Komentarze użytkownika obserwator

Znaleziono 162 komentarzy użytkownika obserwator.
Pokazuję stronę 4 z 5 (komentarze od 121 do 160):

Komentowany temat: Begiristain: Przyszłość Ceska jest jasna 12.10.2009, 02:01

Biorąc pod uwagę, że każde słowo jest tutaj dokładnie analizowane, podaję tą samą wypowiedź z tym że przetłumaczoną przez jedną ze stron o Barcelonie:

"On jest graczem o profilu Barcy. Urodził się tu i uczył się tu grać w piłkę. Któregoś dnia zakończy karierę w Barcelonie."

Wyraźnie widać, że tytuł jest lekko przesadzony, ale cóż, trwa przerwa w rozgrywkach więc media starają się w inny sposób zwrócić uwagę kibiców.

Komentowany temat: Fabregas: Uwielbiam grę na San Siro 03.10.2009, 09:24

Topek -> cały mój wcześniejszy komentarz odnosił się do zupełnie innej kwestii. Ty jednak wyrwałeś jedno zdanie z kontekstu i piszesz o sprawie Fabregasa. Ok, pogadajmy więc o nim. Przeglądam tę stronę od ponad roku. Często pojawiały się newsy o zainteresowaniu Barcy Fabregasem a pod nimi ciągle te same komentarze. Że Barca nie poznała się na jego talencie, że go oddali za darmo a teraz sobie o nim przypomnieli. Pisali tak praktycznie wszyscy. Jeśli ktoś wspomniał że to nieprawda jego post został albo niezauważony albo skrytykowany. Gdy w końcu zabrałem głos pod jednym newsem, zrodziła się dłuższa dyskusja, w której sporo spraw zostało wyjaśnionych. Osoby, które brały w niej udział czegoś nowego się dowiedziały, a podejrzewam że sporo osób tylko przyglądających się komentarzom również zmieniły nieco swoje poglądy. Od tego czasu komentarzy o błędach Barcy z przeszłości pojawia się znacznie mniej, więc chyba jednak jakiś cel osiągnąłem. Obecnie nie komentuję każdego krytycznego wpisu odnośnie Barcelony. Zabieram głos dopiero wtedy, gdy takich komentarzy pojawi się kilka i nie opierają się one na sensownych argumentach lecz na niewiedzy bądź głupocie piszącego. Mały problem jest tylko w tym, że takie osoby rzadko mi odpowiadają, a czynią to osoby, które tak się nie zachowują ;)

Natomiast cały mój wcześniejszy komentarz odnosił się do wypowiedzi zawodników. Po prostu ciekawi mnie dlaczego zawodnik Barcelony powinien mieć zakaz wypowiedzi podczas gdy piłkarz Arsenalu może mówić na wszystkie możliwe tematy. Rozumiem że swoją drużynę trzeba bronić jednak dobrze jest zachować jakieś proporcje.

Komentowany temat: Fabregas: Uwielbiam grę na San Siro 02.10.2009, 21:31

Fragment który przytoczyłem pomimo elementów wspólnych (zachwyt nad Guardiolą i zachwyt nad Fabregasaem) różni się w znacznym stopniu od wypowiedzi Xavi'ego. Jednak moim zamiarem nie było szukanie podobieństw w tych wypowiedziach. Chciałem jedynie pokazać że tylko w dzisiejszym dniu znalazły się w prasie wypowiedzi zawodnika Arsenalu na temat Milanu i Barcelony. Gdy zamieszczono wywiady z Begiristainem bądź z Pique, które dotyczyły Fabregasa, jednak w żaden sposób nie namawiały go do odejścia z Arsenalu, to pojawiały się komentarze że takie wypowiedzi psują atmosferę w Arsenalu, że powinny być zabronione i karane. W takim razie nie wiem jak środowisko Milanu odbierze wypowiedź Fabregasa jak to niby uwielbia Milan. Po tak "szokującym" wyznaniu może być różnie. Kibice będą domagać się ściągnięcia Cesca w zimowym okienku transferowym, a gdy tak się nie stanie zagrożą bojkotem meczów. Ikona Milanu - Pirlo, w obawie przed konkurencją będzie chciał odejść do Chelsea, a Berlusconi nie mając funduszy na transfer Cesca i nie mogąc spełnić oczekiwań kibiców, będzie zmuszony sprzedać klub szejkom. Klub kupi fan Interu, który wyrzuci drużynę z San Siro a piłkarzy posprzedaje. Jeden z najlepszych klubów w historii przestanie istnieć. A wszystko przez jedną wypowiedź Fabregasa. Z pewnością taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny.

Swoje zdanie wyraziłem już wcześniej ale powtórzę się. Nie uważam żeby wypowiedzi jednego zawodnika o innym zawodniku/klubie miały wpływ na przyszłość tego zawodnika/klubu. Piłkarze, zwłaszcza ze światowego topu, wzbudzają zainteresowanie mediów i fanów. Kibice chcą wiedzieć o swoich idolach wszystko. Dlatego dziennikarze poruszają wiele tematów a zawodnik na nie odpowiada. Jeden powie coś mądrzejszego drugi coś głupszego, jeden coś bardziej kontrowersyjnego drugi mniej. Jednak taka wypowiedź w żaden sposób nie wpłynie na przyszłość klubu. Już następnego dnia się o niej po prostu zapomni. Kibice Arsenalu są jednak bardzo pamiętliwi i wrażliwi gdy o Fabregasie powie ktoś z Barcelony. W takim razie przypomnę może wypowiedź, której zdecydowanie bliżej do komentarza Xavi'ego. Padła ona z ust samego Cesca:

"Jeżeli otrzymałbym ofertę z Barcelony, to byłoby niezwykłe. Ale nic takiego nie miało miejsca. Guardiola od zawsze był moim idolem. Zawsze grałem na jego pozycji i nosiłem koszulkę z numerem cztery, jak on. Kiedy byłem młody, był moim bohaterem, starałem się go naśladować. Próbowałem grać tak jak on, teraz jako trener pokazuje, jak dobry jest. Jest kimś, kto zawsze będzie ważny w moim życiu."

Jeśli ktoś chce to może szukać podobieństw i różnic między tymi wypowiedziami, a później udowadniać że słowa Xavi'ego jednak w większym stopniu zepsuły atmosferę w Arsenalu i bardziej nawoływały do transferu. Mnie się jednak nie chce w to bawić.

I na zakończenie. Jeśli kiedyś Cesc odejdzie i jeśli wybierze akurat Barcelonę to nie dlatego że Xavi czy Laporta powiedział że ma on DNA Barcy. Podejrzewam że Fabregas będzie miał nieco mocniejsze powody.

Komentowany temat: Fabregas: Uwielbiam grę na San Siro 02.10.2009, 18:09

Fabregas stał się ostatnio bardzo gadatliwy. Dorzucę więc jeszcze jedną dzisiejszą wypowiedź (fragment ze strony Barcy):

Cesc Fabregas ponownie dał do zrozumienia, iż podziwia futbol Pepa Guardioli. "Zawsze był moim punktem odniesienia, od małego oglądałem wszystkie mecze z jego udziałem", powiedział w wywiadzie dla gazety 20minutos.

Wypadałoby więc ustalić jakieś jasne reguły. Jak to jest, zawodnik może wypowiadać się na temat innego klubu czy też takie wypowiedzi są oznaką pogardy dla drugiej drużyny? Czy może jest tak że Fabregasowi wolno mówić co chce, natomiast gdyby jakiś inny zawodnik ośmielił się wypowiedzieć na temat Arsenalu to najlepiej by było zdyskwalifikować zarówno piłkarza jak i jego drużynę.

