Komentarze użytkownika ozzy95
Znaleziono 2372 komentarzy użytkownika ozzy95.
Pokazuję stronę 52 z 60 (komentarze od 2041 do 2080):
Widzę, że poziom komentarzy leci na łeb na szyję...Sarkazm to dla niektórych wyższa szkoła jazdy...
Arsenalfcfan,
Wenger owszem ma pewien limit, czy raczej ściśle określony budżet transferowy natomiast kiedy on zainteresuje się jakimś piłkarzem informuje o tym zarząd. Wiesz dlaczego? Dlatego, że w świetle prawa zarząd reprezentuje interesy spółki Arsenal Holdings plc. Tak jak w prawie polskim wszystkie papiery, muszą być zatwierdzone przez zarząd. Inaczej nie są ważne, bo nie może ich podpisać byle szeregowy pracownik. Wtedy byłyby nieważne, bo on nie jest uprawniony do tego. Jeżeli chodzi o negocjacje to prowadzi je zarząd a nie Wenger. To zarząd zatwierdza lub nie oferty i to zarząd decyduje za ile zawodnik zostanie kupiony. Umówmy się, że Wenger jako tako może uczestniczyć mniej lub bardziej w przeprowadzaniu transakcji, ale to nie do niego należy ostatnio słowo. Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy jakie osobiste relacje łączą zarząd z Wengerem, ale nie sądzę by oni byli tak do końca zależni od niego w kwestiach transferowych...Tu idzie o zbyt wiele.
Imprecis,
Daj spokój oni wiedzą lepiej...Pieniądze są na koncie albo w kieszeni zarządu. Ludzie tutaj czy w ogóle kibice nie mają pojęcia jak funkcjonują korporacje. Dla nich sprawozdania finansowe, przychód, zysk, dywidenda to czarna magia. Ciężko im pojąć, że Kroenke czy inny miliarder NIE MUSI dokładać do tego interesu. On już swoje włożył , teraz chce zarobić na akcjach. Po to ma ten zarząd. Takie to dziwne, że pośród różnych dziwnych "biznesmenów" są też tacy, którzy chcą zarobić a nie utopić setki milionów? Arsenal zazwyczaj generuje zyski (w 2011 r. 49,5 mln zysku brutto) które nie trafiają do kieszeni żadnego Gazidisa a są do dyspozycji właścicieli akcji. Jako, że Kroenke ma komfortową pozycję, to on jest głównym inicjatorem zmian. Zmianą jest to że nie wypłacamy tych pieniędzy (dywidendy) z zysków naszym akcjonariuszom. Te pieniądze zostają w klubie, tzn. zasilają majątek spółki (kapitał stały). Część idzie również na kapitał rezerwowy by mieć pieniądze na pokrycie ewentualnych strat w przyszłości. Dzięki pozostałej części zysku zatrzymanego wzrasta wartość akcji. W tym przypadku ręce zaciera Kroenke, który dzięki regularnym zyskom sprzeda kiedyś akcje i sporo na nich zarobi. Dziękuje za uwagę.
Za każdym razem gdy wchodzę na tę stronę po powiedzmy nieszczęśliwie zremisowanym lub przegranym meczu to zastanawiam się skąd tu tyle frustratów...Jasne nie wygrywamy trofeów od kilku dobrych lat, ale w zeszłym sezonie po fatalnym starcie udało nam się wyszarpać 3 miejsce. Rozumiem, że to i tak nie zaspokaja głodu zwycięstw młodych gniewnych gimnazjalistów ale litości...Marne grajki, frajerska gra, Wenger Out? Nie można podejść do tego racjonalnie? Zdać sobie sprawę, że liga ma 38 kolejek i jeszcze mamy 36 meczów w których możemy się zrehabilitować? Czy może wszyscy tutaj uważają, że tak jak w Fmie można wygrać wszystkie mecze w lidze? Zabawne bo czytam już że Giroud to cienias i podzieli los Chamakha...po dwóch meczach skreślacie gościa? Był taki piłkarz Bergkamp, taka nasza legenda która nie trafiła w pierwszych ośmiu meczach. Henry? To samo...Jasne Giroud najpewniej nigdy nie dorówna tym zawodnikom, ale obiektywnie jeśli naszym legendom było ciężko na początku to czemu on ma z automatu być liderem? Za chwile pewnie jeszcze kogoś zakontraktujemy, ale pewnie będzie źle bo za tani (!). To co się dzieje na tej stronie po nieudanych meczach to jest dopiero parodia.
