Komentarze użytkownika itachi

No to dać Wilshere'a na DM-a, a do pomocy Diaby'ego. Zresztą Abou w tym sezonie nic nie pokazuje w ofensywie, więc można byłoby go cofnąć, niech przynajmniej wygra te kilka pojedynków główkowych z jakimś Villą/Iniestą.

Szkoda straconych punktów, ale nie ma też co dramatyzować i pisać na 10 spotkań przed końcem ligi, że straciliśmy mistrzostwo.

Mamy 3 punkty straty i jeszcze Manchester u siebie. Wszystko w naszych rękach.

Prawda jest taka, że rozegraliśmy bardzo dobry mecz i niewiele możemy mieć sobie do zarzucenia. Z sytuacji oczywistych należał nam się 1 karny + gol Arszawina, który został niesłusznie nieuznany z powodu urojonego spalonego. Dodajcie do tego wyciągnięcie opuszkami palców przez Mignole strzału Bendtnera, dobre wyciągnięcie strzału Nasriego, poprzeczkę po uderzeniu głową Chamakha i już mamy 5 sytuacji, gdzie nam się cholernie nie przyfarciło. Było jeszcze kilka mniej dogodnych sytuacji, po których spokojnie mogły paść bramki.

Sunderland miał jedną, góra dwie dogodne sytuacje, ale żadna stuprocentowa. Ten mecz równie dobrze mógł się zakończyć wynikiem 5:1. Trudno, zwyczajny pech, od czasu musi się przytrafić. Następnym razem może będziemy mieć szczęście.

Jeśli chodzi o noty indywidualne, to beznadziejnie Denilson (nie ma co go już nawet wystawiać, wolę chociażby Hendersona ;]), słabo Diaby. Bardzo dobry mecz Arszawina, w drugiej połowie także Nasriego. Jack standardowo. Aha, Chamakh minimalnie na plus, a w obronie niestety Koscielny strasznie niepewny. Cholera, jednak ten kiks z Birmingham odbił się na jego psychice.

"trzeba uważać na sessegnona ;/ "
a potem
"Denilson musimy na niego uważać"
XD

No i niech gra ten Bendtner z Denilsonem. Wreszcie, pod nieobecność graczy z 1 jedenastki, można ich ostatecznie sprawdzić. Jeśli przez te najbliższe kilka spotkań będą grali jak grali, to wywalić ich i sprowadzić nowych na to miejsce.

1:0 bez kontuzji, oto marzeń szczyt. :P

Zasłona dymna!!111
:P

Byłem pozytywnie zaskoczony jego grą LO, ogólnie dawał radę, ale szczerze mówiąc nie wierzę w to co Wenger powiedział.

Mam nadzieję, że to plota, bo naprawdę by było szkoda...

@szymonst:
Był taki moment - przed kontuzją Nasriego - że właśnie Samira uważałem za lepszego już gracza od Ceska. Owszem, wtedy to było trochę na wyrost, bo Nasri był w życiowej formie a Cesc w jak na niego w przeciętnej. Niemniej różnica w umiejętnościach pomiędzy nimi nie jest jakaś kolosalna i jestem przekonany, że Nasri "ma papiery", by w przeciągu roku-dwóch już takim lepszy graczem się stać.

Problem raczej w tym, że oprócz Fabregasa mamy jeszcze full zestaw w bonusie kontuzjowanych - Theo, RvP, nawet Song, choć od 2 miesięcy IMO gra padakę. Gdyby Nasri miał obok siebie tych graczy, to pociągnąłby Arsenal nawet bez Ceska. Zresztą... Fabregas jak nie ma wokół siebie tych graczy, to też nie jest w stanie zbyt wiele zdziałać.

Oczywiście pomijam różnice w sposobie gry Nasriego i Fabregasa (ten pierwszy jest bardziej dynamiczny i ma lepszy drybling, a drugi przegląd pola i dyrygowanie grą), mówię o "overall skill". Moim zdaniem dużej różnicy pomiędzy nimi nie ma.