Komentowany temat: Xavi: Cesc ma Barcelonę we krwi 01.10.2009, 22:26

pietraz, wypada odpowiedzieć sobie na pytanie czy to Xavi chce mieszać w Arsenalu czy robią to może dziennikarze? Wchodzimy więc na stronę El Mundo Deportivo i znajdujemy wywiad z Xavim. I dowiadujemy się, że wywiad był przeprowadzony przy okazji promocji gry FIFA 2010. Zadano kilkanaście pytań i dopiero w ostatnim zapytano co sądzi o Fabregasie, gdyż jest on mocno łączony z Barcą. Xavi pochlebnie wyraził się o koledze i reszta należy już do dziennikarzy. Anglicy zwrócili uwagę tylko na ostatnie pytanie, gdyż ma ono szansę przyciągnąć największe zainteresowanie kibiców z Wysp. To nie Xavi idzie do gazety, żeby podzielić się z całym światem opinią na temat Cesca. Zapytano go więc odpowiedział. Proste. Fabregas również mówił że otrzymanie oferty od Barcy byłoby czymś niezwykłym, że jego idolem jest Guardiola albo że nie wie czy będzie grał w przyszłym sezonie w Premier League. Z piłkarzami przeprowadza się wywiady i padają nie tylko pytania jak ocenia ostatni mecz. Obecnie cały świat pytany jest o drużynę Realu i jeśli odpowiada jakiś piłkarz bądź trener to nikt mu nie zarzuca że dogryza Realowi czy też gardzi nim. Należy więc podchodzić z pewnym dystansem, bo wypowiedź jednego czy drugiego zawodnika nie wpłynie na losy świata.
P.S. Fajnie że jest chociaż jedna osoba której nie przeszkadza moja obecność na tej stronie ;)

Komentowany temat: Xavi: Cesc ma Barcelonę we krwi 01.10.2009, 20:19

Dlaczego użyłem akurat słowa "kradzież" niejako wytłumaczyłem we wcześniejszym komentarzu. Rzeczywiście miałem na celu nieco sprowokować tutejszych użytkowników i zwrócić większą uwagę na mój komentarz. Myślę że swój cel osiągnąłem. Jednak nie sądzę abym mijał się z prawdą. A teraz do rzeczy.

Definicję słowa "kradzież" znam w znaczeniu takim, jaki obowiązuje w języku polskim. Wg słownika języka polskiego kradzież to "potajemne zabranie cudzej własności". Fabregas był własnością Barcelony, Arsenal dogadał się z Fabregasem za plecami Barcy, nie płacąc za niego ani jednego euro. Dopiero interwencja Barcy w FIFA sprawiła że oba kluby dogadały się i ustalono odszkodowanie za wyszkolenie Fabregasa. Uważam więc że nie nadużyłem tego słowa.

I jeszcze kilka słów odnośnie mojej obecności na tej stronie. Nie mam żadnego problemu z Arsenalem, wręcz przeciwnie, darzę go największą sympatią spośród wszystkich angielskich klubów. Jednak nie komentuję meczów, plotek transferowych czy wypowiedzi zawodników. Głos zabieram wtedy, gdy news i komentarze odnoszą się do Barcelony. Nie podoba mi się tylko i wyłącznie ciągłe opluwanie Barcy i pisanie nieprawdy. Rozumiem że można danej drużyny nie lubić, krytykować itd ale niech to się opiera na jakichś sensownych podstawach.

lon1502 -> bardzo fajny komentarz, więc odniosę się do paru spraw. Moim celem nie jest naprawienie świata i uświadomienie wszystkich niewiedzących. Nie zwracam uwagi na pojedyncze komentarze anonimowych użytkowników. Jednak gdy widzę kilka czy kilkanaście postów piszących o tym że Barca nie poznała się na talencie Cesca albo gdy użytkownik który ma klika tysięcy komentarzy na koncie nie dość że nie zna historii transferu Cesca to jeszcze nadaje na Barcę, to po prostu zwracam na to uwagę. Co do transferów mam identyczne zdanie jak Twoje. Nie obwiniam żadnego zawodnika za odejście z Barcelony (może z jednym wyjątkiem). Cesca również nie nazywam zdrajcą a do Arsenalu nie mam żadnych pretensji. To że użyłem słowa "ukradł" miło na celu przyciągnięcie uwagi innych użytkowników, może Ci, którzy do tej pory nie znali kulisów przejścia Cesca do Arsenalu będą chcieli się co nieco dowiedzieć. Dla zainteresowanych przypomnę że w komentarzach pod newsem: "Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum" można znaleźć sporo ciekawych informacji.

Komentowany temat: Xavi: Cesc ma Barcelonę we krwi 01.10.2009, 17:44

Zaczynam zastanawiać się po co na tej stronie istnieje funkcja dodawania komentarzy. Większość użytkowników nie czyta komentarzy innych a nawet jeśli je przeczyta to nie jest w stanie zrozumieć innego punktu widzenia i w dalszym ciągu powtarza swoje wcześniejsze teorie. Znowu pojawia się news łączący w jakiś sposób Fabregasa z Barceloną i znowu pojawia się masa głupoty w komentarzach. Może gdy użyję ostrzejszych słów to komentarz ten dotrze do szerszego grona.

Barcelona nie oddała Cesca do Arsenalu tylko Arsenal UKRADŁ Cesca Barcelonie.

Gdy zrozumiecie to jedno proste zdanie możliwe że będziecie w stanie pojąć inne kwestie związane z Fabregasem i Barceloną.

Komentowany temat: Begiristain: Po prostu nie było nas stać 14.09.2009, 16:20

Vpr -> jesteś tak zaślepiony nienawiścią do Barcelony, że nie potrafisz obiektywnie ocenić prostego newsa. Spieszę z pomocą.
1. "Menadżer The Reds - Rafael Benitez - stanowczo oświadczył, że transfer Mascherano jest wykluczony, głównie z powodu odejścia Xabi'ego Alonso do Realu Madryt."
2. "Begiristain wyznał, (...) że zarządy Liverpoolu oraz Arsenalu zdecydowały się podnieść wartości swoich zawodników na taki poziom, żeby Barcelona nie była w stanie zrobić takiej inwestycji."
Zaiste z tych fragmentów wynika, że Arsenal/Liverpool nie miały nic do powiedzenia. Wszak jak powszechnie wiadomo Mascherano i Fabregas grają w Barcelonie.

Komentowany temat: FreeKick: Ade-bajoro 14.09.2009, 15:58

pietraz -> ja Ciebie nie oceniam. To że masz odpowiedni szacunek do piłkarzy swojego zespołu to bardzo dobrze. Jednak nie wszyscy się tak zachowują. Krytyka nie jest niczym złym lecz jak sam zauważyłeś musi być ona konstruktywna. Czasami zastanawiałem się czego Wy od tych piłkarzy chcecie. Czy to wina Eboue, że będąc prawym obrońcą musiał grać na prawej pomocy a nawet na skrzydle? Czy to wina 20-letniego Denilsona że nie grał jak Flamini i Arsenal nie miał defensywnego pomocnika? Czy to wina Bendtnera że mając 190 cm wzrostu nie kiwał się jak Messi? Czego więc wymagali kibice Arsenalu od tych graczy, czy krytyka była konstruktywna? Do tego najbardziej obrywało się młodym graczom a to nie ich wina że nie byli w stanie pociągnąć zespołu. Zwyczajnie nie byli do tego gotowi. W Barcelonie nikt nie wymaga aby Pedro czy Jeffren grali jak Messi a Jonathan Dos Santos rozgrywał jak Xavi. Nawet jak zagrają słabo to każdy przymknie na to oko i z nadziejami poczeka na ich kolejny mecz.

Nie wymagajcie też, aby każdy zawodnik zachowywał się jak Eboue. Z pewnością pokazał ogromną odporność psychiczną, jednak nie każdego zawodnika na to stać. I nie należy go za to winić. Adebayor wybrał łatwiejszą drogę, wolał odejść z klubu i ja to w pełni rozumiem. Później jednak doszło do dziwnego obwiniania Adebayora za wszelkie krzywdy Arsenalu. Adebayor nie pozostawał dłużny w wyniku czego doszło do dziwnego pompowania balonika, który pękł w meczu z City. Pozostaje czekać na dalszy rozwój tej sytuacji, jednak na pokojowe zakończenie nie ma co liczyć. Dlatego powstaje pytanie czy to tylko wina Adebayora, czy może Arsenal też ma w tym swój udział?

Komentowany temat: FreeKick: Ade-bajoro 14.09.2009, 15:07

Nie moją rolą jest bronienie autora, myślę że gdy będzie chciał to sam zrobi to najlepiej. Oceniam tylko poziom komentarzy. Przez kilkadziesiąt pierwszych wpisów można było zaobserwować w miarę sensowną dyskusję. Jednak ostatnie komentarze są na żenującym poziomie. Ja również uważam, że za mało miejsca poświęcono Arsenalowi w tym felietonie oraz że porównania Realu do Arsenalu są mocno naciągane. Jednak nie zamierzam obrażać autora, przewidywać czy ma szansę na karierę dziennikarską czy też nie, albo doradzać mu żeby wydupczył jakąś pannę. Komentujcie treść felietonu a nie osobę autora.