Oj dużo się zmieniło na przestrzeni ostatnich lat...Wenger chce więcej Brytyjczyków w składzie...To dobrze. Ja uważam, że wciąż ich jest o wiele za mało. Przydałby się jeszcze jakiś zdolny i młody środkowy obrońca. Mam nadzieję, że nasza Akademia wyprodukuje w niedalekiej przyszłości kilka wielkich talentów. Jeśli nie to zawsze warto obserwować rynek albo kupić jakiegoś młodziaka z Southampton ;)
zidanefrance,
Dzięki za dobrą radę, ale ja po prostu się pomyliłem i wkleiłem Twój nick zamiast acapelo.
zidanefrance,
Specjalnie dla Ciebie z tekstu Michała Kowalczyka na kanonierzy.com:
„Zacznę od tego, że segment genny nie jest sufiksem, ale drugim członem wyrazów złożonych, wnoszącym znaczenie 'pochodzenia' lub 'przyczyny'. Tak więc np. czynnik inflacjogenny to 'taki [czynnik], który powoduje inflację, jest przyczyną inflacji, jest inflacjotwórczy', rakogenny to 'taki, który powoduje raka - rakotwórczy', kryzysogenny - 'powodujący kryzys - kryzysotwórczy'. Analogicznie kontuzjogenny to 'taki, który powoduje kontuzje'. Wynika z tego, ze nie można odnosić owego przymiotnika do zawodników, chcąc wyrazić znaczenie 'podatny na kontuzję', można natomiast powiedzieć, że np. boks jest dyscypliną kontuzjogenną, czyli taką, której uprawianie może powodować (powoduje) powstawanie kontuzji. Natomiast powiedzieć, że zawodnik X jest kontuzjogenny znaczyłoby, że ów sportowiec powoduje kontuzje u innych stykających się z nim zawodników (a może i u siebie nawet), czyli jest po prostu niebezpieczny dla otoczenia (ewentualnie także dla siebie). Nie sądzę jednak, by koniecznie trzeba było tak właśnie mówić - można to wyrazić znacznie prościej, nie uciekając się do "uczonych" słów. Poza naszym tu zainteresowaniem pozostaje oczywiście kłopot, co zrobić z takim osobnikiem.”
Gdyby to było tak proste to każdy byłby Piresem...stanę się nim i już! Francuz to był taki typ zawodnika, który zdarza się raz na, ja wiem 20/30 lat? Nie chodzi nawet o to, że on strzelał mnóstwo goli, ale jak on to robił...niczym rasowy napastnik. Poza tym niesamowicie rozgrywał, był bardzo kreatywny. Drybling może nie tak zróżnicowany ale do bólu skuteczny, jego elegancję w grze można porównać z wszystkimi największymi z tamtego pokolenia (również Zizou). Macie rację wątpię by ktoś z naszego składu mu kiedykolwiek dorównał, ale mam zamiar trzymać kciuki mocno za Gervinho. Niech gra chociaż w połowie tak dobrze jak Pires. Niech w końcu przełamie się w meczach o stawkę. Życzę tego naszemu skrzydłowemu.
"Nie musi trenować w ogóle, jeżeli gra dobrze..."
Pewnie niech tylko przychodzi na mecze i ładnie poda do napastnika. Przecież to główne zadanie defensywnego pomocnika. Drugim najlepszym zawodnikiem to on był zdaniem kibiców. Brak dyscypliny w grze obronnej to jego ciągłe parcie do przodu, brak powrotów, brak asekuracji obrony. Sprawdziłem jakiś czas temu jak wyglądał ten sezon w wykonaniu Songa pod względem gry obronnej. Wziąłem pod uwagę wślizgi na mecz i przechwyty. W tej pierwszej statystyce (2,8) to jego najgorszy wynik od trzech lat. Z kolei odbiory (nieco ponad 2 na mecz) wypadają blado przy ponad 3 na mecz w trakcie sezonu 2009/2010. Ja na przykład widziałem gołym okiem jego mniej agresywną grę w odbiorze i zaniedbania względem defensywy. Owszem jego kreatywność była często nieoceniona, ale liczba 49 straconych bramek z czegoś się wzięła. I nie chodzi tutaj tylko o słaba postawę obrońców...Częste straty Songa i jego powolne powroty też miały na to wpływ. Song stał się bardziej ofensywnie grającym pomocnikiem co niestety mijało się często z celem, bo przecież na boisku ma przypisaną bardzo konkretną rolę. Efektowne asysty trochę pobudziły wyobraźnię niektórych, ale bądźmy szczerzy przez ten styl nazywanie Songa najlepszym DP świata jest nieco śmieszne...
