Komentarze użytkownika hot995
Znaleziono 5997 komentarzy użytkownika hot995.
Pokazuję stronę 24 z 150 (komentarze od 921 do 960):
W footballu nie liczy się tylko zdobywanie trofeów. To zwykłe uproszczenie. Tottenham nie zdobył żadnego, Arsenal sześć, a wystarczy spojrzeć, w jakiej sytuacji są oba kluby. Perspektywy zdecydowanie lepsze ma Spurs. Co dało zwycięstwo tych pucharów? Gówno. Co dał THFC finał Ligi Mistrzów? To, że na dzisiaj realia są takie, że oni walczą o Lo Celso, za którego podobno wyłożyli 55 mln euro i na dodatek nadal starają się o Ndombélé, który pewnie będzie kosztował około 70 mln. Teraz niech The Gunners zmierzą się z nimi o w/w zawodników i przekonają ich argumentem, że "przecież tutaj się wygrywa". Zostaną wyśmiani. Żaden z nich nie spojrzy na AFC. Pomimo ostatnich zwycięstw Arsenalu, wygranym tak naprawdę są nasi rywale. Niestety to Tottenham ma w składzie piłkarzy, których mogą sprzedać za setki milionów co da im możliwość przebudowania składu, jeżeli któryś z nich chciałby odejść. Tutaj jest tylko dwóch takowych. Trudno to przechodzi przez gardło, ale to oni mają teraz lepszy projekt sportowy, który daje im większą gwarancję osiągnięcia czegoś i możliwość przyciągania lepszych piłkarzy.
Kibicowanie to nie tylko chodzenie na mecze na stadion i kupowanie gadżetów. Kibicowanie to przede wszystkim pasja i miłość do klubu, którą przejawiasz poprzez zainteresowanie. Jeżeli ktoś angażuje się oglądając wszystkie mecze Arsenalu i przeżywa porażkę, raduje się po zwycięstwie, emocjonuje każdym wydarzeniem, poświęca wolne chwile na to, aby śledzić informacje dotyczące drużyny, to w niczym nie jest gorszy od fana, który jest na miejscu. Nie każdy ma możliwość pojawiania się na Emirates. Liczy się serce i to co czujesz, bo tego się nie oszuka.
Widzę, że Dominik ma brata.
@Gunner012 napisał: "Meunier fajny zawodnik. W ogóle, dlaczego on ma odchodzić z PSG? Nie ma tam przypadkiem pewnego składu?
@hot995 wiesz coś więcej?"
Nie miał pewnego składu. Liczba jego spotkań to pewnego rodzaju iluzja. Tuchel nigdy jakoś specjalnie mu nie ufał. Grał dużo, bo w PSG brakowało pomocników, a to spowodowało, że Alves musiał występować w drugiej linii, więc Belgowi odpadł jeden konkurent. Potem odpalił młody wychowanek - Colin Dagba i klub wraz z trenerem wolą postawić na niego. Thomas to wciąż dobry piłkarz z określoną wartością, więc jego sprzedaż będzie bardzo korzystna dla Paryża, żeby zebrać pieniądze na FFP lub transfery i z tego względu negocjacje z nimi nie będą łatwe, bo będą chcieli wydusić każdego możliwego grosza. Ja osobiście totalnie nie rozumiem tego transferu, jeżeli coś faktycznie jest na rzeczy, a z tego co czytam - niestety jest. Budżet na letnie okno transferowe jest okrojony, a Arsenal zamierza wydawać 1/3 z tego na prawego obrońcę, gdzie jest Bellerin i nierówny, bo nierówny, ale jednak AMN? Dla mnie głupota i od razu zaznaczam, że będę pierwszą osobą, która skrytykuje za to Emery'ego i Sanllehiego, jeżeli do tego zakupu dojdzie.
