Komentarze użytkownika ozzy95
Znaleziono 2261 komentarzy użytkownika ozzy95.
Pokazuję stronę 49 z 57 (komentarze od 1921 do 1960):
Topek,
Fakt. Ja po cichu liczyłem, że ten sezon będzie przełomowy. Po transferrze Poldiego myślałem, że będzie mieć w końcu dobrego zmiennika dla Robina. Gdy zakontraktowaliśmy Girouda wszyscy zaczęli się zastanawiać...Gdzie Poldi będzie grać?Okaząło się, że możę grać na skrzydle...a Giroud? Sam jeszcze naiwnie myślałem, że Robin zostanie i Francuz będzie zmiennikiem mogącym grać gdy Persie dozna kontuzji lub po prostu będzie zmęczony. Odszedł Robin i zostaliśmy z Giroud i szrotem...Marzy się wszystkim jeszcze napastnik z prawdziwego zdarzenia np. Dzeko ale to są marzenia ściętej głowy. Musimy znowu czekać na to aż ktoś "zaskoczy" prędzej lub później.
Topek,
Myślę, że w przypadku napastników w zeszłym sezonie Wenger padł poraz kolejny ofiarą swojego zaufania. Wierzył, że np. Chamakh po pierwszym średnim sezonie, a w drugiej części nawet słabym w końcu zaskoczy...No bo tak dostał ten sezon na przystosowanie się i co? Klapa. Choć oczywiście Chamakh od początku wydawał się pilkarzem raczej przeciętnym. Zmiennika dla Songa nie było umómy się. Zresztą ciężko było o zmiennika, bo w jego przypadku nie wiadomo na jakiej pozycji grał konkretnie ;) Jenkinson wiadomo było, że nie udźwiignie roli pierwszego PO. Nie mam nic do Niego uważam, że może kiedyś być bardzo dobrym obrońcą inawet naszą podporą, ale srsly chłopak z Charltonu wylądował na Old Trafford i miał dac sobię radę...Tu mam dużo jednak żalu do Wengera, bo to Carlowi zupełnie w niczym nie pomogło.
malyglod,
Tak, ale wiesz jak już włączyszopcję "cynik" to oni orientują się , że sobie z nich kpisz. Wtedy już jest gadka: "przeciez nie musimy być od razu drugim City możemy wydać raz na jakiś czas 40 milionów". To już dla nich wszyskto zmienia. 40 milionów raz na jakiś czas i mamy trofea. Toż Liverpool powinien złożyć reklamację w sprawie Carrolla bo kupili go za wielkie pieniądze a skończyło się jak zawsze...W zeszłym sezonie przed nami były zespoły, które albo kupiły sobie drużynę na poczekaniu albo od dawna budują potęgę o wielkie miliony. Umómy się, że SAF typowym Szkotem nie jest...
Topek,
Masz rację, w zasadzie nic dodać nic ująć...Santi to ogromne umiejętności ale i doświadczenie. Hazard czy Mata to byli zawodnicy, którymi się ponoć interesowaliśmy. Wystarczy spojrzeć za ile oni "poszli" do swoich obecnych klubów. To są kwoty, których my obecnie nie wydamy. Wciąż musimy szukać takich okazji jak Arteta czy Santi. Z drugiej strony gdyby Kosa nie zaczął grać od razu to wątpię w to by rozwinął się na tyle by grać w kadrze Francji itd. Jasne pierwszy sezn umówmy się miał średni, ale też nie fatalny...Girouda oceńmy po sezonie, ale również może być w tej samej sytuacji co Kosa. Z tym, że znowu kończymy na tym że oni muszą mieć czas, a my po stracie najważniejszych ogniw nie mamy czasu na przystosowywanie się. W naszym przypadku to może oznaczać kolejny rok posuchy co tylko potęguje frustrację. W zasadzie rozwinąłem to o czym Ty napisałeś, ale brakuje mi takich normalnych dyskusji tutaj. Nie na poziomie "Wenger Out" i że: "zarząd to złodzieje".
