Komentarze użytkownika haczker

@Fanatic

Przecież są w domu ;D

Wykończą tych Czechów, kolejny z bandażem na głowie.

@Sandbead

Jak wczoraj Immobile, wszystko sam, zero gry drużynowej.

@DeWu

Pewnie chciał zabłysnąć i powiedzieć skandynawscy, ale mu się pomyliło xD

Immobile do zmiany, co nie poda, to nie poda.

Blond Xhaka nawet sobie radzi ;D

PS. Słownik poprawia mi Xhaka na Chała :P

Pepe już się załączył, aż dziw bierze, że czerwonej nie zarobił.

@NaZawszeArsenal

Prawda? Po tym meczu akurat spodziewałem się najwięcej, a trochę wieje nudą :P

Przynajmniej nasza gra w ataku wyglądała lepiej, niż parę lat temu, mam na myśli to, że chyba jeszcze na poprzednim Euro, nasze rozgrywanie piłki wyglądało czasami jak w Arsenalu, nie wiesz co zrobić z piłką, to podaj do bramkarza, teraz jednak starali się atakować.

Za to nasza gra w obronie to totalna porażka, dziury większe, niż w serze szwajcarskim. Szczęsny niestety pokazał, że nie jest żadnym wybitnym bramkarzem, na pewno nie w reprezentacji, obronił chyba tylko jedną trudniejszą piłkę, nie pokazał nic szczególnego.

Na Sousie jeszcze bym nie wieszał psów, chłop ledwie od 0,5 roku jest trenerem, chociaż dobrych perspektyw nie ma, Lewandowski młodszy się nie staje, a widać, że bez niego, Reprezentacja Polski wygląda kiepsko.

Niemcy xD

Nasi obrońcy, pomimo fatalnej gry, przynajmniej trzymali ręce przy ciele w polu karnym, a tutaj wymachiwanie w górze na prawo i lewo, po prostu prosili się o karnego ;D

@FabsFAN

Nie mam pojęcia, chyba nie, zwłaszcza w tych starych odsłonach, piszę tu o tych 98-2002 :)

@domino178

Akurat to chyba mówił ten drugi, Węgrzyn? Niemniej, bawi mnie ta wymowa à la francuski, Borek trochę inaczej wymawia jego nazwisko :)

Myślałem, że bardziej wymawia się przez "dż", ale nie jestem językoznawcą ;)

Nic nie przebije jednak angielskiego komentarza w starych FIFach, gdzie Żewłakow czytali jakoś Zullachaw ;D

Dopiero włączyłem mecz i pierwsze co słyszę, to Żaka xD

@losnumeros

Co do Allegriego, to mam podobne odczucia, tak samo jeśli chodzi o Simeone. Większość z nas zapierała się, rękami i nogami przed nimi, bo grają defensywnie, czyli antyfutbol. Obecnie nie gramy żadnego futbolu, bo ani to defensywne, ani ofensywne. W meczu, w którym powinniśmy gonić wynik, oddajemy jeden celny strzał na bramkę, dla mnie to wiele mówi o naszej drużynie i naszym stylu, stylu zerro.

@losnumeros

Tak, wiem, doświadczenie jest równie ważne, problem w przypadku naszych piłkarzy jest taki, że nie korzystają z tego doświadczenia, a często zachowują się jak młodziki, łapiąc głupio czerwone kartki. Niestety, jak jesteś leniwy, a nikt Cię nie weźmie i nie ogarnie, to doświadczenie Ci nie pomoże, to samo tyczy się utalentowanych piłkarzy.

U nas jest dużo składowych na kiepską grę, leniwi piłkarze, zawodnicy zaczynający dopiero grę w seniorach i trener bez doświadczenia, co źle wpływa na dobrych zawodników, bo widać, że nie bardzo wiedzą, jaka jest ich rola na boisku i co mają robić, młodzi zapewne wybijają się tym, że nie grają pod taktykę trenera, jakakolwiek by ona nie była. Potrzebny nam trener, który ogranie te wszystkie składowe. Pisałem w innym komentarzu, że Emery nie radził sobie z gwiazdeczkami w PSG i u nas poległ też w tej kwestii, dlatego się nie sprawdził, a to że dostał mało czasu, to już inna kwestia.

