Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 104 z 150 (komentarze od 4121 do 4160):
Mecz dokładnie taki jakiego można było się spodziewać. Cieszy wygrana po jednej bramce i to w końcowych minutach spotkania. To zawsze najbardziej dołuje murarzy.
@ Gofer999:
Bardzo sprytne zagranie, ale po części trafione. Masz u mnie plusa.
Poszczekali i teraz z powrotem do jaskiń.
Facet robi po prostu wszystko. Jest najlepszy na placu bez cienia wątpliwości. Trzyma piłkę, uspokaja grę, nie notuje żadnych strat i świetnie rozgrywa, a zaraz wlatuje chłop z tekstem, że zawodnik nadaje się tylko do "średniaka". Widzę, że nic się tutaj nie zmieniło.
Jeden remis i szczekacze wychodzą z piwnic. Możecie się szczycić "kibice", teraz jest Wasz czas, bo zaraz znowu wrócicie do jaskiń.
Murray o jeden wygrany mecz od historycznego pierwszego miejsca w rankingu.
Niektórzy zaprzeczają, ale ja nie mam z tym problemu. Nie dla każdego musi być to najlepszy trener. Szanuję zdanie innych poparte argumentami.
Sprzed pięćdziesięciu. Nie miałem czasu dyskutować dalej, więc odpisuję teraz. Ja nigdy nie zostawiam niedokończonych "spraw".
@ ziomek1245:
Rijkaard? Pięć pucharów w trakcie pięcioletniej kadencji. Co to jest w porównaniu do Guardioli, który wygrał ich aż czternaście pracując rok krócej (w tym dwa razy LM). Wystarczy spojrzeć, gdzie pracował Holender po zwolnieniu - Galatasaray i Arabia Saudyjska. Dla porównania Hiszpan po odejściu - Bayern, City (gdybyś zapomniał). Tu nie ma w ogóle czego zestawiać. Barcelona była w totalnej rozsypce, kiedy Pep przejmował schedę. To on odbudował ją na nowo.
@ ZelGrey:
Kompletne bzdury. To właśnie Josep "stworzył" Messiego i wprowadził go na najwyższy poziom zmieniając mu pozycję. To jemu najwięcej zawdzięcza Argentyńczyk, o czym wspomina w wielu wywiadach. Historia taka sama jak Wenger i Fabregas. Enrique to w mojej opinii na razie bazuje na trio MSN. Zobaczymy, gdzie będzie pracował po odejściu/zwolnieniu z FCB i czy utrzyma się na topie tak jak Guardiola. Wtedy go ocenimy. To nie ja twierdziłem, że, WBA, Everton, czy nawet cała Premier League zweryfikuje Hiszpana. Takich osób było multum, dlatego to wyśmiewam i napiętnuję. Czytaj ze zrozumieniem. Z Bayernem pobił rekord zdobywając mistrzostwo Niemiec w rekordowym czasie dodając do tego między innymi dwa puchary krajowe. Absolutnie zdominował Budesligę. Nawet Heynckes nie potrafił wygrać rok po roku ligi (mowa o jego drugiej przygodzie z Bayernem). Oczywiście, że oczekiwało się od niego więcej, tj. zwycięstwa w LM. Niemniej jednak przejmował wtedy najlepszy klub świata, a na szczycie utrzymać się jest bardzo trudno. Nie bez powodu nikt jeszcze nie obronił trofeum Champions League. Spokojnie może zaliczyć swój pobyt w Monachium do udanych. Blanc? Wygranie trzech mistrzostw we Francji nie równa się wygraniu trzech mistrzostw w Niemczech i czternastu pucharów z Blaugraną.
@ ChatCrapGetBanged:
Jeżeli ktoś pisze o kimś prawie 24/7, wychwala kogoś niemal non stop w niemal każdym komentarzu, czy przytacza jego wypowiedzi, no to odnoszę wrażenie, że jednak nie są to żarty.
Ten Twój "Erikson" gra od samego początku totalne dno. Przereklamowany dokładnie tak samo jak Calhanoglu. Jeżeli nie wyjdzie im strzał z wolnego, to na próżno szukać goli, czy asyst już nie mówiąc o jakimś rozegraniu w postaci prostopadłego podania.