Nawet Wilshere w Boltonie tak nie wymiatał jak teraz Miyachi w Feye. Może należy się zacząć przyzwyczaić do myśli, że już od przyszłego sezonu zawodnik ten będzie reprezentował poziom na 1 skład...

@szymonst:
no niby słusznie piszesz, że to przecież nie jest wina Barcelony, że ma takich kibiców... Fakt, ale też nie zapominajmy, że tę napinkę z Toralem rozpoczął Rosell. To samo z wcześniejszą sagą Ceska.

Ale ciiiii... co z tego, że on ma 24 lata. Rodzice go zmuszają do podpisania umowy z Kanonierami! xP
(pomijając już wiarygodność info)

Barcelona i jej sezonowi (z reguły) kibice robią wszystko, żeby ich znienawidzić. Zobaczycie, jeszcze 2-3 lata i Real Madryt będzie przy nich wzorem sportowej rywalizacji.

Hipokryci pełną gębą.

Zresztą nie rozumiem też, dlaczego ściąganie np. 9-latka ma być moralne, a 16-latka już nie.

@re_aktywacja,
a co, bo chcieliście, usiłowaliście i wam się nie udało, więc już jesteście bardziej moralni?

@re_aktywacja,
w ogóle nie kminię o czym Ty dam do nas rozmawiasz, przecież Barcelona też chciała ściągnąć od nas młodzików - Afobe i Aneke (dokładnie w tym samym wieku co Toral).

@Autor:
Squillaci, a nie Squilacci

Co do kilku ocen się nie zgadzam. Almunia za nisko, a Gibbs, Rosa Bendtner za wysoko. Najwyższą oceną, jaką bym dał, to 8 dla Duńczyka. Mimo wszystko graliśmy z ogórkami.

Bendtner-Chamakh 2:1

Mam wrażenie, że wygląda to tak dobrze/przyzwoicie, bo nie ma Songa, który by się zabierał, za konstruowanie akcji ofensywnych... ;]

Piszę to na serio, bo to jest świetny zawodnik, ale tylko w destrukcji. Gdy Wenger karze mu się kiwać, to mam wrażenie, że nawet z LO stanowi on wartość ujemną.

Możecie zarzucić sopcastem?

Czyli mając na uwadze, że jeszcze gramy z United u siebie, to losy mistrzostwa kraju są w naszych rękach. Trzeba po prostu wszystko do końca wygrać. :P

karny!

Ale fart MU...

Chelsea do dupy w środku pomocy. MU zaczyna przej...
no właśnie już 0-1 Rooney :/

Póki co wyrównany mecz i ogólnie całkiem wysoki poziom.

O tej szybkości zawodników tutaj: goal.com/en/news/12/spain/2009/12/11/1680966/real-madrids-cristiano-ronaldo-the-fastest-in-football

No ale coś mi tu nie leży...

sport.onet.pl/pilka-nozna/barcelona-interesuje-sie-gwiazdkami-realu,1,4197338,wiadomosc.html

xDDD I nie, wcale nie są hipokrytami. xD
Hipokrylona.

Zacznijmy od tego, że sezon się nie skończył, mamy jeszcze sporo do wygrania.

W LM z Barcą będzie ciężko, ale teraz chyba wszyscy dają nam większe szanse na awans niż przed rozpoczęciem dwumeczu. Jeśli nawet nie uda się awansować, to przynajmniej rozkochajmy świat w naszej drużynie - tak jak już to zaczęliśmy robić 16 lutego. To, że internetowi napinacze od Dumy Katalonii przychodzą tu zygać (say hello to re_aktywacja) świadczy tylko o tym, że wreszcie zaczęto nas traktować poważnie, a nie jak jakiegoś młodszego braciszka, którego się ciągle klepie po plecach.

W PL mamy lepszy terminarz od United, ale jednak 4 punkty straty. Szanse mimo wszystko mniejsze od naszych odwiecznych konkurentów, ale wciąż wysokie.