Komentowany temat: FreeKick: Ade-bajoro 14.09.2009, 13:45

pietraz -> musiałem uogólnić gdyż nie sposób oceniać każdego użytkownika z osobna. Dalej jednak twierdzę, że nie przesadziłem oceniając kibiców Arsenalu. Sam podałeś przykład wygwizdywanego Eboue. Gwizdanie na swojego zawodnika to skrajny debilizm. Ciężko znaleźć podobne przypadki w innych klubach. Z pomocą przychodzi jednak Real i wygwizdywany przez tamtejszych kibiców Drenthe (okazuje się że jednak macie kilka wspólnych cech). ;)

Natomiast na tej stronie również nie jest różowo. Ja pamiętam jak jechano po takich zawodnikach jak: Senderos, Silvestre, Denilson, Eboue, Adebayor czy Bendtner. I to nie za jeden słabszy mecz tylko za to, że tak miał na nazwisko i akurat w modzie było krytykować danego piłkarza. Czy takie zachowanie dobrze świadczy o kibicach klubu? Raczej nie. Oczywiście nie wszyscy się tak zachowywali, jednak mam wrażenie że na jeden rozsądny komentarz przypadało kilka sfrustrowanych wpisów. Komentarze pod tym newsem też dają trochę do myślenia. Jeśli ktoś nie zgadza się z autorem to zamiast go obrażać, niech się trochę wysili i przedstawi swój punkt widzenia.

Komentowany temat: FreeKick: Ade-bajoro 14.09.2009, 12:11

Wszyscy najeżdżają na Adebayora, jednak niewielu z Was jest w stanie skrytykować postawę kibiców Arsenalu. Łatwo się kibicuje gdy drużyna wygrywa. Jednak gdy przyjdzie porażka wtedy zawodnicy mogą liczyć tylko na kubeł pomyj. Taka postawa jest również obecna na tej stronie. Po pierwszych dwóch zwycięstwach szliście na mistrza a każdy zawodnik był niemalże najlepszy na świecie na swojej pozycji. Przyszły dwa kolejne mecze i dwie porażki i nagle o mistrzostwie można już zapomnieć a skład nie jest taki idealny. Szczęśliwie znalazł się jednak kozioł ofiarny. Okazał się nim stary, dobry znajomy - Adebayor. To na nim może się skupić cała furia kibiców Arsenalu. Zapomnieliście tylko o tym że on nie jest już Waszym zawodnikiem i nie odpowiada za słabe wyniki Arsenalu.

Swoją drogą zabawna jest sinusoida związana z tym piłkarzem. Najpierw strzelił 30 goli i był jednym z najlepszych napastników na świecie, jednak już w następnym sezonie był drewnem i każdy chciał go sprzedać. Wszyscy snuli już wizję, jak to przyjdzie Villa lub Dżeko i o niewdzięczniku Adebayorze nikt nie będzie pamiętał. Problem w tym że nie przyszedł nawet słaby Chamakh. Arsenal został bez napastnika, a ten cienki Adebayor strzela bramkę w każdym meczu. Jakoś nie chce zadziałać ta słynna klątwa Wengera ;)

Podsumowując, kierujecie się prostą filozofią: zawodnik gra dobrze więc kochamy go, lecz gdy gra słabiej to wygwizdujemy go. A tak w ogóle to najlepiej go sprzedać i kupić kogoś innego.

Komentowany temat: Wenger: Promujemy, kształcimy, integrujemy 11.09.2009, 21:37

No tak, zapomniałem że można dowolnie naginać fakty, byle tylko pasowało do jakiejś teorii ;)
W rzeczywistości Arsenal wychował Gibbsa i Wilsherea. Za pozostałych albo płacił ekwiwalent za wyszkolenie bądź też dokonywał normalnego transferu. Zresztą ciężko przypisywać sobie wychowanie zawodnika, który przez 10 lat trenował w innym klubie a do Arsenalu dołączył mając 16 czy 18 lat.

Komentowany temat: Wenger krytycznie o planach FIFA 11.09.2009, 20:28

Porównywanie 12-letniego dziecka do 16-letniego, w dużym stopniu już ukształtowanego piłkarza jest mocno nietrafione. Jakoś nie słyszałem aby Wenger ściągał do klubu 12-latków. Natomiast 16-17-latków kupuje regularnie, czasami nawet po kilku każdego sezonu. Lepiej pójść na łatwiznę i ściągnąć do klubu wyróżniającego się juniora, niż samemu popracować z dzieciakami. A później można się chwalić jakich to się ma zdolnych juniorów.

Komentowany temat: Wenger: Promujemy, kształcimy, integrujemy 11.09.2009, 20:11

Ktoś może wymienić tych wychowanków Arsenalu? Ja naliczyłem ich dwóch. Nie wydaje mi się żeby Arsenal był pod tym względem daleko przed resztą.

Komentowany temat: Wenger atakuje plany transferowe 11.09.2009, 13:15

Barca w tamtym okresie była, że się tak wyrażę, w "głębokiej dupie" i nie przypilnowała sprawy Cesca. Później straciła jeszcze Pique i Meridę. Dopiero wtedy zaczęła bardziej walczyć o swoje. W Hiszpanii zmieniono prawo i żaden utalentowany dzieciak od tego czasu nie odszedł. Barca sobie poradziła bo ma odpowiednie wpływy, jednak słabsze kluby same nie dadzą rady. Dlatego myślę, że wskazane by było uregulowanie tego problemu, aby każdy klub miał takie same możliwości.

P.S. Cieszy, że kolejna osoba została uświadomiona ;)

Komentowany temat: Wenger atakuje plany transferowe 11.09.2009, 12:27

Topek -> jeśli na tej stronie pojawił się jakiś news np. łączący Fabregasa z Barceloną to nikt nie zwracał uwagi na jego źródło, czy było wiarygodne albo czy to oficjalne stanowisko Barcy. Każdy jechał po Barcelonie. Dlatego pozwoliłem sobie tutaj na komentarz, a nazwisko Wengera użyłem tylko w pierwszym zdaniu. Później napisałem (w mojej ocenie) w miarę sensowny komentarz, jednak to co w nim zawarłem nikogo nie zainteresowało. Wy czepiliście się jednego zdania w którym ośmieliłem się napisać coś niepochlebnego o Wengerze.

Komentowany temat: Wenger atakuje plany transferowe 11.09.2009, 12:12

Chyba mnie trochę nie zrozumiałeś. Pisząc "Szkoda tylko że Wenger nie raczył zauważyć jak wielką rolę w rozwój zawodnika wkłada klub" miałem na myśli ten początkowy okres rozwoju piłkarza, czyli gdzieś tak między 10 a 15 rokiem życia. 15-16-latek w swoim macierzystym klubie może się jeszcze bardzo dużo nauczyć, więc nie musi "zmieniać szkoły na lepszą". Zwłaszcza że gdy taki junior odchodzi to najbardziej stratny jest jego dotychczasowy klub, który sporo zainwestował w jego rozwój a nic za to nie otrzymał.

Natomiast to, że Wenger wykreował kilka gwiazd jest całkowitą prawdą. Jeśli Arsene kupił 20-latka za kilka milionów, a później go sprzedał za kilkanaście to brawa dla niego. Jeśli natomiast jakiś bogaty klub "podkrada" utalentowanego juniora innej drużynie i nic za to nie płaci to chyba jednak nie wszystko jest w porządku.

P.S. Przeczytałeś już komentarze odnośnie Cesca? ;)

Komentowany temat: Wenger atakuje plany transferowe 11.09.2009, 11:35

"Jeśli twój syn jest doskonale zapowiadającym się muzykiem, jaka jest twoja reakcja? Chcesz, by dalej uczyło się w jego pierwszej szkole czy planujesz wysłać go do najlepszej z możliwych?".
Wenger używa jakiegoś słabego porównania jakoby rozwój piłkarza był podobny do rozwoju muzyka. W historii muzyki było kilku geniuszy którzy szkoły muzycznej nawet na oczy nie widzieli. Jednak nie przeszkodziło im to rozwoju swojego talentu. Muzykiem można zostać będąc samoukiem, natomiast jeśli chcesz coś osiągnąć w futbolu to MUSISZ trenować w klubie. Innej drogi nie ma.

Dlatego klub wychowując zawodnika powinien mieć z tego jakieś korzyści. Wenger z pewnością wie, jaki wkład w rozwój piłkarza ma drużyna, jednak w tej wypowiedzi o tym nie wspomniał. Zamiast tego wolał użyć jakiegoś taniego porównania do szkoły muzycznej. Jednak rozumiem jego strach i krytykę. Wprowadzenie limitu wieku zachwieje całą polityką transferową Arsenalu.

