Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 127 z 150 (komentarze od 5041 do 5080):
@ Rafson95:
Przyznałeś mi w końcu rację - brawo. Walcott sam w sobie nie do końca pasuje, ale zawodnik z jego charakterystyką już tak. Lacazette, Lukaku, Aubameyang - to nazwiska, które wymienia się tutaj jako potencjalne wzmocnienia ataku. Dlaczego? Ponieważ mają inną specyfikę gry. Przede wszystkim ich atutem jest gra przodem do bramki (jak u Theo), a nie tyłem jak w wypadku Giroud. Olivier miał już wystarczająco dużo czasu i szans, żeby udowodnić swoją wartość. Ostatecznie okazało się, że pewnego poziomu nie przeskoczy i mistrzostwa z nim nie wygramy, więc szukałem, domagałem się po prostu innego rozwiązania na następny sezon. Jedynym sensownym wyborem był Anglik, bo nikogo poza nim nie było. Zdałem sobie sprawę, że nie ma sensu wchodzić sto razy do tej samej rzeki, dlatego byłem jego zwolennikiem. Nic poza tym.
@ Hubertus888:
Widziałem wszystkie jego bramki i asysty - prawdziwy majstersztyk. To nie jest przypadek. Na kompilacjach YOUTUBE z tego sezonu można zobaczyć jeszcze kilka innych akcji, które przeprowadzał, ale te nie kończyły się golem, bo praktycznie za każdym razem partnerzy je marnowali. Pereira? Grał pewnie. W obronie niczemu nie zawinił, ale też przeciwnik raczej przeciętny. Z kolei w przodzie miał kilka ładnych wejść. Widać dobrą współpracę z Ben Arfą, ale jestem zdania, że Gibbs na ten moment jako rezerwowy wystarczy. Wróciłbym jednak do Veltmana, o którym wspomniałeś kilka dni wcześniej. Parę spotkań Ajaxu widziałem (w tym ten z PSV wczoraj) i nie wydaje mi się, żeby był jeszcze gotowy na takie wyzwanie jak gra w Arsenalu. Napastnik? Którykolwiek z w/w trójki.
@ Hubertus888:
Wczoraj pierwszy raz oglądałem cały mecz Nicei (z Ajaccio) ze względu na Ben Arfę. Komentarz? Coś niebywałego i pomyśleć, że chłopak będzie dostępny za darmo. Mam wrażenie, że się odbudował. Zaryzykowałbym z nim, a bank rozbiłbym na środkowego napastnika.
@ Rafson95:
Nic nie kłamię. Po prostu sprawdzałem na odwał, bo już nie miałem czasu pisać przez przyjście petenta. Spójrzmy więc dokładnie. Giroud zaczyna sezon jako podstawowy napastnik, dlatego to on zajmuje miejsce w pierwszej jedenastce na trzy pierwsze mecze ligowe (WHU, CP, LFC). Potem sytuacja diametralnie się zmienia. Na dwanaście następnych spotkań w ośmiu wychodzi Walcott. Olivier gra tylko cztery (w tym dwa mało znaczące w pucharze ligi). Następnie przychodzi kontuzja Anglika. Teraz zadaj sobie pytanie, kto był w takim razie pierwszym napastnikiem. Wielu ludzi pisało już do Ciebie, że Theo dobrze spisywał się na szpicy. Wielu pisało Ci, że on był pierwszym wyborem - nawet teraz to robią. Obrazuję Ci sytuacje, podaje argumenty, które potwierdzają moją tezę, a Ty nadal zostajesz przy swoim. Kto tutaj jest więc uparty? Ja zawsze, kiedy coś piszę to przedstawiam fakty i argumenty (w przeciwieństwie do większości tutaj), więc nie wiń mnie za to, że w 99% mam rację (99, nie 100 - pamiętajmy o Martialu). Wracając do Cecha. Czy jego transfer był potrzebny? Cóż ostatecznie wyszedł nam na dobre, ale zaryzykuję stwierdzeniem, że wygralibyśmy tytuł bez Cecha, gdyby przyszedł tutaj klasowy napastnik. Nie bramkarz był problemem.
