Komentarze użytkownika markiz0

Dobre widowisko, ale sami wbiliśmy sobie 2 gole... jest czego żałować.

Tottenham nic nie gra, sami sobie wbiliśmy te gole. Mam nadzieję, że pozbędziemy się Xhaki w ciągu najbliższych dwóch okienek. Broniłem go długo, ale co to miało być? Ile on ma lat i jak długo gra już w Premier League? Widocznie nie nadaje się na ten poziom.

Jak myślicie - mistrzostwo dla United zagrożone?

@Diam51: a oglądałeś mecz? Zawodnik Soton przeleżał na murawie ze 2-3 minuty w doliczonym czasie gry.

http://polsport.tv/2007/09/24/jest-tylko-jeeeden-arsene-wenger/

@ZielonyLisc: Jak się potoczyło? Sanchez najlepsze lata swojej kariery spędził u nas, grał lepiej niż w Barcelonie. Pod koniec pobytu grał już bardzo słabo i poszedł do United. Arsenal może czuć się jak Niemiec, który pałował nowiuśkiego Golfa, a gdy skrzynia, zawieszenie i silnik zaczęły się sypać, opchnął polaczkowi zamiast zezłomować.

Nie mieliśmy nawet startu do LFC. W drugiej połowie mogliśmy pograć tylko dlatego, że mieli wynik i odpuścili pressing. City przycisnęło Tottenham jeszcze bardziej niż dzisiaj LFC nas, ale im udało się z 3(?) strzałów zrobić 2 gole, a u nas Auba i Pepe nie mieli tyle szczęścia. LFC i City są klasę wyżej od pozostałych zespołów z z TOP6. Przed meczem liczyłem na remis, ale po pierwszych 10 minutach wiedziałem, że i o to będzie ciężko. Ostatecznie straciliśmy bramkę po rożnym, karnym i jedną z gry. Dziwnie się to ogląda jak Liverpool robi wszystko na obrotach x1.5 względem tego co my, tak jakby byli naszprycowani jakimś g***em.

W sumie po takiej obronie Częstochowy szkoda tracić gola po rożnym, ale mnóstwo rożnych im dostarczyliśmy. Laca i Torreira IN.

W tym meczu Ceballos jest bezużyteczny. On błyszczy w meczach gdzie przeciwnik nie pressuje i nie dominuje. Unai będzie miał pole do zmian. Ceballos nie zrobił dosłownie nic, a miał chyba 2 czy 3 tragiczne straty.

A tak w ogóle jeśli stracimy pierwszego gola to już będzie po meczu. Tylko 0-0 nas trzyma w grze na ten moment.

Klopp to jest gość. Nie jesteśmy w stanie nawiązać równorzędnej walki. Jeżeli mam coś ugrać to musimy mieć mega farta - coś jak Polska z Niemcami XD

Liverpool nie stworzył sobie żadnej super sytuacji, ale i tak wszystko co robią jest groźne. Mieli już ze 2 sytuacje gdzie mogli wbić bramkę.

Nie bez powodu kursy na nas są jakie są. Musimy mieć dobry dzień żeby wygrać ten mecz. 1-5 wygląda źle, ale wtedy chyba były dwa rzuty karne, a na obronie śmigał Lichtsteiner z Mustafim. Ja jestem otwarty na każdy scenariusz. Możemy dostać znowu 5 bramek, ale też nie zdziwi mnie jeśli sami wbijemy ze 3.

@RIVALDO700: czyli miała 24 lata jak go urodziła?

Muszę nauczyć się mówić po angielsku, w czym również pomaga mi Emery XDDDDD Pepe, repeat please: GOOD EBENING!

Na jakiej podstawie przydzielani są sędziowie do poszczególnych meczów? Jest to losowe czy brane są pod uwagę określone czynniki? Bo aż za dobrze to wygląda, że dostajemy takiego sędziego do tego meczu.

Gdybyście mogli do Arsenalu wziąć kogoś z tej piątki: Pele prime, Maradona prime, Messi prime, Ronaldo prime, Bielik U21, to kogo byście wzięli?

