Komentarze użytkownika karmel567

Niestety City obecnie ma 4 mecze do końca i może zaliczyć jedną porażkę bez konsekwencji i to w założeniu, że my wygramy wszystko do końca. Doceniam ten sezon za emocje do końca i wielkie fajnych momentów i świetnych meczów.
Niestety piłka nożna rządzi się swoimi prawami, Lester wygrało mistrzostwo z wynikiem 81 pkt i to z 10 punktową przewagą nad Arsenalem zresztą. Boli ale Liverpool dwa razy zdobywał ponad 90 pkt i tak przegrał.

@malyglod:

No ale widzisz to jest kwestia określenia czy my gramy defensywnie czy gramy długie piłki z kontry. Widzisz jak była słabsza Arabia to my wyprowadzany kontrataki a jak ktoś mocniejszy to lagi i to jest prawda. Mi nie chodzi o styl gry ale powiedz w fazie grupowej tej gdzie awansowaliśmy euro rok temu ktoś tam napiszę na pewno że my niby graliśmy ofensywnie

Bo dla mnie to my teraz mamy krytykę za styl jakbyśmy byli co najmniej Chorwacja, a mamy Czesia od stycznia nawet nie cały rok.

Nie rozumiem czemu nagle wszystkim zależy na stylu. Oprócz Euro2016 każdy nasz wielki turniej to była wielka klapa i w sumie tam to ciężko mówić o jakim kolwiek stylu po prostu sromotne porażki i papa do do domu. Teraz wyszliśmy w stylu słabym stylu, wiadomo ale nagle większość ludzi jest oburzonych naszą grą jakbyśmy grali co najmniej 10 lat jak Hiszpania i teraz tak zawiedliśmy. Zawsze gramy gówno teraz to coś dało i tyle. Wolę taki turniej i chociaż jakieś emocje i powody do radości z goli czy obronionych karnych niż tak jak 4 lata temu na mundialu i w sumie w reszcie mundialach w tym wieku gdzie nie graliśmy tak defensywnie a tylko ostatni mecz o honor który każdy miał w dupie miał pozytywny wynik...

Obejrzałem dziś powtórkę United z Newcastle i wiadomo Cristiano klasowy piłkarz, ale totalnie rzucało się w oczy, że on gra swój własny mecz.
Dwa gole po powrocie super, ale nie licząc tego to powiedziałbym, że on był pod grą i na tym cierpieli inni. To może być bardzo zgubne dla United, że wszystko kręci się teraz wokół CR7, a cierpią na tym piłkarze tacy jak Greenwood czy Sancho.
United w tym sezonie może być bardzo mocne, jeśli wpasują Ronaldo do siebie a nie będą grać wszyscy na niego tak jak w sobotę.

Ronaldo ma 36 lat ok, ale no pamiętajmy, że to jest właśnie Cristiano Ronaldo jeden z lepszych piłkarzy w historii i to właśnie dzięki swojej tytanicznej pracy. Myślę, że wielu piłkarzy koło 30 chciałoby mieć kondycję i zdrowie 36 letniego Portugalczyka.
Oczywiście nikt koniec końców wieku nie oszuka i to transfer raczej na dwa góra trzy sezony.
Nie zapominajmy, że mówimy o królu strzelców Serie A i Euro z poprzedniego sezonu. Zniszczenia ligi bym się nie spodziewał, ale te plus 30 goli we wszystkich rozgrywkach myślę, że jest realne.
No i po prostu Ronaldo na tu i teraz to bardzo konkretne wzmocnienie dla MU.

Co myślicie o Martialu? Wobec przyjścia Ronaldo to on wydaje się najbardziej pokrzywdzony, bo raczej Portugalczyk będzie grał na szpicy, a do tego mają tam Cavaniego i Greenwooda.

Jeśli Varane ustabilizuje obronę United, a Sancho wniesie większą jakość na skrzydło to MU może realnie myśleć o walce o tytuł.

Nie rozumiem po co tu tyle porównań między Varanem a Whitem. To jasne kto ile osiągnął i kto na ten moment jest lepszy. White transferem do Arsenalu dopiero tak na prawdę zaczyna marzenia o dużej piłce, a Varane ma już zbudowane nazwisko i od lat jest w topie.
No i niestety oba kluby są na innym etapie. United bierze Varana do gotowej lini obrony z aspiracjami na mistrzostwo, my bierzemy White żeby wokół niego zbudować obronę i dać mu warunki na rozwój.

