszta bez zachwytu. bardzo słabo Walcott, sam jestem w szoku, że to piszę, ale Giroud zagrał znacznie lepiej. z nadziejami oczekuję powrotu Sancheza (który na pewno nie zastąpi Cazorli, gdyż ten nie jest nie do zastąpienia) oraz nowego napastnika (Benzema jest bardzo dobry, ale napewno nie jest wart 65mio, szczerze, to żaden piłkarz nie jest tyle wart).
pozdrawiam i życzę udanego sezonu nam wszystkim, oby było więcej powodów do radości jak do smutku :D.

33 mio za takiego grajka to rzekł bym, żeby nie przeklnąć ku..a gratis! komentarz w stylu, że cienki bo z ligi portugalskiej jest co najmniej nie na miejscu. panowie, jam go ci widział w akcji - moim zdaniem jeden z najlepszych piłkarzy na świecie na tę chwilę. brać, nie żałować, co by potem nie żałować:D. tak przy okazji ja się pytam gdzie wenger był jak on z grenady za barszcz do porto przechodził? szkoda tylko, że źródełko tego newsa takie biedne - metro.co.uk

***** co wy tam chlejecie i palić w czasie meczu oglądania, ja się pytam! giroud motm, pan daj adres na handlarza tymi ziołami co to je palisz. ramsey to samo. są trzy rzeczy które łączą tych dwóch zawodników - w ostatnim meczu ligowym zagrali bardzo dobrze (chyba pierwszy raz w sezonie), teraz strzelili po bramce i najważniejsze - zanotowali ogrom prostych strat, które w ostatecznym rozrachunku pozbawiły nas możliwości stworzenia okazji bramkowych. zdecydowanie naszym najlepszym zawodnikiem był ozil to raz, a dwa - końcowe oceny są za niskie. panie przeca my te monako zgnietli w dropny pył. tam więcej szczęścia było niż rozumu. całe zawody ustawiła pierwsza przypadkowa bramka strzelona przez monako u nas na emirates. gdyby nie ten fart luck to przejechalibyśmy się po nich jak walec po świeżym asfalcie. aż trudno uwierzyć, że taki antyfutbol gra dalej, koniec świata już blisko chyba. omg, co by nie było to pewnie mój ostatni komentarz, bo za ten pewnie bana dostane. pozostaje na koniec pozdrowić wszystkich kanonierów. zobaczycie za rok będzie lepiej, bo ta drużyna naprawdę ma potencjał. żegnajta.

konkretny środek mamy... Arteta, Flamini ale żal. panowie pierwszy raz od wielu lat podaruje sobie oglądanie meczu arsenalu, wiem nikt nie będzie płakać, czy tęskinić, ale po prostu brak mi sił. nie pamiętam, aby w choć jednym meczu jeden z tych pseudo piłkarzy (trzecim jest giroud) nie grał w linii pomocy, nie pamiętam bo zawsze klnę jak szalony jak ich widze w pierwszej jedenastce. niestety ale muszę przyznać, iż wenger jest kapitanem tonącego statku, w którym dwie ogromne dziury to właśnie arteta i flamini. miejmy tylko nadzieję, że zejdzie z niego pierwszy nim całkowicie zatonie.

@janiu14 heh konkretnie, proponuję co następuje (bez obrazy): pokaż swojemu lekarzowi rodzinnemu meczyk arsenalu, w którym grał giroud a potem jeden z meczyków z welbeckiem w ataku z armatką na piersi. następnie zacytuj swoją wypowiedź. jestem pewny, że lekarz od razu i bez zastanowienia wypisze ci skierowanie do: okulisty, psychiatry i urologa bo coś tu jest z tobą nie tak. panowie ręce same opadają, normalnie tracę w was wiarę. nie wiem czy płakać, czy śmiać się.