@Dawid04111: Z ciekawości wszedłem na transfermarkt, bo chciałem sprawdzić w jakim dokładnie wieku jest Luiz i Sokratis. Jeżeli będą grać dobrze, to są w stanie pociągnąć jeszcze 2 lub 3 sezony. Natomiast w profilu Sokratisa zaciekawiło mnie mistrzostwo Włoch. Jako 22-letni młodzik Sokratis przyszedł do takiego zespołu: https://www.transfermarkt.pl/ac-mailand/startseite/verein/5/saison_id/2010 Trzeba przyznać, że to nie najgorsza szatnia dla młodego piłkarza jeżeli chodzi o czerpanie wzorców.

Przyszedł do nas w zaawansowanym wieku. Jego największym atutem w Serie A była wydolność. Był wtedy młodszy, a i sama piłka we Włoszech jest mniej dynamiczna. To była ciekawa opcja na uzupełnienie składu. W idealnym świecie cały sezon na PO grałby Bellerin, a Lichtsteiner dostałby łącznie może z 1500 minut we wszystkich rozgrywkach. Wyszło tak, że Bellerin był cały sezon kontuzjowany, a Lichy i tak dostał te 1500 minut i to już mówi samo za siebie. Tyle to on miał dostać przy zdrowym Bellerinie, a skoro Hector złapał kontuzję, to Lichy powinien był grać niemal cały sezon, ale niestety kondycja i forma już nie ta. Efekt był taki, że Lichy grał mało, a jak grał, to grał źle. Graliśmy bez prawej obrony cały sezon, bo AMN to dla mnie nie jest prawdziwy PO. Szukaliśmy jakichś kombinowanych ustawień z wahadłowymi, z tym że na ŚO też nie mieliśmy kim grać... Koscielny i Sokratis jeszcze dawali radę, ale na Mustafiego i Holdinga nie mogliśmy liczyć.

@RIVALDO700: AŁDI CUP!

@RIVALDO700: Kolego, nie zapomniales o czyms???? Podpowiem: A C

@markiz0: Poza tym Bielik sam mówił w wywiadzie, że bardziej lubi grać w pomocy, a u nas grałby tylko na ŚO. Moim zdaniem powinien grać tam gdzie się lepiej spisuje. Nigdy nie będzie bardzo dobry pomocnikiem, za duża konkurencja ze strony lepiej wyszkolonych technicznie nacji, ale bardzo dobrym obrońcą ma szansę zostać, a na takich jest zapotrzebowanie na rynku.

Klubom, które o coś walczą (choćby o TOP4) ciężko jest ogrywać młodych, a już w szczególności środkowych obrońców, gdzie za błędy płaci się wyższą cenę niż np. w pomocy czy ataku. Niech wypracuje sobie markę w Derby i wtedy atakuje duży klub, to będą go bardziej szanować. Mustafi grał u nas chyba ze 2 sezony tylko dlatego, że kosztował 41mln euro i ciężko go było z tego powodu odstawić. Z młodym nikt by się nie patyczkował, tylko po kilku nieudanych meczach zesłaliby go poza kadrę meczową. Warto przyjść do klubu za dużą kasę, bo wtedy masz kredyt zaufania. Tak jak napisałem - Mustafi miał aż 2 lata żeby się ogarnąć, to niesamowicie dużo czasu. Gdyby przytrafił mu się jakiś słabszy, kilkumiesięczny okres gry, to miejsca w klubie by nie stracił. Niech Bielik wybije się w Derby i trafi gdzieś za grubą kasę, to będzie z korzyścią dla niego.

@Taki: Zapomniałem o tym meczu, ale w sumie anglicy traktują to jak mecz towarzyski. Miałem na myśli występy LFC od startu PL, czyli od meczu z Norwich.

Liverpool wydaje sie byc nerwowy w defensywie i w tym sezonie nie grali jeszcze z tak mocna ofensywa jak nasza, a nie zachowali czystego konta w zadnym z trzech meczow. Szanse na wina sa, ale oni tez maja mocny atak, a nasza obrona jest niepewna. Za LFC przemawiaja statystyki i beda faworytami, ale nie skazywalbym nas na pozarcie. W meczu przegranym 1-5 gral Mustafi i Lichtsteiner a na skrzydlach latal Iwobi z Nilesem.

