Komentarze użytkownika malyglod
Znaleziono 6569 komentarzy użytkownika malyglod.
Pokazuję stronę 103 z 165 (komentarze od 4081 do 4120):
piti16->
nie wiem, czy zasłużyłem na uznanie, ale dziękuję.
Co do Veli - nie sądzę, żeby się u nas odnalazł. Napastnikiem jest niezłym, ale u nas są lepsi na jego pozycji. Opcjonalnie mógłby grać na skrzydle, ale to nie jest typ skrzydłowego, a raczej drugiego, szybkiego napastnika, ustawionego za wysoką 9-ką. Ktoś taki, kto atakuje z głębi pola, na szybkości, tylko ewentualnie ze skrzydła.
Jak wiesz, my gramy jednym wysuniętym napastnikiem, więc u nas pola do popisu mieć niestety nie będzie. A na skrzydle w PL trzeba chyba mieć nieco większe umiejętności w dryblingu, przeglądzie pola, dośrodkowaniu niż ma Carlos. Jednym słowem za słaby na pozycję wysuniętego napastnika w PL, a i na skrzydle wymagane są nieco szersze umiejętności.
Co do wzmocnień. Jeśli nie odejdzie Fabian, to potrzebujemy DP i ewentualnie uniwersalnego bocznego obrońcę.
W pomocy jest ten problem, że nie wiadomo, jak chce ją widzieć Wenger. Pytanie, czy chce klasycznego rozgrywającego na AMC? A jeśli tak, to czy widzi tam kogoś nowego czy Jacka?
Dla mnie chyba lepszą opcją jest granie bez klasycznego AMC, lub z Rosą czy Jackiem jako takim graczem. Więc nowy rozgrywający odpada.
Dwa porządne wzmocnienia już są.
Ale jakoś nie widać wengeroutów? Chłopaki, pokażcie się.
Oczywiście, że detale mają znaczenie. Ale jakby zamiast oglądać się na Lewandowskiego kilku naszych wzięło się za grę zamiast statystować, to może i humory mielibyśmy inne.
U nas na ławce rezerwowych nie siedzieli zawodnicy, którzy sami mogli wygrać mecz. Potrzeba było zmian, ale zawodnicy muszą sobie pomagać, współpracować na boisku. Żaden samemu meczu nie wygra, nawet świeży rezerwowy. Tu trzeba walki wszystkich graczy. Ambitnie walczyć na 100%. A u nas jedni walczyli na 90% a inni na 65%. Tego właśnie mi zabrakło. I umiejętności niektórych oczywiście.
wronka23->
ale to są detale. Nawet tych 3 DP mogło strzelać bramki czy wykonywać kluczowe podania. Przecież sam nie wierzysz, że np przez obecność Murawskiego czy Dudki przegraliśmy mecz nie?
Co do Wolskiego. Takich jak on to, z całym szacunkiem, ale jest paru i w Czachach, i w Grecji nie mówiąc o silniejszych reprezentacjach. Poza tym Smuda zaryzykował i dał do pierwszego składu Rybusa. Jak się to skończyło to wiemy. Potem Smuda już nie ryzykował. Ale to naprawdę nie wystawienie czy wystawienie danego gracza spowodowało, że odpadliśmy.
PS. Ciekawe, że Polacy ( kibice i dziennikarze ) pesymistycznie przyjęli remis w pierwszym meczu z Grecją, a entuzjastycznie taki sam remis z Rosją. A koniec końców to ta Grecja okazała się lepsza :)
Dla mnie też Iniesta jest świetny.
Co do Smudy. Ja bym tu nie winił szczególnie jego. Fakt - popełnił kilka błędów, jakich, możemy dyskutować. Ale ostatecznie nie były to kluczowe pomyłki, takie decydujące o wynikach meczów. Mógł robić szybciej zmiany, mógł z Czechami wystawić np Mierzejewskiego zamiast Murawskiego. Ale to są detale.
Tak naprawdę zawiedli zawodnicy. I tu bym wymienił wszystkich, powinni zagrać o jeden poziom lepiej, a nie liczyć na innych. Np. Obraniak, ale też i inni.
Ale tak naprawdę, to Nie chodzi o nazwiska. Pokazano nam nasze miejsce w szeregu. Mając 5-6 dobrych piłkarzy, resztę przeciętnych i niespecjalne ambitnych, nie można liczyć na wyjście z grupy. Tej ambicji było po prostu za mało. A przede wszystkim umiejętności.
