Komentarze użytkownika kaman17

@illpadrino:
No tak, wiadomo od początku że tak ten wirus działa.
Ale niestety dużo ludzi tego nie rozumie i tak naprawdę nie jesteśmy w stanie się przed nim uchronić w 100%. Pewnie połowa z nas na to zachoruje. Spokojnie się wyleżeć w łóżku, leczyć jak przy grypie i będzie dobrze. Ta medialna nagonka jest głupia, bo ludzie zaczynają panikować. A w panice nie działa się racjonalnie i przez to wychodzą akcje z maseczkami, środkami dezynfekującymi czy jedzeniem.
"Tylko spokój nas uratuje..." :)

No i United potwierdza, że Manchester jest w tym sezonie czerwony.
4 mecze, 3 wygrane United, 2 wygrane w PL.

Ehhhhh emocje w dogrywce godne finału. Szkoda, że ostatecznie negatywne.

I wiecie co? Zabrakło Mustafiego. Poważnie... Wczoraj się bardzo dobrze ustawiał i kasował wszystko. Po jego zejściu miałem pewne obawy.
Drugim pozytywem też było podejście Artety, bo widać było, że on bardzo chce, a piłkarze trochę nie chcieli go słuchać. Dopiero pod koniec zaczęli naciskać wyżej tak jak im kazał, ale było na to już trochę późno i niestety skończyło się dogrywką. W dogrywce też fajne było to, że po strzelonej bramce nasi się cofnęli, a on ich co chwilę wyganiał wyżej, ze świetnym skutkiem, bo Olympiakos w ogóle nie potrafił przycisnąć po straconej bramce. Mieli jedną sytuację...
No i to byłoby na tyle pozytywów. Nic więcej nie mam ochoty pisać..

W takich sytuacjach jak ta Sterlinga teraz widać dlaczego Ronaldo jest takim mistrzem.
Sterling zrobił wszystko dobrze, był na środku bramki, mógł uderzyć w każdy róg, a on podał piłkę bramkarzowi, bo chciał się zabawić i wykończyć technicznie. Ronaldo by to huknął ile siły w nodze przy słupku i teraz cieszyłby się z bramki.

Jaki faul... Ramos dał dupy ewidentnie. Poczuł ręce na plecach to się położył zamiast stanąć twardo na nogach i to wybić.

Nie ma co smieszkowac, bo Arsenal co roku taki oklep dostawał. xd

Szacun dla Lewego. 90% napastników by to strzelało.

@Simpllemann:
Jeśli Arsenal będzie wygrywać każdy mecz po kolei to jak dla mnie mogą nie grać ani minuty. Dobrze, że są. Każdy poczuł rywalizację. A na co ich stać? Nie wiem, ja nie muszę wiedzieć. Arteta ich widzi na co dzień, więc myślę że wie co robi.

Raczej 3-4-3
Sokratis-Luiz-Mustafi
Martinelli-Xhaka-Guendo-Saka
Willock
Auba-Laca

Świetny pomysł z tym powrotem do Londynu.
Patrząc nawet na takie nasze, normalne codzienne życie. Chyba każdy lepiej się czuje kiedy w takim wypadku prześpi się normalnie w nocy i na drugi dzień rano dopiero rusza w trasę, niż jak zarywa noc na jazdę, później pół dnia odsypia i jak już wstanie to nie ma siły i energii na nic. Tak naprawdę to dzień z życia wyjęty.

Wilshere jak się zabrał za treningi na siłowni to skończyła się jego kariera. Stracił wszystkie swoje atuty.

Saka na farcie? Hmmmmm... Miał trochę niedokładności, nieporadności i mógłbym też tak pomyśleć, gdybym... Gdybym nie widział już wcześniej takich jego meczów. To nie jest pojedynczy przypadek, chłopak potrafi robić liczby. Brakuje mu trochę powtarzalności, ale fartem bym tego na pewno nie nazwał.

Chciałbym zobaczyć dzisiaj ogień na boisku. Żeby jeden zasuwał za drugiego, było bardzo dużo ruchu, wymienności pozycji i żeby zrobili w końcu wiatrak z obrońców rywali.

@Ranczomen:
Transfer Kalou blokuje Messi. Podobno chciałby kiedyś zagrać w Premier League w Arsenalu, bo podoba mu się styl gry jaki preferują Kanonierzy.

No tak, bo jak są w Londynie to trenują 24 h na dobę, a jak dostaną troszkę wolnego to jadą prosto do domu i nie wychodzą z niego dopóki nie będzie kolejnego treningu.

