Komentarze użytkownika fabik

Arsenal23, co żeś się tak uczepił tego Sunderlandu? Fakt, że nie grają najlepiej w tym sezonie, ale na pewno nie są kandydatem do spadku.

"Celem, nomen omen, numer 1"
Po co to nomen omen?

Czajnik17, naprawdę napływ nowych kibiców jest dla Ciebie tak dużym problemem? Mi tam by to wisiało, jeśli ładowałby bramy z taką częstotliwością, jak czyni to obecnie.

Marzag, poważnie? Myślałem, że to taka unikalna cecha Girouda, która czyni go wyjątkowym. Dzięki za info.

Rafson95, nie zapomnij o ściąganiu obrońców, jak już piszesz o autach Girouda.

Jeśli w przyszłym sezonie będzie grał przede wszystkim tak, że będę mógł go bezboleśnie oglądać z piłką przy nodze, to posypię głowę popiołem. Na razie się na to nie zanosi. Porównania ze statystykami Drogby z jego pierwszego sezonu też mnie nie przekonują.

*po kolejnym tragicznym meczu

Oggy, masz na myśli fanów Girouda? Bo nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem Twój komentarz. Ale jeśli tak, to faktycznie usprawiedliwianie przez niektórych każdego zagrania, a nawet miny naszego handsome Francuzika po kolejnym tragicznym jest wręcz zabawne. Na szczęście zbyt wielu takich osób tu nie ma.

Oggy, taa, też mnie ta wypowiedź rozwaliła. Również nie chcę podawać nicków, ale z tego co widzę Oli miał (może nadal ma tych samych, ale coś przestali się ujawniać) stałych zwolenników i piewców niewątpliwego talentu.

Tak sobie czytam komentarze o Giroudzie jeszcze jak nie był zawodnikiem Arsenalu, a były jedynie pogłoski o zainteresowaniu nim, i można się nieźle uśmiać.
kanonierzy.com/shownews_id-24774,page-1.shtml
Choćby pod tym newsem.

afcforever, czemu tylko jajem? I to jednym?! Nie można go w całości kupić?

Problem w tym, że kto by nie wyszedł na ŚN, to będzie równie słabo. Walcott znika, Giroud wegetuje, Gervinho nie myśli/ał. Ja bym chciał mimo wszystko Poldiego zobaczyć, tylko raz zagrał na środku, a gorzej niż jest teraz to już raczej być nie może.

Dobry mecz, może i nawet bardzo dobry w wykonianu Arsenalu.
Gervinho drugi mecz z rzędu daje świetną zmianę; fajnie, że Nacho w tak ważnym spotkaniu i momencie strzelił swoją pierwszą bramkę.
Girouda powoli zaczynam mieć już tak naprawdę, naprawdę dość. Nie mogę patrzeć na jego ruchy, miny, zachowania, w ogóle nie mogę na niego patrzeć. Nowy napastnik w lato plz.
Walcott padlina już któryś mecz z rzędu.

Który to już raz widzę ten sam tekst w transferowych plotach: "Arsenal are ready to break their transfer record"
Już samo to powoduje, że prawdopodobieństwo transferu Joveticia oceniam na 0%.

Topek, to świadczy o jego pewności siebie! Poza tym tym dobrze klepał i ściągał... oh wait
No ale chociaż dobrze, że gola strzelił.

A Campbell to nie jest czasem bardziej skrzydłowy niż napastnik?

Co to, znowu kupujemy Isco? Ale super!

Niuchacz3, mógłbyś mi wskazać ten mój post, który mi wczoraj po meczu tak wytykałeś? Czy może faktycznie jednak masz jakieś urojenia?

Akurat Czoło dał wczoraj bdb zmianę.

W ogóle to aż śmiać mi się chce (choć tak naprawdę to cholernie smutne), że drugi rok z rzędu jesteśmy świadkami właściwie identycznej sytuacji. Rok temu w pierwszym meczu 4 gole w dupę z Milanem, potem mega spina na rewanż i... tak mało zabrakło, niby szacun dla Arsenalu, że prawie dokonali niemożliwego comebacku, ale jednak się nie udało...
W tym sezonie po pierwszym meczu sytuacja była jeszcze gorsza, wygrana na AA wydawała się jakimś sf a co dopiero awans, a tu znowu jednej bramki brakło. I co o tym myśleć? Niby fajnie, że walczyli, że postraszyli *****ów, że wbili im dwa gole na ich stadionie nie tracąc przy tym żadnego (!), no ale kurde co z tego, skoro odpadli...

