Komentarze użytkownika malyglod

Do tego w poprzednim sezonie straciliśmy 49 goli w lidze. Na razie "tylko" 36. Z Perem jako ŚO i Artetą zamiast Songa bronienie wychodzi nam chyba lepiej.

A wg mnie przecenia się słabą formę Vermy. Błędy zdarzają się każdemu obrońcy. Po prostu inaczej się je ocenia jak zespól wygrywa 3:1 ( mimo błędu obrońcy ), a jak przegrywa 0:1 po błędzie.

A co do Sagny - przecież podanie Sagna - Per to nasze markowe zagranie w tym sezonie. Każdy kto obserwuje nasze mecze wie, że jak zamknąć Sagni prawą stronę to może zagrać tylko do Artety ( w poprzek boiska ) lub odegrać do Pera. A że Per nie jest ani szybki ani zwrotny, a i Sagnia nie ma lewnej nogi do grania to oczywiste jak 2 plus dwa.

"Ponadto nieoficjalnie mówi się, że Wenger jest już w drodze do Paryża."

No ładnie, nawet trener wypadł nam z ostatnich spotkań! Jak żyć premierze, jak żyć?

Po takiej słabej grze dobry i remis.

Czemu tu co przerwa w meczu nie sypią się bany dla internetowych frustratów?

pajdi

tak, tak. Wszystko racja. Byłby Parker, nie byłoby Artety. Albo zabrakłoby miejsca dla takiego Jacka czy Ramseya. O rozwoju Coquelina nie wspomnę. Albo przeciwnie, zniszczylibyśmy karierę Parkera, bo na boisku gra tylko 11 graczy, wszystkich nie upchniesz. A jak nie grasz to się nie rozwijasz.
Byłby Ba, może by strzelał jak w N`castle, a może tak jak do tej pory w Chelsea. Może to dziś jego transfer uznawalibyśmy za niewypał, a nie Chamakha?

NIe chcę się kłócić, ale to wszystko pisanie palcem po wodzie. Nieweryfikowalne.

Przepraszam, ale ten news mnie tak rozbawił, że musiałem podlinkować:

anglia.goal.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=249332

pajdi.

miał służyć temu, żeby uświadomić takim kibicom jak Ty, że niestety, ale internetowym ekspertem może być każdy. Nikt nas nie rozlicza z banialuk i wymądrzań których dokonujemy przed klawiaturą. Za tydzień nikt tego nie pamięta, więc można strugać eksperta do woli. I doradzać, co to nie trzeba zrobić, kogo kupić, kogo wpuścić z ławki, a kto będzie miał kontuzję i marnie skończy. I oczywiście wszystkie nasze przewidywania są świetne, tylko mają mały defekt, nie da się ich zweryfikować.
Tak, obaj jesteśmy tylko domorosłymi ekspertami, a taką PL to najwyżej z trybun sobie możemy pooglądać, a i to od wielkiego święta.

Nie przesadzajmy z tym Giroud. Nie jest zły. Oczywiście w takiej formie to nie jest absolutnie zawodnik pozwalający nam na walkę o trofea, ale z drugiej strony to dopiero jego pierwszy sezon w tej lidze.
Dla mnie jako rotacyjny napastnik jest jak najbardziej do zaakceptowania. teraz potrzebujemy pierwszego napastnika, gwarantującego nam 20-25 bramek w lidze.
Czy kupimy takiego? Raczej ( jeśli kupimy ) to kogoś, kogo musimy wychować na takiego napastnika. A to może trwać równie dobrze pół sezonu jaki i trzy.

Nie znam gracza więc się nie wypowiem. Ale przypominają mi się poniższe sytuacje:

1. Moussa Sow - w 2011 jest na topie - wszyscy piszą, że głupi Wenger go nie kupuje, a jest to rozwiązanie naszych problemów.
2. Parker - odchodzi do Tottenhamu - jest akurat na topie - wszyscy piszą, że głupi Wenger go nie kupuje, a jest to rozwiązanie naszych problemów.
3. Loic Remy - ostatnie okienko - jest na topie - wszyscy piszą, że głupi Wenger go nie kupuje, a jest to rozwiązanie naszych problemów.
4. Ba - jest na topie - wszyscy piszą, że głupi Wenger go nie kupuje, a jest to rozwiązanie naszych problemów.
5. Dalsze przykłady można mnożyć, tylko po co...

Kibice Arsenalu. Czy w jeszcze pamiętacie swoje eksperckie poprzednie posty?

Dennis_Bergkamp

przecież ja nie mówię, że jest rewelacyjnie, tylko chcę pokazać, że są poważniejsze problemy tj właśnie ofensywa. A dlaczego ona wygląda tak a nie inaczej? A ile ostatnio bramkek czy asyst zanotowali Walcott, Giroud, AOC, Gerv czy Podolski?
Oczywiście, część z nich gra więcej, inni prawie wcale, ale to ofensywa kuleje. I nie zrozum mnie źle. Ja nie chcę ich wyrzucać ( bo to dla mnie dobrzy gracze ). Ale oczekuję większej regularności na odpowiednim poziomie w ofensywie. Tak więc rozwiązaniem może być wzmocnienie ofensywy, zwiększenie konkurencji na tych pozycjach.
A więc kwestię środka pola nieco pomijam.

