Komentarze użytkownika majormati

NIKT nie jest większy od klubu, zrozumcie to. Było życie przed Wengerem i będzie po nim...

SORRY ale co to za gadka ze składami itd.? ja rozumiem historię poprzednich sezonów czyli odejścia kluczowych zawodników i brak jakościowych transferów ale dalej graliśmy lepszą piłkę i ciułaliśmy więcej punktów w porównaniu z dzisiejszym dniem! Facet wygrał puchar, kop motywacyjny rewelacyjny plus brak kluczowych transferów z klubu (Sagna -> Debuchy). Wystarczyło kupić defensywnego pomocnika i środkowego obrońcę, przecież to było proste jak budowa cepa dla praktycznie każdego fana kanonierów, ale niestety po co. Złych ruchów Wengera jest naprawdę mnóstwo i naprawde ślepym trzeba być żeby tego nie widzieć, wystarczyły dwa transfery plus pozbycie się zalegającego szrotu żeby na papierze mieć skład jak z bajki, chociaż już teraz naprawde wygląda on dobrze, walka o mistrzostwo dawno nie była tak "łatwa", dlaczego? każdy może wygrać z każdym (nawet Chelsea, która wystarczy ,że utrzymuje SWÓJ poziom

Zmianą Joela w ostatnich minutach sprawił ,że na mojej twarzy pojawił się wyraz politowania...

Dramat, Ramsey najgorszy, jedyny pozytyw tego meczu to powrót Koscielnego i lepsza gra w obronie.

Np. Bellerin mógłby zagrać CHOCIAŻ jeden mecz żeby go odciążyć. Lepiej młodego zaorać co Wenger potrafi doskonale...

Ox jest w formie i razem z Alexisem ciągną ten wózek. Jakoś nikt nie zauważył ,że Chambers jest zajeżdżany jak koń od początku sezonu, co może się przerodzić kontuzją albo załamaniem formy przez to ,ze facet jest za młody na granie w takim wymiarze czasowym na takiej pozycji.

Posadzić na ławie Oxa, wstawić za niego Welbeck'a...

STRASZNIE słabe widowisko...

Też jestem tego zdania co wy Panowie. Facet bardzo często ładuje się w niepotrzebne dryblingi, które po tem ratuje właśnie wkładając nogi tam gdzie nie trzeba. Mam wrażenie ,że u Jack'a jest coraz gorzej z inteligentnym graniem, inna sprawa , że Wenger powinien utemperować już dawno takie zachowania.

Panowie, ale oni grywają też w kadrach i tam też grają i trenują z zawodnikami z topu, np. z takim Rooneyem, który charakter ma bardzo podobny do Alexisa. Wydaje mi się ,że problemy są gdzie indziej. Przecież ile razy wspominali ,że gra z Alexisem to sama przyjemność, do tego facet ciągnie zespół a u sportowców, którzy są profesjonalistami istnieje coś takiego jak ambicja i chęć dorównania.

I na kogo byśmy grali? na Jacka'a i Aarona bez formy? czy może na jeszcze gorszego Santiego? W tamtym sezonie w gazie był Ramsey i on ciągnął cały zespół i tylko w zasadzie na niego liczyliśmy, później po kontuzji zespół grał "typowy Arsenal" bącki od lepszych, nabijanie punktów ze słabszymi i powrót z piekła w pucharze Anglii.

Blizniak96 - czy Ty człowieku wiesz co w ogóle piszesz? bo wydaje mi się ,że jednak masz problem z myśleniem. Sprawdź sobie ile Sanchez kreuje okazji swoim kolegom, ile ma asyst ile swoimi dryblingami robi miejsca innym zawodnikom. Jak można za przeproszeniem piep*zyć o tym ,że Alexis nie używa mózgu?! nawet w tym tragincznym meczu ten bezmógi zawodnik jak go nazywasz nie widząc praktycznie Ox'a zagrał mu prostopadłą piłkę przez pół boiska i tylko De Gea pokazał kunszt swoich umiejętności. Oczywiście ,że zdarzają mu się straty, ale to jest zawodnik który bierze na siebie ciężar gry, i jeżeli on straci to za plecami MUSI i POWINIEN mieć ludzi, którzy szybko odbiorą tą piłkę. Facet grał w Barcelonie i gra w reprezentacji gdzie gra się szybki football. Ox wcale nie gorszy w dryblingach - mój mózg został zlasowany doszczętnie, nie twierdze ,że Ox jest jakimś leszczem ale facet (z resztą sam to ujął) ma jeszcze duuużo do zrobienia w kwestii zbliżenia umiejętnościami do Alexisa.

