Komentarze użytkownika drewniane_krzeslo

@kaman17 napisał: "Mam nadzieję, że jutro nasz mecz zostanie rozegrany i będzie można porozmawiać o sporcie, bo już nie da się czytać tego bełkotu."

O czym mówisz?

@losnumeros: Jakoś mi się skleiła wypowiedź przepraszam.

@losnumeros napisał: "Na samym wstępie chciałbym wszystkich przeprosić, za to że nie raz pisałem durne komentarze i prowokowałem. To rozwinę później."

Pierwsza zasadnicza rzecz to przyznać się do błędów i być świadomym tego co robisz. To bardzo dobrze, że widzisz swoje błędy i jesteś w stanie za nie przeprosić.
@losnumeros napisał: "Niestety każdemu łatwo ( w tym mi ) przychodzi ocenianie innych, chociaż tej osoby się nie zna. Miejscowość w której mieszkam jest bardzo specyficzna i oczywiście nie każdy to zrozumie, bo możesz się wyprowadzić.

Mieszkanie w małej miejscowości lub jak to napisałeś specyficznej rządzi się własnymi prawami, często także są to hermetyczne społeczności są bardzo zżyte ze sobą ale nierzadko nie tolerują zmian jeżeli chce się coś w życiu zmienić.
@losnumeros napisał: "Bo przeczuwałem że po jakimś czasie mogę dostać przykry telefon o czyjejś śmierci z swojego domu i dopiero zacząłbym pluć sobie w brodę."
Tutaj to jest indywidualna sprawa. Dla jednych osób rozwój osobisty, finansowy, społeczny jest na tyle ważny, że decydują się na ten krok. Jest tutaj podejście win to win. To znaczy, że jeżeli wyjechałbyś do Niemiec to zarobiłbyś więcej pieniędzy czyli:
-> większy komfort finansowy tzw. poduszka finansowa;
-> nowe wyzwanie czyli próba odnalezienia się w nowym środowisku;
->zdobycie cennego doświadczenia tzw. myślenie "spróbowałem, poradziłem sobie";
Druga opcja zostałem w domu czyli:
-> pomogłem/-agam w domu z osobą na której mi zależy;
-> byłem w każdej sytuacji na miejscu gdyby wydarzyła się jakaś niespodziewana sytuacja;
-> jestem wartościowym człowiekiem bo rodzina >> pieniądz ( domyślnie wyjazd do Niemiec).

@losnumeros napisał: "Ojciec miał problemy z alko, ale to też nie jest tak że pił na okrągło, w domu też były różne kłótnie. Chyba nie musze pisać jak to wpływa na psychikę dziecka. Rodziny i rodziców nie wybiera się, mimo że ojciec był jaki był, to chciałbym żeby nadal żył ( niektóre rzeczy docenia się po pewnym fakcie). Moi znajomi mi w tym nie pomogli, bo nikt nie potrafił przyjść i pogadać o byle *******e ( taka miejscowość). Prędzej czy później Ja pękałem, bo nie da się w sobie wszytskiego tłumić i przez to niektórzy tutaj obrywali ( bo wchodziłem po pijaku)"

Rodziny się nie wybiera natomiast kluczowe jest to jakie pozytywne aspekty wyciągnąłeś z relacji rodzinnych z ojcem.
To, że nie zawsze był dostępny w domu, nie zawsze był kiedy go potrzebowałeś ma swoje zalety. Zdecydowanie szybciej dojrzałeś i emocjonalnie stałeś się bardziej dojrzały, zaradny ale i wytrwały. W jakimś stopniu jemu/rodzinie to zawdzięczasz. Mówiąc wprost charakterologicznie i osobowościowo stałeś się twardy. To jest wspaniałe gdyż w jakikolwiek projekt który się angażujesz będziesz chciał wyjść na najlepiej nie będziesz robił na pół gwizdka.

Czy się łamiesz ? to za duże słowo. Od czasu do czasu potrzebujesz dać upust swoim emocjom czy to pozytywne czy negatywne, pozytywem jest to, jak pisałem wcześniej, że rozumiesz mechanizmy i będziesz próbował kontrolować swoje emocje może na początku będzie się to powtarzało ale z czasem i trenując to możesz osiągnąć jakiś progres.

