Komentarze użytkownika hot995

@ Czeczenia:

Pewnie nie ma odbiorów tak jak nie zna angielskiego.

@ kanonier1211:

Faktycznie ofensywa na ławce City poraża. Mają aż dwóch zawodników. Skład najszerszy w całej lidze.

Ostrzolek do kadry.

Wrzucenie piłki, a wstrzelenie jej to nie jest to samo. Zobaczymy co dzisiaj zrobi Theo.

@ lays:

Myślę, że chłopaki jednak są nieco mądrzejsi niż Ty, dlatego wrzutek byłoby jak na lekarstwo. WHU nie gra typowego autobusu i są luki, które można wykorzystać. Jednak do tego trzeba napastnika, który "umie biegać".

Z Walcottem na /9/ wynik byłby już rozstrzygnięty, ale przecież potrzebujemy siły Herkulesa.

youtube.com/watch?v=O8mTcxtQTQw

Za bardzo się podnieciliście po pierwszej powtórce i nie patrzyliście na drugą, która dobitnie pokazała, że Fernandez najpierw trącił piłkę. Czysty wślizg, brawo Olivier.

@ Doktor:

Pięciu piłkarzy było z U21. Reszta to rezerwowi oprócz Jenkinsona, i ew. Lanziniego, czy Nolana. Czego więc wymagałeś od nich, skoro grali z szczeniakami, którzy nie mają nawet doświadczenia w footballu seniorskim. Zobacz na składy w poszczególnych meczach. Nie ma tam nawet powtarzalności. W każdym spotkaniu Chorwat wymieniał praktycznie połowę składu, gdzie tutaj jest logika? Tak zachowuje się trener, który chce grać w fazie grupowej Ligi Europy? WHU potraktowało te eliminacje jak zwykły okres przygotowawczy, nic innego. Jeżeli Bilić chciałby awansować do LE, to by awansował. Drużna po prostu nie jest na ten moment przygotowana do gry na dwóch frontach. Na co oszczędza? Zapewne nie na mecz z Arsenalem, bo po co? Przecież i tak przegra. Przypuszczam jednak, że nastawienie u Młotów jest jednak zgoła odmienne od Twojego i na pewno wierzą w sukces. To normalna kolej rzeczy w sporcie, ale najwyraźniej jeszcze musisz się tego nauczyć. Wstydem dla Premier League nie jest ich porażka, ale to jak potraktowali te rozgrywki.

@ Doktor:

Chłopie To są 18-21 latkowie nie grający nawet na zapleczu PL tylko w rozgrywkach młodzieżowych. Widzisz różnicę? Z maltańskim zespołem nie grali akurat młodzicy tylko seniorzy i to w zdecydowanej większości. Nie orientujesz się w ogóle w temacie. Na koniec zadam Ci tylko jedno pytanie. Jeżeli trener nie traktuje poważnie tych rozgrywek, to jaką motywację mają mieć zawodnicy?

@ simpllemann:

Liverpool, Tottenham i Soton to zdecydowanie mocniejsze zespoły z lepszymi zawodnikami i szerszą kadrą, dlatego te zespoły potraktują LE bardzo poważnie i będą liczyć nawet na końcowy triumf w kontekście awansu do LM w przeciwieństwie do WHU. Tutaj kalkulacji nie będzie.

@ Doktor:

O czym tym człowieku znowu biadolisz. Jakie przepłacenie, jaki obowiązek. West Ham po prostu ten mecz odpuścił. Oni mają w dupie ten puchar i najwyraźniej nie interesuje ich los angielskich drużyn w Europie. Bilić zdał sobie sprawę, że daleko w LE nie zajdzie i wszystko przekalkulował. Wyszło mu, że szkoda marnować czasu i siły, jeżeli i tak pieniądze z tego żadne. W składzie było aż pięciu dzieciaków z U18, U19 i U21, na ławce to samo, więc czego Ty oczekiwałeś? To żaden blamaż, żadne pośmiewisko - po prostu zachowali się jak kompletni frajerzy.

Kryptofan strikes again. Wilshere nie jest na sprzedaż i wbij to sobie do głowy chłopie.

