Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 143 z 150 (komentarze od 5681 do 5720):
Ciekawych rzeczy można się tutaj dowiedzieć, Götze to /10/.
City nie zdobędzie kompletu punktów ze Swansea i Soton. Bardziej wierzę w magiczną wygraną z jakimś rywalem 11:0. Bezapelacyjnie drugie miejsce należy do Arsenalu.
@ KingOfLoyal:
Komentarz totalnie głupi i bezsensowny, ale co mi tam. Przecież nie będę "gorszy" od kolegi niżej.
I tak będzie drugie miejsce na koniec, bez względu na dzisiejszy mecz.
@ lays:
Nie dostrzegasz jednej rzeczy i to bardzo ważnej rzeczy. Wrzutki po zejściu Oliviera były może ze cztery razem z rożnymi, kiedy w polu karnym byli Mertesacker i Kościelny. W momencie, kiedy Walcott wszedł na szpicę wszyscy piłkarze ze skrzydeł słusznie starali się dogrywać w pole karne na tzw. "dołożenie nogi", a to różnica i to kolosalna.
@ marimoshi:
"Nic nie zrobimy" - mocne słowa. Moim zdaniem zrobiliśmy bardzo dużo, bo sytuacji było mnóstwo. Zarówno tych lepszych jak i gorszych. Problemem nie była nasza gra, czy taktyka tylko skuteczność. Gdyby Alexis strzelił z pięciu metrów pisałbyś co innego. Nie Wenger ponosi winę za to, że jego zawodnicy nie potrafią wpakować piłki do siatki przy stu okazjach bramkowych. Wierz mi, że gdybyśmy zagrali tak samo jak w pierwszej połowie byłbym pierwszy, który skrytykuje Wengera, ale tylko głupiec nie zauważyłby, że gra po przerwie diametralnie się zmieniła i na pewno jest to też zasługa Bossa. Swansea miało szczęście i nic poza tym.
P.S - Nie wszystkie strzały Santiego były blokowane. Dwa z nich poleciały prosto w Fabiańskiego. Wolej z dziewiątego metra i strzał bodaj z jakichś ośmiu metrów w gąszczu piłkarzy Monka. W obu przypadkach Hiszpan mógł zachować się lepiej.
W niektórych meczach trener nie jest po prostu w stanie nic zrobić. Niektórzy chyba zapominają, że to piłkarze biegają po boisku, a nie Wenger. Francuz zrobił co mógł zrobić. Postawił na najlepszą jedenastkę w tym momencie. Obarczać winą za to spotkanie Bossa to idiotyzm. Na dodatek te pretensje, że Ramsey na skrzydle. Skoro idzie mu tam dobrze, skoro nie ma nikogo lepszego w tym momencie (Ox kontuzjowany, Theo dochodzi do formy), to normalne jest, że Arsene musiał znaleźć alternatywę i to mu się w stu procentach udało. Teraz trzeba czytać te wypociny, że Fabiański zagrał dobre spotkanie. Szkoda, że każdy strzał leciał prosto w niego. Sytuacji klarownych i dogodnych było mnóstwo. Uderzenia Cazorli i Oliviera (w sumie raczej podania), wejście Monreala, który strzelał zamiast podawać do Walcotta, a na koniec dwie sety Alexisa. Szkoda, bo raz Chilijczyk mógł podać do Aarona, a następnym razem miał już właściwie położonego Łukasza na piątym metrze i strzela prosto w niego. Graliśmy naprawdę dobrze w przeciwieństwie do United. Wykreowaliśmy sobie mnóstwo okazji bramkowych. O ile w pierwszej połowie Swansea myślała tylko o Moubusie, o tyle w drugiej chcieli podejść nieco wyżej, ale Arsenal i tak ich stłamsił. Było sporo wolnych miejsc i to wykorzystaliśmy. Zmiany świetne i zrobione w miarę szybko. Wilshere dał dużo, gorzej z Walcottem, a znalazł się kilka razy w dobrym miejscu, ale co z tego skoro wolał podawać do swojego ex-kolegi z zespołu zamiast uderzać. Kolejny mecz, w którym widać wyraźny brak innego typu napastnika o czym trąbie od pewnego czasu. Transfer do przodu jest tak samo potrzebny, jak transfer rywala dla Francisa. Giroud nie grał fatalnie, ale nie był w stanie właściwie nic zdziałać. Theo pokazał, że napastnikiem raczej nie będzie, Welbeck także nie zrobiłby nic szczególnego. Wczoraj widać było też po co przydałby się Schneiderlin. Coquelin stara się rozgrywać, ale nie jest w tym tak dobry, jak jego starszy rodak.
