Komentarze użytkownika mhajdyla

Raya dziś z hattrickiem.

Prima aprilis jest za miesiąc.

Oho! Widzę, że kolega Benzema z wojującego islamu.

Nie sądziłem, że to kiedyś napiszę: Papcio mistrzem zmian!

Przy takiej pogodzie to powinien być mecz do pierwszej bramki...

Typ kanonierzy.com idealny:)

Wenger mistrz trollingu! Nie chciał odejść jak była posucha pucharowa, nie podziękował po tym jak zdobył puchar w zeszłym sezonie. Ważne, że hajs się zgadza. I tylko żyjemy tym co było już dziesięć lat temu (sic!) I kolejne artykuły w stylu: gdzie się znajdują dziś gracze z Invincibles, jakie były wtedy statystyki itd. Nawet jeśli kupimy kogoś sensownego zimą, to już będzie za późno żeby coś wskórać w tym sezonie. Jak Wenger lubi się tak ośmieszać, to mógł oddać Ozila a ściągnąć Cesca na nowo. Byłoby więcej pożytku. Ozil na skrzydłach nie blokowałby Joel'a czy Oxa, a Czesiu w środku zmobilizowałby pozostałych środkowych do większej pracy.

Wenger nigdy nie był i nie będzie dobrym taktykiem więc nie ma co się czepiać. Zdobywał z Arsenalem trofea tylko dlatego że wprowadził do BPL technikę i to była jego przewaga nad innymi. Atut przepadł gdy poziom się wyrównał... A właśnie na takim poziomie to trener sprawia różnicę (patrz: SAF)

Ciekawa sprawa: Wenga pracuje z Ozilem, Mou będzie pracował z Fabsem.

Ciekawa sprawa: Wenga pracuje z Ozilem, Mou będzie pracował z Fabsem.

Nie wierzę, żeby Fabs nie dostał innych ofert.
Mantra na dziś - in Arsene we trust.
żebyśmy nie żałowali, że mogliśmy mieć suareza w zeszłym roku, a w tym Fabsa.
Ozil bierz się do roboty a Papcio za transfer napadziora!

ciekawe czy wciąż będzie oglądał każdy mecz Arsenalu, jak się zarzeka

co za ironia : Piotrek Reiss swego czasu był oskarżony o ustawianie meczów, teraz reklamuje STS:D

W razie czego robimy zrzutę na Fabsa!

Cesc ma DNA arsenalu:)

Jeśli mamy niby teraz tyle środków, że nie stać nas tylko na kupienie CR7, Bale'a i Messiego to powinniśmy postarać się o sprowadzenie syna (marnotrawnego) do domu. Przy kim Ozil ma spiąć poślady i wskoczyć na jeszcze wyższy poziom jak nie rywalizując z Fabsem? Przy kim Fabs ma powrócić do błysku jak nie rywalizując o miejsce z Ozilem, pod okiem Papcio Wengera? Poza tym nasze pozostałe planowane zakupy są w miarę w przystępnej cenie ( Remy, Aurier )
Pamięta tu ktoś jeszcze wyczyny duetu FABS-FLAM? No właśnie

Lepiej mieć Fabsa u nas do rotacji składem, czy łatania dziur po kontuzjach, niż żeby grał w United pierwsze skrzypce.

she said no robin. Czekałem na to

Widzę, że zachwyt w drużynie jest taki, jak byśmy pokonali na wyjeździe 2-0 United, a nie Swansea.

Wychodzi na to, że najlepiej dla nas będzie jeśli nic w tym sezonie nie ugramy, nawet eliminacji LM. Może wtedy coś się ruszy (myślę głównie o zarządzie.)

Sahin będzie mógł grać w LM, prawda?