Tytuł mistrzowski dla United zagrożony.

Cieszę się, że jest szansa, że United zgubi punkty, ale my w zeszłym sezonie przegraliśmy z Wilkami na wyjeździe 1-3, a u siebie mieliśmy remis 1-1. Rozumiem radość, że United zgubi punkty, ale nie rozumiem wyśmiewania piłkarzy United.

Na kazdym stadionie dla kazdej kamery musieli chyba oddzielnie kalibrowac ten system. Wygladalo to legitnie.

@kwiatinho: Najlepsza taktyka na Liverpool jest taka żeby do przerwy strzelić im 7 goli nie tracąc żadnego, a w drugiej połowie przejść do obrony.

Byłem przekonany, że Luiz będzie dużym wzrostem jakości względem Mustafiego. Luiz nie jest drugim Wan Dajkiem, ale przy Mustafim nie można było być niczego pewnym. Wiem, że Luiz też popełnia błędy, ale nie tyle ile Mustafi, a potrafi dać naprawdę fajną piłkę do przodu.To co dał Aubie w meczu z Burnley mogło spokojnie skończyć się golem albo chociaż groźną sytuacją. Wystarczy jedna/dwie takie piłki na mecz i już jest to dodatkowa opcja na stworzenie zagrożenia, wyjście poza schemat. Zauważyłem, że Emery stara się oddać inicjatywę nawet słabym przeciwnikom, bo wie, że nie będą potrafili zrobić z niej użytku, a wciągnięcie rywala na swoją połowę stwarza okazję do kontrataku. Jeżeli przeciwnik sam nam odda piłkę, to wtedy będziemy musieli dobierać się do otwarcia konserwy. LFC na pewno ruszy na nas ostro i taka piłeczka Luiza przez całe boisko do Auby czy Pepe może trochę ostudzi ich zapał do zapędzania się pod nasze pole karne wszystkimi siłami.

@RIVALDO700: LFC pykniemy na luzie 3-4, z Tottkami bezproblemowe 3-1, gorzej będzie z United, bo tam wygramy tylko 1-0.

@Marcinafc93: Oczywiscie, ze tak. Jak nam nie idzie, to tez z reguly mozemy liczyc na Aube albo Lace. Napisalem tylko, ze bez indywidualnych umiejetnosci Mane LFC nie wydarlby tego zwyciestwa z Soton. Ja nie wiem czy strzal Mane po koniec 1 polowy to nie byl pierwszy albo jeden z pierwszych strzalow na bramke.

Ciezko bedzie wygrac z LFC na Anfield, wieksze szanse mielibysmy u siebie. Widzialem mecz z Soton i zagrali slabo, ale jak masz w skladzie Salaha, Mane i Firmino, to zawsze mozesz strzelic. Nie wiem na ile wplyw mial Superpuchar z Chelsea, ale pewnie mial wplyw. Adrian w bramce dziala na nasza korzysc. Licze na zwyciestwo, ale musi nam dopisac szczescie. Zdecydowanym faworytem LFC.

@RIVALDO700: po tych 222mln euro za Neymara rynek się zmienił diametralnie, nie mam racji?

A myślicie, że u Sancheza to kwestia głowy (już mu się nie chce, ma świetny, długi kontrakt) czy po prostu zajechał się chłop fizycznie i wyżej du*y nie podskoczy? U nas końcówkę już miał słabą.

@Garfield_pl: ale gdybyś się urodził w świecie z samochodami elektrycznymi i od dziecka takimi jeździł, a w wieku powiedzmy 30 lat pierwszy raz zobaczył spalinowy, to nie powiedziałbyś - ale tak uczciwie - "O Boże, ale to hałasuje i śmierdzi"? Są na świecie pasjonaci, którzy do tej pory słuchają płyt winylowych albo pielęgnują old-timery, ale to naprawdę garstka.

