Komentarze użytkownika kaman17

Zdawałem maturę dwa lata temu.
Chciałbym napisać dodatkowo rozszerzenie z fizyki. Mogę jeszcze złożyć papiery na najbliższą maturę? Bo wiem, że deklaracje wstępną składa się do końca września, ale taką deklarację składałem jeszcze jako uczeń. Deklaracja tą jest ważna przez określony czas(chyba 5 lat) I tylko donoszę papiery o tym, że chce przystąpić kolejny raz i z jakiego przedmiotu czy za każdym razem muszę składać wstępną?
Ktoś wie jak to wygląda?

Gdyby najlepsze kluby grały ze sobą w każdej kolejce to takie mecze nie byłyby już prestiżowe tylko na porządku dziennym. Na początku może fajnie, ale w dalszej perspektywie zniszczyliby tym pomysłem emocje w piłce. Już nie byłoby się czym ekscytować i nie byłoby oczekiwania i tych emocji, które niedawno towarzyszyły każdemu z nas kiedy oczekiwaliśmy na mecz z Liverpoolem.
Jestem zdecydowanie na NIE.

Już jedna "rozkapryszona" gwiazda z BVB u nas gra i nie wydaje mi się, żeby Arsenal miał przez to jakieś problemy w szatni i poza nią.

A ja dzisiaj 70 pkt. Choć z kapitanem nie trafiłem, bo miałem Mane.

Ale jaja w mundurówce, nie ma kto robić, bo tyle L4.

Nie darował tylko sparował*

Wczoraj Alisson zrobił dwa razy dokładnie to samo co Leno.
Raz minął się z piłką i niepotrzebnie wychodził przy główce Mikiego - tak jak Leno przy główce Van Dijka.
A drugi raz jak darował dośrodkowanie znowu pod nogi Mikiego, tak jak Leno przy straconej bramce.
Tylko Leno miał więcej pecha i jedno wpadło, dlatego każdy mówi o jego błędach, a Alissonowi się upiekło.

Aguero dzisiaj hattrick

Z Ramseyem będzie tak jak z Serim. Według gazet zainteresowanie jego osobą ze strony Barcelony, Bayernu, Liverpoolu, Chelsea, Juventusu, a wyląduje w jakimś Fulham.

zastawić*

Po jednym meczu, któryś z "ekspertów" powiedzial, ze jeszcze dużo pracy przed Emerym, bo jedynym zawodnikiem, który walczył i zrobił jakiś wślizg był gowniarz Guendouzi. I miał rację.
Wczoraj na boisku był taki ogień, że jeszcze chyba nie widziałem tak walczącego Arsenalu o każdy milimetr. Nawet Özil momentami potrafił zostawić i przepchnąć przeciwnika.
Spodziewałem się takiej odmiany, ale nie tak szybko. Szacunek dla Emery'ego.

Ja zawsze mówiłem, że w Holdingu musi coś być, skoro dostrzegł to Wenger, A później Emery.
I jego problemem nie było to, że bał starć z mocnymi przeciwnikami, a to, że ich lekceważył. Teraz tą pewność siebie wykorzystuje w najlepszy możliwy sposób.

Klopp:
"- W drugiej połowie trochę zmieniliśmy formację i to nam pomogło. Strzeliliśmy ładną bramkę, mieliśmy dobre okazje z kontrataków, graliśmy dobrą piłkę... ale Arsenal, nie pierwszy raz w tym sezonie, wprowadził na boisko prawie wszystkich swoich napastników. Myślałem, że jeszcze chwila i wjedzie van Persie z Bergkampem! Przez olbrzymią ilość pracy wykonanej w pierwszej połowie, nasza środkowa trójka w drugiej odsłonie zostawiła trochę zbyt dużo przestrzeni piłkarzom rywali, oni to wykorzystali i posłali prostopadłą piłkę i strzelili gola. To dla nas szkoda, ale punkt na wyjeździe z Arsenalem musimy potraktować jako korzystny rezultat."

