Komentarze użytkownika hot995

Mam nadzieję, że zarząd przedłuży z nim kontrakt do 50 roku życia. Przecież nie chcemy być klubem najemników.

Bild również potwierdza zainteresowanie BVB Kościelnym. Francuz jest poważnym tematem w Dortmundzie, bo władze klubu szukają kogoś bardzo doświadczonego i ogranego na najwyższym poziomie.

Bild: Chelsea myśli o zatrudnieniu Rangnicka w zastępstwie za Sarriego.

Tottenham wybudował stadion w 2019 roku, a nie w 2006/2007 jak Arsenal. Teraz pieniądze, jakimi obracają kluby są znacznie wyższe niż kilkanaście lat temu, bo dochody wzrosły. Chociażby z tytułu praw telewizyjnych itd. To prawdopodobnie spowoduje, że Spurs nie odczują tego tak samo, jak odczuło to AFC. Poza tym nie wydali ostatnio ani centa. Teraz doszli do finału LM, to musi mieć odzwierciedlenie w finansach stąd tak wojują na rynku.

Owszem, jest miażdżąca, ale spokojnie. Przyjdzie Eryk, rzuci żartem o trofeach Tottenhamu i wszystko jakoś rozejdzie się po kościach. Ludzie się pośmieją i zapomną, jak na naszych oczach Spurs przeskakuje Arsenal nie tylko w tabeli, ale i w "transferach".

To nie jest żadna plotka. Informacja pochodzi od samego Falka, czyli najlepszego źródła związanego z Bayernem. Sane jest priorytetem Bawarczyków, ale chłopak nie może się zdecydować, czy podpisać kontrakt z City, czy odejść i wrócić do ojczyzny. Dlatego FCB, jak każdy profesjonalny klub już szuka alternatyw. Takowe są dwie - Julian Draxler i właśnie Yannick Carrasco. Z tym, że piłkarz PSG nie ma zamiaru odchodzić, więc Belg jest najpoważniejszym kandydatem. To nie jest żadna gra agenta, tylko realna sytuacja.

Gwoli ścisłości transfer Lo Celso też będzie trudny, bo PSG ma pewien procent z odsprzedaży i to jest klucz całej transakcji. Właśnie dlatego Betis rzuca wielkimi kwotami. Hiszpanie chcą uruchomienia klauzuli Argenyuńczyka - 80 mln euro, a Tottenham bodaj lekko przekroczył 50 mln w swojej propozycji, ale już nie pamiętam źródła, bo za dużo tego. W każdym razie cele Tottenhamu bardzo ambitne, ale nie zdziwi mnie, jeżeli obejdą się smakiem w obu przypadkach.

Spokojnie. Do Ndombélé w Tottenhamie jeszcze długo droga. Di Marzio podał, że Lyon odrzucił ofertę Spurs na kwotę 45 mln euro + bonusy. Z kolei według The Guardian, Aulas rząda nawet 75 mln. Negocjacje nie będą łatwe dla THFC. Wcale nie muszą dojść do porozumienia, bo rozbieżność jest spora.

Sport Bild*

Paredes faktycznie przepłacony, ale Zenit wykorzystał to, że PSG było w trudnej sytuacji i musieło kogoś kupić do drugiej linii. W każdym razie to dopiero poł sezonu Argentyńczyka. Nie skreślałbym go, bo ma umiejętności. Przepracuje okres przygotowawczy, wpełni się zaaklimatyzuje i Paryż może mieć z niego jeszcze wiele dobrego.