Topek,
Nie da się ukryć, że transfery z reguły to loteria. No bo jakby tak popatrzeć na angielskie podwóko to np. Mata, Silva czy teraz Santi (choć to jeszcz możę za wcześnie) dobrze weszli od razu do gry. Grając przy tym wcześniej w całkiem innej lidze, dosyć specyficznej. Kosa czy Gerv przybyli z francuskiej, a przeciez Hazard wybił się w tym kraju i teraz od razu zaczyna rządzić w PL. Reguły nie ma wszystko zależy od indywidualnych możliwości zawodnika. Masz rację najlepiej byłoby ściągać zawodników już ogranych w PL jak np. Arteta. Problem jest taki, nie wiem może się wydawać dosyć banalny, że ciężko jest wyciągnąć jakiegoś zawodnika za rozsądne pieniądze z klubów ligi angielskiej. Zresztą i one nie chcą sprzedawać do np. Arsenalu. Wg mnie nie ściągniemy Tiote czy Cabaye z takiej racji, że dla nich jesteśmy w tym momencie bezpośrednim rywalem w lidze... Faktem jest że dla wielu pilkarzy którzy chcą awansować w hierarchii przejście do Arsenalu nie jest już aż tak prestiżowe...Jesteśmy jakby pół półki niżej od Man City, Man Utd czy Chelsea...Chodzi mi o kwestię i sportową i finansową. No i na koniec uważam, że Wenger ma jednak jakieś swoje słabości i upodobał sobie graczy z takich a nie innych lig. Angielską zawsze traktował po macoszemu, nie wiem czemu...Szkoda bo zawsze mogą się trafić jakieś okazje i tutaj. No i wtedy łatwiej o szybką aklimatyzację tak jak napisałeś.
Naprawdę żal czytać takie komentarze...Wenger bardzo dobrze przypomniał historię Piresa i TH. Ja bym dodał jeszcze Bergkampa, który w pierwszych ośmiu meczach także nie trafił do bramki. Teraz uwaga! Dlatego przypomniał, że naprawdę ciężko jest się przystosować do nowego miejsca i NAWET największe legendy klubu miały z tym problem...Tylko, że większość tutaj komentujących zapewne nie pamięta tych czasów, albo frustracja im siada na mózg...Czemu nie ma tego w ten sposób tłumaczyć? Za przeproszeniem w*****a mnie takie gadanie..."Bo on sie głupio tłumaczy, a on wogóle jest idiotą, spuszcza na dno nasz klub". Poziom komentarzy jest czasem żenująco niski. Argumenty z d***y wzięte, ale najważniejsze żeby wylać frustrację i złość. Dla mnie o wiele większym problemem są takie rozkapryszone dzieciaczki niż chwilowy brak formy Giroud i Podolskiego...W czasach Bergkampa czy Piresa internet nie był tak rozpowszechnionym źródłem informacji przez co wielu idiotów trzymało gębę na kłódkę. Teraz byle frustrat może napisać choćby jedno zdanie nic nie wnoszące do dyskusji. Odczuwam deficyt normalnych kibiców na tej stronie...
Arsenalfcfan był dla mnie takim naczelnym pajacem na tej stronie. Każdy miał takiego w klasie. Nie lubi Wengera i tyle. Argumenty miał czasem śmieszne, ale był raczej nieszkodliwym błaznem. Przy całym szacunku do Niego. Malyglod wspomniał o tunnelu...No właśnie temu gościowi wypadałoby się bliżej przyjrzeć...
arthas74,
No właśnie dalej Per jakby nie daje tego co ma najlepsze, a już gra piłką to jest naprawdę horror...Mam nadzieję, że praca z Bouldem mu pomoże. Wiadomo zwrotności nigdy mieć nie będzie ale nie może się dać przepchnąć byle łebkowi, musi tez nadrabiać ustawieniem. PO to dla mnie osobiście druga po pozycji DP na której powinniśmy się wzmocnić. Sagna raczej nie będzie tak zajeżdżany tuż po kontuzji jak ostatnio...Jenkinson ma potencjał, idzie mu naprawdę nieźle ale osobiście wolałbym byśmy mieli jeszcze kogoś w zanadrzu. Wtedy może być problem bogactwa, ale lepsze to niż biegające wynalazki typu Djourou jako prawy obrońca...