Śmieszki śmieszkami z Ole wuefisty, ale United serio zaczyna ciekawie wyglądać, przynajmniej na papierze.

Sancho to dobry piłkarz i tu nie ma co dyskutować. 21 lat, 3 fajne sezony w BVB 49 goli 60 asyst we wszystkich rozgrywkach. Gość może zrobić różnice.
ALE spokojnie poczekajmy. Havertz czy Werner tez mieli zjeść lige na wejściu, a zatrzymali się na drzwiach...

Szczęsny
Piatkowski Bednarek Glik
Piszczek Bielik Moder Reca
Zieliński
Lewy Milik

Taki skład byłby fajny pod tą taktykę Sousy.

Teraz trzeba dać coś ekstra z wątroby jak to mawia pan Hajto

W sobotę mamy jeszcze szanse na "zmartwychwstanie". Oczywiście rywal duzo bardziej wymagający i ciężko o optymizm, ale turniej wciąż trwa.

Irytuje mnie ta wielka krytyka Lewandowskiego. Ja rozumiem Januszy przed TV, którzy oczekują od Lewego hartricka co mecz, bo przecież u Niemców to umie strzelać, ale "eksperci" piłkarscy powinni podchodzić do sprawy bardziej realnie. Kadra zagrała słabo i oczywiście Lewy był częścią tej przeciętności, ale kurde każda dziewiątką na świecie wstawiona do tej reprezentacji w takim meczu byłaby nie widoczna. Lewy to klasa światowa, wiadomo taki piłkarz może dać od siebie coś ekstra, ale nie oczekujmy, że przy tak gównianej grze on osobno będzie grał mecz życia. Piłka nożna to jednak sport drużynowy nie indywidualny.

Bardzo naiwne z naszej strony było oczekiwanie, że Sousa w ciągu dwóch zgrupowań zrobi z nas mocną i zgrana reprezentację. Facet nigdy nie był selekcjonerem, a jego trenerska kariera klubowa tez nie zwala z nóg. Oczywiście na początku była magia zagranicznego nazwiska ale rzeczywistości szybko zweryfikowała nasza kadrę.
Cóż w tym momencie ciągle jesteśmy w grze, ciężko być opytmistą po takim meczu, ale to jest futbol. My jesteśmy jednym wielkim eksperymentem, a to w jakimś sensie może być nasz atut. Świata raczej nie zwojujemy ale wypada powalczyć. Obecna Hiszpania i Szwecja to też nie drużyny perfekscyje z którymi nie mamy szans. Obyśmy tylko nie przegrali tego Euro w głowach po takim słabym występie.

Ja *******e

Ależ się karuzela trenerska rozpętała.

Tak sobie myślę, że Mourinho po Tottenhamie zostanie selekcjonerem.

Conte w kolejnym klubie odwala dobra robotę, wiadomo, że to dość "trudny" trener do współpracy, ale jednak można go nazwać świetnym fachowcem.

Czy ja dobrze widzę, że Chilwell stracił miejsce w składzie u Tuchela? Dziwne, bo Anglik był najlepszym z tych letnich transferów Chelsea.

Rashfordowi brakuje przede wszystkim regularności. Gość ma duże umiejętności, problem w tym, że Rashford gra 10 świetnych meczów, a w międzyczasie 15 przeciętnych.

Słaba sprawa z tym Salibą. Ja rozumiem, że można być otwartym i czuć się "swobodnie" wśród kolegów z drużyny, ale chyba takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, a tym bardziej być nagrywane.
Wiadomo, że piłkarz w ostateczności musi bronić się postawa na boisku, ale myślę, że ta wpadka sprawi, że Francuz duzo starci w oczach kibiców, ale też w samym środowisku piłkarskim, bo chyba takie rzeczy nie są na porządku dziennym w topowych ligach...

Swoją drogą ciekawe czy gdyby Suarez dołączył do nas w 2013, to czy rok później sprowadzilibyśmy Sancheza...

@Rafson95: @Sandbead:
"Co oni palą na tym Emirates? - zapytał publicznie właściciel Liverpoolu, John Henry, gdy w 2013 roku poinformowano go o ofercie Arsenalu za ówczesną gwiazdę "The Reds", Luisa Suareza. Proponowana kwota była rzeczywiście nietypowa: 40,000,001 funtów. Jedynka na końcu bynajmniej nie jest błędem...