@lays:

PSG już dawno wygrało. Jeżeli masz budżet, to na takich transferach robi się właśnie wielkie pieniądze. Kiedy Mbappe przechodził do PSG za 180 mln, to wszyscy łapali się za głowę, że nie jest wart takich pieniędzy. Tymczasem teraz kwota jego sprzedaży będzie oscylować zapewne w granicach 300 mln i za te pieniądze Francuzi spokojnie przebudują sobie zespół. To samo będzie z de Ligtem. 19-lat, pewnie 5-6 letni kontrakt. Wystarczy, że nie będzie go przedłużał i po 4 sezonach spokojnie będzie mógł odejść poniżej 200 mln. PSG będzie wtedy pod ścianą i puszczą kolejnego za ogromną kwotę, żeby zarobić i znów zainwestować w kolejnych. Nie można zatrzymać kogoś siłą. Jeżeli ktoś chce odejść, to prędzej czy później odejdzie. Tak będzie z Kylianem i tak będzie w przyszłości z Matthijsem, jeżeli faktycznie zagra w Paryżu.

@lays:

Matthijs wybrał (o ile to się potwierdzi) tak samo dobrze, jak zrobił to Mbappé. Wtedy też wszyscy się srali, że co on robi. Gdyby Kylian poszedł do Realu w najlepszym momencie BBC, to mógłby wiele stracić, bo Zidane stawiał na nich non stop. Tymczasem poszedł do Paryża i rozwinął się bardzo dobrze. Piłkarz jak gra, to zawsze się rozwija. To jest kluczowy element. Holender (jeżeli przyjdzie) też będzie grał mecz w mecz, więc pójdzie drogą Francuza. Obaj mają jeszcze czas na kolejny wielki transfer do Barcy czy Realu. PSG i tak nie zablokuje ich odejścia. Wbrew temu co mówią Visca i Hala dzieci, tam nikt nikogo nie trzyma przykładając pistolet do głowy. Swoje pograją i kiedyś odejdą, jeżeli będą chcieli.

Zdaniem Di Marzio Raiola prawdopodobnie domknie jutro tranfser de Ligta. Holender zgodził się na transfer do PSG. Dobry wybór.

Czyli Polska jedyną drużyną, która nie straciła gola w eliminacjach. Za rok Brzęczek zmienie Simeone w Atletico.

@KapitanJack10:

Owszem, bo skoro klub wydaje Ci zgodę na negocjacje z piłkarzem, to oznacza, że jest otwarty na jego sprzedaż i będziesz miał możliwość negocjacji.

kicker: "Bringt die abermals verpasste Champions-League-Teilnahme Pierre-Emerick Aubameyang (29) ins Grübeln? Bevor der Gabuner im Januar vergangenen Jahres für fast 64 Millionen Euro von Dortmund nach Arsenal gewechselt war, hatte er kurz vor einem Transfer zu Guangzhou Evergrande gestanden. Und der chinesische Topklub ist immer noch an einem Transfer interessiert und soll dem Premier-League-Torschützenkönig angeblich einen Vertrag anbieten wollen, der ihm ein Wochensalär von rund 340.000 Euro garantiert. Arsenal, das Aubameyang noch bis 2021 unter Vertrag weiß, setzt unter anderem auf die besondere Vertragsklausel, die dem Angreifer eine Bonuszahlung von 4,2 Millionen Euro für jede bei den Gunners absolvierte Saison zusichert."

Według kickera, przegrany finał LE i brak awansu do LM może sprawić, że Aubameyang zacznie rozmyślać nad swoją przyszłością. Zanim Gabończyk dołączył w styczniu do Arsenalu sam przyznał, że zastanawiał się nad transferem do Chin. Guangzhou Evergrande nadal jest zainteresowane napastnikiem AFC i podono chcą zaoferować mu tygodniówkę w wysokości 340 tysięcy euro. PEA otrzymuje dodatkowe 4.2 mln za każdy zakończony sezon w klubie w ramach bonusu lojalnościowego.

Przy każdym transferze do Arsenalu kibice zawsze wyszukają jakieś anonimowe źródła, żeby tylko zwiększyć sobie nadzieje. Tymczasem nikt niczego nie wie. Każdy powtarza non stop to samo tylko używa innych słów i tak się wszyscy nakręcają. Stary schemat.

