Komentarze użytkownika kamil_malin

@ Gigi

Ja ironizowałem, bo wcześniej ktoś napisał że przecież jako zmiennika dla Songa mamy Frimponga. ;)

Po co nam ŚO skoro mamy 2 zdolnych zawodników: Bartley i Miquel...

Młodzi zawodnicy mają być dodatkiem, do starszych i lepszych zawodników. Na DP oprócz Songa, Frimponga potrzeba nam jeszcze jednego zawodnika.

W sprawie Wengera trudno mi się jednoznacznie określić. Z jednej strony coraz częściej decyzje podejmowane przez Francuza mnie denerwują, są po prostu złe. Mam na myśli stosunek do wzmocnień oraz taktykę, a właściwie jej brak na niektóre spotkania. Ale z drugiej nadal wierzę i ufam Wengerowi. To on zrobił z niektórych zawodników światowej klasy graczy. Dzięki niemu klub notuje zyski i jest dobrze zarządzany. Jego praca powolutku daje efekty.

Jeśli w zespole zostaną dokonane korekty, to dalej z Wengerem na ławce jesteśmy w stanie coś wygrać. Gorzej jeśli Francuz dalej będzie stał przy swoim. I konieczności zmian nie dostrzeże. Wtedy mamy problem. Bo z niektórymi zawodnikami pora się już pożegnać, już nic dobrego z nich nie będzie.

Zrozumiałem co miałeś na myśli. ;) Po prostu nasza kontrola była w tych rejonach boiska w których United nie mogła stać się krzywda. Przed ich polem karnym praktycznie nie istnieliśmy.

Ale jest pocieszenie, zawsze mieliśmy miliard okazji, 0 bramek. Dziś tych okazji było mniej, a wynik bramkowy taki sam. Jest postęp!

Dobranoc x2.

Za takie "kontrolowanie" meczu to ja dziękuję.

Dobranoc.

@ samir87

Bez względu czy gramy z Manchesterem czy ze Stoke nasza taktyka zawsze wygląda tak samo. Wszystko jest dobrze, gdy mamy do dyspozycji wszystkich zawodników, jesteśmy w miarę dobrzy psychicznie i wszyscy są w formie. Gorzej gdy któryś z tych elementów szwankuje.

@ sebasz

Taktyka na Arsenal, dać się wyszaleć w środku pola (40-50 m przed bramką) i postawić szczelną obronę w polu karnym. Tak właśnie zagrały dziś Diabły. Dali nam się wyszaleć, kiedy trzeba było kontrowali.
Momentami nasze klepanie przed polem karnym wyglądało żałośnie. Zero ruchów bez piłki, pokazania się do gry. Tylko holowanie piłki i pchanie jej na siłę w pole karne. Od czasu do czasu strzał z dystansu (dziś akurat w środek bramki) i to byłoby na tyle.
Źle to od jakiegoś czasu wygląda...

@ grand92

Ale na grę w Anglii czy Hiszpanii? Arsenal to dla niego za wysokie progi.

@ grand92

- Munian widziałeś go na żywo, czy oceniasz go na podstawię PES-a/FM-a/FIFY?
- Lukaku, potrzeba przynajmniej 20 mln
- Rodwell, ok 15-20 mln
- Hazard, też go chcę, ok 30mln
- Subotica po pierwsze BvB go nie puści, a jeśli tak to ok 20 mln
- Sakho jw.
- Cahill,Samba, drodzy i słabi!

@ grand92

O to, że nazwiska które wymieniłeś są nierealne! Kupno ich wszystkich to wydatek ok 100mln. Znając Wengera, jeśli wyda 20 będzie cudownie...

@ itachi

Porównujesz FA Cup do Pucharu Polski? Ha ha ha...

Zrozum, że dla nas zwycięstwo nawet w CC było szalenie istotne. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to aby zawodnicy uwierzyli w siebie, że mogą coś wygrać.
FA czy CC były idealnym wstępem do kolejnych tytułów.
Oczywiście dla mnie najważniejsze była zawsze liga. Ale fajnie było by coś wcześniej wygrać.

@ sebasz

Wenger jak zwykle w formie. To ja chyba inny mecz oglądałem...

