Komentarze użytkownika metjuAFC

Trzeba przyznać, że Saka dziś dość słabo. Dużo niedokładności w jego grze.

Świetnie oglądało się wczorajszy mecz. Kanonierzy pokazali, że porażka z Porto to wypadek przy pracy. Graliśmy płynnie, dominując przez właściwie cały czas trawania meczu. Bardzo dobry występ Jorginho. Nie tak dawno ktoś tutaj na stronie wyśmiał mnie, kiedy pisałem że Włoch to świetny gracz i Arsenal powinien przedłużyć z nim kontrakt.

Bardzo słaby ten Manchester. Nie mogą pozbierać się od odejścia Sira Alexa. Wydali naprawdę dużo pieniędzy, a ich skład wygląda tragicznie. Nie ma jednak co oglądać się na innych bo przed nami trudny mecz z Newcastle. Bardzo chciałbym żeby nasi udowodnili, że mecz z Porto to tylko wypadek przy pracy.

@executer1: dwóch a nawet trzech takich zawodników mamy: Partey, Jesus i Zina. Niestety są oni niedostępni przez połowę sezonu.

@Garfield_pl: no właśnie to oczekiwanie na fajne widowisko w wykonaniu naszych, a potem zawód po tak słabym meczu są najgorsze. A co do szarpanej gry to my w ubiegłym sezonie mieliśmy podobną taktykę w meczu z Newcastle gdzie na wyjeździe wygraliśmy 0-2. Tam graliśmy w sposób wyrachowany przerywając grę i nie dając się rozpędzić będącym wówczas w dobrwj formie Srokom. Może tego upadania na murawę było mniej, ale mecz tez nie należał do najpiękniejszych.

Wczorajszy mecz to zdecydowanie nie ten, któremu wybaczę niewyspanie. Owszem, sędzia był faralny, ale ile razy w lidze musimy sobie radzić z takimi arbitrami? Nie wiem czy to kwestia stresu czy źle dobranej taktyki ale Kanonierzy grali nerwowo, niechlujnie i bez pomysłu. Ufam, że na Emirates wybijemy Porto piłkę z głowy. Czas mecz ze Srokami. Tutaj też mamy coś do udowodnienia.

Mecz ze Srokami pokaże jak bardzo ta porażka w fatalnym stylu zagnieździła się w głowie. Oby frustracja została wyładowana poprzez "rozstrzelanie" Newcastle a nie faulowanie na potęgę tak jak dziś.

Dziś nie zagrało kompletnie nic. To taki naprawdę duży kubeł zimnej wody po udanym początku roku. W rewanżu obowiązkowo eliminujemy Porto, ale najpierw liga i rewanż na Newcastle za kontrowersyjną porażkę. Chcę znowu widzieć naszych wychodzących na boisko z podniesionymi głowami i głodnych zwycięstwa. Dziś niestety co drugi miał nogi z waty. Po prostu zawiedli, nie tylko piłkarze ale i Arteta. Cóż gramy dalej. Szansa jest i tego się trzymajmy.

@KapitanJack10: w ubiegłym sezonie podobnie zagraliśmy z Newcastle na wyjeździe i wygraliśmy wtedy 0-2.

Sędzia prowadził mecz fatalnie, ale nasi niestety dali się nabrać na grę Porto i zamiast zluzować nieco to faulowali na potęgę wiedząc że gwizdane jest wszystko. Ofensywa nie zagrała totalnie nic. Wyglądaliśmy jak przed zgrupowaniem w Dubaju. Arteta dokonał tylko jednej zmiany co świadczy o tym jak mocną ławkę mamy. Ci którzy mogliby odmienić losy meczu patrz Partey, Zina czy Jesus oczywiście są kontuzjowani. Dobrze, że mamy jeszcze rewanż na Emirates. Liczę też na inną grę już w sobotę. Niestety Sroki to nke jest byle jaki rywal ale chcąc być na szczycie trzeba wygrywać z każdym. Cały dzień czekania na marne. Szkoda bo wyszliśmy na to apotkanie w drewnianych sandałach.

