Komentarze użytkownika hot995

RMC Sport - Pierre-Emerick Aubameyang: "It was challenging for me to come to Arsenal & impose myself... now I want my name to become a legend there.”

@coooyg11 napisał: "jako że jesteś dość dobrze obeznany na francuskim rynku, jak wygląda sytuacja na linii Tottenham - Ndombele ? Kurde kapitalny zawodnik, ale czy jest w zasięgu Spurs ?"
Sprostowanie - na niemieckim rynku. O francuskim to ja wiem niewiele, bo interesuje mnie tylko to, co jest związane z PSG, a że paryżanie są nim zainteresowani, to śledzę jego sagę transferową. Na ten moment wydaje się, że Tottenham jest na pole position w kwestii pozyskania Ndombelego. Podobno Francuz dostał bardzo dobrą ofertę z gorszego klubu z północnego Londynu i pozytywnie zapatruje się na przejście do Spurs. Jednak w grze cały czas są PSG oraz Juventus i wszystko może się jeszcze zmienić.

@kwiatinho napisał: "Śmieszy mnie to że wymieniasz kluby które go nie chcą bo same zrezygnowały (rzekomo) a jak jest zainteresowanie np ze strony Juve to że to pewnie tylko plotki."
Ja nigdy nie piszę niczego, bo tak sobie myślę, chyba, że chodzi o moje własne zdanie, ale wtedy jasno zaznaczam, że to wyłącznie moja opinia. Jeżeli coś napisałem, to z jakiegoś powodu. Dlaczego Juventus to tylko plotki? Z prostej przyczyny. Od prawie roku bardzo dokładnie śledzę francuskie źródła związane z PSG. Przez ten czas na tyle dobrze się w tym wszystkim zorientowałem, że naprawdę trudno wyobrazić sobie, aby tak nagle jakieś zainteresowanie przeszło bez echa we Francji. Zaczęło się od Barcelony, ale poszło o pensję, pozycję i ukryte kontaktowanie się z innymi klubami, więc skoro FCB udało się pozyskać De Jonga, to odwrócili się od Rabiota. Jako, że troszeczkę odnajduję się w "niemieckim rynku", bardzo szybko zweryfikowałem informacje na temat Bayernu, które były jednakowe - Niemcy grzecznie spytali o wymagania finansowe Francuza i jak dostali odpowiedź, to ładnie podziękowali i nie odezwali się już słowem. Real zdementował plotki o Adrienie za sprawą MARCI. Później był kontakt z Tottenhamem, ale Rabiot powiedział, że to dla niego zbyt mały klub, więc nie sądzę, żeby Spurs wrócili po niego po takich słowach, nawet jeżeli Ndombélé nie dołączy do nich. Jak już nie było co pisać, i z kim go łączyć, no to logiczne, że nagle pojawiły się plotki z Włoch, ale nie przerodziło się to w nic poważnego. Nad Sekwaną mówią wprost - nie ma żadnego kontaktu.

Jakie on ma niby zainteresowanie? Real go nie chce, Barcelona olała, Bayern zrezygnował, Tottenham leci vabank po Ndombélégo, Chelsea ma bana, City woli DP (Rodri), Liverpool nie chce, Arsenal być może, ale pewnie żal będzie pieniędzy na kontrakt i podpis. Doniesienia z Włoch o Juve, to pewnie nic nie znaczące plotki. Rabiot nie ma teraz łatwej sytuacji.

Z Brandtem nadal nie do końca wiadomo. Bild podał, że dołączy do BVB, z kolei kicker, że transfer jest prawdopodobny, a nie pewny, bo ojciec piłkarza poinformował wszystkie kluby, że Julian zostaje w Leverkusen. Pogmatwane. Co ciekawsze - według tej drugiej gazety, Guardiola zdecydował, że City może sprzedać Sané. Ciekawe, bo jakoś wydaje się to mało realne.