Jak się nie strzela z pięciu metrów (patrz Alexis) to się meczów nie wygrywa, proste.
@ camsbruken:
Dalej nie rozumiesz. Nie neguję tego, że Mertesacker "spaprał" kilka meczów, że Gibbs ostatnio znacznie obniżył loty. Po prostu próbuję Ci uświadomić, że jest jeszcze za wcześnie na zmianę pokoleniową wśród obrońców. Robisz dziadków z zawodników, którzy dopiero mają trzydzieści lat, gdzie Ivanović i Terry swobodnie latają po murawie. Wenger wyraźnie daje do zrozumienia, że nie będzie żadnych hurtowych, zakupów. Wzmocnienia będą tylko tam, gdzie są one potrzebne, czyli prawdopodobnie środek pomocy (DP) oraz ew. wymieniany przeze mnie napastnik. Żadne drastyczne ruchy typu trzeci lewy obrońca, czy kolejny stoper. Wróć do świata realnego.
@ camsbruken:
Człowieku Ty dalej bujasz w obłokach. Nikogo nie interesuje Twoje zdanie na temat Mertesackera. Nikt się z nim żegnać nie będzie i wbij to sobie do swojej głowy. Wenger cały czas widzi w nim wartościowego zawodnika, więc nie masz się co napalać. Real też ma trzech stoperów (Ramos, Pepe, Varane) i do tego młody Nacho co daje im wystarczającą ilość. U nas jest dokładnie tak samo abstrahując rzecz jasna od poziomu tych obrońców. Kwestię środka ataku już poruszyłem, bo to jest właśnie pozycja, na której potrzebujemy wzmocnień. Gibbs ani Monreal też nigdzie się nie ruszają, więc Twoje życzenia co do LO można także włożyć między bajki. Skrzydłowych z kolei mamy multum (Alexis, Theo, Ox, Welbeck, czy Gnabry), a na dodatek grywa tam też często jeden z pomocników tj. Ramsey. Reasumując idąc Twoim tokiem myślenia potrzebujemy wzmocnień wszędzie, ale tylko nie tam, gdzie są one najbardziej potrzebne. Rozmawiajmy o realnych celach, a nie transferach rodem z FIFY. Arsene nie ma zamiaru wymieniać w tym momencie lewych, czy środkowych obrońców.
@ camsbruken:
Ja się nad nikim nie spuszczam, zacznijmy od tego. Przedstawiłem swoją opinię na temat zawodnika, który jest realnym celem, dobrze spisuje się w swojej lidze i jest jeszcze bardzo młody (żadne Cavanie, czy Benzemy). Ponadto poza Olivierem nie ma w Arsenalu żadnego innego napastnika pomijając wszystkie półśrodki. Z kolei Ty oczekujesz wzmocnień na skrzydle, gdzie jest zdecydowanie przesyt zaznaczając, że na /9/ wystarczy Francuz i Welbeck, który kompletnie się tam nie sprawdza. Jakby tego było mało uderzasz jeszcze w obronę (środek i lewa strona). Kompletne science fiction rodem z FIFY, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie sprowadzał do klubu trzeciego lewego obrońcy, a na odejście Gibbsa, czy Monreala nie masz w ogóle co liczyć. Niedawno Wenger ściągnął "stopera" i teraz miałby kupować następnego? No chłopie po prostu się zastanów zanim coś napiszesz. Obecnie w kadrze jest trójka nominalnych ŚÓ i żaden z nich nie jest na wylocie. Gdyby się uprzeć to można dojść do wniosku, że jest ich czterech, pięciu albo i sześciu, bo grać tam mogą Chambers, Nacho i Debuchy. Reasumując mniej jadu, a więcej myślenia.
@ simpllemann:
Nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo to brzmi jakby miał grać tam przez cały sezon. Chodzi tylko i wyłącznie o turniej Emir Cup, na który Katarczycy zawsze sprowadzają największe gwiazdy siatkówki.
Najbardziej wyborami podniecają się Ci, którzy gówno wiedzą na temat polityki.
camsbruken, większych głupot ostatnio nie czytałem.
Niech się kisi na tym skrzydle dożywotnio, jeżeli nadal mamy praktycznie wszystko wygrywać.
