Komentarze użytkownika hot995

Z taką formą to Lacazette nawet nie musi "pojechać" na EURO. Poza tym i tak nie powącha murawy, bo przed nim są Giroud, Martial, czy Griezmann. Krychowiak to koszt około 55 mln euro, więc możecie zapomnieć o transferze Polaka na Emirates. Wenger nigdy nie da takiej kwoty za DP. Mamy pozycję, która jest bardziej priorytetowa do wzmocnienia za taką kwotę i każdy z Was wie jaka.

@ WilSHARE:

Polemizowałbym, czy w ogóle choć jeden z tych trzech transferów, które wymieniłeś był ciekawym. No może Suare, bo to podstawowy obrońca CP grający na przyzwoitym poziomie.

Aulas pewnie liczył na wpływy z LM, która m.in. miała w jakimś stopniu pokryć pensję zawodnika po podpisaniu nowego kontraktu. Niestety okazuje się powoli, że Lyon może mieć spore problemy z ponownym dostaniem się do Champions League, a umowa na mocy której Lacazette zarabia 4 mln euro nadal będzie obowiązywać. Nie muszę chyba wyjaśniać, jak wielka to kwota dla klubów z ligi francuskiej poza jednym.

Nie masz rozumieć tego tak, jak to zrozumiałeś.

Carew to był drugi Koller/Crouch. Jaki z niego skrzydłowy. Zero dryblingu, szybkości, techniki. Typowy środkowy napastnik. Zawsze grał na /9/ w reprezentacji Norwegii i w Lyonie.

Carew skrzydłowym? Przecież to był norweski napastniki mierzący prawie dwa metry...

"Icardi drugi Giroud" - Argentyńczyk mierzy 181 cm, czyli ponad 10 mniej niż Francuz. Na dodatek waży 75 kg. Dla porównania Olivier 88 kg.

@ Holloway:

Chcesz dyskusji, ale nie odpowiadasz na to co niewygodne i wtrącasz jakieś prostackie "lol". Skoro nie widzisz tych argumentów, to zbiorę je wszystkie w jedną całość żebyś miał przejrzysty wgląd.

1. Zimą ciężko o klasowe wzmocnienia. Na palcach jednej ręki można by wymienić dobre transfery w Premier League w środku sezonu. Ponadto trzeba strasznie przepłacić.
2. Skoro trzy lata temu przyszedł Mesut, rok później Alexis, a ostatnio Cech to przy takiej sytuacji finansowej, w jakiej jest Arsenal prawdopodobieństwo, że latem zobaczymy znowu kogoś unikatowego jest spore.

Poza tym nie zastanawiasz się nawet ile dany zawodnik kosztuje (vide Krychowiak). Odnoszę wrażenie, że chcesz zobaczyć po prostu nowe twarze dla zasady. Z jednej strony wymagasz jakości, a z drugiej ilości, więc zastanów się w końcu. Później dodajesz wzmiankę o mocnych transferach zimą w innych klubach, a tymczasem nikt jeszcze nikogo nie pozyskał. Wydaje mi się, że coś jest nie tak.

Jak wróci Alexis to Boss zapewne zacznie znowu rotować atakiem: Giroud-Walcott. Na skrzydłach będą Sánchez, Campbell i Chamberlain.

@ Holloway:

Nielogiczna? Ta "gadka" jest poparta argumentami, których Ty nie masz szans nawet podważyć. Skoro dołączył Özil, potem Sánchez, a teraz Cech to następne letnie okienko może napawać tylko optymizmem. Jakie mocne kluby w Anglii zrobiły transfery zimą? City, Chelsea, Liverpool, Tottenham, United? Na razie nie widzę żadnych, więc przestań lamentować. Wracając do tematu Krychowiaka. Masz w ogóle pojęcie jakie to są pieniądze? Warto wydawać 55 mln euro na rezerwowego DP? Człowieku opamiętaj się... Poza tym nie sądzę, żeby sam Polak chciał tego transferu w połowie sezonu mając na uwadze EURO. Ty piszesz o myśleniu - zaiste niezwykłe.

Musisz zrozumieć, że chłopak jak widzi krytykę w kierunku Francuza to automatycznie wyłącza mu się racjonalne myślenie i pisze co mu ślina na język przyniesie.