Ja nie rozumiem, co wszyscy widzą teraz w tej Hiszpanii i Xavim. Rozumiem, dwa lata temu, kiedy ich styl był innowacyjny, zachwycali płynnością gry, wymiennością pozycji. Ale teraz to to jest po prostu nudne. Do tego te zachwyty.
Przecież do tej pory żadna drużyna nie zagrała otwartej piłki z Hiszpanami. Oczywiście chodzi mi o drużynę grającą na podobnym poziomie. A nie Irlandię. Tylko Chorwaci spróbowali i byli bardzo blisko sukcesu. Podobnie Włosi, tyle że oni zagrali dobrze w defensywie i nieco szczęśliwie.
Hiszpanie wygrywają mecze dominacją w środku pola. Każda drużyna, która tę dominacją złamie silnym pressingiem, pokona Hiszpanów.
A co do Xaviego.
Pirlo jest od niego lepszy w strzałach w dystansu, rzutach wolnych, odbiorze.
Xavi jest nieco lepszy w utrzymaniu piłki, ma mniej strat.
Przegląd pola i podania kluczowe na tym samym poziomie.
Warto zauważyć, że dotychczasowe ustawienie 4-3-3 bądź 4-5-1 ( mniejsza o to, bo wiadomo o jakie chodzi ) było w naszym wypadku pokłosiem oparcia gry na Fabregasie jako AMC podwieszonym pod napastnika.
Warto zauważyć, że trójka zawodników w środku pola ( ostatnio cofnięci Arteta - Song i wysunięty Rosa ) może być odpowiednio modyfikowana. Można grać:
- dwoma DP i jednym AMC,
- DP, B2b, AMC
- DP, B2b, cofnięty napastnik, podwieszony pod klasyczną 9.
Tym ostatnim ustawieniem gra coraz więcej zespołów nie posiadających rozgrywającego klasy światowej. Nie zdziwię się więc, jeśli zagralibyśmy Giroudem ( jeśli dojdzie do Arsenalu ) jako klasyczną 9 i Persiem jako podwieszonym pod nim cofniętym napastnikiem ( klasyczną 10 ).
jestem zwolennikiem takiego ustawienia, bo u nas i tak w ataku pozycyjnym rozgrywają Song i Arteta, a Persie cofa się. Z Giroudem na szpicy nie tracimy wtedy zawodnika w polu karnym, dośrodkowania też mają swojego adresata.
W ogóle myślę, że rotowanie Persiem i Giroudem między pozycjami nr 10 i 9 może przynieść sporo pożytku. Oczywiście to tylko jedna z opcji, bo obecnie jedyną opcją w ataku jest gra na Persiego.
Oczywiście Wenger ma rację. Ale próby pozyskania zawodników innej drużyny są częścią futbolu.
Można na to spojrzeć jak Wenger - czyli wychowuje graczy przez kilka lat i ktoś mu zawodnika "kradnie". Ale zawodnik nie jest bezwolny, Wenger nie jest bezwolny i zarząd też nie. Tak wygląda współczesna piłka, gdzie w drużynie może nie być ani jednego wychowanka w kadrze. A nawet ani jednego zawodnika krajowego, a sami cudzoziemcy, o czym Arsene doskonale wie, bo jako jeden z pierwszych oparł drużynę na internacjonałach już lata temu.
Tak więc nie ma co płakać, chociaż mi samemu też jest nieprzyjemnie, kiedy nasi zawodnicy uciekają. Szczególnie dotknęło mnie odejście Fabsa.
Niestety, dużo racji. Oprócz fatalnej postawy sportowej, przechodzenia koło meczu i dziwnych rozwiązań selekcjonera kadry widać było, że zespól nie jest jednością.
Nie wiem na ile był podzielony i jak bardzo. Mniej mnie interesuje też słabsza dyspozycja czy egoizm niektórych graczy na boisku. To mogę zrozumieć.
Nie mogę jednak wybaczyć braku zaangażowania, bo dla mnie oprócz Sneijdera, żaden z czołowych zawodników mogących pociągnąć zespół do walki tego nie uczynił. Jedyne pozytywy to postawa Wesa i Stekelenburga.
