Komentarze użytkownika markiz0

Na kiedy przełożyli nasz mecz? Bo nie widzę zawodników na murawie.

@Kysio2607: A i tak jest duża szansa, że mimo znakomitego sezonu znowu nic nie wygrają, ale trzeba przyznać, że trzymają się dzielnie.

Na tym etapie sezonu mogę stwierdzić, że na boisku pokazujemy więcej charakteru niż za Wengera. Myślę, że gdybyśmy zrobili 3 udane transfery, to moglibyśmy o coś powalczyć w przyszłym sezonie. Auba biega u nas mniej i wolniej niż w Bundeslidze, ale strzela gole, choć w sumie notuje przeciętny sezon. Za 2 miesiące skończy 30 lat. Liczę, że odnajdzie się w roli lisa pola karnego, bo ustawić się i dobić potrafi i pogra u nas na dobrym poziomie przynajmniej jeszcze 3 sezony. W takiej sytuacji o atak nie musimy się martwić (Laca + Aubameyang + ktoś słabszy na rezerwę, nawet zgarnąć Giroud z powrotem z Chelsea - idealny napastnik na słabszych ligowych rywali do odciążenia Lacy i Auby), a w razie kontuzji można grać jednym napastnikiem. Niby gramy bez skrzydłowych, ale tak naprawdę Kolasinac i Bellerin to bardziej wahadłowi niż LO i PO, więc możemy ich nie potrzebować - przemawia za tym fakt, że mamy jedną z najlepszych ofensyw w lidze grając praktycznie bez skrzydeł. Unai na pewno wie, że musi ogarnąć obronę, więc może coś będzie z tego Arsenalu na przestrzeni kolejnych 2 sezonów.

Potrzebujemy wzmocnić blok defensywny i na rynku nie widzę wielu lepszych opcji. Sokratis gra OK, ale nie wybitnie. Koscielny też daje radę, ale ma swoje lata. Gdybyśmy sprowadzili takiego Umtitiego i Alabę to inaczej by to wyglądało. Alaba nie jest taki nierealny wbrew pozorom. Zostało mu 2 lata kontraktu z Bayernem, więc sprzedając go po tym sezonie mogliby jeszcze zarobić konkretne siano. Najważniejszym argumentem przemawiającym za realnością tego transferu jest to, że znudziła mu się bundesliga (jeśli to prawda). W City byłby jednym z wielu, Spursi sobie na niego nie pozwolą, Chelsea z banem, zostajemy my i United tak naprawdę, bo LFC ma tego swojego Robertsona.

@AFC333: Jeżeli odpadnie Bayern, to Niemcy też nie będą mieć żadnego przedstawiciela. W tym roku Premier League będzie miało wśród 8 najlepszych drużyn 3 lub 4 przedstawicieli, natomiast pozostałe kraje tylko po jednym, a są to: Włochy, Francja/Hiszpania, Niemcy(?), Portugalia, Holandia.

Gwizdek sędziego wybrzmiał na godzinę przed golem, a komentatorzy krzyczą gol. Gdzie oni mają uszy?

Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że pierwszy gol z United to było prawdziwe BOOM XHAKA (LACA).

Czytam sobie forum Juventusu w poszukiwaniu jakichś opinii o Ramseyu i właśnie sobie przypomniałem w jakich okolicznościach United w ogóle znalazło się w dalszej fazie LM. Pamiętacie ich zwycięstwo 2-1 w Turynie? To są jednak dzbany, więcej szczęścia niż umiejętności.

Tottenham ma City i Liverpool do końca sezonu. United ma City i Chelsea. Chelsea ma Liverpool i United. My nie mamy już nikogo z TOP6, ale sporo wyjazdów. Teraz zaczyna się prawdziwy wyścig o TOP4, a my mamy dobrą pozycję startową. Miejsca 3 i 4 mogą przypaść każdemu z zespołów TOP6 (oczywiście oprócz MC i LFC). Mi by pasowało nasze miejsce trzecie i Chelsea na czwartym, a United niech sobie pograją w LE, to trochę ochłoną, bo wydawało im się, że za Ole zaraz będą jakimś drugim Realem.

