Komentarze użytkownika pauleta19

Oni nawet potrafią się skompromitować w wygranym meczu o honor. Ostatnie minuty meczu to większa hańba niż przegrane dwa pierwsze mecze.

Tak jak pisałem przed meczem. Nie potrzebujemy w tym meczu dwóch defensywnych pomocników. Krychowiak i Góralski nie radzą sobie z rozgrywaniem. Linetty IN, Góralski OUT.

Znowu kopanie się po głowie z Góralskim i Krychowiakiem. Nie rozumiem, dlaczego Nawałka nie chce dać szansy Linettemu. Potrzebujemy chociaż jednego trójkąta np. Linetty-Zieliński-Lewandowski, żeby gra z piłką wyglądała na przyzwoitym poziomie.

@NineBiteWolf:

"Tyle że w 2014 ludzie zachowywali się tak, jakby Brazylijczycy faktycznie mieli najlepszy zespół, mało kto podkreślał atut bycia gospodarzem. :P"

Ja to pamiętam na odwrót. Z takiego Freda wszyscy cisnęli bekę. Jedyne co miało stawiać Brazylię wśród faworytów to rola gospodarza i Neymar. Większość osób upatrywało faworyta w Niemcach, Argentynie i Hiszpanii.

Mam wrażenie, że większą aferę robi się z tego, że Ozil nie potrafi grać w defensywie, niż z tego że nasi obrońcy są równie słabi w tym elemencie. Niemca rozliczałbym przede wszystkim z gry do przodu, a parodystów z bloku obronnego bym się pozbył.

@arsenallord:

Znowu ocenianie rezultatu, a nie gry. Kroos był jednym z najlepszych Niemców mimo, że zawalił dwie bramki.

@Alonso:

Nie, ale Niemcy ładnie grali i wolałbym ich w dalszej fazie MŚ niż Szwedów czy Meksykanów. Sympatia może z tego względu, że przypominali Arsenal z lat 2008-2011. Ładna gra, masa sytuacji i za grosz skuteczności.

@Kamilo9611:

Ja oglądałem jakiś inny mecz. Ozil wykreował mnóstwo sytuacji. Wasze postrzeganie jego gry wynika tylko z niekorzystnego wyniku i braku sympatii. Według statystyk zaliczył 7 kluczowych podań. Z taką liczbą powinien mieć co najmniej hattrick asyst.

Ta radość nosaczy z odpadnięcia Niemców, jakby Polska wyszła z grupy. Jaki to jest zawistny i zakompleksiony naród...

@enrique:

Ozil to akurat zagrał przyzwoicie. Niemcy przegrali przez brak skuteczności.

@darek250s:

"Jakie to ma znaczenie teraz? Cała drużyna dała dupy i jedziemy do domu i na tym powinien się temat zakończyć."

Takie, że w 2006 i 2008 Boruc ratował nas z niewyobrażalnych tarapatów. W 2012 Tytoń uratował nam punkty. W 2016 mocnym punktem zespołu był Fabiański. Natomiast Szczęsny w 2012 zwalił Euro, a w 2018 "był bez szans" (czytaj maczał palce przy stracie dwóch bramek i nie obronił żadnego groźnej strzału). Wśród polskich bramkarzy robi największą klubową karierę, ale w meczach reprezentacji zawodzi.

@arsenallord:

Byłem ciekawy, co to za gracz, który cały czas fauluje i sędzia nie daje mu kartki. Z nazwiska nie znałem, ale ryjki rozróżniam.

Ten Moon Seon-Min już 5 fauli. Nadal bez żółtej kartki.

"Szczęsny ... przy tych bramkach nie miał nic do gadania"

Zawsze śmieszy. Przypominają mi się czasy, jak jeszcze grał w Arsenalu. Też była ta sama linia obrony.

Koszą się Koreańczycy, aż się przypomina haniebny mundial w 2002 roku.

Football London: #Fellaini didn’t reject a move to #AFC as they were never interested in him

Sampaoli do Messiego podczas meczu z Nigerią:
"Pchła. Co zrobić? Wpuścić Kuna"

1. Sampaoli zapomniał zabrać jajec na mundial. Jego zachowanie jest uwłaczające wszystkim trenerom świata.
2. Jak Messi nie wygra Złotej Piłki z Ronaldo to może chociaż dadzą mu nagrodę dla najlepszego trenera roku

@Kysio2607:

Argentyna na przekór wszystkim? Raczej wszyscy zagrali dla Argentyny.

Banega show.

I dlatego mówiłem, że jakbym był selekcjonerem to u mnie Banega grałby w pierwszej XI.