@EroLDN: Dokładnie, samochody elektryczne w Polsce wcale nie są eko. Na dodatek gdyby cała Polska przeszła do samochody elektryczne, to po pierwsze padły by linie przesyłowe, a po drugie cena prądu poszybowałaby do góry, co byłoby tragedią dla wszystkich, a nie tylko kierowców. Trzeba myśleć o mądrym pozyskiwaniu energii. Słyszałem, że już teraz ludzie stawiają domy, które są w 100% samowystarczalne energetycznie i zrobiło się modne pojęcie "prosumenta", czyli konsumenta i producenta w jednym, odsyłanie prądu do elektrowni itp. Jest jeszcze kwestia utylizacji starych, zużytych baterii. Wcale te samochody elektryczne takie eko nie są, a przynajmniej na ten moment. Ja odnosiłem się tylko do parametrów istotnych dla użytkownika - elektryki po pierwsze lepiej przyspieszają, a po drugie są tańsze w naprawie, bo masa elementów jak np. skrzynia biegów są zbędne. No i prawdą jest, że na ten moment nie ma luksusowych samochodów elektrycznych. Cała ta branża na razie raczkuje, a koncerny samochodowe są do przodu o kilkadziesiąt lat doświadczenia. Ostatnio widziałem reklamę w telewizji, że Volkswagen ostro idzie w elektryki, samochody elektryczne wnętrzem nie będą się różnić od spalinowych (a może nawet będziesz miał więcej miejsca albo dwa bagażniki zamiast jednego).

Piję do tego, że ludzie z sentymentu piszą w superlatywach o silnikach spalinowych. Tak jak niektórzy ludzie mówią, że "Ooo Panie, za PRLu to było dobrze", bo mózg ludzki już tak działa, że to co złe zapomina (żeby nie ześwirować), a to co dobre pamięta. Też lubię głęboki, basowy dźwięk silnika, najlepiej 5-litrowej V8, ale od wydawania odgłosów są instrumenty, a silniki są od napędzania kół i z tej roli lepiej wywiązują się silniki elektryczne. Dźwięk to bardzo miły dodatek - ale wciąż tylko dodatek.

@Garfield_pl: Muzyka na kasetach to było coś! Szumy w słuchawkach, przewijanie taśmy ołówkiem. To była frajda! Nie to co te dzisiejsze spotifaje i empetrujki. A co do samochodów, to dużo lepiej jak były powozy konne. Mogłeś się schlać bimbrem u somsiada i wrócić na legalu do domu. Kiedyś to było. I te dźwięki z du**ka srającego konia. Dźwięk silnika przy tym to nic.

@EroLDN: Koncerny samochodowe to mafie. Tzw. aftermarket, czyli wszelkiego rodzaju smary, oleje, części zamienne to lepszy biznes niż sprzedaż nowych samochodów. Wszelkie projekty nad opracowywaniem pojemnych ogniw były uśmiercane albo same wymierał z braku zainteresowania. Nikomu nie opłaca się robić samochodów elektrycznych. To z czym teraz mamy do czynienia jest spowodowane przez branżę elektroniki. Pracują nad nowymi technologiami, bo potrzebują bardziej pojemnych ogniw do urządzeń mobilnych i rykoszetem dostał rynek motoryzacyjny, teraz nie mają wyjścia i muszą się dostosować. Przez ponad 100 lat nie dokonał się praktycznie żaden postęp w dziedzinie magazynowania energii. Samochód spalinowy to przestarzała technologia względem samochodów elektrycznych. Sprawność silnika spalinowego 30-40%, czyli zdecydowaną większość paliwa puszczasz po prostu z dymem. Silnik elektryczny ma promil ruchomych części w porównaniu do silnika spalinowego, tam się nie ma co zepsuć. Silnik elektryczny to sprawność bliska 100% i maksymalny moment obrotowy dostępny zawsze. Ludzie, którzy bronią silników spalinowych są jak lobby dorożkarskie w Wielkiej Brytanii, które dawało łapówki żeby samochody spalinowe nie mogły jeździć. Dlatego motoryzacja rozwinęła się w USA (Ford). Niech wymyślą baterie, które zapewniają 600km realnego zasięgu również w zimie, to pokażę samochodom spalinowym wielkiego fucka.