Skrzydła nie istnieją. W dodatku trudno zliczyć ilość strat i niecelnych podań. Średnio to widzę

Miłosz ma rację. W przypadku, gdyby Tomas utrzymał formę, to nie potrzebowaliśmy żadnego młodego grajka do środka. Czy tak będzie nie wiemy, ale Wenger tak właśnie będzie tłumaczył brak transferu Gecohazarda. Podolski i boczny obrońca to najbardziej prawdopodobne ( i moim zdaniem odpowiednie opcje ) Biorąc pod uwagę powrót Wilshera i Frimponga to środek mamy mocny, nawet ze zmiennikami. Wyjściowe skrzydła powinny składać się z Czambo i Podolskiego, na szpicy RvP. Theo i Gervinho jako zmiennicy. I szafa gra!

Ryo jest wielkim talentem. Dobrze, że się ogrywa, niech eksploduje jak Jack. Wtedy Skrzydła będą obstawione pierwszorzędnie. Ryo i AOC to materiały na topowych skrzydłowych ( moim zdaniem mogą grać z czasem nawet kosztem Gervinho). Wydaje mi się że w żaden inny sezon, jak ten nadchodzący ( fakt, jeszcze b. długo, ale z racji tego, iż 2011/2012 jest już teraz całkowicie przegrany więc żyjemy powoli 2012/2013 ) jest sezonem do którego żywimy wielkie nadzieje. Arsenal z każdym rokiem jest coraz bardziej pod ścianą i ta sytuacja zdaje się osiągnęła apogeum. Sprzedaż średniaków z naszej drużyny, zakup dwóch piłkarzy z naprawdę wysokiej półki oraz gra młodych może (MUSI) przynieść efekty.

KanonierTH1411, b. dobrze napisane. To prawda, że Jack może dać nam więcej. Zastanawiam się, czy Papcio będzie dalej poszukiwał talentów z takim efektem wśród anglików. To wydaje się procentować, bo synowie Albionu są bardziej przywiązani do barw klubowych, sami uczestniczą w potyczkach pozaboiskowych ( nawet takie wpisy na twitterze to potwierdzają ). Kwestia tego, czy nasz kochany klub ma ambicje stać się angielskim odpowiednikiem Ajaxu i Porto. Jeśli tak to robi to póki co nieudolnie, bo te kluby, o ile są rzeczywiście kuźnią talentów ( i tu bym się kłócił z Wengerem, czy rzeczywiście wyprodukował więcej talentów niż reszta klubów razem wziętych ), o tyle odnoszą sukcesy na krajowym podwórku...te ewentualne puchary traktowałbym jako wisienkę na torcie. Ważniejsze jest dla mnie utrzymanie stylu gry Arsenalu, stylu, przez którego zacząłem wielbić ten klub.
Ostatnie sezony, które odznaczyły się posuchą pucharową, charakteryzują się także niezliczoną ilością kontuzji? Cały czas poruszany jest temat, że skład jest splądrowany i co by było gdyby wszyscy byli zdrowi.. W którym innym czołowym europejskim klubie cały czas kontuzjowanych jest więcej niż 2,3 zawodników?

Życzyłbym sobie, żeby Arsenal grał z takim zaangażowaniem jak Swansea... ok, byli niesieni dopingiem, ale kibice nie grają tylko tych jedenastu gości na boisku. Tylu strat, głupich i niecelnych podań w środkowej strefie boiska dawno nie widziałem na takim poziomie rozgrywek. Obrońcy służyli tylko do wybijania na aut. Wśród tej całej żenady pozytyw daję formacji 4-4-2. Może warto by spróbować do niej wrócić ( w końcu to ona towarzyszyła nam w najlepszych czasach )

karlo: miałem pisać to samo

Widać brak Artety. Obrona nie wie co się dzieje!