@losnumeros napisał: "Aczkolwiek ostatnio zacząłem nad sobą pracować i mam nadzieję że to da efekt, tak samo z swoimi bliskimi. Tak mam że za wszelką rację będę chciał udowodnić swoją rację, chociaż nie mam nie raz racji."
Kurczowe trzymanie się swoich argumentów i logiczna ich obrona to jedno, ale nie za wszelką cenę. Masz taki charakter to już wiesz, że nawyków się nie pozbędziesz ale możesz je modyfikować. Co to znaczy, że sprawach mniej ważnych uznasz, że masz rację ale nie będziesz afiszował się ze swoim zdaniem. Drugie to angażowanie się w sprawy na które nie masz wpływu kurczowo trzymając się swojej opinii, weźmiesz zawsze poprawkę co ktoś pisze mówi.

@Hans_Zimmer: Co się odwlecze to nie uciecze i tak będą musieli to rozegrać i tak, ważne tylko byłoby to, żeby gracze Arsenalu byli zdrowi.

@Mastec30 napisał: "@drewniane_krzeslo: tak jakby Giroud był wybitny :D wiem że każdy ma dużo sympatii do niego ale wirtuozem nie był"

Wirtuozem to nie był ale co nastrzelał to nastrzelał w barwach Arsenalu.

@Marcinafc93: Ale cena za niego też mieściła się w granicach rozsądku.

@Marcinafc93: A prawda zapomniałem o nim przepraszam.

Ostatni gracze którzy przyszli z Francji i robili dobrą pracę to Giround i Koscielny, Laca na przestrzeni swojej kariery w Londynie nie był wybitny.

@Bukayoforever: Nie

@Joker_224: Nawet nie ma co się nastawiać, że w zimowym okienku przyjdzie dobry gracz. Spekulacje, że ten przyjdzie albo tamten to wróżenie z fusów. Lepiej negocjować teraz i na początku lata mieć kogoś zaklepanego. Zwłaszcza, że Arsenal buduje poważny argument w postaci obecnego miejsca w tabeli.

Arsenal pewnie kogoś by ściągnął jakby była katastrofalna sytuacja kadrowa, jeżeli gracze podstawowi są zdrowi to nie ma co szaleć. Tylko ewentualnie uzupełnić skład.

@kkam195 napisał: "to z pewnością ruszymy po Jonathana Davida z Lille. "

Już jest jeden fenomenalny gracz z Lille w szeregach Arsenalu. Kosztował 80 melonów i będzie dobrze jak pójdzie za 20.

Mówimy o nowym napastniku okienko trwa, trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że jest niewielka szansa na to, że ściągnąć jakieś fajne nazwisko w zimowym okienku. Zobaczymy na którym miejscu skończymy sezon. Jeżeli będzie TOP4 to i zwiększy się szansa na ściągnięcie jakiegoś dobrego gracza. Obecnie to wróżenie z fusów.

Przy okazji witam wszystkich w 2022 roku

@jurasmolas44: +1

@Gorrann napisał: "Przecież Jack ma na drugie kontuzja. Naprawdę Arsenal jest tak pazerny"

PNA nie trwa w nieskończoność to po pierwsze, po drugie Arsenal nie jest pazerny ale nie kalkuluje się to, że szukać kogoś na siłę w środku sezonu bo cena będzie wygórowana za większość klasowych piłkarzy.

Ruch wydaje się rozsądny trzeba mieć tylko nadzieję, że Jack wytrzyma miesiąc bez urazu.

Wszystkiego najlepszego kanonierzy, dużo zdrowia, wytrwałości, dużo sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym. Liczę, że będziemy się tutaj spotykać w coraz większym gronie.

Życzę wam także ciekawej i burzliwej wymiany poglądów na każdej płaszczyźnie nie tylko piłkarskiej jak dotychczas ale bez kłótni i złośliwości.

Adminowi, moderatorom, redaktorom życzę dużo wytrwałości w pracy.

@Traitor napisał: "Ja np jestem skromny i swoim golfem 4 sie nie chwalilem za bardzo"

Niedługo przy takich cenach za paliwo będziesz burżuazją

Status społeczny ma dosyć duże znaczenie w obecnym pojmowaniu rzeczywistości zwłaszcza podczas poznawania kogoś na pewnym etapie życia takim jak szkoła średnia/studia pierwsza praca zawodowa. Moim zdaniem trzeba skupić się na sobie na rozwoju na jakiejkolwiek płaszczyźnie póki jeszcze się chce.
@Lamoreaux napisał: "Dostał propozycję 3500 na rękę, a facet miał niżej niż 2400 i się nie zgodził. Bo lubi swoje miejsce, lubi wypić kawę w swojej brudnej kanciapie, znał każdy kąt, lubił rozmiawiać ze stałymi klientami itp.
Ale za to codziennie narzekał jak mało zarabia."