Szpakowski wczoraj w pierwszej połowie:
- Mistrzowie świata i Europy x 50
- tiki taka x 25
- grają jak Barcelona x 15
- Pique i Szakira x 5
Zapomniał jedynie o swoim ulubionym stwierdzaniu, czyli że Hiszpanie trenują nie pozycyjnie tylko sytuacyjnie. Stąd są tacy niesamowici. Ale jak mu wybaczam.
Świetny zawodnik. Szybki, silny, z niezłą techniką.
Dla mnie gol dla Hiszpanii ze spalonego.
Do tego skandaliczny, jak zwykle zresztą, komentarz Szpakowskiego. Zero obiektywizmu, tona wazeliny.
Dziękujemy Biało - Czerwoni !
Piękne chwile, szkoda, że nie gramy dalej. Brawa dla prawdziwych kibiców reprezentacji i piłki w ogóle. Ten turniej jeszcze trwa, trzeba się pokazać z jak najlepszej strony.
PS. Mam nadzieję, że znów nikt nie będzie rozwalał reprezentacji i budował jej od nowa, bo Smuda mimo błędów, wykonał kawał dobrej roboty.
ale fajna niuńka
Ja analizując grę Holandii doszedłem do następujących wniosków:
1. Podział drużyny na dwie grupy: ofensywną i defensywną. Boczni obrońcy i defensywni pomocnicy praktycznie nie biorą udziału w akcjach ofensywnych. Szczególnie tyczy się to bocznych obrońców. Zupełnie nie widać dynamicznego oskrzydlania akcji.
2. Zbyt indywidualne próby rozwiązywania akcji ofensywnych, co bierze się poniekąd stąd, że zawodnik mający piłkę nie ma do kogo zagrać. Szczególnie widać to u skrzydłowych, gdzie jedynym rozwiązaniem jest samemu się kiwać, lub próbować dośrodkowań.
3. Fatalne dośrodkowania. Boczni obrońcy, jeśli już dojdą ( nie dobiegną ) do pola karnego rywala, nie potrafią dośrodkować.
4. Brak walki w środku pola. Nie wiem czym to jest spowodowane. Albo zbytnią pewnością siebie - czekaniem, że kolega zaraz odbierze piłkę i poda, albo niewiarą w sukces? Może też jakimiś podziałami w drużynie. W każdym razie Holendrzy w środku pola nawet nie podejmują walki. A przecież to właśnie tu powinni dominować w każdym meczu.
5. Słaba dyspozycja całego bloku obronnego i zatrważająco słaba dyspozycja obu DP. O ile o obronie wiadomo od dawna, że nie jest monolitem, to van Bommel i de Jong przepuszczają średnio kilka prostopadłych piłek na mecz. Dają się zdominować nie tylko Niemcom, co można by jeszcze zrozumieć, ale i Duńczykom A bądź co bądź, ale ci ostatni w środku pola wirtuozami nie są.
6. Bardzo samolubna gra skrzydłowych, ale z drugiej strony, naprawdę nie mają komu podawać.
7. Brak szybkości w wyprowadzaniu akcji. Jakaś taka niewiara, że się może udać i kompletny marazm.
8. Przewidywalność zmian trenera. Brak jego reakcji i zachowawczość. Widoczna nie tylko w tym turnieju.
9. Skuteczność. Wszystkie niedoskonałości i mankamenty w grze mogłyby być rozwiązane genialnym zagraniem kogoś z ofensywnych graczy. Niestety nieskuteczność jest po prostu niesamowita.
A Holendrzy znowu mnie zawodzą.......
Autor ma chyba jakieś dodatkowe informacje, bo ja nie słyszałem o jakimkolwiek konflikcie na linii Arszawin - Wenger.
Żenujący to jest ten artykuł. Autorzy się nie wysilili intelektualnie. Na siłę wepchnięto tu połowę zawodników, nie mówiąc o trenerze. A to wieczne narzekanie na Boenischa? Albo czemu nie np na Xawiego? Przecież był znacznie słabszy, a oczekuje się od niego więcej. Albo od Benzemy? Albo Given, który sam wbił sobie bramkę?
Z 13 zaprezentowanych tu nazwisk - 6 uzyskało remis. Rozumiem, że taki wynik jest dla autorów rozczarowaniem tej miary, co przestrzelone 3 100% sytuacje, albo wpuszczone 4 bramki.