Szacunek dla Fornalika. To przynajmniej jest trener, jak na polskie warunki. W poważnej piłce, gdzie są prawdziwi piłkarze, kluby i tak zatrudniają wybitnych szkoleniowców, a w Polsce myślą, że wuefista nauczy grać amatorów. Tylko Mioduski mógł dać kontakt i pozwolić prowadzić największy klub w kraju komuś takiemu jak Vuković.

@Kysio2607:

Nie obejrzałem nawet jednego meczu Ekstraklasy w tym sezonie. Tak pozostanie do końca pewnie przez kolejne lata. Kompletnie mnie to nie interesuje i żeby było jasne, w dupie mam to, kto zostanie mistrzem, ale zaciekawiła mnie ta ostatnia kolejka przez pryzmat właśnie rywalizacji Lech-Legia i tego jak zaprezentuje się Kolejorz dzisiaj. Pewnie jest tak jak mówisz, wierzę Ci, ale granie na maksymalnym zaangażowaniu nie wyklucza późniejszego popełnienia umyślnego i żenującego indywidualnego błędu, żeby wpłynąć na losy rywalizacji. Tego nie można wykluczyć. Jakoś musi to jednak wyglądać. Przecież nie położą się na murawie i nie wbiją sobie pięciu samobójów, bo klub na pewno nie chciałby, że media ostro napiętnowałby uznaną polską markę o brak sportowego zachowania. Jednak tak jak wspomniałem, patrząc przez pryzmat wyników, które w Poznaniu są tragiczne jak na potencjał, to nie zdziwiłbym się, gdyby to nie zostało zrobione specjalnie, bo to zwyczajnie jest poziom Lecha - trochę mocniejsi niż grupa spadkowa.

Lech jest tak tragiczny, żenujący i słaby, że nawet jestem w stanie uwierzyć, że to co zrobił Janicki nie było umyślne.

Bzdura. Hoffenheim nie odstawiło Nelsona z powodu braku opcji wykupu. To nie miało nic do rzeczy. 22 października Bild wypuścił informację, że Anglik musi wrócić na Emirates, bo nie ma klauzuli wykupu, a wypożyczenie kosztowało pół miliona euro:

"Oh No! Hoffenheim feiert Nelson – verpflichten können sie ihn jedoch nicht. Nach BILD-Infos bekamen die Kraichgauer für die Arsenal-Leihgabe (kam für 500 000 Euro) keine Kauf-Option für den Sommer."

Pomimo tego, Reiss potem i tak wyszedł dwukrotnie w podstawowym składzie i dostawał minuty. Odsunięto go, bo młodemu trochę odbiło. Spóźnił się na trening, podobno robił prowokacyjne zdjęcia na instagramie i kto wie co jeszcze. Klub musiał utemperować młodego. Gnabry był w podobnej sytuacji. "Dorfverein" wiedzieli, że nie będę mogli wykupić Niemca, bo Bayern chciał go z powrotem, ale mimo tego Nagelsmann do końca stawiał na niego, więc to nie ma nic do rzeczy. Po prostu Nelson stracił miejsce w składzie i zaufanie trenera. Tak się zdarza.

Qarabağ to za mało jak na 17-latka. Saka w tym wieku powinien strzelić już przynajmniej hattricka w finale Ligi Mistrzów, wtedy może zasłużyłby na minuty.

Zatem sezon na bezmyślne plotki bez podawania źródeł właśnie się zaczął i ruszył pełną parą.

Stadion skandujący nazwisko aktualnego trenera, Kovac mówiący w wywiadzie po meczu, że ma informacje z pierwszej ręki i jest przekonany o tym, że zostanie na następny sezon. Tyle, jeżeli chodzi o "Wasze" zwolnienie Chorwata.