teraz rok zmarnuje Campbell; widać Boss lubi uprzykrzać ludziom życie, ot tak, bez powodu... szkoda tylko, że Kostarykanin to świetny piłkarz, przy czym 'świetny' winienem już raczej pisać w czasie przeszłym... otóż, moim skromnym zdaniem, na tym poziomie piłkarze nie odbiegają od siebie mocno umiejętnościami czysto piłkarskimi; większe znaczenie ma psychika i mentalność, czy też podejście; konia z rzędem komukolwiek, jeśli Joel nie stracił grubo na pewności siebie, oglądając z wysokości ławki rezerwowych plecy kogoś tak obrzydliwie przeciętnego, jak Giroud... a najbardziej boli fakt, iż przypuszczalnie regularnie-poprawiający-wszystkie-włosy-Olivier gra tylko i wyłącznie daltego, iż może Bossowi przed ślepiami powymachiwać francuskim paszportem; to dla mnie jedyne "racjonalne" wyjaśnienie jego jakiejkolwiek obecności na boisku...

@Ashburton
pozwól, że uspokoję twe nieczyste sumienie. masz słowo człowieka sokole oko, jeżeli chodzi o piłkarskie umiejętności (sam nie skromnie był on kiedyś wielkim piłkarzem boiska szkolnego i wie czym ten chlew śmierdzi), czyli moje słowo, iż Mr Welbeck jest świetnym grajkiem. raz go w akcji widziałem (mnie tyle wystarczy, w końcu jam jest sokole oko) i wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. myślę, iż słowa Dany'ego, tu cytat: Myślę, że jest to kolejny krok w moim rozwoju" przerodzą się w czyn niczym woda w wino za czasów o największego! manchester prawie zadusił Welbecka bogatymi nazwiskami (Roney, van Persie) ale to właśnie u nas odetchnie pełną piersią, a jego umiejętności rozwiną się niczym skrzydła ptaka, zasłaniając całe United, które gorzko pożałuje swojej decyzji. Jednym słowym, Dany welcome home .

... Campbell to przede wszystkim napastnik, może i grywał na skrzydle, ale moim zdaniem jest urodzonym napastnikiem, co potwierdziły zresztą występy na MŚ i mecz przeciwko benfice. każda inna pozycja w moim przekonaniu będzie równa ze stratą potencjału Joell'a.

@cavlary

z wzajemnością.

i tak przy okazji to się ogarnijcie, bo żal co niektóre komentarze czytać, aż głowa boli. z chamberlaina nic nie będzie. to jeden z najgenialniejszych piłkarzy młodego pokolenia. kolejnemu okulista by sie przydał. na ramseya lepiej spójrz, bo cienki (mógłby grać lepiej). juz bramek przypadkiem nie zdobywa, więc może co niektórzy oczy otworzą.

panowie jak Joel odejdzie to ja też odchodzę bez żalu, bo to co się dzieje ostatnio już woła o pomstę do nieba. taki grajek a siedzi na ławce, co jest grane. kibicuje arsenalowi od zawsze nigdy nie kibicowałem innej drużynie, ale takiego rasizmu i braku tolerancji jeszcze nie widziałem. byle francuzik to już musi grać, a cienki, oj cienki jak ja *******e! a jak był pożadny francuz (cabella, remy) to nic, echo, porażka totalna. francja elegancja to kiedyś była, teraz już się skończyło. napastnik nam nie potrzebny szczerze mówiąc (jest genialny campbell, o którego pół europy się bije), potrzebny i to na gwałt jest okulista, co by zbadał wengera nom i oczywiście defensywny pomocnik, ale jakiś pożądny murzyn co se nieda w kache dmuchać i co będzie potrafił zagrać coś do przodu, a nie jak te ochłapy co się zowie, czyli arteta i flamini (bosze kolejny francuz). nom i jak jakiś obrońca wpadnie w ręce to też nie powinniśmy gardzić (vlaar byłby bardzo dobrą opcją). ehhh....