Polacy nie mają i możliwe, że nigdy nie będą mieli kultury gry Hiszpanii, Niemiec, Brazylii, Francji, Włoch czy nawet Portugalii. Piłkarzy dobrze wyszkolonych technicznie na wysokim poziomie jest może ze 3-4 w tej kadrze. Trudno więc oczekiwać fajerwerków. Ta reprezentacja nigdy nie będzie grała stale widowiskowo, bo zwyczajnie nie ma do tego predyspozycji i warunków. To będzie sinusoida. Raz lepiej, a raz gorzej. Teraz akurat było lepiej. Z tym, że Brzęczek dopiero zaczyna, więc wiadomo było, że początek będzie trudniejszy. Czy Polska prezentowała jakiś dobry football za Nawałki? Nie. Bywało lepiej i bywało gorzej. Tę kadrę trzeba zaakceptować taką, jaką jest. Jeżeli ktoś oczekuje niewiarygodnie efektownych akcji, to niech nie traci czasu i nerwów na oglądanie tego, bo potem niepotrzebnie narzeka. Są punkty, zwycięstwa i dominacja w tabeli, więc nie ma co ironizować o potędze grupy. Takowa jest jaka jest, ale na pewno bilans robi wrażenie i to się liczy. Technicznie podjazdu do najlepszych nie ma i nie będzie, ale walką i determinacją często (choć nie zawsze) można nadrobić wiele braków. Pewnie przyjdzie w końcu mocniejszy rywal i obnaży wszystkie słabości Polaków, ale taki jest już nasz los. Ważne, że nie ma blamaży i drużyna regularnie punktuje słabszych, bo o to jeszcze niedawno było bardzo ciężko. Selekcjoner z najwyższej półki nie jest, ale i Guardiola wiele do powiedzenia nie miałby z takim materiałem. Oczywiście, zmieniłby styl na lepszy, ale i tak bez gwarancji wyników, bo żeby grać kombinacyjnie do przodu trzeba prezentować odpowiedni poziom wyszkolenia technicznego, a takowego tutaj się nie znajdzie i żaden trener nagle nie zrobi z przeciętnych zawodników technicznych geniuszy.

@Lateralus, @silvano95:

Umknęło mi, nie spojrzałem nawet na odpowiedzi. Dziwi mnie jednak, że Mohamed Bouhafsi, który jest bardzo rzetelny, mówi otwarcie o negocjacjach z Bayernem, skoro zdecydowanie najlepsze źródło związane z Bawarczykami podało dzisiaj coś zupełnie innego. Trzeba poczekać.

@silvano95:

Oczywiście, że odejdzie. To nie ulega wątpliwości, bo prezydent i dyrektor sportowy Lille już to oficjalnie zakomunikowali. Pytanie brzmi - gdzie. James Pearce z Liverpool Echo twierdzi, że nie ma w ogóle tematu Iworyjczyka, że nie było żadnych rozmów, żadnego kontaktu z nim ani z agentami i że LFC absolutnie nie ma zamiaru starać się o niego. Z kolei Falk już dawno napisał, że władze Bayernu nie są w ogóle przekonane co do jego umiejętności, a wczoraj Niemiec jeszcze to potwierdził pisząc, że zarząd Bawarczyków już dawno sprzeciwił się jego pozyskaniu i ewentualnie mają się zastanowić raz jeszcze, gdyby nic nie wyszło z transferów Sane i CHO. Skoro więc dwa w/w źródła piszą coś takiego, to raczej trudno spodziewać się, żeby Pépé był blisko Liverpoolu lub Bayernu, jeżeli żaden z tych klubów nie jest nim w tej chwili nawet zainteresowany.

P.S. Nie widzę takiego cytatu na twitterze Bouhafsiego. Nie widzę też żadnej takiej informacji na RMC, więc możliwe, że to fake.

@silvano95:

Swoją drogą ten Nicolò Schira to też wygląda mi na jakiegoś "transferowego naciągacza". Ciężko mi oceniać włoskie media, bo praktycznie nic o nich nie wiem, więc może jakieś kontakty w swoim kraju ma, ale widzę, że na koncie na twitterze wali ostro doniesieniami i wielu ludzi się z niego śmieje, że może coś w końcu trafi. Wracając do sprawy Nicolasa Pépé:

James Pearce - Liverpool Echo: "Liverpool have made no contact with Lille over Nicolas Pepe. Pepe, though, is not under consideration at Anfield and a big-money move for the Ivory Coast international won't be forthcoming this transfer window."