@ Holloway:

Lato to okres, kiedy jest zdecydowanie więcej wyborów i można pokusić się o transfer klasowego zawodnika. Zimą jest to praktycznie nie realne, bo nikt nie puści swoich kluczowych piłkarzy w środku sezony. Nie wiem, kiedy to w końcu do Ciebie dotrze. No chyba, że mamy ściągać graczy pokroju Martineza, czy Batshuayi - wtedy faktycznie mistrzostwo mamy zapewnione. Przed każdym sezonem od trzech lat Wenger sprowadza jednego zawodnika z uznanym nazwiskiem w świecie footballu, wiec chociażby dla zasady powinieneś siedzieć cicho do momentu rozpoczęcia kolejnej kampanii.

@ andrew1707:

Arsenal dwa z trzech najlepszych meczów w tym sezonie zagrał właśnie z Walcottem w ataku, więc przestań biadolić (United, Bayern). Trzeci był już dziełem Oliviera (Olympiakos). Giroud nie grał źle, ale widać jak na dłoni, że przydałby mu się odpoczynek.

@ Rafson95:

U siebie Arsenal to zupełnie inny przeciwnik. Poza tym Big Sam też wystawi 4-6 rezerwowych graczy. W końcu Sunderland walczy o utrzymanie, więc to będzie ich priorytet.

@ Catalonczyk:

Sądząc po tym co piszesz właśnie wychodzi na to, że obserwujesz okienka transferowe od dziś. Powtórzę się po raz kolejny. Na cenę piłkarzy wpływ ma wiele czynników. Wartość rynkowa to tylko jeden z wielu. Poza umiejętnościami i formą przede wszystkim znaczenie ma to, w jakim klubie gra dany zawodnik, a nie kto się o niego ubiega. Wytłumaczę Ci to na przykładzie chociażby tak wielbionego przez Ciebie Suareza. Nie da się porównać Liverpoolu z Bayernem, bo to obecnie niebo i ziemia. Lewandowski gra w klubie sto razy lepszym i bogatszym od The Reds, co jednoznaczne jest z tym, że Bawarczycy nie muszą sprzedawać swoich najlepszych piłkarzy do żadnego innego klubu. Jeżeli ma dojść do transferu Polaka to chęci muszą być po obu stronach, tj. zawodnik-klub. Jako, że taki zespół jak Bayern Monachium nie potrzebuje jakichkolwiek pieniędzy to potrafię sobie wyobrazić sprzedaż Roberta za jeszcze większe pieniądze niż te, za które kupiono Urugwajczyka.

@ Witowo95:

Na ławkę rezerwowych dałbym:
Navas - Danilo, Ramos, Varane, Marcelo - Kross, Modrić, James - Bale, Benzema, Cristiano

P.S - Jeżeli chcemy jednak dyskutować poważnie, to umieszczanie w tych zestawieniach Chielliniego jest głupotą, bo to najsłabszy obrońca Juventusu.

@ michalm1:

Drużyna roku według UEFA powinna wyglądać tak:
Bravo - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets, Rakitić, Iniesta - Messi, Suarez, Neymar.

Lewandowski to nie jest nawet w TOP30 napastników. Maksymalnie TOP50.

@ Catalonczyk:

Wartość rynkowa to nie wszystko. Jesteś najwyraźniej zbyt naiwny, żeby to zrozumieć. W grę wchodzi jeszcze wiele innych czynników, dlatego Lewandowski nie odejdzie z Bayernu za tak małe pieniądze.

60 mln to kosztuje jedna noga Lewandowskiego.

@ andrew1707:

Wklej to jeszcze ze sto razy.

@ michalm1:

Nie było żadnej spiny. Nazwałbym to zwykłą wymianą zdań. Idąc Twoim tokiem myślenia Mesut to DP, bo czasami zamienia się pozycjami z Flaminim i wraca rozegrać piłkę. Z Verrattiego taki DP jak z Giovinco.

Matuidi nigdy nie był i nie będzie defensywnym pomocnikiem. To typowy B2B dokładnie tak samo jak Ramsey. W Saint-Étienne tworzył linię pomocy razem z Guilavoguim (CM) i Payetem (AM) grając między nimi. To samo jest w PSG.

O Leona pytali wszyscy, m.in. działacze z Turcji, Włoch i Rosji, ale sam zawodnik chce grać dla reprezentacji Polski, która nawet o niego w ogóle nie zabiegała (co sam przyznał w kilku wywiadach) mimo ofert z innych krajów do tego bardziej intratnych (Sborna oferowała mu 3 mln euro za samo obywatelstwo). Ma dziewczynę Polkę, w przyszłości chce, aby jego dzieci wychowywały się tutaj. Plany życiowe wiąże również z Polską. Na dodatek uczy się języka. Reasumując nie widzę przeszkód, żeby najlepszy siatkach na świecie grał dla naszego kraju. Trzeba mieć naprawdę źle z głową, żeby porównywać to do Kataru w piłce ręcznej.

