Komentarze użytkownika pedro61
Znaleziono 2199 komentarzy użytkownika pedro61.
Pokazuję stronę 39 z 55 (komentarze od 1521 do 1560):
To kolejny przejaw zmiany polityki przez Bossa,który-chyba trochę późno-zauważył,że brak ogrania to bodaj podstawowy problem rozwoju jego dzieciaków.Zauważcie,że w tym sezonie znacznie więcej i częściej niż w poprzednich sezonach korzysta z możliwości wypożyczenia zawodnika do innej drużyny i umożliwienia mu w ten sposób regularnej gry.
Teodorku-dużo,dużo,dużo zdrowia.Resztę .kupisz za pieniądze
Andriusza zapomina o jednej z podstawowych zasad życia w społeczeństwie-stając się znanym piłkarzem(politykiem,naukowcem,biznesmenem czy tylko celebrytą) zatraca się znaczną część swojej prywatności i naraża się na przykrość bycia ocenianym w mediach.Jak wiadomo media są drapieżne,a w swej skłonności do szukania sensacji-wręcz obrzydliwe.W tym momencie jest tylko jedna rada-strzec skutecznie swojej prywatności,trzymając się z dala od mediów.
Z tą walką o mistrzostwo to się jednak pokomplikowało,bo z jednej strony piekielnie mocny jest obecnie MU(ma przy tym najlepszy układ spotkań-mecze z Liverpoolem,Chelsea i Tottenhamem gra u siebie,wyjazdy z bezpiecznymi średniakami),a po dzisiejszym odpadnięciu z LM Chelsea będzie chciała powetować sobie zwycięstwem w EPL(ale z trójki pretendentów ma najgorszy rozkład meczów-wyjazdy do MU,Liverpoolu iTottenhamu).Nasz rozkład jazdy każdy Kibic Arsenalu zna.Co z tego wyniknie-wszystko w rękach opatrzności.
Straszny gaduła się z niego zrobił,co momentami jest irytujące.Ale jeśli od tego czuje się lepiej,to niech sobie gada.
Przy całym jego potencjale gołym okiem widać brak zgrania z resztą drużyny.Rzecz jasna jest to skutek długotrwałych przerw spowodowanych kontuzjami.Realnie jego możliwości poznamy dopiero w przyszłym sezonie,po ponownym wkomponowaniu się w drużynę.
Nieskrywaną radość przyniosła mi porażka Chelsea.Choć z drugiej strony na to patrząc wcale z tego powodu nie powinniśmy się cieszyć-więcej energii zostanie im na ligę.Mimo wszystko- zrobić przykrość Romanowi Abramowiczowi to duża sztuka,a i wielka przyjemność.Gratulacje dla Mourinho.Ciekawe,czy Abramowicz szuka już następcy Ancelottiego.
Cóż innego mógł powiedzieć Andriusza -słowiań ska dusza-po wypadku na angielskich drogach?A jeśli kolizję spowodowała jeszcze jakaś blondie?Serdeczne wyrazy współczucia,Andriusza.
Poza ostatnim zdaniem ,reszta to frazesy.Niezależnie od wielkiej sympatii,którą darzę sola Campbella mecz z Hull został wygrany dzięki sporej dozie farta.
I masz rację,panie Alex. Arsenalu należy się bać.Bo jeśli Arsenal zdobędzie komplet punktów a MU coś straci to będzie tragedia,nie do przeżycia.
Newcastle to nie jest moja bajka,natomiast bardzo chciałbym powrotu do PL drużyny Nottingham Forest,a za jakiś czas również Leeds United.Nottingham,na przełomie lat 70-tych i 80-tych, dwukrotnie zdobywał Puchar Europy-drużyna ta była "dzieckiem"legendarnego menedżera Briana Clough'a,który wyprowadził ją w dwa lata z IIIligi do I i w pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo Anglii przełamując dotychczasową supremację Liverpoolu.Leeds to również wspomnienie wielkości lat 70-tych ,ale także pierwsza w historii PL ofiara przeinwestowania.
Leppus28--->Witaj!Masz bardzo udany debiut,bo Twój komentarz jest trafny i rzeczowy.Twoje uwagi o Bendtnerze i Denilsonie oddają istotę problemu.Z jednym natomiast się nie zgodzę-oceną Bacary Sagny.Fakt-w ofensywie nie grzeszy on celnością dograń,więcej-on nie ma zupełnie na to pomysłu.Natomiast w grze obronnej jest najlepszym bocznym obrońcą Arsenalu,w meczach w których trzeba uważać na defensywę wręcz niezastępowalnym.