A co do Fabregasa to zachęcam do przeczytania komentarzy pod newsem: "Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum". Tłumaczyłem tam tę kwestię, więc nie ma sensu żebym się powtarzał.

Komentowany temat: Wenger atakuje plany transferowe 11.09.2009, 10:23

Szkoda tylko że Wenger nie raczył zauważyć jak wielką rolę w rozwój zawodnika wkłada klub. Bierze on takiego 10-latka i inwestuje w niego przez kilka lat wiążąc z nim nadzieję w przyszłości lecz gdy chłopak zaczyna się wyróżniać nagle zlatuje się masa sępów i po prostu zabiera zawodnika do siebie. Tymczasem klub zostaje z niczym. Poza tym należy zauważyć że ci młodzi chłopcy najczęściej trenują w liczących się klubach. Są to pierwszoligowe drużyny słynące z pracą z młodzieżą. W drużynach takich jak Parma, Lazio, Lens, Le Havre czy Barcelona 15-16-latek z pewnością mógłby się jeszcze wiele nauczyć.

Dlatego te kwestie powinny być jakoś uregulowane. Kluby, które nie mają środków aby rywalizować na rynku transferowym często inwestują w młodzież i taką postawę powinno się chwalić i popierać. Inaczej dysproporcja między słabszymi a mocniejszymi ekipami będzie się bardzo szybko pogłębiać.

Peter_HK44 -> pisząc że Barca nie chciała Fabregasa ośmieszasz się i pokazujesz swoją głupotę

Komentowany temat: Fabregas niepewny przyszłości? 09.09.2009, 15:11

kanonierzy4ever -> widzę że masz imponującą wiedzę o Barcy. Jednak dla wszystkich będzie lepiej gdy zachowasz ją dla siebie.

Komentowany temat: Fabregas niepewny przyszłości? 09.09.2009, 13:52

Jak na zawołanie pojawiła się ciekawa wypowiedź Fabregasa, gdzie sam zawodnik przyznaje, że nie otrzymał oferty ze strony innych klubów (poza Realem). Więc gdy za parę dni pojawi się news o zainteresowaniu Barcelony Fabregasem, nie piszcie jaka to Barca jest upierdliwa i nie potrafi zrozumieć, że Cesc nie jest na sprzedaż. Właśnie otrzymaliście kolejny dowód na to, że Barca nigdy nie próbowała wyrwać Cesca, a całe to zamieszanie jest zasługą tylko i wyłącznie mediów.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 09.09.2009, 12:46

Jako że zostałem wywołany do tablicy, wypada odpowiedzieć.

Marex, nie ma sensu omawiać każdego przypadku indywidualnie, więc trochę to uogólnię.
1. Zarzucasz Barcelonie, że nie może odczepić się od Cesca i nie potrafi zrozumieć że Arsenal nie chce go sprzedać. Ja tymczasem piszę, że Barcelona nie złożyła ŻADNEJ oferty i popieram to wypowiedziami najważniejszych osób w obu klubach.
2. Piszesz, że Barca robi szum wokół Cesca, podczas gdy pojawiła się tylko JEDNA kontrowersyjna wypowiedź, za którą później Laporta PRZEPROSIŁ.
3. Jednak gdy Wenger powie że obserwuje jakiegoś zawodnika, to nie widzisz w tym żadnego problemu. Gdy Fabregas mówił że otrzymanie oferty od Barcy byłoby czymś niezwykłym, a jego idolem jest Guardiola to również nie widzisz w tym nic niezwykłego. Oni mogą tak mówić. Ty natomiast czepiasz się TYLKO Barcy że robi szum JEDNĄ wypowiedzią.

Wniosek jest prosty. Oceniaj wszystkich obiektywnie i tą samą miarą. Nikt nie jest idealny, nie jest taka ani Barca, ani Arsenal. To że jesteś kibicem Arsenalu pozwala Ci przymykać oczy na pewne sprawy związane z postępowaniem klubu, ale jeśli inna drużyna robi to samo co Arsenal to wtedy nie wypominaj jej tego, bo wychodzisz na hipokrytę.

I jeszcze słowo odnośnie tych "głupich wpisów". Nie wiem czy zauważyłeś ale na końcu zdania umieściłem taki emotikon ";)". Nie bierz więc wszystkiego tak osobiście i na poważnie. Faktem jest, że to Twój wpis niejako wywołał tę dyskusję, gdyż napisałeś, że Barca oddała Cesca Arsenalowi, bo uznała go za słabego. Myślę, że wcześniejszymi komentarzami udowodniłem, że to nieprawda. Ba, było wręcz zupełnie odwrotnie. Sam więc sobie odpowiedz, czy twój wpis nie był głupi ? ;)
Natomiast później (przynajmniej w mojej ocenie) odbyła się bardzo ciekawa dyskusja i jeszcze raz chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom tej rozmowy.
Z mojej strony EOT.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 08.09.2009, 20:34

A może przypominasz sobie jak długo trwała saga z przyjściem Arszawina. Oficjalnie Arsenal wyraził zainteresowanie pod koniec grudnia, a kontrakt podpisano 3 lutego. Czyli przez całe zimowe okienko transferowe przeprowadzano transfer zawodnika. Rzeczywiście, można powiedzieć że odbyło się to szybko i dyskretnie. A w archiwum myślę że można znaleźć mnóstwo wypowiedzi Wengera na temat tego transferu. Jak Ci się chce to poszukaj.

Co do Balotelliego. Przytoczę fragment Twojej wypowiedzi, która znalazłem pod tamtym newsem:
"Jednak jeśli Wenger widzi dla niego miejsce to czemu nie spróbować? Najlepsze byłoby wypożyczenie z opcją wykupu."
Wtedy uważałeś, że Wenger był nim zainteresowany, dziś uważasz, że jednak nie był. Dziwne to trochę ;)

Nie chce mi się jednak rozważać indywidualnie każdego transferu Arsenalu i każdej wypowiedzi Wengera. W każdej drużynie można znaleźć pewne wady i do czegoś się przyczepić. Uważam jednak, że Barcelona nie zachowuje się tak źle, aby za każdym razem obarczać ją za wszelkie krzywdy Arsenalu. Nikt nie każe jej lubić, ale myślę że zasługuje na zwykły ludzki szacunek. A tymczasem ze strony kibiców Arsenalu jedyne no co może liczyć to sterta wyzwisk (od razu mówię że na szczęście nie wszyscy się tak zachowują). Mam nadzieję, że dyskusja ta pozwoli Wam zobaczyć Barcę z nieco innej perspektywy. Choć jednak mam wątpliwości czy będzie chciało się Wam czytać wszystkie te komentarze ;)

Ja tymczasem już nie zakłócam spokoju na tej stronie. Jednak na wszelkie głupie wpisy odnośnie Barcelony będę reagował ;)
Pozdrawiam raz jeszcze

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 08.09.2009, 19:08

A ja myślę, że fakt, iż Barca nie złożyła żadnej oferty zmienia i to całkiem sporo. Zarówno Fabregas jak i Wenger wiedzieli na czym stoją i mogli w spokoju myśleć o nowym sezonie. A do tego, że w mediach pojawiały się informacje o odejściu Cesca pewnie zdążyli się już przyzwyczaić, wszak co roku takie plotki się pojawiają. Dlatego porównywanie Barcy do działań Manchesteru City jest nie na miejscu. Szejkowie co chwilę podnosili ofertę i rzeczywiście byli strasznie upierdliwi.

A co do wypowiedzi Laporty o tym nieszczęsnym DNA. Jest to jedyny kontrowersyjny komentarz ze strony Barcelony, za który zresztą Laporta później przeprosił. Natomiast gdy Wenger mówi że nieustannie obserwuje Balotelliego i z każdym meczem wzrastają jego notowania, to oczywiście nikomu to nie przeszkadza.
Metody transferowe Wengera są lepsze? A jaką gwiazdę ostatnio kupił Wenger? To chyba oczywiste że mniejsze zainteresowanie wzbudza transfer zawodnika za 5 czy 10 mln euro. Natomiast zmiana barw klubowych przez Fabregasa byłoby transferem lata, więc nawet głupia plotka na ten temat potrafi przyciągnąć większe zainteresowanie niż kupno kolejnego 16-latka przez Arsenal.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 08.09.2009, 17:47

Nazwiska, które podałem miały jedynie na celu pokazać, że gdy Arsenal się kimś interesuje to jest fajnie, ale gdy tylko ktoś chce kupić zawodnika Arsenalu to już jest złodziejem, który chce podebrać zawodnika i zepsuć tak starannie budowany przez Wengera skład. Jakże dwa odmienne stanowiska.