Akcje, które szły raz po raz na naszą połowę powinny być duszone w zarodku odpowiednim ustawieniem lub kasacją i od tego właśnie jest defensywny pomocnik, którego nie posiadamy. Inna sprawa ,że jak już zdarzyło się dośrodkowanie to w obronie panował chaos, nie rozumiem dlaczego Wenger nie stawia Chambersa w środku a Bellerina na prawej, wydaje mi się ,że to byłoby mniejsze zło do czasu powrotu Koscielnego i Debuchego.

Najlepsze jest to ,że wg. raportu najbardziej kontuzjowanym graczem u nas UWAGA nie jest Diaby ale Walcott ;) (tu chyba liczyli liczbę urazów a nie ich długość)

Bartek2815 uprzedził mnie ;)

Na serio sądziłem ,że ten sezon jednak będzie inny pod tym względem, podchodziłem z dystansem do S.F bo rozliczać go można gdzieś za rok. Mamy październik a kontuzji jak w najgorszym momencie sezonu! ostatnio opublikowano zestawienie na przestrzeni paru lat liczby kontuzji w klubach Premiership i co? o lata świetlne wyprzedzamy drugą pozycję! to się znikąd nie bierze, jak mówi jedno z powiedzeń-ryba psuje się od głowy...

Powiem tak mam to w D*PIE daje na wstrzymanie i luz z przejmowaniem się, Ozil jeśli wróci to 12 tyg to jest minimum totalne, daje 4 miesiące jak nie więcej, . Mam wrażenie ,że gdybyśmy wywalili Wengera z całą swoją świtą to i problem z kontuzjami by się rozwiązał, facet mam wrażenie daje złą energię i nie posiada już mentalności zwycięzcy.

Powiem tak mam to w D*PIE daje na wstrzymanie i luz z przejmowaniem si

Bardzo często jest tak ,że nawet w trakcie spotkania następuje zamiana skrzydłowych (lewy na prawą i odwrotnie) także nie ma ścisłego podziału-lewa noga lewa strona i prawa to samo, przykładowo lewonożny z prawej strony może schodzić do środka i uderzać na bramkę, z resztą na tym poziomie zawodnicy bardzo często potrafią grać obiema nogami nie mówiąc już o samej umiejętności gry na dwóch skrzydłach.

Liczę na niego chociaż uważam ,że na przestrzeni 2 lat nie zaliczył żadnego progresu a wręcz regres ;/ , zapowiadał się na kota i liczę ,że zaskoczy jak Ramsey w końcu 22 lata to bardzo mało.

Dlaczego puste? oczywiście ,że nie zobowiązuje bo to mnie CHARAKTERYZUJE, jestem zwolennikiem rodziny i tradycji chrześcijańskiej, a także austriackiej szkoły ekonomicznej i powszechnej wolności w kwestiach gospodarczych i egzystencjalnych. Uważam ,że każdy odpowiada za samego siebie cytując Dzielskiego: "Liberałowie są indywidualistami. Odrzucają fałszywe ciepło, jakim otacza jednostkę anonimowa zbiorowość. Rzeczywiste ciepło ludzkich kontaktów wytwarza się, ich zdaniem gdy jednostki samodzielnie dźwigając swój los wspierają się własnowolnie, realizując własne cele z który działanie na rzecz innych jest jednym z najważniejszych", powiem Ci jaki jest Twój problem, betonem jesteś niestety Ty, bo czytając wcześniejsze Twoje komentarze w dyskusji podchodziłem do nich z dystansem ale teraz dochodzę do wniosku ,że drepczesz w miejscu mając swoje racje a na innych z innymi poglądami patrzysz z góry jak na idiotów, co do filmu- chodziło mi o to ,że niczego nowego się nie dowiem, a czytanie zdania i opinii innych to chyba właśnie poszerzanie horyzontów czyż nie? albo gdzieś się zgubiłem hmm.

Co do filmu-wystarczy mi debata na forum z filmweba ,że nie muszę oglądać a wiem jakie jest przesłanie.

No dobrze wytłumacz dlaczego?