@ grand92

Nie graj tyle w FM-a!

@ UnitedTillTheEnd

Rzeczywiście argumentacja którą podałeś jest żenująca. Nie czytaj takich komentarzy!

@ itachi

Ogórkowy puchar? To może podobnie podejdźmy do PL?

Jaki pech i jaki sędzia? Zagraliśmy słabo i to jest główna przyczyna porażki.

Zasłużyliśmy w tym meczu na porażkę! Graliśmy strasznie topornie. Było to klepanie z którego nic nie wynikało. W kluczowym momencie- przed polem karnym United nie działo się nic. Nikt się nie pokazywał, widzieliśmy tylko żałosne pchanie piłki w pole karne na siłę lub od czasu do czasu jakiś strzał.
Tak naprawdę w ciągu 90 minut stworzyliśmy sobie 2 może 3 groźne sytuacje.
Chcieliśmy grać, ale jak zwykle zawiodła psychika. Teraz już w ogóle się rozlecimy, wizja Squillaciego i Almunii nie rokuje za dobrze...

Śmierdzi mi parą Squillaci- Koscielny do końca sezonu.

United pokazują, że pomimo teoretycznie słabszej drużyny można spokojnie wygrywać. Wszystko zależy od odpowiedniej psychiki i taktyki. Niestety u nas te dwa aspekty w ostatnim czasie nieźle szwankują...
Zero pomysłu na grę, United spokojnie nas przyjmują na swojej połowie, a 30-40 m przed bramką stawiają ładny mur od którego tylko się odbijamy.
Strasznie się to ogląda. :|

II skład United praktycznie leje podstawową "11" Arsenalu...

@ Cudi

Dokładnie, w tym momencie Adebayor byłby idealnym środkowym napastnikiem dla nas. Silny, szybki i co najważniejsze potrafiący odnaleźć się w grze kombinacyjnej w przeciwieństwie do Panów Bendtnera i Chamakha.
Prawda jest taka, że Togijczyk (z najlepszego okresu) był zawodnikiem o klasę lepszym od naszych dwóch "wieżowców".
Szkoda, że tak potoczyła się jego przygoda z Arsenalem. Ale to już kolejny zawodnik, który myśli dopiero po opuszczeniu Kanonierów... Niech to naprawdę będzie jakaś nauka dla innych graczy, którzy w jakiś sposób myślą o opuszczeniu Emirates. Już wielu zawodników się na tym przejechało, wymieniać nie muszę bo każdy wie kogo mam na myśli.

" Turniej ciągnął się co prawda jak guma "Turbo". "
Dobra guma i te kultowe naklejki. :D

@ Shaqal

Racja, ale gdy turniej się rozpoczynał nie było jeszcze opcji wyboru boiska. ;)

@ Marex

No i w końcu Samir gra cudownie. Widać, że dobrze zrobiło mu odejście Gallasa. ;)

@ Cudi

Ja wyczytałem gdzieś w necie opinie kilku fanów Milanu. Czy to prawda? Trudno powiedzieć. ;)

Szachtar, Tottenham, Schalke, ciekawe kluby.

@ Cudi
Mówisz o zawodniku o nazwisku Strasser? Podobno to jeden z większych talentów w młodzikach Milanu. :)

@ popekns

List motywacyjny, świadectwo maturalne i 300 zł w kopercie!

Wojtek miał szanse aby już na stałe zostać nr 1, no i oczywiście musiał złapać kontuzję.
Teraz będziemy mieli "przyjemność" oglądania Hiszpana, oby ominęły nas wrażenia z Shea w bramce...

Almunia wczoraj zagrał dobrze, ale dla mnie i tak po sezonie musi odejść.

@ Rooney

Już bardziej nie da się skopać leżącego...


Tekst oczywiście świetny. Don trafiłeś po prostu w sam środek. Brawo, za wspaniałą robotę. Brawo! :)

Jako jeden z niewielu może być dumny ze swojej postawy w tym dwumeczu. Pokazał, że pomimo młodego wieku jest genialnym zawodnikiem i do tego ma odpowiedni charakter.