Dla mnie taki artykuł to nieporozumienie. Rozumiem podsumowanie po rundzie grupowej, ale po meczach 1. kolejki, gdzie każdy nie chce przegrać?
Moim zdaniem na jakiekolwiek podsumowania będzie czas po trzech meczach. Obojętnie, czy wyjdziemy z grupy czy nie. Teraz jakiekolwiek rozliczanie nie ma sensu, bo to jest turniej. A w turnieju nawet jak zawalisz totalnie jedno spotkanie, to nic to nie musi oznaczać.
Nie zagraliśmy może dobrego spotkania, ale wg mnie wyszło nasze psychiczne nastawienie do osłabionego przeciwnika, a nie braki fizyczne. My tuż po przerwie graliśmy beznadziejnie, a tego nie można tłumaczyć zmęczeniem.
Poza tym wystarczy spojrzeć na Holandię, Czechy, Irlandię, a nawet Szwecję. To są wszystko znacznie silniejsze drużyny. I są obecnie w gorszym od nas położeniu. Nawet Włosi, Hiszpanie czy Francuzi rozczarowali, nie zdobyli kompletu punktów.
A my naprawdę nie jesteśmy jakąś potęgą, co niektórzy nam wmawiają. Zagraliśmy dobre 45 minut, a drugie 45 fatalnie. Tylko tyle i aż tyle.
A z taką grą jak na początku spotkania z Grecją nie mamy się co obawiać ekipy Rosji. Oni też byli chwilami mocno przyciskani przez Czechów. Zabrakło im napastnika. My napastnika mamy.
Moja 11 po 1 kolejce ( bez typowego LO, bo żaden się znacząco dla mnie nie wyróżnił ):
Neuer - Debuchy, Chiellini, Hummels, Johnson - Dżogojev, Iniesta, Pirlo, Ozil, - Mandziukić, Szewczenko.
Kolejność przypadkowa.
Obojętnie jaki skład wyjdzie na ten mecz, można wygrać. Trzeba w to wierzyć i walczyć z całych sił. Jak ktoś już przed meczem myśli, że nie damy rady, to się ani do sportu ani do kibicowania nie nadaje.
Mecz rozgrywa się nie tylko fizycznie na boisku, ale przede wszystkim w głowach zawodników.
Dla mnie może wyjść 10 obrońców i bramkarz. To jest nie ważne. Ważne jest wierzyć, że się uda i robić wszystko, żeby tak było. Już nie raz teoretycznie słabsze drużyny pokonywały te silniejsze. Właśnie dzięki wierze w sukces i zaangażowaniu.
Poza tym nie gramy z Brazylią. Naszym przeciwnikom wyszedł jeden mecz, a my już chcemy następny bez walki oddać. To są tacy sami ludzie jak my.
Ja osobiście celuję w remis. Ale nawet po przegranej, gdy zostawimy serce na boisku, nie będę płakał.
Dla mnie można sprzedać DJ. Jest Bartley.
Wg mnie nie tyle słabo zagrali atakujący piłkarze, co druga linia się nie podłączała i boczni obrońcy. Kompletnie niewidoczni w ataku byli de Jong i Bommel. Wystarczyło, żeby jeden z nich zostawał, a jeden robił trzy kroki do przodu, żeby dać opcję do odegrania do niego.
Podobnie boczni obrońcy. Gdy atak szedł skrzydłem, to skrzydłowy właściwie musiał liczyć tylko na swój geniusz. Miał dwie opcje. Albo dryblować, albo górą do Persiego. Bo nie wystawiali mu się inni koledzy. Ani Sneijder w środku, ani DP z tyłu, ani boczny obrońca nie szli za akcją.
Stąd, zwróćcie uwagę, tyle strzałów z dystansu.
Przecież Arsha wczoraj też nie grał w środku.
Myślę, że przyczyną jest nie tyle brak gry w środku pola ( choć tu chętniej bym widział Rosjanina ), co jego niechęć do ciężkiej pracy, szczególnie w defensywie.
Mi się wydaje, że Piszczek asystował
pl.uefa.com/uefaeuro/video/index.html
Borekenema->
zależy przy jakiej akcji i w jakim sektorze boiska. Jak się już zajmujemy detalami to proszę. Jednak Rybus pozwolił na dośrodkowanie?