Proste źródło dla prostego, radzę poczytać na jakim poziomie znajduje się teraz Chile po tych reformach, a odnośnie ubóstwa to argument do mnie nie trafia, jeżeli ktoś chce pracować i ma łeb na karku to da sobie radę. Pinochet jest klasyfikowany min. przez właśnie jednego z autorytetów ekonomicznych Friedmana jako człowiek, który wprowadził reformy liberalne W GOSPODARCE także Twój argument jest inwalidą odnośnie tego ,że nie jestem liberałem.

pl.wikipedia.org/wiki/Chilijski_cud

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chilijski_cud check it.

DALEKOIDĄCY DALEKOIDĄCY, czytanie ze zrozumieniem, poza tym chciałbym zauważyć ,że w USA prezydentem jest Obama, który zwiększa podejście socjalne do obywatela, i proszę nie nazywać mnie ignorantem, przeczytałem trochę książek, skończyłem odpowiednie studia i jeżeli bycie liberałem jest dla Ciebie ignorancją to kończę z Tobą jakąkolwiek dyskusję bo widać ,że uważasz siebie za tego co pozjadał wszystkiego rozumy pomimo ,ze nie podałeś totalnie żadnego racjonalnego argumentu w rozmowie ze mną.

No dobrze to jak nazwiesz polski kapitalizm z tak daleko idącym interwencjonizmem państwowym (min. podatki)? , odnośnie drugiej części zdania się nie wypowiem bo widać ,że już nie ma szans na dyskusję. Jestem konserwatywnym liberałem i jednym ze wzorów w tej kwestii jest dla mnie Pinochet (czekam na chłostę buehe)

W Polsce mamy klasyczny przykład kapitalizmu - yeaaa ;D

Odnośnie wypraw krzyżowych nie rzucałbym tak otwarcie wyroków, już nawet wiki mówi: "W okresie średniowiecza ogromne poruszenie w świecie chrześcijańskim wywołało zdobycie Jerozolimy przez muzułmanów w 638 i ponownie przez Turków seldżuckich w 1072 roku. Wskutek tego wiele cennych relikwii chrześcijańskich trafiło w ręce innowierców i zostało przewiezionych w głąb Persji. Pierwszym celem wypraw krzyżowych było odbicie Jerozolimy, w której znajdowały się ważne dla chrześcijan miejsca kultu" chciałbym właśnie wspomnieć ,że te ziemie należały do Bizancjum przez parę wieków, i raczej były to ziemie Chrześcijan.

Oczywiście kto pierwszy rzuci kamieniem ;), tylko właśnie jak sam napisałeś Stary Testament a Nowy to dwie różne bajki, dla mnie Stary Testament jest w pewnym sensie Baśnią z abstrakcyjnymi wątkami nie mówiąc już o tym ,że w dużej mierze jest żydowski , chciałbym po prostu sprostować ja patrzę na wiarę i tradycję chrześcijańską nie w sposób dosłowny, nie mogę negować ,że to o czym piszesz nie jest prawdą jednak Chrześcijanie podążają za Nowym testamentem a starszy brat w postaci Starego jest raczej pomijany i traktowany z dystansem, jestem raczej pragmatykiem i wierzę w Boga ale nie tak dosłownego jak jest napisane w powyższych księgach, bliżej mi do Deizmu ale jednocześnie szanuję tradycję chrześcijańską i chciałbym żeby Europa o niej nie zapomniała, dziś widzimy jej upadek i jestem zdania ,że w dużej mierze to przez zapominanie o korzeniach.

Nawet jeżeli najstarsza biblia była całkiem inna to nie ma znaczenia, dzisiejsza biblia czytana przez dzisiejszych ludzi nie ma w sobie ekspansywnych pojęć, natomiast odnośnie koranu mam w głowie debaty między np. znawcami Chrześcijan a znawcami Islamu w których punktuje się właśnie drażliwe kwestie w Koranie i innych świętych pismach muzułmanów np. odnośnie nawracania niewiernych.

Zaraz zaraz bo chyba się nie rozumiemy, piszę po raz enty, CHODZI MI O całość dorobku europejskiego mówiąc o chrześcijaństwie, myśląc chrześcijańska Europa mam w głowie św. Tomasza, Arystotelesa czy Horacego w głowie a nie cezurę w postaci Chrystusa, nękania chrześcijan i dopiero potem przyjęcie Chrześcijaństwa przez Rzym. Pokaż mi proszę gdzie ja napisałem ,że 10 przykazań to pionierskie pojęcia o których nikt nigdy nie słyszał? Chodzi mi tylko i wyłącznie o to ,że w przeciwieństwie do Koranu biblia z 10 przykazaniami nie ma w sobie pojęć mordu niewiernych i nakazu nawracania, mówi tylko i krzewieniu dobrej nowiny (nawiązując co pisałeś o ewangelikach) reasumując - to człowiek zepsuł podstawowe pojęcia chrześcijańskie, nie mówią nawet tutaj o nadinterpretacji, a wierzyć możesz ale nie musisz.