Śmieszek.

Ktoś ma statystyki przebiegnietego dystansu z wczorajszego meczu?

Pokażcie całemu światu chłopy, że Arsenal wraca do gry. COYG!

A mi się Ozil podoba. Gra twardo jak na niego, a obrońcy Liverpoolu bardzo asekuracyjne do niego podchodzą. Boją się to po prostu.

Miki jest gościem, który może zrobić różnicę właśnie w takim meczu. Oby tak właśnie było!

Słodka godzino, co Nelson przymierzył to nie mam pytań.

@Argudo: @Chopinno:
Dzięki wielkie

Na jakich darmowych stronach oglądacie seriale?

A teraz weźmy pod uwagę dwa ostatnie lata.
Spowalnianie akcji, wyróżnia się raz na 10 meczów, kompletnie bezużyteczny (wręcz przeszkadzający) przy grze z kontry.
Popatrzcie co robi Miki jak jest szansa wyjścia z kontrą, a co robi Ramsey.
Armeńczyk stara sie wręcz na ślepo wyjść jak najszybciej z piłką i poszukać Auby czy innego lepiej ustawionego zawodnika, a Ramsey biegnie do połowy, zobaczy Aubameyanga wybiegajacego na czystą pozycję i.. robi kółeczko.
Dlatego według mnie on nie wnosi do naszej gry już nic.

Co za różnica czy w ćwierćfinale czy finale?
Jak mają wygrać to i tak trzeba każdego pokonać, a jak nie są w stanie zdobyć trofeum takiego jak to, to lepiej odpaść wcześniej z tym samym przeciwnikiem i nie tracić sił przed LE i BPL.

Czuję, że mecz z Liverpoolem to będzie najlepszy pod względem widowiska w tym sezonie.
Klopp dobrze wie jak wyglądają nasze pierwsze połowy, więc ruszą na nas od pierwszego gwizdka.
A Emery głupi nie jest, więc pewnie będzie chciał to wykorzystać, zaskoczyć Kloppa i przycisnąć Liverpool jeszcze bardziej niż oni nas.
Wynik 3:3 będzie czymś normalnym w tym meczu.

Lisy będą teraz mocne.

A Ewa Pajor po 7 meczach ma 12 bramek w Bundeslidze.
A ma dopiero 21 lat. Wielka kariera przed nią, bo to nie jest jednorazowy wyskok, a już od dłuższego czasu pokazuje się z wyśmienitej strony.

Nooo, trzeba zaznaczyć przy Leno, że nogami gra bardzo dobrze. Mało co bije w trybuny, większość do celu.

@Sobieski14:
No tak, ale z drugiej strony jakby koledzy nie było samolubni to mógłby mieć dwie bramki na pustą.
Nelson jest lepszy w szybkiej grze, a Hoffenheim nie wychodzi z połowy Stuttgartu i miejsce Nelsona zajmuje boczny obrońca. A Reiss nie biega dużo, ale dobrze się ustawia.
Nie gra dobrze, ale też nie gra źle. Występ po prostu nijaki.

U mnie już 27 pkt, a jeszcze 8 zawodników w grze.. nie jest źle.

Boki obrony tragicznie wyglądają, a taką autostradę pod pole karne przeciwnika mają. Sporting bardzo słaby, jak Arsenal tego meczu nie wygra to na własne życzenie.

@WilSHARE:
Douglas Costa?