@ Rafson95:
niewiele*
Uważałem, bo dyskutowałem na ten temat właśnie z Came4Fame. Po prostu nie mogłem uznać go za top napastnika po jednym sezonie. Jak wyglądałoby to, gdybym umieścił go w tamtym zestawieniu obok Suareza i innych. Wolałem Girouda od wszystkich napastników, których z nami łączono, tj. Martinez, Bacca, Batshuayi, Benteke itd. Każdy z nich blokowałby niepotrzebnie miejsce dla ewentualnego pozyskania klasowego snajpera w następnym oknie transferowym. Martial? Szukasz, szukasz i w końcu Ci się udało. Pierwszy raz - zgadzam się. To jedyny zawodnik, którego źle oceniłem, ale równie dobrze mogłoby to powiedzieć zapewne 99% osób, więc nie ma się czego wstydzić. Dzisiaj dałbym się za niego pokroić.
@ Rafson95:
Same komentarze wyrwane z kontekstu nie wiele Ci dadzą. Kiedy spekulowało się na temat Cecha sporo było doniesień, że Szczęsny odejdzie. Głównie z tego względu byłem przeciwny jego transferowi, ale kiedy okazało się, że będzie to tylko wypożyczenie moje spojrzenie było już inne. Ostatecznie uważałem, że wypadało skupić się na wzmocnieniu innych pozycji. Niestety wygląda na to, że miałem rację, bo na razie wychodzi na to, że do tytułu zabrakło defensywnego pomocnika i napastnika (chyba znacznie bardziej niż bramkarza). Walcott wygryzł Girouda ze składu na samym początku sezonu. W pierwszych trzech meczach zagrał Olivier, ale potem wszystko uległo zmianie. Osiem kolejnych spotkań z rzędu było udziałem Theo. Zapewne Francuz po prostu przez ten czas odpoczywał po morderczych trudach sezonu. Przyszedł feralny mecz z Sheffield w Pucharze Ligi i wszystko dobiegło końca. Po tej kontuzji Anglik nie doszedł już do siebie, a Giroud na stałe wrócił do składu. Dalej uważasz, że to Twój bohater był pierwszym napastnikiem? Dalej uważasz, że to bzdury? Nie ma sprawy. Dla mnie możesz zakłamywać rzeczywistość, ale znowu mam rację. Przed rozpoczęciem kampanii napisałem, że jeżeli Olivier będzie pierwszym napastnikiem Arsenalu to na mistrzostwo nie ma nawet co liczyć. W związku z tym szukałem czegoś odmiennego. Jedynym słusznym wyborem na konkurenta dla Girouda był Walcott, dlatego uważałem, że ze względu na inną specyfikę gry ma szanse dać temu klubowi coś więcej i zasługuje na szansę. Francuz dostał ich już kilka, a pucharu nadal nie ma i prawdopodobnie nie będzie choć chciałbym się mylić. Tutaj także mam rację. Z biegiem czasu okazało się, że Welbeck może być lepszy od nich obu, dlatego nie widzę miejsca dla Walcotta, jeżeli chodzi o środek ataku.
P.S - Wyniki i gra pokazały, że pomysł z Theo na szpicy nie był jednak taki zły. Problemem potem nie był on sam, ale to, że nie był w stanie wrócić do formy. Kto wie jak sezon potoczyłby się dalej, gdyby nie ta kontuzja. Niemniej jednak takie dywagacje nie mają już sensu.
@ Rafson95:
CECH - ja się wcale z tym nie kryje. Od początku byłem przeciwny jego transferowi, bo wierzyłem i nadal wierzę w Polaka. Ostatecznie dołączył, spisuje się niemal wzorowo, więc nic tylko się cieszyć. Niemniej jednak były pozycje, które zdecydowanie bardziej wymagały wzmocnienia.
WALCOTT - nadal uważam, że Anglik odegra jeszcze pewną rolę w Arsenalu. Po kontuzji forma spadła mu jednak drastycznie, ale nadal uważam go za lepszego zawodnika niż Chamberlain. Gdybym miał wybierać kogoś z tej dwójki zdecydowanie wybrałbym Theo. Pisząc "idealny napastnik dla takiego klubu" miałem na myśli charakterystykę gry (przodem do bramki). Jak widać się nie myliłem, bo zarówno Walcott jak i Welbeck wygryźli Oliviera ze składu. Próbujesz po raz kolejny, ale nadal Ci nie wychodzi, "but nice try".