Ciężko mi powiedzieć na ile dobrym piłkarzem jest Mina, ale nigdy bym nie lekceważył piłkarza Barcelony, nawet jeżeli jest rezerwowym rezerwowego, bo takie kluby jak Barca czy Real w zespole rezerw mają piłkarzy którzy roznieśliby Ekstraklasę w pył.

@FabsFAN:

Co do Ćwiąkały to przed meczem z Kolumbią gadał, że fajnie jak zagra Mina bo w La Lidze nie widział w poprzednim sezonie obrońcy, który popełniał tyle błędów w jednym meczu. Mina nie dość, że schował Lewandowskiego do kieszonki to jeszcze rąbnął nam gola.

Jeden Polak pokazał się z dobrej strony na tych Mistrzostwach. Mam na myśli oczywiście Jacka Laskowskiego. Podziwiam, że był w stanie wykrzesać z siebie tyle entuzjazmu podczas akcji Polaków, które rozgrywane były w schemacie - Pazdan, Bendarek, Szczęsny i dzida na chaos. Również szacunek za wszystkie błyskotliwe porównania i za to że nie podsumowywał meczu w 60 minucie jak w zwyczaju ma Szpakowski. Najlepszy komentator TVP i mam nadzieję, że w meczu z Japonią również zasiądzie za mikrofonem.

Torreira dał się objechać, ale podobało mi się jak szczupakiem próbował blokować strzał. Dobry walczak.

Na szczęście "kontuzja" jakich Ospina ma kilka w każdym meczu.

Torreira kontuzja. DNA Arsenalu.

@Redzik:

Nigdzie nie napisałem o tym, że nie biegają. Biegają. Niestety głównie za piłką. Problem widzę w braku szybkości.

Polska reprezentacja wypadła tak tragicznie na mundialu, że nie można mówić o jednej przyczynie niepowodzenia. Żeby zagrać taką kaszanę to elementów, które zawiodły musiało być wiele.

1. Przygotowanie fizyczne

Kolejny raz mamy problem z wstrzeleniem się w formę fizyczną do dużej imprezy. Przed Euro 2012 Smuda zajechał piłkarzy. Na Euro 2016 przygotowania były poprawne, ale też brakowało sił na dogrywki. Na Mistrzostwach Świata 2018 rzucała się w oczy ociężałość i przegrywanie pojedynków szybkościowych.

2. Umiejętności piłkarskie

Nie da się ukryć że ich nam brakuje. Wyszkolenia technicznego nie da się zastąpić wybieganiem i zadziornością. Dlatego ulec zmianie musi system szkolenia młodzieży, bo bez tego będziemy wracać do punktu początkowego po każdej dużej imprezie piłkarskiej. Wyrósł nam piłkarz klasy światowej na kupie gruzu, ale też ciężko mieć do niego pretensje, że nie wziął na plecy całej kadry. W końcu to typowa #9 i nie można od niego oczekiwać że zrobi coś w pojedynkę jak Messi czy będzie mózgiem zespołu jak Kroos. List pola karnego żyje z podań, tych nie było, więc i z lisa niewielki pożytek.

3. Forma piłkarzy

Myślę, że indywidualna forma piłkarzy była gorsza niż podczas ME 2016. Po turnieju we Francji obiecywaliśmy sobie, że mundial w Rosji to będzie złoty czas tych chłopaków, ale fakty są takie że wielu kluczowych piłkarzy pełniło rolę rezerwowych w swoich klubach, a kilku reprezentantów nie doszło do formy po kontuzjach.

4. Taktyka

O ile Smuda nie wprowadzał zmian, tak mam wrażenie że Nawałka miał za wiele pomysłów. W meczu z Senegalem przesadnie ofensywne ustawienie, a przecież każdy wiedział że najważniejsze to nie przegrać pierwszego meczu. W meczu z Kolumbią przejście na 3-4-3, czyli formację, która nigdy nie była siłą tej kadry. Selekcjoner próbował wszystkiego co mu przyszło do głowy, ale MŚ to nie jest miejsce na zmienianie formacji dwa razy w każdym meczu i rewolucje kadrowe.

5. Mentalność

O ile chęci reprezentantom nie można odmówić tak uważam, że wielu piłkarzy nie udźwignęło presji największej piłkarskiej imprezy. Strach przed stratą piłki sprawił, że nie wchodziliśmy w dryblingi i nie próbowaliśmy otwierać drogi do bramki prostopadłymi podaniami. Z jednej strony strach w ofensywie, a z drugiej brak koncentracji i masa błędów indywidualnych w defensywie (złe ustawienie w kryciu i straty).