Jasne. Verratti w wieku 19 lat w malutkiej Pescarze był już ukształtowanym piłkarzem. Co za głupoty. Przecież ten chłopak trafił tam jeszcze jako nastolatek i rozwijał się w Paryżu sezon w sezon. Tam dopiero dojrzał jako piłkarz. Mbappé ile miał lat jak przechodził, 18? On był wystarczająco rozwinięty? To porównaj jego statystyki z Monaco nawet najlepszego sezonu do tego, co teraz prezentuje. Jest różnica. Ten brak rozwoju we Francji czy PSG to tak idiotyczna gadka, jak to, że paryżanie nie mogą dojść daleko w LM, bo nie mają rywalizacji w lidze. Nic nie stanie. Dopóki piłkarz będzie grał, to nadal będzie się rozwijał. Bo jest coś takiego jak Liga Mistrzów czy Mistrzostwa Swiata i Europy. Dziwne, ja oglądałem Verrattiego przez cały ten sezon i nie mogę skończyć się nim zachwycać. Piłkarz genialny i artysta. W końcu też uporał się z urazami, bo zaczął bardziej o siebie dbać.

Verrattiemu, Marquinhosowi, Kimpembe, Mbappé czy nawet Rabiotowi albo i teraz Dagbie jakoś to sterczenie we Francji nie przeszkodziło w świetnym rozwinięciu.

Już nie przesadzałbym z tym rozwijaniem młodych piłkarzy przez Tuchela w Paryżu. Jedynym, z którym to zrobił jest Dagba. To może być prawy obrońca w PSG na lata. Znakomity zawodnik z ogromnym potencjałem. Dwa - tchnął nowego ducha w Bernata, który rozegrał fantastyczny sezon. Większość pewnie myślała, że Hiszpan jest już skończony, a tymczasem odzyskał dawny blask i Enrique zaczął go nawet powoływać do reprezentacji, choć teraz akurat go nie ma. Czy Niemiec rozwinął Mbappé? Połowicznie. To taki wielki talent, że grałby na najwyższym poziomie nawet u boku Mourinho. Połowicznie, bo może najważniejszym aspektem była zmiana pozycji. Kylian wielokrotnie grał w tym sezonie jako osamotniony napastnik lub w duecie. Dzięki temu jego statystyki weszły na jeszcze wyższy poziom i być może przejmie pałeczkę po Cavanim. Guardiola przede wszystkim "naprawił" Sterlinga. W Liverpoolu Anglik miał świetny sezon, ale kopał się po czole potem za kadencji Pellegriniego i tutaj faktycznie Pep wniósł go na wyższy poziom i to znacznie. Udało mu się też "obudzić" Otamendiego czy rozwinąć Zinczenko. Sane też przychodził jako talent i przy sterach Hiszpana wszedł wysoko. Fernandinho był niezły, ale absolutnym generałem środka pola stał się dopiero, kiedy przyszedł Guardiola. Na pewno facet ma dar, bo przy nim nawet już ukształtowani gracze rozwijają się jeszcze i poprawiają mnóstwo aspektów. Sami piłkarze o tym mówią. Swego czasu nawet Lewandowski. Emery w Arsenalu z kolei zrobił dobrą robotę. Niemal do ostatniej kolejki bił się o TOP4, a w LE przejechał się po Napoli, gdzie nie byle kto jest trenerem, rozniósł w pył Valencię, a w samym finale ma okazje pokonać lokalnego rywala. Przejście takiej drabinki, w takim stylu musi budzić podziw. Po letnim oknie transferowym sezon będzie zapowiadał się jeszcze lepiej. Tylko koniecznie trzeba zdobyć trofeum pod koniec maja.

Bayern jest zażenowany swoim stylem gry i to największa wada Kovaca, o której mówią kibice, media, a nawet szefostwo, więc zatrudnienie Włocha byłoby strzałem w stopę. Z kolei w Paryżu ostatnio trąbią non stop o zaufaniu i ciągłości projektu, więc tercet: Nasser Al-Khelaïfi/Antero Henrique/Thomas Tuchel raczej (podkreślam - raczej) pozostanie, ale pojawienie się Allegriego na rynku może być kuszące dla PSG, bo to wielkie nazwisko. Jednak tak samo jak w przypadku FCB, tam również bardzo liczy się styl, dlatego nie zdziwiłoby mnie, gdyby Katarczycy nawet na niego nie spojrzeli. Brałbym też pod uwagę roczną przerwę Maxa.