arthas74,
Obrona z Kosą to jest to. Narazie niby wydaje się, że wszystko ok ale jednak gdy Per jest na boisku to nie mogę zaznać spokoju...Mam nadzieję, że ten sezon jeśli chodzi o kontuzje będzie przełomowy. Tzn że fortuna się odwróci i nie połamie się pół składu w jednym momencie.
arthas74,
Chodziło o koment Imprecisa nt. transferów QPR. Niektórzy dosłownie odebrali jego słowa o wyższości Dawsona nad Kosą...
Widzę, że poziom komentarzy leci na łeb na szyję...Sarkazm to dla niektórych wyższa szkoła jazdy...
Arsenalfcfan,
Wenger owszem ma pewien limit, czy raczej ściśle określony budżet transferowy natomiast kiedy on zainteresuje się jakimś piłkarzem informuje o tym zarząd. Wiesz dlaczego? Dlatego, że w świetle prawa zarząd reprezentuje interesy spółki Arsenal Holdings plc. Tak jak w prawie polskim wszystkie papiery, muszą być zatwierdzone przez zarząd. Inaczej nie są ważne, bo nie może ich podpisać byle szeregowy pracownik. Wtedy byłyby nieważne, bo on nie jest uprawniony do tego. Jeżeli chodzi o negocjacje to prowadzi je zarząd a nie Wenger. To zarząd zatwierdza lub nie oferty i to zarząd decyduje za ile zawodnik zostanie kupiony. Umówmy się, że Wenger jako tako może uczestniczyć mniej lub bardziej w przeprowadzaniu transakcji, ale to nie do niego należy ostatnio słowo. Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy jakie osobiste relacje łączą zarząd z Wengerem, ale nie sądzę by oni byli tak do końca zależni od niego w kwestiach transferowych...Tu idzie o zbyt wiele.
Imprecis,
Daj spokój oni wiedzą lepiej...Pieniądze są na koncie albo w kieszeni zarządu. Ludzie tutaj czy w ogóle kibice nie mają pojęcia jak funkcjonują korporacje. Dla nich sprawozdania finansowe, przychód, zysk, dywidenda to czarna magia. Ciężko im pojąć, że Kroenke czy inny miliarder NIE MUSI dokładać do tego interesu. On już swoje włożył , teraz chce zarobić na akcjach. Po to ma ten zarząd. Takie to dziwne, że pośród różnych dziwnych "biznesmenów" są też tacy, którzy chcą zarobić a nie utopić setki milionów? Arsenal zazwyczaj generuje zyski (w 2011 r. 49,5 mln zysku brutto) które nie trafiają do kieszeni żadnego Gazidisa a są do dyspozycji właścicieli akcji. Jako, że Kroenke ma komfortową pozycję, to on jest głównym inicjatorem zmian. Zmianą jest to że nie wypłacamy tych pieniędzy (dywidendy) z zysków naszym akcjonariuszom. Te pieniądze zostają w klubie, tzn. zasilają majątek spółki (kapitał stały). Część idzie również na kapitał rezerwowy by mieć pieniądze na pokrycie ewentualnych strat w przyszłości. Dzięki pozostałej części zysku zatrzymanego wzrasta wartość akcji. W tym przypadku ręce zaciera Kroenke, który dzięki regularnym zyskom sprzeda kiedyś akcje i sporo na nich zarobi. Dziękuje za uwagę.