Zmierzam do tego, że jeszcze nie pora, by gadać o czystkach w klubie. Wprawdzie teraz do tego przejdę, ale z tego powodu, że ja zawsze, w każdym miejscu i czasie, lubię gadać o transferach. xP

GK: nikogo nie kupować; Szczęsny to supertalent, dla którego krytyczny moment nastąpił teraz. Jeśli ten mecz nie go nie złamie, to będzie bramkarz na poziomie De Gei.
DR: Sagna, Eboue - nie ruszać
DL: Clichy, Gibbs - nie ruszać
DC: Koscielny, Djourou - spoko; Verma - niewiadoma, oby się nie powtórzył casus Eduardo i Rosy (w skrócie casus E&R); dla Miquela i Bartleya za wcześnie; Squil - OUT
DM: Song - ok, ale pogonić na treningach, bo się opuścił; Denilson - OUT; Frimpong - były papiery na gracza, ale oby się nie powtórzył casus E&R; tutaj pomyśleć nad zakupem
MC: Fabregas (spróbować utrzymać), Wilshere (powoli lider drużyny); Rosa - OUT; Diaby - ciągłe kontuzje->brak formy, zastanowić się, czy nie sprzedać; Ramsey - boję się E&R, ale talent na poziomie Wilshere'a; Lansbury - sprawdzić na obozie i ja bym go spróbował dołączyć
AML: Nasri (dać mu kontrakt jaki chce); Arszawim - raczej zostawić ostatni sezon; Vela - dać ostatnią szansę
AMR - Walcott - wiadomo, 1 skład, ale spodziewałem się po nim więcej; Bendtner - zawsze go broniłem, ale teraz mówię OUT; można dokupić Oxlade-Chamberlaine'a/Hazarda
FC - RvP; Bendtner - jw.; Chamakh - jeśli odbuduje formę, to zostawić; ostrożnie zastanowić się nad jakimś zakupem, ale ja raczej nie widzę kandydata na naszą kieszeń

+ może wypalą Miyachi z W. Silvą, ale nie uzależniałbym ewentualnych wyborów transferowych od nich, bo jeszcze się przejedziemy jak z Denilsonami. Jeśli mają talent Wilshere'a, to sobie poradzą; jak wypalą to wypalą.

Już raz pokonaliśmy Hipokrylonę, pamiętajcie napinacze.

Ja uważam, że się stało. Dużo. Powinniśmy byli mieć ten puchar.

Niemniej przypominam, że na 11 dni przed pierwszym meczem z Barceloną nastroje były identyczne - remis z 4:4 z Newcastle. Teraz, do meczu na CN, pozostaje 9 dni. Historia może zatoczyć koło i znowu będziemy w piłkarskim raju.

Sezon jeszcze nie jest stracony. Wciąż mamy więcej do wygrania od tego co straciliśmy. C'mon, jeszcze może być zajebiście!

Prawda jest taka, że Birmingham wygrało zasłużenie, a my jesteśmy frajerami. Trzeba to przyznać otwarcie.

I co teraz? Zagryźć zęby, pozwolić kumulować się wewnętrznej złości, ale przemienić ją na zdrową energię podczas treningów i walki o najtrudniejsze piłki podczas meczów.

Jesteśmy teraz pośmiewiskiem. Śmieje się Barcelona, Chelsea, United. Niech się śmieją, mają do tego prawa, ale niech nasi piłkarze zadbają, by to było do czasu. Wierzę, że jeszcze wyjdzie na nasze. Być może już za 9 dni w Barcelonie.

jeszcze błąd w tytule z nazwiskiem Fergusona

@weniu5:
Artykuł dotyczy całej Barcelony jako klubu, zarządu-władz i kibiców, nie tylko samego Rosella.