Zagranie Özila przy drugiej bramce fenomenalne. Ale... Ilu jest obrońców, którzy w ciemno i do końca pobiegliby tam gdzie Bellerin, widząc przed sobą kilku obrońców i praktycznie zero miejsca na zagranie? Bellerin ostatnio gdzieś się zagubił, choć powoli wraca na właściwe tory, ale coś mu oddać trzeba. Ma to coś, czego nie mają obrońcy. Wie o tym Barcelona, która bez powodu nie chciała go kupić. Idzie do końca, ma zaufanie do pomocników, pomocnicy mają zaufanie do niego.
Özil lubi z nim grać i to widać na boisku, bo częściej znajduje się bliżej prawej strony.
Ma swoje braki w defensywie, chociaż wczoraj nawet z tyłu dobrze wyglądał przez większość meczu. Ale ciężko będzie znaleźć innego obrońcy pasującego na naszego stylu gry tak jak Hector. Trzeba mu tylko poukładać w głowie, a wygląda na to, że Emery wie jak to zrobić i powoli widzimy tego efekty, bo z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej.

Zobaczcie na tabele kobiecych rozgrywek w Anglii.
Arsenal Ladies po 5 meczach 15 punktów, bilans bramek 27-3.
Robi wrażenie.

Tyle samo przejęć ile celnych podań. Rzadka statystyka.

Nelson już w tej chwili ma 4 bramki w lidze co byłoby dobrym osiągnięciem nawet po jednej rundzie, a tu dopiero 8 mecz trwa.
Oby mu się wiodło jak najlepiej.

Dziwne jest to, że odkąd tu przyszedł wydaje się kimś całkiem innym niż jest w mediach. Radosny, poukładany facet, bardzo zżyty z rodziną. Wyjeżdża na reprezentację i staje się kimś całkiem innym. Nie wiem czy to media go takiego kreują czy w Arsenalu chce sobie wyrobić dobrą opinię. Prawda zapewne leży gdzieś po środku.

Drugi raz udzielił takiego samego wywiadu?

Powiedział prawdę. Na emirates to jest taki piknik, że oglądając każdy mecz zastanawiam się czemu klub z tym nic nie zrobi. Przydałby się jakiś kibol, który nakręcałby atmosferę nie prowokując za bardzo.

Głupie jest pisanie, że jakiś tam rap jest lepszy od innego. I to samo się tyczy każdego rodzaju muzyki.
Ile ludzi, tyle opinii. Każda muzyka znajdzie swojego odbiorcę.
Ludzie się naczytają w internecie, że jak rap to tylko amerykański i później śmieją się z innych, bo słuchają czegoś innego (głównie dzieci), a tak naprawdę to 95% z nich nie zna nawet angielskiego.
Można wyrazić opinię na temat tego co się komu podoba, ale narzucanie z góry swojej teorii innym jest według mnie niepotrzebne.

Ja wiem czy ma trudniej niż słabszym klubie.
Monaco aktualnie znajduje się w bardzo głębokim kryzysie, jest na dnie tabeli, ale wciąż ma skład na 2-4 miejsce w lidze.
Więc wystarczy, że piłkarze się zepną, Henry ich poustawia i wyniki w końcu przyjdą. W dodatku forma Monaco jest tak słaba, że jak skończy na miejscach 5-8 to nikt mu nie będzie miał tego za złe, a nawet przeciwnie. Przejął klub w dołku i wyciągnął ich ku górze tabeli. A do następnego sezonu będzie mógł przygotować zespół już po swojemu Myślę, że 8 miejsce z Monaco to nie powinno być trudne zadanie dla Henryego.

Ale jaki gwałt, ktoś w to wierzy w ogóle?
Proszę was, gość zarabia grube miliony. Moze sobie do końca życia wynająć najbardziej luksusowe prostytutki. W dodatku wydaje się być dość rozsądnym facetem. To jest oczywiste, że nikogo nie zgwałcił. Jakaś laska może mu kiedyś się oddala, a teraz próbuje wykorzystać okazję i zarobić. Gość, który może mieć 98% kobiet świata miałby gwałcić nikomu nie znaną dziewczynę, która pewnie wszystko by rzuciła, żeby z nim być. Jak za Ronaldo nie przepadam, tak w tej sytuacji ma moje poparcie w 100%.