Nie jestem w stanie bronić Artety, nie ma on żadnego doświadczenia jako trener, nawet na niższych szczeblach, był tylko asystentem Guardioli, czyli nie był osobą decydującą, zresztą bez niego Guardiola także zdobył mistrzostwo.

Arteta jako piłkarz był dla mnie tylko solidnym piłkarzem, wręcz bezjajecznym, bez polotu i fantazji, jaką miał np. Cazorla. Jako trener jest dokładnie taki sam, nie potrafi ogarnąć gwiazdeczek, Partey, jeden z lepszych piłkarzy w Atletico, gra u nas piach. Nawet mecze, które wygrywamy, nie dają takiej radości, bo nie mamy żadnego stylu, wręcz można by powiedzieć, że wygrywamy je na farcie, coś jak na lekcjach WFu, macie piłkę i grajcie i akurat tym razem coś wejdzie.

Piłkarze też nie są bez winy, bo niektórzy mają wywalone, ale winą trenera jest to, że nadal stawia na takich piłkarzy, zamiast pokazać, że taka gra nie będzie tolerowana, to pokazuje innym, że nie muszę się starać, bo i tak będą grali.

Przykro się patrzy na to, co się stało z tym klubem i niestety zaczęło się wszystko psuć, już za czasów Wengera, o czym niektórzy zapominają, a chcieliby teraz jego powrotu, w sumie nie dziwię się takim osobom, bo Arsene był przynajmniej gwarantem walki o czołówkę ligi. Zmieniliśmy stadion, zaciskaliśmy pasa, ale nadal graliśmy ładną piłkę dzięki Arsenowi, ale z klubu odszedł David Dein, później Pat Rice, zaczęliśmy grać coraz gorzej, w tym czasie piłka nożna się zmieniała, dużą rolę zaczęły odgrywać petrodolary, a Arsene starał się zadowolić włodarzy klubu, kupował jakieś wynalazki, które nic nie wnosiły do drużyny. Kiedyś Arsene zrewolucjonizował podejście to piłki nożnej, w tamtym momencie stał się trochę jednym z tych dziadków, których niegdyś zastąpił.

Strasznie stoczyliśmy się jako klub. W teorii mamy jeden z lepszych składów od czasu przeprowadzenia się na Emirates, w praktyce jest to zlepek indywiduów i gwiazdeczek, których trener wuefista nie potrafi ogarnąć. W tym momencie Artecie naprawdę wypadałoby podziękować, nie ma on pojęcia o prowadzeniu drużyny, taktyce i ogarnięciu gwiazdeczek w drużynie, ten sam problem miał Emery w PSG, w którym nie potrafił ogarnąć zawodników, więc było pewne, że u nas też nie da rady, z Artetą jest to samo, gdzie dodatkowo dochodzi zerowe doświadczenie trenerskie, bo bycie asystentem, to żadne CV.

Chelsea w porę ogarnęła się z trenerem i grają teraz w finale LM, a my w tym czasie dostajemy oklep w LE, wydaje mi się, że to wiele mówi o naszym poziomie, na dokładkę można dodać, że w meczu, w którym powinniśmy gonić wynik, oddajemy cały jeden celny strzał na bramkę, podczas gdy drużyna broniąca oddaje ich cztery.

@alexis1908: Może z Henrykiem mu się pomyliło :)

Arsenalowi marzyła się jakaś Superliga xD
Co tydzień oklep po 5:0, jak nie więcej :)

Widzę, że nie ma co oglądać powtórki. Drużyna, która powinna gonić wynik, oddaje jeden celny strzał na bramkę (╯°□°）╯︵ ┻━┻

Porażka, to jest jakieś nieporozumienie.