Staż pracy Sanllehiego nie ma znaczenia. Liczy się data odejścia Gazidisa. Do momentu zakończenia jego przygody w Arsenalu, to on sprawował nad wszystkim piecze i decydował odnośnie kontraktów. Doprowadził do sytuacji, w której Ramsey miał roczną umowę i przez to zaczęły spływać do niego lukratywne oferty z innych klubów. Z tego względu AFC musiało sprostać jego oczekiwaniom, a sam Walijczyk był w uprzywilejowanej sytuacji w kontekście negocjacji. Ivan doszedł do porozumienia z Aaronem, ale była to zapewne spora tygodniówka (Ornstein pisał o kwocie, jaką zarabia Mkhitaryan, ale równie dobrze mogła być ona wyższa). Jako że Gazidis nie myśli przyszłościowo tylko patrzy krótkoterminowo, to po prostu wyłożył bezmyślnie pieniądze na stół i pewnie gdyby doszło do podpisu, to klub miałby kolejny problem. Jednak jego czas minął (na szczęście) i musiał odejść, a nie zdążył doprowadzić sprawy do końca, więc wszystko spadło na Raula. Hiszpan prawdopodobnie zbadał sytuację, zanalizował budżet płacowy, spojrzał długoterminowo (tak jak powinien to robić poważny przedsiębiorca) i doszedł do wniosku, że ma już na utrzymaniu Henricha i Özila, których ciężko będzie się pozbyć, a zaraz w kolejce ustawią mu się Aubameyang i Lacazette, którym kontrakty obowiązkowo będzie trzeba przedłużyć wraz z gwarancją podwyżki, dlatego postanowił, że trzeba Ramseya odpuścić, bo inaczej klub pogrąży się jeszcze bardziej i zwyczajnie wycofał ofertę, którą wcześniej złożył ten pierwszy. Dopiero od stycznia można zacząć oceniać pracę Sanllehiego, bo dopiero od tego momentu zaczął pracę na własne nazwisko. Hiszpan nie mógł niczego zrobić w środku sezonu, bo nie było funduszy, więc dla ubezpieczenia załatwił Suáreza do poszerzenia ławki nie dając zrobić się w balona Barcelonie poprzez akceptację obowiązkowej klauzuli wykupu. Teraz facet będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, bo Gazidis zostawił mu niezłe gówno i posprzątanie tego nie będzie wcale łatwe. Sam jestem ciekaw, jak sobie z tym poradzi.
Wenger z Gazidisem to niech lepiej trzymają się już z dala. Tak samo jak ten ich doradca od negocjacji z narządem w imieniu. Dość już nawyrabiali. To głównie dzięki nim klub popadł w stagnację i ciężką sytuację finansową. Piłkarze sprzedawani za grosze albo odchodzący za darmo, zawodnicy, którzy są praktycznie najlepiej zarabiającymi (Özil, Mkhitaryan) nie stanowią o sile zespołu i powinni odejść, a niewykluczone, że będą "doić" Arsenal jak się tylko da. Przez tych powyższych "ekonomistów" działania na rynku transferowym są ograniczone. To oni są głównymi winowajcami, a nie Kroenke. Mam nadzieję, że Emery i Sanllehi nie poddadzą się i będą non stop naciskać na tych, których tutaj już być nie powinno. Trzeba im wbić do tych głów, że klub chce iść dalej, a oni są niepotrzebni i nikt już na nich nie liczy.
SportBild napisał o tym, ale chcieć a móc to różnica. Oni mogą sobie planować nawet ściągnięcie Messiego. Schalke zagrało katastrofalny sezon, brakuje pieniędzy, są w fatalnej sytuacji. Tönnies uważa, że w drużynie jest za mało prawdziwych piłkarzy utożsamiających się z klubem, a Sead był ulubieńcem kibiców, więc marzą o jego powrocie, ale nie wiem, czy Bośniak zdecydowałby się grać tam charytatywnie. To musiałaby być jedna z największych miłości klubowych w historii footballu. Znacznie niższa pensja, brak perspektyw gry w europejskich pucharach, porzucenie Premier League dla Bundesligi itd. Poza tym najlepszym źródłem związanym z "Die Königsblauen" jest Dirk g. Schlarmann, więc tutaj trzeba szukać i czekać aż ew. coś napisze w tej sprawie.