P.S - Nijak ma się to jednak do oceny potencjału danego zawodnika (Kane - Giroud).
Co tam jakiś Kane. Giroud jest lepszy. Do dzisiaj pamiętam jak Came4Fame (albo coś w tym stylu) próbował ludziom wmówić, że Anglik to jednosezonowiec i nie ma nawet startu do Oliviera.
Kane albo Pelle.
Wraz ze sprzedażą Oliviera niektórzy tutaj popełniliby chyba samobójstwa. Dlatego lepiej jednak tego nie robić.
@ ArsenalChampion:
Jeżeli chcesz oceniać zawodnika przez pryzmat tego co było to daruj sobie. Za przykład niech posłuży Ci Robben, który w Realu grał przeciętnie, a w Bayernie został jednym z najlepszych skrzydłowych biegających po murawie. Ben Arfa gra aktualnie świetny sezon - 12 bramek i 4 asysty w 26 spotkaniach. Jest najlepszym dryblerem w lidze francuskiej obok Dembele. Wystarczy zobaczyć kilka meczów Nicei (nawet skróty), żeby przekonać się, że chłopak nadal ma to coś. Wczoraj znowu błysnął strzelając fenomenalną bramkę i notując genialną asystę.
Tu nie chodzi o porównywanie świeżości i formy, ale stylu. Nie będziesz oglądał dynamicznej gry mając w ataku "gladiatora". Przy takim pressingu jaki był w dwóch ostatnich meczach miejsce nie będzie miało tak wielkiego znaczenia. Odbiór na połowie przeciwnika sprawi, że szyki obronne rywala nie będą tak zwarte przez co łatwiej będzie stworzyć sytuacje bramkowe. Wszystko kręci się jednak wokół szybkiego doskoku do przeciwnika. Analogiczna sytuacja jest w Liverpoolu Kloppa, gdzie w odstawkę idzie Benteke.
Wczorajsza gra pokazała, że mecz z Barceloną nie był dziełem przypadku. Przeciwnik inny, ale styl zupełnie ten sam. Znowu imponował pressing, krótka techniczna gra po ziemi z wymiennością pozycji i sporym ruchem. Warto również podkreślić ilość zawodników, którzy byli włączeni w tworzenie akcji właściwie przed samym polem karnym przeciwnika. Wszyscy ustawieni byli bardzo wysoko dzięki czemu łatwiej było odebrać piłkę. Oglądało się to naprawdę przyjemnie aż chce się napisać - w końcu. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca sezonu. Arsenal ma piłkarzy predysponowanych dokładnie do takiej gry. Niestety, ale pewien Francuz kompletnie tutaj nie pasuje. Z Welbeckiem w składzie wszystko jest dynamiczniejsze. Dobrze jest mieć napastnika grającego nie tylko tyłem do bramki, ale głównie przodem. Giroud potrzebuje 20 meczów, żeby wyjść sam na sam z bramkarzem, natomiast Anglikowi wystarczy raptem jedno spotkanie. Ciężko wyróżnić kogoś szczególnie, bo każdy zagrał na wysokim poziomie zaczynając od czwórki obrońców. Ospina wybronił co miał wybronić. Przede wszystkim harował Coquelin zaliczając masę przechwytów. Najważniejsze jednak, że podoba się także Elneny. Większość psioczyła na Bossa, że sprowadza kolejnego no name, a tymczasem Egipcjanin utarł nosa sporej liczbie użytkowników tej strony. Daleki jetem od stwierdzenia, że to będzie najważniejszy punkt drużyny w następnej kampanii, ale nie należy chłopaka lekceważyć. Arsene się nie mylił. Chłopak ma stalowe płuca i jego pressing w 90 minucie robił wrażenie. Özil powoli hamuje, ale tego można było się spodziewać. Zapewne jeszcze o nim usłyszymy. Joel? Powinien był grać, ale nikt nie może mieć pretensji do Wengera, jeżeli ten wystawia za niego wychowanka, bo to zawsze cieszy oko. Na dodatek wychowanka, który spisuje się bardzo dobrze. Iwobi miał dogodną sytuację, więc od razu ją wykorzystał i to odróżnia go od Campbella (patrz mecz z Watfordem). Miał kilka "spalonych" akcji, ale jego pewność siebie będzie rosła z każdym spotkaniem. Młody tego potrzebuje. Wejście Gibbsa? Zmiana została przeprowadzona w 74 minucie kiedy Arsenal prowadził 0:2. Fizycznie niektórzy już leżeli (nie ma się co dziwić), więc nie było potrzeby wprowadzania ofensywnych piłkarzy. Na koniec poświęciłbym jeszcze kilka słów Alexisowi. Widziałem lament, że nie powinien grać. Trochę to śmieszne zważywszy, że w meczu z FCB Chilijczyk sygnalizował już zwyżkę formy i zagrał niezłe zawody. Na Goodison był zdecydowanym liderem. Każda akcja przechodziła przez niego. To on dawał zawsze sygnał do ataku. Nie mam wątpliwości, to jest właśnie MOTM. Nadzieja na mistrzostwo jeszcze tli się w głowie. Cóż zobaczymy jak wszystko się potoczy. Planowo Leicester miało zacząć tracić punkty od następnej kolejki.