A prawdy o tym transferze możemy się już nigdy nie dowiedzieć ;)
Pusty śmiech mnie ogarnia gdy przypominam sobie komentarze niektórych. "Van Persie powiedział, że nie chce przedłużać kontraktu, nie mówił nic o odejściu". Sprawa od momentu pożal się Boże oświadczenia była przesądzona, chodziło już tylko o właściwy klub i pieniądze. Van Persie podpisał kontrakt więc odejść chciał od początku. Cóż wypadałoby podziękować komuś za tyle lat...Z tym, że ja nie mam ochoty. Van Persie pozbawił mnie resztek nadziei na to , że w świecie uchowali się pilkarze zagraniczni zdolni pokochac klub nie ze swojego kraju. Batistuta, Zanetti czy Bergkamp to przeszłość. Cieszę się z tego, że już zakończyła się ta sprawa. Szybciej niektórzy dojdą do siebie i będą klepać swoje głupie "Wenger outowe" teksty. Jeszcze trzeba będzie przeboleć tekty o tym, że zarząd napcha sobie kieszenie tymi pieniędzmi i możemy rozpocząć nowy sezon. Raczej nie mistrzowski, ale przynajmniej z brakiem gangreny w składzie. Zarządu nie zmienimy, trenera też nie a właścicielowi możemy naskoczyć, cóż to jest dopiero życie...Pozostaje dalej kibicować.
Przyznam, że nie widziałem wczorajszego meczu więc muszę się zdać na opinie kibiców. Mam nadzieje, że ten sezon będzie dla Gervinho przełomowym. Już pod koniec poprzedniego zaczynał potwierdzać swój duży potencjał.
DawidAL,
Wybacz ale Twoja wypowiedź jest pozbawiona sensu...Tak jak pisze kwiatinho Song to już nie jest DP. To o czym piszesz czyni go bardziej ŚP czy tam B2B, ale klasyczny defensywny pomocnik powinien cechować się walecznością i umiejętnym zabezpieczaniem "tyłów". Jego gra do przodu powinna ograniczać się do krótkich podań do najbliższego partnera. Jak piękne asysty Songa mogą czynić z niego najlepszego DP na świecie skoro zaniedbuje on swoje nominalne obowiązki? Przechwytów ma coraz mniej, wślizgów na mecz też, celność podań też mogłaby być lepsza...W tych statystykach był najgorszy od trzech lat. Frimpong to nie jest kandydat na pierwszy skład w razie kontuzji Songa czy wyjazdu na PNA. Coquelin to samo, ale on akurat talent ma ogromny z tym że nie na tę pozycję. Diaby co to za DP? Jack to B2B lub OP ale jak możemy na tym chłopaku opierać cokolwiek jeśli on już prawie rok nie gra? Arteta owszem w miarę starał się naprawiać błędy Kameruńczyka, ale i on DP nigdy nie będzie. Zresztą on ma inne zadanie z których akurat wywiązuje się znakomicie. Potrzebujemy kogoś na tę pozycję bo Song nie gwarantuje nam już dobrej gry defensywnej no i przydałaby mu się rywalizacja, może przypomniałby sobie jak świetnie potrafi bronić.
Jasne, jasne napiszcie jeszcze że Jack zakończy karierę najprawdopodobniej...Musicie mieć smutne życie jeśli ciągle tylko narzekacie. Transfery nie te, kontuzje też za długie bo przecież nasz sztab medyczny to kompletni amatorzy...Papierek to oni sobie kupili, a że dany zawodnik ma takie a nie inne geny i możliwości fizyczne to tez ich wina.