ArseneAl.

ale ja też jestem zdania, że od nadmiaru dobrych graczy drużyna nie staje się słabsza :)

Zauważam tylko fakty:
1. Arteta to nasza ostoja jeśli chodzi o pozycję DP. Do tego kapitan.
2. Klasycznego DP nie kupimy, bo Wenger wielokrotnie pokazał, że wymaga od takiego gracza więcej niż tylko solidny odbiór. Zresztą my gramy technicznę piłkę a DP jest pierwszym rozgrywającym.
3. Zwycięskiego składu Wenger nie zmienia.
4. Coquelin ( jeśli tylko będzie cierpliwy ) szansę dostanie. A parę razy już pokazał, że potencjał ma.
5. Też bym się bał postawić na Koklę przez 20 meczy po kolei. Ale Wenger nie raz pokazał, że zaryzykować potrafi, choćby dając szansę Flaminiemu, Songowi, Denilsonowi, Gibbsowi czy Jenkinsonowi. Oczywiście nie zawszse mu wychodziło to ryzyko na dobre, ale fakt pozostaje faktem.

ArseneAl

Koklę jest utalentowany i jego czas przyjdzie. Spokojna głowa. A Wenger nie kupi DP, bo ma Artetę, Coquelina a i od biedy zagrają tam inni, tym bardziej, że my nie gramy typowym DP.

Zresztą, jak byś nie zauważył, Wenger nie zmienia czegoś co funkcjonuje dobrze. A będź co bądź ale środek pola i pozycja DP jest u nas jedną z najmocniejszych. Od Artety to u nas się zaczyna ustalanie składu.

A ja o środek pola bym się szczególnie nie martwił. Oczywiście, wzmocnienia mile widziane. Ale trzeba pamiętać, że Ramsey czy Coquelin są na tyle utalentowani, że grzechem byłoby nie pozwolić im się rozwijać i grać. A tylko grając wskoczą na wyższy level.

W ogólę liczę, że zbliżające się okienko transferowe będzie w końcu spokojniejsze, tzn. że nikt znaczący nas nie opuści ( wreszcie! ), a zyskamy kogoś mocnego jeśli chodzi o ofensywę.

Dla mnie Ramsey to może być przyszłość Arsenalu. Jeszcze stosunkowo młody gracz, rozwija się, a już bardzo doświadczony. Zarówno w PL jak i reprezentacji.
Oczywiście nie liczę, że będzie z niego jakiś wirtuoz. Widzę w min raczej kogoś od ciężkiej harówki na boisku. Takiego walczaka nam potrzeba. Może nie kogoś z bajeczną techniką i przeglądem, ale jak kiedyś Parlour, z żelaznymi płucami i sercem do gry.
Do tego brytyjski charakter jest póki co towarem deficytowym w Arsenalu.

ja8pl

who scored jest w miarę przystępna

Co do Ramseya to pozwolę sobie wtrącić, że w ostatnich spotkaniach jest u nas jednym z najlepszych zawodników. Jeśli nie najlepszym. Szukaliśmy walczaka w środku pola i ostatni mecze pokazują, że może nim być Aaron. Na złość tym którzy już go dawno sprzedali...

Swietny w defensywie, przeciętny w ofensywie. Ale serca i potu wylanego dla Arsenalu nikt mu nie odmówi. Wolałbym żeby został, bo tak jak już tu wspomniano, to jeden z tych, co przypominają dawne czasy. Wielki szacunek mu się należy niezależnie co będzie dalej.

Obaj świetni gracze. Każdego widziałbym u nas.

W następnym sezonie będziecie wszyscy nosić Ramseya na rękach.

Jak dla mnie jest dobrym transferem. Może nie bardzo dobrym, ale na pewno dobrym. Przydałoby się z 4-5 więcej bramek w lidze, ale i tak nie jest źle. A ci co oczekiwali, że zastąpi Persiego ( króla strzelców ligi, 30 bramek w samej PL ) chyba powinni jeszcze raz zastanowić się nad swoimi oczekiwaniami.
Niemniej drugi ŚN, najlepiej o nieco innych walorach, przydałby się żeby walczyć o czołowe lokaty i tzw. trofea.
Wydaje mi się zresztą, że większość kibiców tutaj oczekuje po prostu innego typu napastnika. Kogoś kto sam będzie rozstrzygał losy meczów. Na takiego kogoś bym nie liczył. Chyba, że go sobie wychowamy.

Tytuł typowy dla dzisiejszych newsów. Jaka bójka niby? Kompletnie nieadekwatny tytuł do treści zdarzenia.
Jakby ktoś za przeproszeniem pierdnął, to też byście pisali: wybuch? Dla klikalności wszystko, co?

arsenalfann

tak mamy inne zdanie. Ja go oceniłem dziś na 6,5. Skoro to uważasz za ocenę kompletnego piłkarza to chyba masz problem.
Nie chce się już wk...., idę spać. Narazie.

pajdi.