Nikolić ma 25 bramek.
Na prawej obronie FC Köln gra stoper mierzący 1,93 m. Może Stöger zechce ściągnąć jeszcze Mertesackera do rywalizacji albo chociaż na drugie wahadło.
@ Redzik:
Z tego samego powodu co Giroud. W tym meczu będzie trzeba biegać, a oni tego nie potrafią.
Wbrew pozorom mistrzostwo jest jeszcze w zasięgu Arsenalu. Niektórym po prostu nienawiść do Wengera przyćmiewa myślenie.
Nie przypominam sobie, żeby Radwańska kiedykolwiek grała tak ofensywnie przeciwko Williams. Amerykanka psuła na potęgę, ale Polka świetnie to wykorzystywała ryzykując niemal w każdym uderzeniu.
Serena wolno wchodziła w mecz. Agnieszka to wykorzystała stąd początkowa przewaga, ale trzeba przyznać, że Polka grała rewelacyjnie szczególnie return imponował i ofensywne wejścia. Niemniej jednak to Amerykanka decyduje jak przebiegać będzie całe spotkanie. Jeżeli wchodzi na optymalny poziom rywalizacja natychmiast się kończy.
Miejmy nadzieję, że będą "chociaż" trzy sety.
@ Qarol:
Co jest nie tak z Ben Arfą?
@ Hubertus888:
Pomocnik-skrzydłowy to ktoś w rodzaju Jamesa bądź Kevina De Bruyne, ale nie Hazard - no ludzie.
@ Rafson95:
Nic nie pisałem o ich stylu gry. Nie interesuje mnie ta dyskusja. Po prostu śmieszy mnie te ciągłe nazywanie Hazarda pomocnikiem, żeby tylko usprawiedliwić jego słabe cyferki. Zresztą nie mam zamiaru rozmawiać na temat Belga, bo po co? Dobry z niego zawodnik, ale nic poza tym. Jest co najmniej pięciu skrzydłowych lepszych od niego.
@ gunners007:
Stary Arsenalowi brakuje bramek, a tego nie gwarantują obrońcy. Średnia goli na mecz nie wynosi nawet dwa. Sytuacji jest sporo, ale nie ma kto ich wykorzystywać. Gołym okiem widać, że potrzebny jest tutaj "egzekutor". Legia ma piłkarza, który walczy o złotego buta, a "my" nie. To jest wymowne.
@ Czeczenia:
Football na przestrzeni ostatnich lat strasznie się zmienił. Dzisiaj puchary wygrywa ten, kto ma klasowego napastnika bądź klasowy atak. Zapoczątkował to Real z trójką (Bale, Benzema, Cristiano) wygrywając Ligę Mistrzów. W tą samą stronę poszła Barcelona ściągając Suareza i w konsekwencji trio MSN wygrało wszystko co było do wygrania. Z kolei w trzech ostatnich sezonach Premier League wygrywali Ci, którzy mieli najlepszych napastników. Nie zakłamuj rzeczywistości, bo historia nie kłamie. Dalej - porównywanie Girouda do Agüero to czysta głupota. Francuz rozegrał ponad 200 minut więcej, a i tak bramek ma mniej. Na dodatek Argentyńczyka trapią co chwile kontuzje przez co facet traci czas na ciągłe dochodzenie do formy. W takiej sytuacji to Olivier miałby może z pięć goli. Sergio opuścił osiem spotkań i to jedna z przyczyn, dlaczego City jest tak nisko. Zaryzykuję stwierdzeniem, że uratowałby im nie jeden mecz.