Mi skład się podoba. Auba więcej daje gdy wchodzi z ławki szczerze mówiąc. Ozil nie nadaje się na wielkie mecze, najbardziej błyszczy z brajtonami i innymi burnemuthami. Brak Kolasinaca też rozumiem, bo ze względu na swoje walory ofensywne pomaga w rozbijaniu zasieków obronnych brajtonów, a z poważnym rywalem trzeba skupić się na defensywie. Jedynie Torreira na ławce mnie zastanawia.

Jestem ciekaw na ile poważne są te kontuzje w United i czy nie stracą teraz impetu na najbliższych kilka kolejek. W czasie gdy United szło z formą do góry, my szliśmy w dół. Liczę, że teraz United spuchnie, a my nabierzemy wiatru w żagle. Niedługo czeka nas bezpośrednie starcie na Emirates i jest całkiem realne, że przystąpimy do niego mając na koncie 5-6pkt przewagi. Gdybyśmy odskoczyli w 30 kolejce na 8pkt, to raczej byśmy tego nie zmarnowali do końca sezonu. Mimo wszystko pozostaje jeszcze Chelsea, a ich gra jest teraz dla wszystkich zagadką. Tottenham wyciągał zwycięstwa w samych końcówkach w 3 lub 4 meczach w tym sezonie... akurat teraz wyprzedzają nas tymi punktami. Nie chce mi się wierzyć w przegonienie Tottenhamu, ale na ten moment każda konfiguracja jest możliwa jeśli chodzi o top4 i Arsenal, Chelsea, MU, Spurs.

@DontCry: Gardze totenhamem. Wiesz dlaczego? Bo ja jestem prawdziwym kibicem, a ty nie xddd

Kibicuje Arsenalowi od sezonu w ktorym ogralismy Barce 2-1, ogladalem od tego czasu 80% meczow. Panowie, rzucajcie konkretami zamiast urzadzac personalne wycieczki, bo chyba dosc dobitnie wykazalem, ze wszystko co wytykane jest tottenhamowi, mozna wytknac i nam. Chce sukcesow, ale jak jest zle to trzeba mowic, ze jest zle zamiast udawac, ze jest dobrze. Z waszym podejsciem powinienem mowic, ze to nawet lepiej ze jestesmy na 5 miejscu, a nie na 3, cos jak student, ktory uwala sesje i mowi: "i tak nie mialem nigdzie jechac we wrzesniu".

@Adrian12543: Albo jesteś dzieckiem albo jesteś wyjątkowo infantylny, mam ochotę rozchodzić po pokoju żenadę bijącą z twojej wypowiedzi.

Son wymigał się od służby wojskowej? Każdy normalny człowiek chciałby "wymigać" się od służby dla popieprzonego kraju, która zrujnuje mu karierę. Każdy człowiek jest przeznaczony do czego innego. Jedni kopią rowy, inni wymyślają tranzystory i zastępują nimi lampy elektronowe. Wstyd żeby utalentowany sportowiec albo np. wybitny pianista szedł do wojska jak bezmyślny trep. W Polsce jak ktoś studiował to był zwolniony ze służby, a wiele osób, które nie studiowały, załatwiały sobie lewe zwolnienia lekarskie żeby wieść normalne życie. Przypomniało mi się jak Arsenal uratował Parka nie tylko od służby wojskowej, ale także od gry w Monaco podkupując chamsko zawodnika w ostatniej chwili, a następnie rujnując mu karierę sadzając na kilka lat na ławie.

Dele Alli: Z tego co wiem jego ojciec chlał i wychował się w rodzinie zastępczej, w dość kryminogennym środowisku. Lepiej, że gra w piłkę zamiast handlować narkotykami. Wiesz dlaczego na koszulce gra z Dele, a nie z Alli? Bo odcina się od ojca. Dlaczego nazywasz go śmieciem, co konkretnie zrobił? Ile razy nurkował? Czy Welbeck z Milanem tego nie zrobił? Pokazywał na palcach wynik meczu tak jak Walcott kilka lat wcześniej?

Harry Kane nie potrafi posługiwać się ojczystym językiem. WTF? Co to ma do rzeczy? Ważne, że jest 3-krotnym królem strzelców PL i królem strzelców mistrzostw świata. Sportowcy przynoszą chlubę krajowi przez sport, a nie przez pisanie fraszek czy innych esejów. Małysz też nie potrafił się wypowiedzieć do kamery, dopiero po zakończeniu kariery mu się zmieniło. Umniejszało to jego osiągnięciom?

