Komentarze użytkownika gooner80

Ade strzelił gola na 1:1... ale jaja, identyczna sytuacja jak w meczu z liverpoolem, najpierw zawala bramke, potem strzela.... i tak jak oglądam ten mecz to dopiero widzę jak bardzo brakuje nam takiego wysokiego snajpera jak Ade.

Ja już zaczynam tracić złudzenia, że Fabregas zostanie po tym sezonie w Arsenalu, bo niby ile jeszcze sezonów ma czekać na jakikolwiek sukces, przecież sam Wenger nie daje mu żadnych złudzeń, że sprowadzi do zespołów jakiś zawodników z najwyższej półki aby na poważnie zagrozić hegemonii Man Utd/Chelsea.

Nic nowego, przecież to wręcz nasz znak rozpoznawczy, my nie strzelamy goli, jeśli nie jest to wjazd z piłką do bramki....

Muły już 4:0.... a my będziemy się bawić w ciuciubabkę do końca:P

Każda ich kontra to bramka... ich skuteczność wpędza mnie w kompleksy jako fana Arsenalu:(

A man utd strzela gola w 47 minucie kiedy nic przez całą połowę się nie kleiło.... to jest dopiero złowieszcza maszyna.

Nie strzeliliśmy karnego...szkoda... ale tak prawdę mówiąc nie chciałbym abyśmy np. wygrali 1:0 dzięki jedenastce a Wenger mógłby z dumą ogłaszać że drużyna wraca na właściwe tory... jak chcą odkupić swoje winy i udowodnić że są klasową drużyną to niech strzelają bramki po akcjach.

To już nie są żarty, ten mecz musimy potraktować super poważnie bo ewentualna porażka to koniec marzeń o teoretycznym dogonieniu chelsea no i kolejna podłamka psychiczna dla zespołu... a skład zaczyna wyglądać faktycznie biednie, no ale jak się nie ma co się lubi.....

Nas stać nawet na kupno Christiano Ronaldo, ale po prostu Wenger w tej chwili nie widzi takiej potrzeby w drużynie ;)

Tak naprawdę to mamy tylko jednego przydatnego zawodnika, którego atutem jest wzrost, mianowicie Bendtner, niesamowita szkoda, że dopadła go ta paskudna kontuzja pachwiny bo teraz przy nieobecności Robina miałby niepowtarzalną szansę zaistnieć w zespole a pamiętajac początki sezonu to chłopak naprawdę się starał, więc tym większy żal.
No i jest niby jeszcze Diaby, ale na jego temat nie mam najlepszego zdania, niby wysoki i zbudowany a jakoś taki ciapowaty, nie potrafi wykorzystać wzrostu i przegrywa pojedynki z niższymi zawodnikami a jak już trafia piłkę głową to akurat w swoim polu karnym i akurat w stronę bramki ;P

Ja już mam dosyć tematu Chamakha, co tydzień 5 newsów, że przyjdzie i 5 że jednak nie przyjdzie... a tak między bogiem a prawdą nie chciałbym go w naszej drużynie.

Totalnie nieudany sezon w wykonaniu Theo głównie z powodu ciągłych kontuzji, pamiętam jak na początku sezonu w tv śmigała reklamówka nike z theo w roli super snajpera, myslalem wtedy ze ten sezon bedzie przełomowy dla niego... no cóz jak nie ten, to nastepny ;)

CescAde, ty chyba jeszcze za krótko przyglądasz się poczynanim Wengera, kiedy mówi, że nie ma zbyt wielkiego pola do popisu w tym okienku transerowym, to znaczy że naprawdę nikogo nie sprowadzi lub co najwyzej jakiś 15-letni talent z Wenezueli za 5 mln euro, to żadna zasłona dymna, to już tradycja....

To smutne, że brak robina całkowicie rozbija nasz sposób gry, ale niestety prawda... u nas zbyt wiele zależy od 2 graczy (robin i cesc), bez nich gra traci na jakości:(

Dla mnie ta cała sytuacja z finansami Arsenalu to jakaś farsa, niby osiągamy największe zyski w lidze a nie stać nas na zawodnika rzędu 10-15 milionów... albo Wenger naprawdę jest już tak zaślepiony swoją polityką budowania zespołu młodzieżą albo nasi włodarze skąpią mu każdego grosza a Wengerowi nie wypada się do tego przyznawać.