Jeszcze dodam, że problemem w tym momencie są kluby które mają aż nadto gotówki i kupują zawodników, których normalnie nikt nie kupi za podobne pieniądze. Oni robią wodę z mózgu innym, mają za dużo więc szastają. Cóż nie da się jednak z oczywistościami dyskutować jeśli mają kasę i są w stanie wydać to widocznie dla nich ten zawodnik jest tyle wart. Choć może to być bardzo irracjonalne z naszej perspektywy.
Taa...zawodnik jest wart tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Żadni tam eksperci z transfermartkt.de nie decydują o tym ile wynosi rynkowa wartość piłkarza. Oni sobie to wszystko szacują biorąc pod uwagę różne zmienne. Robin pewnie kosztowałby dwa razy tyle gdyby miał kontrakt dwuletni, ale nie ma więc jego wartość na rynku wynosi w tym momencie jakieś 20-25 milionów. Jeśli za Cazorlę zaśpiewają 40 milionów i ani euro mniej to go Arsenal nie kupi. Dojdzie do wniosku, że Hiszpan takich pieniędzy wart nie jest. Rynek choć zachwiany bardzo ostatnio przez niektórych cały czas reguluje to ile wart jest zawodnik. Krzyczy ktoś 30 milionów, a nie ma chętnych to znaczy że grajek takiej kasy wart nie jest. Klauzule to też coś innego i one nie odzwierciedlają realnej wartości zawodnika.
Lubię jak pod wiadomościami o Hill-Woodzie czy Gazidisie odzywają się osoby, które kompletnie nie mają pojęcia jak funkcjonują biznesy. "Przychody klubu lądują w ich kieszeniach" itp bzdury...Abstrahując od tego, że oczywiście polityka klubu budzi spore kontrowersje. Tu się zgadzam choć narzekanie i wypisywanie bzdur nic nie pomoże. Kolejna sprawa to to że Hill-Wood to beton, który nie zmieni już podejścia do futbolu. Coś tam może się trochę zmienia, bo i dwa szybkie transfery są a zanosi się na więcej. Nie wierzę jednak w to, że on jest głównym autorem tych zmian. Tu trza nowej, świeżej krwi...
kwiatinho,
100% racji. Song od zeszłego sezonu nie daje tyle ile powinien w obronie. Efektowne asysty trochę przysłaniają niektórym ten obraz...Potrzebujemy typowego "przecinaka" który nie bawi się w holowanie piłki i potrafi jak najszybciej i najcelniej przekazać ją do najbliższego partnera. Arteta to nie DM, Jack też nie. Diaby? Bez komentarza...Frimpong i Coquelin to melodia przyszłości. Właściwie jak dla mnie to DM jest konieczny w pierwszej kolejności, przed ofensywnym pomocnikiem. Jednakowoż przyjście Cazorli byłoby mile widziane ;) Mamy dobrą obronę po prostu brakuje chłopa, który zapewni im asekurację. Typowy DM i praca z Bouldem powinna przynieść efekty.
Pewnie o to że Żyda nie powinno się nazywać Żydem bo może się obrazić...Nie chodzi o to czy nazywasz rzeczy po imieniu, w pewnych sprawach trzeba się wykazać dyplomacją. Dzisiaj określenie Żyd, Żydek jest powszechnie nie akceptowane przez pewne kręgi. Oczywiście najczęściej te, które same mniej lub bardziej związane są z Gwiazdą Dawida. Jeśli dodasz do tego "cholerny" to już w ogóle masz przesrane...trzeba być mądrzejszym od nich i zostawić ten temat.
Za głupotę się płaci, póki Frimpong nie zmądrzeje to będzie zbierać owoce swoich poczynań. Żydzi są wszędzie również na trybunach Emirates. Jasne w przeszłości Tottenham to był klub tworzony przez mniejszość żydowską, ale nie oszukujmy się...w Arsenalu pracują Żydzi, zasiadają na trybunach i pewnie będą tworzyć przyszłość Arsenalu. Frimpong jak jakiś baran dał się sprowokować może jakiemuś łebkowi albo zakompleksionemu grubasowi. Pewnie można się wkurzyć , ale będąc osobą znaną udzielającą się w sieci trzeba uważać na słowa. Niestety wychodzi z niego mentalność "dużych dzieci". Odrywają się od kompa tylko by potrenować, dostają kilkanaście tysięcy funtów na tydzień. Normalny człowiek, albo się chwile podenerwuje i odpuści albo znając swoją wartość przemilczy temat. On nie dostał kary za to, że jest byle jakim użytkownikiem sieci, a za to że jest zawodowym piłkarzem, który powinien prezentować jako taki poziom. Już nie mówię, że ma być wzorem, ale odrobiną kultury i inteligencji powinien "zaświecić".