@luko_PL napisał: "Nie trzeba być wyrocznią, żeby mieć swoje zdanie"
@hot995 napisał: "Ja nie jestem żadnego zdania i nie wiem co się stanie, bo nie jestem wyrocznią i nie mam zamiaru prorokować."
Czytaj ze zrozumieniem.

Ja nie jestem żadnego zdania i nie wiem co się stanie, bo nie jestem wyrocznią i nie mam zamiaru prorokować. Przytaczam tylko fakty. Hoeneß bardzo szanuje Heynckesa i poprosił go o pomoc w wyborze nowego trenera. Ten razem z Rummenigge wskazał na Tuchela, ale Uli i tak ich zignorował i sam dokonał wyboru. James nie grał za Zidane'a, nie gra za Kovaca, więc chyba coś z nim jest nie tak. To taki trochę leń, który uważa, że wszystko mu się należy. Jak Jupp podchodził do niego delikatnie i mówił z nim po hiszpańsku, to się Kolumbijczykowi chciało, ale później jak Chorwat zaczął wymagać od niego czegoś innego, to już zaczął psioczyć. Niko wiele nie wymaga, nie podskakuje przełożonym, więc to idealny trener dla Hoeneßa. A jak jeszcze wygra dwa trofea, to będzie miał argument, żeby dać mu kolejną szansę.

W Bayernie Hoeneß rozdaje karty, reszta to płotki. On sprawuje tam władze totalitarną, a Kovac jest jego wyborem, więc jeżeli Chorwat wygra Puchar i Mistrzostwo, to trudno uwierzyć, że on sam go zwolni. Tym bardziej, że przyznałby się w ten sposób do błędu, a tego raczej nie będzie chciał zrobić, choć w footballu nigdy nic nie wiadomo. Stosunek Jamesa, Boatenga czy Ribery'ego do trenera nie ma tutaj nic do rzeczy, bo cała trójka odejdzie z klubu.

Spokojnie:

"Das Aus von Niko Kovac nach nur einem Jahr als Trainer beim FC Bayern München ist nach exklusiven Informationen von SPOX und Goal beschlossene Sache - unabhängig von einem möglichen Gewinn des Doubles aus Meisterschaft und DFB-Pokalsieg. Mark van Bommel von der PSV Eindhoven gilt als Top-Kandidat auf die Nachfolge, auch Erik ten Hag von Ajax Amsterdam könnte den Kroaten beerben."

Kovac nie został zwolniony, a jedynie ma dopiero zostać, ale po zakończeniu sezonu. SPOX napisało, że zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości i bez znaczenia jest, czy zagarnie dublet. Poza tym to bzdura. Falk już to zdementował, bo skontaktował się z Rummenigge, który powiedział: "Einen solchen Beschluss gibt es nicht. Diese Meldung ist eine totale Ente - "Nie ma takiej decyzji. Ta wiadomość jest całkowitą kaczką dziennikarską."

Zaha pod względem umiejętności nie jest zły. Pasowałby idealnie, bo w tym klubie nie ma piłkarza, którego specjalnością jest drybling, który potrafiłby wywalczyć rzut karny w pojedynku jeden na jeden. Taka akcja czasami może zdecydować o losie meczu - wygrać go i dać trzy punkty. Lacazette i Aubameyang potrafią czasami podprowadzić piłkę, ale nie robią tego regularnie w przeciwieństwie do zawodnika CP. Iwobi jest w tym elemencie najlepszy, ale to zawodnik nieregularny, który inne cechy ma na taki niskim poziomie, że to od razu dyskwalifikuje go jako podstawowego skrzydłowego klubu na poziomie Arsenalu. Niestety cena za Iworyjczyka jest raczej zbyt wysoka na tak niski budżet i nie będzie można pozwolić sobie na jego zakup.

@DoomSlayer napisał: "Havertz ma małą klauzule"
Brandt. Na pewno o nim myślałeś. Z swoja drogą pewien "niemiecki insider" kilkadziesiąt minut temu napisał, że po ostatniej kolejce Niemiec ogłosi, że przechodzi do BVB: "Brandt bestätigt den Transfer nach Spielende am Samstag. BVB bestätigt ebenfalls sodann den Transfer.
Wir werden sehen, ob er Recht behält."