Za każdym razem gdy wchodzę na tę stronę po powiedzmy nieszczęśliwie zremisowanym lub przegranym meczu to zastanawiam się skąd tu tyle frustratów...Jasne nie wygrywamy trofeów od kilku dobrych lat, ale w zeszłym sezonie po fatalnym starcie udało nam się wyszarpać 3 miejsce. Rozumiem, że to i tak nie zaspokaja głodu zwycięstw młodych gniewnych gimnazjalistów ale litości...Marne grajki, frajerska gra, Wenger Out? Nie można podejść do tego racjonalnie? Zdać sobie sprawę, że liga ma 38 kolejek i jeszcze mamy 36 meczów w których możemy się zrehabilitować? Czy może wszyscy tutaj uważają, że tak jak w Fmie można wygrać wszystkie mecze w lidze? Zabawne bo czytam już że Giroud to cienias i podzieli los Chamakha...po dwóch meczach skreślacie gościa? Był taki piłkarz Bergkamp, taka nasza legenda która nie trafiła w pierwszych ośmiu meczach. Henry? To samo...Jasne Giroud najpewniej nigdy nie dorówna tym zawodnikom, ale obiektywnie jeśli naszym legendom było ciężko na początku to czemu on ma z automatu być liderem? Za chwile pewnie jeszcze kogoś zakontraktujemy, ale pewnie będzie źle bo za tani (!). To co się dzieje na tej stronie po nieudanych meczach to jest dopiero parodia.
Oj dużo się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat...Wenger chce więcej Brytyjczyków w składzie...To dobrze. Ja uważam, że wciąż ich jest o wiele za mało. Przydałby się jeszcze jakiś zdolny i młody środkowy obrońca. Mam nadzieję, że nasza Akademia wyprodukuje w niedalekiej przyszłości kilka wielkich talentów. Jeśli nie to zawsze warto obserwować rynek albo kupić jakiegoś młodziaka z Southampton ;)
zidanefrance,
Dzięki za dobrą radę, ale ja po prostu się pomyliłem i wkleiłem Twój nick zamiast acapelo.
zidanefrance,
Specjalnie dla Ciebie z tekstu Michała Kowalczyka na kanonierzy.com:
„Zacznę od tego, że segment genny nie jest sufiksem, ale drugim członem wyrazów złożonych, wnoszącym znaczenie 'pochodzenia' lub 'przyczyny'. Tak więc np. czynnik inflacjogenny to 'taki [czynnik], który powoduje inflację, jest przyczyną inflacji, jest inflacjotwórczy', rakogenny to 'taki, który powoduje raka - rakotwórczy', kryzysogenny - 'powodujący kryzys - kryzysotwórczy'. Analogicznie kontuzjogenny to 'taki, który powoduje kontuzje'. Wynika z tego, ze nie można odnosić owego przymiotnika do zawodników, chcąc wyrazić znaczenie 'podatny na kontuzję', można natomiast powiedzieć, że np. boks jest dyscypliną kontuzjogenną, czyli taką, której uprawianie może powodować (powoduje) powstawanie kontuzji. Natomiast powiedzieć, że zawodnik X jest kontuzjogenny znaczyłoby, że ów sportowiec powoduje kontuzje u innych stykających się z nim zawodników (a może i u siebie nawet), czyli jest po prostu niebezpieczny dla otoczenia (ewentualnie także dla siebie). Nie sądzę jednak, by koniecznie trzeba było tak właśnie mówić - można to wyrazić znacznie prościej, nie uciekając się do "uczonych" słów. Poza naszym tu zainteresowaniem pozostaje oczywiście kłopot, co zrobić z takim osobnikiem.”
Gdyby to było tak proste to każdy byłby Piresem...stanę się nim i już! Francuz to był taki typ zawodnika, który zdarza się raz na, ja wiem 20/30 lat? Nie chodzi nawet o to, że on strzelał mnóstwo goli, ale jak on to robił...niczym rasowy napastnik. Poza tym niesamowicie rozgrywał, był bardzo kreatywny. Drybling może nie tak zróżnicowany ale do bólu skuteczny, jego elegancję w grze można porównać z wszystkimi największymi z tamtego pokolenia (również Zizou). Macie rację wątpię by ktoś z naszego składu mu kiedykolwiek dorównał, ale mam zamiar trzymać kciuki mocno za Gervinho. Niech gra chociaż w połowie tak dobrze jak Pires. Niech w końcu przełamie się w meczach o stawkę. Życzę tego naszemu skrzydłowemu.