To za rok (o ile uda się zająć miejsce w top4) z kim zabraknie jednego gola?

Niuchacz3, ewidentnie masz jakieś urojenia.

Niuchacz3, słucham? Idź spać może już lepiej, bo chyba od tego komputera coś Ci się w główce poprzestawiało.

Szkoda, ostatecznie do tego niemożliwego zabrakło niewiele, ale jednak zabrakło. Można gdybać co by było, jakby Bayernowi się nie udało na Emirates strzelić tej fartownej bramki na 3-1.
Tak czy siak mecz przesłaby, i Arsenal i Bayern mierni, no ale gdyby Arsenal awansował, to nikt by o stylu nie pamiętał.

Znowu kupa w majtach, nawet mimo korzystnego wyniku. Cholernie niedokładnie grają.

Oggy, czy ja wiem, w finale Pucharu Niemiec z BVB w tamtym sezonie chyba walnął gorszego jak wypuścił piłkę, która ledwo się do niego toczyła, dobiegł do niej Piszczek i podał do Lewego.

Marzag, a kto strzelił w tamtym meczu jedynego gola dla Arsenalu?

Oggy, uważaj z takimi komentarzami, bo zaraz zleci się banda "wierzących" i Cię zwyzywa, że jesteś pi**a a nie kibic i w ogóle jak można nie wierzyć w awans Arsenalu.

Arsenal23, nieprawda, ja nie piszę o nim tak często i z takim zachwytem jak Ty o Mourinho :/ .
Pinguite, mogłeś poprzestać na drugim zdaniu.

Arsenal23, a co, taki jestem opiniotwórczy w Twoich oczach? Uważam, że jesteś mourinhofilem i robisz przy portrecie pewnego portugalskiego trenera rzeczy o których nie wypada tu pisać.

No właśnie, Ty nie wiesz, tzn. głupiomądrzysz się non stop. Ja już wszystko co miałem do napisania nt. kibiców napisałem, jak ktoś się nie zgadza - ma prawo.

Kurde, miał być *wątpliwy zaszczyt.

Pinguite, to nie była żadna cięta riposta. Tak po prostu jest, ogromna cześć Twoich postów to farmazony i wodolejstwo. Na dodatek napisane w cholernie irytującym stylu. Zazwyczaj to olewam, ale skoro już zrobiłeś mi ten niewątpliwy zaszczyt i skierowałeś jeden ze swoich jakże wartościowych postów do mnie, to uznałem, że wypada odpisać.

Pinguite, ja nie próbuję. Za to to, co napisałeś o mnie idealnie pasuje do Ciebie.

Swoją drogą, to ci prawdziwi kibice źle brzmią. Kojarzy mi się z prawdziwymi Polakami.
Po prostu, moim zdaniem są kibice, którzy są znacznie bliżej klubu od nas (m. in. ze względu na miejsce zamieszkania) i sympatycy. I tyle, jak ktoś się czuje dotknięty moim stwierdzeniem, że żaden z niego kibic, bo ma kubek z herbem Arsenalu, ale nigdy nawet nie był w Londynie, to trudno.

NineBiteWolf, na pewno prawdziwszymi niż duża część użytkowników tej strony.

Niuchacz3, super. Wtedy będziesz prawdziwym kibicem. Będziesz mógł nawet sobie przypiąć na klatę przypinkę z napisem "prawdziwy kibic". Ewentualnie napisać sobie na czole.

Niuchacz3, aaron, no jak dla mnie to nie jesteście. Ja też nie jestem. I pewnie spora część tej strony też nie jest. Niekoniecznie trzeba być z Londynu, żeby być tym "prawdziwym kibicem", ale trzeba przynajmniej w miarę regularnie chodzić na mecze.

A ja myślałem, że prawdziwi kibice to tacy, co są z tego samego miasta co klub i wspierają go, chodząc na jego mecze. A tu proszę, wystarczy napisać w internecie, że wierzy się w niemożliwe i już jest się prawdziwym kibicem, fajnie.

Nie sądzę, żeby Fabian miał jeszcze jakąś przyszłość w tym klubie, więc na Waszym miejscu na żadne "wygryzienie" Wojtka bym się nie nastawiał.

patrykob, bo dwóch hamulcowych to o jednego za dużo. Idę spać, dobranoc.

Wszystko tylko nie Mikel z Diabym w środku. Albo jeden albo drugi, a jako drugi ŚP Rosa, Santi na ŚPO. Tak bym chciał najbardziej.