Liverpool to już od lat symbol przepłaconych i nietrafionych transferów.

Widziałem go bardzo często jeszcze za kadencji Big Sama sezon temu. Faktycznie imponował, ale teraz jest po kontuzji i rozegrał raptem cztery spotkania. Lacazette wypromował się dzięki ostatniej kampanii. Teraz prezentuje się bardzo przeciętnie. Rozumiem, dlaczego Wenger nie kupił DP latem, bo miał ich zbyt wielu. Pole do popisu ma teraz, dlatego, że Artecie i Flaminiemu kończą się kontrakty. Z kolei sytuacja z napastnikiem była strasznie skomplikowana. Wydawało się, że jedyna dostępna klasowa /9/ to Benzema, a w ostateczności i tak okazało się, że Francuz nawet przez chwile nie myślał o odejściu. Większość chciała Martineza, Benteke i jeszcze inne wynalazki - teraz wiemy jakby się to skończyło. Kto był dostępny z odpowiednią jakością? Sam wiesz, jak wygląda obecnie sytuacja z napastnikami w świecie footballu. Jest straszny deficyt i jedyne czego można było żałować to Martiala. Ostatecznie Alexsandre zdecydował, że zostaje w Lyonie i podpisał lukratywny kontrakt. Jeżeli śledziłeś od początku jego sagę, to powinieneś wiedzieć, że nie było szans na jego pozyskanie mając w perspektywie EURO. Latem można będzie się postarać o kogoś typu Icardi bądź Aubameyang, więc zobaczymy ambicję Wengera.

Trudno teraz o tym dyskutować, bo nie wiadomo co zamierza zrobić Wenger. Z jednej strony piszecie o ambicjach i walce o najwyższe cele, a z drugiej podajecie nazwiska przeciętnych i wypalonych graczy. Martinez, Dost, Lacazette, Batshuay, Song? Zastanówcie się, czy chcemy "ilości", czy "jakości". Z tych wszystkich graczy, których wymieniliście tylko Belg jest coś wart, ale czy naprawdę 22-latek z ligi francuskiej w połowie sezonu ma się okazać naszym zbawcą? Ten chłopak wielkiej piłki na oczy nie widział. Zespół potrzebuje kogoś, kto z miejsca wzniesie drużynę na wyższy poziom, tak jak robili to Alexis, Mesut, czy Cech. Kogoś kto posadzi Girouda na ławce momentalnie. Po pozyskaniu takich graczy, jak w/w trójka wyobrażam sobie jednak kolejne wielkie nazwisko, a nie jakieś półśrodki. Skoro Arsene ściąga rok w rok jedną z największych gwiazd footballowych na świecie to mam prawo sądzić, że teraz też to zrobi. Nie bójmy się pisać o Aubameyangu, czy Icardim, bo to są właśnie piłkarze, którzy są nam potrzebni, ale na próbę ich pozyskania trzeba czekać do roku. Jeżeli jest na to szansa, wolę poczekać. Kameruńczyk, który nie jest w ogóle DP i z roku na rok pogrąża się coraz bardziej ma być zmiennikiem Coquelina? Jeżeli mam wyobrazić sobie jakikolwiek transfer do tego klubu to niech to będzie przynajmniej zawodnik w formie, czy rytmie meczowym (patrz Elneny). Martial? Jasne błąd Wengera, bo chyba nie sądził, że chłopak może wznieść się na taki poziom, ale jak widać nie był sam. Skauci United i Tottenhamu także go popełnili i w konsekwencji trafił do Manchesteru za górę pieniędzy zamiast krocie.