@ Mihex:
City ostatnio nagminnie gra tylko jednym zawodnikiem z przodu i to ze świetnym skutkiem. Nazywa się Agüero i nie ma trzystu centymetrów wzrostu. Dybala jest od niego nawet troszkę wyższy i zaufaj mi nie jest łatwo sprowadzić go do parteru. Poza tym wspominasz o półśrodkach, których właśnie wymieniłem poniżej. Welbeck, Alexis to nie są nominalni środkowi napastnicy, więc to normalne, że nie muszą się w tej roli sprawdzać. My natomiast rozmawiamy teraz o zawodniku, który całe swoje życie spędził grając na pozycji numer /9/, a to kolosalna różnica. We Włoszech występuje sam w pierwszej linii i spisuje się znakomicie. Przypuszczam, że dałby radę także w Premier League.
Dybala to zdecydowanie najlepsza opcja. Przydałby się kolejny mocny transfer w stylu Wengera. Największy deficyt jest w ataku, a nie jak większość wskazuje w pomocy. Widać to dobitnie w ostatnich spotkaniach. Giroud wrócił z przytupem, ale ostatnio znowu przygasł. Wystarczy nam już półśrodków na pozycji napastnika. Walcott, Alexis, czy Welbeck nie gwarantują nawet w połowie tego poziomu co Olivier. Jeżeli chodzi o Sanogo to z całym szacunkiem, ale Arsenal nie jest miejscem dla niego. Akpom jest "melodią przyszłości" i nie wydaje mi się, żeby Arsene zaczął na niego stawiać nawet w większym wymiarze czasowym. Wracając do Argentyńczyka. Zupełnie inny typ piłkarza i jestem absolutnie przekonany o tym, że wpasowałby się idealnie w układankę Bossa. Ten dzieciak ma wszystko, żeby zaistnieć na najwyższym poziomie. Choć gra w Anglii różni się od tej we Włoszech to nie widzę przeszkód, żeby mógł grać samotnie w pierwszej linii. Możliwość przesunięcia go na skrzydło w wypadku, kiedy Wenger potrzebowałby Francuza na szpicy także istnieje. Skala talentu olbrzymia i nie widzę innego realnego kandydata w to miejsce. Oczywiście będzie trzeba sporo zapłacić, ale teraz potrzebna jest tylko "jakość", więc i pieniądze muszą być większe. Jeżeli Arsene dojdzie do wniosku, że potrzebuje także kolejnego defensywnego pomocnika cała operacja zamknęłaby się w okolicach 60-70 mln euro. Wliczając w to kwotę za zawodników, którzy opuszczą północy Londyn nie jest to wcale tak wielki wydatek, ale jakże konieczny przed następną kampanią. Żadni środkowi, czy lewi obrońcy nie są na ten moment w ogóle potrzebni.
@ kaman17:
Spójrz na to z innej strony. Porównał go najlepszego skrzydłowego ligi zamiast pewnego Belga.
@ Koroniarz:
Zagrać na skrzydle w reprezentacji Holandii to nie problem. Problem to zagrać w ataku reprezentacji Argentyny kolego.
@ MarcinQT:
W takim razie fatalnie skonstruowałeś to pytanie, bo brzmi dwuznacznie. "wszedli" "wogóle".
Benitez powiedział, że jeżeli Napoli nie uda się zakwalifikować do LM szanse na zatrzymanie Higuaina będą graniczyły z cudem.
Wszystko było już przerobione. PSG nie dało rady bez kluczowych zawodników, więc Bayern też nie powinien. W tym meczu wyraźnie widać było brak takich skrzydeł, jak Ribery, czy Robben i to z nawiązką. Ponadto nieobecność Alaby także odbiła się czkawką. Można twierdzić, że Bernat to świetny, perspektywiczny zawodnik, ale Austriak jest zdecydowanie bardziej odpowiedzialny i na pewno nie popełniłby takiego błędu jak Hiszpan przy bramce na 1:0 (a chyba nikt nie ma wątpliwości, że grałby na lewej obronie). Samo spotkanie bardzo intensywne z ogromnym pressingiem po obu stronach, ale tego chyba każdy się spodziewał. Barca z piłką była zdecydowanie konkretniejsza, bo miał kto wykorzystać luki i napędzać akcje (Neymar, Messi, Iniesta). Niestety po stronie Bawarczyków nie miał kto tego robić, bo najważniejsi gracze leżą w szpitalu. Robert z Thomasem potrafią coś zdziałać, ale ich procent skutecznego dryblingu nie może się równać z asami Bayernu i to przechyliło szalę zwycięstwa. Nie będę tutaj negował siły Barcelony, bo ta jest ogromna, ale mają swego rodzaju szczęście Katalończycy. Zapewne z Holendrem i Francuzem w składzie gospodarze nie zakończyliby tej rywalizacji bez straty bramki. Z kolei Götze pokazał jakim jest zastępcą - "drybling w miejscu".