Vertonghen boiskowy brutal i cham: Ojejej, zaraz się popłaczę, jak tak można grać ostro. Biedny Xhaka chce grać technicznie, a cham Vertonghen mu to uniemożliwia. Przeklęty Vieira stawiał się Kean'owi zamiast pocałować go w stopę, co za bydlak.

Serge Aurier: Jest idiotą, to fakt, jak wielu murzynów, którzy się nadmiernie wzbogacili, ale pozaboiskowe sprawy nie powinny mieć znaczenia. W razie czego można wysłać go na lekcję ogłady do Bendtnera albo na sesję wciągania gazu rozweselającego przed meczem ligowym z Manchesterem City w towarzystwie Mikiego, Auby, Guendoziuego i paru innych pajaców.

Mamy piękniejszy stadion od Tottenhamu, a najpiękniejsza to jest jego nazwa od kozojebców, co ropą finansują terrorystów i inwestują w biznes turystyczny zanim świat przerzuci się na alternatywne źródła energii.

Problemem Arsenalu jest brak szczodrego właściciela, ten klub daje z siebie tyle ile bracia Figo Fagot na koncertach - solidne 30%, byle zarobić hajs, wynik sportowy jest na drugim miejscu. Trzeba być nieźle zaślepionym by tego nie dostrzegać. Tragedią jest to, że walka o najwyższe cele od wielu lat nie była, nie jest i nie będzie celem Arsenalu. Trudno jest osiągać ambitne cele, które się sobie założyło, a jeszcze trudniej jest je osiągać jeśli nawet ich się sobie nie założyło. Ten klub to kpina.

@AFC333: Na LM się zepną, a jakikolwiek bramkowy remis będzie dla nich korzystny, nie muszą zachować czystego konta.

@ChatCrapGetBanged
Mam podobne podejście. Śmieszy mnie taki owczy pęd, bezmyślne powtarzanie tego co się usłyszy. Tottenham długo cieniował i mieli wiele nieudanych transferów, ale w końcu grają perfekcyjnie jak na budżet jakim dysponują. Dla mnie futbol to cyrk - piłkarze nie szanują klubów ani kibiców, pieprzą farmazony podsunięte przez doradców od PR. Kapitanowie biegający po boiskach w tęczowych opaskach, jedna wielka farsa. Traktuję piłkę jak każdą inną rozrywkę, chcę oglądać ładną grę i ładne gole.

Komentarz z lfc.pl: "Mniej niż 3:0 dla gospodarzy będzie rozczarowujące. Bayern jedzie na legendzie i ma się czego bać" Ale się zdziwi jak to jego zespół dostanie 3 bramki od Robercika

Ale pieprzycie, chyba macie streamy niskiej jakości i nie widzicie murawy. U siebie pykniemy ich 3-0 lekko. Nawet tego gola straciliśmy po akcji w powietrzu. Sorry, ale Arsenal tak nie gra.

@Trequartista: to prawda

Liczę na wysoką wygraną United, 3-0 by mnie ucieszyło. Ole wygląda na fajnego faceta, na kogo przy nim wychodzi Mourinho? Kolejny przykład na to jak dużą rolę w drużynie odgrywa trener. Piłkarze MU wyglądali jak kaleki, a teraz grają z polotem. Ciekawe czy Sanchez zawdzięcza swój upadek kariery Mourinho czy jednak sam jest sobie winien. Zobaczymy po tym czy się odbuduje.

Wygrajmy 5-0 i przegońmy Chelsea. Duża szansa, że stracą w tej kolejce punkty z City. Z kolei w następnej kolejce United gra z Liverpoolem, więc moglibyśmy wrócić na 4 miejsce, nawet gdyby Chelsea wygrała po City.