Później człowiek zrasta się z miejscem i trudno podjąć trudną decyzję, która pozornie robi nam krzywdę. Od czasu do czasu spoglądam na wymianę poglądów poniżej i większość osób które się wypowiadają są wieku mniej więcej 20-35 lat. To znak, że jeszcze można wiele rzeczy porobić.

W gruncie rzeczy nie ma znaczenia czy ktoś ma studia czy kładzie kostkę brukową bez szkoły. Chodzi o to, żeby być obrotnym i odnaleźć się nowej sytuacji środowisku.

@ZielonyLisc napisał: "Nie oszukujmy się ale żadna dupa nie będzie chciała faceta co zarabia 2500 i nie stać go nawet na wyjazd na wakacje czy spontaniczne wyjście na miasto czy wyjazd na weekend."

Zależy w jakim mieście się żyje i z kim się spotykasz.

Laca jak Laca on już ma zapewne walizki spakowane tylko gra bardzo dobrze dlatego, że chce pomóc Arsenalowi wywalczyć powrót do LM, ale i dlatego żeby nabrać jak najwięcej plusów u potencjalnego pracodawcy na przyszłość.

Podpisanie kontraktu z Lacą wiązałoby się z obciążeniem budżetu, po za tym nie mamy pewności co by było gdyby z nim gdyby podpisał kontrakt na 3 albo 2 lata. Mógłby zanotować zjazd spojrzałby na swoich kolegów jednego (jeszcze) z Arsenalu drugiego z Turcji.

Aż dziw, że nie było pytań o Aubę.

@MCX018: Innymi słowy z dużej chmury jest mały deszcz (najczęściej)

@arsenallord napisał: "Ja obstawiam że w styczniu Wilshere dostanie kontrakt."

To byłoby całkiem realne większe pieniądze pójdą na napastnika, jestem temu przeciwny żeby Jack dostał kontrakt, ale kto wie co Arteta wymyśli, być może Jack będzie miał ostatnią szansę, żeby pokazać, że nie jest aż tak szklany.

@TakKrzysiu: Z rozpędu może tak napisałem, racja przepraszam.

@arsenallord: Dokładnie tak, a często jest tak, że w innej lidze robi liczby ( przykładowo Pepe w L1 był bardzo dobry), a w Anglii nie jest tak różowo. Dlatego jestem przeciwnikiem wywalania sporej części budżetu na niewiadomą. Skauting ma teraz pole do popisu żeby kogoś znaleźć na rynku.

@arsenallord: Vlahovic jest gorącym nazwiskiem ale jeżeli robi dobre liczby we Włoszech nie jest powiedziane, że tak samo będzie na wyspach.

@TakKrzysiu napisał: "Fajnie będzie jeśli skończymy w top4, ale jeżeli nie to kable na szyi mi nie wyjdą. Widać że ten twór zaczyna nabierać kształtów i widocznie potrzebował czasu."

Wstrzymałbym się z jakimiś ocenami związanymi z TOP4 sezon jest długi, a w obliczu covida nie wiadomo czy dojadą do 38 kolejki.

Świetnie, że wykorzystaliśmy słabość Leeds w postaci braku kilku kluczowych graczy. Mamy mecz za nami, a przekładane mecze innych drużyn z czołówki to nie nasz problem.

Łatwiej jest pogubić punkty gdy jest napięty grafik i na to trzeba liczyć w przypadku Tottenhamu, Chelsea, WHU i mułów.

Jeżeli chodzi o dzisiejsze spotkanie widać coraz lepszy kolektyw gracze się coraz lepiej rozumieją, ważne, żeby tylko urazy ekipę Artety omijały i powinno być dobrze. Jeżeli przetrwają grudzień to będzie ok.

@Rowerinho napisał: "Przed chwilą mnie właśnie żona obudziła z tekstem, że mecz musiał być interesujący"

Oglądanie ekstraklasy jest dla wytrwałych.

Fajnie, że daje z siebie 100% natomiast nie ma to związku z wydarzeniami boiskowymi. Jack może potrenować ludzi z akademii ale dawanie mu kontraktu i szansy w pierwszym składzie to nieporozumienie.

Życzę Leeds jak najlepiej natomiast bezwzglednie trzeba wykorzystać to, że pół składu nie mają.

