Komentarze użytkownika michio

fabik;

Akurat temat Podolskiego wywiązał się przypadkiem, bo napisałem, że jest lepszym zawodnikiem niż Giroud i uważam, że na każdej pozycji wypadłby lepiej niż on.

A jednak gra Giroud.

To nie znaczy, że powinniśmy stawiać na któregoś z tych dwóch. Giroud do Francji, a Podolski jak tam dalej pójdzie do Włoch.

Tutaj potrzeba kogoś o 2 klasy lepszego.

PS. Zwróć uwagę, że to jest czwarty sezon Giroud w Arsenalu, niby nikt na niego nie stawia, ale raz na jakiś czas przyjdzie ktoś, kto napisze, że to jedyny wybór na CF. Ten wybór kosztował klub 15 milionów i nie wiem czy miał dobry mecz.

Szybki;

Jak Ciebie czytam, to chyba już wiem, kto popierał zaciąg francuskich super-napastników do Arsenal FC.

fabik;

trzeba było czytać komentarze wcześniejsze.

Szybki;

Lepiej zagrałby Arsenal bez napastnika niż Giroud :)

songoku95;

Z dwóch - Giroud / Podolski lepszym zawodnikiem jest Polak z niemieckim paszportem.

Choć nam brakuje kogoś, kogo zarówno jeden albo drugi mógłby być zmiennikiem. Bo obaj statystyki mają złe.

tzn Podolski to ataku albo do sprzedania

Szybki;

Lepiej nadaje się Giroud? xD

Ja widzę, że to Giroud jest wałkowany na szpicę.
Skład jest jaki jest i z tego składu trzeba wybierać póki co - dziwi mnie to, że zawodnik z takim precyzyjnym strzałem jest przymierzany na bocznego pomocnika.

Powinien grać w ataku albo wcale.

songoku95;

A ile dostawał takich szans?

Pamiętam go na MŚ w drużynie Niemiec, jak nap... gole. Tymczasem w Arsenalu rywalizuje z Francuzem z modną fryzurą.

GambiT;

michio - spoko, są bogate dziwki, są średniej klasy kobiety z zasadami. Każdy wybiera sobie żonę sam.

A Ty chajtałbyś się z kozą ;p

Zdecydowanie wolałbym Podolskiego na szpicy, zamiast Giroud. Sądzę, że dlatego Podolskiemu nie idzie, bo są tacy właśnie pewniacy, jak Giroud. Potencjał tego piłkarza nie został wykorzystany.

Oczywiście Podolski na innej pozycji to może 5% sukcesu.

GambiT;

Im gorzej tym lepiej?

Ode mnie nie oczekuj radości z tego, że zespół przegrywa, nie ma dobrego składu, ale za to dokopał Żydom i Arabom, bo nie chciał ich pieniędzy tudzież nie chciał ich wydać.

NineBiteWolf;

W samym tylko okienku zimowym Chelsea wydała najwięcej, ponad 50 milionów. Takie zespoły wydają setki milionów funtów w ciągu kilku sezonów, więc co roku składa się z tego naprawdę duża kwota.

Tymczasem Arsenal kupuje rzadko, a transfer Oezila był chyba największym zakupem w historii tego klubu...

Dlatego powinien pójść na duże zakupy.

Tottenham jest jest dobrym przykładem - ta drużyna wydała dużo, ale kupiła niekoniecznie najlepszych zawodników. W dodatku klub jest w fazie przebudowy, myślę, że ma szanse przebić nas w następnym sezonie, jak tylko znajdą dobrego managera.

Podobnym przykładem jest Manchester, grają tam naprawdę dobrzy, drodzy gracze, a zespół nie wygrywa. Bo także jest w fazie przebudowy.

Tymczasem Arsenal ma akurat stabilną sytuację sportową, ale węża w kieszeni.

Idzie to zrozumieć?

Skąd wniosek, że Arenal będzie grał w LM? Moim zdaniem nie ma takiej gwarancji, sezon się jeszcze nie skończył a my gramy słabo.

Mam nadzieje, że tak się nie stanie, ale patrzmy trzeźwo na obrót spraw.

Oczywiście, że druga linia była mocno obsadzona i akurat Oezil nie był "towarem pierwszej potrzeby". Ale właśnie na takich zawodnikach, jak on należy budować nowy Arsenal i Wenger z właścicielami powinni wydać 200 milionów a nie 40 na jednego Oezila, którego gra w Realu dowodzi, że to jest zawodnik klasy światowej.

A co do Szczęsnego - jak chcecie sprawdzać klasę bramkarza, który ma przed sobą tak dziurawą linię obrony?

Arsenalfcfan;

Vieira czy Henry to byli grajkowie klasy światowej, o których mówiła cała Europa. W dodatku Henry to jeden z najbardziej bramostrzelnych piłkarzy w historii futbolu.

Popatrz na innych z drużyny The Invicibles - same wielkie nazwiska.

sobpiotr;

Nie mam nic do nich - ale to nie są piłkarze, o których zabija się Real, Bayern czy City. Może to trochę przykre, ale liczą się fakty.

Drużyna powinna mieć kilka gwiazd i resztę składu dobrać z piłkarzy solidnych. My mamy solidnych, w dodatku kontuzjowanych, a gwiazd brak (może poza Oezilem, który dołaczył do szpitala)

djmacius;

Pytanie, co myślą właściciele, którzy muszą patrzeć na to, co się dzieje.