Auba xD

Ale by nam zapakowali teraz :)

Męczymy się ze Slavią Praga, masakra. Miejsce w tabeli idealnie obrazuje nasz obecny poziom.

Ale, że co? Mamy wydawać grubą kasę jak np. na Pepe? Jak ocenić, że zawodnik w naszej lidze będzie średniakiem? Inne kluby przecież także pokazały, że wybitni piłkarze z innych lig, niekoniecznie sprawdzają się w PL. Arsenal kiedyś wyłapywał perełki, teraz poniekąd do tego wracamy, mamy Sakę, Smith-Rowa, Martinelliego sprowadzonego z 3 ligi brazylijskiej.

Faktem jednak jest, że często długo trzymamy średniaków, bo może z coś nich będzie i odpalą, ale najczęściej tak nie jest, a jak już później takiego średniaka sprzedajemy, to za grosze, poniżej wartości rynkowej, tylko z Iwobim nam się udało, zresztą, nawet czołowych graczy praktycznie za darmo oddawaliśmy.

Cóż, to jeden z tych transferów, które trudno zrozumieć, ściągnęliśmy go chyba na szybko po sprzedaży Martineza, innego wytłumaczenia nie widzę, chociaż zastanawia mnie, dlaczego akurat jego, we francuskiej lidze nie błyszczał, w zeszłym sezonie miał 14 występów, z czego wpuścił 26 goli i 1 raz miał czyste konto. Zresztą w pierwszym meczu z Dundalk nie zachwycił, bardzo łatwo wpuszczone gole, był strasznie niepewny w bramce, równie dobrze mogliśmy dać na bramkę jakiegoś młodzika (ale to brzmi przy 25 letnim bramkarzu).

"Wystarczy spojrzeć, ile piłek odzyskuje i jak dużo kluczowych podań posyła do przodu."

No właśnie, podaje do przodu, a nie na boki i do tyłu, stopując kontry i akcje xD

Może za szybko wrócił do gry i chociaż nie grał pełnych 90 minut, to dawał z siebie wszystko, z Salibą w tym przypadku obchodzili się jak z jajkiem. Mam nadzieję, że łzy były spowodowane tym, że znowu będzie musiał pauzować przez krótki czas, a nie bólem, bo skręcenie kostki tak nie boli. Wracaj do zdrowia Gabi, bo musisz pokazywać starym wygom, jak się gra! :)

@illpadrino

Teraz możemy tylko gdybać, czy to zasługa Artety, czy przymus tego, że paru zawodników miało przymusową przerwę, bo pamiętam jak każdy pisał podczas meczu z CFC, że ma nadzieję, że Arteta nadal będzie stawiał na młodych, a nie tylko z powodu koronawirusa i kontuzji innych.

@Axinus napisał: "Z jednej strony to rozumiem (dawanie szansy tym którzy budują coś na dłużej), ale jeśli kogoś wypożyczasz no to kaman, chyba nie po to żeby siedział na innej ławce rezerwowych xD"

Wydaliśmy 30 mln na zawodnika, który nie gra, więc jest to możliwe ;D

Poradziliśmy sobie nawet bez Gabriela w obronie, chociaż dwa zagrania Holdinga mogły skończyć się źle, na szczęście Chelsea nas nie skarciła.

Młodzi jednak zrobili różnice, wykorzystali szansę i pokazali się, no może poza Willockiem, który wszedł z ławki. ESR szkoda niewykorzystanej okazji, ale pokazał się z dobrej strony, pokazywał jak powinno wyglądać zaangażowanie piłkarzy, zwłaszcza tym starszym leniom. Martinelli jak zawsze na plus, widać takich piłkarzy nam brakuje, takim piłkarzem miał być Pepe, ale chyba zjadła go kwota transferu. Saka, co tu dużo pisać, młody już dawno przebił się do pierwszego składu, dzisiaj udowodnił, dlaczego w nim gra.