Nonsens z tymi 62-oma procentami. Nawet w pomeczowej analizie na SkySports Carragher i Nevill mówili, że to był drugi najwyższy wskaźnik tej kolejki zaraz po United. Poza tym widać było gołym okiem, że Arsenal dominował od pierwszej do ostatniej minuty. Bierz lepiej ze sprawdzonych źródeł, bo WS poza statystykami indywidualnymi zawodników niczego godnego uwagi nie oferuje.
Nie wiem skąd Ty bierzesz ten procent posiadania piłki. BBC i wszystkie inne portale podają jak jeden mąż 68.
Przyjemny dla oka mecz. Płynność akcji na najwyższym poziomie. Dwie szczęśliwe bramki, ale w takiej dyspozycji chłopaki i tak daliby radę sami bez pomocy zawodników Hull. Do tego dochodzi mała Joga Bonito. Było na czym zawiesić oko, bo te kilka zagrań Özila, Ramseya, czy Cazorli można by oglądać do znudzenia. Mi osobiście najbardziej w pamięci utkwił moment, w którym Bellerin nadgonił bezproblemowo Aluko mimo, że ten miał gigantyczną przewagę nad Hiszpanem. Pomysł z Walijczykiem na skrzydle zaskoczył już na samym początku, ale zdecydowanie zdaje egzamin. Bardzo mądrze i ciekawie wymyślił to Arsene wbrew temu co "biadoli" tutaj "101%" userów. Właściwie wszyscy poza Olivierem byli dzisiaj obecni na murawie. Zaciekawiła mnie jednak zmiana Francuza. Nie tyle samo jego zejście, co wpuszczenie Walcotta na środek ataku. Zobaczymy, czy Wenger będzie próbował tego częściej. Najbardziej jednak i najpozytywniej wczoraj zaskoczył Wilshere. Anglik właściwie już w swoich pierwszych kontaktach pokazał niezwykłą jakość i znacznie ożywił grę raz za razem pchając ją do przodu. Ten chłopak jest bezcenny i w ogóle nie ma mowy o jego sprzedaży, więc darujcie sobie te głupoty. Sam w pojedynkę potrafi zdominować środek pola i pokaże to niejednokrotnie w następnej kampanii. To doprawdy niesamowite uczucie, gdy z ławki wchodzą tacy gracze jak Jack, Rosicky (albo nie wchodzą), Welbeck, czy Theo. Niby normalne, lecz rzadko spotykane w tym klubie. Mam wielką nadzieję, że tak będzie i w przyszłym sezonie, bo to jeden z kluczy do sukcesu.
Cenię sobie bardzo Schneiderlina. Coquelin w takiej formie to czołówka Premier League zaraz obok niego. Teraz podajcie mi nazwę jednego z najlepszych klubów europejskich, który ma dwóch defensywnych pomocników podobnej klasy. United, City, Chelsea, Liverpool, PSG, Real? Żaden z nich. Tylko Barcelona, ale tam mają taki komfort, że jeżeli Busquets gra cały czas, to Mascherano często wychodzi na obronie i dzięki temu nikt nie ma o nic pretensji. To samo jest w Bayernie, bo obok Alonso jest powracający po kontuzji Martinez, ale ten drugi może grać w obronie. U nas taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca, bo żaden z dwójki Francuzów nie jest "stoperem". W takim wypadku, któryś z nich grałby tylko sporadycznie, bo nie wyobrażam sobie, żeby Wenger rotował nimi co mecz. Jest możliwość ustawienia ich obok siebie, ale Arsene ma cały czas do dyspozycji Aarona i Jacka, więc robi się zbyt ciasno. Może przydarzyć się kontuzja, ale co jeśli się nie przydarzy? Wystarczy Francis i jako uzupełnienie Arteta.
Nie wiem, czy posiadanie dwóch klasowych DP w postaci Morgana i Francisa do dobre rozwiązanie. Nawet uwzględniając to, że Schneiderlin może grać jako B2B. Straszny tłok jest w pomocy.