Co do Auby to bez znaczenia, że przyjechał 1,5 godziny przed treningiem widać, że drużyna gra lepiej bez niego. Na chwilę obecną może być zmiennikiem Lacazette'a. Laca mimo, że kończy mu się kontrakt nie odstawia nogi daje z siebie wiele, może nie jest jakiś mega zaangażowany ale nie przechodzi obok meczu jak Auba.

Nie jestem fanem Artety ale z każdym kolejnym meczem zagranym w takim stylu wzbudzają szacunek. Można Artetę krytykować za ustawienie drużyny i brak zaangażowania w meczu z Evertonem albo brak wykończenia z Utd. natomiast i ze świętymi i z dziś zero z tyłu i 6 pkt dopisanych.

Krytykowanie Artety kiedy na to nie zasługuje jest słabe. Z drugiej strony na dzień dzisiejszy z ze strefy spadkowej awansował do TOP 4. A mam wrażenie, że drużyna po mimo wielu błędów wreszcie się rozkręca. Ale na ocenę poczekam do końca sezonu.

Dembele nie może sobie poradzić w mniej fizycznej La Liga to pójdzie do Anglii gdzie mocniejszy podmuch powietrza doprowadzi do naciągnięcia mięśnia, nie mówiąc o "przywitaniu" zawodników typu Burnley.

@Simao12 napisał: "Dać i te 100 milionów które chcą, tylko szybka i duża podwyżka może go nakłonić"

Pewnie i dać tygódniówkę rzędu 200k niech ma najpierw przez dwa sezony będzie uczył się angielskiego kolejne dwa sezony będzie budował formę, a na końcu powie, że dał z siebie wszystko ale w Londynie za często padało.

@Limss napisał: "Nketiahem tez przedluzyc"

Nie widzę sensu, żeby trzymać drugiego Welbecka w drużynie on jest zbędny od kilku sezonów w Arsenalu

ooo dziś wchodzę na kanonierzy.com a tu wykład z medycyny to lubię !

Też w przypadku Mikela trzeba powiedzieć, że dobrze wprowadził ESR i może podzielić się doświadczeniami które wyniósł u boku Pepa. Dlatego sprawdziłby się jako trener młodzieży. Inna sprawa, że mam wrażenie, że nie do końca panuje nad szatnią. Powinien zrobić jak np Vieira albo Gerrard trenować mniej utytułowane zespoły, że wdrożył się lepiej i dopiero po kilku latach spróbować w Arsenalu.

@Marzag: inna sprawa, że niestety nowi gracze podpatrują takiego Aubę i karuzela kręci się w najlepsze co jest bardzo smutne. Laca odchodzi, niestety auba zostaje co Xhaki mam takie wrażenie, że tak długo dopóki będzie hiszpański wirtuoz na ławce trenerskiej tak długo Xhaka będzie grał i przekazywał swoje "zrozumienie" piłki nożnej innym.

Przy okazji widać, że Josh jednak dał siano i problem leży w braku zaangażowania piłkarzy-liderów i "trenerze" który wdraża swój proces od 2 lat.

Inną rzeczą która mnie osobiście frustruje to, to że mimo wydania dużej ilości kasy nie ma progresu. Są przebłyski ale to zasługa bardziej młodych gniewnych którzy grają bo kochają. Nie dziwi później fakt, że osoby wartościowe odchodzą z klubu bo nie czują, że rozwijają. Po zakończeniu poprzedniej kampanii powinien Arteta polecieć.

sorry za zbitkę komentarzy powinienem to w jednym zawrzeć.

Później gdy zaczął się grunt pod nogami palić przy 1:1 to nagle kanonierzy przypomnieli sobie, że należy grać w piłkę.

Dziwi mnie to, że Arsenal mając 2 lata nie potrafił wypracować jakiś schematów które będą skuteczne z rywalami z niższej półki. Nawet ucieszyłem się, że Everton dojechał Arsenal. W pierwszej połowie był strzał na orbitę okołoziemską Parteya i jedna farciarska akcja po której było 1:0. W drugiej połowie kontrolę przejął Everton który jest pogrążony w kryzysie i nie potrafi wygrać niczego od kilku spotkań. Zamiast nacierać i strzelić jeszcze dwie bramki to oddaliśmy kompletnie inicjatywę, nie mówiąc o tym, że Eddie który wszedł z ławki to bardziej wzmocnienie Evertonu niż Arsenalu podobnie z Aubą. Zdaje się, że Benitez powiedział im tylko w szatni "przyciśnijcie ich" i tyle.