Komentarze użytkownika ljungberg77

sprzedać bez sentymentów po sezonie póki można cokolwiek odzyskać i zainwestować jego gigantyczną tygodniówkę w zdrowego gracza, Santi niestety to już piłkarski trup

nieudacznik, z takim składem taka kompromitacja, powinien wylecieć w grudniu, kogo obchodzą jego wyniki z zeszłego sezonu, tylko kibicom Arsenalu to się może wydać "niesprawiedliwe" bo są chowani w tym swoim matrixie Wengera...
życie płynie a ty jesteś dobry jak twój ostatni mecz, co ciekawe sam LeBoss często to przytacza (i wpienia ludzi coraz bardziej)

każdemu pasuje żeby Wenger tu był (trenerzy, piłkarze byli i obecni) bo klub jest marny i nikomu na poważnie nie zagraża a przy tym wygodnie w nim zarabiać fortuny - każdy to widzi poza Wengerbojami

Nasri jest żywym dowodem na nieudolność Wengera jako managera, którego największe dokonania w ostatniej dekadzie to danie na tacy tytułu M. United (RVP), City (Nasri, Clichy) czy Fabregas (Chelsea) - tych tytułów by nie było by przecież bez tych graczy, oddanych przez skąpego siwego dziadka i to jeszcze konkurencji - przecież to kryminał a Wy go wiecznie bronicie bo "bo zarząd skąpił kasy itd. itp."? popatrzcie na budżet płacowy Arsenalu w ostatnich 6-7 latach, mogliśmy spokojnie trzymać najlepszych i nawet dawać im podwyżki zamiast płacić ściąganym hurtowo średniakom małe fortuny - makabrycznie zła polityka kadrowa i skąpienie najlepszym tych 30-50tys. funtów podwyżki to grzech śmiertelny Wengera, moim zdaniem największy w latach 2008-2012 i jego efekty będziemy odczuwać jeszcze długie lata
ps. tylko błagam nie piszcie że "papcio" jest super bo kiedyś kupił Anelke za 200tys. itd. :)))

jak ma formę gra na najwyższym poziomie w europie ale nawet wtedy kapitan z niego bardzo niedobry - ja nie wiem jak Wenger może tak ich źle od tylu lat wyznaczać tak jakby jako doświadczony manager kompletnie albo nie umiał czytać ludzi albo źle pceniał ich atrybuty wolicjonalne i po prostu charyzmę... (przed nim przecież Per, Arteta, Fabregas, Rvp, Vermalen...) czyli same ciepłe kluchy albo fałszywi ludzie..., i pomyśleć że się kiedyś krytykowało Gallasa że nie umie wstrząsnąć drużyną....

ja chcę powiedzieć jedno choć parę osób lubiących taki radosny ofensywny futbol może się obruszyć:
mistrzostwo anglii w naszych czasach zdobywa się w 80% obroną i świetną grą defensywną zwłaszcza bez piłki, mistrzowskie czelsi/lester/city to znakomicie rozumiały i tego oczekuję od nowego trenera - mi już starczy zapierającej dech ofensywnej piłki u nas..., zwłaszcza w latach 2005-2009 się jej naoglądałem bo nikt tak pięknie jak Arsenal nie przegrywał wygranych rzeczy i serio postawmy na kogoś o charakterystyce Simeone/Allegri..., to są może okropne chamciuchy też futbolowe ale są skuteczni i przede wszystkim potrafią zaszczepić drużynie wyrachowanie i CHARAKTER

mecz był efekciarski no ale umówmy się raczej dla niedzielnych kibiców/dzieciaków przycinajacych w fife itd.... - jak tracisz w spotkaniu 3 czy 5 bramek i na poziomie LM popełniane są takie babole to jest to raczej dyskwalifikacja i zaprzeczenie wysokiego poziomu drużyn..., obrońcy Monaco grali kryminał podobnie jak def. pomocnicy City a końcówka w wykonaniu obu drużyn to było raczej podwórko i granie na ambicji/pełnym spontanie z olaniem jakiejkolwiek taktyki i chłodnej głowy