TVN podał, że Real chce Lichtsteinera, który ma kontrakt do 30 czerwca. Ponadto Perez jest tak zdeterminowany, żeby pozyskać Szwajcara, że wystosował ofertę w wysokości 50 mln euro za przedwczesne zerwanie umowy, o miesiąc szybciej. "Podobno".

To fragment artykułu z BBC napisanego właśnie przez Davida Ornsteina:
https://twitter.com/bbcsport_david/status/1128713644366336000
Żaden fake, ale Arsenal nie sprzeda nikomu ani Aubameyanga, ani Lacazette'a.

@navyblue napisał: "Brandt odejdzie z Bayeru w sytuacji jeśli nie awansują do LM. W grze są BVB i Liverpool."
To dziwne, bo ostatnia wypowiedź Niemca dla Bilda (dwa dni temu) raczej wskazuje na to, że zostanie nawet w przypadku braku awansu do Ligi Mistrzów: "Die Champions League ist ein gewichtiger Grund. Stand jetzt bin ich auch nächste Saison zu 100 Prozent hier" - "Liga Mistrzów jest ważnym powodem. Na dzisiaj jestem tutaj na 100% w przyszłym sezonie". Być może jednak wiesz lepiej co myśli niż on sam. Druga sprawa, zainteresowanie jest znacznie większe niż napisałeś. Poza Liverpoolem i BVB są jeszcze przede wszystkim Atletico i PSG. Nawet Real monitoruje sytuację, choć tutaj wiadomo, że priorytety są inne (Pogba, Eriksen).

@Kysio2607 napisał: "Patrząc na autora newsa trudno uwierzyć, żeby to co jest tam napisane miało jakikolwiek związek z rzeczywistością!"
http://www.leparisien.fr/sports/football/psg/van-de-beek-ne-fait-pas-rever-le-psg-07-05-2019-8067786.php#xtor=AD-1481423553
Zgadza się, bo nie ma żadnego. Pamiętam to. News z 7 maja, który głównie mówi o tym, że Holender nie jest priorytetem PSG. W całym artykule autor "walnął" sobie w ciemno kilka klubów, które są nim niby zainteresowane i akurat wymieniono Arsenal, bo tak pasowało. Sugerowanie się takim czymś nie ma najmniejszego sensu, bo to gazeta związana z Paryżem, a nie angielskimi klubami...

@fabregas1987 napisał: "Rok temu PSG miało ogromne problemy z FFP i „musiał” odejść ktoś z dwójki Neymar/Mbappe, kto jeszcze o tym pamięta ? :)"
Kto Ci powiedział, że musi odejść Neymar albo Mbappé? Nasser Al-Khelaïfi? Nie przyszło Ci do głowy, że media specjalnie robiły trzęsienie ziemi, żeby tylko coś pisać, a Ty jedynie bezmyślnie powtarzasz zamiast zweryfikować wszystko? W przeciwieństwie do Ciebie, ja zbadałem sytuację i poczytałem trochę na ten temat w internecie. Nie mam zamiaru pisać, że na pewno tak było, ale kilka informacji zdobyłem. Otóż jak już wiadomo, PSG zostało poddane kontroli finansowej z ramienia UEFY. W grę wchodziły trzy rodzaje kar: grzywna/sankcja (jak kto woli), ograniczenie limitu płac lub ograniczenie budżetu na transfery. Decyzja zapadła, zbadano kondycję finansową klubu i przede wszystkim postanowiono zdewaluować kontrakty sponsorskie z Katarem, ale nawet mimo tego, Paryż zmieścił się w dopuszczalnym deficycie, dlatego nałożono karę numer trzy - dwukrotnie. Najpierw PSG miało do 30 czerwca 2018 roku uzyskać około 60 milionów euro ze sprzedaży piłkarzy, niektóre media mówiły o kwocie 40 milionów, ale raczej chodziło o tą pierwszą. Od stycznia 2018 roku Paryż uzyskał z tego tytułu kwotę 91 milionów euro znacząco ją przebijając. Składają się na nią sprzedaż: Moury (28 mln), Edouarda (10 mln), Pastore (24 mln), Berchiche (24 mln), Ikoné (5 mln). Nie bez powodu kupiono potem tylko Bernata za 5 mln i Kehrera za 37 mln. Teraz PSG znów musi do 30 czerwca 2019 roku uzyskać kolejne 60 milionów euro ze sprzedaży. Ponad połowa już jest - Lo Celso i Krychowiak i kolejna połowa będzie z odejściu Mueniera. Jak widać po kadrze PSG, która jest wąska, FFP swoje zrobiło, bo znacząco osłabiło działania klubu na rynku i spowodowało masową wyprzedaż zawodników, dlatego pisanie o tym, że jest to dla picu i paryżanie ominęli ową zasadę "bez problemu" jest brakiem podstawowej wiedzy. Do dzisiaj Katarczycy nie mogą szaleć, a transfer jakiejś wielkiej gwiazdy musi być uzależniony od sprzedaży wielu piłkarzy, tak jak teraz. Nkunku, N'Soki, Kurzawa będą musieli odejść, a jeżeli klub będzie chciał robić kolejne zakupy, to możliwe, że padnie również na Aréolę, Cavaniego czy Draxler. Reasumując - UEFA ostatecznie swoje zrobiła.