@ Iniesta84

Kowalczyka zdania to w ogóle nikt nie bierze pod uwagę, chyba tylko Borek i Kołtoń. Reszta wie, że ten człowiek to kompletny idiota i dureń.

@ Vpr

Z jednej strony masz rację, ale te założenia wyglądały momentami żałośnie. Zero akcji, zero kontr. A walka to słowo które można przypisać tylko poszczególnym zawodnikom. Nie było drużyny, jedyne na co mogliśmy liczyć to akcje indywidualne Samira. Reszta po prostu leżała i błagała o jak najmniejszy wymiar kary.

@ niema_z_nami_Zbyszka

Co innego granie co 3 dni, a co innego raz w tygodniu. Weź także ten mało istotny fakt. :)

W drugiej połowie w granicach 60 minuty pressing Barcelony na pewno wyglądałby słabiej. Nie da się tak zagrać pełnych 90 minut (!) Jeśli do tego momentu utrzymalibyśmy korzystny wynik (0-0) to rzeczywiście mogło być różnie. Wtedy być może bylibyśmy w stanie coś zrobić, stworzyć kilka kontr. Ale to możemy wrzucić pomiędzy księgi z "Mitami i gdybaniami".
Przegraliśmy ten mecz, bo byliśmy najnormalniej w świecie słabsi.
Jednak wiele czynników zaważyło na tym, że do tego okresu nie przetrwaliśmy. Od złego ustawienia, złych decyzji oraz fatalnej organizacji gry. Do tego doszły głupie błędy (Fabregas przy bramce na 1-0, oraz Robin kopiący piłkę po gwizdku).

@ BOSS89

Krótkie pytanie czysto teoretyczne, w 11 udałoby się "coś" ugrać?

@ ThisIsOurSeason

Nawet nie miałem na myśli ilości podań. Bo 40% podań Barcelony to klepanie byle klepać. Głównie trzeba spojrzeć na podania na naszej połowie i to gdzie potrafili przechwycić piłkę. Posiadania piłki także można było się spodziewać w granicach 60%-40%, 65%-35%.

Gdzieś w podświadomości przechodziła myśl, że tak to się wszystko może skończyć. Jestem bardzo rozczarowany, ale myślę, że przed rokiem było jeszcze gorzej.

Wierzyłem w Kanonierów i część mnie odsuwała czarne myśli na bok. Mówiłem sobie: "Teraz będzie inaczej". Graliśmy na papierze mocniejszą jedenastką w porównaniu z tym, co mieliśmy do dyspozycji rok temu, co z tego skoro efekt był podobny- mizerny.

Najgorszy był bałagan w naszej taktyce i brak jakiegokolwiek pomysłu na grę. Nie wiem, kogo to wina, Wengera czy samych piłkarzy. Czy mieliśmy tak grać, czy po prostu pod wpływem presji, emocji Kanonierzy zapomnieli/nie potrafili grać tego, co nakazał im Boss. A być może było tak, że tak po prostu mieliśmy grać?

Równie dołująca była ta bezradność, bolała, choć tak jak napisałem wcześniej (teraz już na chłodno to w pewien sposób przemyślałem) mniej aniżeli rok temu.

Taktycznie w tym spotkaniu byliśmy o kilka klas gorsi od dobrze dysponowanej tego dnia Barcelony. Co zrobiła na mnie największe wrażenie, dwa proste zjawiska. Pierwszym z nich był pressing. Cholernie trudny do przejścia, praktycznie od koła środkowego. Jeśli udałoby nam się złamać tą pierwszą przeszkodę, później byłoby z górki. No właśnie, jeśli by się udało...

Drugim ważnym aspektem gry katalońskiej drużyny, jest wychodzenie do gry, pokazywanie się na pozycji. Zawodnik z piłką ma masę wariantów, może zagrać praktycznie do każdego zawodnika. Zwykła prosta zasada: "podaj i wyjdź na pozycję". Czyli coś, co podobnie jak pressing u nas kompletnie nie istniało. Zostaliśmy zmiażdżeni w środku pola(!)