@ Holloway:

Zaraz moment przyjacielu, bo się zagalopowałeś. Wytłumaczę Ci w prosty sposób, dlaczego transfer Egipcjanina może być strzałem w dziesiątkę, a kupno Martineza totalnym nieporozumieniem. Otóż Mohamed ma kosztować niecałe 10 mln euro. Chłopak będzie miał pół sezonu, żeby się pokazać, więc albo udowodni, że może być ważnym członkiem drużyny albo po prostu zostanie jedynie głębokim rezerwowym na poszerzenie kadry. Ostatecznie klub nic na tym nie straci. Zmieniamy tor i bierzemy pod lupę Martineza. Tutaj trzeba się liczyć z wydatkiem przynajmniej 30 mln euro. Jest to kwota niepodważalnie wyższa niż za Egipcjanina i w przypadku porażki Arsenal może sporo na tym stracić. Rozmawiamy cały czas na temat 30-letniego napastnika (dla porównania Elneny ma 23 lata), który zdobył raptem dwie bramki i jest totalnie pod formą. Wybacz, ale ja nie wierzę w to, że Kolumbijczyk wchodzi i nagle tryska energią wznosząc ten zespół na wyższy poziom. Nie chodzi o to, żeby kupić jakiegokolwiek zawodnika, bo kibice mają taki kaprys. Trzeba się głębiej zastanowić, dlatego też pytałem Cię na samym początku o nazwiska i jak widać masz strasznie duży problem, żeby wymienić choć jedno.

Tacy zawodnicy jak Wilshere są nietykalni. Nikogo nie interesuje ile meczów zagra. Arsenal stać na to, żeby go utrzymać i czekać aż jego kontuzje się skończą, dlatego daruj sobie to całe biadolenie, bo strasznie przynudzasz. Wbij sobie do głowy, że póki Wenger tu jest Anglik nigdzie nie odejdzie.

@ Holloway:

No właśnie tutaj jest problem. Ty uważasz, że potrzeba wzmocnień na środku obrony, natomiast ja uważam, że Kościelny daje radę w parze z Mertesackerem, czy Gabrielem. Niestety na Twoje nieszczęście tak samo myśli Wenger. Osobiście jestem zdania, że są bardziej priorytetowe miejsca, gdzie potrzeba transferów. Naprawdę sądzisz, że Martinez i Lacazette wzmocnią atak Arsenalu? Rozmawiamy o zawodniku, który kompletnie nie sprawdził się w Hiszpanii (2 bramki w 13 meczach) i Francuzie, który zaliczył niesamowity zjazd w dół (6 goli w 15 spotkaniach). Sam mówisz, że potrzeba jakości, a podajesz nazwiska piłkarzy, którzy jej nie zapewnią. Walcott jest lepszy od każdego z nich. Dostrzeżesz to, kiedy do składu wróci Alexis, bo obok niego Theo gra zdecydowanie lepiej (patrz mecze z United i Bayernem). Na ten moment nie widzę dostępnego napastnika, który mógłby wnieść nasz atak na wyższy poziom, a chyba takich graczy szukamy. Jeżeli Wenger prześpi letnie okienko, gdzie możliwości będzie znacznie więcej to będę pierwszym, który go za to skrytykuje.

@ Holloway:

Cóż uaktywniłeś się akurat w momencie zimowego okna transferowego, więc miałem prawo myśleć, że chodzi Ci wyłącznie o ostatni rok. Trzeba było w takim razie jasno sprecyzować. Mertesacker nie jest aż tak słaby, jak go tutaj większość maluje. Ma swoje wady, ale po to Wenger ściągnął Gabriela, żeby mógł mieć wybór. Ja osobiście nie widzę potrzeby sprowadzania kolejnego środkowego obrońcy - jeszcze nie teraz. Masz inne zdanie, w porządku, szanuję to. Mimo wszystko układ tabeli i liczby pokazują, że nie tutaj leży problem. Lewe skrzydło należy do Alexisa. Football to nie FIFA. Trzon zawodników podatnych na kontuzje stanowią Brytyjczycy, więc ciężko pozbyć się ich w jednym momencie, natomiast kilku weteranom, tj. Artecie, Tomasowi, czy Flaminiemu kończą się kontrakty, więc kadra ulegnie uzupełnieniu. Nie nazwałbym się "typowym wyznawcą wengerowskiego minimalizmu". Po prostu patrzę na wszystko racjonalnie. Nie wiem, dlaczego uznałeś, że moim zdaniem nie potrzeba zmian. Wypadałoby w końcu zdać sobie sprawę, że teraz, tj. w środku sezonu Wenger nie jest w stanie ściągnąć Messiego, Suareza i Busquetsa. Transfer Egipcjanina wydaje się strzałem w dziesiątkę, bo albo sprawdzi się i będzie mocnym punktem drużyny albo zostanie tylko i wyłącznie głębokim rezerwowy, więc Boss będzie mógł dokonać korekty latem i sprowadzić kogoś znaczenie lepszego. Trzeba zrozumieć, że aby kogoś kupić najpierw trzeba się kogoś pozbyć. Arsene z sezonu na sezon podnosi poziom drużyny wprowadzając do niej zawodników z absolutnego topu światowego, więc daj mu czas, żeby zrobił to ponownie. Jeżeli tego nie uczyni wtedy zaczniemy dyskusję, bo ja także widzę braki kadrowego, a nawet jakościowe. Nie wszystko da się jednak zrealizować w ciągu 12 miesięcy.