On nie prowadził Barcelony w złotym okresie, on ją stworzył. To zasadnicza różnica. Ja nie oceniam Guardioli po jednym/dwóch meczach tylko przez pryzmat całej jego dotychczasowej trenerskiej kariery, w ciągu której wygrał niesamowitą ilość pucharów w bardzo krótkim czasie. Porównywanie go z Ancelottim to strzał w stopę, bo to inne pokolenia. Hiszpan dopiero zaczyna swoją przygodę. Ja zawsze podkreślam kunszt Pepa jednocześnie wyśmiewając tych, którzy zaczęli pleść te żałosne teksty o "samograjach". Pamiętam te wzmianki, że w Premier League Josep sobie nie poradzi, Pulis go zniszczy taktycznie itd. Ostatnio był tutaj taki agent, który wynosił na piedestał Walijczyka przed meczem City vs WBA i ostrzegał przed jego kunsztem trenerskim, a tymczasem to Guardiola zniszczył Tony'ego wystawiając trzech obrońców i nie pozwalając The Baggies właściwie na nic. Zawodnicy West Bromu biegali za piłką jak psy za kiełbasą z wywieszonymi jęzorami. Każdy ma prawo mieć własne zdanie, ale ważne, żeby potrafił to uzasadnić. Dla mnie osobiście to zdecydowanie numer jeden.
@ FabsFAN:
Wiem, że Busquets i Suarez są totalnie pod formą. Messi i Neymar też nie błyszczą, ale to nie znaczy, że nie ma za co chwalić City. Zagrali fenomenalną drugą połowę i za to należą się im gratulacje. Swoją drogą tak chwalony Roberto wczoraj pokazał, że do Bellerina jeszcze mu daleko. Trzeba czegoś więcej niż dobre mecze z Granadami, Betisami, czy innymi outsiderami, żeby nazwać kogoś klasowym obrońcą.
@ ziomek1245:
Nie ma się z czym wstrzymywać. Pellegrini to choćby prowadził City dziesięć lat i tak nigdy nie pokonałby FCB. To nie ta półka. Nie ten warsztat. Za jego kadencji City wychodziło na spotkania z Katalończykami jak przestraszone dzieci. Teraz to Obywatele chcą dyktować warunki. Różnica jest aż nadto widoczna, a Pep dopiero zaczął przygodę. Poza tym jeden półfinał w trakcie 3-letniej pracy to żadne osiągniecie. Guardiola zapewne osiągnie to samo w swoim pierwszym sezonie.
@ kaman17:
Pierwszy mecz już pokazał siłę The Citizens. Nawet na Camp Nou widać było, że mają spore szanse, żeby ugrać coś w dwumeczu. Jak widać wystarczyło nie ślizgać się jak Wawrzyniak, nie podawać do przeciwników, czy nie bawić się w Neuera i od razu inny wynik.
Brawa dla City. Po meczu na CN byłem przekonany, że Barcelona nie poradzi sobie na Etihad. Pierwsze spotkanie Katalończycy wygrali właściwie tylko dzięki bezsensownym indywidualnym błędom. Nie było różnicy w jakości. Do pierwszej bramki lepsi byli podopieczni Guardioli. Dzisiaj jednak Obywatele przeszli samych siebie. Początek nie był łatwy. Pierwsza odsłona do 40 minuty pod dyktando gości i to zdecydowanie. Zdominowali The Citizens w każdym aspekcie. Wszystko zmieniło się po błędzie Roberto. Wtedy gospodarze uwierzyli we własne możliwości i zdali sobie sprawę, że Blaugrana wcale nie jest tak niesamowita jak "maluje" ją Pep. Drugie 45 minut to już znaczna przewaga Manchesteru. Ostry pressing i zawodnicy FCB gubili się niemal w każdych strefach boiska. Gratulacje dla Josepa. Po stronie Barcelony wydaje się, że stoją większe umiejętności, ale po stronie City zdecydowanie lepszy trener. Hiszpan znowu udowodnił, dlaczego jest najlepszym fachowcem na tej planecie. W odstępie bardzo krótkiego czasu wniósł swoich podopiecznych na taki poziom, o którym Pellegrini mógłby tylko pomarzyć.
Nie ma nic nadzwyczajnego przy bramce Mesuta. Cytując klasyka: "Taką ma pozycję i takie zadania na boisku".
Nie jestem przekonany, czy Mustafi popełnił błąd. Niemiec był dobrze ustawiony. Stał przed Watmorem i czekał aż piłka spadnie mu pod nogi. Niestety ta odbiła się niefortunnie i zmieniła trajektorię lotu zupełnie tak samo jak przy sytuacji Özila, kiedy próbował lobować Pickforda. Murawa na Stadium of Light tego dnia wyglądała fatalnie, na co słusznie zwrócił uwagę także Twarowski.
Oczywiście, że pamiętam, bo tak samo było z Depayem. "Ślepy dziad ominął nowego Cristiano i nowego RvP" - pisali. Teraz ja wybucham śmiechem na każde wspomnienie ich nazwisk. Wielkie gwiazdy Eredivisie. Nie pierwsze i nie ostatnie, które spalą się w Premier League. Zgadzam się co do Anglika. Aktor z niego wybitny. Przy nim to chyba nawet "stara wersja Neymara" wymięka. Janssen spokojnie może strzelić 20 bramek w samej lidze, ale będzie potrzebował do tego 20 karnych.