Arsenal bardzo mało zarabiał na sprzedawanych piłkarzach ostatnimi czasy, na dodatek nie ma LM. Piłkarze odchodzili za darmo lub za niewielką kasę jak na dzisiejsze realia. Ox i Walcott przynieśli razem chyba z 55mln przychodu, ale zaraz przyszedł Aubameyang. Perez i Wilshere to też jakieś grosze. Wszystkie kluby z TOP6 poza Arsenalem mają właścicieli (poprawcie mnie jeśli się mylę). City, Utd, Liverpool, Tottenham i Chelsea są w rękach jednego człowieka lub w rękach rodziny (jak w przypadku MU). Z kolei formą organizacyjno-prawną Arsenalu jest spółka akcyjna. Kroenke ma większość udziałów, ale inwestując ze swojej prywatnej kieszeni robiłby dobrze innym udziałowcom, więc Arsenal musiałby wyemitować akcje. Nie wiem czy Kroenke ma taką władzę żeby samemu wyemitować akcje i samemu je skupić, natomiast na pewno nie ma takiej chęci. Jego serce jest przy innej dyscyplinie, a dupa na innym kontynencie. Założę się, że jego marzeniem jest miejsce w top4 i kreowanie zawodników, których można drogo sprzedać. Ja nigdy nie byłem romantycznym kibicem. Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że są oddani klubowi, że kochają klub itd. Dla mnie to śmieszne, chyba że czyjaś rodzina w takim klubie pracuje i z tego żyje od pokoleń lub w jakiś inny sposób zarabia w związku z klubem. Piłkę nożną traktuję tak jak filmy, gry komputerowe czy jakąkolwiek inną rozrywkę. Piłkarzyki biegają po boisku i mają dać show. Dla piłkarzy to tylko biznes, kładą lachę na wszystko i wszystkich, a relacje z kibicami to dla nich tylko PR. Tak naprawdę tylko Barcelona i niektóre włoskie kluby jak Juventus wyróżniają się pod tym względem. Barca to "mes que un club", bo są małą katalońską społecznością, która była gnębiona i gdzie na stadionie mogli pogadać we własnym języku. Klub jest tylko jednym z elementów ich społeczności, a nie istotą sprawy. Tymczasem co mamy w Premier League? Ramseya z opaską LGBT na ramieniu i transparent Gay Gunners na stadionie. Nikt nie piśnie słówkiem, bo hajs musi sie zgadzać. Sprzedają swoje ideały za pieniądze, a co gorsza kształtują w ten sposób młode pokolenia. Nie piję nawet konkretnie do środowisk LGBT, ale jak ktoś zacznie sypać hajs na promowanie posuwania zwierząt przez ludzi, to wszystkie kluby Premier League temu przyklasną, choć dzisiaj wydaje się to szokujące. Gotowanie żaby...

Wolę mieć ekipę solidnych i pracowitych wyrobników, którzy na pięć spotkań dwa wygrają i trzy przegrają niż Ozila, który błyśnie raz na trzy spotkania i efekt będzie taki sam. Na wyrobnikach przynajmniej można postarać się budować jakąś stabilizację, a na Ozila po prostu nie można liczyć. W Realu wyglądał lepiej niż u nas, ale oglądałem kilka meczów Barcy i Realu ze słabiakami i tam przez 80 minut gra toczy się na połowie przeciwnika. To jest zupełnie inna piłka, regulują sobie tempo gry jak im pasuje żeby się nie przemęczyć, a rywal czeka osrany, czasem wyprowadzi 3 kontry w meczu.

Giroud to dobry napastnik. Nie jakiś światowy top, ale swoje strzelił. Dobrze grał głową i to nie tylko jeśli chodzi o strzelanie goli, ale też zbieranie długich piłek i zgrywanie do kolegów. Fajnie grał na ścianę, był silny więc dobrze zastawiał piłkę. Potrafił strzelać gole z niecodziennych sytuacji. Niestety brakowało mu szybkości, taki typ napastnika nie nadaje się do gry z kontrataku ani do nagłego przyspieszenia gry by zaskoczyć rywala. Giroud to taka gorsza wersja Lewandowskiego.

W tym zespole trzeba kupić 2 skrzydłowych i wymienić całą obronę i można działać, bo środek pomocy i atak jest na przyzwoitym poziomie.