@Rafson95
10/10 :)))

też myślę że pokazali zadziwiającą jakość/wydolność i mieliśmy farta że nie zostaliśmy jeszcze większym pośmiewiskiem - był przecież kryminał Ospiny, była poprzeka, była kolejna stówa gdzie przestrzelili z rogu mimo że Mustafi nawet nie skoczył..., serio Wenger ma sporo farta

jeszcze ze 3 takie wywiady i już wszystkie miękkie faje zaczną się znów litować żeby dać mu 13 i 14 szanse - ale teraz to już na pewno ostatnią :)))
serio żenujące są komentarze takich ludzi jak D14, Wenger naprawdę wychował pokolenie zadowolonych z siebie nieudaczników co po prostu taką postawą niszczą i wystawiają na pośmiewisko ten klub kolejny rok, i potem kolejny..., ja nie wiem jak można mieć z tego chorą radochę jako niby fan KLUBU że trzeźwo myślący ludzie którzy chcą zmiany managera znów dostaną ( bo na 100000000% po tej całej łzawej telenoweli podpisze te 2lata żeby "pobić" staż Fergusona) po nosie..., przecież to klub tu traci na renomie i utrwala ten stereotyp średniaka bez charakteru..., kto klasowy tu będzie chciał grać za niedługo jak już teraz w anglii jesteśmy opcją góra nr 4/5...

Lincoln vs Sutton United - to byłby najbardziej szalony ćwierćfinał w ponad stuletniej historii Pucharu Anglii

poza sanchezem i ospina wystawilbym dokladnie tych samych asow co w srode - jako trener na wylocie upokorzyłbym ich tak jak oni mnie

Matt Scott przekonał mnie: dajmy Wengerowi podwyżkę.

serio ręce opadają :))
popatrzcie (mówię do tych rozsądnych) na budżet płacowy tego klubu w ostatnich 10 latach niby zaciskania pasa: miernoty jak Denilson, Ramsey, Chamak, Skilaczi, Silverstre itd. czy rezerwowy Fabiański kasowali duże tygodniówki bo na tym polega wynalazek Wengera czyli zrównoważona polityka płacowa (średnio po 50tys dla byle dziada)..., w skali całej kadry to były skandalicznie gigantyczne pieniądze które do dziś realnie wywalamy na przeciętniaków w błoto...- ktoś kto śmie mówić że Wenger nie ma i nie miał kasy na transfery piłkarzy klasy światowej w latach 2007-2017 jest po prostu ignorantem żeby nie napisać mocniej

co z tego że ponad 70% kibiców w ramach protestu sprzedaje bilety na rewanż skoro z pocałowaniem ręki kupią je turyści/fanatycy Wengera i dalej będzie 59,672 miejsca na Emirates... :)
Wenger wychował całe pokolenie bezkrytycznych zakochanych w nim lalusiów, oni są jak sekta zadowolonych z siebie nieudaczników i nie ma sensu z nimi nawet gadać - wszystkich ich nie wytępimy więc ta kompromitacja będzie trwać aż Francuz będzie miał ochotę być managerem w Londynie.

pękam że to bajki i wrzutka medialna że wycisnąć łzy mięczaków fanów i zapewnić siwemu jeszcze jeden sezon

ale jeśli nowy trener to tylko Simeone, w dobrym wieku, urodzony przywódca,
w hiszpanii wypalony a u nas złapałby oddech...
u niego nie martwilibyśmy się że ktoś gra na ładne oczy albo na kredyt bo ma nazwisko - wieczne talenty/śliskie cwaniaki typu Walcott, OX, Ramsey, Wilshere, Szczęsny, Gabriel, czy Chambers wylecieliby definitywnie w 2 tygodnie
przede wszystkim odeszłaby cała ta stetryczała ekipa skautów, lekarzy, fizjologów do której przywiązany był Wenger

patrzcie pozytywnie: przynajmniej gramy w końcu jak Barcelona :))))

a siwy nie odejdzie, psy szczekają karawana jedzie dalej..., no chyba że przestanie przychodzić nagle 60tys ludzi na mecze a miliony przestaną oglądać, klikać na fanpejdże, napędzać koniunkturę itd. a dobrze wiemy że to niemożliwe - tak że jesteście współwinni i macie razem z Wengerem krew Arsenalu na rękach i za ten sezon i pewno za co najmniej 3 kolejne

https://www.youtube.com/watch?v=NeM4c7lTeMY
10/10
sam bym tego lepiej nie powiedział, zapomniał tylko dodać że przez niereforowalnych ćwoków i luzerów zapatrzonych w Wengera nie będzie się go niestety dało zwolnić pewno jeszcze z 2 lata