Griezmann to rzecz jasna dobry piłkarz, ale chyba on sam ma o sobie zbyt duże mniemanie. Nigdy nie stał w jednym rzędzie obok Messiego, Ronaldo czy Neymara. Osobiście wyżej cenię również Mbappe i Hazarda. Salah czy Mane też znacząco od niego nie odstają, o ile nie są nawet lepsi. Skoro Francuz zawita na Camp Nou, to chyba nie ma innej możliwości, żeby nie odszedł Coutinho.

W takim razie trzeba koniecznie wygrać LE, żeby jego misja pt. "wprowadzenie Arsenalu do LM" została zakończona i mógł spokojnie opuścić pokład pozostając spełnionym.

Obejrzałem powtórkę Lipsk vs Bayern. Konaté najlepszy na boisku (poza jednym błędem, gdzie odgwizdana spalonego - perfekcyjny występ). Nie pozwolił Lewandowskiemu kompletnie na nic. Najlepsza nota według kickera - 2.0 w całym zespole i jedenastka kolejki. RB stracił najmniej bramek w całej Bundeslidze.

It's coming home. Tym razem już na pewno. Szacunek dla Premier League, bo dokonała się rzecz historyczna.

A więc w tym sezonie Premier League wyjątkowo będzie miała 40 kolejek.