Dzisiaj młodzi pokazali, że nie są nam potrzebne gwiazdy za kilkaset milionów, które zgarniają tylko duże tygodniówki i nic nie robią, kiedyś taka wizja przyświecała Wengerowi i wtedy graliśmy najlepiej, za czasów młodego Cesca, Ramseya, Wilshere'a, Walcotta. Czasami trzeba pokazać starszym, że nie są świętymi krowami. Mam tylko złudną nadzieję, że w następnym meczu nie zobaczę jednak truchtacza Williana.

Kovacic ograł Xhakę jak dziecko, Mari później ratował faulem.

Holding już drugi błąd.

@pierre_afc: Zapomniałem jeszcze o naszych wirtuozach, czyli Rosickym, Ramseyu i Wilsherze ;)

Kiedyś mieliśmy jako takich napastników, a teraz mamy słabych pomocników, bo mimo wszystko Auby bym nie określił słabym napastnikiem, w naszymi pomocnikami, to nawet Messi nic by nie zdziałał.

@pierre_afc: Pomoc u nas niedomaga od lat i często o tym wspominałem, dlatego zgodzę się z tym co napisałeś. Za czasów Fabregasa, Cazorli, czy nawet Songa, nasza gra wyglądała o niebo lepiej, nawet o zgrozo z Nasrim i często kontuzjowanym Diabym. Teraz naszym środkiem pola od lat, nie wiedzieć czemu, rządzi stopujący wszystkie akcje Xhaka.

@kwiatinho: Jednak w następnym sezonie byli już nad nami, a nie blisko strefy spadkowej ;)

Fakt, wydali dużo pieniędzy, jednak w ostatnich latach też wydawaliśmy spore kwoty, często na zawodników, którzy praktycznie nie grali albo grali sporo poniżej oczekiwań, jak np. Chambers, ale to jeszcze wymysł Wengera.

@kwiatinho: Widać, że Arteta nie ma pogłosu w szatni, to też wpływa na kiepską grę zawodników, bo po prostu nie słuchają się trenera, w dodatku te głupie zachowania, jak wypychanie kontuzjowanego Parteya na boisko i poniekąd zwalanie na niego winy, a później tłumaczenie się, że nie wiedział, że coś mu jest. Nie można całkowicie wybielać Artety, zawodników również, to jest niestety system naczyń połączonych, zawodnicy muszą czuć respekt do trenera, a tutaj chyba tego zabrakło, teraz dodatkowo wkradła się nerwowość przez brak wyników i dół tabeli. Wenger jednak potrafił rozmawiać z zawodnikami, każdy zawsze go chwalił, mimo kiepskich wyników, wtedy też nie kupowaliśmy tak drogich piłkarzy, a jednak utrzymywaliśmy się w czołówce, więc trener jednak daje wiele, wystarczy popatrzeć na Liverpool.

@Dominik11: Te wygrane, to był pewnie efekt nowego trenera, jak ma to miejsce w innych drużynach, później każdy rozgryzł styl gry Artety, a może raczej jego brak i dostajemy oklep, do tego spięcia w drużynie (dwa razy chyba przez Ceballosa), kupowanie emerytów z Chelsea i mamy co mamy.

Niestety, widać, że Arteta też ma swoich pupilków i od początku sezonu drażniło mnie stawianie na rodaków Hiszpanów, chociaż środek mamy taki słaby, że tego Ceballosa można jeszcze jakoś wybaczyć, tak kupno kontuzjowanego zawodnika, to dla mnie szczyt, może Mari nie miał jeszcze okazji za bardzo się wykazać, ale najmłodszy też nie jest, w dodatku Arteta postanowił zgłosić do rozgrywek Pablo, zamiast Salibę, z czego później głupio się tłumaczył, to jest dopiero kuriozum.