michal, inaczej będą gadać jak komornik wejdzie do klubu :P
Seriously wolicie Afellaya? To by była dopiero niewiadoma. Niewiele młodszy, ale można powiedzieć że rekonwalescent a nie gracz pełną gębą. Santi Cazorla to naprawdę świetny zawodnik. Były to transfer a'la Arszawin swego czasu, czyli gracz doświadczony z uznaną marką i do tego za promocyjną cenę. Jeśli do nas przejdzie to byłaby świetna wiadomość.
Zapomniałbym, że "no look pass" kojarzony z Ronaldinho został już w 98' przez Ronaldo wykonany ;) Nie wiem co było wcześniej, bo za młody jestem ale nie sądzę by ktokolwiek takie harce na boisku wyczyniał przez Brazylijczykiem. Pozdrawiam wszystkich pamiętających Mundial 98'.
KanonierTH1411,
Po pierwsze Henryk wielki był i to wiadomo. Mówię to jako kibic Arsenalu, ale Ronaldo...15 bramek na MŚ, król strzelców w 2002, 1998 rok również świetna gra, nawet 2010 jakoś uciułał te 3 bramki, choć tam Henry odgrywał bardziej znaczącą rolę. Henry we Francji zawsze był jednym z wielu świetnych, nigdy nie był liderem. Jeżeli chodzi o czasy świetności Ronaldo to pod względem szybkości myślę, że też mu nikt nie dorównywał. Gra głową owszem, ale Henry też nie był Bogiem w tym elemencie. Kreatywność? Radzę zobaczyć i dopiero potem wydać osąd: youtube.com/watch?v=RE9Fr1Ze75c
Co do dryblingu prześledź niektóre zagrania: youtube.com/watch?v=QaBvBjOJ5SI
zagranie z 0:30, kojarzysz co robi Neymar? Wątpię by ktoś wcześniej wykonywał taki zwód. W Interze słynął z dryblingu, który dziś powtarza CR i Robinho. Piłka prowadzona podeszwą między nogami i szybka przekładanka. Jeszcze 8:29 nie widział by ktoś w ten sposób "zakładał siatkę". No i mój ulubiony 12:10 zwód który często swego czasu był używany przez Ibrę.
Nie twierdzę, że Ronaldo był lepszy ale też trzeba być obiektywnym to był wielki piłkarz. Mam na jego punkcie ogromną słabość. Wybaczcie.
Gervinho jakiś taki poważny ;) Ale fajnie, że rozdaje Ipody. Dryblingi Ronaldo niech naśladuje, przecież robią to najwięksi po dziś dzień. To był mój idol. Gruby to on był może przez pewien okres gry w Realu i pod koniec kariery w Brazylii. W Milanie go jako tako ogarnęli na krótki czas. W każdym bądź razie napastnik kompletny. Może to głupie ale polecam kompilacje na jutjubie. Nie tylko te z bramkami, ale także z dryblingami i podaniami. Taak Ronaldo to był ktoś.
Żartowniś z tego Wengera. Skąd my to znamy?
Chambo to koksu jest. Ma to w genach, takim na siłowni niewiele trzeba. Kiedyś grał w Rugby więc od małego był z niego twardziel. Z drugiej strony musi uważać na stawy bo ma co dźwigać ;)
Topek, Pokój, a Tobie propsy za Jacka miejmy nadzieję Legendę przez wielkie "L" tego naszego szarganego konfliktami klubu. Pozdrawiam.