trener poza taktyką odpowiada za stworzenie/przygotowanie, dobór piłkarzy na pozycje i ich przygotowanie wydolnościowe/mentalne...
rozumiem że nie stać było Wengera na Kante, Drexlera czy D. Coste i że generalnie mierny z niego motywator i taktyk ale nikt mi nie wytłumaczy że przy naszym budżecie płacowym nie da się po prostu zbudować drużyny umiejących dobrze gra w piłkę walczaków czy rutyniarzy czy dzieciaków w typie nastoletniego runeja lamparda i pozbierać ich z evertonów, westhamów, southamptonów itd., takich co będą gryźli trawę zawsze do ostatniego gwizdka..., to już się inaczej oglądy niż ten strach w ich oczach po 3 golu.., od lat mamy zły skałting i też tragiczny team fizjologów bo my zwyczajnie jak przeciwnik podkręcił od 65min. nie mieliśmy siły do po prostu biegania za piłką...
za to wszystko odpowiada Wenger który jest wypalony i co tragiczne z każdego jego zachowania czy też wypowiedzi wynika że dalej nie wie co źle robi
ten brak uczenia się na błędach u faceta prawie 70letniego i brak ambicji i charakteru u zbieraniny tych przecież drudziestoparoletnich milionerów aż boli serio...

błagam tylko nie piszcie że znów że bieda że stadion że raty że skąpy zarząd że magik Wenger i że po nim będzie płacz bo to wyczytaliście z jakichś empikowych książek dla nastolatków z pierwszym wąsem - płacz to już jest ale ze śmiechu od 10 lat jak publicznie ktoś mówi że kibicuje Arsenalowi Wengera i wpisuje się co czerwiec/lipiec w to naiwne chciejstwo i kurzą pamieć fanbojów co wtedy się resetują i znów wierzą że teraz mimo robienia dokładnie tego samego efekt tym razem będzie cudownie inny :))
oglądaliśmy właśnie wyścig zagazowanego golfa IV i merca Eklasy który przecież powiedzmy sobie szczerze nie grał dziś aż takiego super meczu...
tu nie ma drużyny i za Wengera już nie będzie a widać to najlepiej nie jak dostajemy baty ale właśnie jak już jest jak dziś 4:1 i ci mentalni chłopcy po prostu są rozbici i zagubieni...
żal patrzeć, chłopcy kontra mężczyźni, Alexis powinien się stąd zawijać bo po ludzku go szkoda

pierwszy składem i ławką nas miażdżą no ale piłka jest okrągła i bramki są dwie
wszystko zależy od Ozila - jak zagra tak jak wczoraj Iniesta to będzie lanie..., oby pokazał swój poziom

@henry1996

jak to wyjdź? :)
trzeba być realistą a nie małym dzieckiem co ma jakąś kurzą pamięć - to jest dopiero wstyd i przez tę naiwność z nas polewają w europie, to nie ruletka i tu nie mamy praktycznie żadnych szans no ale cuda się zdarzają
to że kibicujesz klubowi nie zwalnia cie z dorastania i z czasem bycia kimś kto trzeźwo widzi sytuację - szczerze nie będzie tragedii jak dostaniemy jutro lanie i skupimy się na walce o 4 miejsce w lidze bo tym razem limit szczęścia może się wyczerpać zwłaszcza jak się popatrzy na nasze mecze wyjazdowe.. - nie mamy kadry na 3 sroki za ogon, to zawsze kończy się bardzo brutalnie kończy

@adamandium
Perez jest lewonożny - granie nim na prawym skrzydle odbiera mu masę atutów i skończyłoby się tak samo jak krótka kariera u nas J. Campbella który jako prawoskrzydłowy schodził ciągle na tę lewą nogę do środka i realnie bardzo ograniczał nominalną taktykę Wengera przez co, w sumie nie do końca ze swojej winy, wyleciał

na bank Wenger postawi z przodu na trójkę Welbeck/Sanchez/Walcott na kontry i daleko za nimi ten Szaka i Kok grający ultra defensywnie blisko przy naszych obrońcach i trzymający II linię na swojej połowie cały mecz...
taka obrona czestochowy daje szansę na jakiś cud czyli ten jeden wyjazdowy gol na pewno 2:1 a moze przy mega farcie na 1:1...
inaczej tj. przy otwartej grze, wysokim pressingu, wyjsciu wyzej obrony itd. będzie lanie - na szczescie wie to juz Wenger..., zresztą i tak na 98% będzie po nas na emirates chyba ze cudem karne - niemcy 5 lat z rzędu zawsze co najmniej w półfinale i to pechowo zazwyczaj a my 10 lat poza poważną grą w europie..., głupek/dzieciak powie ze tym razem sie uda i jedziemy z helmutami no ale odwołajmy sie do pieniedzy - postawiłbys swoj dom na kogo gdybys musial postawic? to jak wyścig golfa IV z Eklasą... :)