Mertesacker z kolei zawsze był takim bardziej strzelającym skrzydłowym niż rozgrywającym pomocnikiem.
@ gunners007:
Brednie. Jeżeli ma się zamiar wygrać mistrzostwo to trzeba zdobywać punkty. Jeżeli ma się zamiar zdobywać punkty to trzeba strzelać bramki. Jeżeli ma się zamiar strzelać bramki to trzeba mieć napastnika. Rok temu tytuł zdobyła Chelsea i to w głównej mierze dzięki Coscie, który z miejsca zaczął ładować bramkę za bramką w debiutanckim sezonie (20 goli i 3 asysty w 26 spotkaniach). Jeszcze wcześniej puchar zdobyło City, bo prym wiódł m.in. Agüero (26 goli i 8 asyst w 33 meczach). Warto przytoczyć także sezon 12/23, gdzie United miało przede wszystkim RvP (26 goli i 15 asyst w 38 spotkaniach), ale także Rooneya (12 goli i 10 asyst w 27 meczach). Drużyna SAFA straciła tyle samo bramek co siódmy Liverpool. Tracili w nie jednym pojedynku po dwie/trzy bramki, ale odpowiadali czterema albo nawet pięcioma. Wnioski z tego wyciągnij sobie sam.
"Ponoć Niemiec od dawna mówił, że chciałby spróbować swoich sił właśnie w Hiszpanii, ze względu na ofensywny, techniczny styl gry prezentowany przez większość zespołów."
Nie pamiętam źródła, ale jeżeli mnie pamięć nie myli były to właśnie jego słowa. Niemniej jednak minęło sporo czas od tej wypowiedzi. To było przeszło trzy lata temu.
Löw powiedział, że po reprezentacji chce pracować w Hiszpanii.
@ Hubertus888:
Daleki jestem od stwierdzenia, że pressing był idealny. Najważniejsze, że był w przeciwieństwie do pierwszego meczu. Nie wierzę także w bajeczki typu: "nie grali na 100%". Przykro mi, ale na takim poziomie i w takim spotkaniu nie ma miejsca na lekceważenie rywala. Arsenal zagrał dobre spotkanie i na pewno w pierwszych minutach strasznie Barcelonę zaskoczył. Co do Wengera, to mam mętlik w głowie. Z jednej strony myślałem, czy nie warto byłoby mu już podziękować, ale z drugiej strony uważam, że zasłużył jeszcze na jedną szansę. Zobaczymy co zrobi w lecie, bo od tego najwięcej będzie zależało. Na razie jeszcze wierzę w mistrzostwo.
@ Czeczenia:
To nie jest głupi argument. To jeden z najsensowniejszych. Czasami, żeby cokolwiek zrozumieć trzeba pograć. Wiedzą o tym Ci, którzy próbowali footballu chociażby na "nieco niższym" poziomie. Negujesz to, czyli znaczy, że nie nigdy nie grałeś.
@ Hubertus888:
Jak widać nie trzeba nazywać się Bielsa, żeby zagrać świetnym pressingiem i dobrze ustawić zespół. Barcelona tak samo jak Arsenal popełniła w tym dwumeczu sporo błędów. Niestety tylko jedna drużyna wykorzystała je i dlatego wynik rywalizacji jest taki, jaki jest. Mam nadzieję, że za rok, jeżeli przyjdzie "nam" mierzyć się z Barceloną to w nieco innym składzie. Na razie nie ma czym straszyć, ale Wenger może to zmienić. Wszystko jest w jego rękach.