Tu nie ma co krytykować poszczególnych zawodników. Asekuracja była, jak były siły.
FabsAFC->
co dały centry Rybusa? Co dały strzały Obraniaka. Co dały strzały Błaszczykowskiego i jego dośrodkowania?
Chyba jednak Boenisch nie był największym rozczarowaniem. Dużo więcej spodziewałem się po tzw. liderach zespołu.
Problemem był nie LO, na którego każda drużyna będzie grała. Bo rywale wiedzą, że nasza lewa strona jest słabsza. Czy to będzie Wawrzyniak, czy Boenisch. Problemem jest brak asekuracji przed DP i skrzydłowych.
FabsAFC->
obejrzyj sytuację ze stratą bramki jeszcze raz. Boenisch zszedł do środka, gdzie zabrakło naszego DP. Próbował przeszkodzić przy podaniu. Piłka poszła na skrzydło, gdzie z asekuracją nie zdążył, jak zwykle, Rybus. Poszło dośrodkowanie, gdzie zderzyli się Wasyl i Wojtek.
Jeśli tu jest błąd Boenischa, to równie dobrze wielbłąd Rybusa i pozostałych. Ja dałbym każdemu 25% błędu.
Poza tym absolutnie nie zgadzam się, że nic nie dawał w obronie i ataku.
Borekenema->
piszesz świetny skład a słaby trener.
Ale ten skład wybrał właśnie Smuda.
Właśnie dla tego pisałem, że jak ktoś jest zmęczony tak, że nie da rady biec to może podejść i to powiedzieć. Zmęczenie = ból w płucach i nogach = zmiana zawodnika
Stłuczenie = kontuzja = zmiana zawodnika.
To nie dyshonor powiedzieć, że się nie jest już w stanie pomagać drużynie. To dyshonor, jeśli się stoi i nie pomaga zespołowi, bo już nie ma sił.
Oczywiście Smuda powinien to widzieć.
A o Perqusie i Boenischu nie wiem dlaczego piszesz źle. Ja widziałem gorszego błaszczykowskiego, Obraniaka czy Rybusa. Oczywiście w drugiej połowie.
Borekenema->
rozumiem, że uważasz, że to straszny dyshonor poprosić o zmianę jak się nie ma sił grać?
NineBiteWolf->
to że Smuda słabo reagował to jego oczywisty błąd. Ale też nie przesadzał bym. Wprowadził Tytonia i to jest też jego zasługa. Mógł, oczywiście teoretycznie, Sandomierskiego. Albo w ogóle nie zabrać Tytonia, albo jako 3. bramkarza ( sam jako naszego drugiego widziałem Boruca lub Kuszczaka ).
O błędach łatwo mówić, dobre decyzje trudniej pochwalić.
Borekenema->
a co to ma do rzeczy. Albo ktoś gra dla drużyny, albo chce dotrwać na boisku i zaliczyć minuty.
Zresztą nie raz zawodnik, mający stłuczoną nogę schodzi, bo bieganie powoduje ból. Choć teoretycznie może zostać na boisku, bo biega, tylko z bólem.
Czym to się różni od zawodnika, który nie biega, bo nie ma siły? Dziwnym podejściem do honoru.
ozzy95->
mam takie same odczucia
A swoją drogą taki dziennikarz to ma wspaniale. Jak jest dobrze - chwali, choć zawsze swoje ale powie, jak gorzej - krytykuje na całego. Z niczego rozliczany nie jest. Jak wczoraj jeden powiedział, że Pavlutshenko przegrał z van Persiem rywalizację o miejsce w składzie to myślałem, że zejdę.
NineBiteWolf->
a tak swoją drogą to oprócz niezrozumiałego uporu Smudy wychodzi też postawa naszych graczy. Przecież taki Ludo czy Kuba mogli podbiec i powiedzieć. Trenerze, ja już dziś nic drużynie nie dam, nie pomogę. Dałem z siebie wszystko.
A tak to Smuda widzi, że jakoś dajesz radę.
ozzy95->
właśnie dlatego pisałem o tych rozbudzonych przez dziennikarzy ambicjach. Że półfinał, że łatwa grupa.
Mogę się założyć, że czescy, greccy i rosyjscy dziennikarze pisali to samo.