Postawę poszczególnych zawodników bardzo trudno ocenić, obrońcy notowali wiele strat i "wybić na aferę". Ale czy to ich wina, skoro żaden z pomocników nie raczył się pokazać do gry? Traciliśmy masę piłek na 30-40 m przed bramką(!) Przecież takie sytuacje na 10 przypadków w 5-6 kończą się bramką.

Pomoc to formacja, która tego dnia była żałosna. Zagubiony, bez ikry, woli walki Fabregas. "Wielki" kapitan... Rozumiem, po kontuzji, ale chociaż trochę zaangażowania. To samo Diaby, niby się starał, co z tego skoro nie miał, z kim grać.
Jedynie w środku pola na malutki plusik występ Jacka. Ale co on sam mógł zdziałać.

Arbiter główny tego spotkania miał kilka złych decyzji, ale to nie one zaważyły na końcowym wyniku. Nie możemy myśleć i wierzyć, że sędziowie będą tak gwizdali jak na Wyspach. Gra w LM to inna bajka. Tu lekkie, drobne przewinienia są gwizdane. Szkoda, głupiego zachowania Van Persiego. Choć myślę, że w komplecie mecz i tak zakończyłby się naszą porażką.

Wracając do taktyki, tego dnia jej w ogóle nie było. Założenie zapewne było takie, aby ustawić szczelną obronę i kontrować Barcelonę. Co z tego skoro w pierwszej połowie nie wyprowadziliśmy żadnej kontry (!) Grając 11 vs 11 nie zrobiliśmy nic pod bramką Valdesa (który grał sobie w karty z kibicami...)
Odległości pomiędzy formacjami, zagubienie środkowym pomocników, odpuszczenie środka pola się zemściło. Do tego brak pressingu, wyjść na pozycję. Zagraliśmy jak drużyna, która prosi o jak najmniejszy wymiar kary i tak w istocie było. Skończyło się tylko na 3-1... Przecież, my w pierwszych 45 minutach nie potrafiliśmy utrzymać piłki na połowie Barcelony przez kilkanaście sekund. Do tego brak jakiegokolwiek strzału, nawet niecelnego. Wyglądało to naprawdę fatalnie.

Nawet nie chodzi o to, że dziś przegraliśmy. Ale potrzebujemy sporych korekt. Taktycznie na tle takiego przeciwnika widać najlepiej nasze niedoskonałości. Liczę, że Wenger przestanie wszystkim mydlić oczy i rzeczywiście wyciągnie wnioski z tego spotkania. Potrzeba sporo pracy i kilku roszad w składzie.

Na statystyki szczegółowe nawet nie patrzę, bo domyślam się, że wyglądało to jeszcze fatalniej.

Guardiola: "Wenger told me to congratulate the referee"

Było? ;)

Oj trzeba wyciągnąć wiele wniosków z tej porażki. Potrzeba nam wielu korekt, wyglądaliśmy dziś żałośnie. Piłkarsko byliśmy o klasę gorsi.

W tym meczu taktycznie wyglądaliśmy fatalnie. Pressing nie istnieje, wychodzenia do piłki i pokazywania się do gry w ogóle nie było.
Słabo to się oglądało... wynik lepszy, od gry.

BOSS89 miał rację... :/

Nam nie brakuje Songa, nam brakuje pomysłu na grę. Zawodnik z piłką nie ma komu jej podać...

Szkoda, że Vieira i Henry nie zagrają... :|

Strzelić tak jak z Newcastle 4 bramki w pierwszej połowie i w drugiej spokój. ;)

@ kamgeorgia

Dzięki za miłe słowa, nie pozdrawiam. Bez odbioru.


@ Gunner_995

Czyli co, jak ktoś krytykuje to jest zły? Są momenty w których BOSS89 rzeczywiście przesadza, ale spore fragmenty jego komentarzy są trafione.
Rzeczywiście najlepiej w kółko powtarzać te same słowa i mówić jak to jest pięknie, chociaż w naszej grze widać sporo niedociągnięć...

@ kamgeorgia

Widzisz gdzieś tu kobietę, że piszesz "obydwoje"? A "doszli" dotyczy czego? Wytłumacz mi to, proszę. Bo widocznie jestem za głupi aby to zrozumieć.