Ten mecz pokazał, że można grać z Barceloną jak równy z równym i nie ma się czego obawiać. Wysoki pressing i atak za atak. Zdecydowała klasa piłkarzy, bo choć liczba sytuacji była podobna, to jednak wykończenie było po stronie gospodarzy. Pozostaje pytanie, dlaczego nie można było zagrać w ten sam sposób na Emirates? Wczoraj Wenger bardzo mi zaimponował tak samo jak z Tottenhamem poza jedną zmianą. Nie mam absolutnie pojęcia co do cholery miał robić Giroud na murawie. Przecież wiadomo było, że będzie kompletnie bezużyteczny jak w pierwszy spotkaniu. Zdecydowała akcja Welbecka i pojedynek z Mascherano. Osobiście do Anglika pretensji nie mam, choć mógł strzelić spokojnie jedną bramkę. Wraca jednak po kontuzji i dam mu jeszcze czas, a później przyjdzie moment, żeby podsumować jego grę. Szkoda żałosnych błędów Kościelnego i Oliviera, po których padły bramki. Arsenal był w gazie, a gol strzelony dla FCB (w szczególności pierwszy) chwilowo podłamał zespół i obniżył morale. Niemniej jednak jestem zadowolony. Niestety znowu to samo, tj. słaby pierwszy mecz i odpadnięcie z honorem. To cały czas za mało. Mam nadzieję, że Arsene czegoś się nauczył i nie będę musiał oglądać już tego żałosnego autobusu w przyszłości przeciwko Barcelonie, czy Manchesterowi Guardioli.
P.S - Giroud dostał żółtą kartkę. Będzie zatem pauzował w pierwszym spotkaniu następnej edycji LM. Mam jednak nadzieję, że jego brak nie będzie spowodowany tą karą, a pozyskaniem nowego napastnika.
@ Hubertus888:
Też mam nadzieję, że jeszcze o nim usłyszymy. Zasłużył na to. Prawdziwy perfekcjonista i idealista. Tekst na weszło właśnie przeczytałem.
@ Hubertus888:
Z Bielą na ławce to dzisiaj na Camp Nou mielibyśmy niesamowity spektakl. Szkoda, że nie ma absolutnie żadnych szans na zatrudnienie go.
@ Hubertus888:
Nie ma szans. Skoro na Emirates był autobus, to na pewno będzie on i na Camp Nou. Zdziwiłbym się bardzo, gdyby było inaczej. Mimo wszystko po cichu liczę na dobry wynik.
Fabs kolegów przyprowadza.
@ Hubertus888:
Wiem do czego zmierzasz. Trafnie to ująłeś. Arsenal pod wodzą Bielsy rekompensowałby mi każdy brak trofeów swoją grą.
@ TakKrzysiu:
Schodzimy w tym momencie do tego samego tematu co niedawno. Zarówno Ty jak i ja chcemy czegoś więcej niż "tylko" pucharów.
@ losnumeros:
Guardiola i Ancelotti to już historia, więc nie ma trenerów, którzy mogliby zagwarantować trofea z miejsca. W takim razie mam większe zaufanie do Wengera niż do innych.
@ TakKrzysiu:
No właśnie "nadzieja". Wszyscy przeciwnicy Wengera mają tylko "nadzieję", że będzie lepiej. Pewności z kolei nie mają żadnej, dlatego ja w podświadomości czuję lekkie obawy na myśl o odejściu Bossa, a szczególnie teraz, kiedy konkurencja w Premier League będzie największa w historii.
Czasami doceniasz coś dopiero po tym, jak to stracisz. Tak samo jest z Wengerem i jego wyśmiewanym TOP4. Rozumiem jednak tych, którzy chcą więcej. W końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie ma jednak pewności, że następca Wengera będzie zdobywał tytuły, czy nawet kwalifikował się regularnie do Ligi Mistrzów. Dzisiaj kibice Liverpoolu daliby się za to pokroić. Podobnie jest z United, które popadło w straszny marazm od momentu odejścia SAFA. W Chelsea nastał lekki kryzys i z LM będą musieli się na jakiś czas pożegnać. Niechlubny los sprawić może również strasznego psikusa City, ale to zależne może być od tego jak poważne są urazy dwójki stoperów, którzy dzisiaj opuścili murawę.
@ TakKrzysiu:
Tak myślisz? Wydaje mi się, że ewentualna porażka Atletico nie spowoduje tak nagle, że wyznawcy kultu Simeone przestaną go wielbić. Wszak to cały czas będzie genialny szkoleniowiec. Nie można odebrać mu tego co już osiągnął. U mnie osobiście szacunek ma już za to dożywotni.
Od początku "mówiłem", że ta zachowawcza gra Atletico może się na nich zemścić. Nie są w komfortowej sytuacji. Bramka dla PSV wybije gospodarzom awans z głowy.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@ TRAP:
Wszystko co zostało tam napisane nie jest żadną kompromitacją.