Topek,
Taki konflikt istnieć może ale wcale nie musi. To już jest sprawa, które my tutaj na forum kanonierzy.com nie rozstrzygniemy. Często Wenger powtarza, że podziela ten model ale jak tak spojrzeć obiektywnie to co pozostaje mu mówić? Zdarzało mu się też mówić, że gdyby miał pieniądze to zakupiłby Neymara...choć wcale to nie oznacza, że jest obrażony na zarząd bo ten nie udostępnia mu odpowiednich środków. Może jest pogodzony z tym faktem, albo wręcz tak jak mówisz podziela ich zdanie. Każdy kij ma dwa końce. Ludzie działają zbyt emocjonalnie generalnie. Wystarczy jakiś news czy krótki art i już zmieniają zdanie i ślepo wierzą w to co tam jest napisane. Pełna zgoda. My tu dywagujemy, a oni tworzą ten klub w rzeczywistości. Czasami można wnioskować na podstawie decyzji zarządu czy Wengera ale tez nie zapędzałbym się w tym ;)
Topek,
No tak ale widzisz koniec końców sprzedali Fabsa. To jest taka sytuacja jakby w jakiejś firmie kierowników danego działu podjął decyzję na podstawie porady pracownika. Jeśli decyzja okazuje się błędną to kto za to odpowiada? Kierownik czy szeregowy pracownik? Nie mnie oceniać kto jest dobry kto zły w tych skomplikowanych czasach, ale trzeba ustalić pewną hierarchię. Zarząd pierwszy, potem Wenger, on może sobie dużo mówić, szeptać do ucha ale to oni podejmują decyzję ostateczną. Aczkolwiek zgadzam się z Tobą, że sprzedaż Persiego w obecnie zaistniałej sytuacji za 20-25 milionów to rozsądna decyzja. Większość kibiców tak twierdziła do czasy gdy zarząd nie stwierdził, że też tego chce ;) Jeśli Robin naprawdę chce odejść to trzymanie go na siłę chyba nie ma sensu. Obrażony piłkarz w szatni raczej nie przyniesie nic dobrego. Nie wiemy czy Robin ma ochotę postąpić profesjonalnie i wypełnić kontrakt bez marudzenia. To już musi ustalić zarząd z nim i jego agentem. Jeśli nie będzie sensu kontynuować współpracy z Robinem to go sprzedadzą. Widocznie takie będzie rozsądne wyjście, tylko że wtedy wszyscy rzucą się do gardeł Wengerowi a nie zarządowi ;) ot taka przypadłość. Choć oczywiście dla mnie osobiście będzie to dobre wyjście.
Hans Zimmer,
Też nie jestem wielkim entuzjastą obecnej sytuacji w Arsenalu, ale zapewniam Ciebie, że te pieniądze nie trafiają do kieszeni Gazidisa. Jeśli spełnił oczekiwania swojego szefa to owszem dostanie premie, ale na pewno nie przywłaszcza sobie pieniędzy z transferów. Groziłby mu za to kryminał.
Ja lubię jak się ludzie budzą i zaczynają rozumieć, że przecież nie wszystko w klubie zależy od Wengera. Ba większość nie zależy od niego. W tamtym roku decyzję o sprzedaży Cesca i Samira podjęła Rada Dyrektorów. To jest normalne, że pewne strategiczne decyzje podejmuje właśnie ten organ. Wenger owszem ma wiele do powiedzenia tak jak w większości menedżerowie w PL, ale decydujące słowo ma zarząd.
Wengerowi stawia się zarzut, że niby nie jest w stanie się postawić zarządowi. Skąd my to mamy wiedzieć? Czy my kibice wiemy jakie są rzeczywiste relacje na linii Wenger- Zarząd? Przecież to oczywiste, że Wenger nie będzie wywlekać brudów, musi być jako tako lojalny wobec swojego pracodawcy...Nigdy nie krytykuje zarządu bo to mogłoby tylko zaszkodzić. Powtarza, że owszem podziela tę filozofię, ale co ma mówić? Jestem w 100% pewien, że gdyby Wenger miał do dyspozycji pokaźne środki to by je w pełni wykorzystał, sam o tym kiedyś wspomniał.
No i przede wszystkim Wenger jest błogosławieństwem dla zarządu. Dlaczego? Ano dlatego, że osiąga jako takie wyniki przy jak najmniejszym nakładzie. Owszem błędy popełnia jak każdy, ale summa summarum jest zawsze kwalifikujemy się do LM. To nasz zarząd i właściciela urządza. Nie oszukujmy się Panom na górze nie zależy przede wszystkim na trofeach. Oni pracują na swojego pracodawcę Kroenke, który po to ich ma w zarządzie by kiedyś zarobić na sprzedaży akcji z dużym zyskiem.