Skoro skończyliście już ten żałosny teatrzyk i wzajemne obrzucanie się gównem bezmyślnie włączając w to rodziców, to czas przejść do podsumowania, bo samo się nie zrobi. Zabrakło najważniejszego, czyli awansu do Ligi Mistrzów. To był cel nadrzędny w zakończonej kampanii. Pod względem wyniku sezon jest bardzo słaby, bo nie ma kwalifikacji ani żadnego pucharu. Trzeba jednak w spokoju przeanalizować cały rok. Jeszcze nie tak dawno wszystko układało się rewelacyjnie. Dobra pozycja w kontekście walki o TOP4 i szansa na grę w finale LE. Niestety zaprzepaszczono to. Druzgocąca porażka. Najważniejsze pytanie - czy został poczyniony progres. Myślę, że tak. Sytuacja była bardzo klarowna i Arsenal był na pole position w obu rozgrywkach. Niemal do ostatniej kolejki trwała walka w Premier League, a w Lidze Europy drużyna odpadła na samym końcu. To jest nowość, jeżeli porównamy ten sezon do ostatniego za kadencji Wengera. Może krok w przód nie jest wielki, ale widoczny. Nie wieszałbym psów na Emerym. Robił co mógł. Oczywiście swoje ma za uszami, ale też wiele dobrego dał. Nie oszukujmy się, kadra, wyjściowa jedenastka nie jest na światowym poziomie i choć można było ugrać więcej, to trzeba przyznać, że nie było to łatwe. Nie ma sensu teraz wywracać wszystkiego do góry nogami, tylko dać w spokoju pracować Unaiowi i budować dalej. To nowa era i nowy projekt. Jest światełko w tunelu. Potrzeba ciągłości i zaufania. Nie chcę teraz szukać winnych tej porażki. Czy to wczorajszej, czy to na przestrzeni całej kampanii, ale myślę, że jakaś głowa powinna polecieć. Mesut Özil. Bardzo często go broniłem, ale to nie jest piłkarz, który nadaje się na dzisiaj do Premier League i do tego klubu. Niestety dla niego teraz football poszedł do przodu i trzeba (za przeproszeniem) z a p i e r d a l a ć po boisku. Niemiec tego nie oferuje. Jest trzech piłkarzy na świecie, którym można odpuścić. To Messi, Ronaldo i Neymar. Mesut nie ma umiejętności żadnego z nich, nie oferuje aktualnie nawet zbliżonego poziomu do w/w trójki, więc powinno się go pożegnać. Kiedy patrzę na takiego Ziyecha, który biega od jego pola karnego do drugiego, atakuje pressingiem rywali z wielką chęcią odbioru (i nierzadko mu się to udaje) i porównuję to z grą na alibi Özila, to łapię się za głowę. Ciężko to przyznać, ale jego czas na Emirates dobiegł końca. To dobry moment, żeby się pożegnać, a jemu możliwe, że dobrze zrobiłaby zmiana klimatu. Facet ma 30 lat, więc może jeszcze pograć na niezłym poziomie w niezłym europejskim klubie. Jeżeli nie uda się przyciągnąć uznanych nazwisk, to trzeba zbudować drużynę w oparciu o młodych piłkarzy z potencjałem dorzucając do tego tych doświadczonych, którzy już się tu znajdują (Aubameyang, Lacazette). Są kluby, które robiły to bez Mislintata, więc trzeba spróbować. Zawalono na całej linii, dlatego trzeba zrobić porządek. Zacząć od jutra. Koniec z tą tolerancją i grzecznością. Pokazać kilku piłkarzom drzwi i powiedzieć od razu bez owijania w bawełnę, że klub na nich nie liczy i mają sobie szukać nowego pracodawcy, bo tutaj grać nie będą. Przegrane trofeum? Kolejny rok bez Ligi Mistrzów? Najgorsze jest to, że znowu - kolejny raz będzie trzeba oglądać tą irytującą tułaczkę po pastwiskach i pojedynkować się z ekipami z Białorusi, Cypru, Luksemburgu, Ukrainy czy innych Azerbejdżanów (z całym szacunkiem). Upokarzające. Rzygać mi się już tym chce.
