Komentarze użytkownika malyglod

Bez przesady, na top4 nas stać i to jak najbardziej. Nawet z obecną kadrą. Po porażce z Tottenhamem zagraliśmy 6 meczy z czego 5 wygraliśmy i jeden zremisowaliśmy. Nie ma co popadać w pesymizm ani hura optymizm. Jest nieźle, widać było pod koniec meczu pełną determinację. Wynik boli, bo była szansa dogonić czołówkę w meczu ze słabszym rywalem. Ale też nie przegraliśmy, odrobiliśmy straty.
Co do piłkarzy, to nie oczekujcie co trzy dni nie wiadomo jakich cudów od młodego Ramseya czy grającego na umiarkowanym poziomie Artety. Oni szału nie zrobią, bo to nie ta klasa zawodników. Wg mnie oni grają jak najbardziej na swoim dobrym poziomie.

*powinno być lub Ramseyem

Środek pola słabo, bo i grają bez odpoczynku, więc nie szukałbym tu sensacji. Niedokładność, brak przyspieszenia, podania asekuracyjne do boku to wg mnie pochodna zmęczenia. Można było w takim meczu spróbować w środku Yossiego a Song z Artetą lub Songiem nieco z tyłu. Tak czy siak tu trzeba rotacji bo środek pola zawsze ciężko pracuje.
Najbardziej rozczarował mnie Arsha o czym już pisałem - jeszcze miałem nadzieję, ale ten mecz ostatecznie mnie przekonał. To nie poziom Arsenalu. Może i ma umiejętności, z piłką coś próbował czarować. Ale on nie ma serca do gry, nie angażuje się w pomoc drużynie. Nikt mi nie wytłumaczy, jak zawodnik świeży, wchodzący do pierwszej jedenastki, nie potrafi lub nie chce nawet trochę pobiegać. Stoi, drepcze, znowu stoi i czeka. On nic nie wnosi do tej drużyny. Dla mnie obok Skilla powinien zostać sprzedany w najbliższym okienku. Wolę zawodnika o mniejszych umiejętnościach ( np. Ryo ), a większym zaangażowaniu.

pajdi->
100% racji

Pokazaliśmy determinację i wolę walki. Szkoda tylko że nie od początku, bo jestem pewny, że mecz byłby inny i wynik też. Cieszę się z remisu, bo naprawdę został wydarty. Dobrze też że Wenger zareagował odpowiednio szybko, choć i tak mógł wcześniej, ale jak na niego to i tak bardzo pozytywne zmiany i w odpowiednim momencie.
Mecz pokazał parę rzeczy, a mianowicie że:

- jeszcze dużo pożytku możemy mieć z DJ i Diabiego
- trzeba rotować składem, bo za dwa, trzy mecze Ramsey, Arteta czy Song nie będą w stanie biegać
- dla niektórych zawodników nie ma miejsca w tym Klubie, bo nawet nie przejawiają chęci pomocy kolegom - Arshavin, zawiodłeś mnie w 100%.
- przydałby się skrzydłowy i nieszablonowy rozgrywający.

To jest taki mecz prawdy dla DJ ( na plus ) czy Arshy ( minus ). Oni w takich meczach muszą gryźć trawę, żeby się pokazać. A nasz skrzydłowy stoi, czeka i niewiele się stara. Zaangażowanie to klucz. Plus oczywiście rotacja w środku pola bo wg mnie jesteśmy zmęczeni, więc niewiele wychodzi.

Można by napisać boring boring Arsenal. Myślę, że poziom meczu bierze się z naszego zmęczenia, stąd oddanie inicjatywy rywalowi, nasza niedokładność i spóźnione interwencje. W 30 min Song już się opiera o własne nogi. Trzeba rotować składem, może Yosi za kogoś w środku pola. No i opierniczyć Arshawina bo w tej formie jest na najlepszej drodze na trybuny.

pumeks->
nie to miałem na myśli, tylko tak zauważyłem studiując tabelę.
Dziś, jak nigdy, liczę na wygraną różnicą przynajmniej 2 bramek.