Nawet dodając do siebie te wszystkie elementy to czuję się oszukany. Przez cztery ostatnie lata kadra potrafiła zachwycić. Wreszcie czułem radość z oglądania reprezentacji. Natomiast na mundialu kadra nie pokazała nic pozytywnego. Zacząłem się nawet zastanawiać, czy dobra gra Polski na Euro i w eliminacjach to były tylko urojenia w naszych polskich głowach. Ale przecież są nagrania, gdzie widać że to nie był sen:
https://www.youtube.com/watch?v=aMxzCaH_wOU
Polska reprezentacja potrafiła, więc dlaczego na MŚ tak wielki trud sprawia wymienienie trzech podań na połowie rywala, a obrońcy wykopują piłkę na chaos? Różnica poziomów kadry z 2016 i 2018 jest zbyt duża, żeby ogarnęła to moja głowa.

Kurła, co za patałachy! Kopacze za pieńć groszy. Ino wstyd przynoszo przed całym światem. Nawałka do dymisji. Za co on pieniondze bierze? Zero taktyki. Nasze kopacze nic nie grali. Chyba że liczyć te reklamy przed mundjalem, hehe. A największym zdrajcom polskiego narodu jest Robert Lewandowski co tylko dla Niemca strzela. Nawet ja ze szwagrem byśmy od niego lepiej zagrali, a jesteśmy już po maluchu. Idę do wyra, bo jutro poniedziałek i z samego rana trza będzie wstać do roboty i harować na tego złodzieja.

Ospina to brakujące ogniwo FC Barcelony.

Bijo Polaka rodaka. Czerwona kartka temu Flaczao.

@TheGunners273:

Spokojnie. Jeden polski kibic jest warty stu kolumbijskich.

Zjad bym pitce z sosem czoskowym, ale chyba niedowiozo przed zwycięztwem naszych chłopaków. Do bojuuuuu Pooooolskooooooo!!!

@schnor25:

"No, ale jakich ty niespodzianek się spodziewałeś? Takie roszady zwykły Janusz czy Grażyna by przeprowadzili."

To widocznie mniej się znam na piłce od Grażyn i Januszów. Dla mnie zmiana ustawienia którym gramy z sukcesami od kilku lat to zaskoczenie, bo 3-4-3 dotychczas było jedynie wariantem awaryjnym. Nawałka wysyłał sygnały, że może zmienić system gry, ale mimo wszystko nie było to nic pewnego. W decyzjach personalnych też są niemałe niespodzianki, bo zrzucenia Grosickiego na ławkę się nie spodziewałem.

Oczywiście piszę o sytuacji sprzed kilku dni, gdy wypłynął prawdopodobny skład na mecz z Kolumbią, bo od tego czasu zdążyłem się z tymi zmianami oswoić.

Szkoda tylko że nie ma żadnego efektu zaskoczenia mimo wielu zmian w składzie, bo identyczna 11-stka krążyła w internecie od kilku dni. Jakieś szczury są w kadrze, a dziennikarze mają za długie jęzory.

Dobry skład. Nadal nie wiem co Nawałka miał na myśli wystawiając tak bardzo ofensywną 11-stkę w meczu z Senegalem.

@Pikinier:

Nie, nie wiadomo, czy w ogóle będzie chciał opuszczać Hiszpanię po nieudanej przygodzie w Interze.

@Qarol:

Jedno się z drugim pokrywa. Mowa ciała reprezentantów Polski w meczu z Senegalem wyrażała zrezygnowanie i brak pomysłu na odmienienie losu meczu. Nie mówię, że wszystkich, ale 7 na 11 zawodników miało pełne gacie. Przez 90 minut bali się zagrać odważniejszej piłki niż w szerz boiska, w obawie przed stratą.

Niemcy już w 99% jechali do domu i zmartwychwstali. Taka ucieczka przed toporem może tchnąć nowego ducha w drużynę. W sumie pewnie dobrze im zrobi taki comeback.

Mentalność niesamowita. Nie płakali, że Szwedzi się bronią całym zespołem. Nie płakali, że sędzia wyrzucił im zawodnika. Nie płakali, że mają niesamowitego pecha strzelając w słupek. A nasze Orły? Samobój, jaki pech, chlip, mudżyny się zabunkrowały chlip, sędzia wpuścił kontuzjowanego Senegalczyka, chlip.

Kroos! Ale to jest piłkarz. Brawo *****y. Mentalność zwycięzców.