@ Holloway:

Poniekąd masz rację, więc albo trzeźwo myślisz albo po prostu jesteś głupcem. Która opcja okaże się prawdziwa? Tego dowiemy się w letnim okienku transferowym. Wszystko zależy od Wengera. Primo - dochodzisz do wniosku, że w innych ekipach ten transfer byłby uzupełnieniem. W takim razie ja mam jedno pytanie. Jak doszedłeś do tego, że w Arsenalu on ma grać pierwsze skrzypce? Nie przyszło Ci to do głowy, że Egipcjanin miałby zastąpić kogoś, kto odchodzi, tj. Artetę bądź Flaminiego? Secundo - o jakim braku reakcji Ty piszesz, bo nie rozumiem. Przyjście Mohameda jest właśnie dobitną reakcją. Cazorla/Coquelin/Wilshere leczą długoterminowe urazy. W przypadku kontuzji Aarona, czy Mathieu Arsene nie będzie miał kim grać w środku pola, więc będzie miał dodatkową możliwość. Tertio - piejesz do zeszłego okna. Gdzie Ty widzisz potrzebę ściągania kolejnego środkowego obrońcy? Trzech na dobrym poziomie Ci nie wystarczy? Sam widzisz, że świetnie się uzupełniają w momencie gdy którykolwiek łapie uraz bądź potrzebuje odpoczynku. Zostaje jeszcze ew. Chambers. DP? Rozumiem Twój lament, ale czasami trzeba nieco bardziej ruszyć głową. Dwaj nominalni rezerwowi pewien Hiszpan i Francuz blokują miejsce dla kolejnego defensywnego pomocnika. Na dodatek kończą im się właśnie kontrakty latem, więc Wenger będzie miał pole do popisu, żeby pozyskać jakiegoś realnego konkurenta dla Coquelina. Mając na uwadze ten fakt nie było możliwości, żeby kogoś pozyskać. Czterech zawodników na jedną pozycję to już byłby przesadny przesyt. Sytuacja z napastnikiem niedługo się wyjaśni. Boss podjął ryzykowną decyzję, że wystarczy mu Giroud i Walcott, więc na koniec zostanie z tego rozliczony. Quatro -"brak rozwoju zespołu poprzez jakościowe transfery". Wydaje mi się, że niedawno przyszli do nas zawodnicy stricte najlepsi na świecie, jeżeli chodzi o swoje pozycje. Football to nie jest siatkówka. Tutaj nie wymienia się stu graczy podczas jednego okna. Chodzi o to, żeby została zachowana spójność. Manchester City z miejsca kupił do podstawowego składu trzech piłkarzy (Otamendi, Sterling, De Bruyne), a tymczasem tylko ostatni prezentuje dobry poziom. Quinto - młodzież od dawna mamy przeciętną, więc nie ma się co dziwić, że Arsene z niej nie korzysta. Sexto - skoro tak narzekasz wymień mi chociaż jedno nazwisko zawodnika, który dodałby z miejsca jakości tej drużynie i jednocześnie jest realnym transferem. Był już taki jeden tutaj, który próbował swoich sił, ale ostatecznie przepadł z kretesem i nie potrafił nikogo znaleźć. Zapewne będziesz następny.

@ bolomaster28:

Rozmawiamy o zawodniku, który dopiero co dołączył do klubu i jest tam zaledwie pół roku. Ponadto trwa "ZIMOWE" okienko transferowe, więc nie widzę powodu, dlaczego Leverkusen miałoby sprzedawać swojego najlepszego napastnika w środku sezonu walcząc o Ligę Mistrzów. Bayer ma dwa punkty straty do czwartej Borussii Mönchengladbach i pięć do trzeciej Herthy.

Odnośnie Chicharito:

"Nie zamierzamy sprzedawać Javiera Hernandeza do Arsenalu, ani do żadnej innej drużyny - powiedział dyrektor sportowy "Aptekarzy" Rudi Völler w rozmowie z dziennikarzami Sky Sports".