"Teraz ma pewnie żal do Barcelony, że go spuścili jak wodę w kiblu".
Przecież on sam chciał odejść. Wszyscy go zatrzymywali: trener, zawodnicy, zarząd. Nie kompromituj się człowieku.
Everton nie przegrał u siebie od 10 stycznia (7 kolejek), więc żadnymi ogórkami dla United na pewno nie będą.
Neuer nie wytrzymał. Musiał się pokazać.
Szkoda, że nie ma opcji ignoruj.
@ gunner1704:
Czy ktoś tutaj komuś ubliża? Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Widzę, że niektórzy z Was nie znają nawet faktów dotyczących odejścia Fabregasa z Barcelony. Wbijcie sobie do swoich tępych głów, że nikt w Katalonii się na niego nie wypiął. Wręcz przeciwnie wszyscy chcieli, żeby Cesc został, ale on sam postanowił, że wróci do Anglii.
Ten mit o "samograju" nadal jeszcze krąży po świecie? Myślałem, że ludzie już zmądrzeli i doszli w końcu do wniosku, że coś takiego jednak nie istnieje. Barcelona była niemal całkowicie rozbita przed przyjściem Guardioli. Zajęli dopiero czwarte miejsce w lidze i odpadli w Pucharze Króla z Getafe wygrywając pierwszy mecz 5:2 (rewanż 0:4 w dupę). Faktycznie maszyna do wygrywania. Wrzucić tam na ster Smudę i tak samo jak Pep wygrałby pewnie 14 pucharów.
@ AaronJamesRamsey:
Jest najlepszym piłkarzem, bo strzelił 61 goli i zanotował 21 asyst, a do tego znacznie przyczynił się do wygrania przez swój zespół Ligi Mistrzów - to mało? Dostał nagrodę od UEFY, bo na to zwyczajnie w świecie zasłużył.
@ AaronJamesRamsey:
Na kilometr czuć Twoją niechęć i pogardę do Barcelony. Symulowanie nijak ma się do poziomu sportowego. Najlepszym przykładem jest chociażby CR7, który nabierać sędziów potrafi jak mało kto, ale jest też aktualnie najlepszym piłkarzem na świecie. Jedno nie wyklucza drugiego.
Nieważne, kto powinien być w czwórce obok Bayernu, Barcelony i Realu. To inna dyskusja i temat rzeka. Ja oceniam ostatnie występy Juventusu, który doczłapał się do tych półfinałów i jasno stwierdzam, że nie ma znaczenia z kim by zagrali, bo i tak każda w/w ekipa przejechałaby się po nich bez najmniejszego problemu.
@ Ceran:
Zgadza się. Takie same, czyli żadne.
@ marimoshi:
Rozmawiamy o poziomie Juventusu, a jak określić ich pułap, jeżeli nie będziemy brali pod uwagę ich ostatnich spotkań w LM? Nic nie pokazali i ze względu na łatwe losowanie są gdzie są. "Głupie" to są rozkminy na temat PL i SA, gdzie obie ligi dzielą lata świetlne.
@ marimoshi:
Mimo, że ostatnie występy w Europie Premier League miało słabe, to cały czas były one lepsze od Włochów. Dopiero teraz się to zmieniło, bo kluby z Serie A zawojowały LE. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jeżeli Ty uważasz, że między ligą angielską a włoską nie ma przepaści, to przykro mi, ale dalsza dywagacja nie ma po prostu sensu. Faktom nie da się zaprzeczyć. Wracając do rywalizacji Monaco z Juventusem. Powiedz francuskim kibicom, że to już się "nie liczy". Zobaczymy co Ci odpowiedzą. Stara Dama w niczym nie była lepsza od "Księstwa", więc nie ma się co dziwić, że uważam ich za najsłabszą ekipę w stawce, która zdecydowanie odstaje od reszty. Porównanie klubów, porównanie dróg do półfinałów, to wszystko nie ma znaczenia, bo kogo by Bayern nie napotkał i tak poziomem są w TOP3 najlepszych klubów świata i to normalne, że nikt się ich nie czepia.
Trzeba być kibicem Barcelony i wtedy można tak sądzić.
Te docinki między Visca i Hala dziećmi są już znane chyba wszystkim, dlatego mnie wcale nie widzi, że dwóch kibiców Barcelony tutaj oczernia Real. Zero w tym logiki, ale oni mają swój świat.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ramsey nawet gdyby co mecz strzelał hattricka to i tak przeczytałbym, że słabo gra na skrzydle.