Parę sezonów temu mówił to samo, tylko że jego argumentem było to, że zespoły, które zawiodły w pierwszej części sezonu mogą łatwo naprawić błędy poprzez kupno nowych zawodników ( szczególnie bogate kluby ). Chyba po kupnie Andrzeja musiał zmienić śpiewkę:D

Patrycek4: naprawdę podnosi Ci się, na myśl o Adebayorze?

mówcie co chcecie, ale ja go aż w 100% nie potępiam...ostatnio był ciekawy artykuł o prawdziwych walczakach/ikonach prawdziwego futbolu.. Wtedy nie brakowało podobnych incydentów, w końcu Cantonę nie kochano tylko za styl gry;)
Jack emocje naprowadzi na właściwą drogę, nie zmarnuje się jak Best:D

Do trzech razy sztuka..Ten dwumecz powoduje u mnie totalne rozstrojenie organizmu, trzęsą mi się kolana, przedmioty lecą z rąk itepe, wszystko jednak przepełnione wiarą, że tym razem się uda. Scenariusz jest taki: dobry mecz u siebie, maksymalne wykorzystanie własnego boiska i rozsądny rewanż ( co wydaje się być możliwe po zeszłorocznej lekcji- drużyna wie jak się gra w Barcelonie).
To nie powinno być tak, że utalentowane młodziaki mogą sprawić niespodziankę, tylko dwa równorzędne zespoły stoczą bój...
Zacząłem kibicować Kanonierom w sezonie 2005/06 i ówczesny mecz z FCB wyrządził poważny uszczerbek na psychice 16 latka;: teraz jest szansa.Gunners!

Brawo Fabian:D Wygraliśmy na trudnym terenie, to się bardzo przyda!

tiaa....gada od rzeczy jak zwykle...nie ma co sie rozwodzic nad tym, ze Arsenal jest wiekszym klubem..Jesli chodzi o te 10 zwyciestw z rzedu to chyba jeszcze poczekaja, zwlaszcza jak sie przegrywa z Sunderlandem:D

Super, Buffon rozegral bardzo dobry turniej pamietam zwlaszcza jego parade po strzale glowa zidane'a ) ale to wlasnie Zizou zostal mianowany przez kibicow graczem turnieju.

Jak dla mnie moze isc. Jesli on sam nie chce zostac, tylko jest 'napalony' na transfer do Barcy to niech idzie tam i grzeje lawe ( bo tak by bylo w nastepnym sezonie ).

z manU nie wyszla nam gra bez roslego napastnika ale w tym meczu Wenger mogl sie pokusic znow o taki eksperyment. Bendtner to nie jest taki typ napastnika jaki potrzebuje Arsenal, z calym szacunkiem dla niego. Oslabialy mnie ciagle dosrodkowania ( bo moze sie uda), zero kreatywnosci.
Jak dla mnie juz za Arshavina powinien wejsc Theo. Eduardo tez moglby wejsc.
Dobrze,ze wszedl Denilson a nie Sol.
Ogólnie mowiac to powinnismy dziekowac Bogu ze Almunia stal tam gdzie mial stac tudziez za zwichrowane celowniki pilkarzy Barcelony ( zwlaszcza w pierwszej polowie). Mozna bylo odniesc wrazenie ze w pierwszych 45 min. tylko Nasri'emu chce sie grac.
Mimo to jestem pelen wiary w sukces. Marzy mi sie cos takiego jak ze Realem na Santiago w cwiercfinale (!) sezonu 2005/06

prawda jest taka ze od tamtego meczu jeszcze bardziej pokochalem Arsenal, a znienawidzilem Barcelone. na rewanz ( co prawda nie 100%) czekalismy prawie 4 lata.
MUSIMY WYGRAC!

bedzie ciekawie. Nawiazujac do wypowiedzi fabregasa'87 : wiadomo ze lepiej byloby wygrac rozgrywki krajowe...Niemniej jednak wielkie zespoly ( a do takich zaliczam Kanonierow) potrafia zwyciezac na wielu frontach ( przyklad Barcy lub ManU).
Uwazam,ze lepiej dla nas ze pierwszy mecz gramy na Emirates. Jestem pelen optymizmu.

Czyzby boss juz pogodzil sie ze smutnym faktem ze ukonczymy sezon na najnizszym stopniu podium? Dobra mina do zlej gry?