"Nie musi trenować w ogóle, jeżeli gra dobrze..."
Pewnie niech tylko przychodzi na mecze i ładnie poda do napastnika. Przecież to główne zadanie defensywnego pomocnika. Drugim najlepszym zawodnikiem to on był zdaniem kibiców. Brak dyscypliny w grze obronnej to jego ciągłe parcie do przodu, brak powrotów, brak asekuracji obrony. Sprawdziłem jakiś czas temu jak wyglądał ten sezon w wykonaniu Songa pod względem gry obronnej. Wziąłem pod uwagę wślizgi na mecz i przechwyty. W tej pierwszej statystyce (2,8) to jego najgorszy wynik od trzech lat. Z kolei odbiory (nieco ponad 2 na mecz) wypadają blado przy ponad 3 na mecz w trakcie sezonu 2009/2010. Ja na przykład widziałem gołym okiem jego mniej agresywną grę w odbiorze i zaniedbania względem defensywy. Owszem jego kreatywność była często nieoceniona, ale liczba 49 straconych bramek z czegoś się wzięła. I nie chodzi tutaj tylko o słaba postawę obrońców...Częste straty Songa i jego powolne powroty też miały na to wpływ. Song stał się bardziej ofensywnie grającym pomocnikiem co niestety mijało się często z celem, bo przecież na boisku ma przypisaną bardzo konkretną rolę. Efektowne asysty trochę pobudziły wyobraźnię niektórych, ale bądźmy szczerzy przez ten styl nazywanie Songa najlepszym DP świata jest nieco śmieszne...
A prawdy o tym transferze możemy się już nigdy nie dowiedzieć ;)
Pusty śmiech mnie ogarnia gdy przypominam sobie komentarze niektórych. "Van Persie powiedział, że nie chce przedłużać kontraktu, nie mówił nic o odejściu". Sprawa od momentu pożal się Boże oświadczenia była przesądzona, chodziło już tylko o właściwy klub i pieniądze. Van Persie podpisał kontrakt więc odejść chciał od początku. Cóż wypadałoby podziękować komuś za tyle lat...Z tym, że ja nie mam ochoty. Van Persie pozbawił mnie resztek nadziei na to , że w świecie uchowali się pilkarze zagraniczni zdolni pokochac klub nie ze swojego kraju. Batistuta, Zanetti czy Bergkamp to przeszłość. Cieszę się z tego, że już zakończyła się ta sprawa. Szybciej niektórzy dojdą do siebie i będą klepać swoje głupie "Wenger outowe" teksty. Jeszcze trzeba będzie przeboleć tekty o tym, że zarząd napcha sobie kieszenie tymi pieniędzmi i możemy rozpocząć nowy sezon. Raczej nie mistrzowski, ale przynajmniej z brakiem gangreny w składzie. Zarządu nie zmienimy, trenera też nie a właścicielowi możemy naskoczyć, cóż to jest dopiero życie...Pozostaje dalej kibicować.
Przyznam, że nie widziałem wczorajszego meczu więc muszę się zdać na opinie kibiców. Mam nadzieje, że ten sezon będzie dla Gervinho przełomowym. Już pod koniec poprzedniego zaczynał potwierdzać swój duży potencjał.
DawidAL,
Wybacz ale Twoja wypowiedź jest pozbawiona sensu...Tak jak pisze kwiatinho Song to już nie jest DP. To o czym piszesz czyni go bardziej ŚP czy tam B2B, ale klasyczny defensywny pomocnik powinien cechować się walecznością i umiejętnym zabezpieczaniem "tyłów". Jego gra do przodu powinna ograniczać się do krótkich podań do najbliższego partnera. Jak piękne asysty Songa mogą czynić z niego najlepszego DP na świecie skoro zaniedbuje on swoje nominalne obowiązki? Przechwytów ma coraz mniej, wślizgów na mecz też, celność podań też mogłaby być lepsza...W tych statystykach był najgorszy od trzech lat. Frimpong to nie jest kandydat na pierwszy skład w razie kontuzji Songa czy wyjazdu na PNA. Coquelin to samo, ale on akurat talent ma ogromny z tym że nie na tę pozycję. Diaby co to za DP? Jack to B2B lub OP ale jak możemy na tym chłopaku opierać cokolwiek jeśli on już prawie rok nie gra? Arteta owszem w miarę starał się naprawiać błędy Kameruńczyka, ale i on DP nigdy nie będzie. Zresztą on ma inne zadanie z których akurat wywiązuje się znakomicie. Potrzebujemy kogoś na tę pozycję bo Song nie gwarantuje nam już dobrej gry defensywnej no i przydałaby mu się rywalizacja, może przypomniałby sobie jak świetnie potrafi bronić.