Dobrze im zrobi taki wypad. Trenują tak samo jakby to robili zostając w Londynie, ale w zupełnie innych nastrojach. Nie sądzę, żeby Arteta pozwalał im na zbyt wiele luzu, aczkolwiek trochę oderwą się od depresyjnego Londynu, który ostatnio nie kojarzy się z niczym przyjemnym i mam nadzieję, że wrócą z ogromną ochotą gry.

"Mówią: Wychodząc na boisko, musisz być gotów pójść na wojnę za swojego kolegę z drużyny, bez względu na to, czy akurat zdarzy się dobry, czy też zły moment, bez względu na to, czy ktoś popełnił błąd, czy macie okres dobrej gry - musicie trzymać się razem i język ciała, każde inne zachowanie jest niezwykle ważne."
O tym właśnie pisałem po ostatnim meczu. Willock wszedł i od razu pociągnął akcję do przodu, zrobił więcej niż reszta przez 60 minut meczu. Oddał niecelny strzał i każdy zaczął machać łapami na niego, że nie podał. Od tej pory Willocka w meczu nie było. Nie cierpię takiego zachowania, bo nie uda mi się coś 2 razy, a za 3 pyknie bramkę. Bez podjęcia ryzyka nie wygra się meczu. Każdy pojedynek jeden na jeden to ryzyko i nie można takich rzeczy omijać.

@Wojtek1988:
Hmmm czyli taki Vieira to powinien być kozak trenerem, a Henry to już w ogóle. A nie, czekaj...

Wiesz co, nie zgodzę się z chyba ani jednym Twoim słowem. Po pierwsze, za wcześnie na takie wnioski. Po drugie, nie masz pojęcia jaki jest Arteta w szatni, a z wypowiedzi wielu zawodników i pracowników wynika, że wygląda to trochę inaczej niż mówisz. Po trzecie, to że ktoś grał jak grał, nie znaczy że tak samo będzie trenować. Inteligentni ludzie potrafią analizować swoje błędy i wyciągać z nich wnioski.

Od początku sezonu obrona Arsenalu to było sito i jakiekolwiek punkty zbieraliśmy głównie dlatego że z przodu coś wpadało. Teraz w obronie jest nieźle, ale ucierpiał na tym przód. A drużynę buduje się od obrony i gdybym przyszedł jako trener do drużyny w takiej formie to zacząłbym tak samo od obrony.
Emery też na początku wyglądał nieźle i dostał od kibiców sporo zaufania. Nie widzę więc powodów dlaczego Arteta ma być traktowany inaczej.

Problem nie leży w młodzieży tylko w całej drużynie, kolektywie, którego właściwie nie ma.
Martinelli jest świetny, a dzisiaj grał tak samo fatalnie jak każdy. Nie było dzisiaj ruchu bez piłki, kreatywności, ziarnka zaskoczenia. W takim gównie nikt się nie przebije. Fati nie ciągnie gry Barcelony, Martinelli nie pociągnie gry Arsenalu, Sancho nie pociągnie BVB do sukcesu w LM, nawet złota generacja Ajaxu w poprzednim sezonie uległa w końcu z mocno doświadczonym rywalem.
Młodzi powinni być dodatkiem do zgranej ekipy i kiedy któryś się do niej idealnie wpasuje to wskakuje do pierwszego składu i wtedy ma odpowiednie warunki do pokazania światu swoich umiejętności. Willock potrafi fajnie grać, ale z kim miał grać jak wszedł? Dostał piłkę, pociągnął kilkadziesiąt metrów i oddał strzał niecelny. Co zrobili zawodnicy? Wyskoczyli z pretensjami, że strzelał, a mógł im podać, a Lacazette, Ozil, Martinelli i reszta przez 60 minut nie pokazali nic lepszego. Zamiast pójść za młodym, który próbował ruszyć grę to go stłamsili i już nie podejmował ryzykownych decyzji przez co grał tak samo bezjajecznie jak cała reszta.
Trzeci trener, gra dalej taka sama. To nie w trenerze jest problem, a w tych drewniakach bez ambicji.

Burnley w ogóle nie naciskało Arsenalu jak to mają w zwyczaju drużyny grające z Arsenalem na swoim boisku, a i tak sami oddawali im piłkę. Atak pozycyjny Burnley był sto razy lepszy od Arsenalu, mimo że ich gra opierała się na dośrodkowaniach. Ale nie były to dośrodkowania na pałę tylko z wypracowanych pozycji. To był tragiczny mecz Arsenalu i mam nadzieję, że Arteta wyciągnie z niego odpowiedni wnioski, bo to był przeciwnik na 5:0, a nie ledwo remis.