wiecie co drodzy Kanonierzy? ;p choć nie powinienem się był do tego przyznawać, ale oglądałem ostatnimi czasy całkiem sporo meczy rodem z niebieskiej części Londynu i na moje oko, na tą chwilę najlepszym transferem na wyspy jest... sprowadzenie Cesca do tejże części Londynu; i wiecie co - nie gra wcale gorzej niż wtedy, kiedy spod jego piersi waliła po oczach okazała armata; jego gra jest teraz jakby bardziej dojrzała, dużo bardziej; spokój i inteligencja w jego poczynaniach na boisku, bynajmniej na mnie, robią gigantyczne wrażenie i jeśli faktycznie przypomniał się wpierw naszemu Bossowi, to wypięcie się na niego byłem błędem... na tą chwilę i w moim przekonaniu robi on w Chelsea na tyle wyraźną różnicę, iż klub ten z uśmiechem na twarzy może spokojnie zmierzać po puchar za mistrzostwo Anglii; mam nadzieję, iż wypięcie się na Songa nie będzie tyle bolesne...

bardzo dobre zmiany. giroud pierwszy raz pozytywnie mnie zaskoczył, natomiast santi to santi - zawsze jest świetny. tak przy okazji to wstrzymajcie konie, jak czytam niektóre komentarze to wydaje mnie się, że tu pełno dzieciaków dzieli się z nami swoimi przemyśleniami. co do wengera, moim zdanie popełnia błędy natury "a ty zagrasz dzisiaj tutaj", sanchez powinien grać na skrzydle nie na ataku i odwrotnie - campbell na atak nie na skrzydło. i tak propo Ramseya - znów słabo, rzuca się w oczy ogromna niedokładność i dużo strat, jedynie co ratuje tego chłopaka to bramka, jednak sama akcja to 99% zasługa cazorli, podanie idealne dosłownie na milimetry.

szerzej nie znany dacR: "giroud powinien siedzieć na stadionie, a ewentualny czynny sport ograniczyć do bierek". swoją drogą, zastanawiam się jak tragicznie musi grać giroud, aby wenger to w końcu zauważył i musze przyznać, że trudno sobie to wyobrazić, bo już chyba gorzej się grać nie da!!! tracę powoli cierpliwość, zresztą pewnie podobnie jak campbell, który jest świetnym piłkarzem, x razy lepszy od girouda, gdzie x jest liczbą naturalną większą od 10, a niestety musi siedzieć na ławce. najgorsze jest to, że wenger nie chce dać mu 'szancy', którą na pewno by wykorzystał. jest naszym rozwiązaniem w kwestii braku dobrego napastnika, a wenger wciąż jest ślepy na te rozwiązanie, pewnie dlatego, że nie ma ono przyszytej metki: made in france. żal panowie żal.

Realem nie jesteśmy, ale tu chyba nie oto chodzi, tylko oto czy mamy pieniądze aby ten transfer sfinalizować, a te wydają się być dostępne w skarbcu Bossa, więc nie widzę problemu. druga sprawa, to jestem zdziwiony odejściami graczy Borussi z ich macierzystego klubu, przecież to świetna drużyna z bardzo dobrym trenerem. dizisiejsze pokolenie to już za grosz nie posiada żadnych 'rycerskich' zasad, tylko pieniądz i pieniądz im w głowie ;(. nom i po trzecie, co wy ludzie do Cazorli macie, bo stary, bo mały, za ch... tego nie rozumiem. to zaje... piłkarz jest, wcale nie gorszy od Reussa. nasz najlepszy piłkarz przed dwoma sezonami napewno nie zapomniał jak kopać piłkę. jeżeli odnajdzie tylko formę to będzie znacznie lepszy od ramseya, gwarantuje głową ;P.

klub nie potrzebuje kolejnego napastnika, tylko musi otworzyć oczy i dać szansę Campbellowi, który moim zdaniem może być w tym sezonie jednym z naszych najlepszych zawodników.

ależ dupsko zabolało pana ...jak mu tam, a zresztą nie znam gościa. ostatnia wypowiedź jest całkiem odważna w kontekście tego co ten pan powiedział wcześniej, bo jakby nie patrzeć arsenal wygrał 3-0 z city grając w 10! dziwie się, że ktokolwiek zamieszcza na tym portalu wypowiedzi ludzi nie związanych z arsenalem w żaden sposób.

