Komentarze użytkownika jibberjabber

kogut taaak, o kogucie zapomniałem:) w sumie jak się spojrzy na koguta, to banan na mordzie się pojawia:)

0-0 0-0 :)

KingsofLondon-----> nie wszyscy tylko gooners:)

a MUFC z Villą remis na razie- ktoś ogląda? bo ja już nie mam siły dzisiaj na futbol:)

wystawiene 11 z Carling Cup w obecnej sytuacji może nie było by złym pomysłem.

Kanonierzy nie mogą, bo są za młodzi, niestety:)

zlosnica------> najgorsze jest to, że On jeszcze może w to brnąć dalej. chyba, że na oczy przejrzy:)

KingsofLondon------> ale napić się trzeba:) w sumie to już zacząłem:) po pierwszej połowie pogoniło mnie do sklepu:)

Rahu----> respekt za to, że po tym meczu byłeś w stanie napisać konstruktywny artykuł:)

Panowie (i Panie, bo też są, w mniejszości bo w mniejszości, ale cieszy, że są :) nie wiem jak wy, ale ja idę pić.

"W zeszłym roku były pretensje ze były remisy ale teraz tracimy po 3" to teraz mamy się o co gniewać:)

WOOLCOT???? A którz to?:)

Almunia pije

KingsofLondon- czy twój nick ma coś wspólnego z Kings of Lion?:)

Interwnecja Almunii:
"biec, czy nie biec? Biec. biegniemy, biegniemy- albo nie. Lepiej zatrzymać się pośrodku, tak będzie najlepiej."

a teraz:

Que sera sera
what ever will be will be
we`re going to Wemberly

que sera sera. i tego się trzeba trzymać:)

We will follow the Arsenal, over land and sea (and Leicester),
we'll follow the Arsenal, unto victory, all together now, we will follow.... bez nosa na kwintę!!! (nie tego kasiarza oczywiście:)

KingsofLondon- zniszczyłeś mnie tym tekstem:):):):):):):) humor mi się poprawił normalnie:)

IN HAPINESS AND SADNESS- FAITHFUL FOREVER

Gunner87-------> polać mu za mądre słowa:) Pozdro

KingsofLondon-----> mówisz o ustawce z Head Hunters:):):) po meczu z Chelsea:)

Aaarsenal------> pressing nas po prostu zniszczył- nasi po prostu grali tak, jakby wcześniej o czymś takim nie słyszeli.

bobo-----> słów brakuje na takich jak ty, więc nic nie będę pisał, gdyż w słowniku ludzi kulturalnych, wyrażeń które mogły by cię określić, po prostu nie ma.

chłopy, mamy sytuację jaką mamy, kadra okrojona, szopa z kapitanem, to co się dziwić- że takie młodziaki sobie poradzą z presją? A jak ktoś odejdzie, znaczy nie Kanonier i tyle. Po co ten lament. Raz na wozie raz pod wozem. Był sezon bez porażki, teraz jest sezon wtopa i KAŻDA drużyna przez to przechodzi. Od tego jest się kibicem, żeby zawsze być z druzyną. Bez pierdół w stylu "zmienić trenera" bo to żenada.

chłopy, mamy sytuację jaką mamy, kadra okrojona, szopa z kapitanem, to co się dziwić- że takie młodziaki sobie poradzą z presją? A jak ktoś odejdzie, znaczy nie Kanonier i tyle. Po co ten lament. Raz na wozie raz pod wozem. Był sezon bez porażki, teraz jest sezon wtopa i KAŻDA drużyna przez to przechodzi. Od tego jest się kibicem, żeby zawsze być z druzyną. Bez pierdół w stylu "zmienić trenera" bo to żenada.

kluch_lbn------> po raz kolejny wyręczasz mnie w komentarzu:). Almunia kapitan co się zowie:)- to co zrobił przy bramce Robinho- krew mnie zalała.
Walczyć w lidze mistrzów teraz trzeba!
Air4Life-----> dumni po zwycięstwie, wierni po porażce- o to chodzi!!!! C**j tam , takie sezony się zdarzają, a jak ktoś myśli inaczej, to jest sezonowiec. Życie nie jest usłane różami i trzeba porażki brać na klatę a nie w jaja. Kocham Arsenal i będę i kochał nawet jak dalej będą dalej tacy nieporadni jak dzisiaj. Tak czy siak wesoło nie jest :/

no Panowie, do usłyszenia za nie całe dwie godzinki... ciekawe w jakich nastrojach będziemy:)

kluch_lbn- jest dokładnie tak jak mówisz, dlatego mimo wszystko szkoda by było, żeby opuścił Emirates.

jeśli dzisiaj nie wygramy, to będziemy w ciemnej d***e i nie chodzi mi tu tylko o mistrzostwo, ale o sytuację w ogólności. No, ale zobaczymy za 30 min. ile prawdy było we wszystkich doniesieniach i jak to wszystko wpłynie na postawę naszych graczy na boisku.

myślałem ,że szopa była jak Abramowicz przejął Chelsea, ale patrzę, że to był mały pikuś po prostu...

mam już dośc tej całej szopki... to co się dzieje w drużynie jest dziwne i na pewno nie jest winą tylko Gallasa- niestety niektórzy zapominają, że kapitan nie jest po to, aby zwalać na niego winę za wszystkie nipowodzenia i niesnaski w klubie- opaska do czegoś zobowiązuje, ale nie wymagajmy cudów.

mierkiew- święta racja. Wogóle sytuacja w piłce noznej powoli zaczyna się robić nie ciekawa.... Nadzieja tylko w nie-zachłanności takich piłkarzy jak Buffon, bo się zrobi Fifa w rękach dziecka w realu...

Święta racja Wrighty! może nie tyle Anglików co Wyspiarzy w ogólności. Cieszy obecność Wilshera i Ramseya

gdzie Almunia kapitanem.... On naprawdę się nie nadaje do tej roli- wystarczy spojrzeć na jego dobrotliwą twarz...

Miodek-----> szczerze się uśmiałem z twojego określenia:):):):)

Keano, to był kapitan... a co do sytuacji naszej obecnej strasznej to zgadzam się z przedmówcami- Gallas po prostu nie dał rady z tą szopką. Inna sprawa, że Roy to by po prostu powiedział F**k Off i tyle by go to obchodziło. Pewnie jeszcze komuś by dał w łeb:)

mi się śniło 3 0 dla nas, ale z United...

a niechaj oni wszyscy się odstosunkują i dmuchają we własną kasze do nędzy!!!!!

Robinho w gazie, cuda robił na meczu z Portugalią... szkoda, że nie trafił do nas, ale to jest ten typ gracza, który za kasą idzie...
zlosnica-------> tak

Almunia kapitanem.... nie będę tego komentował- nic do niego nie mam, ale on sięnie nadaje wg mnie.