Także jednak zostańmy przy tym, że Iworyjczyk nie jest bliski ani tym bardziej nie trafi na Anfield.

@silvano95:

Nie można było tak od razu? Jak widać potrafisz.

@silvano95 napisał: "Pepe blisko dołączenia do Liverpoolu"
W dupę możesz sobie wsadzić takie zdanie. Nie potrafisz nawet rzetelnie podać informacji ze źródłem, z którego je bierzesz. Widzisz jakieś info z gównianego twittera i potem żywcem robisz "kopiuj i wklej". Wrzcuasz to tak, jakby to była jakaś prawda objawiona i fakt, a każdy wie, że tak nie jest i to wyłącznie zwykły domysł. Jeżeli zobaczysz coś ode mnie, to zawsze z doposikiem "według/zdaniem". Nigdy inaczej, bo ja nie jestem żadnym dziennikarskim guru. Jeżeli chcesz zamieścić jakiś cytat, to chyba normalne, że powinienieś podać skąd on się wział. Zamiast się oburzać jak dziecko powinienieś podziękować i przyznać się do błedu, ale widzę, że masz z tym problem. O Pépé w Liverpoolu najpierw napisało L'EQUIPE. przy czym oni dodali, że to z powodu odejścia Salaha, więc nie ma sensu brać tego w ogóle na poważnie. Potem temat podłapał francuski Le10sport, ale to największy syf, który po prostu pisze wszystko o wszystkim i też nie ma powodów, żeby zawracać sobie tym głowy. Jeżeli informację o Nicolasie w LFC poda ktoś znacznie bardziej rzetelny, to wtedy będziemy rozmawiać.

Na ten moment Nicolas Pépé nigdzie nie idzie. Ani do Liverpoolu, ani do Bayernu. Chyba, że nagle zaczęliście brać na poważnie źródła typu Metro, The Sun czy Le10sport. Wtedy faktycznie będzie grał w obu klubach.

@platinium:

Gdyby ostatnie doniesienia okazały się fałszywe (chęć kontynuowania przygody w PSG), to jakieś szanse być może by były, ale z tego co czytałem i śledziłem, Arsenal nawet nie spojrzał w jego stronę. Zapewne ze względu na oczekiwania finansowe Francuza. A szkoda, bo Premier League, której Rabiot jest fanem i osoba Emery'ego, z którym dobrze mu się pracowały, mogłoby pomóc w negocjacjach.

P.S. Mówimy o pensji w wysokości 10 mln euro i bonusu za podpis w wysokości przynajmniej kolejnych 10 mln.

@PtoOk:

Zakładając, że to prawda - owszem, jest to realne. Rabiot na pewno miał oferty z topowych klubów, ale większość odpuściła ze względu na jego wygórowane wymagania finansowe. Zapewne zostały mu tylko jakieś odpady typu Everton czy United, więc nic dziwnego, że zmienił zdanie. PSG dzięki temu ma teraz wszystko w swoich rękach i może wynegocjować bardzo korzystne warunki nowej umowy. Poza tym najważniejszym argumentem jest prawdopodobne odejście Antero Henrique, który podjął taką, a nie inną decyzję odstawiając go kompletnie. Tylko on za tym stoi. Leonardo, który zajmie miejsce Nassera Al-Khelaïfiego i będzie ponad nim, czy właśnie sam Nasser bardzo go lubią, a w Doha władze klubu nie pochwalały decyzji Portugalczyka o całkowitym odsunięciu Adriena. Warto też zwrócić uwagę, że Francuz miał poparcie samego Tuchela, który niemal do samego końca walczył, aby dano mu z niego korzystać. Skoro zatem Rabiot chce, to myślę, że i Nasser, Leonardo oraz Tuchel także by chcieli więc wszystko jest możliwe. Nie zapominajmy, że to wychowanek klubu. Problemem byliby zapewne kibice.