@Armata500: owszem sędziuje dramatycznie ale co w takim wypadku się robi? Trzeba się dostosować i tyle.
@Szogun: aha

@Szogun: ciekawa sentencja tylko nie wiem za bardzo z czym ją połączyć.

@pablofan: dlatego nie ma co się dawać wciągnąć w tego typu grę.
@Szogun: jest po prostu solidny. Nie rozumiem stwierdzenia "z przyzwyczajenia".

Saka i Martinelli dzisiaj nie dojechali. Ogólnie nasza ofenaywa wygląda jak sprzed zgrupowania w Dubaju.

@Szogun: nie no ja bym wyróżnił Gabriela

Nasi zapomnieli że to nie Premier League. Tutaj gwizdane jest wszystko. Okropny mecz do oglądania.

Bardzo nieprzyjemny mecz do oglądania. Porto bardzo często kładzie się na murawie, a nasi trochę dali się wciągnąć w tą gierkę. Myślę, że muszą trochę zmniejszyć poziom agresji i fizycznych pojedynków bo sędzie również dostosował się poziomem do warunków panujących na półwyspie iberyjskim. Szkoda, że już na początku meczu trochę się wykastrowaliśmy przez żółtą kartkę Rice'a. Ja na miejscu Artety ściągnąłbym Martinellego i wprowadził Jorginho przesuwając Trossarda na lewe skrzydło. Wymienność pozycji między Kaiem, a Trossardem powoduje że robi się lekka dziura w środku, a mamy tam Declana z kartką więc jest niebezpiecznie.

Pełna dominacja Arsenalu. Aż miło ogląda się takie spotkania. Nie dość, że bilans bramkowy mocno poprawiony to w dodatku udało się zachować kolejne czyste konto. Fajnie, że Arteta daje pograć zmiennikom. W Porto czeka nas ciężki mecz, podobnie zresztą za tydzień na Emirates. Bardzo chciałbym żeby Kanonierzy skrarcili Sroki za poprzedni mecz i tą nieuczciwie zdobytą bramkę.

@Damper: strach tutaj ostatnio wyrazić własną opinię. Czasem mam wrażenie, że niektórzy tylko czekają żeby złapać kogoś za słówko. Nie zgodzę się z Tobą bo to oznaczałoby, że świadomie kupiliśmy zawodników o wątpliwym zdrowiu wiedząc że będą często pauzować.

@kaman17: @Damper: @FlameDood: powiedzcie mi Panowie czy ja napisałem że były to sporotowo nieudane transfery? Nie, zaznaczyłem to jak często są niedostępni. Jeśli mieliby zdrowie jak chociażby Rice to wtedy ocena byłaby zupełnie inna.

ESR wraca, Zina i Jesus nadal niedostępni. Te interesy nie były zbyt udane patrząc na to ile czasu w sezonie spędzają poza składem.

No to zaczynamy weekend z Premier League. Fajnie rozłożone są te mecze. Można dzisiaj obejrzeć oprócz Arsenalu dwa inne ciekawe pojedynki.

Koncert. Pięknie to wygląda. Szczerze nie spodziewałem się takiej pierwszej połowy.

Nienawidzę takich fauli jak ten Martinellego. Głupie zachowanie.

Dziś czeka nas trudny mecz. Trzeba w niego dobrze wejść, bez strachu i niepotrzebnych nerwów. Tutaj będzie trudniej o miejsce na boisku bo WHU nie będzie tak otwarte jak Liverpool. Liczę na dobry mecz i 3 pkt.

@damianARSENAL: tak to prawda, wymieniona przez Ciebie dwójka jest genialna, ale uważam, że Jorginho w niczym im nie ustępuje. Takich graczy również nam potrzeba. Graczy z doświadczeniem i mocnym charakterem.

Partey nadal się leczy, ciekawe czy jeszcze zagra w tym sezonie. Świetny zawodnik, ale niestety jego kariera w Arsenalu to dobre mecze przeplatane długimi kontuzjami. Latem na pewno się z nim pożegnamy. Następny w kolejce powinien być Jesus. Jaki my mamy w ogóle pożytek z napastników? Nketiah to słabizna, a Jesusa ciągle nie ma. Jak już wróci to zagra 2-3 dobre mecze i znów wypadnie. Obowiązkiem na następne okienko jest zakup napastnika i środkowego pomocnika. Jeśli zaś chodzi o kontrakty to po Tomyiasu i Benie następny w kolejce powinien być Jorginho, który jest naprawdę bardzo dobrym zmiennikiem, a kiedy trzeba to i dyrygentem w środku pola pierwszego składu. Już wiem dlaczego Arteta chciał go jeszcze przed Parteyem. Genialny piłkarz.