Zresztą nawet gdyby tak było, to przecież Rosell jest prezesem już od czerwca zeszłego roku, więc zapewne to on chciał ściągnąć Aneke i Afobe. Poza tym był jeszcze wiceprezesem ds. sportowych w latach 2003-2005, więc też można poszukać kogo w tych latach pościągał. ;]

@Gigi:

A jak już jesteśmy przy Fabregasie, to przypomnijmy koledze re_aktywacji, że pierwszym klubem Ceska nie była Barcunia, tylko Arenys de Mar, a następnie Mataro (oba kluby z Barcelony, ale nie sama Barcelona), skąd dopiero w '97 roku przeszedł do Barcelony.

@Lukb1e:
zaczepisty argument zważywszy że:
1) jesteś tu zalogowany, będąc kibicem Barcelony
2) fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=35574
3) fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=35558
4) blaugrana.pl/news/6545/sprawa_torala_-_reakcje.html

Arsenal zrobił to w Anglii, bo o ile mi wiadomo nie zmienił swej siedziby i dalej jest w Londynie.

Wg tego co przytoczyłeś (nie mam możliwości tego zweryfikować, więc wierzę na słowo), nie mógłby ściągnąć Torala, gdyby ten mieszkał np. w Manchesterze. Nijak jednak nie wiem, jak ta "restrykcyjność" czy specyfika prawa angielskiego ma świadczyć o "niemoralności" Wengera.

A już zupełnie nie rozumiem, jak Barcelona nie widzi w sobie tej hipokryzji, skoro z tej "łagodności" prawa hiszpańskiego korzysta. Czy ściągnięcie Messiego, Thiago czy Jeffrena to już nie są "zwyczaje kolonialne"? Czy Barcelona nie ściągnęła do siebie w 1996 Iniestę z odległego o kilkaset kilometrów Albacete (czego, używając Twojego określenia, "nie mogłaby zrobić w Angli, byłoby to łamanie prawa").

To jest czysta hipokryzja.

A jeśli ściągnięcie Messiego to była "czysta działalność charytatywna" i "ratowanie kariery młodemu chłopakowi", to zakontraktujcie jeszcze Maciusia z Klanu i wystawcie w pierwszym składzie. Charytatywnie i dla ratowania kariery.

Rozumie ktoś bełkot tego cules?

Może jeszcze napisz, że obyczaje hitlerowskie, stalinowskie i starobabilońskie. Będzie to równie adekwatne.

I nie wiem też, jak ten pseudo argument z restrykcyjności prawa angielskiego ma się do faktu, że Barcelona chciała rok temu zrobić dokładnie to samo na co teraz się oburza - zakontraktować Aneke i Afobe. A na własnym hiszpańskim podwórku, powtórzmy to po raz setny, podebrała Iniestę, Pedro, Busquetsa, Puyola. Serio jesteś tak oporny na argumenty czy tylko udajesz?

Do argumentów podanych w newsie, dodałbym jeszcze nazwiska ściągniętych do Barcy z innych klubów:
- Puyola (17 lat)
- Pedro (17)
- Busquetsa (17)
- Jeffrena (16)
- Iniestę (12)

Szczyt bezczelności, to jest sprawa Ceska Fabregasa, który przecież nie rozpoczynał w Barcelonie, tylko w Arenys de Mar, skąd przeszedł do Mataro i dopiero następnie, w 1997 r. (w wieku 10 lat), do Barcelony. Barcelona nie jest ani pierwszym klubem Fabregasa, ani też on sam nie jest jej wychowankiem od strony formalnoprawnej. Przepisy UEFA nadają status wychowanka zawodnikowi, który po 15 roku życia spędził min. 3 lata gry. Zatem jeśli Cesc przeszedł do Arsenalu w wieku 16 lat i gra w nim do teraz, to jest on wychowankiem Arsenalu.

Było to już w różnych miejscach mówione, ale trzeba to powtarzać i przeklejać do oporu, aż w końcu zrozumieją, że za cholerę racji nie mają.

Kurde, żeby Wilshere musiał prosić - w meczu przeciwko takiemu Stoke - by mu koledzy wyszli do podania, no to jest... no źle. Przy takiej grze mogą frajersko stracić bramkę.