Blackburn - jedyne zwycięstwo w lidze nad nami :)

WBA-Tottenham mógł paść każdy wynik. WBA atakowało, to Koguty im dwie kontry posłali w tym jedną w 93 min. Szkoda, że nie było remisu, ale dobrze że MU traci punkty.

Ważny mecz dla Arshy, mam nadzieję, że o tym wie i powalczy.

włączcie sobie sopa Yes - 6816 - jakie Ekoto ma włosy fajne :)

Przy całym szacunku do naszych zawodników, ale rotacja to jest absolutna podstawa w długim sezonie. Przykład pierwszy z brzegu. Przeciążony Jack w poprzednim sezonie = kontuzja w tym.
Zresztą chyba mało kto wierzy, że będący w obecnej formie Arsha, Rosa czy Chamakh są w stanie przeważyć szalę zwycięstwa w kilku kluczowych spotkaniach. Trzeba myśleć nad powolną ale konsekwentną ewolucją zespołu.

Charles->
liczę jednak na zaskoczenie, lub wcześniejsze zmiany niż na 10 min przed końcem meczu. W końcu zaczynamy maraton, więc ciężko zaczynać z wysokiego C.

W przeciągu najbliższych 36 dni rozegramy 9 meczy, czyli mecz co 4 dni. Konieczne jest rotowanie składem, szczególnie w środku pola i w ataku. Myślę, że w najbliższym meczu z Fulham występ Yossiego, Rosy czy Arshy to niezłe rozwiązanie.

Chciałbym takiego zawodnika jak Bastian u nas. Może nie akurat jego, ale takiego ofensywnego pomocnika, młodego i wielkim talentem.
Co do Lewandowskiego. To gracz mocno przeciętny. Robi się z niego na siłę gwiazdę ale to nie ten poziom. Lubię go, szanuję pracę i talent, ale nie przesadzajmy z tym optymizmem. To nie jest zawodnik wielkiego formatu, a raczej ktoś pokroju powiedzmy u nas Parka. A i tak nie wiem czy nie za wysoko oceniam Roberta.

Mała dygresja. Patrze na gazeta.pl a tam artykuł. Super asysta Lewandowskiego. Klikam, a tam uśmiechnięty Lewy w objęciach kolegów. Wg mnie taki komentarz i zdjęcie do przegranego meczu jest mocno nieadekwatne. Ale cóż, nasi dziennikarze muszą kreować gwiazdy...

Topek->
Song wcale nie zagrał rewelacyjnie. Słaby początek meczu, kilka strat, potem świetna gra i mega asysta ale na końcu babol.
Szkoda, że nie wszedł tak koło 65 min Arsha. Coś mi się te zmiany u Arsena nie podobają.

Ja znalazłem po angielsku na sopie i mam zdrowsze nerwy. Mecz nie porywa, ale tego się spodziewałem. Mocny pressing rywala, przez co my bardzo niedokładnie i niespokojnie rozgrywamy piłkę. Przydałby się w takim meczu taki zawodnik jak Fabs, z jednym magicznym podaniem.

Ma ktoś linka do sopa po polsku. Bo z różnych powodów nie mogę oglądać w tv

Per pewnie zagra w pierwszej jedenastce.

Wolałbym Mauro Formicę.

Nie jet graczem tak medialnym, na szczęście, jak Messi czy Ronaldo. Pewnie więc nie będzie odpowiednio doceniany indywidualnymi nagrodami.

Właśnie przeczytałem cały wywiad. Lubie takie spojrzenie nieco z boku. Nie tylko o doraźnych sukcesach, ale z perspektywy czasu. Ze mną też jest podobnie jak w ostatnim zdaniu Arsene`a - zacząłem kibicować lata temu i nadal oglądam tego samego szkoleniowca. Szkoda, że w większości klubów praca dwa lata to luksus.

A wg mnie potrzeba wzmocnień. Przydałby się taki mocny, duży transfer w zimie. On by pokazał naszym zawodnikom, kibicom i przede wszystkim rywalom, że na serio muszą się liczyć z tym, że Arsenal gra o całą pulę.