Bzdury. Marquinhos w pomocy grał, bo Tuchel został do tego zmuszony kiedy dowiedział się, że żaden pomocnik już nie przyjdzie na Parc des Princes. Musiał szukać rozwiązania, żeby poradzić sobie na przestrzeni całego sezonu. Po meczu z Liverpoolem na Anfield Thiago Silva zapytany przez dziennikarza, dlaczego w pomocy muszą grać Marquinhos i Di Maria odpowiedział - "spytajcie naszego dyrektora sportowego". Jeżeli chodzi o stricte początek, to PSG wchodziło w niego z dwójką nominalnych pomocników, dwójką, nie trójką - Rabiotem i Verrattim. Diarra na uboczu był już na samym stracie. Nkunku grał głównie na skrzydle i na tej pozycji widział go Emery, a później też Niemiec, dlatego tam go wystawiali obaj. Dopiero później został wycofany do drugiej linii, kiedy nie było kim grać. Draxler również najczęściej grał na skrzydle, ale też z przymusu Thomas musiał wystawiać go na środek. Szukał non stop opcji awaryjnych, non stop. Na drugą rundę za Rabiota wszedł Paredes, więc przez cały sezon Paryż przeszedł tylko dwójką nominalnych środkowych pomocników (Verratti-Rabiot, Verratti-Paredes). TT miał ciężki orzech do zgryzienia. Wygrywał i bił rekordy, mimo że w składzie brakowało Cavaniego i Neymara, a w wyjściowej jedenastce występowało czasami 6 albo i nawet 7 obrońców, bo nie było kogo wystawić w ataku i w pomocy. Obrońcy musieli grać na tych pozycjach. Co ciekawe - Tuchel nawet jak wygrywał mówił już na konferencjach, że to niespotykana sytuacja w klubie takiego kalibru, że tak nie może dłużej być, że musi przygotowywać się do meczów z 14-16 piłkarzami. Potem jak zaczęła się gorsza passa przypominał tylko dziennikarzom, że on o tym mówił już wcześniej, ale nikt go wtedy nie słuchał, bo wygrywali. Ostatnie wyniki są tego dowodem, bo piłkarze nie mają już motywacji. Głowy nie oszukasz. Skoro nie masz już nic do wygrania, to nie starasz się tak samo jak wcześniej. Nogi już tak nie niosą, nie ma tej presji na wyniki, a do tego dochodzi zmęczenie. Nikt nie tłumaczy odpadnięcia z United słabą kadrą w środku, bo czy grałby tam Marquinhos, czy Iniesta, skończyłoby się tak samo.
To po prostu był cud, który zdarza się raz na tysiąc lat. Tego nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Zwyczajny przypadek. W finale Pucharu z Rennes też nie było kolorowo, bo Neymar nie miał rytmu meczowego, dopiero co wracał po kontuzji, choć grał dobrze. Verratti wystąpił z kontuzją, Di Maria pierwszy mecz po kontuzji, Cavani siedział na ławce, bo też był po kontuzji. Thiago Silva z kolei był kontuzjowany i w ogóle nie grał. Jasne, mogli to wygrać albo i powinni, ale sytuacja też nie była łatwa. Na przestrzeni całego sezonu Tuchel musiał radzić sobie z brakami. I to kadrowymi i to z powodu licznych urazów. Zresztą nie bez powodu zmieniono sztab medyczny. Oczywiście Niemiec też nie jest bez winy. Daleki jestem od wyciągania wniosków, że zrobił wszystko idealnie, bo na pewno swoje ma za uszami, ale zastał trudną sytuację w klubie. Transfery Neymara i Mbappe odbiły się na finansach i ucierpiała na tym kadra. Pomimo jednak słabego roku większość jest zdania, że należy utrzymać pion drużyny, uzupełnić kadrę jakościowymi piłkarzami, dać sobie kolejną szansę i potraktować ten sezon jako przejściowy. Ostatecznie, co by nie było, trzeba przyznać, że facet miał cholernego, dosłownie cholernego pecha. Odpadnięcie z Pucharu Ligi Francuskiej po tym, jak przeciwnik miał trzy rzuty karne. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów z United po dwóch żałosnych i dziecinnych indywidualnych błędach plus szczęśliwym rzucie karnym. Porażka w finale Pucharu Francji po rzutach karnych, gdzie gol kontaktowy padł po idiotycznym samobóju Kimpembe. Trochę się tego zebrało, a na niektóre rzeczy trener zwyczajnie nie ma wpływu. Jeżeli wszystko w następnym sezonie pójdzie po jego myśli (dobre transfery, zdrowie kluczowych piłkarzy), to myślę, że PSG będzie mocne jak nigdy, a jeżeli da ciała i nie będzie żadnych wymówek, to będę pierwszym, który to tutaj napisze i który go skrytykuje.