Ja odnoszę wrażenie, że on tam cały czas gra. Tylko, że teraz pod holenderskim nazwiskiem. Charakterystyka gry dosłownie taka sama. Diving - Penalty - Goal.
W razie braku Kane'a będzie trzeba uważać na Soldado. Razem z Allim prowadzą w wyścigu o nagrodę Oscara Premier League. Obaj to symulanci nie z tej ziemi. Jeżeli sędzie nie pomoże zawodnikom Tottenhamu jak w dwóch poprzednich kolejkach, to Arsenal nie powinien mieć problemów.
Nikt nie prosił mnie o rozwinięcie myśli. Gdyby ktoś to zrobił, to bez problemu wyjaśniłbym wszystko. Poproszono mnie o podanie definicji, a to już jest forma edukowania. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
Nie mam czasu na edukowanie ludzi. To nie moja rola. Jeżeli widzę jakiś bezsensowny bełkot, to zawsze zwrócę na to uwagę.
Jest różnica między pisaniem głupot a posiadaniem własnego zdania. Niektórzy jak widać nawet tego nie potrafią rozróżnić.
Tego typa już dawno nie powinno być na tej stronie. Poziom głupoty jego wypowiedzi przekroczył limit jakiś czas temu.
No właśnie - powinni. Problem jest taki, że o TOP4 w Anglii nie jest łatwo. Chyba, że nazywasz się Wenger.
Sytuacja United to nauczka dla tych, którzy "szczekali" domagając się odejścia Wengera. SAF i Arsene to prawdziwe legendy, a takich zastąpić jest najciężej, bo trzeba zmierzyć się z niewyobrażalną presją, która przytłoczyć może nawet największych.
Bardzo mnie ciekawi, czy Ancelotti pobije rekord Guardioli (najszybsze mistrzostwo w historii). Przeszkodzić mu już chyba mogą jedynie o dziwo takie zespoły jak Leipzig, czy Hertha co przyprawia mnie raczej o śmiech. Cóż, nie mam nic do Bundesligi. To dobra liga, nawet delikatnie lepsza niż Ligue 1.
Wanyama to jeden z lepszych piłkarzy Tottenhamu w tym sezonie.
Daleko nie musisz szukać takiej dominacji. Wystarczy odpalić transmisję z The Hawthorns. Tam geniusz taktyczny o nazwie Pulis jest właśnie ośmieszany przez Guardiolę.
Dzisiaj Giroud nikomu nie "nasrał do ryjów". Raczej udowodnił tylko to, o czym większość już wspominała setki razy. Idealnie nadaje się do roli jokera.
Myślałem, że Tottenham sprzedał Soldado, ale jednak cały czas jest na WHL.
Giroud jest potrzebny raptem na kilkanaście/kilkadziesiąt minut, żeby wejść i coś zmienić, jeżeli gra się nie układa. Nic poza tym.
Niech Olivier trzyma się z dala od wyjściowej jedenastki. Gra z nim w składzie jest zbyt wolna, schematyczna i przewidywalna. Arsenal przerabiał to już przez ostatnie sezony. Jeżeli ten klub ma wygrać coś poważnego, to na pewno nie zrobi tego z Francuzem na /9/. Francuz miał swój czas i go nie wykorzystał. Był Walcott, teraz kolej na następnego, czyli Alexisa.
Jeżeli w zestawieniu najlepszych obrońców świata brakuje Filipe Luisa, to taką listę można rozbić o kant dupy.
W lidze, żeby mieć punkty trzeba strzelać gole i asystować. Chamberlain ostatnimi czasy to właśnie robi, więc jak najbardziej wystarczy. Nie ma sensu liczyć na to, że Iwobi pociągnie cały sezon. Skoro Ox jest ostatnio w gazie, a Nigeryjczyk leciutko przygasł, to Boss powinien się zastanowić, czy w tym momencie nie skorzystać z Alexa.
Mourinho jest wyśmiewany, bo United okupuje szóste miejsce w tabeli i na dodatek gra bardzo przeciętnie. Z Guardioli natomiast szydzą jego przeciwnicy mimo, że cała stawka Premier League ogląda plecy City właściwie od samego początku. Taka mała różnica między w/w dwójką. To tylko potwierdza kunszt Hiszpana. Od Pepa wszyscy oczekują czegoś niezwykłego, czegoś specjalnego, a to domena wyłącznie największych i najlepszych.
Ostatecznie mu siadły. To jest w końcu Chamberlain. Nie oczekuj od niego, że wszystko zrobi poprawnie. Ten chłopak ma genialne przyśpieszenie połączone z fantastyczną dynamiką, co daje mu przewagę właściwie w każdym momencie, tj. na samym starcie i podczas rozpędzenia. Niestety brakuje mu chłodnej głowy, dlatego popełnia rażące błędy (niedokładność - vide mecz z Bułgarami), czy podejmuje fatalne decyzje. Z jednej strony tak mało dzieli go od bycia topowym skrzydłowym, a z drugiej strony tak wiele.