Reus piłkarz kompletny, mozzart boiska, byłoby cudownie widzieć go z armatką na piersi . a tak przy okazji, to wstrzymajcie panowie konie z tym cazorla out. nasz mały rycerzyk w swej najlepszej formie błyszczał bardziej jak diamenty angielskiej królowej. fakt może nie jest ostatnio w najwyższej formie, ale na pewno nie zapomniał jak się kopie futbolówkę, potrzebuje po prostu jeszcze trochę czasu!

Ja nie myślę i wierzę, iż z wymienionej przez Ciebie trójki regularnie w pierwszym składzie będzie grała dwójka - Joel i Alexis. Nie wiem jak wy, ale na maksa nie mogę się już doczekać "pierwszego" meczu w sezonie, tj. tego, ot za niecałe 40 minut!

Świetna wiadomość, aczkolwiek mam nadzieję, że nie będzie to oznaczać odejścia jednego z naszych zawodników (cazorla, podolski), czego bardzo bym nie chciał :(. Tak przy okazji, to choć Ox zaczynał na skrzydle, znacznie lepiej radzi sobie w środku pomocy, dzięki znakomitemu czytaniu gry i świetnej kontroli piłki, więc przepych na tej pozycji będzie spory. I jescze jedna rzecz - Rosa to bardzo perspektywiczny gracz, owszem miał gorszą końcówkę sezonu, ale wcześniej moim zdaniem był naszym najlepszym graczem. a na pewno nie zapomniał jak się gra w piłkę ;P

panowie, jak przyjdzie Cleverley, Casillas zamiast Ospiny, a Wenger przystanie na wymianę Balotelliego za Campbella to jednym słowem ja opuszczam ten ku...dołek! A jestem wiernym kibicem od dziecka, jednak wszystko ma swoje granice (nie licząc ludzkiej głupoty oczywiście, a gdyby powyższy scenariusz się sprawdził to mielibyśmy tego potwierdzenie).

patrząc zupełnie chłodnym okiem - na tą chwilę Szczęsny, biorąc pod uwagę ostatni sezon, wygląda całkiem przeciętnie; z tego tytułu nie rozumiem ostatniego zdania w powyższej wiadomości, ściślej - części zdania, w której mowa o tym, iż "zawita nowy bramkarz, który zastąpi Łukasza Fabiańskiego"; jeśli nic się nie zmieni w "aparycji" naszego rodaka, to, a i owszem, zawita nowy bramkarz, tyle tylko, że zastąpi nie Łukasza, a Wojciecha!

panowie wstrzymać konie... balo to świetny piłkarz, może pod okiem Bossa by się trochę uspokoił, więc ja byłbym za! ale... pisanie, że Loic jest słabszy to przecież jakiś śmiech na sali. na jakiej podstawie ktoś to stwierdził (czy doszło do jakiś tajemniczych obliczeń, wyższa matematyka czy co?). bo nie gra w reprezentacji, bo gra dla Newcastle? ogłądałem Loica w akcji, to jak porusza się z piłka i wszystko inne sprawia, iż w moich oczach (przewidziałem błyskotliwa karierę sterlinga po jego jednym kontakcie z piłką) jest on fantastycznym zawodnikiem. jak zdmuchniecie kurz z okładki, to też to zauważycie. pasowałby do naszego stylu gry. z dwójki Balotelli Remy wolałbym francuza.