Mecz się skończył, ale widzę, że tutaj toczy się dogrywka. Nie przestawajcie. Szkoda, że już nie ma ani jedzenia, ani napojów.
Gerard Romero (RAC1), czyli najlepsze źródło związane z Barceloną:
- Matthijs de Ligt przejdzie do United. Następnego dnia okazuje się, że nie ma nawet rozmów.
- Ernesto Valverde zostanie zwolniony w ciągu kilku godzin. Po kilku godzinach brak zwolnienia Hiszpana.
- Ernesto Valverde zostanie zwolniony w najbliższym czasie. Josep Maria Bartomeu ogłasza, że trener Barcelony pozostanie.
- Neymar chce wrócić Barçy, trwają rozmowy z PSG. Po kilkunastu godzinach wychodzi na jaw, że Paryż nie che oddawać Brazylijczyka, a Katalończycy nawet się nim nie interesują.
Niech sobie "Visca Dzieci" lepiej znajdą nowe guru informacyjne.
Według Gerarda Romero z RAC1, Barcelona i PSG rozmawiają na temat wymiany Neymar-Dembele.
Lo Celso to żaden odpad. Piłkarz z wielkim talentem i ogromnym potencjałem. Znacznie większym niż André Gomes. Zresztą jego sezon w Betisie tylko temu dowiódł. Emery po prostu wystawiał Argentyńczyka na złej pozycji próbując zrobić z niego defensywnego pomocnika. Niestety jeszcze gorzej zrobił Tuchel, który nie poznał się na jego talencie i pozwolił mu odejść, na dodatek za grosze. W Paryżu do dzisiaj wypominają to Niemcowi, bo to była głównie jego decyzja - jedna z najgorszych. Co prawda konkurencja była ogromna, ale i tak powinien zostać. Wielka strata i wielka szkoda.
Emery to nie jest typ trenera, któremu przedstawi się lepszą ofertę i od razu poleci jak pies za kiełbasą. Facet od początku wiedział na co się pisze i kogo zastępuje, dlatego już na samym starcie zaczął jednoczyć się z kibicami. Angielskie konferencje, liczne wypowiedzi na temat fanów i dopingu na stadionie, potem ten wywiad, gdzie w bardzo kulturalny i dosadny sposób wypowiedział się o Arsenalu. Klasa, to coś co łączy ten klub i aktualnego szkoleniowca. Unai czuje się tutaj świetnie i nie przesadzę, jeżeli napiszę, że w tej chwili nie zamieniłby tego miejsca na żadne inne. Ma spokój, szacunek i zaufanie, więc praca w takich warunkach musi być dla niego naprawdę komfortowa. Ponadto ma szanse podnieść ten klub i odciąć się od tej stagnacji, która miała miejsce w ostatnich latach w Premier League i europejskich pucharach. Wygrana w LE, potem awans do 1/4 LM (lub wyżej), zajęcie trzeciego miejsca w lidze (lub wyżej) może sprawić, że niektórzy jeszcze bardziej go docenią, a on sam udowodni, że ma wielki warsztat.
Saliba konkretny obrońca, mimo że dzieciak jeszcze. Szukać, szukać w tej Francji szukać, bo to kopalnia talentów za wcale niewygórowane kwoty. Ndombélé, który wart jest teraz z 70-80 mln euro przyszedł do Lyonu z Amiens za bagatela 8 mln... Tylko trzeba takich piłkarzy wypatrzeć zanim zrobią to inni.
Przyda się trzeci prawy obrońca za 25-30 mln euro. Przecież inne pozycje są świetnie obsadzone i w ogóle nie potrzeba na nich wzmocnień. PO powinien być priorytetem tego lata. A za rok spróbować wyciągnąć Cancelo. Czterech to już będzie dobra liczba, bo dwóch to absolutnie za mało.