Wszyscy jeszcze będą tracić punkty. Dlatego właśnie PL jest taka niesamowita.

Wg mnie rozwiązaniem jest przyznawanie walkowerów drużynom przeciwnym. Po prostu, jak się podobny incydent wydarzy, sędzia ma obowiązek przerwać mecz, drużyny kończą zawody. Oczywiście najlepiej byłoby wyłapać winnych i ukarać, ale sądząc po niechęci do zaprowadzania porządku na trybunach to nie takie łatwe. Wszystko w temacie.

Oddajemy inicjatywę rywalom, a jak już gramy piłką to niedokładnie. A Norwich dziś jest absolutnie do pokonania. Trzeba wrzucić wyższy bieg, zwiększyć dokładność podań i nieco pressing.

kwiatinho->
chyba masz za dużo pieniędzy żeby takie kwoty ryzykować

Dawid04111-.
chyba inny mecz oglądamy. Miał może 3 dobre zagrania, przez większość meczu niewidoczny. Na razie najlepszy TV5

Ja bym nie liczył na wzmocnienia w zimie. Chyba że odejdzie Arsha. Większe zakupy raczej latem, ale wątpię w te powyżej 30 mln za zawodnika.

Ja nie zapominałbym o Boenischu. Jest lepszy niż Wawrzyniak.

concrete13->
może masz rację co do przykładu:) Ale ja gram na swoim poziomie i mam rywali ze swojego poziomu a on ze swojego.

badyl254->
myślę, że to problem z koordynacją i zwinnością, co jest pewnym mankamentem osób wysokich. Do tego dochodzi brak odpowiedniej dla wymogów PL masy mięśniowej.
Ma 198 cm ale nie więcej ( na moje oko ) niż 85 kg a obawiam się że nieco mniej.
PS. szkoda, że nie zapatrzył się w boskiego czawiego

Mizzou->
to nie o to chodzi. Przyjrzyj się w następnych lub jak możesz w poprzednich meczach. To się zdarza na prawdę często.
PS. Ja też mam swoje cm, ale jak trochę grałem to mało kto mnie wywracał.

Ogólnie zwróćcie uwagę, bo ja to zacząłem obserwować już jakiś czas temu, że Per bardzo słabo trzyma się na nogach. Tzn. często się przewraca, chyba najczęściej z naszych graczy. I nie chodzi tu o dzisiejszą bramkę dla Norwich. Bardzo często widać to przy rzutach rożnych i tym podobnych sytuacjach. Nie wiem czy to słabsza koordynacja czy coś innego.

armata88.
tu nie chodzi o hura ofensywę jak i tak wygrywamy. Tu chodzi o oddawanie strzałów a nie wycofywanie piłki z powrotem pod nasze pole karne. To moje jedyne większe zastrzeżenie. Już jaśniej nie potrafię.

Wg mnie Theo wcale nie zagrał rewelacyjnie. On właśnie przynajmniej na takim poziomie powinien grać większość meczów. Bo dotąd za często stał jak widły w gnoju. Ten chłopak ma niesamowite możliwości i tylko od niego zależy czy je pokaże. W mnie MoTM Persie ( mimo kilku pudeł ) lub Verma.

Zawiedziony to za duże słowo. Ja jestem nieco zniesmaczony. Bo zdaję sobie sprawę, że wystarczył jeden mały błąd lub nieuwaga sędziego i to forum zalałby potok bluzgów na remis w takim meczu.
Cieszę się bardzo z wygranej, ale zabrakło mi kropki nad i. Norwich dzisiaj trzeba było pokonać i tak się stało. Szkoda, że nie wyżej, ale np Gerv zapomniał, znowu, mózgu z szatni.

Mizzou->
bez tego i tego. Nie można zawsze szukać Persiego. Trzeba próbować innych wariantów. Przecież po strzeleniu drugiej bramki graliśmy w ofensywie na alibi. Jak Persie coś strzeli to dobrze, jak nie to nie. Nie widziałem głodu zdobywania bramek w tym spotkaniu. A 2:1 na wyjeździe to nigdy nie jest bezpieczny wynik. A my zamiast strzałów to piłkę do tyłu.