Czy ja w jakiś sposób neguję dorobek kulturalny starożytności z Grecją i Rzymem na czele? nie, chrześcijaństwo było następstwem i po średniowieczu wiele z okresu starożytności wzięto w klamrę całości dorobku kulturalnego. Nie wybierałem się w wycieczki wspominając co było jeszcze kiedyś, chodzi mi o cały dorobek kulturalny, który notabene zamyka się w wierze Chrześcijańskiej. Negujesz to ,że przykazania od 4 do 10 w żaden sposób nie wpisują się w jakiekolwiek normy? (nie dodaje religijnych) czy nie mogą one funkcjonować w przestrzeni zwykłego obywatela?

Pisałem o religii Chrześcijańskiej w co włącza się Katolicyzm, Protestantyzm, Prawosławie czy Kalwinizm i Kościół anglikański, nie włączam w to występków, które podpisał człowiek będący NIBY następcą św.Piotra ( tym bardziej ,że zdecydowana większość papieży była wybierana poprzez koneksje rodzinne) tego raczej w Biblii nie było i Chrystus tego nie nauczał.

Co Ci po podróżach? to logiczne ,że gościa traktujemy z największym szacunkiem (tym bardziej turystę, który zostawia pieniądze) z resztą ile spędzisz czasu z takimi ludźmi? dzień, dwa? może tydzień? bo przecież nie rok, a ludzi najlepiej poznaje się mieszkając z nimi z autopsji z życia studenckiego to znam.

Mówie o Chrześcijaństwie a nie o metodach kościoła katolickiego.

Czy w Chrześcijaństwie istnieje pojęcie świętej wojny? wyobrażasz sobie jak zareagowałby świat gdyby jakiś tam przywódca wezwał do świętej wojny i pobratymcy z tej samej wiary lecą na łeb na szyję bo mają obiecane dziewice? Gdzie z mieczem w ręku w tych czasach następuje konwertowanie na wiarę Chrześcijańską? Stary testament JEST bezwzględnie uważany za świętą księgą Chrześcijan, 10 przykazań zawiera normy etyczne i moralne, religijne w zasadzie jest tylko pierwsze, a przestrzeganie tych praw-nawiązuje do tego co pisałem wcześniej-nie chcesz nie wierzysz-dziękuję. Nie jestem katofanatykiem jestem zwolennikiem pielęgnowania tradycji chrześcijańskiej Europy.

Tylko chciałbym zauważyć ,że różnica między Islamem a Chrześcijaństwem jest taka ,że wyznając drugą wiarę nie jesteś zmuszony do "aktywnego" uczestnictwa, jest to religia pokoju opierająca się na 10 przykazaniach (czy one są złe, ktoś może podważyć? uniwersalne prawa, które zawierają w sobie wszystko co najważniejsze) Islam jest religią ekspansywną, zamkniętą (niektóre autorytety twierdzą ,że ziemia jest płaska a kobiety nie mogą prowadzić samochodów bo to grozi kalectwem). Tatarzy się przez te paręset lat zasymilowali i religia jest dla nich ważna ale nie aż tak.

Żydzi w przeciwieństwie do muzułmanów nie mają prymatu prawa religijnego nad państwowym nie mówiąc już o tym ,że koran zawiera wiele kwestii dotyczących mordowania, zabijania niewiernych i ma formę ekspansywną. Każdy normalny człowiek toleruje (radze się zapoznać z pojęciem bo wielu myli) homoseksualistów nie pedałów, chociaż natura obdarzyła stworzyła nas do rozmnażania a jeżeli jakieś osobniki robią inaczej to traktuje się to jako chorobę i coś innego, inna sprawa ,że wcześniej wspomniana natura w pewien sposób "radzi" sobie z takimi "problemami"-przez AIDS/HIV większość homoseksualistów może w niedługim czasie kopnąć w kalendarz. Tu nie chodzi o media tylko o interpretowanie odpowiednie wielu źródeł i trzeźwe myślenie.