Tylko, że z budżetem do jakiego Wenger przyzwyczaił nas w ostatnich latach to nikogo klasowego nie zgarniemy, bo będzie 5-10 innych klubów, nawet mniej znanych i prestiżowych, które wyłożą znaczne większe pieniądze, tym bardziej że obecnie nie ma na rynku transferowym zbyt dużego wyboru.... i znowu kupimy jakiś "nieodkryty" talent do oszlifowania, o którym słyszeli tylko skauci arsenalu.

Może ten cały Zezihno to jest docelowy transfer zimowy, ale to by była już przeginka ze strony Wengera, ostatnie mecze wyraźnie pokazują brak doświadczenia i fizyczności w naszej drużynie a ten sprowadza kolejnego gówniarza, który się bedzie przewracał po najmniejszym kontakcie fizycznym z przeciwnikiem jak Vela!

Jego najlepszy mecz w dotychczasowym sezonie to jego debiut z Man City, widać od razu było różnicę na boisku no i strzelił gola, myślałem, że tak będzie grać cały sezon, niestety potem to już tylko pochylnia w dół, mam jednak nadzieję, że odbuduje formę i jeszcze wielokrotnie przyda się w naszej drużynie....

Wengerowi wyraźnie puszczają nerwy, powinień podać rękę po meczu, to tylko symboliczny gest, mogą być największymi rywalami ale na koniec okazują sobie dyplomatyczny szacunek, a ta gadka o tym, że nie ma przepisu nakazującego podanie ręki przytoczona jako linia obrony przez Wengera tylko go pogrążyła w tym konflikcie, Hughhes moze się czuć zwycięzcą na boisku i poza....:(

Arsza często użala się nad sobą ale w przeciwieństwie do nieletnich pupilków Arsena potrafi wytknąć słabości naszej drużyny, w pełni się z nim zgadzam... niestety to i tak nic nie zmieni, boss ma swoją koncepcje i przede wszystkim rozwój Denilsona na głowie a nie jakiś rosłych, fizycznych snajperów do sprawdzenia, poza tym mamy Eduardo, który wraca do wyśmienitej formy a Vela nabrał pół kilo mięśni więc jest gotowy do walki w pierwszym składzie...;P

Następny nastolatek, tego potrzebuje nasza zdziesiątkowana drużyna :P

Wenger po porażce powiedział, że Curling Cup to dla niego mało ważne trofeum i woli ćwierćfinał lub półfinał LM niż ten puchar.... bardzo dziwna wypowiedź zważywszy na obietnice sprzed sezonu, że na 100% postara się zdobyć "jakiś" puchar...

Przynajmniej tyle, łyżka miodu w beczce dziegciu.

Ale my mamy utalentowaną młodzież, to jest najważniejsze...;)

Chelsea ma jaja jak berety w tym sezonie, to jest gra godna mistrza, niestety.....

Jestem ciekaw jak boss złoży tą drużynę z powrotem do kupy, bo wygląda na to, że jesteśmy w rozsypce, zarówno podstawowy skład jak i młodzież... 3 porażki z rzędu w Arsenalu to ja już dawno nie pamiętam!

Bramka nr 1 to popis techniki i ciągu na bramkę teveza i bezsilności naszych obrońców, przy bramce nr 2 zawinił ewidentnie Fabian, powinien taki strzał spokojnie sparować...

Brak wysokiego, walecznego napastnika nas po prostu zabija, tak jak kiedyś wieszałem psy na Benku, to teraz marze o jego powrocie!!!!

"Jedynym pozytywem wydaje się być dobra dyspozycja w bramce Łukasza Fabiańskiego."

To zdanie brzmi groteskowo i przerażająco w kontekście rozmiarów porażki....:////

I znowu blada dupa....Mistrz PL się oddalił znacząco po blamażu z Chelsea, zostaliśmy zmasakrowani w CC, została nam już tylko LM, w której i tak nie będziemy mogli grać ewentualnymi nabytkami w zimowym okienku a jak widać u nas teraz atak praktycznie nie istnieje bez VPR... Wenger chyba już uczy się na pamięć formułki wypowiadanej od 2 sezonów na koniec rozgrywek o zdobyciu niezbędnego doświadczenia, rozwoju młodych zawodników, itd itp.

..... niełatwo być Kanonierem w ostatnich latach, coś się w końcu musi zmienić, bo ja już jestem zmęczony tym folwarkiem Wengera, gdzie rozwój Denilsona jest ważniejszy niż jakiekolwiek trofeum!