Według Romaina Moliny, Rabiot chce przedłużyć kontrakt z PSG.

@Alonso:

To co innego. Nie rozumiesz. Tutaj nie chodzi o wyniki. W PSG jest walka o władze, a Tuchel jest skonfliktowany z wciąż jeszcze aktualnym dyrektorem sportowym, który jest pupilkiem Nassera. Jest blisko prezydenta klubu i odpowiada nawet za jago kilka prywatnych interesów. Może to Ci coś uświadomi. Unai nie był w takiej sytuacji. Jego pozycja nie była tak silna, ale nie miał sporów z władzami. Jego przeszkodą były tylko rezultaty. Niemiec musi mierzyć się ze wszystkim - brak znaczących osiągnięć, konflikt z Antero Henrique. Zapewne, gdyby Emery był w takiej sytuacji co teraz Thomas, to wyleciałby natychmiast i wszyscy wstawiliby się za Portugalczykiem. Wtedy jednak nikt nie musiał wybierać między trenerem a działaczem, teraz jest inaczej. Henrique chciał wyrzucić Tuchela, ale ku jego zdziwieniu, klub okazał mu pełne zaufanie po przeciętnym sezonie w kontekście trofeów. Być może on sam widzi, że nic nie wskóra, że nie jest w stanie pozbyć się Niemca, bo ten ma ogromne zaufanie, więc sam odejdzie. Thomas jest człowiekiem z zewnątrz i jeżeli on zostanie kosztem dyrektora sportowego, to będzie to niewątpliwie duży sukces właśnie pod względem zaufania. Tylko Ancelotti miał tak dobre stosunki z prezesem i emirem. Jeżeli TT da plamę, to logiczne, że wyleci. W tym nie ma nic dziwnego. Nie można jechać non stop na lojalności. Teraz spójrz na okoliczności tych trzech porażek we wszystkich pucharach. Zbadaj je dokładnie i powiedz mi, jakie wnioski wyciągnąłeś. Jeden sam będzie cisnął Ci się na usta - pech.

P.S. Odstaw to czytanie mediów hiszpańskich na temat Neymara, bo źle to się dla Ciebie skończy. Widać, że łykasz te plotkarskie newsy z gazet typu: AS, MARCA, Sport, Mundo Deportivo czy L’Esportiu itd. Pewnie jeszcze uwierzyłeś, że Brazylijczyk dzwonił do Bartomeu z płaczem i prosił o powrót do Barcelony.

@RIVALDO700 napisał: "Chyba nieoficjalnie zegnamy piłkarza Neymara, kolejna poważna kontuzja. Mega szklanka sie zrobił i chyba nic z tego już nie będzie."
Nie tak szybko. Początkowe diagnozy są optymistyczne i może okazać się, że będzie pauzował ponad miesiąc.

Zmieniając temat, to z tego co udało mi się wyczytać w dzisiejszym wydaniu L'ÉQUIPE, a nie jest to łatwe bez subskrypcji, to Arsenal jest faworytem do pozyskania Williama Saliby. Saint-Étienne jest otwarte na sprzedaż swojego najlepszego obrońcy, bo chcą zebrać pieniądze na przebudowę środka pola. Zainteresowanie młodym Francuzem jest ogromne - United, City i wiele, wiele innych, ale AFC wydaje się być krok przed wszystkimi.

To skomplikowane. Patrząc na porażki, po prostu miał ogromnego pecha. Kontuzje Neymara i Cavaniego, błędy Buffona i Kehrera czy ręka Kimpembe w ostatnich minutach. Na dodatek wąska kadra niemal bez pomocników. Następny sezon będzie dobrą weryfikacją. Najważniejsze, że przekonał do siebie piłkarzy i władze klubu. Od czasów Ancelottiego nikt nie miał takiego poparcia.