EKUZ w Niemczech jest mało wartościowy. I tak musisz płacić za wizytę u lekarza i jakby coś Ci się stało, to również za pobyt w szpitalu (każdy dzień to kolejne 10 euro). To samo z dentystą. A gdyby jeszcze w grę wchodził jakiś zabieg lub operacja, to ponosiłbyś kolejne koszta. Szkoda fatygi.
No nie. Ani "nie chciał bym", ani "niechciałbym". Jest jeszcze trzecia opcja.
Większość ludzi, która idzie głosować i tak nie ma pojęcia, dlaczego to robi. Decyzje podejmują, bo zobaczą jakiś plakat, baner albo w telewizji usłyszą, że tak będzie najlepiej i że tego warto popierać. Mało kto potrafi podać jakiś argument, wymienić postulaty, za którymi się opowiada. Dopóki mój głos będzie tak samo ważny, jak głos Mietka spod sklepu czy Sebixa spod bloku, dopóty to nie będzie miało sensu.
@Racjonalny napisał: "po drugie nie róbcie z tego De Ligta jakiegoś boga bo na razie zagrał jeden dobry sezon I po zmianie ligi może stać się nad wyraz przeciętny"
Wczoraj się nim podniecałeś, a dzisiaj, kiedy na jaw wyszło, że nic z tego, to zaczynasz nagle mieszać go z błotem. Rozumiem, że to przypadek.
@Racjonalny napisał: "Po pierwsze nie jestem żadnym kryptofanem United"
Czyli to, że Twoje komentarze w 70% dotyczą United jest zwykłem zbiegiem okoliczności? Nie martw się, ze mnie idioty nie zrobisz. Ja nie jestem gołosłowny. Łap:
@Racjonalny napisał: "Mi jako kibicaa United spodobała się gra Arsenalu a zarazem zaimponowała, duży pressing od początku meczu i gospodarze nie mogli złamać rytmu meczowego ;)"
Pewnie to zwykła literówka albo przejęzyczenie.
@Gunners10 napisał: "Od kąd pamiętam ty tylko o tych kryptofanach i kryptofanach
Zadanie masz zeby atmosferę psuć czy co
Bo nie rozumiem Cię"
Nie, mi po prostu trudno uwierzyć, jak żałosnym trzeba być, żeby rejestrować się na stronie rywala pod przykrywką kibica, tylko po to, aby dowartościowywać klub, który się wspiera. Fani United to już wyższy poziom absurdu. Nie przeszkadzajcie sobie i kontynuujcie. Cyrk jest tutaj mile widziany. Przynajmniej dostarczacie rozrywki.
@Racjonalny napisał: "De Ligt podobno w United.." @Gunners10 napisał: "@Womanizer: a pomyślał bys ze de ligt w united ?"
Wczoraj dwóch kryptofanów United naprawdę uwierzyło, że zawodnik pokroju De Ligta marzy o współpracy z gigantem trenerskim - Solskjærem i grze w Lidze Europy dla United, a dzisiaj lecą dementowania. Podziwiam wiarę.
Dobrze, że Barcelona nie wpadła na pomysł budowy jakiegoś laboratorium w swojej siedzibie klubu, bo jeszcze by stworzyli kilka takich Messich za pomocą tych hormonów i wtedy to już w ogóle byłoby ciężko ich pokonać.
Nie. To nie jest tak, że Ronaldo wraca do domu i dalej ćwiczy na siłowni, a Messi zajada się pizzą i czipsami. Żeby dojść do takiego poziomu jak ta dwójka, trzeba mieć ogromny talent, który obaj mają i poważnie podchodzić do treningu, co też obaj robią. Po prostu Argentyńczyk ma większe umiejętności od Portugalczyka, tyle. Nic więcej. Nie ma co dorabiać do tego żadnej teorii, która już się przyjęła, że jeden dostał coś od kogoś z góry, a drugi sobie na to sam zapracował. Potrzebne jest zarówno pierwsze jak i drugie. Bez któregokolwiek nie zajdzie się tak daleko.
@losnumeros napisał: "Dla mnie Ronaldo zawdzięcza swój poziom dzięki treningom"
W takim razie od jutra zaczynam trenować dzień w dzień, najciężej jak to tylko możliwe i na pewno osiągnę poziom CR7. W końcu talent się nie liczy. Wystarczy ćwiczyć. Co za głupoty.