urodzony środkowy napastnik, w tej barcelonie to zęby bolały jak go rzucali na skrzydło (i to jeszcze prawe) gdzie był cieniem siebie...
najlepszy Alexis to gra na linii pola karnego i jego czas reakcji, gra z klepki, zrywność i wyjście na pozycję i strzał - na skrzydle po prostu holuje gałe i kiwa się z cieniem zwalniając często przesuwanie reszty

ja lubię Wengera i mimo że bym go zwolnił co najmniej w 2009r. (chyba z 20pkt straty do lidera) to serio nie mam problemu z tym że zostanie bo oglądam mecze z nim na ławce odkąd na niej usiadł tak że swoje widziałem i jestem mu mega wdzięczny, zresztą już tak nie jaram się tym sportem jak z 10-15 lat temu no ale martwi mnie jedno: Wenger w końcu odejdzie i osieroci wychowane przez siebie pokolenie troche mięczaków - mówię o młodszych głównie fanach którzy mimo że nie pamiętają w większości jak to było na highbury czy chwile później z tym całym Berkampem, Vierią itd. i tak mu wszystko za zasługi wybaczą i będą zadowoleni że jest jak jest trzymając się kurczowo "oby tylko nie było gorzej", "do 14razy sztuka" itd. - to moim zdaniem niewłaściwe bo jako fan zwłaszcza taki prawdziwy to mniej lub bardziej świadomie dajesz sobie alibi nawet i w swoim życiu na takie romantyczne nieudacznictwo asekuranctwo naiwność i frajerstwo - i taki dorastasz z Wengerem jako takim guru co zawsze wytłumaczy, rozgrzeszy, da kolejną szaloną nadzieję, no i tak to się kręci no i to nie jest dobre..., no tak to widzę, być może się nie znam, jest od lat taka trochę niby zwariowana teoria, nie moja, że Arsenalowi Wengera teraz kibicują głównie tacy no miękkofajowi i dobrzy kulturalni ludzie którzy kibicują dlatego bo podświadomie boją się wygrać i wręcz oddychają z ulgą jak znów się nie udaje a w zamian jest to pewne coś co miało być..., coś w tym na pewno jest no ale kibicować trzeba całe życie i nic się już nie poradzi
pozdr!!

nawet przechodzący obok meczu czy odstawiający nogę w Stoke to i tak jeden z największych magików jacy tu grali przez sto lat...
zadaniem kumatego trenera jest mądre wykorzystanie go i zagospodarowanie/asekurowanie tych jego wad czyli coś na co wpadłby nawet Paweł Janas: ustawianie za nim dwóch tyrających na niego typowo defensywnych pomocników - Ozil zwolniony z zadań defensywnych/wypluwania płuc przy pressingu jest straszną bronią nawet i na Bayern czy Real

jakoś nie znosiłem go nigdy ale to klasa wyżej niż Szczęsny, przede wszystkim to dorosły mentalnie facet i PROFESJONALISTA a ciężko sobie wyobrazić żeby Polak wszedł kiedykolwiek na taki poziom..

Arsenalu nie będzie niestety stać na taką tygodniówkę bo 150tys euro na tydzień pewno niewyjęte :/

Kosa powiedział, cytuję: dość mam stawania się miękką fają, albo siwy dziadek albo ja.

swoją drogą ciekawe czy znajdzie się w końcu odważny dziennikarz na wyspach który zada jedno proste pytanie:
jak to jest, w 10 lat zarobić na czysto samej pensji ponad 100milionów funtów od tak mocarnego finansowo/kadrowo klubu jakim jest Arsenal i dalej nie zdobyć tytułu?
cy zwyczajnie nie ma po prostu wstydu ten człowiek i nie zdaje sobie sprawy że nawet dla osób, jak ja, dla których był bogiem 15 lat temu, staje się po prostu rozmieniającą się na drobne karykaturą...

oszczędzać w weekend Bellerina na Helmutów, żeby przegrać oba mecze i spaść na 6 miejsce przed rozpędzony Everton, to klasyka w wykonaniu Wengera, szczerze mam nadzieję że się opamięta i wystawi w weekend najmocniejszy skład bo Tygryski tworzą znacznie więcej sytuacji bramkowych niż Watford i w końcu zacznie im wpadać...

