Jenkinson: Maszerujemy w kierunku LM

18.03.2013, 13:43, Maciek Żmudzki 15 komentarzy

Prawy obrońca Arsenalu – Carl Jenkinson – nie krył swojego zachwytu po sobotniej wygranej ze Swansea. Defensor Kanonierów uważa, że jego drużyna jest w stanie awansować do następnej edycji Ligi Mistrzów, a jako czynnik, który w największej mierze wpłynął na ostatnie zwycięstwo w Walii, Anglik wskazał trafienie Nacho Monreala.

- Jestem wielki fanem gry Monreala – zaczął w wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie klubowej. – Pierwszy gol był niezwykle istotny, strasznie go potrzebowaliśmy. Później Swansea musiało się otworzyć, a my dobiliśmy ich drugim trafieniem, tym razem autorstwa Gervinho. Końcówka spotkania była dla nas naprawdę fantastyczna.

- To wielkie zwycięstwo, a po meczu w szatni panowała wspaniała atmosfera. Wygrana na obiekcie Walijczyków nigdy nie jest łatwa, a nam się to udało. Jesteśmy zachwyceni tym, jak potoczył się ten mecz i uważam, że mamy do tego pełne prawo.

- Podopieczni Michaela Laudrupa to świetna drużyna i dlatego to wyjazdowe zwycięstwo napawa nas taką dumą. Oni zazwyczaj świetnie utrzymują się przy piłce i są piekielnie groźni. Zasłużyliśmy jednak na to zwycięstwo i dlatego jesteśmy tak zachwyceni końcowym rezultatem.

- Obiektywnie, wydaje mi się, że zaprezentowaliśmy się naprawdę bardzo solidnie – szczególnie w końcówce spotkania. To był jeden z tych meczów, w których musisz próbować i próbować, cierpliwie czekając na efekty. Pokazaliśmy ogromnego ducha walki i osiągnęliśmy pożądany rezultat.

Dzięki temu zwycięstwu i porażce Tottenhamu, Kanonierzy ponownie zbliżyli się do miejsca gwarantującego występ w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zdaniem Jenkinsona, drużyna jest w stanie wywalczyć sobie prawo do gry w tych rozgrywkach.

- Musimy się skoncentrować na własnej grze. Inne drużyny będą tracić punkty, a my musimy konsekwentnie kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa. Chcemy wygrać wszystkie mecze do końca sezonu i uważam, że jesteśmy w stanie tego dokonać.

- Z naszą formą nie było najgorzej, ale nie oszukujmy się – mogło być również lepiej. Teraz jednak skupiamy się tylko i wyłącznie na tym co przed nami, czyli na walce o miejsce w czwórce. Można powiedzieć, że te kilka ostatnich kolejek to dla nas taki mały osobny sezon.

- Zwycięstwo w Walii pozwoliło nam dobrze zacząć marsz w kierunku Ligi Mistrzów. Wierzę, że uda nam się go kontynuować, a jeśli tak, to na koniec sezonu będziemy w miejscu, które sobie założyliśmy – zakończył młody Anglik.