Jasne, jasne napiszcie jeszcze że Jack zakończy karierę najprawdopodobniej...Musicie mieć smutne życie jeśli ciągle tylko narzekacie. Transfery nie te, kontuzje też za długie bo przecież nasz sztab medyczny to kompletni amatorzy...Papierek to oni sobie kupili, a że dany zawodnik ma takie a nie inne geny i możliwości fizyczne to tez ich wina.
Jeszcze dodam, że problemem w tym momencie są kluby które mają aż nadto gotówki i kupują zawodników, których normalnie nikt nie kupi za podobne pieniądze. Oni robią wodę z mózgu innym, mają za dużo więc szastają. Cóż nie da się jednak z oczywistościami dyskutować jeśli mają kasę i są w stanie wydać to widocznie dla nich ten zawodnik jest tyle wart. Choć może to być bardzo irracjonalne z naszej perspektywy.
Taa...zawodnik jest wart tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Żadni tam eksperci z transfermartkt.de nie decydują o tym ile wynosi rynkowa wartość piłkarza. Oni sobie to wszystko szacują biorąc pod uwagę różne zmienne. Robin pewnie kosztowałby dwa razy tyle gdyby miał kontrakt dwuletni, ale nie ma więc jego wartość na rynku wynosi w tym momencie jakieś 20-25 milionów. Jeśli za Cazorlę zaśpiewają 40 milionów i ani euro mniej to go Arsenal nie kupi. Dojdzie do wniosku, że Hiszpan takich pieniędzy wart nie jest. Rynek choć zachwiany bardzo ostatnio przez niektórych cały czas reguluje to ile wart jest zawodnik. Krzyczy ktoś 30 milionów, a nie ma chętnych to znaczy że grajek takiej kasy wart nie jest. Klauzule to też coś innego i one nie odzwierciedlają realnej wartości zawodnika.
Lubię jak pod wiadomościami o Hill-Woodzie czy Gazidisie odzywają się osoby, które kompletnie nie mają pojęcia jak funkcjonują biznesy. "Przychody klubu lądują w ich kieszeniach" itp bzdury...Abstrahując od tego, że oczywiście polityka klubu budzi spore kontrowersje. Tu się zgadzam choć narzekanie i wypisywanie bzdur nic nie pomoże. Kolejna sprawa to to że Hill-Wood to beton, który nie zmieni już podejścia do futbolu. Coś tam może się trochę zmienia, bo i dwa szybkie transfery są a zanosi się na więcej. Nie wierzę jednak w to, że on jest głównym autorem tych zmian. Tu trza nowej, świeżej krwi...
kwiatinho,
100% racji. Song od zeszłego sezonu nie daje tyle ile powinien w obronie. Efektowne asysty trochę przysłaniają niektórym ten obraz...Potrzebujemy typowego "przecinaka" który nie bawi się w holowanie piłki i potrafi jak najszybciej i najcelniej przekazać ją do najbliższego partnera. Arteta to nie DM, Jack też nie. Diaby? Bez komentarza...Frimpong i Coquelin to melodia przyszłości. Właściwie jak dla mnie to DM jest konieczny w pierwszej kolejności, przed ofensywnym pomocnikiem. Jednakowoż przyjście Cazorli byłoby mile widziane ;) Mamy dobrą obronę po prostu brakuje chłopa, który zapewni im asekurację. Typowy DM i praca z Bouldem powinna przynieść efekty.