Tu masz link do meczu FCB vs ASR brat:

youtube.com/watch?v=E2-4Ejxv2sk

Morata to właśnie jedna z najbardziej prawdopodobnych opcji do ewentualnego zastąpienia Benzemy ze względu na klauzulę w jego kontrakcie. W umowie istnieje zapis, że Real w ciągu dwóch lat może odkupić Hiszpana za 30 mln euro. Został im więc ostatni rok. Później zostaje już tylko opcja pierwokupu, ale cena do negocjacji. Niemniej jednak to tylko domysły i tak naprawdę nie wiadomo co się stanie. Raz - czy Wenger w ogóle interesuje się Francuzem, dwa - czy Madryt będzie chciał sprzedać Karima.

@ gothegunners1886:

Mniemam, że nie masz nawet pojęcia jak zwrot "aż" użyty przez Ciebie pasuje do tej sytuacji. Hazard w sezonie 14/15 zagrał 4.430 minut, a Robben zaledwie 2.197, czyli połowę mniej. Na to uwagi pewnie już nie zwróciłeś, a w poprzedniej wypowiedzi napisałem, że Holender "opuścił lwią część sezonu".

W tej chwili nie ma lepszego skrzydłowego niż Neymar. Zaraz za nim są Bale, Sánchez i Robben. Dopiero potem jest Hazard. Belg jeżeli chce dorównać w/w zawodnikom musi po prostu strzelać więcej goli.

Eden - 19 bramek
Neymar - 39 bramek
Alexis - 25 bramek
Arjen - 19 bramek

Wyczyn Chilijczyka trzeba podkreślić jeszcze bardziej zważając na to, że to był dopiero jego pierwszy sezon w Anglii. Holender z kolei opuścił lwią część sezonu, a mimo to ma taki sam dorobek jak zawodnik CFC. Brazylijczyk z kolei jest poza zasięgiem. Sytuacja z Walijczykiem jest nieco inna, bo ten sezon miał dość przeciętny, ale poprzedni już świetny.
Poza tym grając w Tottenhamie strzelił łącznie 26 bramek i to może imponować. Więcej niż Belg w swoim najlepszym sezonie, a przecież poziom obu ekip różnił się diametralnie. Poza tym wystarczy postawić proste pytanie. Co łączy wszystkim tych zawodników, których podałem pomijając Hazarda? Każdy z nich bije go na głowę w meczach swojej reprezentacji.

Spodziewałem się nieco lepszego meczu z obu stron, ale to nie ma już znaczenia. Arsenal w pre-seasonie szedł jak burza i forma nie jest dziełem przypadku. Keown miał rację. Nawet z domu da się wyczuć, że na Emirates jest teraz inna mentalność, a ten finał dobitnie to udowodnił. Spotkanie o Tarczę Wspólnoty, w którym grają takie drużyny jak AFC i Chelsea przy pełnym Wembley nigdy nie będzie określane mianem meczu towarzyskiego. To ogromny prestiż i cieszę się, że zarówno Mourinho jak i Wenger aż do pierwszego gwizdka jasno deklarowali chęć zwycięstwa. Wymówek nie ma. Wygrał lepszy i co do tego nikt nie może mieć najmniejszych wątpliwości. Najbardziej cieszy jednak pstryczek w nos dla kibiców CFC, którzy podsycali atmosferę, a po porażce umniejszają sukces. Trudno nie wyróżnić piłkarza, na którego patrzył cały świat. Cech grał bezbłędnie i właściwie pokazał już na samym początku wszystkim jak ważnym ogniwem w tym sezonie będzie. Walcott rozegrał przeciętne zawody i choć miał mały wkład w bramkę, to ocena pozostaje taka sama. Wstrzymałbym się jednak z osądami na temat jego gry na pozycji wysuniętego napastnika do czasu, kiedy wróci Sánchez, bo właśnie mając Chilijczyka obok siebie takie ustawienie funkcjonowało najlepiej. Wygrana z The Blues już na samym początku pokazuje jaki skok jakościowy wykonał ten zespół w trakcie ostatnich dwóch lat. Śmiem jednak twierdzić, że z Alexisem w składzie rywalizacja zostałaby zakończona w 45 minut. Szanse na mistrzostwo chyba są, ale transfer Benzemy z miejsca zrobiłby nas faworytów numer jeden do końcowego triumfu. Zobaczymy co się stanie. Cóż - See You Again José.