Padło jednak coś na co czekałem. Zarzut, jakoby Barcelona zachowywała się jak Real i siłą wyrywała zawodników z klubów. W rzeczywistości Barcelona nie złożyła ŻADNEJ oferty za Cesca. To o czym się pisało, to jedynie wymysły prasy, a obrywało się zawsze Barcelonie. Żeby nie być gołosłownym przypomnę kilka wypowiedzi:
Dyrektor sportowy Barcelony Txiki Begiristain: "Nie wiem jaka kwota wchodzi w grę. Nie zwróciliśmy się z pytaniem do Kanonierów."
Guardiola: "Fabregas do nas nie przyjdzie. Arsene Wenger już sprzedał dwóch istotnych piłkarzy - Kolo Toure i Emmanuela Adebayora. Bądźmy realistami, nie ma szans, by Cesc zasilił nas w tym roku."
Hill-Wood: "Nie mamy najmniejszego zamiaru sprzedawać Fabregasa. Wszystkie informacje dotyczące jego potencjalnego transferu to zwykłe plotki."

Skoro więc człowiek odpowiedzialny w Barcy za transfery mówi że nie złożyli żadnej oferty, a prezes Arsenalu, że wszelkie informacje to zwykłe plotki, to czemu nikt nie bierze tych wypowiedzi na poważnie. Natomiast gdy tylko pojawi się jakiś news w brukowcu, jakoby Barca wyłożyła 30, 40 czy 50 mln za Fabregasa, to każdy traktuje to jako oficjalną informację.

To że Barcelona jest zainteresowana Fabregasem to jedna sprawa, natomiast NIE MIESZA i potrafi zrozumieć że w tym okienku Cesc nie jest na sprzedaż. Może w przyszłym roku sytuacja będzie bardziej korzystna i wtedy spróbuje go kupić. Ale tylko wtedy gdy zajdą odpowiednie warunki, a nie na siłę i wbrew Arsenalowi.

Dlatego nie porównujcie Barcy do Realu czy też Manchesteru City. A szejkowie rzekomo składali 150 mln za Messiego jednak sprawa ta ucichła w tym samym dniu, w którym się pojawiła. Podobnie było z Eto, którego Barca nawet chciała tam sprzedać, ale sam zawodnik ich olał. Podobnie uczynili chociażby Kaka czy Buffon. Nie ten rozmiar kapelusza.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 08.09.2009, 16:09

Nigdzie nie napisałem że Cesc musi wrócić do Barcelony. Starałem się jedynie przedstawić punkt widzenia Barcelony na tę sprawę. Zapewne każdy z Was chciałby, aby Arsenal wzmocnił skład i kupił wartościowych piłkarzy. Gdy pojawiały się newsy o zainteresowaniu takimi piłkarzami jak: Chamakh, Huntelaar, Vucinic, Veloso, Vieira, Matuidi, De Rossi itd. to nikt nie ubolewał nad losem ich dotychczasowych klubów, tylko każdy chciał aby ci gracze dołączyli do Arsenalu. Dlatego nie powinno Was dziwić że Barcelona interesuje się Fabregasem. Jest on po prostu jednym z niewielu piłkarzy, który może wydatnie wzmocnić jej skład.

Piszecie, że Fabregas jest zawodnikiem Arsenalu, jest niezastąpiony i nie na sprzedaż. Mówimy o jednym z najlepszych piłkarzy świata, więc to oczywiste, że wyciągnąć takiego zawodnika jest niesamowicie trudno. Chciałbym jednak zauważyć że nie zatrzymaliśmy się w roku 2004, a od tego czasu coś się w Arsenalu zmieniło. O ile odejście Vieiry (2005) i Cola (2006) można jakoś wytłumaczyć, o tyle kolejne odejścia, przynajmniej w mojej opinii, miały dość kluczowe następstwa. Odejście Henry`ego (2007) pokazało że większe szanse na zdobycie tytułów są w innych zespołach, odejście Hleba i Flaminiego (2008), że Arsenal nie jest konkurencyjny finansowo, a odejście Adebayora i zwłaszcza Toure pokazało, że każdy piłkarz w Arsenalu jest na sprzedaż, wystarczy wyłożyć tylko odpowiednią kasę. Niestety, na własne życzenie Arsenal z klubu z najwyższej półki stał się klubem, który jest świetnym miejscem na rozwój dla młodych piłkarzy. A ambicją Wengera zamiast zdobywania tytułów stało się chyba ustanowienie rekordu najmłodszej jedenastki.

Zresztą nawet kibice Arsenalu zdają sobie sprawę, że odejście Fabregasa jest tylko kwestią czasu. Ponadto sam Cesc mówił że chce zdobywać tytuły, a obawiam się że Arsenal nie jest w stanie mu tego zagwarantować. Jeśli więc Arsenalowi znowu nie uda się niczego wygrać, to nie zdziwię się, gdy sam Fabregas będzie chciał odejść.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 08.09.2009, 08:58

afcforever -> poruszyłeś ciekawą kwestię, na którą można jednak odpowiedzieć bardzo prosto. Barcelona interesuje się Fabregasem, gdyż jest on światowej klasy piłkarzem.

Pozwolę sobie jednak nieco rozwinąć swoją wypowiedź. Krótkie wprowadzenie do tematu (kto nie może już czytać o Barcelonie, lepiej niech opuści ten fragment ;).
Po pierwsze, należy zaznaczyć, że Guardiola stosuje bardzo dużą rotację. Przykładowo w zeszłym sezonie wymieniał średnio 5 piłkarzy między jednym a drugim spotkaniem (nie licząc graczy, którzy wypadli wskutek kontuzji). Taka sytuacja miała miejsce niemal przez cały sezon, aż do kluczowych meczów, które odbywały w maju (wówczas również były zmiany w składzie jednak bardziej ze względu na kontuzje i ewentualne zawieszenia za kartki). Aby móc dokonywać tak licznych rotacji należy mieć wyrównaną drużynę. Tego też chciał Guardiola. Jego zamiarem było stworzenie kadry może niezbyt licznej, jednak składającej się z uniwersalnych i co najważniejsze konkurencyjnych zawodników. Nie muszę dodawać, że owi zawodnicy powinni reprezentować światowy poziom. Przed tym sezonem Barcelonie udało się skompletować bardzo mocną i wyrównaną linię obrony, jednak ciągle są braki w linii pomocy (środkowy pomocnik) i w ataku (boczny napastnik). Wbrew licznym plotkom jakie pojawiały się w trakcie okienka transferowego, w rzeczywistości Barca brała pod uwagę tylko klika nazwisk. Byli to tacy piłkarze jak: Fabregas i Mascherano odnośnie wzmocnienia pomocy oraz Ribery jeśli chodzi o atak (długo ciągnęła się też sprawa transferu Villi, jednak miał on przyjść zamiast Eto; ostatecznie przyszedł Ibrahimovic, więc nazwisko to pomijam).

Pomału dochodzimy do sprawy Cesca. Jak wspomniałem we wcześniejszym akapicie, Barca interesowała się tylko najlepszymi graczami na swoich pozycjach. Wydaje się, że zdali sobie sprawę z tego, że nawet wyróżniający się zawodnicy z czołowych europejskich klubów nie są w stanie zapewnić odpowiedniej konkurencji w składzie (przypadek Gudjohnsena i Hleba). Czas, który spędzili na boisku Gudjohnsen i Hleb można przeznaczyć dla młodych piłkarzy z rezerwowej drużyny Barcelony, podejrzewam zresztą że z większym pożytkiem zarówno dla zawodników jak i drużyny.