@Simpllemann: Iwobi jest partaczem jakich wielu, nie łapałby się do pierwszego składu wielu klubów Premier League. Emery z kolei był jedną z najlepszych opcji na rynku transferowym, zrobił dobrą robotę z Valencią, Sevillą, 3 razy z rzędu wygrał LE, całkiem dobrze prowadził PSG. Oglądałem mecz rewanżowy Barcelona - PSG i Barca wygrała przez chamskie nurkowanie Suareza lub Neymara. Gdyby nie to, to Emery dalej zostałby w PSG i by do nas nie trafił. Dlatego Emery ma u mnie kredyt zaufania, a Iwobi może spakować walizki i nawet dzisiaj opuścić klub. Walcott i Ox byli od niego lepsi, zaprzeczysz?

Mi również nie podoba się rotowanie Aubą i Lacą. Moim zdaniem powinni zawsze grać razem i ewentualnie jeden z nich powinien opuszczać boisko koło 70 minuty gdy widać, że nic do drużyny nie jest w stanie wnieść. Akurat Laca to taki piłkarz, że warto go trzymać do końca, bo w 90 minucie może strzelić gola z niczego. Takie jest moje zdanie, ale wiem, że Emery wie o futbolu nieporównywalnie więcej ode mnie, dlatego daję mu czas na eksperymenty. Ja tego nie traktuję nawet jako błędy, bo on musi je popełnić jeśli chce się czegoś dowiedzieć, więc to bardziej wkalkulowane skutki uboczne eksperymentowania niż błędy. Oczywiście można nazywać to błędami, ale ja tego tak nie nazywam właśnie ze względu na to, że doskonale wiem na jakim etapie znajduje się ten klub. To jest tak jakby dziecko uczyło się od tygodnia alfabetu, a ty wypominałbyś mu, że robi błędy i nie czyta płynnie. Na tym etapie to nie są nawet błędy, bo to wciąż jest nauka. Zachęcamy, motywujemy, nie krytykujemy takiego dziecka, bo to nie czas na to. Jeśli dziecko będzie w 3 klasie i dalej nie będzie potrafiło czytać, wtedy można wypominać mu błędy. Czekam więc do 3 klasy Emery'ego, bo na razie jest kilka miesięcy po pasowaniu na ucznia.

Nie mogę czytać krytyki Emery'ego. Chłop rzeźbi w gównie. To zmiennicy Arsenalu mają najwięcej goli i najwięcej asyst ze wszystkich zmienników w Premier League. W jednym czy dwóch meczach w sezonie zrobił złe zmiany i eksperci z Internetu będą oceniać czy robi źle czy dobrze dysponując 1% tych informacji, które ma Emery oglądając ich na treningach i mając w głowie plan taktyczny by reagować na wydarzenia boiskowe. To, że Iwobi jest gównem to też wina Emery'ego? Na początku sezonu grał dobrze, a teraz przestał myśleć. Widocznie Emery jest tu za krótko żeby pozbyć się wszystkich dzieci Wengera i musi grać takimi partaczami. Daję Emeryemu pełne trzy sezony zaufania, bo widać że jest w stanie sklecić zespół z charakterem. Mamy ograniczony budżet, więc naszą szansą na tytuły jest zbudowanie charakternej ekipy na podobieństwo Atletico. Piłka nożna jest grą zespołową i nawet jeśli 2-3 zawodników na boisku ma słabszy dzień, to reszta ciągnie zespół po 3 punkty. U nas nie ma 11 poważnych gości w składzie, więc jak Auba czy Laca mają słabszy dzień, to reszta leży i kwiczy.

Jedynymi zespołami na które powinniśmy się oglądać w tym momencie to Chelsea i Man Utd. Z nimi najpewniej stoczymy walkę o TOP4.

@Pitu88: To jest tzw. zakład Pascala. Sugeruje, że Bóg jest idiotą, którego prostak może zrobić w konia i trafić do raju. Ludzie zdecydowanie nadużywają słowa "Bóg" tak jakby wiedzieli o czym mówią. A no tak, zapomniałem, że to siwy dziadek z brodą - koniecznie mężczyzna! Polski katolicyzm jest fasadowy i obłudny.

Długo miałem cierpliwość do Ramseya, ale niech odchodzi. Nie może wskoczyć u nas na odpowiedni poziom. Zawsze co kilka spotkań daje bardzo dobry mecz, ale ja oczekiwałbym żeby bardzo dobry mecz dawał za każdym razem kiedy gra. Być może w Juve wskoczy na wyższy poziom, bo mu liga bardziej podpasuje albo znakomity sztab szkoleniowy Juve wyciśnie z niego więcej.