Pewnie o to że Żyda nie powinno się nazywać Żydem bo może się obrazić...Nie chodzi o to czy nazywasz rzeczy po imieniu, w pewnych sprawach trzeba się wykazać dyplomacją. Dzisiaj określenie Żyd, Żydek jest powszechnie nie akceptowane przez pewne kręgi. Oczywiście najczęściej te, które same mniej lub bardziej związane są z Gwiazdą Dawida. Jeśli dodasz do tego "cholerny" to już w ogóle masz przesrane...trzeba być mądrzejszym od nich i zostawić ten temat.
Za głupotę się płaci, póki Frimpong nie zmądrzeje to będzie zbierać owoce swoich poczynań. Żydzi są wszędzie również na trybunach Emirates. Jasne w przeszłości Tottenham to był klub tworzony przez mniejszość żydowską, ale nie oszukujmy się...w Arsenalu pracują Żydzi, zasiadają na trybunach i pewnie będą tworzyć przyszłość Arsenalu. Frimpong jak jakiś baran dał się sprowokować może jakiemuś łebkowi albo zakompleksionemu grubasowi. Pewnie można się wkurzyć , ale będąc osobą znaną udzielającą się w sieci trzeba uważać na słowa. Niestety wychodzi z niego mentalność "dużych dzieci". Odrywają się od kompa tylko by potrenować, dostają kilkanaście tysięcy funtów na tydzień. Normalny człowiek, albo się chwile podenerwuje i odpuści albo znając swoją wartość przemilczy temat. On nie dostał kary za to, że jest byle jakim użytkownikiem sieci, a za to że jest zawodowym piłkarzem, który powinien prezentować jako taki poziom. Już nie mówię, że ma być wzorem, ale odrobiną kultury i inteligencji powinien "zaświecić".
michal, inaczej będą gadać jak komornik wejdzie do klubu :P
Seriously wolicie Afellaya? To by była dopiero niewiadoma. Niewiele młodszy, ale można powiedzieć że rekonwalescent a nie gracz pełną gębą. Santi Cazorla to naprawdę świetny zawodnik. Były to transfer a'la Arszawin swego czasu, czyli gracz doświadczony z uznaną marką i do tego za promocyjną cenę. Jeśli do nas przejdzie to byłaby świetna wiadomość.
Zapomniałbym, że "no look pass" kojarzony z Ronaldinho został już w 98' przez Ronaldo wykonany ;) Nie wiem co było wcześniej, bo za młody jestem ale nie sądzę by ktokolwiek takie harce na boisku wyczyniał przez Brazylijczykiem. Pozdrawiam wszystkich pamiętających Mundial 98'.
KanonierTH1411,
Po pierwsze Henryk wielki był i to wiadomo. Mówię to jako kibic Arsenalu, ale Ronaldo...15 bramek na MŚ, król strzelców w 2002, 1998 rok również świetna gra, nawet 2010 jakoś uciułał te 3 bramki, choć tam Henry odgrywał bardziej znaczącą rolę. Henry we Francji zawsze był jednym z wielu świetnych, nigdy nie był liderem. Jeżeli chodzi o czasy świetności Ronaldo to pod względem szybkości myślę, że też mu nikt nie dorównywał. Gra głową owszem, ale Henry też nie był Bogiem w tym elemencie. Kreatywność? Radzę zobaczyć i dopiero potem wydać osąd: youtube.com/watch?v=RE9Fr1Ze75c
Co do dryblingu prześledź niektóre zagrania: youtube.com/watch?v=QaBvBjOJ5SI
zagranie z 0:30, kojarzysz co robi Neymar? Wątpię by ktoś wcześniej wykonywał taki zwód. W Interze słynął z dryblingu, który dziś powtarza CR i Robinho. Piłka prowadzona podeszwą między nogami i szybka przekładanka. Jeszcze 8:29 nie widział by ktoś w ten sposób "zakładał siatkę". No i mój ulubiony 12:10 zwód który często swego czasu był używany przez Ibrę.