Po tym małym zarysie sytuacji w Barcelonie, można przejść do sprawy Fabregasa. Dlaczego Barca uparła się żeby to właśnie jego kupić? Spróbujcie się postawić na miejscu dyrektorów Barcy. Chcecie wzmocnić skład (co chyba nie jest grzechem) a drużyna potrzebuje kreatywnego środkowego pomocnika grającego na światowym poziomie, mogącego zastąpić Xaviego lub Iniestę. Ilu takich zawodników potraficie wymienić? Ja jestem w stanie podać dwa nazwiska: Xabi Alonso i Fabregas. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Alonso gra najbardziej defensywnie z w/w zawodników i mimo że potrafi operować piłką i dobrze ją rozgrywa to jednak jest defensywnym pomocnikiem, to okazuje się że jednak nie jest idealną kandydaturą. Na placu boju pozostaje więc tylko Fabregas. Jego charakterystyka gra jest gdzieś pomiędzy Xavim a Iniestą. Gra trochę ofensywniej niż Xavi oraz trochę defensywniej niż Iniesta. Z powodzeniem jednak może zastąpić ich obu. Idealnie. Kolejnym plusem jest jego wiek. Chłopak ma dopiero 22 lata, więc mógłby grać przez wiele lat a w przyszłości stałby się naturalnym następcą Xaviego. Dochodzimy teraz do tego nieszczęsnego DNA Barcy. Zwróćcie uwagę, że nikt nie żąda od Arsenalu, aby oddali Cesca za darmo z racji tego że jest wychowankiem Barcelony. Tak nie jest. Jeśli dojdzie do transferu Fabregasa, to odejdzie on za cenę rynkową, czyli taką jaką musiałby zapłacić każdy inny klub. Barcelona nie ma tutaj żadnych przywilejów (może poza ewentualnym poparciem zawodnika). Natomiast fakt, że Fabregas jest wychowankiem Barcy daje niemal 100% pewność, że gdyby powrócił do Barcelony, to nie miałby problemów z przystosowaniem się do stylu gry Barcy. Grał przecież przez wiele lat w młodzieżowych drużynach, których styl gry jest taki sam jak pierwszego zespołu. Najlepszym przykładem jest Pique, który niemalże z miejsca stał się podstawowym obrońcą. Barca gra specyficzną piłkę i wielu zawodników potrzebowało nawet całego sezonu, aby zrozumieć o co chodzi. Cesc wiedziałby to już na pierwszym treningu.

Rozumiem interes Arsenalu, jednak postarajcie się zrozumieć interes Barcelony. Potrzebują pomocnika a na rynku jest tylko jeden idealny zawodnik. Problem w tym, że gra w Arsenalu.

Pozdrawiam i dziękuje za merytoryczną dyskusję.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 07.09.2009, 11:33

lon1502 -> ja Ci już dzisiaj mogę przyznać rację, zresztą pisałem o tym wczoraj.
Komentarz z godziny 17:41: "nikt nie podważa wkładu Arsenalu w rozwój piłkarski Cesca, gdyż jest on bardzo duży. Grał dużo i stał się jednym z najlepszych pomocników świata."
Absolutnie zgadzam się z tym, że to Arsenal go ukształtował i wprowadził do profesjonalnej piłki (a jak wiadomo przejście z juniorskiego grania jest trudne i wielu świetnych juniorów nigdy nie zaistniało w dorosłej piłce). Jak sam wspomniałeś, ta kwesta nie podlega żadnej dyskusji, jest to oczywista oczywistość.

Ja natomiast cały czas piszę o czymś innym. Odwiedzam tę stronę od ponad roku i ilekroć pojawiał się news łączący Fabregasa z Barceloną, natychmiastowo powstawały komentarze jakoby Barca nie poznała się na talencie Cesca, oddała go za grosze, czy też nie chciała go, a teraz gdy stał się światowej klasy piłkarzem to sobie o nim przypomnieli i chcą go z powrotem. Komentarze takie pisali nie tylko "dzieciaki" ale również użytkownicy, którzy mają dużą wiedzę o piłce i potrafią się wyrazić więcej niż jednym zdaniem.

Prawda jest jednak trochę inna i myślę, że dobrze byłoby gdyby kibice Arsenalu znali historię przyjścia swojego kapitana i najlepszego gracza. Zachęcam więc do poszukania w internecie wiadomości na temat odejścia Cesca z Barcelony. Gdyby ktoś był zainteresowany, mogę podrzucić kilka linków.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 07.09.2009, 09:13

krzysiek -> naprawdę uważasz, że Barcelona dała Fabregasowi wolną rękę i nie chciała zatrzymać najlepszego zawodnika Mistrzostw Świata U-17? Myślisz że dla takiego zawodnika nie znalazłoby się miejsce w składzie Barcy? Bądźmy poważni. Podobnie sprawa wyglądała z Pique i Meridą. To nie byli przeciętniacy tylko jedni z najzdolniejszych juniorów. Byli kluczowymi postaciami młodzieżowych reprezentacji Hiszpanii i grali w każdym przedziale wiekowym. Argument, że Barcelona nie chciała takich piłkarzy jest trochę naiwny i śmieszny.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 06.09.2009, 21:26

Cieszy mnie, że kilka osób ma chęć uczestniczyć w tej dyskusji. Jest okazja wyjaśnić kilka spornych kwestii. A jako że jest to news główny, istnieje szansa że nasze komentarze przeczyta trochę użytkowników i może dowiedzą się czegoś nowego.

Vpr -> w Hiszpanii w owym czasie profesjonalny kontrakt można było podpisać gdy zawodnik ukończył 18 lat. W Anglii wystarczyło, że zawodnik ukończył 16 rok życia. Nie muszę dodawać że wraz z zawodowym kontraktem zarobki piłkarza szły mocno w górę. Zwróć uwagę na takie transfery jak: Fabregas i Merida do Arsenalu czy Pique, Rossi i Macheda do Manchesteru United. W ostatnich dniach wypłynęły takie nazwiska jak Kakuta czy Pogba (aczkolwiek w negatywnym świetle). Wszystkie te transfery wyglądały w miarę podobnie. Utalentowany zawodnik z klubu A nie może podpisać profesjonalnego kontraktu, więc wykorzystuje to klub B i taki kontrakt mu oferuje. Na ofertę taka może liczyć jednak tylko bardzo zdolny junior.

Przejdźmy więc do sprawy Fabregasa. Nie podejmuję się osądzać, co skłoniło Cesca do przejścia do Arsenalu. Mogę jedynie gdybać, że było to natychmiastowe dołączenie do treningów z pierwszą drużyną i obietnica gry w pierwszym sezonie, zafascynowanie metodami pracy Wengera, trudna sytuacja w Barcelonie, wyższe zarobki, czy też pazerność rodziców. To są jedynie przypuszczenia. Fakty są natomiast takie, że zawodnik od dziecka trenuje z Barceloną, jest jednym z najzdolniejszych zawodników, zdobywa z reprezentacją wicemistrzostwo świata U-17 a sam zostaje najlepszym zawodnikiem turnieju. Ma jednak kontrakt juniorski więc pojawia się "Wenger, który skrócił swój urlop" (sorry, nie mogłem się powstrzymać;) i który obiecuje zawodnikowi grę w pierwszym zespole oraz daje niezłe zarobki na starcie. Naprawdę myślisz że osobiste spotkanie z Wengerem zmieniło bieg historii? ;) Nie wydaje mi się. Swoją drogą ciekawe jakby zachowali się kibice Arsenalu, czy też dowolnego innego klubu, gdyby im za półdarmo podprowadzono najlepszego młodego zawodnika na świecie.

Aby wczuć się lepiej w klimat tego transferu, warto może wspomnieć o sytuacji jaka panowała w Barcelonie w owym czasie. Był rok 2003 i odbywały się wybory na prezydenta Barcelony. Wcześniejszy prezydent, mimo że był wielkim fanatykiem Barcy, to jednak zostawił klub w opłakanym stanie. Zostawił kilkaset milionów długu oraz słabych zawodników ściągniętych głównie z Ameryki Południowej z bardzo wysokimi kontraktami. Wybory wygrał znany (i niezbyt szanowany na tej stronie) Laporta i ostro wziął się do roboty. Pracy było sporo gdyż budżet klubu wynosił coś koło 110 mln euro, natomiast wydatki przekraczały 160 mln euro. Nie dziwię mu się że wolał najpierw uporządkować finanse niż zajmować się sprawą Fabregasa. Ciężko więc oczekiwać od Barcy żeby zajmowała się juniorem, gdy jest tyle bałaganu do uporządkowania. To opóźnienie wykorzystał Wenger a gdy Barca się obudziła, odejście Cesca było już przesądzone. Barcelona początkowo miała nie dostać żadnego odszkodowania jednak ostatecznie stanęło na nieco ponad 3 mln i prawie do pierwokupu zawodnika. Swoją drogą 16-letni Walcott przyszedł do Arsenalu chyba za kilkanaście mln więc te 3 mln to znowu nie tak dużo ;)

Co do liczby rozegranych spotkań to nie chcę się już więcej powtarzać. Fakty są takie że w Barcelonie nie grał, ale w ostatnim sezonie w Barcy czyli 2002/2003 był wtedy między 15 a 16 rokiem życia. Miał w takim wieku grać? Argument taki jest po prostu śmieszny. W Arsenalu nie grał gdy był o rok straszy. Natomiast co do ewentualnych przyszłych sezonów, to jest to gdybanie więc lepiej sobie odpuśćmy. Ja stoję na stanowisku że swoją szansę by otrzymał.