Prawdopodobnie Tuchel wygrał wojnę z Antero Henrique o władze w PSG. Portugalski dyktator obalony. Thomas może sobie to wpisać w CV. Z kolei Leonardo wraca do domu. Świętna wiadomość dla Paryża.

Kataloński szmatławiec napisał o Kolašinacu i tutaj już od razu panika. Jak TVN napisze, to też będziecie lamentować? Więcej lodu na głowę i nie bierzcie każdej plotki z gównianego źródła na poważnie.

Wystarczy umieć liczyć do trzech, żeby przeanalizować plusy sprzedaży Aubameyanga. Nawet, jeżeli udałoby się opchnąć Gabończyka za około 80 mln euro, bo przypuszczam, że byłaby to maksymalna kwota, to i tak przy przejściu na 4-3-3 nie starczyłoby na drugiego klasowego skrzydłowego i nadal sytuacja byłaby taka sama. W ataku zostałby Lacazette plus nowy zawodnik, czyli dalej dwójka. Reasumując nic by to nie dało. Przytaczanie sytuacji z Coutinho i Liverpoolem nie ma tutaj sensu, bo Arsenal za PEA nie dostanie 150 mln tylko około połowę. To ogromna różnica w szukaniu następców czy przebudowie drużyny. Poza tym proponowałbym zastanowić się też na temat atmosfery w zespole. Alexandre ma za sobą świetny sezon, ale nie zagra w Lidze Mistrzów, gdyby jeszcze teraz klub dowalił mu sprzedaż jednego z najlepszych piłkarzy zespołu i jego najlepszego przyjaciela, to ja nie wiem, czym Wy byście chcieli go tutaj zatrzymać. Dla mnie sytuacja jest klarowna. Arsenal ma najlepszy duet napastników na świecie i trzeba to wykorzystać budując wokół nich drużynę. Zdarzało się, że obaj zawodzili, ale w kontekście całego sezonu zrobili kawał dobrej roboty, wykręcili świetne statystyki i teraz trzeba im pomóc dokupując piłkarzy. Jest opcja gry dwójka napastników, ale do nich trzeba dokupić kogoś bardziej mobilnego. Özil grał za nimi i pełnił funkcję łącznika między pomocą i atakiem, ale że jest w tragicznej formie, słaby pod względem waleczności, to nic z tego nie wyszło. Zarówno Gabończyk jak i Francuz często byli osamotnieni i na boisku wytwarzała się ogromna luka między formacjami, której Niemiec nie potrafił wypełnić. Skoro jest najsłabszym elementem układanki, to trzeba go zwyczajnie wymienić. Ktoś, kto będzie więcej biegał, dryblował i napędzał akcje może być idealnym uzupełnieniem dwójki napastników. Prosty przykład z brzegu - Hakim Ziyech. Grosze i klub ma piłkarza o dwie klasy lepszego niż Mesut i bardziej zaangażowanego w grę, ale to trzeba działać, a nie szukać nikomu niepotrzebnego prawego obrońcę z PSG wydając krocie biorąc pod uwagę budżet AFC.

@Dann8642 napisał: "Newsy na kanonierzy.com śledzę od kilku lat"
@Dann8642 napisał: "nie i nie znam nikogo takiego"
To się wyklucza.

Powoli. Większość (w tym ja) domagała się sojuszu między nimi aż do zakończenia sezonu. Özil nie zasługiwał na to, jak wcześniej go traktowano. Na całe szczęście Emery doszedł z nim do porozumienia ku uciesze kibiców, ale mimo tego Niemiec zawiódł wszystkich, od trenera po fanów, bo nie udowodnił w żaden sposób swojej wartości sportowej. Pokazał, że jest już niemal bezużyteczny, dlatego nawet jeżeli tak nie powiedział i jest to zwykła bajka mediów, to i tak musi się pakować. To jest jego definitywny koniec w Arsenalu. Nikt już po nim niczego nie oczekuje i nikt już go nie chce ani na niego nie liczy.