Konaté kolejny kapitalny występ przeciwko Bayernowi. Wcześniej Francuz wyprowadził piłkę mijając prawie czterech Bawarczyków. Niesamowite przyśpieszenie i technika jak na piłkarza z takimi warunkami fizycznymi.
Tim Walter to były trener Bayernu II, którego sprowadziła Kilonia. To szkoleniowiec, który bardzo dba o styl. Jego zespoły zawsze grają mocno ofensywnie zakładając wysoki pressing i non stop biegając. Zresztą Kiel prezentowało najefektowniejszy football w drugiej Bundeslidze, a najlepszym dowodem na to będą słowa Patricka Eberta z Dynama Drezno po przegranym spotkaniu z Holstein 0:2:
"Jetzt bin ich ein bisschen sprachlos. Kiel hat uns heute gezeigt, wie schön Fußball sein kann. In der ersten Halbzeit haben uns die Kieler hin- und herlaufen lassen, als wenn wir kleine Kinder wären. Sie haben wie Barcelona gespielt. Die haben immer Dreiecke gebildet, hatten gefühlt einen oder zwei Spieler mehr."
"Mowę mi odjęło. Kiel pokazało nam dzisiaj, jak fajna może być piłka nożna.
Grali z nami w kotka i myszkę, ganiali nas jak dzieci. Grali jak Barcelona. Ciągle tworzyli trójkąty, w każdym sektorze boiska mieli liczebną przewagę, jednego lub dwóch piłkarzy."
Tuchel wczoraj jaja sobie robił z dziennikarzy, kiedy pytali go o jego przyszłość, więc pewnie już wiedział. Gwoli ścisłości - PSG nie przedłużyło teraz kontraktu z Niemcem, tylko go oficjalnie ogłosiło, bo umowa została podpisana już kilka tygodni temu. Były dywagacje, ale najlepsze źródła mówiły, że pozostanie cała trójka na górze. Świetna sprawa dla Thomasa. Pod względem rezultatów i pucharów, to był to bardzo kiepski sezon, ale mimo to emir Kataru podtrzymuje pomysł, który nakreślił już na początku. TT przyszedł do Paryża, żeby zbudować projekt, a nie wygrać LM w pierwszym roku pracy. Widać, że tam ceni się jego warsztat, ale facet miał po prostu ogromnego pecha. Pożegnać Buffona i kilku innych, wzmocnić kadrę, a w następnym sezonie PSG będzie mocniejsze niż kiedykolwiek.
Niech zostanie Pique, Umtiti, Leglet i najlepiej dokupią jeszcze de Ligta. A do tego powinni zastanowić się nad zakupem Diasa z Benficy i Marquinhosa z PSG. No bo czemu nie mieć 100 topowych środkowych obrońców. "Oczywiście nikogo tutaj nie dziwi", że może po prostu chcą zrobić miejsce dla nowego nabytku, a czwórka stoperów na takim poziomie to jednak za dużo? Ktoś po prostu musi odejść, tak jak musiał odejść Alexis, żeby zrobić miejsce Suarezowi. A że Pique jest legendą klubu, Lenglet dopiero przyszedł i jest młodszy, to padło na Umtitiego. Być może istnieje jakieś ryzyko związane ze zdrowiem Samuela, ale to chyba już będą umieli ocenić lekarze w Londynie.