Benzema jest w gronie pięciu najlepszych napastników, którzy mają jeszcze wiele do zaoferowania. Zaraz obok: Suareza, Agüero, Costy i Lewandowskiego. Francuz gra w jednym z najlepszych klubów od kilku sezonów, przedłużył kontrakt do 2019 roku - ile więc ktoś takim powinien kosztować? 63 bramki i 52 asysty w 141 meczach w ciągu trzech lat to mało? Jeżeli ten klub ma mierzyć wyżej to tylko i wyłącznie tacy zawodnicy są w stanie podnieść poziom tej drużyny, nikt inny. Nie ma pewności, czy Benzema w ogóle będzie dostępny, ale na pewno szanse na pozyskanie Karima są zdecydowanie większe niż w/w czwórki. Kwota nie gra tutaj roli, bo cel transferowy jest tylko jeden - napastnik. Inne pozycje nie wymagają wzmocnień w tej chwili. Drużyna jest niemal kompletna, ale brakuje ostatniego elementu. Elementu, który jest w stanie przechylić szale zwycięstwa (w postaci mistrzostwa) na czerwoną część Londynu.

@ WilSHARE:

Na całe szczęście Wenger potrafi jednak ocenić wartość zawodnika w przeciwieństwie do niektórych. W Realu myślą podobnie jak Ty, że nazwiska wygrają wszystkie puchary, ale jak widać przeliczyli się. Alonso od dwóch lat gra fatalanie, a błędy, które popełnia są po prostu żałosne. Faktycznie genialny deal Guardioli. Teraz idź powiedz to jeszcze kibicom Bayernu to Cię wyśmieją.

Guardiola tylko pogrążył się tym transferem Alonso. Na dodatek ta pensja - 10 mln euro za sezon. Przecież to kabaret większy niż w United z Schweinsteigerem.

Walcott jest bezcenny. Szkoda, że nie dostał 200.000 tygodniowo wtedy Wasz ból dupy byłby znacznie większy, a ja sam osobiście mógłbym się jeszcze bardziej pośmiać.

Głupie pytanie. Takie kwiatki to ja znajduje na tej stronie codziennie. Wystarczy poczytać kilka a czasami nawet kilkanaście komentarzy wstecz.

"Arsenal to nie jest top światowy. To ta sama półka co np. LFC" - to zasługuje na wyróżnienie.

Costa wchodzi w obronę Interu jak w masło. Zobaczymy co pokaże w Bayernie, ale widać, że nie bez powodu Guardiola go sprowadził.

"Istnieje konflikt adresów IP z innym systemem w sieci" - po dzisiejszej burzy właśnie taki komunikat zaczął mi się wyświetlać. Na dodatek co chwilę internet się wyłącza i działa ponownie, kiedy zrobię "Napraw" w połączeniu sieciowym. Miał ktoś z Was taki problem?

@ simpllemann:

Nie, dlaczego. Może ton wypowiedzi lekko zamazuje to co jest naprawdę. Piszę to zupełnie na spokojnie i bez agresji w Twoją stronę - Mój Drogi.

@ simpllemann:

Lewandowski? Nie żartuj sobie ze mnie. Facet dostaje ponad 10 mln euro za sezon. Jest gwiazdą zespołu. Ma fantastyczny kontakt z trenerem, kolegami i zarządem. W Niemczech siedzi już od przeszło 200 lat, traktuje ten kraj jak swój drugi dom. Ligę i język zna od podszewki. Po jaką więc cholerę on ma odchodzić z jednego z najlepszych klubów na świecie? Nie mam zielonego pojęcia, czy zainteresowanie United nim jest prawdziwe, ale już teraz mogą obejść się smakiem, bo Bawarczycy nie sprzedadzą go nawet za 80 mln euro. Zostaje tylko i wyłącznie Benzema, ale nie wszystko tutaj zależy od Wengera - niestety. Lacazette to dobry napastnik, ale płacić za niego prawie 50 mln euro? Maciek niżej podał niby głupi, ale jednak całkiem dobry argument. Ostatnią opcją jest rzecz jasna Walcott. Giroud dostał już swój czas, więc jeżeli nikt nie przyjdzie to nadszedł czas zmienić wartę i zakupić klasowego-bramkostrzelnego skrzydłowego w postaci Alexisa na miejsce Anglika.

@ simpllemann:

Przykro mi, ale źle trafiłeś. Mój poziom inteligencji nieco odbiega od średniej na tym portalu, dlatego podkreślałem już nieraz, że żadne półśrodki typu Higuain, Martinez, Mandżukić, Cavani, Benteke, Austin, czy jeszcze inne perełki mnie nie przekonają i przede wszystkim nic nam nie dadzą. Niektórzy tutaj mylą pojęcie "wzmocnienie" z "konkurencją". Wszyscy w/w przeze mnie zawodnicy poszerzą tylko kadrę i na tym się skończy, a nie tego ten klub potrzebuje.