U nas zawsze dziennikarze podgrzewają oczekiwania, a zawodnicy psychicznie siadają przed meczem. Bo brak im ogrania w wielkich turniejach, czyli doświadczenia. Umiejętności zostawienia emocji w szatni.
Teoretycznie z każdym z grupy jesteśmy w stanie wygrać w meczu towarzyskim. Nawet 3:0. Ale to jest turniej, a my nie mamy doświadczenia w takich sytuacjach.
I tak dla mnie zagraliśmy na początku zaskakująco dobrze. Masz rację. Remis nie jest złym wynikiem.
Teoretycznie po tej pierwszej kolejce sprawa wygląda tak:
- Rosjanie nie muszą koniecznie z nami wygrać, bo mają już 3 pkt. Nas ostatecznie remis też urządza.
- Grecy muszą uzyskać przynajmniej remis w meczu z Czachami, bo mają perspektywę ostatniego meczu z mocnymi Rosjanami.
- Czesi muszą wygrać.
skyrim->
chyba z tą rezygnacją Smudy to jednak przesadzasz. W końcu to pierwszy mecz, zyskaliśmy bramkę i punkt.
Nie przegrał wszystkim meczów po 3:0. Trochę za szybko go zwalniasz.
NineBiteWolf->
tu się zgadzamy. Świeżość mogła dać wiele dobrego i i na pewno by nie zaszkodziła.
Ryzykowanie i otwarta gra o zwycięstwo mogła się zakończyć pakowaniem walizek.
maniek56->
patrząc realnie to jesteśmy gorsi od Greków, Rosji i Czech.
Statystyki z ostatnich lat nie kłamią.
Co z tego, że kilku naszych zawodników ma indywidualne sukcesy? Jak widać, przekłada się to tylko na 45 minut meczu. Gdzie byli ci liderzy? Obraniak, Błaszczykowski? Siedli po pierwszej połowie. Nie zamierzam ich krytykować, ale co z tego, że dopinguje cię 50 tyś ludzi, jak ty powłóczysz nogami, a nie chcesz zejść, albo nie chcą cię zmienić?
Co z tego, że dopinguje cię 50 tyś ludzi, jak ty psychicznie odpuszczasz mecz po przerwie?




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 32 | 23 | 7 | 2 | 76 |
2. Arsenal | 32 | 17 | 12 | 3 | 63 |
3. Newcastle | 33 | 18 | 5 | 10 | 59 |
4. Manchester City | 33 | 17 | 7 | 9 | 58 |
5. Nottingham Forest | 32 | 17 | 6 | 9 | 57 |
6. Aston Villa | 33 | 16 | 9 | 8 | 57 |
7. Chelsea | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
8. Bournemouth | 33 | 13 | 10 | 10 | 49 |
9. Fulham | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
10. Brighton | 33 | 12 | 12 | 9 | 48 |
11. Brentford | 33 | 13 | 7 | 13 | 46 |
12. Crystal Palace | 33 | 11 | 11 | 11 | 44 |
13. Everton | 33 | 8 | 14 | 11 | 38 |
14. Manchester United | 32 | 10 | 8 | 14 | 38 |
15. Tottenham | 32 | 11 | 4 | 17 | 37 |
16. West Ham | 33 | 9 | 9 | 15 | 36 |
17. Wolves | 32 | 10 | 5 | 17 | 35 |
18. Ipswich | 32 | 4 | 9 | 19 | 21 |
19. Leicester | 32 | 4 | 6 | 22 | 18 |
20. Southampton | 33 | 2 | 5 | 26 | 11 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 21 | 3 |
A. Isak | 20 | 6 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 16 | 5 |
Y. Wissa | 15 | 2 |
C. Palmer | 14 | 7 |
O. Watkins | 14 | 6 |
Matheus Cunha | 14 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
tunnel->
zadałem sobie trud i przejrzałem twoje komentarze.
Nie ma w nich żadnego merytorycznego wpisu, wszystko to albo narzekania, albo szukania konfliktu z innymi użytkownikami, albo podawanie plotek w celu zaostrzenia sporu, a nie jego przedyskutowania. Nie mówiąc o wulgaryzmach.
Naprawdę żal, że jeszcze nie dostałeś bana. Bo merytorycznie jako użytkownik strony wnosisz tylko negatywne emocje.