Media szybko ustaliły, że chodzi o zapis w kontrakcie Urugwajczyka. Zagwozdką pozostawało jednak, czy Suarez faktycznie miał klauzulę odstępnego wynoszącą "powyżej 40 milionów funtów" czy też Liverpool był jedynie zobowiązany do poinformowania piłkarza o każdej takiej propozycji, natomiast nie musiał go sprzedawać.

Do dziś nie do końca wiadomo, co autorzy oferty mieli na myśli. Wersje są dwie. Pierwsza: Arsenal został wprowadzony w błąd i faktycznie myślał, że aktywuje klauzulę w kontrakcie Suareza. Druga: klub doskonale wiedział, że Liverpool za taką kwotę "El Pistolero" nie sprzeda, ale jeśli będzie musiał powiedzieć mu o ofercie, to Urugwajczyk w jakiś sposób wymusi transfer. 40 milionów i 1 funt to zresztą było całkiem sporo, zwłaszcza jak na "Kanonierów" - ich rekord transferowy wynosił wtedy zaledwie 15 mln.

Liverpool piłkarza oczywiście Arsenalowi nie sprzedał, w dodatku zachował zadrę w sercu. Dowód? Gdy w kontrakcie Roberto Firmino wpisano klauzulę odstępnego wynosząca 89 mln funtów, dodano do niej zapis, że nie dotyczy jednego klubu. Oczywiście - Arsenalu.

Źródło: "Usiądź opowiem Ci o piłce" Facebook

To śmieszne, że taki Liverpool potrafi opchnąć Lovrena za 12 mln, a my Mustafiego za free oddajemy.

Na faworyta na nowego selekcjonera wyrasta De Biasi. Obecnie selekcjoner Azerbejdżanu, wcześniej Albanii. Oczywiście Włoch.

Jak musi skoczyć Stoch żeby dostać 5x20pkt? Przecież ten skok był idealny, piękna i nieruchoma sylwetka w locie, do tego telemark na 140 metrze...

Nie dziwię się temu Granerudowi. Chłop ma sezon życia, przed turniejem dominował puchar świata. Przyszła jedna z ważniejszych imprez sezonu i Stoch pokazuje mu miejsce w szeregu.

A mi najbardziej podoba się, że Stękała ładne wyniki notuje. Jest jakieś światełko w tunelu na przyszłość, bo jak nasza wielka trójka skończy skakać, to skoki mogą umrzeć śmiercią naturalna w Polsce, tak jak piłka ręczna.

Teraz widać wielkość Fergusona i Wengera. Utrzymać klub w czołówce przez dwie dekady to większa sztuka, niż wygranie potrójnej korony.

Dla mnie najsmutniejsze, że już na prawdę jesteśmy blisko statusu ligowego średniaka, który TOP 4 będzie miał raczej w strefie marzeń.

Auba tak jak Ozil podpisał nowy kontrakt i przestał być piłkarzem xd

I pomyśleć, że kiedyś płakaliśmy na te 4 miejsca Wengera...

Eriksen mógłby być dla nas kimś takim jak Bruno dla United. Jestem jak najbardziej na tak. Conte to specyficzny trener, który lubi pracować z piłkarzami w jego stylu, a Eriksen takim nie jest, jednak nie zmienia to faktu, że to nadal świetny pomocnik.
Niektórzy mają krótką pamięć i zapominają, że Eriksen przez kilka sezonów był najlepszym pomocnikiem Premier League, obok De Bruyne oczywiście.

Dla mnie Artteta to gość który miał określony plan, ale relacje z piłkarzami, forma zawodników i po prostu rzeczywistość w Arsenalu bardzo szybko go zweryfikowały.

Poche wziąłbym od zaraz, ale umówmy się, gość raczej poważnie może spoglądać w strone Realu czy PSG, Pirlo w Juve tez niepewnie wygląda. Także wątpię, żeby Arsenal wchodził w grę w jego przypadku.

Nadal wygra dziś 13 razy w Paryżu. Niesamowite

@pierre_afc:

Nie, że porównuję, bo rzeczywiście to inne style. Bardziej chodzi mi o to, że Iga ma lepsze predyspozycje, żeby sporo znaczyć w tenisie i wygrywać.
Przede wszystkim ma duza lepsza ofensywe, a wiadomo, że czesto tego brakowało Adze w najważniejszych momentach.

Iga to silniejsza wersja Radwańskiej. Może nie tak magicznie techniczna, ale mocniejsza w ofensywie.