I znając życie trudno zakładać, że oni się tam gotują do wydawania pieniędzy, a zły Wenger jest ciągle na nie.

Wszystko jest wypadkową dwóch czynników, zbyt dużej władzy Wengera w klubie i nie do końca sprecyzowanymi celami transferowymi oraz wirtualnego budżetu, który w realu jest skromniejszy.

Myślę, że stawiają (zwłaszcza Wenger) na szkółkę piłkarzy, które do tej pory wypuszczała takich mistrzów jak Cesc Fabregas.

Tylko czasy się trochę zmieniły, bo w Europie rządzi ostre kupowanie. Jest jakiś zespół, który oparł swoją filozofię na drużynie młodzieżowej i zdobywa największe trofea?

sobpiotr;

A jaka jest wartość tej ławki rezerwowych? Są tam dobrzy piłkarze, ale żaden z nich, może poza Wallcotem, nie jest jednym z najlepszych zawodników na świecie na swojej formacji.

Mówicie, że Wenger się skończył?

Być może, ale trzeba określić przyczyny tego stanu. Problemem jest polityka transferowa, która jest kompletnie niezrozumiała.

1 opcja - Klub nie daje kasy na zawodników, więc żaden trener nie zbuduje silnej drużyny na Emirates. No dobrze, tylko jakim cudem kupili Oezila za 40 baniek? Coś tu nie pasuje.

2 opcja (bardziej prawdopodobna) - za transfery odpowiada Wenger, który jest nie tylko managerem. I on po prostu nikogo nie kupił, bo już taki jest. Tymczasem nawet w Bayernie Guardiola tyle do powiedzenia, żeby samodzielnie ustalać kto do klubu przyjdzie. Tak było z podpisaniem umowy z Lewandowskim.

Zabierzmy Wengerowi możliwość samodzielnego decydowania, kto ma grać w Arsenalu, to będą jeszcze z niego ludzie.

Arsenal ma obecnie połowę składu do wymiany, zwłaszcza, że szpital na ławce rezerwowych się powiększa.

mitmichael;

Oczywiście, masz rację, wygraliśmy. Oglądałem tamten mecz do pewnego momentu, ale obawiałem się o wynik, bo Arsenal był dociśnięty na własnej połowie.

Nie wyglądało to dobrze.

tzn ledwo wygraliśmy z tottenhamem

@TakKrzysiu;

"Gdyby to najczęstsze słowo polskie, gdyby mama miała kuta to by była ojcem"

Krótko to trzeba podsumować - kolejny mecz bez Oezila. Ledwo zremisowaliśmy wcześniej z Tottenhamem. Już wtedy gra drużyny wyglądała bardzo źle, dzisiaj Chelsea dopełniła dzieła zniszczenia.

W tym sezonie nie będzie już dobrego Arsenalu, w kolejnym muszą być wzmocnienia, choć po Wengerze można się spodziewać, że znowu kupi słabych, francuskich zawodników. Bo dla niego jest zawsze za drogo, a przecież jest okazja dać kolejne szanse rodakom.

Obawiam się, że nowy sezon skończy się na tym samym - na wypowiadaniu zachcianek nastoletnich kibiców, kogo tutaj można kupić.

Tymczasem piła to biznes, a nie pogadanki, budowanie drużyny, to wydawanie realne kasy a nie koncert życzeń.

Wenger w FCB... xD

Czyli Neymar ostatnim wielkim transferem...

A kim mamy grać ten atak pozycyjny, zwłaszcza, że mamy nominalnie tylko jedno skrzydło, w dodatku cofnięcie?

Poldi to żaden skrzydłowy, tylko napadzior, choć do Rosiskiego odegrał ładnie.

Tamten się nie pokapował.

@mitmichael;

Nie czarujmy się, jeśli drużyna sprowadza jednego gracza za 40 milionów, z którym szczególnie w rundzie jesiennej robi kilkanaście świetnych wyników, po czym go eksploatuje do granic wytrzymałości w między czasie wieszając psy, bo nie strzelił jednego karnego, to coś tutaj nie gra.

Obiektywnie rzecz biorąc nie tylko nie gra jedyne wzmocnienie, ale nie grają inni kontuzjowani piłkarze.

Pozostaje mieć nadzieję, że Spurs są jeszcze bardziej zdziesiątkowani i się pogubią.

Bez Ozila nie widzę wyniku w tym meczu.

Jego jedyne zalety, to długie nogi, wzrost i silne kopnięcie. Potrafi też niespodziewanie kopnąć piłkę, w ten sposób zdobył chyba wszystkie bramki. Cała reszta to dramat - fatalne przyjęcie, niedokładne podania, bardzo często nie potrafi trafić w piłkę. O jego prędkości trudno mi się wypowiadać, bo jak biegnie trudno powiedzieć czy wie w którą stronę, potyka się o własne nogi. Jest u nas chyba tylko dlatego, że to Francuz. Tak samo zresztą, jak słaby Giroud. Z tym, że nawet Giroud jest od niego o trzy klasy lepszy. Z takimi napastnikami to cud, że Arsenal jest tak wysoko w tabeli.