W Arsenalu mamy bierny zarząd powołany przez Amerykanina, który się nie miesza tylko chce wyjść na "+". Nie będzie ryzyka, grubego szmalu bo to jest ich model, oparty na małym ryzyku. Przecież zarząd daje wytyczne Arsenowi odnośnie okienka transferowego. Wenger musi osiągać zysk na tym polu, czyli sprzedać za więcej niż wyda. Ewentualnie może wydać jak najmniej...My potrzebujemy zmian na górze, nowej twarzy w zarządzie. Kogoś kto będzie w stanie walczyć o stronę sportową do upadłego. Twardego negocjatora, ale nie obsesyjnie przewrażliwionego na tym punkcie. Kiedyś był Dein, mieliśmy zyski ale i trofea. Zyski małe, bo nie to przyświecało Arsenalowi. Był bardziej rozproszony akcjonariat i wielu ludziom zależało na stronie sportowej. Teraz właściciel inny i zarząd się zmienił. Właściwie to zarząd i właściciel to jedno ciało. Patowa sytuacja. A co kibice zrobią? Może dogadają się z Deinem i poszukają swojego białego rycerza?
A co to za porównania do Gerrarda przecież Robin to Holender wyciągnięty z Feyenoordu...Jak on ma się identyfikować z naszym klubem? Chodził na mecze Arsenalu będąc chłopcem, czy może jego ojciec miał w nim zaszczepić miłość do angielskiego klubu? Przy całym szacunku do Robina on nie wychował się w środowisku angielskiej piłki, nie był blisko Arsenalu od zawsze. Jest zwykłym najemnikiem, który chce odejść dopiero wtedy gdy uwierzył we własne możliwości, bo zagrał bardzo dobre 1,5 sezonu. Ja wiem, że i wśród obcokrajowców zdarzają się przypadki niezwykłego przywiązania do klubu, np. Zanetti. Jednak nie oszukujmy się Robin zawsze miał swój charakterek, który akurat znów na starość dał znać;)
KanonierTH1411,
Masz sporo racji. To że nie inwestujemy ma też swoje odzwierciedlenie w danych finansowych. Niby zawsze wyjdziemy na "+" ale nie są to jakieś zyski niebotyczne choć i one urządzają naszego właściciela. Ja sam mam wrażenie, że stworzyliśmy model finansowy który owszem zakłada samowystarczalność, ale opatrzony jest strasznym asekuranctwem, brakiem ryzyka. Zarząd zaleca Wengerowi generowanie zysku na transferach co też jest dosyć wymowne. Kroenke, no cóż jest większościowym udziałowcem on ma tutaj najwięcej do powiedzenia. Zyski są jego, a że jakoś tam je zatrzymuje w spółce to też nie najgorzej.
Kiedyś, mam na myśli czasy Deina kiedy zarząd był organem o wiele bardziej zróżnicowanym mieliśmy i zyski i trofea. Owszem zyski były o wiele mniejsze, byliśmy przed przeprowadzką na Emirates, a azjatyckie eskapady jeszcze nie były w planach. Mimo to jakoś dawaliśmy sobie radę. Problemem jest to że nasz zarząd i właściciel to w tym momencie jedno ciało. Potrzeba tam świeżej krwi, kogoś kto wie jak szukać piłkarzy i jak ich przekonać do przyjścia. Musimy mieć kogoś kto weźmie pod uwagę opinię kibiców i kto będzie walczyć o stronę sportową za wszelką cenę.
No i co z tego, że Robin ma jeszcze ważny kontrakt? Po pierwsze to nawet nie wiemy czy jest chętny na to by go wypełnić. Po drugie to nie jest tak, że zawodnik nie ma nic do gadania...bo jeśli on naprawdę chce odejść to ma wiele dopowiedzenia. Przypominam, że Robin jest kapitanem zespołu a jeśli ma być obrażonym przez cały jeden sezon, bo klub mu nie pozwolił odejść to to niby nie ma znaczenia? Oczywiście pewnie opaskę i tak dostałby Verma ale wciąż mielibyśmy jednego obrażonego gracza w szatni. Do którego argument, że powinien być profesjonalistą raczej nie trafi. On już młodszy nie będzie a jeśli naprawdę chodzi o te pieniądze czy trofea to będzie chciał je szybciej zdobyć i szybciej więcej zarobić. Proste. Jasne niektórzy wierzą w to , że zostanie zdobędziemy potrójną koronę a on przedłuży kontrakt...taa.