Everton - Tottenham: footysteam.blogspot.co.uk/

@ pauleta19:

Anglia znaczyła więcej w Europie kilka lat temu, bo wtedy pieniądze nie były tak wielkie, jak ma to miejsce teraz. To wszystko równoznaczne jest z tym, że aktualnie poziom zespołów z miejsc 8-20 jest zdecydowanie wyższy niż w tamtym okresie. Potentaci z każdym rokiem mają trudniej, żeby ugrać jakiekolwiek punkty. Zmęczenie? Osobiście nie sądzę, żeby miało to jakieś kolosalne znaczenie, ale ignorowanie tego to istna głupota. Nie bez powodu mówił o tym Capello, niedawno Pochettino, a ostatnio nawet Klopp. Chyba, że w/w trójka ma gówniane pojęcie o footballu i daleko im do Ciebie. Nie zmienia to jednak faktu, że czołówka angielska jest na pewno słabsze. United przechodzi fazę przebudowy, Liverpool popadł w przeciętność od kilku lat z jednym wyjątkiem. Arsenal robi postępy z sezonu na sezon, natomiast City cały czas prowadzi w mojej opinii dość przeciętny trener. Zapewne z Guardiolą nadejdą lepsze czasy, jeżeli chodzi o wyniki w Champions League. Premier League i tak w końcu wróci na sam szczyt. Kwestia czasu.

Porównywać zawodnika, który od 7 lat gra na najwyższym światowym poziomie (Real, Arsenal, reprezentacja Niemiec) do piłkarza, który od początku kariery tuła się po średnich klubach? Ktoś tutaj się zagalopował.

@ Ashburton:

"Młodzi zdolni zawodnicy, którzy grali swoje". Pewnie gówno do powiedzenia miał tam Klopp. Po prostu mówił im, żeby wyszli na boisko i strzelali bramki. Smuda osiągnąłby z nimi taki sam efekt. Mourinho prowadziłby klub dłużej, gdyby Roman mu na to pozwolił. Wiele go łączy z Jürgenem. To on zbudował Chelsea na nowo i po pięciu latach zdobył mistrzostwo, żeby potem pójść z nimi na dno. Historia stricte podobna, ale w grę wchodzi krótszy okres. Dostrzegam zarówno sukcesy jak i porażki Niemca. Dlatego pisałem, że nie ma szans na to, aby trenować dany zespół wciągu tylu lat wyłącznie z sukcesami. Pieprzysz farmazony i nie potrafisz przyznać się do błędu (czyt. "trafiła mu się generacja dobrych piłkarzy"). Pójdę jeszcze dalej. Twój kolejny cytat: "I sam szybko sobie ten zespół zniszczył". Niczego sobie sam nie zniszczył, a tym bardziej SZYBKO. Po dwóch latach budowania drużyny w kolejnych wygrał dwa mistrzostwa i dwa razy zakończył ligę tuż za plecami Bawarczyków. Tylko ostatni sezon miał kiepski. Przyhamuj, bo już sam nie wyrabiasz.

@ Ashburton:

Człowieku Klopp prowadził ten klub przez siedem lat. Wszyscy zawodnicy, którzy tam trafili mieli ponad 4-5 letnie staże, więc normalne, że po takim okresie może przyjść kryzys i wypalenie. Mourinho też spuścił Chelsea na dno, ale nie powiesz o nim, że to trener "wykreowany przez media". Nie ma na świecie szkoleniowca, który potrafiłby prowadzić drużynę przez kilka lat wyłącznie z sukcesami. Im dalej w to brniesz i próbujesz z tego wybrnąć tym bardziej się kompromitujesz.

@ Ashburton:

Chłopie totalna kompromitacja. Mówimy o zespole, który przerwał hegemonię Bayernu zdobywając dwa tytuły mistrzowskie z rzędu, wygrał Puchar Niemiec i doszedł do finału Ligi Mistrzów. Na dodatek cały trzon tej drużyny został wprowadzony właśnie za kadencji Kloppa. To on ściągnął do Dortmundu m.in. Subotića, Sahina, Kagawę, Grosskreutza, Götze, Barriosa, Lewandowskiego, Piszczka, Gündogana, czy Reusa. Dał szansę także Schmelzerowi z młodzieżówki. To on jest twórcą tej generacji piłkarzy - nikt inny. Nie media go wykreowały tylko on sam. Zanim następnym razem coś napiszesz zastanów się dwa razy.

@ MaciekGoooner:

Hummels był już wcześniej w BVB. Ściągnął go poprzedni trener Thomas Doll.