Giroud to jest po prostu dobry napastnik, ale nic więcej. W ciągu ostatnich trzech lat, kiedy przychodzili do nas klasowi zawodnicy mieliśmy różne braki. Raz był to środek obrony, później środek pomocy, następnie bramka. Wszystko to udało się załatać, ale cały czas pozostała jedna luka. Olivier dostał swój czas i nie był/jest w stanie wspiąć się na wyższy poziom, dlatego Arsenal nie może gwałtownie ruszyć do przodu. City wygrało mistrzostwo, bo Pellegrini miał Agüero, Chelsea zdobyła tytuł, bo przyszedł Costa, United wykupiło od nas Robina i ten dał im puchar niemalże w pojedynkę. Liverpool także napisał swoją historię i prawie zajęli pierwszą lokatę, a ta historia nazywa się Luis Suarez. Naprawdę bardzo łatwo wyciągnąć z tego wnioski - najlepsi są Ci, którzy mają najlepszy atak. Swojego zdania nie zmieniam. Póki Francuz będzie grał w podstawowym składzie ten klub nie będzie w stanie konkurować o mistrzostwo ani tym bardziej o Ligę Mistrzów. Chciałbym się mylić i mimo wszystko będę cały czas wierzył cokolwiek się stanie, a raczej nie stanie.

To była trafna ironia Rafson. Jednak nie każdy to załapał jak widać.

Doniesienia MARCI faktycznie okazały się prawdą. Benitez próbuje wariant bez Benzemy w składzie. To może się Francuzowi mimo wszystko nie spodobać.

Leon oficjalnie dostał polskie obywatelstwo.

Real postawił sprawę jasno. Nie będzie żadnych transakcji wiążących, dlatego żadne rozliczania nie wchodzą w grę.

@ pauleta19:

Liverpool to klub, który potrafi zatrzymać piłkarza siłą. Sam powinieneś coś o tym wiedzieć (vide sytuacja z Suarezem). Raheem i jego agent od początku wiedzieli co robią, dlatego przyjęli taktykę nieco bardziej drastyczną niż Urugwajczyk. Nie traktuj chłopaka jak kompletnego debila, przecież on też widzi, że poziom LFC nijak ma się do Chelsea, City, Arsenalu, czy United. Dostał dobrą ofertę od lepszego klubu, w którym będzie grał pierwsze skrzypce, bo umówmy się, ale rywalizacja na skrzydłach w niebieskiej części Manchesteru zwyczajnie nie istnieje. Cena z kosmosu, ale wiadomo jakie czynniki odegrały tutaj znaczącą rolę. Na koniec tylko zwrócę Ci uwagę, że Coutinho był najlepszym graczem, ale drugiej części sezonu. W pierwszej to Anglik ciągnął cały zespół.

@ Szogun:

Słabo znasz temat. Lacazette chce zarabiać sześć milionów euro za sezon na co zgodzić się nie chce Aulas. Francuz odrzucił ofertę Lyonu opiewającą na 4 miliony. Poważne źródła mówią o ostrym spięciu na linii Jean-Michel (prezes) - David Venditelli (agent). Alexandre sam powiedział, że nie zna swojej przyszłości i wszystko zostawia w rękach swojego przedstawiciela. Zaznaczył też, że klub, do którego by ewentualnie przeszedł musi grać w Lidze Mistrzów.

Suarez, Agüero, Ibrahimović, Lewandowski, Costa, Benzema to w tej chwili najlepsi napastnicy. Reszta nie może się z nimi równać.

@ simpllemann:

Dlatego właśnie próbuję Cię przekonać, że to co wypisujesz to kompletny banał.