Mundial to rzeczywiście bardzo odległa historia.Na razie mamy do końca rozgrywek PL 8 kolejek,z których każda jest interesująca,bo może się w niej zdarzyć coś,co wszystko wywróci do góry nogami.Tu jest właśnie kibicowska adrenalinka,a Mundial to melodia na prawdę odległej przyszłości.
Ja życzę Tottenhamowi sukcesów w 35 i36 kolejce oraz wszystkiego najgorszego w kolejce 34.
Z Tottenhamem jest niestety problem-to strasznie chimeryczna drużyna.Jednego dnia może pokonać w cuglach potentata,by następnego przegrać z outsiderem,zwłaszcza jak wcześniej wyskoczą na imprezkę do pubu.Generalnie-są nieobliczalni.
Moi Drodzy Młodzi Przyjaciele!!! Czy zatrudniliście już od przyszłego sezonu nowego bramkarza Arsenalu?Jeśli tak,to powiadomcie o tym fakcie Arsena Wengera,może go kupi.A może zaprosi na dyskusję o tym,który z bramkarzy jest najlepszy.
Tak,tak-Phil"Kali" Brown i jego Hull być od przyszły sezon Championship.Chyba,że właściciel Hull zwolnić Kali za nadmiar sukcesów.
Dobrze życzę Liverpoolowi nie z miłości,czy sympatii do tego klubu(prawda,że stary i tradycjami,co należy cenić,ale w latach 70-tych i 80-tych byli największymi rywalami Arsenalu w walce o mistrzostwo-niestety,z reguły przegrywaliśmy),ale dlatego,że chciałbym urwania przez nich punktów potentatom-w 31 kolejce MU,w 37 kolejce-Chelsea.Tottenham ma tez swoje miejsce w mojej układance-w 34kolejce podejmują nas na WHL,w 35 jedzie do nich Chelsea,w 36 oni jadą na OT.Do Kogucików pałam równie instrumentalną sympatią,jak do Liverpoolu.
Podoba mi się wynik meczu w Sunderland.MC nie odskoczył specjalnie Liverpoolowi.Jutro wieczorem kibicuję chłopakom Beniteza,żeby wrócili do gry o 4 miejsce,co w meczu z MU wywołałoby dodatkową motywację.We wtorek w meczu MC-Tottenham mile widziany remis-to tak pod Liverpool.Takiej końcówki w PL nie było chyba od połowy lat 90-tych.
Phil Brown być dobra angielska wersja Kalego.
Jak na mistrzostwa nie pojedzie tragedii nie będzie.Przynajmniej nie wróci z kontuzją.
Za tydzień-poza tym ,że dopinguję naszym w meczu z WHU- staję się wielkim kibicem LiVerpoolu,bo koniecznie muszą coś urwać MU na Old Trafford.Będę zresztą im kibicował aż do 37 kolejki,kiedy na Anfield Road pojawią się gieroje Abramowicza.Byłoby dobrze,gdyby mecz z Chelsea nie był dla Liverpoolu meczem o pietruszkę.Stąd moje "ćwierćsezonowe"kibicowanie Liverpoolowi.Zresztą przepraszam-chłopcom Beniteza kibicuję już od jutra,żeby nie stracili nic w meczu z taka potęgą,jak Portsmouth.
Jaki Mikołajek jest,taki jest,ale strzela ostatnio gole o dużym ciężarze gatunkowym i za to należy Go cenić,a nie za wcześniejszych kilka koszmarnych pudeł.A sam Mikołajek nie powinien popadać w samozachwyt,bo następnym razem Mu nie wyjdzie.
Ze względu na wzrost i masę doskonale pasuje do PL.To byłby taki Peter Crouch bramki Arsenalu.Po pierwszym starciu w powietrzu z E.Heskeyem,R.Ferdinandem,N.Vidicem czy kilkoma innymi piłkarzami PL mielibyśmy bramkarza wyłączonego z gry na co najmniej rok.
Agresja jako reakcja na agresję-OK,ale w granicach rozsądku i chłodnej kalkulacji.Poza tym-nie można upajać się wielkością wynikającą z wygrania kilku meczów,bo -jak pokazał wczorajszy wieczór- nie ma łatwych pojedynków i potknąć się łatwo.
Małego(choć zdolnego)Teodorka snów o wielkości ciąg dalszy.
Znowu zaczyna się za dużo gadania o wielkości i o tym, jak już jest dobrze.Dobrze to może dopiero być ,jak będą porządnie grać i mieć przy tym odrobinę szczęścia.A Walcott chyba za bardzo chce znaleźć się na pierwszych stronach bulwarówek.Z tego gadulstwa nic dobrego nie wyniknie.