Pomijając piętnaście tysięcy strat środku pola, po których poszły dwie groźne kontry i tych przed polem karnym Reading, kiedy kiwał się sam ze sobą, to tak zagrał wyśmienicie.
Jeżeli chodzi o obronę, bardzo dobre występy Holdinga i Jenkinsona. Rob to powinien być w tej chwili pierwszy wybór na stopera, gdyby coś stało się Kościelnemu albo Mustafiemu. Zobaczymy, co w niedalekiej przyszłości pokaże Carl. Być może Boss nie będzie musiał kupować zmiennika dla Bellerina. Martinez pewny punkt. Giroud jak na tak długi rozbrat z piłką także pokazał się z niezłej strony. Na koniec Chamberlain - bez dwóch zdań MVP. Choć nie wszystko szło po jego myśli, kilka akcji zepsuł, to w ostateczności zasługuje na brawa. Wenger powinien się poważnie zastanowić, czy Alex nie powinien wyjść w podstawowym składzie na Sunderland zamiast Iwobiego. Mecz z Bułgarami w LM pokazał również, że Ox dobrze potrafi współpracować z Alexisem, co też nie jest bez znaczenia. Z młodzieży chyba najlepiej Jeff, choć bez rewelacji. Najsłabszy punkt to zdecydowanie Maitland-Niles. Strasznie chaotyczny. Chłopak notorycznie tracił piłki w środku pola i przesadzał z dryblingiem. Odniosłem wrażenie, że za bardzo chciał się pokazać i cóż - nie wyszło.
Oczywiście, że nie. Przecież gra w Arsenalu jako napastnik, a w BM grał na skrzydle.
Oczywiście, że niepotrzebny zakup. W końcu "mamy młodzież" na pozycji defensywnego pomocnika, którą można ogrywać. Niestety jakimś trafem nikt nie może się przebić i nikt się nie wyróżnia.
Lepszego nie znalazłem, niezła jakość:
rivonet.info/ch5.html
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@ mallen:
Niestety brakuje jakości w drugiej linii Arsenalu, a dokładniej na jednej pozycji. Ciężko to przegryźć, bo jeszcze nie tak dawno wszyscy zachwycali się pomocą The Gunners i stawali ją na równi z Barceloną, czy Realem, a teraz zostały jedynie nazwiska. Xhaka i Coquelin to typowi defensywni pomocnicy. Wbrew temu co pisali tutaj niektórzy Szwajcar nie jest żadnym B2B, grać tam może jedynie z konieczności w dwóch, trzech meczach sezonu. Jeżeli jednak staje się to rutyną wtedy poziom kreatywności diametralnie spada. Chłopak robi co w jego mocy, ale to nigdy nie będzie Cazorla, bo to po prostu najzwyczajniej w świecie nie jest pozycja dla niego. Krytyka w jego stronę jest niesłuszna, bo wszyscy liczą, że skoro przyszedł za 45 mln euro, to będzie notował przynajmniej dwie asysty na mecz. Podobna sytuacja była z Özilem. Nie można opierać rozegrania na DP. Granit i Francis grać razem zwyczajnie nie mogą i napisałem to już po ich pierwszym spotkaniu sparingowym z meksykańskim zespołem. Jestem przekonany, że Wenger też o tym wie, ale na razie nie ma po prostu innego wyjścia. Elneny jest za słaby i na nic się zda robienie z niego Messiego przez 60-70% użytkowników tego portalu. Wilshere gra w tej chwili w Bournemouth, a Ramsey jest kontuzjowany albo bez formy. W tym momencie zrobiła się straszna dziura w centralnej części boiska, bo nie ma tam jakościowego zawodnika. Dopóki grał Santi wszystko funkcjonowało bardzo dobrze jak w zdrowym kręgosłupie, ale w momencie jego kontuzji nie ma naturalnego następcy i to musiało odbić się na poziomie w grze. Została zakłócona symetria "naszego" kręgosłupa. Arsenal przegrywa starcia w środku (vide mecz z City), bo nie ma kto utrzymać piłki. Sam Mesut nie da sobie rady. Recepta? Jest. Na całe szczęście. Są dwie opcje. Powrót do formy pewnego Walijczyka, bądź przyśpieszenie operacji pt. "następca Cazorli". Niestety obie nie są łatwe do zrealizowania, choć wydaje się, że w Realu kisi się właśnie zawodnik charakterystyką bardzo przypominający naszego małego magika i możliwe, że byłby do wyjęcia za wcale nie duże pieniądze już w styczniu.