Wystarczy przypomnieć sobie negocjacje Lipska z Liverpoolem w sprawie Keïty. Rangnick i Mintzlaff ani myśleli o sprzedaży swojego kluczowego piłkarza i ostatecznie dopięli swego, bo oddali go dopiero po sezonie. 45 mln euro, tyle miała wynosić jego klauzula, która zostałaby aktywowana rok później. Z tego względu LFC musiało zapłacić 15 mln dodatkowo, żeby sobie zagwarantować jego usługi, a do tego Niemcy wymyślili jeszcze bonus zależny od wyników. Ostatecznie RB udało się zakwalifikować do LE, więc Liverpool musiał wpłacić kolejne 10 mln (razem już 70), a gdyby była to Liga Mistrzów, to takowy wynosiłby nawet 15 mln (75 razem). Rzeczywistość wygląda tak, że Konaté jest w tej chwili jednym z trzech, o ile nie najlepszym obrońcą Bundesligi. Leipzig z nim w składzie straciło najmniej bramek i miało najwięcej czystych kont w całej stawce. Francuz ma 4-letni kontrakt, więc to świetna okazja, że sobie uruchomić wyobraźnie i pomyśleć nad ceną, jaką zażądaliby władze z Am Sportforum 2 za niego. W footballu liczą się znajomości. Zwłaszcza w negocjacjach, więc Raul na pewno jest w stanie zdziałać sporo w kontaktach z Barceloną i wyciągnąć Umititiego za naprawdę dobrą kwotę. Być może nawet w pewnym stopniu promocyjną.
@grzegorz1211 napisał: "Przecież w barcie już nie jest czołowym obrońcą ani w reprezentacji. Lenglet go wygryzł. A za 50 mln euro można kupić lepszego obrońcę, wolałbym Konate albo Akanji"
Jeszcze niespełna 11 miesięcy temu Umtiti tworzył duet z Varanem na Mistrzostwach Świata, które Francuzi wygrali i był kluczowym obrońcą Barcy, w której rozegrał aż 40 meczów. Trudno o lepsze CV. Miał teraz gorszy sezon przez problemy zdrowotne, ale na pewno nie zapomniał jak się gra. Nic dziwnego, że Valverde bał mu się zaufać w kluczowych meczach LM, skoro nie miał rytmu. Jeżeli jest okazja wyciągnąć jednego z najlepszych obrońców na świecie za takie drobne, to tutaj nie ma co się w ogóle zastanawiać i trzeba ryzykować. Druga taka okazja może się już nie trafić. Kto powiedział Ci, że Konaté lub Akanji są dostępni na rynku? Trudno sobie wyobrazić, żeby Borussia sprzedała lidera swojej defensywy za jakiekolwiek pieniądze, skoro nie chcą oddać nawet Sancho za 100 mln euro. Nie ma też pewności, czy ugnie się Lipsk, bo i tak grają w LM.
Bycie czołowym obrońcą Valencii i rezerwowym (głębokim) reprezentacji Niemiec =/ bycie czołowym obrońcą Barcelony i reprezentacji aktualnych Mistrzów Świata.
Alexis Claude-Maurice to 20-latek, który jest najzdolniejszym piłkarzem Ligue 2. Znalazł się w jedenastce sezonu. Chłopak w minionej kampanii miał na koncie ponad 30 meczów w zawodowej piłce na poziomie drugiej klasy rozgrywkowej, więc nie byłbym zdziwiony, gdyby odegrał w następnym sezonie podobną rolę co Guendouzi rok temu. Nie sądzę, żeby to był transfer na daleką przyszłość. Jeżeli ma spory talent, a z tego co widzę, to piszą, że ma ogromny, to nie ma przeszkód, żeby zbierał sporą ilość minut w debiucie w Premier League.
Alexis Claude-Maurice jest pierwszym celem Arsenalu. PSG również się nim interesuje, tak samo jak Monaco i Lipsk, ale jak na razie oferty złożyli tylko AFC i WHU. Obie zostały odrzucone przez Lorient, jednak The Gunners zamierzają wrócić z drugą propozycją. Tak twierdzi Euro United i Mohamed Toubache-Ter, który podobno informował o transferze Guendouziego rok temu.
Ornstein podawał, że Ramsey wcale nie chciał bajońskiego kontraktu, ale słowa Sanllehiego zdają się mówić coś zupełnie innego.
A ja wierzę w polityków, ufam im i wszystkich partiom, które żyją ze swojej profesji. Oni naprawdę chcą lepiej dla tego kraju i ludzi w nim żyjących.