@jurasmolas44:
Dzisiaj najbardziej wyróżniał się Stojanow.

3 trener w tym sezonie, a gra cały czas tak samo beznadziejna z kilkoma wyjątkami. Tu żaden trener nie pomoże jak tym drewniakom nie chce się biegać. Zero ruchu, każdy stoi i czeka na piłkę. To jest ku*** dramat.

Nie mogę już wytrzymać...

Pepe musi wejść po przerwie, bo jest zbyt statycznie. Nikt nie chce wziąć piłki i powachlować tymi drewniaczkami. Brakuje elementu zaskoczenia, bo środek pomocy u nas tak samo drewniany jak Burnley.

Najbardziej wyróżniającym się piłkarzem jest Stojanow.

@Pietraszko:
No i nie chciałbyś, żeby żaden Polak nie grał w Premier League ze względu na komentatorów? To oglądaj angielską transmisję. Kibic nigdy nie będzie obiektywny, bo zawsze będzie bronił i wychwalał swojego. Na Twoim miejscu wolałbym, żeby grało 50 Polaków w Premier League, wtedy komentatorzy byliby bardziej obiektywni, bo każdego chwalić się nie da. A reprezentacja na pewno by na tym zyskała.

Gabiemu do Hazardu brakuje lata świetlne i nikt o zdrowych zmysłach nie wymieniłby ukształtowanego zawodnika klasy światowej, za młodzika, który gra świetnie dopiero pół sezonu.
Martinelliemu to trzeba dać spokój i niech chłopak robi swoje, bo jak każdy będzie wywierał na nim wywierał presję i oczekiwał od niego, że będzie niedługo na poziomie Neymar, Mbappe czy Messiego i Ronaldo to tylko mu zaszkodzi.
Bardzo lubię Gabriela i mu kibicuje mocno, ale nie ma co przesadzać. Wiele takich gwiazdek w światowej piłce było i teraz o nich nie słychać. Jedni nie radzili sobie z presją, a inni byli wykreowani przez kibiców, media, byłe gwiazdy piłki i po zderzeniu z rzeczywistością wracali gdzieś na swój poziom do drugiej ligi.

Z 3-4 lata temu Cedrica chciał prawie każdy klub z czołówki. Teraz się śmieją, bo całe Southampton cieniuje od tego czasu. Kiedy grał zawsze był solidny. Jak w Arsenalu mu nie wyjdzie to trudno, pójdzie do jakiegoś słabszego klubu. Arsenal nic na tym nie traci, może jedynie zyskać. Nie wiem z czego się tu śmiać.

A zapomniałem napisać jeszcze o uciskaniu.
Najważniejsze jest uciskanie i jeśli nie posiadacie maseczki twarzowej to nie zaleca się robienia oddechów. Nie znamy osoby, której udzielamy pomocy i nie wiemy czy nie jest chora na choroby zakaźne. Stwierdzono, że najważniejsze jest uciskanie klatki piersiowej i nawet tylko za pomocą tego można komuś uratować życie. Najważniejsze to żeby zabrać się do tego jak najszybciej i uciskać dopóki nie nadjedzie straż czy pogotowie. Zresztą dzwoniąc po pomoc dyspozytor zawsze pomoże i jak ktoś się zestresuje na tyle, że nie będzie wiedział co zrobić to wystarczy zapytać.

I nie uciekajcie, nie chowajcie się, nie udawajcie, że niczego nie widzieliście. Możecie komuś uratować życie.

@Arsenal4Ever14:
W tym tygodniu mieliśmy podobne zgłoszenie. Mężczyzna spadł ze schodów i przyjechaliśmy pierwsi na miejsce, ale już reanimowali go przechodni. To wynika mimo wszystko z małej wiedzy ludzi na temat pierwszej pomocy, bo "na technice w gimnazjum nikt nie chciał słuchać kombajnisty, który bawi się w lekarza". A prawda jest taka, że te najbardziej podstawowe rzeczy jest w stanie wykonać każdy.
1) sprawdzić świadomość
2) jak nieprzytomny to sprawdzić czy oddycha
3)zadzwonić pod 998,999 lub 112.
4) zacząć uciskać klatkę piersiową dopóki nie nadjedzie pomoc.

Zdecydowanie bardziej polecam dzwonić na numery 997/8/9, a nie 112 ponieważ przeważnie w takich sytuacjach łączy nas bezpośrednio z najbliższą jednostką, a 112 to taki pośrednik i czas się wydłuża zadysponowania odpowiednich sił się wydłuża.