Żałosne to jest podszywanie się pod kibica Arsenalu jednocześnie będąc fanem United. Kontynuuj to pajacowanie dalej. Jestem tylko ciekaw, kiedy Ci się to znudzi.

Ty kryptofan, bo jeszcze się pogubisz i w końcu sam nie będziesz wiedział, czy kibicujesz United, czy Arsenalowi.

@Tevez:

Bo wtedy kasa była pusta, ale teraz osiągnęli sukces awansując do kolejnej edycji LM i dochodząc aż do finału w ubiegłej. Takie coś gwarantuje zastrzyk gotówki, więc teraz jest wielce prawdopodobne, że Tottenham zainwestuje.

Ty nie masz chłopie żadnych argumentów. Piszesz o jakiejś wielkiej wyprzedaży kluczowych graczy w Tottenhamie, gdzie 3/4 jest na długoterminowych kontraktach i do tego porównujesz ich klub do tych z Holandii (Ajax), Francji (Monaco) czy Niemiec (BVB). Faktycznie nie ma o czym gadać. Znikaj.

@domino178:

Bzdura. Oni budują stadion teraz, kiedy football poszedł do przodu, kiedy wpływy znacząco się zwiększyły (prawa telewizyjne, pieniądze z Ligi Mistrzów). Właśnie dzięki temu nie będą musieli sprzedawać. Nie porównuj aktualnego okresu pod względem finansowym do tego, co było wtedy, kiedy Arsenal rozpoczynał budowę, bo to jak niebo a ziemia.

Salah zaczął robić robotę, a w Tottenhamie nikt nie zaczął. Bawią się w football na poziomie amatorskim i nikt niczego nie potrafi, ale jakimś cudem doczłapali się do finału najbardziej prestiżowych rozgrywek z zawodnikami Orłów Otwocka. Egipcjanin wcale nie wyróżnił się niczym szczególnym. Liverpool nie wyróżnia się też indywidualnościami tylko kolektywem. Co zrobił Mo z Barceloną? Nic. W drugim meczu go nie było, a prym wiódł kto? Origi, niechciany piłkarz na wylocie. Kolektyw i raz jeszcze kolektyw. Wszyscy dają z siebie wszystko, nawet jak nie grają. Co zrobił ze Spurs? Jedynie wykorzystał karnego. Nie patrz na niego przez pryzmat kosmicznego sezonu, który miał miejsce dwa lata temu i kiedy strzelał jak na zawołanie, bo on już tego nie powtórzy. Nie jest piłkarzem (pod względem indywidualnym) na poziomie Messiego, Ronaldo, Neymara i być może nawet też Hazarda czy Mbappé. Zdecydowanie bardziej na uwagę "The Reds" zasługują jako całość. Obrona, na której czele stoją Alisson i van Dijk, pomoc, w której każdy biega za każdego, a gwiazd specjalnie nie widać. Na końcu atak. Poza tym, który kluczowy zawodnik ma odejść z THFC? Kane, Anglik z 5-letnim kontraktem, który dopiero podpisał? Może Alli, kolejny Anglik z 5-letnim kontraktem, który też przed chwilą prolongował umowę. A może Son? 4-letni kontrakt. Czy ktoś przystawiał im pistolet do głowy i zmuszał to składania podpisu na dokumentach? Sami tego chcieli, ich przyszłość jest zabezpieczona. Tylko Eriksen ma rok do końca umowy. Nie będzie żadnych wielkich wyprzedaży w Tottenhamie. To w tej chwili jeden z czołowych klubów w Anglii, klub z osiągnięciami w Europie (finał), więc nie porównuj ich do Monaco czy Ajaxu ani nawet Borussi, bo oni - po pierwsze, dysponują większymi budżetami i po drugie, mają asa w rękawie, którego trzy w/w kluby nie mają, tzn. przychodzisz do nas i grasz w najlepszej lidze na świecie, w oknie wystawowym na cały świat, a nie w kopiesz się w Holandii, Francji czy Niemczech (z całym szacunkiem dla tych lig).