pewno istnieją piłkarze co od 70minuty zaczynają biegać szybciej :)))))
to zagadka względności na poziomie Einsteina ;)

Wenger chce wygrywać jak każdy tyle że on nie jest gotowy wygrywać za wszelką cenę bo dba o kasę dla udziałowców a nie interes kibiców czy wynik sportowy - a to jest kolosalna różnica i już za to każdy kibic tego klubu powinien głośno gardłować za jego odejściem
Tacy kolesie jak Mourinho czy kiedyś Sacchi wszystko zrobią żeby osiągnąć cel, nie by tam raz ograć Barcelone 3:0 zachwycić raz na rok pół europy itp. ale osiągnąć długoterminowy cel sportowy po trupach kosztem wszystkiego nawet zdrowego rozsądku. Tylko tacy trenerzy zostaną w pamięci a Wengera będą kojarzyć tylko kibice Arsenalu głównie za sezon bez porażki grany w czasach gdy 2 super mocne drużyny się tylko ścigały zamiast siedmiu....
Francuz nigdy nie przepłaci i nie wyda 100mln na klasowego gracza jak Suarez czy nie posadzi Sancheza/Ozila albo ustawi zespół na wyrachowany brutalny futbol jeżeli taki byłby w danym meczu potrzebny. Jest po prostu przewidywalnym i nudnym solidnym średniakiem który sobie i frajerom których uczy asekuranctwa wmawia nty rok że ważna "odpowiedzialność" i "stabilizacja" itd. - w Watfordzie czy Boro jakby miał ich skład i zaplecze by spadł z ligi, nawet to jego zaklinanie rzeczywistości przestało już irytować. Wykształcenie ekonomiczne też mu nie pomaga bo nie kuma i to już tyle lat obserwując dominację czy City czy wcześniej Chelsea/United że żeby wygrywać i realnie zarabiać fortune musisz wydawać fortune. Raz na sto lat się trafia kazus Leicester. W normalnym życiu zawsze wygra Real, Barca, Bayern, Chelsea, MU czyli kluby jadące od połowy lat90tych na kredytach idących w setki milionów i paradoksalnie dzięki temu generujące dziś regularnie trofea przychód o jakim możemy pomarzyć..., my mamy tylko rosnącą mityczną "wartość klubu w magazynie Forbes" i żale Wengera jak to było ciężko po 2004r. bo stadion bo deweloperskie inwestycje itd. co dla rozumnego kibica znaczy g@wno bo doskonale wie że śmietanę spijają od zawsze w tym klubie ludzie którym zwisa wygranie ligi krajowej czy tej w europie..., Wenger jeszcze w latach 2004/05 miał jedną z może 3-4 najlepszych kadrowo drużyn w europie i niecałe 2lata mu wystarczyło żeby ją rozmontować, bezrozumnie wykopać 30+letnich bezcennych graczy i paradoksalnie dalej płacić tym razem już średniakom tygodniówki po 60-80tys funtów aż do dzisiaj- który poważny trener tak robi, moim zdaniem nie szanuje kibiców, nie widzi swoich błędów/widzi za późno i myśli jak egoista byle dociągnąć i pobić rekord meczów Fergusona, tylko po co - tytułu nie wygramy z nim nigdy, a za rok jak do obu Manchesterów i Chelsea doszusują mądrze składane Live i Tottenham to będziemy z Evertonem grać o L. europejską i to też będzie już bardzo trudne.

większość ekspertów na wyspach uważa że gol prawidłowy bo uderzenie wyszło niecelowo naturalnie przy zamachu a celem była piłka..., dodatkowo to są derby i tu każdy sędzia na wyspach przy takiej walce o piłkę puszcza z 20% więcej...
nie wina Hektora że mały i że go odcięło na miękko po strzale, większość ludzi by odcięło bo zamach był spory..., swoją drogą mamy po prostu niestety "miękki" skład i fizycznie i mentalnie i to 100% wina Wengera że taka podatność na urazy i taki brak charakteru - przecież po tym golu nikt nie sygnalizował nawet faulu, nikt nie doleciał do Alonso, każdy głowe spuścił, podobnie jak kopali Ozila pół meczu na zmiane Kante z Maticem nikt im nie przyłożył stempla żeby to ukrócić i pokazać że też umiemy sie tak nieładnie bawić - to są detale ale tak się gra w Anglii o tytuł bo inaczej zostaje płakanie że sędzia/pech itd,, Gilberto czy Vieira czy nawet Diarra/Song by odbili zdecydowanie piłeczkę no a tu jeden Koklen cośtam próbował a i tak się prawie zabił o nogi jak przejechał po nim Hazard...