Analizowałem szczegółowo terminarz ostatnich 8 kolejek i wynika z tego dość skomplikowany układ.Dla realizacji wiadomo jakiego celu dla Arsenalu bardzo istotne jest wygranie 3 następnych meczów.Gramy 2 razy u siebie(WHU ,Wolverhampton) i wyjazd w Birmingham.Chelsea gra w tym czasie 3 wyjazdy(Blackburn,MU i zaległość z Portsmouth) i u siebie z AV.MU gra 2 razy u siebie (Liverpool,Chelsea)i wyjazd z Boltonem.Jeśli wygramy wszystko, a rywale potracą po 4-5 punktów,to staniemy się samodzielnymi liderami,a mając wiatr w żaglach nie powinniśmy oddać prowadzenia do końca,mimo trudnego wyjazdu do Kogucików i wizyty w Londynie MC.Nasi rywale muszą w najbliższych trzech kolejkach coś stracić,bo m.in. grają ze sobą.Chelsea gra jeszcze 2 wyjazdy,kalendarz jej się piętrzy(w tym tygodniu arcytrudny mecz w LM z Interem,a nadto grają jeszcze w Pucharze Anglii)-do świąt grają 2 razy w tygodniu.To musi przynieść pożądany przez nas efekt.MU gra 2 trudne mecze u siebie,mam nadzieję,że coś zgubią.Dlaczego tak ważne jest objęcie prowadzenia przed 34 kolejką.Dlatego,że później skala trudności meczy się wyrówna.My gramy m.in.wyjazd z Kogutami i podejmujemy MC.Dla porównania-Chelsea gra m.in.wyjazdy u Kogutów i w Liverpoolu,MU podejmuje Koguty i wyjeżdża na stadion MC.Tak to wygląda na papierze,a jak będzie w rzeczywistości?Zobaczymy.Pozostaje jeszcze jedna niewiadoma-nieprzewidywalność Ligi Angielskiej,która może poprzewracać wszystkie papierowe kalkulacje.W tym również moją.
Erzet--->Przesadziłeś jednak z ocenami niektórych piłkarzy.Żaden nie zasłużył-moim zdaniem -na ocenę powyżej 7-7,5.Zastanawia mnie Twoja ocena i komentarz do gry Denilsona.Dla Ciebie to najlepszy zawodnik II linii,a dla mnie-nieporadny DP z wieloma stratami piłki,zupełny brak przechwytów.Dla odmiany ocena gry Nasri'ego nazbyt surowa.Clichy i Sagna -solidnie,acz bez rewelacji a oceny zawyżone .Zgadzam się z ocenami dla Mikołaja i Andriuszy.
Z tonu wypowiedzi Bossa wynika,że zeszło z Niego powietrze.I nic dziwnego,bo tylko oglądając dzisiejszy mecz można było dużo zdrowia stracić.Teraz przed nami mecz z WHU,a za dwa tygodnie-moim zdaniem bardzo trudny -mecz w Birmingham.Piłkarze z St.Andrews są piekielnie wymagającym przeciwnikiem i wiele liczących się ekip zostawiło tam punkty.Dodatkowo-ciężko tam się strzela bramki.Everton co prawda strzelił dzisiaj dwie,ale nie dowiózł zwycięstwa do końca.Obawiam się tego meczu,podobnie jak wizyty na White Hart Lane.No cóż,jeśli w sytuacji Arsenalu chce się odnieść końcowy sukces to trzeba wygrywać wszystko.
Z tego,że ktoś zasługuje(bądź zasługiwał) na zwycięstwo wcale jeszcze nie wynika,że wygrał bądź wygra mecz.Niezależnie zatem od tego,że w meczu byliśmy lepszą drużyną,to o końcowym sukcesie zadecydowało szczęście i przytomność Mikołajka.A co do Sola-grał dzisiaj momentami na pograniczu zbędnego ryzyka.Ale wkładu w dzisiejszy sukces odmawiać Mu nie mam zamiaru.
Dzisiaj widać było,ile tak naprawdę wart jest Song.Zastępujący go Denilson miał tyle strat,ile Oluś ma przechwytów.Poza tym po stracie piłki odpuszczał rywalowi,co jest nie do pomyślenia w przypadku Songa.Denilson "odkupił"swoje przewiny strzałem z dystansu,po którym nasz Mikołajek strzelił gola.I tak wszelako mówię-Olek ,wracaj do gry.
Oceny naszych piłkarzy -moim zdaniem-w większości przypadków zawyżone.A może po meczu z Porto stałem się strasznym malkontentem.
emirates_boy to chyba przedstawiciel jakiejś nowej cywilizacji na naszym forum.Przeto-witamy i czym prędzej żegnamy gościa z innej planety.Gorąca prośba do Administratora o przesłanie Dostojnemu Gościowi biletu powrotnego.