Problem z Balotellim jest taki, że to dosyć leniwy i chimeryczny piłkarz, jak chce mu się grać to potrafi, gorzej jak ma focha, to wtedy snuje sie po boisku jak smród po gaciach, widziałem to w kilku meczach interu, więc trudno powiedzieć czy to też do końca trafny wybór.

wiek: 17 lat, kraj pochodzenia: Afryka, najlepiej kolonia francuska, cena - max 5 mln funtów.... oto idealny kandydat dla Wengera w przyszłym okienku transferowym ;)

A tak na poważnie mam nadzieję, że sprowadzi jakiegoś prawdziwego snajpera z krwii i kości, najlepiej ogranego i choć trochę doświadczonego w grze w znanym klubie, nie wytrzymam sprowadzenia następnego "wielkiego talentu" do oszlifowania....

Niestety przyznaje mu rację, jesteśmy zbyt niekompletni i mało zbalansowani w porównaniu do Chelsea i Manutd żeby sięgnąć po mistrza w tym roku, mamy okresy przebłysku i genialnej gry ale potem przychodzi jakiś kryzys, rozkojarzenie, brak doświadczenia, woli walki czy umiejętności i tracimy szanse na mistrza, tak samo było sezon temu,tak samo zaczyna to wyglądać w tym roku... wierze jednak, że za rok, góra dwa będziemy wymiatać w lidze o ile znów nie stracimy wszystkich gwiazd i nie zakupimy nikogo na ich miejsce, bo przecież "wstrzymany rozwój" pewnych nazwisk jest niedopuszczalny....

Dla mnie to jeden z najsłabszych ogniw drużyny, byłby dobrym wchodzącym z ławki w miejsce jakiegoś doświadczonego zawodnika, ale jako podstawowy to jest jeszcze za słabiutki, no ale ulubieniec Wengera ma swoje przywileje....

To jest niezwykle ważny pojedynek w kontekście prestiżu i wydźwignięcia się z obecnego dołka więc bardzo ważne jest żebyśmy wyszli z tego pojedynku zwycięsko i pokazali Ciotom gdzie jest ich miejsce w szeregu, boje się jednak że nasz młody skład może nie podołać takim wyjadaczom jak Ireland czy Bellamy... będę trzymać kciuki!

afcforever, rozbawiłeś mnie do łez swoją analizą potrzeb Arsenalu:)))

Jego agent powiedział, że czeka na oferty z Chelsea i Man utd, to też jest wymowne, że duże nazwiska nawet już nie próbują spekulować o przejściu do Arsenalu.... staliśmy się kuźnią młodych talentów, więc nawet do końca nie traktują poważnie Arsenalu w kontekście walki o mistrza i LM, przecież przede wszystkim liczy się rozwój Denilsona i jemu podobnych:/

Hehe... lubie ostatnio określenie "Arsenal jest zainteresowany"...znaczy to obecnie tyle co zeszłoroczny śnieg;)

Gdyby zebrać wszystkie wypowiedzi w stylu "zawodnikom przyda się taki zimny prysznic" albo "może w końcu Wenger przejrzy na oczu" to myślę, że uzbierało by się pokaźnych rozmiarów tomisko... a jak przyjdzie okienko zimowe to Boss i tak powie, że nikogo nie potrzebujemy, taki już los bycia fanem Arsenalu;)

Urażona duma boli najbardziej, ja bym przeżywał takie porażki o wiele mniej boleśnie, gdybyśmy byli np. takim tottenhamem, który wie, że walczy o pierwszą 4-5 i to ich satysfakcjonuje, ale my jesteśmy Arsenalem, z wielką tradycją i sukcesami, co sezon niby walczymy o mistrza i sukcesy w pucharach, i co sezon jest to samo, czyli wielka dupa... a Wenger co sezon obiecuje złote góry i zapewnia, że zespół dojrzał i zyskał doświadczenie, ale ja nie widzę żadnej róźnicy w naszej grze dzisiaj z poprzednim sezonem, bo niby zdobywamy więcej goli, ale jak przychodzi kryzys i kontuzje to maszynka się natychmiast zacina, z kolei w obronie jest gorzej niż w zeszłym roku, bo stracilismy już więcej bramek,więc gdzie ta poprawa jakości w naszej grze???