Tak, tak, tak.

Jestem fanem Wengera, bronię zawsze Giroud i tak dalej. A teraz fakty.
Ile zagrań wślizgiem to zagrania w pełni kontrolowane? Zarówno strzały wślizgiem jak i walki o piłkę? Weź sie rozpędź i ślizgaj. Jaką masz kontrolę nad uderzeniem?
Jak to jest 100% okazja to chyba na 1m przd bramką a nie na 7-9, gdzie możesz nawet nie mieć z nią kontaktu tylko tzw pusty przelot. I nie jeden Persie czy Aguerro też tak mają. Wślizgiem nie masz kontroli, nie masz więc 100% pewności.

arsenalfann

Na jaką pustą? W momencie wykonywania wślizgu bramkarz jeszcze nie minął piłki. Do tego Giroud ma obrońcę na plecach.
Udało mu się tym wślizgiem wyprzedzić obrońcę ( + dla niego ), przeciąć tor lotu piłki, że nie trafiła do bramkarza i ten się minął ( znów + dla Giroud ) i nie trafił ( - dla Giroud ). Nie wiem jak to w ogóle można porównywać do sytuacji 100%, gdzie masz piłkę ( opanowaną ) przy nodze i przed sobą bramkarza, który się kładzie.
Ehhh nie chce mi się tłumaczyć.

pajdi.

jeśli dla ciebie jakikolwiek wślizg na piłkę to jest setka to nie mam pytań.

Obie sytuacje Giroud to wślizgi. To nie są łatwe piłki do skierowania do bramki. Chyba że sie siedzi przed telewizorem.

Co do reszty zgoda. Mógł pare raze lepiej się ustawić, zagrać z większym zaangażowaniem. Ale to samo mogę napisać o np Walcocie czy Cazorli. Już nie róbcie kolejnych winnych remisu. Po prostu rywal był dobry. Nie takim jak my urywali punkty.

Dla mnie Giroud zagrał na solidne 6,5. Sam przeciwko Distinowi i Jagielce. Cudów nie było. Ale na pewno nie jest ojcem tego remisu. TAk - remisu, bo płacz taki jakbyśmy dostali 0:3.

Obejrzyjcie sobie tą sytuację z pierwszej połowy a potem oceniajcie. Ostre dośrodkowanie ze skrzydła, facet nabiega wślizgiem, trafia w piłkę końcówką buta. Może miał jeszcze odpowiednio podkręcić? Do tego ma na plecach rywala i bramkarza wychodzącego z bramki.
5/10 napastników może by to strzeliło. Ale na pewno nie była to 100% okazja.

Arsenal_1886.
niby tym wślizgiem to była setka. Weź mnie nie rozśmieszaj.

Co wy chcecie od tego Giroud znowu. Nie miał żadnej szczególnej okazji. Zawsze pod kryciem. Te niby 100% okazje to były takie, że przed piłką mial nogi dwóch rywali. Nie wiem czego od niego oczekujecie, ale musicie się z tego wyleczyć.

JAk dla mnie gracze meczu to Ramsey i Sagna. Cały czas pod grą.

Dobry mecz. Ważne, że rywale nic nie wcisnęli. Szkoda trochę straconych 2 pkt., ale taka jest piłka. Sprawiedliwy wynik.

Pinguite.

technicznie to oni grają pod naszą bramką. W środku pola jest fizyczna walka. Dlatego mamy mniejsze posiadanie piłki, bo zawodnicy Evertonu są silniejsi. Każdą piłkę w starciu bezpośrednim wygrywają siłowo.

ArjenRobben.

Zdjąłbyś jedynych zawodników w środku pola którzy nie boją się fizycznej walki i wstawił kruchego Rosickiego? I on miałby przypchnąć Distina czy Felainiego?

Mecz walki i tyle. Nie wiem czego się niektórzy tu spodziewali? Technicznych fajerwerków? Rywal jest silny fizycznie, w większości wygrywa pojedynki siłowe z naszymi. My na razie skutecznie stawiamy czoła.
W tym meczu każdy wynik jest możliwy.

Ogólnie sędzia główny bardzo słaby:

1. Ewidentna gra rywala na czas już w 1 połowie, brak reakcji sędziego.
2. "Faul" Gibbsa i wolny po którym tracimy bramkę.
3. Ciągła gra ich bramkarza na czas.
4. Jakieś odpychania się piłkarzy, dogadywania sędziemu.
5. Brak reakcji przy karnym dla nas. Był czy nie ( wg mnie był ) to sędzie główny powinien albo gwizdnąć albo pokazać gramy dalej.
6. Spalony przy bramce na 3:1.

Trochę szczęścia ( sędzia liniowy przy karnym - był i przy spalonym Walcotta - był ). Ale i trochę nieszczęścia - 2 poprzeczki.
Ogólnie fartownie.

Nie gramy źle, szczególnie początek obiecujący. Ramsey coraz bardziej przypomina Parloura.

Stabilizacja na poziomie. To klucz do sukcesu.