Panowie!! Zostawcie w spokoju Redaktora.Tak jak piłkarze miał dzisiaj prawo do słabszego dnia.Najważniejsze,że mecz zakończył się po naszej myśl.Ciekaw jestem,jak krytycy naszego Redaktora napisaliby sami komentarz przy takiej dawce adrenaliny,jaką dzisiaj nam zaordynowano.Kończąc-pozdrawiam kolegę Redaktora.
Z tego meczu na pewno zapamiętam bramkę Bendtnera .Resztę lepiej szybko zapomnieć.
Powiem tak-dobrze,że ten mecz się już skończył,bo kosztował strasznie dużo emocji,zupełnie niepotrzebnych.Najważniejsze-3 punkty dopisujemy i jest ich już 64.Poza tym -5 z rzędu zwycięstwo w lidze,co się jeszcze w tym sezonie nie wydarzyło.Kolejny raz strzelamy gola w doliczonym czasie gry.To już chyba wszystkie pozytywne aspekty tego spotkania,reszta była koszmarna:gra naszych piłkarzy,poziom sędziowania ,brutalność w grze,skuteczność.Zacznijmy od tego,że Kanonierów uśpił chyba wynik z Porto,a nadto szybko i łatwo zdobyta bramka przez Andriuszę.Później tygryski wzięły się solidnie za grę pressingiem i -mimo gry w przewadze -nie byliśmy w stanie przebić się przez zasieki obronne Hull.Szwankowała skuteczność,a bohaterowie wtorkowej wiktorii z Porto wyraźnie zawodzili.Również inni piłkarze prezentujący na co dzień dobrą grę wyraźnie nie mieli swojego dnia.Im bliżej końca,tym bardziej nerwowo.Brakowało lidera,który przejąłby ciężar rozgrywania piłki.Wreszcie Bendtner raz jeden znalazł się we właściwym miejscu i zrobił to,co do niego należy.Piłkarzy za ten mecz przez dyplomację wolę nie oceniać,bo większości tych,co grają z przodu należały się rózgi.Andre Mariner nie powinien sędziować takich meczów,bo znów wzięła w nim górę pasja sędziowania kreatywnego.Liczba pomyłek w I połowie przerażająca,w drugiej-trochę lepiej.Mógł poza tym szybciej zapanować nad grą w kości,która rozpoczęła się ok.20 minuty spotkania.Wynik meczu znacznie lepszy od gry Kanonierów.Ważne 3 punkty.A do składu na następne mecze muszą wrócić Song i Fabregas,bo to są piłkarze,którzy potrafią pokierować drużyną kiedy jej nie wychodzi.Wróciliśmy z dalekiej podróży.Ufffff...
Wstyd się przyznać,ale nie wiedziałem o istnieniu takiego pubu w Warszawie.
Chyba pierwszy raz pozwolę sobie nie zgodzić się z Andriuszą.Co do zasady zgoda-media(zwłaszcza plotkarskie)to wielkie bagno,w którym pismacy dla kasy,a tytuły dla sprzedawalności zrobią KAŻDE świństwo,odbiorą człowiekowi resztę godności.A potem powiedzą,że działały w interesie społecznym,co ma usprawiedliwiać ich działanie.Ale to jedna strona medalu.Druga jest taka,że sami piłkarze pchają się do mediów,żeby zabłyszczeć,a potem zapewne uzyskać lepszy kontrakt.Ekscesami J.Terry'ego nikt by się pewnie tak nie interesował, gdyby sam nie pakował się na medialny świecznik.A ponieważ zadawał się przy tym z Paniami,które dla dużych pieniędzy zrobią wszystko,no to się zrobił skandalik.Ale to wszystko na jego własne życzenie.Rosjanie mają takie powiedzenie:tisze jediesz,dalsze budiesz.Zdumiewa mnie,że Andriusza zachowuje się tak ,jakby go nie znał.Mój ulubiony piłkarz D.Bergkamp nigdy do mediów się nie pchał i media dały mu spokój.j-Jedyne o czym pisano w kontekście Bergkampa to oczywiście o jego panicznym lęku przed lataniem samolotem.Czy media pchały się do jego alkowy,interesowały się może jego życiem prywatnym?Nie,bo ich do tego nie dopuszczał-dbał o swoją prywatność,a swoim zachowaniem nie dawał powodu,by media interesowały się tą częścią jego życia.Tak,to prawda media psują atmosferę wokół kadry reprezentacji Anglii-na własne życzenie niektórych jej piłkarzy.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Zastanawiam się ,czy w tej wypowiedzi Messiego nie ma przypadkiem"zaproszenia"z jego strony do Barcelony dla Fabregasa i Arszawina.Dobrze ,że chociaż nie bredzi o DNA Franka i Andriuszy.