@ pierre_afc:

"Walcott nie poradzi sobie z wielkoludem na plecach", "Walcott nie potrafi grać na ścianę i się zastawiać", "Walcott nie nadaje się na grę z zespołami, które murują". Tego typu stereotypy nie mają pokrycia w footballu od dłuższego czasu. Głupota coś w stylu: "nie poradzi sobie w PL, bo jest zbyt słaby fizycznie". 99% tego portalu myśli w ten sposób. Teraz podam Ci proste przykłady, że jest zupełnie inaczej. Mianowicie spójrz na ostatnie spotkania Arsenalu w poprzednim sezonie. Mecze z Sunderlandem, Swansea, WBA i Aston Villą, czyli zespoły, które myślały tylko o tym, jak nie stracić bramki. W każdym z nich "mieliśmy" niemalże 70% posiadania piłki. W dwóch pierwszych grał Giroud i co zrobił? Nic, kompletne 0 (słownie - zero). Francuz był zagubiony, a przecież miał rozbijać ten żelazny mur swoją jakże niewiarygodną siłą fizyczną i grą z pierwszej piłki (tzw. ściana). W rezultacie przegraliśmy i zremisowaliśmy. Na dwie kolejne potyczki wyszedł Walcott, obie zakończyły się wysoką wygraną z niesamowicie efektowną i efektywną grą. Sam Anglik zdobył cztery bramki, a miał okazje na to by mieć ich jeszcze więcej. Jaki z tego wniosek? Mobilny napastnik jest zdecydowanie lepszą opcją. Obrońcy żadnej z w/w ekip nie potrafili poradzić sobie z jego ruchliwością, a tacy artyści, jak Ramsey, Cazorla, czy Özil są w stanie znaleźć dosłownie najmniejszą lukę w obronie przeciwnika i posłać decydujące podanie. Niestety trudno o coś takiego, jeżeli ktoś stoi w miejscu i nie potrafi nawet w najmniejszym stopniu grać na linii z obrońcami. Zdecydowanie bardziej podoba mi się styl gry Arsenalu z Theo jako napastnikiem. Pod koniec kampanii miałem wrażenie, że każdy z naszych pomocników odżył na nowo.

@ simpllemann:

Argument: "gdyby nie jego bramki bylibyśmy niżej" jest bezsensowny. Jeżeli nie on to w jego miejsce wszedłby ktoś inny, kto równie dobrze mógłby strzelić tych bramek więcej. Ja osobiście do Oliviera nic nie mam. Stara się i robi co może, ale te trzy lata pokazały, że to po prostu za mało. Mierzymy wyżej niż teraz, mamy świetnego bramkarza i jedną z najlepszych linii pomocy w Europie, solidną obronę, ale brakuje ostatniego elementu, którym jest napastnik. Bez tego nie pójdziemy do przodu. Prawdopodobnie jedynym rozwiązaniem jest przesunięcie Walcotta, bo żadna jakościowa /9/ nie jest w tej chwili do wyciągnięcia. Swoje nadzieje pokładam jedynie w Angliku jeżeli chodzi o następny sezon.

Giroud zostaje już od 3 lat i nie może popchnąć tego klubu wyżej niż jest. Teraz przyszedł czas na Walcotta.

@ pierre_afc:

Lacazette oba sezony rozegrał tylko "na polu" ligowym. Chłopak nie pokazał jeszcze niczego w Europie. Spójrz co łączy trzy ostatnie największe transfery Arsenalu (Özil, Sánchez, Cech). Wszyscy z nich przed przyjściem tutaj byli jednymi z najlepszych na swoich pozycjach. Mesut przyszedł jako jeden z trzech najlepszych albo nawet najlepszy rozgrywający świata. Alexis jako topowy skrzydłowy z ponad dwudziestoma golami i ponad dwudziestoma asystami w ostatnim sezonie. Czech ścisła czołówka bramkarzy. Każdy z nich rozegrał ponad 3-4 sezony na najwyższym poziomie, a w przypadku Petra bodaj 10. Teraz zestaw przy nich Francuza. Wenger pokazał, że nie boi się wydawać wielkich sum na gwiazdy, ale zauważ, że musi być to sprawdzony zawodnik. O transferze Ibry do Realu trąbił tylko kataloński Sport, czyli spokojnie można uznać to za kompletne bzdury. Z ustawieniem Ronaldo jako /9/ to także bujda wymyślona przez MARCĘ i nic więcej. Agüero wypowiadał się już trzy razy, że nigdzie się nie rusza, więc sprawa jest jasna - Benzema zostaje w Madrycie. Alexandre to zbyt wysoki koszt i Boss na pewno nie wyda takich pieniędzy, o których mówi się w kontekście transferu do PSG. Zostaje więc tylko jedna pozycja - mianowicie skrzydłowy. Poza trójką: Reus, Götze i Anderson, w których transfer jestem w stanie nawet uwierzyć nie widzę nikogo innego, kto mógłby podnieść jakoś na flance. Griezmanna pomijam, bo on nigdzie się nie rusza z Atletico.