a ten gol i tak by padł nawet bez łokcia bo koleś miał lepszy tajming do piłki i wyżej skoczył

przed meczem pewno Arsenal rozdawał :)
co to są za kolesie, ten zespół to sekta serio wszystko sobie wmówią... ;) , taki Ox np. - koleś ma warunki idealne na środkowego pomocnika, strzał, szybkość, wygląda jakby nie wychodził z siłowni a nie pamiętam żadnego odbioru u niego takiego fizycznego na granicy faulu..., nie dość tego - mniej napakowani od niego goście przestawiają go czasem jakby był z waty... wtf...
gdzie charakter u tych kolesi

tak działa kapitalizm, dziwne że cen tych najtańszych nie podnoszą - przecież przed każdym sezonem ponad 8tys ludzi czeka na wolny karnet i na luzie wybulą więcej i to jacy będą szczęśliwi

oczywiste co?
że lepszy, bogatszy, skuteczniejszy klub znaczy chciał powiedzieć

ograli zasilane przez szejków Leeds które zmierza pewnie po baraże do Premier League tak że jak Wenger zlekceważy bądź jego asy na boisku podejdą tak jak we wtorek to może być kompromitacja jakiej jeszcze ten klub nie doświadczył

@schnor
wypraszam sobie, ja zawsze miałem Ramseya w d... bo łatwo przejrzeć co to za typ, klasyczny śliski cwaniak pozer i lansero gwiazdor co tu błyśnie tam super zagra ładnie włoski poprawi i już ma alibi na ruinowanie wysiłku drużyny przez długie miesiące - dokładnie jak Wilshere czy Szczęsny, po cholere go jeszcze trzyma Wenger jak tu z miejsca widać brak charakteru jak staje z twardymi kolesiami do walki.., dziesiątki spotkań na zawalił w tym klubie grając tragicznie tracąc kluczowe piłki i niestrzelając w 300% sytuacjach albo przechodząc obok meczu, podobnie nabijający nic nie znaczące realnie statystyki Walcott czy Giroud - przywiązani jesteście ślepo a takich są dziesiątki - odpowiedzcie sobie na pytanie który z nich grałby w pierwszej jedenastce chelsea live czy m. city, kupa śmiechu po prostu, wszystkowiedzącego Wengera powinni zwolnić bo to nie jego folwark - wczorajszym meczem zawalił nam sezon i dotrze to do większości w weekend jak zmęczymy nic nie dający remis na stamford
a do śmiechu doprowadza że tak książę płacze że nie może rozgrywać i klasy swojej pokazać bo go dziadek na skrzydło głównie ustawia, tam przynajmniej jego błędy i przeciętność aż tak nie bolą..., brak słów

jedyny i od razu największy plus tego meczu to kontuzja Ramseya, nie da się patrzeć na to co on wyprawia i jak jest beznadziejny

na stamford jak znam życie będzie remis ale co z tego, przekonacie sie że nawet M. United nas ścignię najdalej do połowy kwietnia..., ten Cech, Kościelny, Koklen, Żiru ... to są dobrzy gracze, poprawnie grają, mają nawet przebłyski i świetne okresy, ale z całym szacunkiem, to po prostu nie jest kręgosłup na wygranie czegokolwiek w tym sezonie, zresztą w następnym też, na bank nie z tym trenerem

"Najlepszy skład jeśli chodzi o ofensywę jaki kiedykolwiek miałem" A. Wenger przed meczem.
to wejdzie do nonsensopedii..

kibice powinni protestować na ulicy, palić opony jak górnicy i drzeć karnety, ten klub i jego fani nie zasłużyli sobie na 12 rok upokorzeń z rzędu

jak mówiłem że z Watford będzie ciężej niż z Czelsi większość na bank nie traktowała tego poważnie...
to jest cały Wenger, oszczędzanie Bellerina na weekend, walijski książe na plejmejkerze, nonszalacja gwiazdorów całą pierwszą połowę (strzały celne 0:6) i było jasne że tego się już nie wyciągnie...
Wenger jak długo jeszcze... - miej honor człowieku, nigdy nie będziesz lepszy od Fergusona więc odpuść sobie te kretyński rekord meczy i przestań kojarzyć ten klub z nieudacznictwem - serio Sanchez to frajer że się stąd nie zawinął już zimą