Szkoda tej trzeba powiedzieć otwarcie głupio straconej bramki. Wina do podziału na Salibę i Rayę. Trzeba strzelić na 2-1 bo będzie nerwowo.

Świetny mecz na St James Park. Co za dośrodkowanie Bruno. Prosto pod nos.

Już 16. Gdzie madness?

Czyli opuszcza nas Lino Sousa, za chwilę pewnie Marquinos i Cedric. Czekam jeszcze na Elnenego który jako kibic AFC zarabia całkiem niezła kasę

8@damianARSENAL: tez to zauważyłem. Eddie nie tylko nie pressuje ale i unika walki o górne piłki. Dodatkowo odbija się od obrońców, a po tym jak traci piłkę robi jakieś durne faule. Do tego ta jego mowa ciała. Irytujący zawodnik.

@Furgunn: podziwiam optymizm, to fakt byłoby to miłym zaskoczeniem jednak ja zgasiłem swoją wiarę już w połowie stycznia ;-)

@Furgunn: nie będzie niestety. Arteta w tym akurat przypadku nie ściemnia.
Emery co prawda wczoraj też mówił że Villa nikogo nie podpisze poza Morganem Rogersem z Middlesbrough, a dziś Orni pisze o nowym golkiperze, ale niestety w przypadku Arsenalu będzie to "quiet DD".

@Patriko: możliwe że wliczane są oba rodzaje dośrodkowań co i tak daje zapewne sporą liczbę górnych piłek, które niestety nie dają nam korzyści.

Dokładnie 6 lat temu do klubu dołączył Auba. To dopiero była bomba transferowa. Od razu zaczęliśmy strzelać więcej bramek. W czasie swojego prime ładował jak na zawołanie. Takiego killera nam brakuje. Z drużynami broniącymi głęboko potrzebny jest rosły napastnik, który powalczy w powietrzu. Pod względem wykonanych dośrodkowań jesteśmy trzecią drużyną w lidze. Szkoda tylko że wrzucamy na napastnika o wzroście 175 cm.

Fajnie, że Jesus się przebudził. To nadal nie jest zawodnik, który będzie strzelał na zawołanie ale dziś dał nam bramkę i asystę także nie powinniśmy narzekać. Saka też nieźle chociaż te decyzje o strzałach bardzo niezrozumiałe plus bardzo słabe rzuty rożne. Najsłabszy na boisku zdecydowanie Martinelli. Dobra zmiana Trossarda i niezła Havertza. Nketiah... no cóż Arteta dał się oszukać już nie pierwszy raz. To nie jest zawodnik, który mógłby pełnić rolę rezerwowego napastnika w takim klubie jak Arsenal. Lepszy byłby już Calum Wilson z Newcastle. Te głupie faule, brak walki o piłkę i niedokładność w zagraniach strasznie irytują.

Nketiah i te durne faule. Odbija się jak pachołek a potem fauluje.

Brakuje tego Arsenalu z poprzedniego sezonu. Tej pewności siebie i wyrachowania no i przede wszystkim bramek. Na 21 kolejek nasz najlepszy strzelec ma 6 goli. Jak tu może być dobrze?

Tutaj nie ma co ganić Martinellego, ESR czy Saki. Forest pozamykało nam korytarze na skrzydłach, podwoiło Sakę i broni bardzo głęboko co jest złotą receptą na grę przeciwko Arsenalowi. Nie wspomnę już o milionie wrzutek gdzie w polu karnym czai się rosły Jesus. Strzały z daleka nie istnieją bo zamast tego kombinowane są jakieś dziwne przerzuty. Powiem tak, bez wysokiego i silnego napastnika każdy nasz mecz z drużynami broniącymi głęboko będzie wyglądał jak ten dzisiaj.