Tak, bo angielskie kluby są tak głupie, że na pewno wpłaciłby za Brandta 50 mln euro, mimo że jego klauzula wynosi 25. Julian na pewno miał oferty z wielu lig, ale po prostu chciał zostać w Niemczech, grać w klubie, który zagwarantuje mu grę w podstawowej jedenastce i Lidze Mistrzów.
Cech na pewno da z siebie wszystko, tu nie ma żadnych wątpliwości, ale tymi negocjacjami z Chelsea niepotrzebnie nałożył sobie dodatkową presję, która i tak już jest wysoka ze względu na to, że to mecz o życie dla całego Arsenalu. Oczywiście, ktoś powie, że to 80-letni bramkarz z bagażem doświadczenia, więc nawet jej nie poczuje, ale to błąd. Presja w footballu wiąże nogi najlepszym, bo gdyby tak nie było, to każdy profesjonalny piłkarz strzelałby karne jeden za drugim, a jednak taki Messi potrafi spudłować w ważnym momencie, mimo że na treningu strzela 10/10 z zamkniętymi oczami. Gdzieś z tyłu Petr musi mieć w głowie, że przypadkowy błąd albo słaba interwencja, która mu się przytrafi i przykładowo pomoże w końcowym wyniku CFC spowoduje, że zostanie zmieszany z błotem przez kibiców AFC i innych neutralnych, którzy nie pozwolą mu o tym zapomnieć i na każdym kroku będzie się mówiło, że sprzedał mecz. Takie coś może się za nim ciągnąć przez bardzo długi czas. Nie wiem, czy warto było ryzykować i czy chciałby kończyć karierę w ten sposób. Wystarczyło po prostu trochę przeciągnąć negocjacje. W każdym razie to tylko czarnowidztwo i miejmy nadzieję, że Cech zagra na wysokim poziomie, a potem wszyscy zapomną o tym.
@Taki napisał: "Jeśli Pepe nie podpisał jeszcze z nikim kontraktu, to trzeba chłopaka brać póki czas."
Będę bardzo zdziwiony, jeżeli Nicolas Pépé nie trafi do PSG.
To, że Cech wraca do Chelsea i przyjął ich ofertę nie jest niczym dziwnym, ale jeżeli toczyły się jakieś negocjacje, to obie strony powinny zadbać o to, żeby nic nie wyszło do mediów aż do momentu zakończenia finału Ligi Europy. A jeszcze lepiej byłoby, gdyby sam bramkarz wykazał się nieco większym profesjonalizmem i przekazał władzom The Blues, że zasiądzie z nimi do stołu, ale dopiero po meczu z Arsenalem. Lekki niesmak pozostaje.
https://www.youtube.com/watch?v=3rzgrP7VA_Q
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@TheBestGooner:
Liverpool sprzedał swojego najbardziej rozchwytywanego piłkarza za 140-160 mln euro i za to ściągnął do siebie (jak się później okazało) jednego z najlepszych bramkarzy na świecie oraz bez wątpienia najlepszego obrońcę świata. Rezultat? Walka do ostatniej kolejki o zwycięstwo w Premier League, najmniej porażek, najmniej straconych bramek i wygrana w finale Ligi Mistrzów. Wniosek? Jeden klasowy piłkarz < dwóch klasowych piłkarzy. Jeżeli teraz Tottenham ma możliwość sprzedaży Eriksena za 100 mln euro, bo za mniej na pewno go nie oddadzą nawet pomimo rocznego kontraktu (Levy to nie jest Gazidis i zna się na biznesie - potrafi negocjować), to w ich miejsce z pewną dopłatą mogą przyjść wcześniej przeze mnie wymienieni Ndombélé i Lo Celso. Obaj mają potencjał, żeby za rok albo dwa być wymienieni jednym tchem jako jedni z najlepszych na swojej pozycji. To będzie kopia budowy, którą zastosowało już LFC. Bardzo często przy dobrej decyzji można wyjść znacznie bardziej na plus. Spurs to nie jest ten sam klub, który umoczył już pieniądze z Bale'a. Teraz na pewno fundusze ze sprzedaży zainwestują znacznie lepiej i bardziej to przemyślą.