Nie twierdzę, że Ronaldo był lepszy ale też trzeba być obiektywnym to był wielki piłkarz. Mam na jego punkcie ogromną słabość. Wybaczcie.
Gervinho jakiś taki poważny ;) Ale fajnie, że rozdaje Ipody. Dryblingi Ronaldo niech naśladuje, przecież robią to najwięksi po dziś dzień. To był mój idol. Gruby to on był może przez pewien okres gry w Realu i pod koniec kariery w Brazylii. W Milanie go jako tako ogarnęli na krótki czas. W każdym bądź razie napastnik kompletny. Może to głupie ale polecam kompilacje na jutjubie. Nie tylko te z bramkami, ale także z dryblingami i podaniami. Taak Ronaldo to był ktoś.
Żartowniś z tego Wengera. Skąd my to znamy?
Chambo to koksu jest. Ma to w genach, takim na siłowni niewiele trzeba. Kiedyś grał w Rugby więc od małego był z niego twardziel. Z drugiej strony musi uważać na stawy bo ma co dźwigać ;)
Topek, Pokój, a Tobie propsy za Jacka miejmy nadzieję Legendę przez wielkie "L" tego naszego szarganego konfliktami klubu. Pozdrawiam.
Topek,
Taki konflikt istnieć może ale wcale nie musi. To już jest sprawa, które my tutaj na forum kanonierzy.com nie rozstrzygniemy. Często Wenger powtarza, że podziela ten model ale jak tak spojrzeć obiektywnie to co pozostaje mu mówić? Zdarzało mu się też mówić, że gdyby miał pieniądze to zakupiłby Neymara...choć wcale to nie oznacza, że jest obrażony na zarząd bo ten nie udostępnia mu odpowiednich środków. Może jest pogodzony z tym faktem, albo wręcz tak jak mówisz podziela ich zdanie. Każdy kij ma dwa końce. Ludzie działają zbyt emocjonalnie generalnie. Wystarczy jakiś news czy krótki art i już zmieniają zdanie i ślepo wierzą w to co tam jest napisane. Pełna zgoda. My tu dywagujemy, a oni tworzą ten klub w rzeczywistości. Czasami można wnioskować na podstawie decyzji zarządu czy Wengera ale tez nie zapędzałbym się w tym ;)
Topek,
No tak ale widzisz koniec końców sprzedali Fabsa. To jest taka sytuacja jakby w jakiejś firmie kierowników danego działu podjął decyzję na podstawie porady pracownika. Jeśli decyzja okazuje się błędną to kto za to odpowiada? Kierownik czy szeregowy pracownik? Nie mnie oceniać kto jest dobry kto zły w tych skomplikowanych czasach, ale trzeba ustalić pewną hierarchię. Zarząd pierwszy, potem Wenger, on może sobie dużo mówić, szeptać do ucha ale to oni podejmują decyzję ostateczną. Aczkolwiek zgadzam się z Tobą, że sprzedaż Persiego w obecnie zaistniałej sytuacji za 20-25 milionów to rozsądna decyzja. Większość kibiców tak twierdziła do czasy gdy zarząd nie stwierdził, że też tego chce ;) Jeśli Robin naprawdę chce odejść to trzymanie go na siłę chyba nie ma sensu. Obrażony piłkarz w szatni raczej nie przyniesie nic dobrego. Nie wiemy czy Robin ma ochotę postąpić profesjonalnie i wypełnić kontrakt bez marudzenia. To już musi ustalić zarząd z nim i jego agentem. Jeśli nie będzie sensu kontynuować współpracy z Robinem to go sprzedadzą. Widocznie takie będzie rozsądne wyjście, tylko że wtedy wszyscy rzucą się do gardeł Wengerowi a nie zarządowi ;) ot taka przypadłość. Choć oczywiście dla mnie osobiście będzie to dobre wyjście.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
eriko,
To dajesz, wyciągnij kartkę papieru i napisz do Szanownego Pana Kroenke. Wymień wszystkie błędy zarządu i przekonaj Stana do zmiany zarządu ;)