Legia jest żałosna.
Jak tylko ktoś zacznie się wyróżniać i dostaną za niego pierwszą lepszą ofertę z zagranicy to od razu sprzedają, żeby kupić znowu 10 zawodników za grosze, z których jeden się sprawdzi, a drużyna będzie się męczyła ze zdobyciem mistrzostwa Polski.
Z taką mentalnością zarządu nigdy nie osiągną średniego europejskiego poziomu. Mało tego, nadal ciężko będzie im zakwalifikować się do LE, a LM nie wspominając...

Czuję satysfakcję czytając tyle pochlebnych komentarzy o Martinellim mając jednocześnie w pamięci te hejty na zarząd kiedy sprowadzali "nieznanego młodzika z 4 ligi brazylijskiej". Tym bardziej uwzględniając fakt, że ja zawsze jestem pozytywnie nastawiony do takich rzeczy, bo każda wielka gwiazda była do pewnego momentu takim nołnejmem.

Ale jest 48 i TAA, Firmino i Mane, więc generalnie nie tak źle w porównaniu do innych. Powyżej średniej.

Mane na triple C.
Tak jak w tym sezonie z kapitanami nie trafiałem jeszcze nigdy.

Ja zagrałem triple na Mane. Trochę obawiam się rotacji, ale straciłem kilkadziesiąt punktów do wyznaczonego celu i muszę nadrabiać.
Top100k na świecie minimum.

Jeszcze niedawno dużo ludzi chciało Aube na ataku, a Lacazettea na 10. Teraz na boisku właśnie tak to wygląda, a hejty o to, że gra głęboko. #k.com

Zamiast krytykować Sake, że bramka wpadła po farfoclu to może w końcu czas pochwalić młodego za to, że dośrodkował tak, że nie udało się powstrzymać tego dośrodkowania żadnemu obrońcy i padła po tym bramka?

Nketiah to jest dzik, miał kosmiczne liczby w młodzieżówkach i nie mogę sobie przypomnieć drugiego juniora, który strzelał aż tak często.
Potencjał bez wątpienia jest, możliwe że nie może trafić na trenera, który zrobi z niego kozaka.
No ale wypożyczenia ogólnie są trudne... Trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia i bardzo szybko ugruntować sobie mocną pozycję w nowej drużynie. Popatrzcie na przykład Arsenalu. Nie mają pieniędzy, więc myślą o uzupełnieniu luk wypozyczeniami. Przyjdzie taki Kallstrom i niby dlaczego miałby grać w pierwszym składzie skoro można ogrywać Torreire, a szwed i tak po połowie sezonu wróci do swojego klubu? Musiałby w debiucie strzelić hattricka, a później dawać zdecydowanie więcej niż każdy inny piłkarz na jego pozycji.

Przypadek podałem niezbyt dobry, ale chodzi o sens, a nie porównanych zawodników.

Kubacki skacze tak pięknie technicznie, że już po samym ułożeniu sylwetki w powietrzu widać, że jest w znakomitej formie.
Ani nie drgnął w locie, jak Kamil Stoch w swojej szczytowej formie.

Po*****e jest to, że przez tych chytrusów z rządów państw, zwykli niewinni obywatele cierpią najbardziej. Na wojnach najwięcej ginie zwykłych ludzi, którzy bronią za wszelką cenę "najważniejszych" ludzi w państwie, a oni na tym tylko zbijają pieniądze.
Z drugiej strony są jedne z najbogatszych państw na świecie, którym ciągle mało, mimo że mają na swoim terenie złoża prawie wszystkich najcenniejszych surowców. To jest obłęd, na którym cierpimy MY.

A może właśnie wyższy? Bo skacze daleko, równo, a wygrać nie może. Jednak najrówniej z wszystkich.
Jak Stoch czy Kobayashi wygrywali ze sporą przewagę to poziom był zawyżony tylko przez nich, reszta w kratkę tak samo.

Top4 nie jest nierealne.
Wystarczy, że Arsenal zacząłby grać to co dawniej, czyli golić średniaków z miejsc 6-20, a z top 6 coś tam powalczyć.
Wtedy najważniejsze byłyby bezpośrednie mecze z Chelsea, United i Tottenhamem.
Poziom w tym sezonie jest tak żenujący, że to nie byłoby nic nadzwyczajnego. Jest to trudne do zrealizowania tylko i wyłącznie przez to, że Arsenal gra równie żenująco.