@schnor25:

Antero Henrique znany jest ze swojej dyktatury w Paryżu. To był jego pierwszy taki ruch. PSG sprzedało niechcianego zawodnika za niezłe pieniądze i zwolniło płace. Jego taktyka się powiodła, więc powtórzył to, tym razem z Rabiotem, którego całkowicie odsunięto od szatni, bo nie chciał przedłużyć kontraktu. Francuz nawet nie trenował z zespołem. Jednak tutaj się nie udało, bo Adrien olał wszystko i postanowił nie odchodzić w styczniu. Uznał, że odpocznie sobie, ale później dzięki temu podpisze lukratywny kontrakt z nowym klubem. Pogarda dla AR jest trochę zrozumiała, bo PSG zrobiło dosłownie wszystko dla niego. Postawili na swojego wychowanka dość prędko i włączyli do pierwszego zespołu. Budowano go i chciano, żeby został "Gerrardem Paryża", dlatego specjalnie, aby mógł lepiej się rozwijać i więcej grać pożegnano Matuidiego i Lo Celso, a tymczasem Rabiot się na nich wypiął. Mimo wszystko Tuchel chciał z niego korzystać przez cały sezon, bo wiedział, że jednym pomocnikiem nie pociągnie całego sezonu. Henrique się sprzeciwił, obaj popadli w konflikt, a Thomas musiał sobie jakoś radzić, więc postawił na Marquinhosa w środku. Zresztą latem TT chciał też Boatenga, ale AH nie dogadał się z Bayernem i Niemiec ostatecznie nie trafił na Parc des Princes. Coś musiało się zdarzyć, bo Hoeness po nieudanych negocjacjach powiedział do mediów: "Radziłbym zmienić PSG dyrektora sportowego. Jeśli chcą być najlepszym zespołem na świecie, nie mogą pozwolić sobie na takiego człowieka.". Znaczna większość kibiców chce jego głowy i właśnie jego obwinia za nieudany sezon, bo to on nieumiejętnie skompletował kadrę. Tuchel po prostu musiał sobie z tym jakoś radzić, ale trudno przejść cały sezon z jednym nominalnym pomocnikiem i drugim dokupionym w styczniu. Było mnóstwo pogłosek, że Wenger zastąpi go na tym stanowisku, ale nie wiedzieć czemu, Portugalczyk nadal cieszy się zaufaniem Katarczyków. To okno transferowe, którym pokieruje, może być jego ostatnim. Chyba, że zrobi dobrą robotę.

Same bzdury. Tuttomercatoweb podało, że Mino Raiola twierdzi, iż BVB jest zainteresowane jego powrotem. Kilka gazet w Niemczech podłapało temat powołując się właśnie na w/w źródło, tyle. Nic szczególnego. Zważając na to, że Brandt i Hazard są na celowniku Borussii, to raczej nic takiego nie będzie miało miejsca.

Emery nie sprzedał Moury. On nie miał nic do gadania. Decyzję podjął nie kto inny, jak aktualny dyrektor sportowy PSG. Antero Henrique niejako zmusił Lucasa do odejścia, bo ten nie chciał opuszczać Paryża. To właśnie on narzucił odgórny nakaz Unaiowi, aby ten nie wystawiał Brazylijczyka i w rezultacie Moura nie grał przez 12 kolejek. Został całkowicie odsunięty od kadry na prawie trzy miesiące. To spowodowało, że zawodnik się ugiął i zaakceptował ofertę Tottenhamu.

@Marioht napisał: "Mam nadzieję, że nasz Ranczer oglądał półfinały Ligi Mistrzów. I że boli go dupa."
Przecież on nawet pewnie nie wie, z jakiej ligi i z jakiego miasta jest Tottenham.

Swoją drogą 4/4 zespoły z tej samej ligi w dwóch finałach europejskich rozgrywek (o ile Arsenal i Chelsea przejdą), to będzie jakiś fenomen i pewnie pierwszy raz w historii footballu. Jej Wysokość Premier League. Spektakularny powrót na salony.

Ten gol Lucasa był jak cios w twarz. Upokorzenie Arsenalu i nie zmieni tego nawet zwycięstwo w LE. Symbol tego, jak ten klub upadł na przestrzeni ostatnich lat, a jak do góry poszedł Tottenham. Spurs w finale Ligi Mistrzów, to nawet nie przechodzi przez gardło.

16.04 - Marc-André ter Stegen: "Remontada Manchesteru United? Zobaczymy. Naszą przewagą jest to, że nie jesteśmy PSG."