@Chakaa: Jeżeli nie dostaniemy zadyszki, to liczę na strzelaninę 3-0, 4-0, 5-1. Southampton to obecnie jedna z najsłabszych ekip w PL. Jest tak ciasno w tabeli, że o top4 może decydować bilans bramkowy.

Nie walczymy o mistrzostwo. Niech Liverpool wygra z MU i mamy ich z głowy. Naszym problemem jest Tottenham i Chelsea. Wolę żeby Liverpool zdobył mistrza niż City. Sprzedali Coutinho, kupili kilku drogich piłkarzy, część piłkarzy rozwinęła się pod Kloppem. To mi się bardziej podoba niż wydawanie kasy szejka. Ja tam do kibiców Liverpoolu nic nie mam. Przecież ten OldFashion to jest jakiś frajer, kto normalny ma czas żeby chodzić po stronach i wypisywać głupoty? To albo jakiś przegryw albo dzieciak.

@ArsenalChampion: Łatwo mieć nie będą, ale brak LE tylko zwiększy ich szansę. W LE nie mieli by z nami czego szukać, a są jeszcze ekipy takie jak Chelsea czy Napoli.

Milan nie wychodzi z grupy. Dobrze dla nich. I tak nie mieliby szans wygrać LE, a w tym roku mają szansę wrócić do LM przez ligę. My w LE radzimy sobie na luzie rezerwami, pierwszy skład wyjdzie dopiero na poważnego rywala, czyli pewnie gdzieś w ćwierćfinale. Szkoda tylko, że wypadł nam Holding i Welbeck, bo przy dużej ilości kontuzji LE stanie się obciążeniem.

Gdyby to się wydarzyło ostatnio, to miałbym ból dupy, ale skoro to było przed rozpoczęciem sezonu, to nie ma już znaczenia i mam nadzieję, że Emery też tak do tego podejdzie. Fakty są takie, że nie przegraliśmy od 20 spotkań i nie ma znaczenia co się wydarzyło 4 miesiące temu. Meksykanie wciągali koks i wyprawiali dzikie pląsy w basenie, podczas gdy Niemcy męczyli się w kriokomorach i kto na tym lepiej wyszedł na mundialu?

Wstydem jest nie wygrać z taką drużyną jak United. Jestem dodatkowo wkurzony, bo realizator pokazywał powtórki, a tu ni stąd ni zowąd gol dla United. To było jak koszmar, jak powrót Wengera na ławkę. United gol po spalonym i bez czerwonej kartki... mimo wszystko sami sobie jesteśmy winni, bo nawet przy tych niedogodnościach trzeba było po prostu strzelić więcej bramek i zamknąć sprawę. Liczyłem na łatwe 3-0 i się zawiodłem.

Ten stracony gol na 1-2 to niezla zenada. Jestem mega zawiedziony.

City nikt nie dogoni, wygrywaja mecze pewnie, a nie na farcie jak liverpool. My bijemy sie o miejsca 3-4, a jesli sie pofarci to moze o 2. City musialoby wpasc w jakis kryzys zeby nie zdobyc mistrzostwa.

https://youtu.be/UMozr3nqf5Q?t=774

Emery od początku wpoił zawodnikom żeby się nie przejmowali wynikiem, tylko grali swoje. Pamiętacie mecz z Chelsea? To była druga kolejka. Graliśmy dobrze, dostaliśmy gola na 0-1. Znowu graliśmy to samo, dostaliśmy gola na 0-2. Dalej graliśmy swoje, strzeliliśmy na 1-2, a potem na 2-2. Potem dostaliśmy na 2-3, ale okazji mieliśmy tyle, że mogło być 6-3. Dużo było meczów gdzie albo wracaliśmy z niekorzystnego wyniku albo mimo remisu graliśmy swoje by w końcu strzelić bramkę i wygrać. Od ilu spotkań Arsenal nie przegrał? Od 17? Myślę, że nastawienie wśród piłkarzy jest bardzo dobre i nawet jak mecz nie zacznie się według planu to w niczym to nie przeszkodzi. Jak za Wengera mecz źle się zaczął, to piłkarze biegali obsrani i rzadko wychodziło na nasze.