P.S. Strasznie żeście się uczepili tego Busquetsa i Bojana :) Nie chce mi się udowadniać ich klasy więc pozostanę na tym, że od czasu odejścia Fabregasa poziom światowy spośród wychowanków Barcy osiągnął Iniesta i Messi. Myślę że te dwa nazwiska wystarczą.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 06.09.2009, 17:41

Marex -> nikt nie podważa wkładu Arsenalu w rozwój piłkarski Cesca, gdyż jest on bardzo duży. Grał dużo i stał się jednym z najlepszych pomocników świata. Chodziło mi natomiast o inną rzecz. Po pierwsze Barcelona nie oddała Cesca, tylko z powodu przepisów nie mogła z nim podpisać kontraktu, co sprytnie wykorzystał Arsenal. Po drugie Barcelona znała potencjał Fabregasa, więc błędnie piszesz że nie poznali się na jego talencie. Podałeś wypowiedź Fabregasa, w której mówił że był przeciętnym zawodnikiem a to nieprawda, gdyż do Arsenalu przyszedł z tytułem najlepszego gracza Mistrzostw Świata U-17 i tytułem króla strzelców imprezy. Nie trzeba być wielkim znawcą, aby ocenić, że taki zawodnik może stać się świetnym piłkarzem.

olo_18 -> przypomnę, że Cesc miał wówczas 16 lat. Żaden zawodnik nie może liczyć na regularne występy w takim wieku. Messi pierwszy mecz (towarzyski) w Barcelonie rozegrał gdy miał 17 lat i 145 dni. Natomiast grę w pierwszym składzie rozpoczął w sezonie 2005/2006 czyli gdy miał 18 lat. Bojan, który jest najmłodszym debiutantem w historii Barcelony, pierwszy oficjalny mecz rozegrał gdy miał 17 lat. I to tylko dlatego że rezerwy Barcelony spadły do niższej ligi, więc Bojan został włączony do pierwszego składu. W innym przypadku musiałby grać jeszcze jeden sezon w rezerwach.

Dlatego śmieszne jest, że kibice Arsenalu piszą, jakoby Cesc nie miał miejsca w Barcelonie, nie grał w meczach bądź też że Barca nie poznała się na jego talencie. Nikt w wieku 16 lat nie gra w pierwszym składzie. Zwyczajnie nie nadaje się, chociażby fizycznie. W Arsenalu Cesc w wieku 16 lat również nie grał.

Natomiast to czy grałby w kolejnym sezonie to już jest gdybanie i wróżenie z fusów. Osobiście uważam jednak że szansę z pewnością by dostał. Zwłaszcza że w owym okresie Barca przechodziła rewolucję kadrową, a wychowanek w Barcelonie zawsze ma łatwiej i jest pierwszą opcją. Czy by się rozwinął w takim samym stopniu, tego nie wiadomo, jednak patrząc na innych wychowanków Barcelony, można przypuszczać, że pewnie tak.

I jeszcze krótko na temat kasy. Jak napisałem w poprzednim poście, nie uważam żeby Cesc przyszedł do Arsenalu dla pieniędzy. Powtórzę się, że takie opinie pojawiały się na stronach Barcelony. Od siebie tylko dodam że gdy odchodzi jakiś zawodnik do innego klubu to każdy patrzy ile w tym klubie będzie zarabiał. Jeśli więcej niż w poprzednim to zarzut, że "poszedł za kasą" jest naturalny i oczywisty. Nie muszę tego chyba pisać na tej stronie, gdzie w zasadzie każdemu zawodnikowi, który odszedł z Arsenalu zarzuca się że się sprzedał. Wiadomo, że młody zawodnik o kasie aż w tak dużym stopniu nie myśli, trzeba jednak pamiętać że o losie 16-latka decydują rodzice, a oni potrafią wysłać syna nawet do największego wroga, byle tylko dostać parę euro więcej ;)

A co do Busquetsa i Krkica. Pierwszy ma 21 lat, drugi 19. Busquets już gra w reprezentacji Hiszpanii, a biorąc pod uwagę klasę środkowych pomocników tej reprezentacji myślę że można powiedzieć że prezentuje światowy poziom. A Bojana pewnie chciałby mieć każdy klub na świecie więc myślę że ten poziom też nie jest taki zły.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 06.09.2009, 15:41

olo_18 -> co do zwrotu "poszedł za łatwą kasą". Po pierwsze ja mu tego nie zarzucam tylko przytaczam zdecydowaną większość opinii kibiców Barcy sprzed 6 lat. Po drugie nie widzę w tym zwrocie nic głupiego. Cesc miał 16 lat i w Barcelonie miał kontrakt juniorski, co wiązało się z niskimi zarobkami. Wg hiszpańskiego prawa profesjonalny kontrakt mógł podpisać w momencie gdy skończy 18 lat. Czyli przez dwa lata musiałby grać za juniorską pensję, podczas gdy w Arsenalu profesjonalny kontrakt i konkretną kasę dostał na wejściu. Podsumowując, wybrał pewną i "łatwą kasę" od razu, zamiast czekać w Barcelonie na profesjonalny kontrakt. Inną sprawą jest, że w wieku 16 lat o losie dzieciaka decydują rodzice i to im można przypisywać ewentualną pazerność.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi. Piszesz, że w wieku 15-16 lat najważniejsze dla gracza są regularne występy na boisku. Tym razem to ja napiszę, że większej głupoty już dawno nie słyszałem. Podaj mi choć jedno nazwisko zawodnika, który w wieku 16 lat miał pewne miejsce w czołowym europejskim klubie. Dla przypomnienia napiszę, że w pierwszym sezonie w Arsenalu Fabregas rozegrał ZERO spotkań w lidze, a łącznie w całym sezonie rozegrał 3 spotkania w pucharze. Z pewnością czuł się strasznie potrzebny.

Co do ostatniej kwestii. Barcelona od 2003 roku na światowy poziom wypromowała takich wychowanków jak: Iniesta, Messi, Valdes, Busquets czy Krkic. Myślę że Fabregas też rozwinąłby swój talent.

Komentowany temat: Fabregas: Jestem pewny, że zdobędziemy trofeum 06.09.2009, 12:49

Marex -> ciekawa wypowiedź Cesca, jednak w rzeczywistości ma ona niewiele wspólnego z prawdą. Fabregas w juniorach Barcy nigdy nie był średniakiem, wręcz przeciwnie, był jednym z wyróżniających się zawodników, z którym wiązano wielkie nadzieje. Grał we wszystkich kategoriach wiekowych reprezentacji Hiszpanii, więc chyba jakiś potencjał miał. Ponadto w czasie, kiedy Arsenal prowadził negocjacje z Fabregasem, odbywały się mistrzostwa świata U-17, na których Cesc został uznany najlepszym zawodnikiem turnieju oraz zdobył tytuł króla strzelców tej imprezy. Takie nagrody raczej nie przypadają przeciętnym zawodnikom.

Dla mnie wypowiedź ta ma na celu zyskanie uznania wśród kibiców Barcelony. W czasie kiedy odchodził wiele fanów Barcy zarzucało mu że wybrał drogę na skróty i zamiast zostać i czekać na swoją szansę w Barcy to poszedł za łatwą kasą. Inna sprawa, że obecnie nie musi się usprawiedliwiać, gdyż poparcie dla jego transferu wśród kibiców Barcelony jest bardzo duże.

Komentowany temat: Laporta: Cesc to szczególny przypadek 30.08.2009, 20:12

Wystarczy, że pojawi się news w którym Fabregas łączony jest z Barceloną i znowu standardowa procedura. Połowa użytkowników najeżdża na Barcę i pisze, że Cesc nigdzie nie odejdzie, a druga połowa również najeżdża na Barcę i dla odmiany pisze, że nie poznali się na jego talencie i sprzedali go za grosze. Co za ignorancja!