Aż się boję jaki jutro będzie news na głównej...Może np. taki Jenkinson: "Chciałem powiedzieć Van Persiemu podczas kąpieli żeby został ale się wstydziłem". Mam już serdecznie dosyć tej sagi aczkolwiek jest to uczucie jakoś dziwnie znajome, w Arsenalu pojawia się cyklicznie. Finał będzie raczej taki jak zawsze.
Cóż nie oszukujmy się za wiele zmian nie będzie. No bo i "na górze" raczej nic się nie zmieni. Nasz klub potrzebuje impulsu w postaci nie pikiet przed stadionem, a dobrej gry przez cały sezon, bez kontuzji kluczowych zawodników. To wszystko powinno prowadzić do tego, że coś zdobędziemy. Jest to możliwe, choć za głównych faworytów do czegokolwiek uchodzić nie będziemy.
DP to priorytet, my nie mamy zawodnika który potrafi na tej pozycji dobrze bronić. Song już nie jest tym samym zawodnikiem co w zeszłym sezonie czy jeszcze wcześniej. Jego statystyki defensywne poleciały mocno w dół. Choć komu się te asysty nie podobały...
Na OP teoretycznie mamy wiele możliwości, ale nie wiem czy nie brakuje tam zawodnika bardziej przebojowego, błyskotliwego. Rosa ze względu na wiek coraz rzadziej decyduje się na rajdy. Ramsey to nieco inny typ piłkarza, choć nawiasem mówiąc myślę, że wielu z nas pozytywnie zaskoczy. To jest chłopak, który talentu nigdzie nie zostawił, jego problem to psychika. W zeszłym sezonie nie podołał, myślę że teraz presja będzie mniejsza i chłopak odpali.
PO to wciąż dla mnie czarna dziura. Poza Sagną musimy polegać na Jenkinsonie, który potencjał ma aczkolwiek chyba powinien się jeszcze ogrywać na wypożyczeniu. Coquelin również tylko, że na swojej nominalnej pozycji...Kogoś tu potrzeba. Miss you Eboue!
Lepsze są komentarze w stylu: "8 milionów?Brać go! Nie wiem jeszcze na co czeka Wenger i zarząd!!". Oczywiście nikt nie pomyśli czy my aby na pewno kimś o kim wspomina The Sun czy Daily Mirror się interesujemy. To po pierwsze. Po drugie takie głosy, że ja go chcę brzmią jakbyśmy tutaj mieli samych prezesów, albo znaffców okoliczności przez duże Z. Moim zdaniem Robin mógłby walnąć jeszcze jedno oświadczenie, w którym wyjaśniłby czy chce zostać do końca kontraktu. Jeśli ma być obrażony z tego powodu to czemu go trzymać?
Coraz bliżej? Olaboga, jeśli złożyliśmy ofertę w wysokości 15 mln to transfer Ganso raczej się oddalił ;) Za 30 może go gdzieś puszczą, ale nie sądzę że my będziemy tak "szarżować".
songoku95,
Masz rację. Jakiś miesiąc temu trochę jednak wierzyłem w ten transfer a teraz...ucichło totalnie, nie licząc bzdurnych wiadomości z Twittera. Myślę, że jednak szukają gdzie indziej, nie zdziwiłbym się gdyby skończyło się na Bigli. Od razu nadmienię, że nic do Bigli nie mam, ale to po prostu bardziej realny dla nas cel.
songoku95,
Oj nie bądź złośliwy. To były wiarygodne źródła, więc M'Vila zapewne jest schowany w jakimś bunkrze do oficjalnego potwierdzenia by już nikt go nam nie ukradł. Z kolei Lloris spotkał na swojej drodze w London Colney Szczęsnego, który postanowił wybić mu z głowy pierwszy skład (dosłownie).
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
arthas74,
Chodziło o koment Imprecisa nt. transferów QPR. Niektórzy dosłownie odebrali jego słowa o wyższości Dawsona nad Kosą...