Zdaję sobie sprawę, że Cesc przeszedł do Arsenalu 6 lat temu i wiele osób mogło wtedy nie interesować się piłką, ale będąc kibicem Arsenalu wypadałoby znać tak elementarną sprawę jak szczegóły transferu kapitana i najlepszego gracza zespołu. W internecie można znaleźć wszystkie te informacje, wystarczy minuta szukania. Tymczasem nawet osoby, które mają kilka tysięcy komentarzy na koncie powtarzają te brednie, jakoby Barca nie poznała się na talencie Cesca i tylko dzięki Wengerowi nie zmarnowano jego talentu. Przecież takie teorie są wręcz żałosne. Podejrzewam, że i tak większość użytkowników nawet nie przeczyta tego komentarza i dalej będzie gadać bzdury, jednak mam nadzieję że przynajmniej kilka osób, które aktywnie się tutaj udzielają i mają naprawdę sporą wiedzę o piłce, poświęci trochę czasu na zapoznanie się z historią tego transferu. Prawda nas wyzwoli ;)

@ Yeti > dobrze, że chociaż redaktor tej strony wie jak to było z tym transferem. Mam przez to nadzieję, że przy kolejnych newsach łączących Fabregasa z Barceloną (a takie się pewnie pojawią) redakcja będzie trochę bardziej reagować na takie głupie komentarze.

Komentowany temat: Wenger podirytowany zamieszaniem wokół Ceska 22.08.2009, 09:07

Wypadałoby zauważyć że newsy które pojawiają się w gazetach nie są stanowiskiem Barcelony. To że Barcelona jest zainteresowana Fabregasem nie powinno dziwić gdyż jest to zawodnik światowej klasy, który może wzmocnić a nie tylko uzupełnić skład Barcy. Samo zainteresowanie graczem nie jest jednak równoznaczne ze składaniem oferty transferowej.

LordCarrington -> sam piszesz o wypowiedziach ludzi związanych z Arsenalem, które zaprzeczają temu transferowi a mimo tego uważasz że Barcelona składa kolejne oferty. Dla przypomnienia przytoczę kilka wypowiedzi.

Dyrektor sportowy Barcelony – Txiki Begiristain: "Nie wiem jaka kwota wchodzi w grę. Nie zwróciliśmy się jeszcze z pytaniem do Kanonierów."
Guardiola: "Fabregas do nas nie przyjdzie. Arsene Wenger już sprzedał dwóch istotnych piłkarzy - Kolo Toure i Emmanuela Adebayora. Bądźmy realistami, nie ma szans, by Cesc zasilił nas w tym roku."
Hill-Wood: "Nie mamy najmniejszego zamiaru sprzedawać Fabregasa. Wszystkie informacje dotyczące jego potencjalnego transferu to zwykłe plotki."

Skoro więc człowiek odpowiedzialny w Barcy za transfery mówi że nie złożyli ŻADNEJ oferty, a prezes Arsenalu że wszelkie informacje dotyczące transferu to zwykłe plotki to czemu piszecie że Barcelona jest strasznie upierdliwa i pyta się po kilkadziesiąt razy. Czemu nikt tych wypowiedzi nie traktuje poważnie a za niemal pewnik bierze newsa ze Sportu czy jakiejś innej gazety?

Komentowany temat: Wenger podirytowany zamieszaniem wokół Ceska 21.08.2009, 20:20

Takie są uroki kampanii wyborczych. Kandydaci obiecują niestworzone rzeczy byle tylko zyskać poparcie. U nas mieliśmy wybudować 3 miliony mieszkań czy też drugą Irlandię, a co się dzieje po wyborach każdy widzi.

Co natomiast może mówić kandydat na prezydenta klubu? Wiadomo że najlepiej jak obieca sprowadzić jakąś gwiazdę piłkarską. Szkoda tylko że nikt nie zauważył iż wybory w Barcelonie odbędą się dopiero za rok i na ten moment nikt nie zna nawet kandydatów a co dopiero ich program i obietnice wyborcze. Pomijam już fakt że wspomniany tu Rosell nawet gdyby kandydował ma nikłe szanse na zwycięstwo.

Komentowany temat: Cesc za rok w Barcelonie? 19.08.2009, 18:33

Nieźli są ci redaktorzy El Mundo Deportivo. Poznali wszystkie szczegóły tej transakcji. Wiedzą kiedy umowa została podpisana i nawet znają cenę tego transferu. Tylko pogratulować wywiadu.

Ech, kolejna plotka po raz kolejny wywołuje mnóstwo emocji. Dziwi mnie tylko czemu zawsze obrywa się Barcelonie. Może mi ktoś wytłumaczyć czym zawinił ten klub że jest tak na tej stronie jechany, a ze strony znanych użytkowników pojawiają się komentarze iż "FC Barcelona to największe ścierwo i pasożyt jaki kiedykolwiek istniał w futbolu"?

Komentowany temat: Eboue: To zaszczyt być łączonym z Barceloną 15.08.2009, 16:50

Szkoda tylko, że Eboue nie zauważył iż z Barceloną łączą go tylko dziennikarze. Lepiej niech walczy o miejsce w składzie Arsenalu zamiast czekać na ofertę Barcy bo jej prawdopodobnie nie będzie.

Użytkownicy tej strony też lekko przeżywają jakby to Eboue już miał negocjować kontrakt z Barcą. Otóż jest to typowa plotka więc nie ma co się spinać. Wystarczy tylko znać kilka faktów i umieć je połączyć. A fakty są takie że Barcelona jest (była) bardzo mocno zainteresowana zakupem środkowego obrońcy Shakhtaru Donieck - Dmytro Chyhrynskiego. Oferowała za niego nawet 17 mln euro + 8 mln zmiennych. Oferta została odrzucona więc prasa (podkreślam - prasa) doszła do wniosku, że skoro Barca nie kupi środkowego obrońcy to zakupi jakiegoś zmiennika dla D. Alvesa. Już następnego dnia pojawiły się artykuły że Barca jest zainteresowana: Cicinho, Felipe Mattioni i właśnie Eboue. Oczywiście żadnych cytatów Guardioli czy też kogokolwiek z zarządu Barcelony w tych newsach nie było.

A teraz oceńcie sami jak bardzo prawdopodobne jest przejście Eboue do Barcelony.

Komentowany temat: Barca daje 27 milionów za Cesca 13.08.2009, 19:25

Vpr > w dalszym ciągu twierdzę, że Kaka to jednak trochę inna półka niż Fabregas. Nie chodzi mi o umiejętności piłkarskie, lecz o marketingowe. Obaj jesteśmy zgodni co do tego że zeszły sezon Kaka miał słaby. Pomimo tego był w czołowej piątce najlepszych piłkarzy świata 2008 roku (Cesc był 14.). Wymieniając najlepszych piłkarzy świata większość trenerów powie: Messi, C. Ronaldo i Kaka. Wielu zapomina o takich piłkarzach jak np. Xavi czy Iniesta, którzy na dzień dzisiejszy są lepsi od Cesca. Poza tym, jak sam wspomniałeś Kaka był sercem Milanu, symbolem tego klubu. Był teoretycznie nie do wyciągnięcia, a odrzucenie rzekomej oferty Manchesteru City na 100 mln euro było tego dowodem.

Przejdźmy teraz do Fabregasa. Wg mnie, tym co obniża cenę Cesca w stosunku do Kaki jest nie tak wysoka wartość medialna i ... polityka transferowa Arsenalu. Sprzedając Adebayora, a zwłaszcza Toure, Wenger daje jasny sygnał, że każdy piłkarz jest na sprzedaż. Nawet kibice Arsenalu uważają że odejście Cesca to tylko kwestia czasu i jeśli nie odejdzie teraz to odejdzie za rok. Nie ma więc takiej sytuacji, że piłkarz jest "nie do wyciągnięcia", a taki status miał Kaka, C. Ronaldo czy Ibrahimovic, dlatego kosztowali najwięcej w tym okienku transferowym. Zgadza się że Fabregas jest największą gwiazdą i liderem Arsenalu, ale wydaje się że dla Wengera sprzedaż nawet takiego gracza nie będzie problemem bo w jego miejsce kupi jakąś młodą gwiazdę, albo wmówi kibicom że Merida go zastąpi (przykładowo Benitez przeciągnął transfer Xabiego o blisko dwa miesiące, mimo że ten chciał odejść, a oferty za Mascherano z miejsca odrzucał). Przyjmując taką politykę transferową kibice Arsenalu nie powinni się dziwić że ich klub robi się jednym wielkim sklepem. A skoro mamy sklep to wszystko jest do kupienia i wystarczy tylko odpowiednia cena. Dlatego kwota za Fabregasa będzie wysoka, bo jest to towar z najwyższej półki ale nie będzie ona z kosmosu jak to miało miejsce w przypadku Kaki, C. Ronaldo czy Ibrahimovica.

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady